Soczewki na dzień i na noc PureVision

[Eweczka173]

Spokojnie można w nich spać
ja to pierwszy raz jak je kupiłam i miałam w nich spać, to się bałam zasnąć, bo jak mi gdzieś to wejdzie.
Ale nie, noszę te soczewki już 2 lata i jest OK

[martiniątko]

Ja soczewki noszę od ok. 10 lat, pure vision od jakichś 4-5... kiedyś w nich spałam ale potem zaczęłam mieć problemy z wysychaniem oczu i zaczęłam zdejmować i tak już zdejmuję od gdzieś 3 lat... może powinnam znów zacząć w nich spać, przeprowadziłam się i w nowym mieście powietrze jest 100x lepsze więc i oczy nie wysychają... mimo wszystko dobrze jest mieć krople do oczu przy łóżku bo rano soczewki lubią się "przykleić"...

[PieceOfMeWantToBeNasty]

Napisane przez martiniątko

Ja soczewki noszę od ok. 10 lat, pure vision od jakichś 4-5... kiedyś w nich spałam ale potem zaczęłam mieć problemy z wysychaniem oczu i zaczęłam zdejmować i tak już zdejmuję od gdzieś 3 lat... może powinnam znów zacząć w nich spać, przeprowadziłam się i w nowym mieście powietrze jest 100x lepsze więc i oczy nie wysychają... mimo wszystko dobrze jest mieć krople do oczu przy łóżku bo rano soczewki lubią się "przykleić"...

a ja do tej pory nosiłam soczewki 3 -miesięczne firmy Baush&Lomb, ostatnio kupiłam Pure Vision i cały czas czuję jakby mi ktoś piasku pod powieki nasypał

[ankkka]

Kupiłam, bo była promocja, ale więcej do nich nie wrócę. Generalnie dla osób, które gdzieś wyjeżdżają, na jakąś działkę to jest dobre rozwiązanie, ale jeśli macie możliwość używania normalnych soczewek to polecam te drugie. Po wstaniu zawsze muszę zakroplić oko , a i czasem w ciągu dnia mam suche oczy... Choć dodam, że nie mam wrażliwych oczu i zazwyczaj nie używam kropli do oczu. Soczewka bardzo dobrze przylega do oka, jest więc nieco sztywniejsza niż zwykła miesięczna. Mi to nie przeszkadza. Nie ma tez problemu z jej zdjęciem.Używałam kiedyś Optix night&day i tamte , z tego co pamiętam były lepsze. Tak więc jak gdzieś wyjeżdżasz to przeżyjesz i z Pure Vision...

[Emilia 25]

Napisane przez ankkka

Kupiłam, bo była promocja, ale więcej do nich nie wrócę. Generalnie dla osób, które gdzieś wyjeżdżają, na jakąś działkę to jest dobre rozwiązanie, ale jeśli macie możliwość używania normalnych soczewek to polecam te drugie. Po wstaniu zawsze muszę zakroplić oko , a i czasem w ciągu dnia mam suche oczy... Choć dodam, że nie mam wrażliwych oczu i zazwyczaj nie używam kropli do oczu. Soczewka bardzo dobrze przylega do oka, jest więc nieco sztywniejsza niż zwykła miesięczna. Mi to nie przeszkadza. Nie ma tez problemu z jej zdjęciem.Używałam kiedyś Optix night&day i tamte , z tego co pamiętam były lepsze. Tak więc jak gdzieś wyjeżdżasz to przeżyjesz i z Pure Vision...

Dziwne, ja nie mam takiego problemu. A przełamałam się i śpię w nich całą noc. Zmieniam raz na miesiąc.

