Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-04-01, 22:53   #1
Kotuuu
Raczkowanie
 
Avatar Kotuuu
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 186
Lightbulb

Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?


Proszę o poradę.
Poznałam Tomka (23l) w pracy w Holandii. Miałam bardzo o nim złe wrażenie od samego początku, palił bardzo dużo marihuany (mam na myśli silny nałóg i uzależnienie, nie „okazyjnosc”). Wiem, że gdyby była w tamtym czasie w Polsce kimś takim na pewno bym się nie zainteresowała, sporo różnił się od moich znajomych. Nigdy nie chciałam nikogo oceniać przez pryzmat wykształcenia, ale to tez troche mnie męczyło - ukończył technikum, nie podszedł do matury. Ja jestem po studiach i pojechałam dorywczo zarobić. Przeszkadzały mi jego wulgaryzmy (np. jedziemy samochodem, musiał zawsze zwyzywac wszystkich kierowcow, jak nie potrafia jeździć.. szly mocne wiązanki), brak szacunku do nikogo i niczego, brak kultury osobistej takiej jak chociażby wyrzucenie smieci do kosza w miejscu publicznym, może zainponowało mi to, że nie bał się „odpyskować” komuś w pracy, że miał taki eee yyy silny charakter. Nie jest osobą wierzącą, ja jestem.
Z czasem zaczęłam go doceniać, bo zawsze mogłam na niego liczyć, starał się. Wróciliśmy do Polski obsypywał mnie kwiatami, zapraszał w różne miejsca, nikt nigdy nie traktował mnie tak dobrze, liczył się z moimi potrzebami i oczekiwaniami. Jednak w moim domu moi rodzice skomentowali go jako osobę, która ma bardzo niski poziom słownictwa, która wydaje się zwyczajnie na niskim poziomie intelektualnym, nie chce się rozwijać i ma bardzo ubogie słownictwo. Było mi przykro, a jednocześnie wstyd, podświadomie wiedziałam, że to niestety prawda. Izolacyjny tryb życia w Holandii, alkohol i trawa sama mówi za siebie, zawsze jeden typ towarzystwa, wiadomo jaki. Cały czas myślałam, że może się podciągnie się z czasem i przy mnie „wyjdzie na ludzi”, że będę mieć na niego dobry wpływ. Bardzo walczył o mnie, zaangażowałam się. Jednak obawiam się o jego impulsywny, nerwowy charakter. Ostatnio nie mogłam dogadać się z siostrą i powiedział, że to Piz.. . obraził też mojego szwagra, powiedział, że każdego by obraził tam samo nawet mnie gdybym nie chciała poczekać tak jak moja siostra na mnie 1h. Była to pierwsza sytuacja tego typu. Jakoś to przełknęłam. Następnego dnia jednak to do mnie wróciło i znowu wróciłam do tematu, bo nie mieściło mi się w głowie jak mógł się w taki sposób wyrazić o mojej rodzinie. W czasie tej rozmowy w nerwach wyzywał mnie, może nie jakimis bardzo mocno obraźliwymi słowami, a jednak usłyszałam, że jestem po☠☠☠.., że jestem popierd.. niewdzięcznicą. Uwazał, że nie zrobil nic takiego obrażając tam moja siostre, czy szwagra. Dla mnie jednak to duze przekroczenie granic dobrego smaku i wyczucia. Nie rozmawialiśmy od tamtej pory. Nie wiem czy porozmawiac z nim, próbować dojsc do jakis kompromisow, mowic o tym co nie jestem w stanie zaakceptować itd. Czy uciekać kiedy jeszcze jest odpowiedni moment, że może być to z czasem bardzo toksyczna znajomość. On jest bardzo zakochany we mnie, wiem, że mnie kocha, ale boję się jego porywczości. My się znamy pół roku, nasza znajomość w tym czasie powoli się rozwijała. Jeżeli z taką lekkością przychodzi mu tak mówić o mnie.. już nie pali, ale może mu trawa mózg już przepaliła nie wiem. Jest wiele rzeczy, które w nich nie potrafię zaakceptowac, nie wiem czy walczyć oto i pracować nad tym. Czy szukać kogoś podobnego do siebie. Problem w tym, że się zaangażowałam i może ciężko mi otworzyć oczy. Co o tym myślicie, potrzebuje spojrzenia z perspektywy trzeciej osoby. Ja niestety za często kieruje się emocjami, a nie zdrowym rozsądkiem, co mnie gubi, potrafię notorycznie tłumaczyć zachowania ludzi. Taka po prostu jestem.
__________________
Bo gdzie sięgać wzrok nie może - sięga siła wyobraźni...

