Zawsze za mało - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-04-18, 12:31   #1
Sunrise64
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 39

Zawsze za mało


Witajcie
Muszę się gdzieś wygadać i zapytać czy może jest wśród nas ktoś podobny. Nie mam przyjaciół. Mam wieloletniego partnera, który jest mi przyjacielem, ale chodzi mi bardziej o żeńską bratnią duszę.
Wiem, że nie mam przyjaciół bo we wszystkich ludziach jest coś co mnie od nich odrzuca. Jestem absolutnie liberalna, wolność dla każdego, takie peace and love. Moją głowę częściej zajmują wzniosłe idee i problemy świata niż wystrój mieszkania czy przygotowania do świąt. Nie szanuję tradycji i drażni mnie ślepe podążanie za nią. Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. Nie czuję się wybitnie mądra, ale niestety często uważam się za mądrzejszą niż napotykane osoby. Nie jestem niemiła, nie zadzieram nosa, nie czuję się lepsza. Ale nie mam wewnętrznego zainteresowania dla osób które choć w małym stopniu mi nie odpowiadają.

Myślę że jestem trochę alternatywna, choć nie sądzę że to po mnie widać (ubieram się raczej modnie, maluję się, raczej nie wyglądam źle, dziwnie, ale raczej też się nie wyróżniam). Czuję że mam duszę hipisa Jestem weganką - myślałam że w tym gronie znajdę bratnie dusze ale nie. Nawet jak dla mnie często to za bardzo alternatywni i szaleni ludzie. Buntownicy, czasem zadymiarze. Nic z tych rzeczy nie siedzi mi w głowie. Nie jem mięsa bo kocham zwierzaczki a ich wnętrzności mnie brzydzą. Nie przykuwam się jednak do drzew, nie zmuszam do oglądania taśm prawdy. Próbowałam zostać aktywistką i tam szukać swojego miejsca, ale nie. To nie dla mnie.

Miałam kiedyś bliską przyjaciółkę. Uwielbiam ją wspominać, ale wiem że nie mogłybyśmy się dłużej przyjaźnić. Była głupawa - nawet w pozytywnym znaczeniu, ale teraz jak jestem starsza (mam 33 lata) wiem że bym tego nie zniosła.

Mój tż jest zupełnie inny niż ja. Taki raczej towarzyski ale też zależy mu na opinii innych ludzi i na ich sympatii. A mi nie. Jestem jaka jestem, nie zabiegam o to żeby się jakoś pokazać. W każdym razie partner zawiera znajomości a ja w tym samym kręgu nie. Przy czym co najważniejsze - zawsze się dziwię, bo ja nie oceniam tych osób tak wysoko. Nie umiem się zadowolić jeśli nie czuję że wszystko w 100% jest tak jak czuję że powinno być.
Lubię "pofilozofować" W większym gronie pewnie że nikt tego nie robi i z reguły zawsze chodzi o to żeby powiedzieć coś śmiesznego z czego wszyscy będą się śmiać. Dla mnie to w gruncie rzeczy strata czasu. Nic nie wynoszę z takich kontaktów. Nie lubię gadać żeby gadać. Nie jestem atencjuszką i w sumie to nie lubię atencjuszy. Nie lubię niczego na pokaz.

Myślicie że potrzebuje terapii?
__________________
To nie życie mnie goni, lecz to ja urządzam pościg..
Sunrise64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 12:55   #2
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Zawsze za mało

Świat nie jest gotowy na Twoją wyjątkowość

A tak poważnie, to po prostu wydaje mi się, że nie przepadasz za ludźmi. Był tu niedawny taki wątek. No po prostu niektóre osoby mają gdzieś innych, nie lubią z nimi kontaktu, nudzi ich nawet krótka rozmowa, nie interesują się innymi. Możesz tam żyć, kto Ci broni? Tylko że chyba samotność i brak wyższych celów niż zarobić i się najeść zaczynają Ci doskwierać. No i tu jest pytanie - czy całe życie będzie Ci dobrze bez bliskich kontaktów, czy jako starsza pani będziesz żałować nieposiadania znajomków, którzy spytają co słychać i co Cię dziś boli. Nie wiadomo, nie da się przewidzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 13:17   #3
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
Witajcie
Muszę się gdzieś wygadać i zapytać czy może jest wśród nas ktoś podobny. Nie mam przyjaciół. Mam wieloletniego partnera, który jest mi przyjacielem, ale chodzi mi bardziej o żeńską bratnią duszę.
Wiem, że nie mam przyjaciół bo we wszystkich ludziach jest coś co mnie od nich odrzuca. Jestem absolutnie liberalna, wolność dla każdego, takie peace and love. Moją głowę częściej zajmują wzniosłe idee i problemy świata niż wystrój mieszkania czy przygotowania do świąt. Nie szanuję tradycji i drażni mnie ślepe podążanie za nią. Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. Nie czuję się wybitnie mądra, ale niestety często uważam się za mądrzejszą niż napotykane osoby. Nie jestem niemiła, nie zadzieram nosa, nie czuję się lepsza. Ale nie mam wewnętrznego zainteresowania dla osób które choć w małym stopniu mi nie odpowiadają.