[Kuba312]

Witam ,

Od 5 lat nosze zwykłe miesięczne soczewki ale pomyślałem czy by nie spróbować soczewek dzień/noc, i tu się nasuwa moje pytanie, wyjeżdżam niedługo do Egiptu, a wiadomo, że tam jest dość suche powietrze i jestem ciekaw czy ktoś ma już jakieś doświadczenie z soczewkami w takich warunkach, czy będą często zasychać no i ten piasek wszędzie..
Mam zamiar kupić soczewki przed wyjazdem (miałem dłuższą przerwę od noszenia) i dla wygody zastanawiam się właśnie nad tymi.
Prosił bym o jakieś opinie czy pojechać w soczewkach purevision czy zakupić zwykłe miesięczne dzienne.

Pozdrawiam

[effcia82]

Jak Wasze wrażenia po kilku latach? Czy takie nie ściąganie soczewek nawet na chwilę nie prowadzi do jakichś zmian na rogówce?


Mam jeszcze dwie pary soczewek miesięcznych do ciągłego noszenia (innej firmy) i zastanawiam się czy ich użyć
Ogólnie kiepsko toleruję soczewki zarówno ze względu na komfort widzenia jak i na poczucie ciała obcego i może noszenie ich non stop to metoda na przyzwyczajenie się.

[martaakow]

Napisane przez effcia82

Jak Wasze wrażenia po kilku latach? Czy takie nie ściąganie soczewek nawet na chwilę nie prowadzi do jakichś zmian na rogówce?


Mam jeszcze dwie pary soczewek miesięcznych do ciągłego noszenia (innej firmy) i zastanawiam się czy ich użyć
Ogólnie kiepsko toleruję soczewki zarówno ze względu na komfort widzenia jak i na poczucie ciała obcego i może noszenie ich non stop to metoda na przyzwyczajenie się.

Ja nosiłam na początku niemal bez przerwy - przez ok. 2 lata może?
I okulista mi odradził, bo właśnie niby jakieś zmiany na rogówce zaczęły mi się robić. I to chyba nie jego negatywne nastawienie na takie noszenie soczewek, bo nie mówiłam mu o tym. Sam zobaczył, że coś jest nie tak i zapytał, jak długo w ciągu dnia noszę soczewki i czy codziennie zdejmuje, bo własnie widzi zmiany na rogówce.
Przestałam tak nosić i zmiany się cofnęły, ale okulista mnie ostrzegał, że jak będę tak dłużej nosić, to mogą się utrwalić.

Nosiłam soczewki w trybie:
2 tygodnie (lub trochę ponad) bez przerwy, 5-6 dni bez przerwy, a później wyjmowałam co 2-3 dni, bo pod koniec miesiąca ich noszenia już nie dawałam rady dlużej ich nosić.

Moim zdaniem to nie jest metoda na przyzwyczajenie oczu do soczewek.
Być może nie trafiłaś na dobrze dobrane do siebie.


A z ciekawości - co Ci przeszkadza? Piszesz, że źle widzisz. Na pewno dobre moce masz dobrane? Przesuwa Ci się soczewka?

[effcia82]

Ja mam dużą różnowzroczność (przez lata nie korygowaną) - jedno oko -3, drugie +1. Soczewkę noszę na krótkowzroczne oko. W soczewce nadal nie widzę idealnie (ale to pewnie wynika z tego, że zdaniem okulisty w wieku dorosłym nie da się już wypracować widzenia obuocznego) do tego tracę ostrość tak jakby się jakoś wyginała i często czuję uwieranie jakby coś mi wpadło. No i gorsze jest widzenie z bliska. Ale i tak widzę lepiej niż w okularach, które nie mogą mieć pełnej mocy (za duża różnica). Zastanawiam się czy to, że raz noszę soczewkę (gdy wychodzę) a raz nie (w domu) nie powoduje, że tak trudno mi się przyzwyczaić. Może jakbym miała ją na stałe przyzwyczaiłby się wzrok i wzrosła tolerancja oka na fizyczny dyskomfort.