---
Przez 100 dni nie jem słodkości!
Start... 2/100 ..
Kotuuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 15:48   #2
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Cytat:
Napisane przez Kotuuu Pokaż wiadomość
(mam na myśli silny nałóg i uzależnienie, nie „okazyjnosc”).
to ja nie wierzę, że już nagle nie pali. Pewnie się lepiej kryje.
Cytat:
Wiem, że gdyby była w tamtym czasie w Polsce kimś takim na pewno bym się nie zainteresowała, sporo różnił się od moich znajomych.
Aż tak bardzo chciałaś mieć kogoś, byle mówił po polsku?
Cytat:
Przeszkadzały mi jego wulgaryzmy (np. jedziemy samochodem, musiał zawsze zwyzywac wszystkich kierowcow, jak nie potrafia jeździć.. szly mocne wiązanki), brak szacunku do nikogo i niczego, brak kultury osobistej takiej jak chociażby wyrzucenie smieci do kosza w miejscu publicznym, może zainponowało mi to, że nie bał się „odpyskować” komuś w pracy, że miał taki eee yyy silny charakter.
[...]
Ostatnio nie mogłam dogadać się z siostrą i powiedział, że to Piz.. . obraził też mojego szwagra, powiedział, że każdego by obraził tam samo nawet mnie gdybym nie chciała poczekać tak jak moja siostra na mnie 1h. Była to pierwsza sytuacja tego typu. Jakoś to przełknęłam. Następnego dnia jednak to do mnie wróciło i znowu wróciłam do tematu, bo nie mieściło mi się w głowie jak mógł się w taki sposób wyrazić o mojej rodzinie. W czasie tej rozmowy w nerwach wyzywał mnie, może nie jakimis bardzo mocno obraźliwymi słowami, a jednak usłyszałam, że jestem po☠☠☠.., że jestem popierd.. niewdzięcznicą.
On się już nie zmieni. A skoro po kilku miesiącach wyzywa Ciebie i Twoją rodzinę, to na własne życzenie pchasz się w bardzo głębokie g.wno.
Cytat:
Uwazał, że nie zrobil nic takiego obrażając tam moja siostre, czy szwagra.
Cytat:
On jest bardzo zakochany we mnie, wiem, że mnie kocha, ale boję się jego porywczości.
Obawiam się, że jak z tego nie wyjdziesz, to wszystko będziesz tłumaczyła. Nawet to jak się na Ciebie w końcu rzuci.
Cytat:
Czy szukać kogoś podobnego do siebie.
Tego kwiatu pół światu, skoro odczuwasz różnice na wszelkich poziomach, od wykształcenia, wiary, po słownictwo, to nie czepiaj się pierwszych spodni, które kupiły Ci kwiatki.

