Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[aaby]

Napisane przez metkaa

aaby brawa za kolejny tydzien,
pokoj wyszedl bardzo ladnie,

ja ogarnelam mieszkanie i brzuchol zaczal mi sie spinac, musialam nospe łyknac

Kochana, oszczędzaj się (i kto to mówi... )

Napisane przez dodaja

Pięknie Wam wyszło !

Tapeta wygląda cudnie i jeszcze to białe łózeczko- wpasowujesz się w mój gust

Cieszę się, że Ci się podoba

Napisane przez dodaja

Z babcią na wsi. Babcia już sama być tam nie może, więc moja mama od czerwca z nią pojechała. We wrześniu wracają tutaj, bo tam to wiadomo trzeba palić w piecu itd. A babcia chciała pobyć w 'swoich kątach'.

Przegapiłam tę informację...
Nie dziwię się babci, że chciała pobyć u siebie... To jednak wiekowa osoba, a człowiek im starszy, tym gorzej czuje się w obcym miejscu.
Podziwiam Twoją mamę
A Ty zasługujesz na miano super córki

Napisane przez Gucia0987

płytki w kuchni mam na połysk (tylko fragment, bo reszta w drewnie) i wielkiego ciśnienia z powodu iodbitych stóp sobie nie robię (zresztą nie zauważyłam, żeby się odciskały, a ja tylko na boso)
mam meble wenge i też nie zauważyłam, żeby się mega kurzyły
mam podłogi ciemne i przy kocie to czasami i western mam, ale cóz... odkurzacz bezprzewodowy kupiłam to czasami się na nim przelecę

Pozwolę się odnieść do kilku punktów
- płytki w kuchni mam z połyskiem i ciśnienia też nie mam - w sensie nie myję ich codziennie, bardziej raz na tydzień, kiedy już jest taki syf, że połysku brak Ale nie mówię, że się nie wpieniam, jak widzę ślady kocich łap po tym, jak ja pół godziny latałam na mopie, a one radośnie w sekundę wyskoczyły ze zlewu
- moje wenge-ku.re.w.skie meble przeklinam od moment ich postawienia No ale co, cieszą oko, nieważne, że pokryte warstwą sierści zmieszanej z kurzem. A jeszcze jak Hera uparcie je liże (nie pytajcie czemu, ona jest durne i liże meble i okna ), to zostają jasne plamy do momentu potraktowania ich prontem. Ale nie spinam się i ścierkę uruchamiam przy cotygodniowym sprzątaniu (lub jak niezapowiedziani goście są już na drugim piętrze )
- ciemnych podłóg nie mam, ale western mam codziennie Odkurzacz niestety przewodowy - uznałam, że bezprzewodowy jest za słaby na wyciągnięcie sierści z dywanu, teraz trochę żałuję... No ale po ptokach.

Raźniej?

Napisane przez zaaaabcia

abby - dziekuje! Brawa za ukończenie kolejnego tygodnia

Super macie tapete w sypialni i ciuszki jak ladnie na Nine czekaja

A jakie ładne ciuszki!

Napisane przez Gucia0987

u mnie z butami jest tak samo. jak ktoś bardzo chce to może ściągnąć, ale generalnie zapraszam i od razu mówię, żeby butów nie ściągali

To ja jestem dziwna może, ale krew mnie zalewa, jak ktoś włazi w buciorach. Oczywiście to nie jest tak, że na dzień dobry się witam i pokazuję miejsce dla butów, goście po prostu sami od siebie zdejmują, a jeśli ktoś wlezie, to przemilczę, przegryzę i przeklnę w myślach. Ale u mnie w domu zawsze zdejmowało się w przedpokoju i to z domu wyniosłam. I nie wyobrażam sobie komuś wleźć.
Moja teściowa zawsze krzyczy "Nie zdejmujcie butów!". No jak lub sprzątać to ok, ale ja zawsze zdejmuję, bo tak jestem nauczona. A za to teść parę razy do nas wpadł, niby na chwilę, ale jak przeparadował w te i we wte po nowo położonej podłodze w butach, to myślałam, że wyjdę i przeczekam, żeby na to nie patrzeć
Na szczęście wszyscy znajomi zawsze zdejmują, chyba nawet dziwnie byłoby im nie zdjąć...