[martaakow]

Napisane przez effcia82

Ja mam dużą różnowzroczność (przez lata nie korygowaną) - jedno oko -3, drugie +1. Soczewkę noszę na krótkowzroczne oko. W soczewce nadal nie widzę idealnie (ale to pewnie wynika z tego, że zdaniem okulisty w wieku dorosłym nie da się już wypracować widzenia obuocznego) do tego tracę ostrość tak jakby się jakoś wyginała i często czuję uwieranie jakby coś mi wpadło. No i gorsze jest widzenie z bliska. Ale i tak widzę lepiej niż w okularach, które nie mogą mieć pełnej mocy (za duża różnica). Zastanawiam się czy to, że raz noszę soczewkę (gdy wychodzę) a raz nie (w domu) nie powoduje, że tak trudno mi się przyzwyczaić. Może jakbym miała ją na stałe przyzwyczaiłby się wzrok i wzrosła tolerancja oka na fizyczny dyskomfort.

Możesz ją nosic też w domu.
Chodzi o to, żeby zdejmować na noc.

Sama używam soczewek Biofinity i jestem z nich najbardziej zadowolona. Sporo osób w moim otoczeniu ma o nich dobre opinie.

[effcia82]

Napisane przez martaakow

Możesz ją nosic też w domu.
Chodzi o to, żeby zdejmować na noc.

Sama używam soczewek Biofinity i jestem z nich najbardziej zadowolona. Sporo osób w moim otoczeniu ma o nich dobre opinie.

Właśnie te mam w wersji całodobowej i nosiłam kiedyś ale zdejmowałam na noc i szczerze mówiąc wkurzały mnie te pojemniki i płyny. Teraz używam dobowych ale one chyba bardziej podrażniają oczy. Ściągam po pracy bo lubię uciąć sobie drzemkę poobiednią

[martaakow]

Napisane przez effcia82

Właśnie te mam w wersji całodobowej i nosiłam kiedyś ale zdejmowałam na noc i szczerze mówiąc wkurzały mnie te pojemniki i płyny. Teraz używam dobowych ale one chyba bardziej podrażniają oczy. Ściągam po pracy bo lubię uciąć sobie drzemkę poobiednią

No to zawsze zostają jednodniowe.
Ale koszt jest sporo wyższy.

Zresztą te "płyny i pojemniki" to raptem może 1 minutę w ciągu dnia mi zajmują, więc nie uważam, żeby to było tak strasznie uciążliwe.

Ja od siebie nie polecam noszenia soczewek całą dobę. I ze względu na zdrowie oczu, i sam komfort noszenia soczewek. Oczy są bardziej suche i podrażnione niż przy trybie ze zdejmowaniem na noc

[effcia82]

Ja noszę właśnie takie jednorazówki (dobowe ale nie do spania) ale one chyba są gorzej oddychające niż te do ciągłego noszenia. Jak mi się przyśnie w autobusie to mi się do powiek przyklejają a ja nigdy nie znam dnia ani godziny kiedy mnie śpiączka złapie

[martaakow]

Napisane przez effcia82

Ja noszę właśnie takie jednorazówki (dobowe ale nie do spania) ale one chyba są gorzej oddychające niż te do ciągłego noszenia. Jak mi się przyśnie w autobusie to mi się do powiek przyklejają a ja nigdy nie znam dnia ani godziny kiedy mnie śpiączka złapie

Nosiłam kiedyś jednodniowe, ale też nie byłam zadowolona. Nie pamiętam już jakich marek, ale próbowałam kilku i żadne mi nie podeszły.