Myślę że jestem trochę alternatywna, choć nie sądzę że to po mnie widać (ubieram się raczej modnie, maluję się, raczej nie wyglądam źle, dziwnie, ale raczej też się nie wyróżniam). Czuję że mam duszę hipisa Jestem weganką - myślałam że w tym gronie znajdę bratnie dusze ale nie. Nawet jak dla mnie często to za bardzo alternatywni i szaleni ludzie. Buntownicy, czasem zadymiarze. Nic z tych rzeczy nie siedzi mi w głowie. Nie jem mięsa bo kocham zwierzaczki a ich wnętrzności mnie brzydzą. Nie przykuwam się jednak do drzew, nie zmuszam do oglądania taśm prawdy. Próbowałam zostać aktywistką i tam szukać swojego miejsca, ale nie. To nie dla mnie.

Miałam kiedyś bliską przyjaciółkę. Uwielbiam ją wspominać, ale wiem że nie mogłybyśmy się dłużej przyjaźnić. Była głupawa - nawet w pozytywnym znaczeniu, ale teraz jak jestem starsza (mam 33 lata) wiem że bym tego nie zniosła.

Mój tż jest zupełnie inny niż ja. Taki raczej towarzyski ale też zależy mu na opinii innych ludzi i na ich sympatii. A mi nie. Jestem jaka jestem, nie zabiegam o to żeby się jakoś pokazać. W każdym razie partner zawiera znajomości a ja w tym samym kręgu nie. Przy czym co najważniejsze - zawsze się dziwię, bo ja nie oceniam tych osób tak wysoko. Nie umiem się zadowolić jeśli nie czuję że wszystko w 100% jest tak jak czuję że powinno być.
Lubię "pofilozofować" W większym gronie pewnie że nikt tego nie robi i z reguły zawsze chodzi o to żeby powiedzieć coś śmiesznego z czego wszyscy będą się śmiać. Dla mnie to w gruncie rzeczy strata czasu. Nic nie wynoszę z takich kontaktów. Nie lubię gadać żeby gadać. Nie jestem atencjuszką i w sumie to nie lubię atencjuszy. Nie lubię niczego na pokaz.

Myślicie że potrzebuje terapii?
Jeśli nie jesteś zainteresowana innymi ludźmi i masz ich gdzieś, to nic dziwnego, że nie masz znajomych. Trzeba dać coś z siebie, żeby ktoś nas polubił.

Jeśli nie potrzebujesz znajomych i wystarcza Ci Twój facet, to wszystko jest ok. Jeśli natomiast boli Cię samotność, to myślę, że nad paroma rzeczami na pewno powinnaś popracować.

Mnie kontakty z ludźmi nauczyły tego, że od każdego zawsze możemy się czegoś nauczyć i nawet osoby, które mamy za "głupiutkie", potrafią nas czasem czymś zaskoczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 13:21   #4
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Zawsze za mało

Myślę, że nawet na tym forum znajdziesz niejedną bratnią duszę Oczywiście istnieje ryzyko, że nawzajem będzie uważać się za, cytuję, "głupawe", no ale trudno, spróbować zawsze warto. Płatki śniegu wszystkich krajów łączcie się!
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 13:33   #5
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
Lubię "pofilozofować" W większym gronie pewnie że nikt tego nie robi i z reguły zawsze chodzi o to żeby powiedzieć coś śmiesznego z czego wszyscy będą się śmiać. Dla mnie to w gruncie rzeczy strata czasu. Nic nie wynoszę z takich kontaktów. Nie lubię gadać żeby gadać. Nie jestem atencjuszką i w sumie to nie lubię atencjuszy. Nie lubię niczego na pokaz.
Z mojego doswiadczenia wynika, ze kiedy ludzie spotykaja sie w wiekszym gronie np. na przyjeciu czy kolacji, to nie porusza sie raczej tematow powaznych, filozoficznych z roznych wzgledow. Po pierwsze kazdy przychodzi na taka impreze zrelaksowac sie, posmiac, psychicznie odpoczac po tygodniu wypelnionym obowiazkami. Po drugie czesto w wiekszej grupie osob nie znamy dokladnie kazdej z nich i nie wiemy, czy komus dany temat moze sprawic przykrosc lub okazac sie obrazliwy, a, patrz pkt 1. - ludzie spotkali sie by milo spedzic czas, a nie rozwiazywac ewentualne problemy dyplomantyczne w towarzystwie.

Prawdopodobnie te same osoby, juz w innej scenerii (np. mniejszym gronie, po obejrzeniu np. filmu poruszajacego dane problemy) bylyby sklonne porozmawiac w sposob, ktory lubisz. Mozesz potraktowac takie przyjecia jako sposob na poznanie nowych osob, a poglebiac znajomosc sam na sam z tymi, ktorzy wydadza Ci sie bardziej interesujacy od innych. Mozesz tez poszukac np. klubu dyskusyjnego, klubu ksiazki, tematycznego forum lub sama zainicjowac, zaproponowac aktywnosci dla osob z podobnymi do Twoich pogladami. I stamtad wybrac sobie przyjaciolke/przyjaciela-
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 13:37   #6
201804271242
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 536
GG do 201804271242
Dot.: Zawsze za mało