[aaby]

Napisane przez kaska87

ogłaszam, że jestęęę słonięęę w 39tc zero rozwarcia szyjka w pytkę nic się nie dzieje, łożysko super, skurczy brak, wody też bardzo dobrze no jednym słowem czekamy
badanie moczu super
moje słonko waży sobie 3200
lekarz mówi, że do 19.09 urodzę także jest szansa, że jak przenoszę to rządam aby mi wywoływali 17.09 w rocznicę albo 9.09.2013 ewentualnie 13.09.2013

No to bosko
Cho do mnie okna umyć


A propo - poranny dzisiejszy orkens - 30w2d.
Mam wrażenie, jakby mi ten brzuch malał zamiast rosnąć I jakoś tak bardzo nisko mi się wydaje

30w2d.jpg

[gochaa_p]

Napisane przez Bika83

Dziewczyny czy któraś z Was chciałaby sudocrem opakowanie 125g, nowe nie otwierane, data ważności chyba do maja 2016r? Mogę komuś przesłać, bo ja już na pewno tego nie będę używać.

jeśli nie ma chętnych to ja poprosze a żadna z przyszłych mamuś nie chce?



AABY śliczny brzusio

[aaby]

Napisane przez gochaa_p

jeśli nie ma chętnych to ja poprosze a żadna z przyszłych mamuś nie chce?



AABY śliczny brzusio

Ja chciałam go kupić, ale po małych przemyśleniach uznałam, że w razie W dostanę go od ręki, a prawdę mówiąc czytając opinie innych mam chciałabym Sudocremu uniknąć. Także śmiało

[strongwomen]

Natalko, gratuluję córeczki

Aaby, śliczny brzusio masz

Kaśka, brawa za wizytę

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Bika, szkoda że Ciebie nie będzie na naszym ślubie mimo wszystko, dalej Was wszystkie zapraszam

Żabcia, ale zrobiłaś mega zakupy ależ bym cię chciała odwiedzić!

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Dodaja trzymam kciuki za ten staż no i dobra z Ciebie córeczka

[aaby]

Napisane przez strongwomen

Aaby, śliczny brzusio masz

[metkaa]

czesc

Bika co do kremu to ja dziekuje, dostalam juz tyle probek ze sama nie wiem czy to wykorzystam,

kaska super, ze z mlodym wszystko ok i jaki ładny z niego chlopczyk

aaby brzuszek ladny i wcale nie jest nisko,
mi sie wydaje ze mam większy

ja dzis obudzilam sie po 5, myslalam ze jeszcze usne ale ok 6 zlapal mnie skurcz w lydce, jak szymek zobaczyl ze siedze to mowi wstajemy i tyle spania w sobote
wstawilam biszkopt do piekarnika

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

[
Oj tam... Bez wpadki byłoby podejrzanie
Ja tam wierzę, że za chwilę zapomnicie o pampersach i wpadkach

wpadki musza bycdlatego jakos wielce sie nie przejelamI tak uwazam, ze jest super (majac na uwadze odpieluchowanie w dzien)