[CandyShopGirl]

Nosiłam kiedyś soczewki zbyt długo, kilka dni z rzędu, przez noc, dłużej niż powinnam. Hulaj dusza, piekła nie ma, a mi tak wygodnie i jestem lepszy cwaniak, plus w reklamach mówili że można. Miałam wtedy jakieś 18 lat. Ile bym dała, żeby cofnąć czas. Teraz mam 30, nie mogę już nigdy nosić soczewek, moje oczy ich nie tolerują. Rogówka jest nierowna, są blizny, dziury. Oczy potrafią pęknąć na czerwono jak królikowi, przesuszaja się, są dni kiedy nieustannie czuję jakbym miała pod powieką rzęsę, ale to nie rzęsa, to uszkodzone oko, już permanentnie - widziałam wielu lekarzy. Tak bardzo żałuję, że traktowałam je tak nieodpowiedzialnie. Proszę, przyjrzycie się swoim zwyczajom związanymi z soczewkami, upewnijcie, że podchodzicie do tego z odpowiednim rozsądkiem, troską, higieną, okresem odpoczynku. Ja niczego tak bardzo nie żałuję jak swoich zaniedbań właśnie.

Sent from my Pixel 3 using Tapatalk

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Dla mnie noszenie soczewek 24h/dobę to proszenie się o kłopoty z oczami. Nawet jeśli potencjalnie są przeznaczone do tego. Za młodu zdarzało mi się nie ściągnąć na noc jak byłam na imprezie i już następnego dnia odczuwałam dyskomfort. Nie wyobrażam sobie nosić soczewkę kilka dni z rzędu bez przerwy. Teraz staram się zawsze po powrocie zmyć makijaż, zdjąć soczewki i zakropić oczy płynem nawilżającym, żeby mogły odpocząć od ciała obcego.

[kasztanka3]

Napisane przez CandyShopGirl

Nosiłam kiedyś soczewki zbyt długo, kilka dni z rzędu, przez noc, dłużej niż powinnam. Hulaj dusza, piekła nie ma, a mi tak wygodnie i jestem lepszy cwaniak, plus w reklamach mówili że można. Miałam wtedy jakieś 18 lat. Ile bym dała, żeby cofnąć czas. Teraz mam 30, nie mogę już nigdy nosić soczewek, moje oczy ich nie tolerują. Rogówka jest nierowna, są blizny, dziury. Oczy potrafią pęknąć na czerwono jak królikowi, przesuszaja się, są dni kiedy nieustannie czuję jakbym miała pod powieką rzęsę, ale to nie rzęsa, to uszkodzone oko, już permanentnie - widziałam wielu lekarzy. Tak bardzo żałuję, że traktowałam je tak nieodpowiedzialnie. Proszę, przyjrzycie się swoim zwyczajom związanymi z soczewkami, upewnijcie, że podchodzicie do tego z odpowiednim rozsądkiem, troską, higieną, okresem odpoczynku. Ja niczego tak bardzo nie żałuję jak swoich zaniedbań właśnie.

Sent from my Pixel 3 using Tapatalk

Straszne, bardzo Ci wspolczuje. Nie wiem, co ja bym zrobila w takiej sytuacji, zwlaszcza, ze jestem raptem pare lat od Ciebie starsza, a soczewki nosze juz od 20 lat, bez nich jestem calkiem slepa.

[CandyShopGirl]

Napisane przez kasztanka3

Straszne, bardzo Ci wspolczuje. Nie wiem, co ja bym zrobila w takiej sytuacji, zwlaszcza, ze jestem raptem pare lat od Ciebie starsza, a soczewki nosze juz od 20 lat, bez nich jestem calkiem slepa.

Żałuję bardzo. I noszę okulary. A ja z tych osób, które siebie w okularach niecierpią. O wiele bardziej podobam się sobie bez, ale przez własną głupotę sama się na nie skazałam. Zoperowałabym je, żeby znów, nareszcie, widzieć świat i widzieć w lustrze swoją twarz, a nie swoją twarz w okularach, gdzie to zupełnie inna twarz - ale boję się. Przy zwykłej fotokoagulacji (łataniem laserem znieczulonej kroplami siatkówki, bo miejscami mi się odrywa - pełne oderwanie znaczyłoby ślepotę) zaczynam się hiperwentylować i raz straciłam przytomność - a podobno to taki prosty, rutynowy zabieg. Boję się, że przy laserowej korekcji przytrafi mi się coś podobnego, a wtedy będzie już pozamiatane. No i tak się bujam z tymi oczami, bo co mogę zrobić, bywa gorzej, bywa lepiej, bywa że parę jednodniowych soczewek założę na randkę w restauracji i bywa nawet, że białka nie eksplodują po tym czerwienią - ale to stąpanie po niepewnym gruncie. Graj w głupie gry, wygrywaj głupie nagrody - para zepsutych oczu przez własne wątpliwe wybory lat nastoletnich. Nikomu nie życzę, dbajcie o swoje oczy.