Myślę, że na pewnym poziomie dogadałabyś się z moim mężem Niezwykle tolerancyjny wegetarianin, nie rozumiejący ślepego podążania za tradycjami, czy za tym co wypada. On również lubi "pofilozofować" i garnie do ludzi, którzy potrafią rozmawiać argumentami, zamiast "mam rację bo tak". Na szczęście dobrze sobie dobraliśmy znajomych i oprócz gier planszowych przy piwie (oczywiście najlepiej strategicznych), można z nimi porozmawiać na poważniejsze tematy.
Nie rozumiem tylko Twojego braku szacunku dla tradycji - piszesz, że "wolność dla każdego", ale nie okazujesz respektu dla czyichś zwyczajów i kultury? To się trochę ze sobą gryzie

Swoją drogą, też nie mam jakiejś najlepszej przyjaciółki. Owszem, znalazłam parę naprawdę fajnych, inteligentnych kobiet, z którymi można porozmawiać o czymś więcej niż zakupy i seriale, ale nikt nie będzie mi większym przyjacielem niż mój mąż Rozumie mnie jak nikt inny, z nim się czuję najswobodniej i jak równy z równym (niestety, nawiązując do Twojego pierwszego akapitu, z większością facetów przed nim zakończyłam związki, bo po prostu czułam się od nich mądrzejsza. Nie jestem w stanie być z facetem, który jest zwyczajnie ode mnie głupszy).

Jestem zdziwiona, że mimo tylu różnic, jesteście razem Szczególnie, że mam wrażenie, że niektóre cechy u innych ludzi Cię drażnią, a u Twojego faceta są do zaakceptowania.

Moim zdaniem nie potrzebujesz terapii, tylko znajomych na poziomie, których nie bawi siedzenie i picie, a bardziej wymagające rozrywki Znajomi ze studiów? Z pracy? Naprawdę nikt?
201804271242 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 13:52   #7
Sunrise64
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 39
Dot.: Zawsze za mało

Bardzo Wam dziękuję! Obawiałam się że zostanę źle zrozumiana. Podkreślam że nie czuję się w niczym lepsza! Czasem nawet myślę że przez moje bziu bziu w głowie źle mi się żyje. Nie czuję się wyjątkowa, czuję się inna, ale w złym tego słowa znaczeniu, choć kompleksów nie mam (wiem, skomplikowane )

"Mnie kontakty z ludźmi nauczyły tego, że od każdego zawsze możemy się czegoś nauczyć i nawet osoby, które mamy za "głupiutkie", potrafią nas czasem czymś zaskoczyć." - będę o tym myśleć Brzmi to bardzo sensownie, wiem że muszę zmienić coś w sobie, bo to nie tak że kiedyś będę żałować. Już teraz czuję się samotna.

"Jeśli nie jesteś zainteresowana innymi ludźmi i masz ich gdzieś, to nic dziwnego, że nie masz znajomych. Trzeba dać coś z siebie, żeby ktoś nas polubił." - nie jestem nielubiana Jestem regularnie zapraszana w różne miejsca, mam znajomych, nie mam bliskich przyjaciół. Ale myślę że masz rację - tak bardzo nie interesuje mnie życie innych że jakoś sama nigdy nie inicjuję niczego.

Hmm... Przemyślę to co napisałyście i będę nad sobą pracować

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Indescriptible Pokaż wiadomość
Myślę, że na pewnym poziomie dogadałabyś się z moim mężem Niezwykle tolerancyjny wegetarianin, nie rozumiejący ślepego podążania za tradycjami, czy za tym co wypada. On również lubi "pofilozofować" i garnie do ludzi, którzy potrafią rozmawiać argumentami, zamiast "mam rację bo tak". Na szczęście dobrze sobie dobraliśmy znajomych i oprócz gier planszowych przy piwie (oczywiście najlepiej strategicznych), można z nimi porozmawiać na poważniejsze tematy.
Nie rozumiem tylko Twojego braku szacunku dla tradycji - piszesz, że "wolność dla każdego", ale nie okazujesz respektu dla czyichś zwyczajów i kultury? To się trochę ze sobą gryzie

Swoją drogą, też nie mam jakiejś najlepszej przyjaciółki. Owszem, znalazłam parę naprawdę fajnych, inteligentnych kobiet, z którymi można porozmawiać o czymś więcej niż zakupy i seriale, ale nikt nie będzie mi większym przyjacielem niż mój mąż Rozumie mnie jak nikt inny, z nim się czuję najswobodniej i jak równy z równym (niestety, nawiązując do Twojego pierwszego akapitu, z większością facetów przed nim zakończyłam związki, bo po prostu czułam się od nich mądrzejsza. Nie jestem w stanie być z facetem, który jest zwyczajnie ode mnie głupszy).

Jestem zdziwiona, że mimo tylu różnic, jesteście razem Szczególnie, że mam wrażenie, że niektóre cechy u innych ludzi Cię drażnią, a u Twojego faceta są do zaakceptowania.

Moim zdaniem nie potrzebujesz terapii, tylko znajomych na poziomie, których nie bawi siedzenie i picie, a bardziej wymagające rozrywki Znajomi ze studiów? Z pracy? Naprawdę nikt?
Z tą tradycją jest tak że jej nie szanuję, natomiast szanuję jak ktoś inny szanuje Nie obchodzimy świąt w domu, ale odwiedzamy rodziny, kupujemy prezenty, robimy to dla nich Nikogo nie namawiam do niczego, ale drażni mnie świętowanie bez dokładnej wiedzy nt. tego co się świętuje.