Napisane przez kaska87

hej
ogłaszam, że jestęęę słonięęę w 39tc zero rozwarcia szyjka w pytkę nic się nie dzieje, łożysko super, skurczy brak, wody też bardzo dobrze no jednym słowem czekamy
badanie moczu super
moje słonko waży sobie 3200
lekarz mówi, że do 19.09 urodzę także jest szansa, że jak przenoszę to rządam aby mi wywoływali 17.09 w rocznicę albo 9.09.2013 ewentualnie 13.09.2013



pamiętam, ale jutro Ci napiszę bo jednak dzisiaj jeszcze u rodziców jestem
no ciasto się tak nazywa "małpie ciasto" bo z bananami jest

no to super

Napisane przez aaby

To ja jestem dziwna może, ale krew mnie zalewa, jak ktoś włazi w buciorach. Oczywiście to nie jest tak, że na dzień dobry się witam i pokazuję miejsce dla butów, goście po prostu sami od siebie zdejmują, a jeśli ktoś wlezie, to przemilczę, przegryzę i przeklnę w myślach. Ale u mnie w domu zawsze zdejmowało się w przedpokoju i to z domu wyniosłam. I nie wyobrażam sobie komuś wleźć.
Moja teściowa zawsze krzyczy "Nie zdejmujcie butów!". No jak lub sprzątać to ok, ale ja zawsze zdejmuję, bo tak jestem nauczona. A za to teść parę razy do nas wpadł, niby na chwilę, ale jak przeparadował w te i we wte po nowo położonej podłodze w butach, to myślałam, że wyjdę i przeczekam, żeby na to nie patrzeć
Na szczęście wszyscy znajomi zawsze zdejmują, chyba nawet dziwnie byłoby im nie zdjąć...

ja tez zawsze zdejmuje buty i lubie jak u mnie sciagaja

Napisane przez aaby

A propo - poranny dzisiejszy orkens - 30w2d.
Mam wrażenie, jakby mi ten brzuch malał zamiast rosnąć I jakoś tak bardzo nisko mi się wydaje

Załącznik 5376199

bardzo zgrabnie

Napisane przez metkaa

ja dzis obudzilam sie po 5, myslalam ze jeszcze usne ale ok 6 zlapal mnie skurcz w lydce, jak szymek zobaczyl ze siedze to mowi wstajemy i tyle spania w sobote
wstawilam biszkopt do piekarnika

Mniam mniamZ czym robisz?

Czesc w sobote

[metkaa]

Napisane przez blonde_hair

Mniam mniamZ czym robisz?

Czesc w sobote

taki zwyczajny z kremem takim jak do karpatki i galaretka

wyspałas sie?

[blonde_hair]

Napisane przez metkaa

taki zwyczajny z kremem takim jak do karpatki i galaretka

wyspałas sie?

pyszny

tak, nawet niezle
Cisze mialam w domu, bo Tz pojechał z Seba gdzies do kolegi.
Wrócili na obiad i po obiedzie Seba zasnał
Takze Tz bedzie miał dlugiiiiiiii wieczór

[metkaa]

Napisane przez blonde_hair

pyszny

tak, nawet niezle
Cisze mialam w domu, bo Tz pojechał z Seba gdzies do kolegi.
Wrócili na obiad i po obiedzie Seba zasnał
Takze Tz bedzie miał dlugiiiiiiii wieczór

to super,


mala jak samopoczucie?

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

spadam do siostruni

[aaby]

Napisane przez metkaa

aaby brzuszek ladny i wcale nie jest nisko,
mi sie wydaje ze mam większy

ja dzis obudzilam sie po 5, myslalam ze jeszcze usne ale ok 6 zlapal mnie skurcz w lydce, jak szymek zobaczyl ze siedze to mowi wstajemy i tyle spania w sobote
wstawilam biszkopt do piekarnika

A jak Twój brzuszek? Wciąż twardnieje czy dziś lepiej?

Moja ogromna chęć na jabłecznika została po części zaspokojona odgrzanymi z wczoraj racuchami z jabłkami. I co? I mąż mówi "A mi taaaaaakiej ochoty narobiłaś na jabłecznik!". No i kurzysko poszło do kuchni i piecze Aktualnie ciacho się chłodzi. Jak mi dziś ten jabłecznik wyjdzie, to ogłaszam się Kurzyskiem Roku

Napisane przez blonde_hair

wpadki musza bycdlatego jakos wielce sie nie przejelamI tak uwazam, ze jest super (majac na uwadze odpieluchowanie w dzien)


bardzo zgrabnie

Dokładnie! Wpadki wpadkami, i tak Wam pięknie idzie

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

A jak Twój brzuszek? Wciąż twardnieje czy dziś lepiej?