Dla mnie zajeżdża na przemocowca. Teraz psychicznego, a być może niedługo fizycznego. Wiej.
niepa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 15:52   #3
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Uciekac gdzie pieprz rosnie. Ty go nie zmienisz na lepsze, a on Cie moze tylko pociagnac w dol.
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 15:55   #4
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Dziewczyno bez obrazy, ale z tobą jest cos nie tak. Masz jakis poważny problem ze soba jesli nie zmyslasz tego wątku.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 15:59   #5
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Uciekaj. On się nie zmieni. Obraża Cię i twoją rodzinę, nie szanuje Cię. Sama piszesz, że się go boisz. Z twojego opisu wyłania się typowy przedstawiciel patologii. Piszesz, że jesteś zaangażowana w to emocjonalnie, więc weź poprawkę, że poza tym co napisałaś możesz jeszcze wielu rzeczy nie dostrzegać.
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 16:02   #6
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Ostatnio też wplątałam się w podobny związek, no pomijając tę trawę. Przez około 5 miesięcy było cudnie, aż w końcu ujawnił się z agresją w podobny sposób, jak ten Twój.

I wiesz co zrobiłam? Kazałam mu się wynosić z mojego życia, nie chcę go nawet widzieć na oczy.
Tacy ludzie nie rozumieją, że robią coś złego. Widzisz, już Ci powiedział, że obrażanie wszystkich w koło, w tym Twoich najbliższych to dla niego bułka z masłem. Chcesz być z takim człowiekiem, wstydzić się za niego, co chwilę cierpieć? Zastanów się. Ja nie chciałam.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 16:46   #7
kotypko
Przyczajenie
 
Avatar kotypko
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 23
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Dziewczyno, wiej, i to w podskokach!
kotypko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-04-02, 17:52   #8
arancia94
Nie jestem z rocznika 94
 
Avatar arancia94
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 106
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Uciekać. Przeczytaj swój wątek i spróbuj na niego spojrzeć obiektywnie. Facet to burak, obraża wszystkich, nie ma do nikogo szacunku. Nie wierzę też, że przestał palić. Skoro był w nałogu to ot tak tego nie rzucił. Pewnie się z tym kryje.
arancia94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 17:52   #9
pandemonium4
Zadomowienie
 
Avatar pandemonium4
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 184
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