Mój partner jest rzeczywiście inny niż ja. Ale jest szalenie mądry, filozofuje tak dużo jak ja, czasem o sensie życia czy teorii powstania wszystkiego jesteśmy w stanie gadać do rana. Mimo 15 lat razem. Choć nie powiem - jak byłam młodsza to nie widziałam niektórych jego cech charakteru - jak np. to że tak potrzebuje akceptacji otoczenia. Może to lepiej, bo pewnie byłabym teraz już zupełnie samotna Teraz już kocham, szanuję, nie jest to dla mnie cecha dyskwalifikująca
__________________
To nie życie mnie goni, lecz to ja urządzam pościg..
Sunrise64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-04-18, 14:10   #8
201804271242
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 536
GG do 201804271242
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość

Z tą tradycją jest tak że jej nie szanuję, natomiast szanuję jak ktoś inny szanuje Nie obchodzimy świąt w domu, ale odwiedzamy rodziny, kupujemy prezenty, robimy to dla nich Nikogo nie namawiam do niczego, ale drażni mnie świętowanie bez dokładnej wiedzy nt. tego co się świętuje.
W takim razie źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź Mój mąż ma takie samo podejście i w pełni to rozumiem. Często zaskakuje mnie ciekawostkami typu "a wiesz, że Lany Poniedziałek to pogańskie święto?", czym tylko wzbudza moją ciekawość wobec świata. Ja lubię te wszystkie tradycje, ale raczej nie ze względu na wiarę, ale tę rodzinną atmosferę i miłe wspomnienia z dzieciństwa. U niego, w domu rodzinnym, nie było tego klimatu, więc myślałam, że to stąd takie podejście. Patrząc jednak na Twoją wypowiedź - może po prostu ten typ tak ma?

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
Mój partner jest rzeczywiście inny niż ja. Ale jest szalenie mądry, filozofuje tak dużo jak ja, czasem o sensie życia czy teorii powstania wszystkiego jesteśmy w stanie gadać do rana. Mimo 15 lat razem. Choć nie powiem - jak byłam młodsza to nie widziałam niektórych jego cech charakteru - jak np. to że tak potrzebuje akceptacji otoczenia. Może to lepiej, bo pewnie byłabym teraz już zupełnie samotna Teraz już kocham, szanuję, nie jest to dla mnie cecha dyskwalifikująca
Mamy podobnie Ponad 11 lat razem i wciąż potrafimy przegadać całą noc o wszystkim! Co do cech charakteru, które dostrzegamy po latach - myślę, że to całkiem normalne. W pewnym wieku zwracamy uwagę po prostu na inne rzeczy. Ponadto, ludzie się z czasem zmieniają. Jak wspominam nasze zachowania z początku związku, czasem jest mi wstyd i w tym momencie walnęłabym takiego facepalma za nas oboje, że echo byłoby w Karpatach słychać... Ale przez te wszystkie lata zmienialiśmy się razem, szlifując wzajemnie te pozytywne cechy A będzie tylko lepiej
201804271242 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:11   #9
Czikuczikulinka
Raczkowanie
 
Avatar Czikuczikulinka
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 36
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
Witajcie
Muszę się gdzieś wygadać i zapytać czy może jest wśród nas ktoś podobny. Nie mam przyjaciół. Mam wieloletniego partnera, który jest mi przyjacielem, ale chodzi mi bardziej o żeńską bratnią duszę.
Wiem, że nie mam przyjaciół bo we wszystkich ludziach jest coś co mnie od nich odrzuca. Jestem absolutnie liberalna, wolność dla każdego, takie peace and love. Moją głowę częściej zajmują wzniosłe idee i problemy świata niż wystrój mieszkania czy przygotowania do świąt. Nie szanuję tradycji i drażni mnie ślepe podążanie za nią. Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. Nie czuję się wybitnie mądra, ale niestety często uważam się za mądrzejszą niż napotykane osoby. Nie jestem niemiła, nie zadzieram nosa, nie czuję się lepsza. Ale nie mam wewnętrznego zainteresowania dla osób które choć w małym stopniu mi nie odpowiadają.

Myślę że jestem trochę alternatywna, choć nie sądzę że to po mnie widać (ubieram się raczej modnie, maluję się, raczej nie wyglądam źle, dziwnie, ale raczej też się nie wyróżniam). Czuję że mam duszę hipisa Jestem weganką - myślałam że w tym gronie znajdę bratnie dusze ale nie. Nawet jak dla mnie często to za bardzo alternatywni i szaleni ludzie. Buntownicy, czasem zadymiarze. Nic z tych rzeczy nie siedzi mi w głowie. Nie jem mięsa bo kocham zwierzaczki a ich wnętrzności mnie brzydzą. Nie przykuwam się jednak do drzew, nie zmuszam do oglądania taśm prawdy. Próbowałam zostać aktywistką i tam szukać swojego miejsca, ale nie. To nie dla mnie.

Miałam kiedyś bliską przyjaciółkę. Uwielbiam ją wspominać, ale wiem że nie mogłybyśmy się dłużej przyjaźnić. Była głupawa - nawet w pozytywnym znaczeniu, ale teraz jak jestem starsza (mam 33 lata) wiem że bym tego nie zniosła.

