|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2009-11-23, 13:34 | #1 |
Raczkowanie
|
Przeprowadzka kotka
Hej!
Mam kociaka, który jest bardzo strachliwy. Jest u nas od 4 miesiecy. Zazwyczaj nie mamy dużo gości ale jak ktoś już przyjdzie to Ozzy zwiewa gdzie pieprz rośnie i nie chce wyjść z ukrycia. No ale nie w tym rzecz. W piątek przeprowadzamy się do nowego mieszkania i nie wiem jak on zareaguje skoro jest taki strachliwy. Może są jakieś sposoby na przygotowanie go do tej nowej sytuacji albo jak powinniśmy się zachować (jakoś go specjalnie tam wprowadzić) podczas preprowadzki i w pierwszych jego momentach w nowym domu.
__________________
AW |
2009-11-23, 15:09 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 288
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
Przede wszystkim zaplanować przeprowadzkę tak, aby jak najmniej zamieszania było
Jeśli kot ma tendencje do chowania się w jakichś zakamarkach, to dla jego bezpieczeństwa wypożycz klatkę, ustaw w niej kuwetę, posłanie (dobrze gdyby była to jakaś budka - choćby z kartonu wyściełana kocykiem), jedzenie, wodę i zamknij w niej kota - w starym mieszkaniu i później w nowym. Otwarte drzwi czy przesuwanie mebli mogą być dla niego niebezpieczne. A dla psychiki - po wypuszczeniu kota nie przejmować się nim Nic na siłę - niech sam sobie obejrzy mieszkanie. Na początek kuwetę i miski ustaw w pobliżu miejsca, gdzie chowa się kot.
__________________
|
2009-11-23, 17:05 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
też mnie to czeka, i mam dwa strachliwce, nie cierpię gdy ktoś do nas przychodzi, wciskają się w jakieś ciasne zakamarki i drżą podczas całej wizyty, a nacodzień figlarze są z nich okropni
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. |
2009-11-24, 07:53 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 999
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
Cytat:
|
|
2009-11-24, 12:52 | #5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
czyli myślicie, że podczas przenoszenia rzeczy i pakownia i ch do samochodu on powinien cały czas być zakmniety w tej klatce a nie swobodnie chodzic po mieszkaniu? Nie będzie to też dla niego bardzo stresujace?
Trojka widzę, że mój Ozzy zgrałby sie z Twoimi kociakami:P
__________________
AW |
2009-11-25, 10:39 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
Sama wiesz najlepiej jak reaguje twoj kot na dane sytuacje, jelsi wiesz ze moze czmychnac to zamknij go gdzies, a kota przewiez na nowe miejsce najlepiej jak juz tam wszystko wniesiesz i poustawiasz mniejwiecej, jako ostatni 'pakunek'
|
2009-11-25, 11:15 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 288
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
Ja dla bezpieczeństwa bym go zamknęła. Lepszy taki stres, niż czmychnięcie przez otwarte drzwi. Kot w panice może zachowywać się nieobliczalnie i nawet, jeśli nigdy nie wychodził np. na klatkę, to nie znaczy, że teraz nie ucieknie.
Mam przeprowadzki za sobą i wiem, że w tym zamieszaniu nie jest się w stanie cały czas pilnować drzwi. Nawet psy - normalnie posłuszne - miałam zamknięte w łazience. Dla komfortu człowieka też jest to ważne - plączący się pod nogami zwierz + niesione spore rzeczy mogą przynieść niefajny skutek
__________________
|
2009-11-25, 17:02 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
A ja myślę, by z kotem jeździć na wycieczki do nowego mieszkania, żeby kilka razy je zobaczył
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. |
2009-11-25, 17:21 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
nie wiem, czy to dobry pomysł, strachliwy kot będzie bardzo przeżywał każde zamknięcie w transporterze, kazdą podróż autem, a stres kota odbija się na jego zdrowiu. Najlepiej od razu przenieść kota do niego mieszkania, urzadzić mu cichy kącik w klatce, jak pisała Łaciata i powoli wypuszczac na pokoje. Powodzenia!
|
2009-11-25, 18:40 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
My w weekend zabieramy koty na wycieczkę by nowe mieszkanie mogły przymierzyć
tylko koszmarne dziecko szwagra mnie przeraża, mam nadzieję, że jej nie będzie bo koty się boją tego małego wrzeszczącego i ciągle biegającego potworka
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. |
2009-11-30, 20:36 | #11 |
Raczkowanie
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
no to my juz po przeprowadzce nie spodziewałam się, że pójdzie tak łatwo:P
przy pakowaniu rzeczy do samochodu Ozi zamknety był w lazience... w nowym domku został odrazu wypuszczony na mieszkanie i ochoczo zaczął je zwiedziać dziś jest już poniedziałek a on nadal bada nowe zakamarki [COLOR="Silver"]
__________________
AW |
2009-11-30, 21:55 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
Cytat:
|
|
2011-07-01, 01:11 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Przeprowadzka kotka
Chciałam założyć nowy wątek...a tu proszę. Więc odgrzebuję
Wkrótce czeka nas przeprowadzka. Z domu z ogrodem gdzie mieszkały sobie 3 koty i pies (w tym jeden mój). I tego jednego planuję zabrać ze sobą. Kot wychodzący, pięcioletnia kotka. Kwestie, które mnie niepokoją to jego przywiązanie do miejsca (ma tu swoje drogi spacerowe), do współmieszkańców (w tym zwierząt). Rozważaliśmy czy kotkę zostawić u rodziców czy zabrać, zdecydowaliśmy, że zabieramy, to w końcu nasz kotek, też jest do nas przywiązany, ale martwię się trochę jak to zniesie. Wiem, że na pewno będę trzymać ją w nowym miejscu w domu, stopniowo wypuszczać do ogrodu (?) , macie może jakieś sugestie i doświadczenia?
__________________
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:59.