O matko, doczytałam do wyzwisk. Po takich słowach karzesz facetowi spadać na drzewo, choćby wcześniej Ci się wydawał cudem z nieba. Patola. Chyba nie wyobrażasz sobie przyszłości z kimś takim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pandemonium4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 18:09   #10
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Cytat:
Napisane przez Kotuuu Pokaż wiadomość
Proszę o poradę.
Poznałam Tomka (23l) w pracy w Holandii. Miałam bardzo o nim złe wrażenie od samego początku, palił bardzo dużo marihuany (mam na myśli silny nałóg i uzależnienie, nie „okazyjnosc”). Wiem, że gdyby była w tamtym czasie w Polsce kimś takim na pewno bym się nie zainteresowała, sporo różnił się od moich znajomych. Nigdy nie chciałam nikogo oceniać przez pryzmat wykształcenia, ale to tez troche mnie męczyło - ukończył technikum, nie podszedł do matury. Ja jestem po studiach i pojechałam dorywczo zarobić. Przeszkadzały mi jego wulgaryzmy (np. jedziemy samochodem, musiał zawsze zwyzywac wszystkich kierowcow, jak nie potrafia jeździć.. szly mocne wiązanki), brak szacunku do nikogo i niczego, brak kultury osobistej takiej jak chociażby wyrzucenie smieci do kosza w miejscu publicznym, może zainponowało mi to, że nie bał się „odpyskować” komuś w pracy, że miał taki eee yyy silny charakter. Nie jest osobą wierzącą, ja jestem.
Z czasem zaczęłam go doceniać, bo zawsze mogłam na niego liczyć, starał się. Wróciliśmy do Polski obsypywał mnie kwiatami, zapraszał w różne miejsca, nikt nigdy nie traktował mnie tak dobrze, liczył się z moimi potrzebami i oczekiwaniami. Jednak w moim domu moi rodzice skomentowali go jako osobę, która ma bardzo niski poziom słownictwa, która wydaje się zwyczajnie na niskim poziomie intelektualnym, nie chce się rozwijać i ma bardzo ubogie słownictwo. Było mi przykro, a jednocześnie wstyd, podświadomie wiedziałam, że to niestety prawda. Izolacyjny tryb życia w Holandii, alkohol i trawa sama mówi za siebie, zawsze jeden typ towarzystwa, wiadomo jaki. Cały czas myślałam, że może się podciągnie się z czasem i przy mnie „wyjdzie na ludzi”, że będę mieć na niego dobry wpływ. Bardzo walczył o mnie, zaangażowałam się. Jednak obawiam się o jego impulsywny, nerwowy charakter. Ostatnio nie mogłam dogadać się z siostrą i powiedział, że to Piz.. . obraził też mojego szwagra, powiedział, że każdego by obraził tam samo nawet mnie gdybym nie chciała poczekać tak jak moja siostra na mnie 1h. Była to pierwsza sytuacja tego typu. Jakoś to przełknęłam. Następnego dnia jednak to do mnie wróciło i znowu wróciłam do tematu, bo nie mieściło mi się w głowie jak mógł się w taki sposób wyrazić o mojej rodzinie. W czasie tej rozmowy w nerwach wyzywał mnie, może nie jakimis bardzo mocno obraźliwymi słowami, a jednak usłyszałam, że jestem po☠☠☠.., że jestem popierd.. niewdzięcznicą. Uwazał, że nie zrobil nic takiego obrażając tam moja siostre, czy szwagra. Dla mnie jednak to duze przekroczenie granic dobrego smaku i wyczucia. Nie rozmawialiśmy od tamtej pory. Nie wiem czy porozmawiac z nim, próbować dojsc do jakis kompromisow, mowic o tym co nie jestem w stanie zaakceptować itd. Czy uciekać kiedy jeszcze jest odpowiedni moment, że może być to z czasem bardzo toksyczna znajomość. On jest bardzo zakochany we mnie, wiem, że mnie kocha, ale boję się jego porywczości. My się znamy pół roku, nasza znajomość w tym czasie powoli się rozwijała. Jeżeli z taką lekkością przychodzi mu tak mówić o mnie.. już nie pali, ale może mu trawa mózg już przepaliła nie wiem. Jest wiele rzeczy, które w nich nie potrafię zaakceptowac, nie wiem czy walczyć oto i pracować nad tym. Czy szukać kogoś podobnego do siebie. Problem w tym, że się zaangażowałam i może ciężko mi otworzyć oczy. Co o tym myślicie, potrzebuje spojrzenia z perspektywy trzeciej osoby. Ja niestety za często kieruje się emocjami, a nie zdrowym rozsądkiem, co mnie gubi, potrafię notorycznie tłumaczyć zachowania ludzi. Taka po prostu jestem.
NATYCHMIAST utnij z nim kontakt!!
To patologia... a zaślepia Cię tylko i wyłącznie pewny rodzaj zauroczenia nim... musisz się otrząsnąć już, teraz!

Po jakimkolwiek wyzwisku powinnaś powiedzieć mu sajonara bejbe na wieki! Ten buraczyna nie zasłużył aby Ci buta wypastować, przykro mi.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-02, 21:09   #11
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Z toba autorko tez jest chyba cos nie tak ze zwrocilas w ogole uwage na takiego.prymitywa i patola.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-02, 21:59   #12
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Coś jest z Tobą nie tak. Uczepiłaś się pierwszych lepszych portek, bo były pod ręką, chociaż ich właściciela uważasz za chama i pustaka? Serio? I może jeszcze ma się zmienić?

megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-03, 14:46   #13
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Czemu jesteś z byle kim? I po co ci prostak i cham?
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-03, 21:55   #14
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Walczyć czy uciekać gdzie pieprz rośnie ?

Zastanów się, jakie będzie Wasze wspólne życie za 5 lat. Biorąc pod uwagę, że pierwsza fascynacja (zauroczenie) opadnie. Przemyśl jak będą wyglądały Wasze wspólne dni, wspólni znajomi, wspólne spędzanie wolnego czasu poza domem. I podejmij decyzję.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-04-03 22:55:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:39.