Mój tż jest zupełnie inny niż ja. Taki raczej towarzyski ale też zależy mu na opinii innych ludzi i na ich sympatii. A mi nie. Jestem jaka jestem, nie zabiegam o to żeby się jakoś pokazać. W każdym razie partner zawiera znajomości a ja w tym samym kręgu nie. Przy czym co najważniejsze - zawsze się dziwię, bo ja nie oceniam tych osób tak wysoko. Nie umiem się zadowolić jeśli nie czuję że wszystko w 100% jest tak jak czuję że powinno być.
Lubię "pofilozofować" W większym gronie pewnie że nikt tego nie robi i z reguły zawsze chodzi o to żeby powiedzieć coś śmiesznego z czego wszyscy będą się śmiać. Dla mnie to w gruncie rzeczy strata czasu. Nic nie wynoszę z takich kontaktów. Nie lubię gadać żeby gadać. Nie jestem atencjuszką i w sumie to nie lubię atencjuszy. Nie lubię niczego na pokaz.

Myślicie że potrzebuje terapii?
Jestem o dekadę młodsza od Ciebie, mam podobne odczucia i "problemy".... I pisze to pełni świadoma - nie lubie ludzi. Wole książki i zwierzęta od nich. Ludzie są męczący, ciągłe wołanie o atencje, gadanie dla gadania bez najmniejszego sensu i wartości dodanej, interesowność i stos "innych chorób" związanych z tym Nie mniej jednak mimo swojej niechęci do ludzi, ludzie (o zgrozo!) mnie lubią.
Nie ma co się przejmować tym, o ile tylko Tobie taki stan rzeczy odpowiada. Nie mniej jednak każda osoba napotkana przez Nas w życiu kształtuje Nas jako człowieka
To że jesteś kobietą nie oznacza, że musisz mieć żeńską przyjaciółkę. Możesz miec przyjaciela, a możesz i nie mieć.
Ludzie mają Cie lubić taką jaka jesteś a nie taką jaką by chcieli żebyś była. Jak sie nie podoba to nara. Nie ma co udawać kogoś kim sie nie jest, bo bycie szczerym i prawdziwym w dzisiejszych czasach to największy skarb i możliwość bycia niepowtarzalnym.

Podsumowanie:

Póki Tobie nie przeszkadza brak znajomych to wszystko jest okej


A tak z ciekawości mam pytanie: jakbyś miała okreslić swoje role w relacji z drugą osobą lub jak jesteś w towarzystwie..

1.Jestes słuchaczem czy mówcą?
2.Jeżeli Twój rozmówca ma zupełnie inne poglądy niż Ty jaka jest Twoja reakcja?
__________________
Twoje kości nie są ze szkła. Możesz zderzać się z życiem.
Czikuczikulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:27   #10
201804271242
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 536
GG do 201804271242
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Czikuczikulinka Pokaż wiadomość
(...) nie lubie ludzi. Wole książki i zwierzęta od nich. Ludzie są męczący, ciągłe wołanie o atencje, gadanie dla gadania bez najmniejszego sensu i wartości dodanej, interesowność i stos "innych chorób" związanych z tym Nie mniej jednak mimo swojej niechęci do ludzi, ludzie (o zgrozo!) mnie lubią. (...)
Właśnie miałam wrażenie, że przeczytałam swój własny opis. Co dziwne, jestem postrzegana wśród znajomych jako dusza towarzystwa Prawda jest taka, że lubię przebywać z ludźmi, ale tylko na krótki okres czasu. Małe spotkanie, w znanym gronie, przy planszówkach, raz na dwa tygodnie to maksimum naszych zdolności towarzyskich Całoweekendowy grill ze znajomymi? Spoko, ale potem będę to odchorowywać przez dwa tygodnie, nie wychodząc do ludzi w ogóle i próbując przetrawić tę lawinę hałasu i bezsensu, który na mnie spłynął. No i mam dość większych imprez na co najmniej pół roku
Mój mąż ma podobnie, więc czasem znajomi się dziwią, że "tacy rozrywkowi ludzie" wychodzą z domu tak rzadko :P

Edytowane przez 201804271242
Czas edycji: 2018-04-18 o 14:30 Powód: literówka
201804271242 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:31   #11
Czikuczikulinka
Raczkowanie
 
Avatar Czikuczikulinka
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 36
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Indescriptible Pokaż wiadomość
Właśnie miałam wrażenie, że przeczytałam swój własny opis. Co dziwne, jestem postrzegana wśród znajomych jako dusza towarzystwa Prawda jest taka, że lubię przebywać z ludźmi, ale tylko na krótki okres czasu. Małe spotkanie, w znanym gronie, przy planszówkach raz na dwa tygodnie wystarczy. Całoweekendowy grill ze znajomymi? Spoko, ale potem będę to odchorowywać przed dwa tygodnie, nie wychodząc do ludzi w ogóle i próbując przetrawić tę lawinę hałasu i bezsensu, który na mnie spłynął. No i mam dość większych imprez na co najmniej pół roku
Mój mąż ma podobnie, więc czasem znajomi się dziwią, że "tacy rozrywkowi ludzie" wychodzą z domu tak rzadko :P
No to jest Nas dwie!
Mój przyszły mąż lubi spotykac się z rodziną czy znajomymi (ale takimi zaufanymi) i zawsze te spotkania odchorowuję 2-3 miesiące :P