Moja ogromna chęć na jabłecznika została po części zaspokojona odgrzanymi z wczoraj racuchami z jabłkami. I co? I mąż mówi "A mi taaaaaakiej ochoty narobiłaś na jabłecznik!". No i kurzysko poszło do kuchni i piecze Aktualnie ciacho się chłodzi. Jak mi dziś ten jabłecznik wyjdzie, to ogłaszam się Kurzyskiem Roku



Dokładnie! Wpadki wpadkami, i tak Wam pięknie idzie

napewno bedzie pyszny

[malamaluczka87]

Halo halo;-)
A u mnie lepiej dzisiaj;-) Metko, a jak u ciebie?
aaby- brzuszek po prostu się ukształtował już ładnie ciążowo, ściągnęło boczki do przodu na brzuszek! super kochana;-)
kaśka - gratki z wizyty i wieści;-*

[Madzialenka12344321]

Cześć

Chyba nie nadrobię. Miałam aktywne 2 dni (szkolenie) + pisanie planu rozwoju zawodowego. Ale już skończyłam i właśnie wysłałam go mailem mojej opiekun stażu (wczoraj się dowiedziałam kto będzie - osoba, którą baaardzo chciałam ) aby rzuciła na niego okiem. Jeszcze muszę napisać wniosek do dyrekcji i będzie git

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

aaby śliczny brzuszek i tapeta w sypialni.
Mała, Kaśka widzę, ze się jeszcze trzymacie

[aaby]

Napisane przez malamaluczka87

aaby- brzuszek po prostu się ukształtował już ładnie ciążowo, ściągnęło boczki do przodu na brzuszek! super kochana;-)

Mam nadzieję, że wszystko ok, bo naprawdę wydaje mi się, że był większy Albo może to ja po prostu się do niego przyzwyczaiłam

A jak u Ciebie? Humor lepszy?
Pamiętaj, że czekam z ciachem

Napisane przez Madzialenka12344321

aaby śliczny brzuszek i tapeta w sypialni.

Dziękuję

[aaby]

Częstujcie się

IMG_20130824_192515.jpg


Czas na wieczór filmowy z małżem. Miłego!

[Madzialenka12344321]

mrrrrr ja już biorę kawałek

aaby ja też dziś mam filmowy z małżem i popcornem Czyli nas troje Tylko czekam aż wróci z pracy, bo jeszcze do sklepu miał podskoczyć.

[malamaluczka87]

Aaby- na pewno wszystko w porządku;-) nie martw się z góry. A brzuszek lubi zmieniać kształty, skóra bardziej się napinać i przez to możesz mieć takie wrażenie. Brzuszek masz jak najbardziej w porządku. A poza tym dziecko zmienia swoje pozycje, moze być wyżej lub niżej usytuowane i inaczej to odczuwasz;-) Wyglądasz super;-*

A z klimatami było już pięknie, po czym mój kochany tata postanowił zaś mnie dojechać z tym głupim tematem chcąc mnie przekonać do swoich racji. Egoizm ponad wszystko. I skończyło się to tak, że ja się z nerwów popłakałam i wróciłam do siebie do domu choć jestem sama. Trudno, wolę kombinować z dojazdem do szpitala, z moim ojcem nie wytrzymam;P Ale już i tak jest mi trochę lepiej;-* a na ciasto wjadę;D

Madzia- ale ci dobrze;D i fajnie, że udało się ponadrabiać i że wszystko idzie po twojej myśli;-)

[metkaa]

Madzia

mala super ze dzis lepiej,

aaby pyszny jablecznik

co do brzuszka to niestety sie spina, dzis ze 3 razy tylko ale jednak, tz mi kupil jakis magnez z potasem to moze po tym bedzie lepiej,

[Madzialenka12344321]

Mala

a na mnie się chyba teściowa pogniewała ech...