[kasztanka3]

Napisane przez CandyShopGirl

Żałuję bardzo. I noszę okulary. A ja z tych osób, które siebie w okularach niecierpią. O wiele bardziej podobam się sobie bez, ale przez własną głupotę sama się na nie skazałam. Zoperowałabym je, żeby znów, nareszcie, widzieć świat i widzieć w lustrze swoją twarz, a nie swoją twarz w okularach, gdzie to zupełnie inna twarz - ale boję się. Przy zwykłej fotokoagulacji (łataniem laserem znieczulonej kroplami siatkówki, bo miejscami mi się odrywa - pełne oderwanie znaczyłoby ślepotę) zaczynam się hiperwentylować i raz straciłam przytomność - a podobno to taki prosty, rutynowy zabieg. Boję się, że przy laserowej korekcji przytrafi mi się coś podobnego, a wtedy będzie już pozamiatane. No i tak się bujam z tymi oczami, bo co mogę zrobić, bywa gorzej, bywa lepiej, bywa że parę jednodniowych soczewek założę na randkę w restauracji i bywa nawet, że białka nie eksplodują po tym czerwienią - ale to stąpanie po niepewnym gruncie. Graj w głupie gry, wygrywaj głupie nagrody - para zepsutych oczu przez własne wątpliwe wybory lat nastoletnich. Nikomu nie życzę, dbajcie o swoje oczy.

To czesto zdarzalo Ci sie spac w soczewkach? Mnie sie sporadycznie zdarzalo przysnac, ale dosc szybko sie budzilam i sciagalam soczewki z uwagi na dyskomfort, nigdy nie bylabym w stanie nosic takich do ciaglego noszenia, znaczy nosilam takie, ale i tak zawsze standardowo sciagalam je na noc. Moje ulubione to jednak jednodniowe, ale roznica w cenie miedzy jednodniowymi, a miesiecznymi jest kosmiczna, jednodniowe soczewki kosztuja mnie ponad $150 miesiecznie, a miesieczne + butelka plynu do pielegnacji ok. $40 miesiecznie, to 1/4 ceny tych jednodniowych. Planuje w niedalekiej przyszlosci poddac sie zabiegowi refrakcyjnej wymiany soczewki.

[effcia82]

Czy nie macie w soczewkach problemu z widzenie bliży? Ja niestety mam i dlatego zrezygnowałam z zabiegu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VI4]

Napisane przez effcia82

Czy nie macie w soczewkach problemu z widzenie bliży? Ja niestety mam i dlatego zrezygnowałam z zabiegu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mam - od chyba ok roku. Ale - mam 42 lata, i to jest wiek, kiedy czlowiek zaczyna miec ten problem niezaleznie od tego, czy nosi soczewki i czy ma inna wade wzroku. Jestem krotkowidzem, okulary nosze od 6-go roku zycia, soczewki od 21-go - i cale zycie widzialam w soczewka idealnie i z bliska, i z daleka. Od kilku miesiecy lapie sie na tym, ze z bliska widze lepiej bez soczewek - w czytaniu mi to jeszcze nie przeszkadza, ale np paznokcie piluje bez soczewek, bo widze lepiej niz okiem uzbrojonym.