Co najlepsze organizując nasze wesele moje pierwsze pytanie było: czy musze być na weselu? Nie mogę po prostu pójść do domu po ceremoni?
__________________
Twoje kości nie są ze szkła. Możesz zderzać się z życiem.
Czikuczikulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-18, 14:32   #12
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Czikuczikulinka Pokaż wiadomość
I pisze to pełni świadoma - nie lubie ludzi. Wole książki i zwierzęta od nich. Ludzie są męczący, ciągłe wołanie o atencje, gadanie dla gadania bez najmniejszego sensu i wartości dodanej, interesowność i stos "innych chorób" związanych z tym
Ty też jesteś męcząca, wołasz o uwagę, gadasz dla gadania, jesteś interesowna i cierpisz na stos "innych chorób" związanych z tym? Czy nie jesteś człowiekiem?
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:40   #13
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Zawsze za mało

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8302199 6]Ty też jesteś męcząca, wołasz o uwagę, gadasz dla gadania, jesteś interesowna i cierpisz na stos "innych chorób" związanych z tym? Czy nie jesteś człowiekiem? [/QUOTE]

Tez jestem introwertyczką, spotkania z ludźmi bardzo lubię, ale mnie szybko męczą, ale nie wydaje mi się, że to ludzie są męczący i w ogóle głupi. I ze jestem jedynym wyjątkowym płatkiem śniegu. Śmieszy mnie to mocno, jak pomyślę, ile takich płatków codziennie mija się na ulicy i każdy bez wyjątku myśli, jacy to ci ludzie beznadziejni i każdy myśli, że tylko on to dostrzega, a tak naprawdę co druga osoba na ulicy tak sobie mysli

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Ale w sumie tez kiedyś myślałam, ze ludzie są bezsensowni. Później poszłam do liceum i mi przeszło a na studiach to już w ogóle, wśród tak inteligentnych i ogarniętych ludzi trudno już pozostać przy takich przekonaniach
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:42   #14
201804271242
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 536
GG do 201804271242
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Czikuczikulinka Pokaż wiadomość
No to jest Nas dwie!
Mój przyszły mąż lubi spotykac się z rodziną czy znajomymi (ale takimi zaufanymi) i zawsze te spotkania odchorowuję 2-3 miesiące :P

Co najlepsze organizując nasze wesele moje pierwsze pytanie było: czy musze być na weselu? Nie mogę po prostu pójść do domu po ceremoni?
Miło znaleźć bratnią duszę

Akurat na nasze wesele czekałam, bo wiedziałam, że będzie takie jak chcę i z ludźmi których lubię Mój mąż natomiast najchętniej by wziął samych świadków, podpisać papierek w urzędzie i heja Swoją drogą, tak zrobiła jedna z jego sióstr - bliźniacze charakterki...
Za to zgodnie zrezygnowaliśmy z poprawin, bo wiedziałam, że po takiej dawce ludzi, następnego dnia będę gryźć.

Co najlepsze, my naprawdę lubimy takie spotkania ze znajomymi, ale męczą nas tak szybko, że czasem na samą myśl o tym jak nas to wykończy, nie mamy ochoty nigdzie iść
201804271242 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:47   #15
Czikuczikulinka
Raczkowanie
 
Avatar Czikuczikulinka
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 36
Dot.: Zawsze za mało

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8302199 6]Ty też jesteś męcząca, wołasz o uwagę, gadasz dla gadania, jesteś interesowna i cierpisz na stos "innych chorób" związanych z tym? Czy nie jesteś człowiekiem? [/QUOTE]


Jestem męcząca dla niektórych (i to jak!) i jestem człowiekiem. I dlatego właśnie, że nim jestem moge wybierać czy chce i z kim chce spędzać swój czas.
Czy to nie jest piękne?
__________________
Twoje kości nie są ze szkła. Możesz zderzać się z życiem.
Czikuczikulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:47   #16
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Tez jestem introwertyczką, spotkania z ludźmi bardzo lubię, ale mnie szybko męczą, ale nie wydaje mi się, że to ludzie są męczący i w ogóle głupi. I ze jestem jedynym wyjątkowym płatkiem śniegu.
Dokładnie, jest różnica w stwierdzeniu, że nie przepada się za spotkaniami, lub że częsty/intensywny kontakt z innymi jest dla nas męczący, albo nie jest czymś za czym szalejemy, a tym, że "och Boże Boże co to nie ja, jestem taka staroświecka, starej daty, jedyna i ach tak bardzo wyjątkowa"

Sama należę do pierwszej grupy, z pewną trudnością przychodzi mi podtrzymywanie relacji, ale na litość - zdaję sobie sprawę, że są miliony osób takich jak ja. Założenie, że większość ludzi to dusze towarzystwa i spotykanie się ze znajomymi to ulubiona rozrywka większości jest dziwne.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 14:55   #17
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Tez jestem introwertyczką, spotkania z ludźmi bardzo lubię, ale mnie szybko męczą, ale nie wydaje mi się, że to ludzie są męczący i w ogóle głupi. I ze jestem jedynym wyjątkowym płatkiem śniegu. Śmieszy mnie to mocno, jak pomyślę, ile takich płatków codziennie mija się na ulicy i każdy bez wyjątku myśli, jacy to ci ludzie beznadziejni i każdy myśli, że tylko on to dostrzega, a tak naprawdę co druga osoba na ulicy tak sobie mysli