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Metka a może to te skurcze Braxtona?

[malamaluczka87]

też myślę że to te skurcze;-)
MAdzia- a niech się gniewa;D ;-*

[Madzialenka12344321]

aaa bo miała interes do męża. Przyjechała do Mai (ja byłam na szkoleniu, to z nią siedziała) i miała poczekać na męża aż wróci z pracy. I mi się zaczęła wtrącać . Najpierw, że wkładam ubranie Mai do kosza z brudnymi rzeczami, a ono jeszcze nie jest do końca brudne (dla mnie jest , jest po piaskownicy a dziś wstawiałam pranie jak ją uśpiłam, ale teściowa jest zawsze mega oszczędna), potem kąpałam Maję, a że była mega śpiąca, to zaczęła mi płakać jak ją wycierałam ręcznikiem. Wiedziałam, ze czasami ma takie akcje, wtedy nie trzeba zwracać uwagi, szybko ją wytrzec , ubrać i wtedy wziąć i przytulić i ona już jest radosna. Więc Maja w płacz, a teściowa, że "weź ją, niech tak nie płacze" więc jej mówię, że tylko ją wytrę i ubiorę. a ona bach i mi ją wyrwała i wzięła na ręcę. Więc się jej pytam jak w takim razie ją teraz ubiorę i jej pieluszkę założę. To ona ją położy. Położyła a ona jeszcez gorzej w płacz. Ja ją do ubierania a ta znowu mi ją chciała wyrwać. Ale kategorycznie (nie wiem czy nie za ostro nawet) powiedziałam aby mi ją zostawiła i że ja wiem co robię. Kolejna rzecz, to ze jak ja mogę sadzać tak Maję na tej ceracie (fotelik do karmienia ) i ze trzeba jej coś podkładać, bo to nie przejemne i ze ona tak nie lubi, dlatego nigdy na kanapach ze skóry nie lubi siedzieć. Machnęłam ręką, mówię, ze Maja w piżamce więc jej to wisi i poszłam robić jedzenie. A teściowa co? odpięła Maję, podłożyła jej pieluszkę flanelową i przypieła. To jeszcze nie wszystko Myłam Mai zęby (a ona ma akcje, ze jest krzyk, bo ona nie lubi myć zębów) teściowa w krzyk na mnie, że mam jej nie myć w takim razie zębów i że na miłość boską maltretuję ją. Powiedziałam, ze żeby myć trzeba, choć troszkę, tyle, na ile mi da, ale trzeba. Ale to jeszcze nic. Poszłam ją uśpić, już prawie Maja śpi na co teściowa mi się drze pod drzwiami abym zadzwoniła do męża i zapytała za ile będzie Oczywiście Maja oczy jak 5 zł. I musiałam ją znowu usypiać i jej śpiewać. Mówię teściowej, ze nie teraz, bo chyba dziecko uspiam. za 5 min wychodzę z pokoju Mai a ona "to ja idę". I wiecie... od 20 siedzi pod blokiem w samochodzie i czeka na męża

[malamaluczka87]

Madzia - łał, ale akcja...daj znać jak mąż przyjedzie co wyniknie. Byle z nim nie było ostro... nienawidzę wtrącania się mamuś...

[Debrah]

Madzia: ty masz mocne nerwy, teściowa przesadziła.

[Bika83]

Gosia poproszę o adres.