[effcia82]

Napisane przez VI4

mam - od chyba ok roku. Ale - mam 42 lata, i to jest wiek, kiedy czlowiek zaczyna miec ten problem niezaleznie od tego, czy nosi soczewki i czy ma inna wade wzroku. Jestem krotkowidzem, okulary nosze od 6-go roku zycia, soczewki od 21-go - i cale zycie widzialam w soczewka idealnie i z bliska, i z daleka. Od kilku miesiecy lapie sie na tym, ze z bliska widze lepiej bez soczewek - w czytaniu mi to jeszcze nie przeszkadza, ale np paznokcie piluje bez soczewek, bo widze lepiej niz okiem uzbrojonym.

Mam kilka lat mniej i też precyzyjne rzeczy muszę robić bez soczewek. Problem ten już miałam parę lat temu przy próbie zastosowania soczewek i między innymi dlatego zrezygnowałam (radzę sobie jakoś bez korekcji bo drugie oko mam lekko dalekowzroczne). Z tego też powodu zrezygnowałam z zabiegu bo bałam się nieodwracalnej utraty widzenia bliży.

[CandyShopGirl]

Napisane przez kasztanka3

To czesto zdarzalo Ci sie spac w soczewkach? Mnie sie sporadycznie zdarzalo przysnac, ale dosc szybko sie budzilam i sciagalam soczewki z uwagi na dyskomfort, nigdy nie bylabym w stanie nosic takich do ciaglego noszenia, znaczy nosilam takie, ale i tak zawsze standardowo sciagalam je na noc. Moje ulubione to jednak jednodniowe, ale roznica w cenie miedzy jednodniowymi, a miesiecznymi jest kosmiczna, jednodniowe soczewki kosztuja mnie ponad $150 miesiecznie, a miesieczne + butelka plynu do pielegnacji ok. $40 miesiecznie, to 1/4 ceny tych jednodniowych. Planuje w niedalekiej przyszlosci poddac sie zabiegowi refrakcyjnej wymiany soczewki.

Myślę, że od okazyjnego zaśnięcia w soczewkach nic złego na dłuższą metę nie powinno Ci się stać (nie jestem lekarzem). Ja robiłam sobie maratony takiej głupoty, bo byłam tak sprytna i niezniszczalna. Ceny soczewek jednodniowych tutaj (też mieszkam w Australii) to rzeczywiście kosmos, jedyne chyba pocieszenie, że nie noszę, bo i nie mogę, i mnie nie stać Dbajcie o swoje oczy! Już kończę offtop, wszystko pisane w dobrej wierze.

Sent from my Pixel 3 using Tapatalk

[kasztanka3]

Napisane przez CandyShopGirl

Myślę, że od okazyjnego zaśnięcia w soczewkach nic złego na dłuższą metę nie powinno Ci się stać (nie jestem lekarzem). Ja robiłam sobie maratony takiej głupoty, bo byłam tak sprytna i niezniszczalna. Ceny soczewek jednodniowych tutaj (też mieszkam w Australii) to rzeczywiście kosmos, jedyne chyba pocieszenie, że nie noszę, bo i nie mogę, i mnie nie stać Dbajcie o swoje oczy! Już kończę offtop, wszystko pisane w dobrej wierze.

Sent from my Pixel 3 using Tapatalk

Okazyjnie to jasne, mialam na studiach kolezanke, ktora nosila soczewki przez caly czas, minelo kilkanascie lat i z tego co wiem, nadal tak robi, ma chyba te oczy ze stali czy cos

[effcia82]

Ja zawsze śpię w autobusie i czasem w pracy wpadnę w śpiączkę dlatego te całodobowe soczewki przemawiają do mnie

[kasztanka3]

Napisane przez effcia82

Ja zawsze śpię w autobusie i czasem w pracy wpadnę w śpiączkę dlatego te całodobowe soczewki przemawiają do mnie

Mnie sie zdarza w pociagu przysnac, albo na kanapie ogladajac netflixa i nie jest mi potem zbyt komfortowo, wole sobie uciac planowana drzemke i przed jej rozpoczeciem sciagnac soczewki.