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Ale w sumie tez kiedyś myślałam, ze ludzie są bezsensowni. Później poszłam do liceum i mi przeszło a na studiach to już w ogóle, wśród tak inteligentnych i ogarniętych ludzi trudno już pozostać przy takich przekonaniach
I to zdziwienie, kiedy widzą że ktoś myśli identycznie... One mało internetów czytają czy mało z ludźmi rozmawiają? A no tak... Przecież oderwały się od książek tylko po to, żeby napisać przemyślenia 90% (podstarzałych) zbuntowanych nastolatek.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 19:05   #18
Czikuczikulinka
Raczkowanie
 
Avatar Czikuczikulinka
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 36
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
I to zdziwienie, kiedy widzą że ktoś myśli identycznie... One mało internetów czytają czy mało z ludźmi rozmawiają? A no tak... Przecież oderwały się od książek tylko po to, żeby napisać przemyślenia 90% (podstarzałych) zbuntowanych nastolatek.
Nie każdy musi być duszą towarzystwa i siedzieć 24/7h h w Internetach W dzisiejszych czasach, gdzie większość ludzi (fałszywie) kreuje się na mega towarzyskich królów życia i hałasu, imprezowych władców Snapa i Insta miło jest znaleźć osobę, która jest po prostu inna.
__________________
Twoje kości nie są ze szkła. Możesz zderzać się z życiem.
Czikuczikulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 19:08   #19
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Czikuczikulinka Pokaż wiadomość
Nie każdy musi być duszą towarzystwa i siedzieć 24/7h h w Internetach W dzisiejszych czasach, gdzie większość ludzi (fałszywie) kreuje się na mega towarzyskich królów życia i hałasu, imprezowych władców Snapa i Insta miło jest znaleźć osobę, która jest po prostu inna.
W moim otoczeniu akurat mniejszość się tak kreuję, a nie wydaje mi się, żebym sie obracała w jakichś wyjątkowych kręgach
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-18, 19:19   #20
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Czikuczikulinka Pokaż wiadomość
Nie każdy musi być duszą towarzystwa i siedzieć 24/7h h w Internetach W dzisiejszych czasach, gdzie większość ludzi (fałszywie) kreuje się na mega towarzyskich królów życia i hałasu, imprezowych władców Snapa i Insta miło jest znaleźć osobę, która jest po prostu inna.
Gdzie są te osoby? Bo ja ciągle słyszę takie wyjontkowości jak Ty i one żeby podkreślić swoją wyjontkowość zestawiają się dla kontrastu z ludźmi, którzy są chyba wytworem wyobraźni. I wystarczy wejść do internetu raz na jakiś czas, żeby się na nie natknąć.

Bożesz ty mój, co one zrobią jak odkryją Jakuba Czarodzieja

stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 20:29   #21
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Czikuczikulinka Pokaż wiadomość
W dzisiejszych czasach, gdzie większość ludzi (fałszywie) kreuje się na mega towarzyskich królów życia i hałasu, imprezowych władców Snapa i Insta
chyba w gimnazjum xD
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-18, 21:59   #22
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
Witajcie
Muszę się gdzieś wygadać i zapytać czy może jest wśród nas ktoś podobny. Nie mam przyjaciół. Mam wieloletniego partnera, który jest mi przyjacielem, ale chodzi mi bardziej o żeńską bratnią duszę.
Wiem, że nie mam przyjaciół bo we wszystkich ludziach jest coś co mnie od nich odrzuca. Jestem absolutnie liberalna, wolność dla każdego, takie peace and love. Moją głowę częściej zajmują wzniosłe idee i problemy świata niż wystrój mieszkania czy przygotowania do świąt. Nie szanuję tradycji i drażni mnie ślepe podążanie za nią. Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. Nie czuję się wybitnie mądra, ale niestety często uważam się za mądrzejszą niż napotykane osoby. Nie jestem niemiła, nie zadzieram nosa, nie czuję się lepsza. Ale nie mam wewnętrznego zainteresowania dla osób które choć w małym stopniu mi nie odpowiadają.

Myślę że jestem trochę alternatywna, choć nie sądzę że to po mnie widać (ubieram się raczej modnie, maluję się, raczej nie wyglądam źle, dziwnie, ale raczej też się nie wyróżniam). Czuję że mam duszę hipisa Jestem weganką - myślałam że w tym gronie znajdę bratnie dusze ale nie. Nawet jak dla mnie często to za bardzo alternatywni i szaleni ludzie. Buntownicy, czasem zadymiarze. Nic z tych rzeczy nie siedzi mi w głowie. Nie jem mięsa bo kocham zwierzaczki a ich wnętrzności mnie brzydzą. Nie przykuwam się jednak do drzew, nie zmuszam do oglądania taśm prawdy. Próbowałam zostać aktywistką i tam szukać swojego miejsca, ale nie. To nie dla mnie.
Myślałaś, żeby pisać horoskopy?
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 00:42   #23
_Kashmir_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20
Dot.: Zawsze za mało

w trochę bezsensowną stronę poszedł ten wątek. przyczepiłyście się tego introwertyzmu, jakby to o to tutaj chodziło w ogóle. wątpię, żeby ktoś kto ma 15+ lat uważał introwertyzm sam w sobie za jakieś niespotykane zjawisko, a siebie za innego z tego powodu. autorka pyta o coś innego.