[gochaa_p]

Napisane przez Madzialenka12344321

aaa bo miała interes do męża. Przyjechała do Mai (ja byłam na szkoleniu, to z nią siedziała) i miała poczekać na męża aż wróci z pracy. I mi się zaczęła wtrącać . Najpierw, że wkładam ubranie Mai do kosza z brudnymi rzeczami, a ono jeszcze nie jest do końca brudne (dla mnie jest , jest po piaskownicy a dziś wstawiałam pranie jak ją uśpiłam, ale teściowa jest zawsze mega oszczędna), potem kąpałam Maję, a że była mega śpiąca, to zaczęła mi płakać jak ją wycierałam ręcznikiem. Wiedziałam, ze czasami ma takie akcje, wtedy nie trzeba zwracać uwagi, szybko ją wytrzec , ubrać i wtedy wziąć i przytulić i ona już jest radosna. Więc Maja w płacz, a teściowa, że "weź ją, niech tak nie płacze" więc jej mówię, że tylko ją wytrę i ubiorę. a ona bach i mi ją wyrwała i wzięła na ręcę. Więc się jej pytam jak w takim razie ją teraz ubiorę i jej pieluszkę założę. To ona ją położy. Położyła a ona jeszcez gorzej w płacz. Ja ją do ubierania a ta znowu mi ją chciała wyrwać. Ale kategorycznie (nie wiem czy nie za ostro nawet) powiedziałam aby mi ją zostawiła i że ja wiem co robię. Kolejna rzecz, to ze jak ja mogę sadzać tak Maję na tej ceracie (fotelik do karmienia ) i ze trzeba jej coś podkładać, bo to nie przejemne i ze ona tak nie lubi, dlatego nigdy na kanapach ze skóry nie lubi siedzieć. Machnęłam ręką, mówię, ze Maja w piżamce więc jej to wisi i poszłam robić jedzenie. A teściowa co? odpięła Maję, podłożyła jej pieluszkę flanelową i przypieła. To jeszcze nie wszystko Myłam Mai zęby (a ona ma akcje, ze jest krzyk, bo ona nie lubi myć zębów) teściowa w krzyk na mnie, że mam jej nie myć w takim razie zębów i że na miłość boską maltretuję ją. Powiedziałam, ze żeby myć trzeba, choć troszkę, tyle, na ile mi da, ale trzeba. Ale to jeszcze nic. Poszłam ją uśpić, już prawie Maja śpi na co teściowa mi się drze pod drzwiami abym zadzwoniła do męża i zapytała za ile będzie Oczywiście Maja oczy jak 5 zł. I musiałam ją znowu usypiać i jej śpiewać. Mówię teściowej, ze nie teraz, bo chyba dziecko uspiam. za 5 min wychodzę z pokoju Mai a ona "to ja idę". I wiecie... od 20 siedzi pod blokiem w samochodzie i czeka na męża

Boszzzzzzzzzzzz co za baba !!!

moja też sie wtrącać lubi ale bez jaj - nie tak ! zreszta mojej wystarczy raz ostrzej odpowiedziec i juz ustepuje

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

Częstujcie się

Załącznik 5376627


Czas na wieczór filmowy z małżem. Miłego!

Napisane przez Madzialenka12344321

aaa bo miała interes do męża. Przyjechała do Mai (ja byłam na szkoleniu, to z nią siedziała) i miała poczekać na męża aż wróci z pracy. I mi się zaczęła wtrącać . Najpierw, że wkładam ubranie Mai do kosza z brudnymi rzeczami, a ono jeszcze nie jest do końca brudne (dla mnie jest , jest po piaskownicy a dziś wstawiałam pranie jak ją uśpiłam, ale teściowa jest zawsze mega oszczędna), potem kąpałam Maję, a że była mega śpiąca, to zaczęła mi płakać jak ją wycierałam ręcznikiem. Wiedziałam, ze czasami ma takie akcje, wtedy nie trzeba zwracać uwagi, szybko ją wytrzec , ubrać i wtedy wziąć i przytulić i ona już jest radosna. Więc Maja w płacz, a teściowa, że "weź ją, niech tak nie płacze" więc jej mówię, że tylko ją wytrę i ubiorę. a ona bach i mi ją wyrwała i wzięła na ręcę. Więc się jej pytam jak w takim razie ją teraz ubiorę i jej pieluszkę założę. To ona ją położy. Położyła a ona jeszcez gorzej w płacz. Ja ją do ubierania a ta znowu mi ją chciała wyrwać. Ale kategorycznie (nie wiem czy nie za ostro nawet) powiedziałam aby mi ją zostawiła i że ja wiem co robię. Kolejna rzecz, to ze jak ja mogę sadzać tak Maję na tej ceracie (fotelik do karmienia ) i ze trzeba jej coś podkładać, bo to nie przejemne i ze ona tak nie lubi, dlatego nigdy na kanapach ze skóry nie lubi siedzieć. Machnęłam ręką, mówię, ze Maja w piżamce więc jej to wisi i poszłam robić jedzenie. A teściowa co? odpięła Maję, podłożyła jej pieluszkę flanelową i przypieła. To jeszcze nie wszystko Myłam Mai zęby (a ona ma akcje, ze jest krzyk, bo ona nie lubi myć zębów) teściowa w krzyk na mnie, że mam jej nie myć w takim razie zębów i że na miłość boską maltretuję ją. Powiedziałam, ze żeby myć trzeba, choć troszkę, tyle, na ile mi da, ale trzeba. Ale to jeszcze nic. Poszłam ją uśpić, już prawie Maja śpi na co teściowa mi się drze pod drzwiami abym zadzwoniła do męża i zapytała za ile będzie Oczywiście Maja oczy jak 5 zł. I musiałam ją znowu usypiać i jej śpiewać. Mówię teściowej, ze nie teraz, bo chyba dziecko uspiam. za 5 min wychodzę z pokoju Mai a ona "to ja idę". I wiecie... od 20 siedzi pod blokiem w samochodzie i czeka na męża

Dzien dobry niedziela

[Madzialenka12344321]

Cześć

Co do akcji "teściowa" to mąż przyszedł do domu i widzę, że jest wkurzony. Więc się pytam co się stało, a on że właśnie jego mama na niego nakrzyczała, ze za długo robił zakupy i ona musiała godzinę pod blokiem na niego czekać . Opowiedziałam co się u nas stało i że chyba jego mama się na mnie pogniewała, skoro wolała pod blokiem siedzieć mąż tylko pokiwał głową i powiedział, ze na nią to czasami brak słów.

Ja już ogarnęłam mieszkanie, wstawiłam pranie, wstawiłam zmywarkę, zrobiłam obiad i uśpiłam Maję. Mąż pracuje do 20 więc po obiedzie idziemy z małą na spacerek to do niego sobie zajdziemy.

Zapowiada się leniwa niedziela. to znaczy leniwa do czasu aż Maja śpi

[strongwomen]

Aaby, moja babcia też zawsze wszystkim mówi "idźcie w butach"! A co to? Kolęda? nie ma... ja szoruje podłogi żeby było czysto, żeby swobodnie móc się wygłupiać z Kamilem na podłodze a tu niby łazić w buciorach

Madzia, brawa za plan rozwojowy ach te teściowa ale widzisz że nawet moja babcia mi takie odprawia cyrki my się naszczęście pogodziłyśmy. I chwała Panie że teściowa pracuje od rana do wieczora i nie ma czasu nas odwiedzać bo napewno miałabym z nią niezłą przeprawę.

Mała, nie stresuj się tatą Wierze że Ci nie jest lekko, ja też nie lubię przytyków i spinów między nim a TŻ ale cóż.... z nudy nie można umrzeć

Metko, oby magnez pomógł

Madzia,

Ja już ogarnęłam mieszkanie, wstawiłam pranie, wstawiłam zmywarkę, zrobiłam obiad i uśpiłam Maję. Mąż pracuje do 20 więc po obiedzie idziemy z małą na spacerek to do niego sobie zajdziemy.

ooo matko.... a ja góra obiad zrobiłam, ale jestem trochę przestawiona bo o 14 mamy wyjazd i za nic mi się nie chce zabierać. Jedziemy dziś na dożynki do koleżank i jej córci