Edytowane przez _Kashmir_
Czas edycji: 2018-04-19 o 02:26
_Kashmir_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 01:19   #24
somebody3
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 60
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
Witajcie
Muszę się gdzieś wygadać i zapytać czy może jest wśród nas ktoś podobny. Nie mam przyjaciół. Mam wieloletniego partnera, który jest mi przyjacielem, ale chodzi mi bardziej o żeńską bratnią duszę.
Wiem, że nie mam przyjaciół bo we wszystkich ludziach jest coś co mnie od nich odrzuca. Jestem absolutnie liberalna, wolność dla każdego, takie peace and love. Moją głowę częściej zajmują wzniosłe idee i problemy świata niż wystrój mieszkania czy przygotowania do świąt. Nie szanuję tradycji i drażni mnie ślepe podążanie za nią. Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. Nie czuję się wybitnie mądra, ale niestety często uważam się za mądrzejszą niż napotykane osoby. Nie jestem niemiła, nie zadzieram nosa, nie czuję się lepsza. Ale nie mam wewnętrznego zainteresowania dla osób które choć w małym stopniu mi nie odpowiadają.

Myślę że jestem trochę alternatywna, choć nie sądzę że to po mnie widać (ubieram się raczej modnie, maluję się, raczej nie wyglądam źle, dziwnie, ale raczej też się nie wyróżniam). Czuję że mam duszę hipisa Jestem weganką - myślałam że w tym gronie znajdę bratnie dusze ale nie. Nawet jak dla mnie często to za bardzo alternatywni i szaleni ludzie. Buntownicy, czasem zadymiarze. Nic z tych rzeczy nie siedzi mi w głowie. Nie jem mięsa bo kocham zwierzaczki a ich wnętrzności mnie brzydzą. Nie przykuwam się jednak do drzew, nie zmuszam do oglądania taśm prawdy. Próbowałam zostać aktywistką i tam szukać swojego miejsca, ale nie. To nie dla mnie.

Miałam kiedyś bliską przyjaciółkę. Uwielbiam ją wspominać, ale wiem że nie mogłybyśmy się dłużej przyjaźnić. Była głupawa - nawet w pozytywnym znaczeniu, ale teraz jak jestem starsza (mam 33 lata) wiem że bym tego nie zniosła.

Mój tż jest zupełnie inny niż ja. Taki raczej towarzyski ale też zależy mu na opinii innych ludzi i na ich sympatii. A mi nie. Jestem jaka jestem, nie zabiegam o to żeby się jakoś pokazać. W każdym razie partner zawiera znajomości a ja w tym samym kręgu nie. Przy czym co najważniejsze - zawsze się dziwię, bo ja nie oceniam tych osób tak wysoko. Nie umiem się zadowolić jeśli nie czuję że wszystko w 100% jest tak jak czuję że powinno być.
Lubię "pofilozofować" W większym gronie pewnie że nikt tego nie robi i z reguły zawsze chodzi o to żeby powiedzieć coś śmiesznego z czego wszyscy będą się śmiać. Dla mnie to w gruncie rzeczy strata czasu. Nic nie wynoszę z takich kontaktów. Nie lubię gadać żeby gadać. Nie jestem atencjuszką i w sumie to nie lubię atencjuszy. Nie lubię niczego na pokaz.

Myślicie że potrzebuje terapii?
Znam osobę bardzo podobną do Ciebie. Prawie wszystko się zgadza (wiek, weganizm, osamotnienie, niechęć do dzieci, idealizm i intelektualny snobizm) - trochę creepy. Tylko ten partner i styl ubioru nie pasuje Do tego u niej dochodzą problemy osobowościowe i psychiczne - źle się to u niej potoczyło (zakładałam o tym wątek). Odrzuciła wszystkich po kolei i została sama, żadnej rodziny i przyjaciół. Próbowałam jej długo pomóc, ale miała bardzo duże oczekiwania (żądania?), których absolutnie nikt nie spełni.
Ten Twój perfekcjonizm, duże wymagania od innych, tworzą właśnie jakąś barierę przez którą ciężko się przebić. Skreślasz innych na starcie za jakieś ich "usterki", a wszyscy jesteśmy ludźmi. Przy takim podejściu nic dziwnego, że nie masz bliskich osob. Może boisz się bliskości? Czy miałaś krytycznych, wymagających rodziców, nie czułaś się akceptowana? Jak najbardziej jest to materiał na terapię.
somebody3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 07:05   #25
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez _Kashmir_ Pokaż wiadomość
w trochę bezsensowną stronę poszedł ten wątek. przyczepiłyście się tego introwertyzmu, jakby to o to tutaj chodziło w ogóle. wątpię, żeby ktoś kto ma 15+ lat uważał introwertyzm sam w sobie za jakieś niespotykane zjawisko, a siebie za innego z tego powodu. autorka pyta o coś innego.
Ależ co chwila ktoś taki zakłada wątek i to nie są nastolatki. Przynależność do połowy ludzkości taka warta podkreślenia
A tak w ogóle to nigdy nie widziałam/słyszałam, żeby ktoś się deklarował ekstrawertykiem. Poza właśnie takimi okazjami, kiedy można być wyjątkowym.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 14:06   #26
_Kashmir_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Ależ co chwila ktoś taki zakłada wątek i to nie są nastolatki. Przynależność do połowy ludzkości taka warta podkreślenia
A tak w ogóle to nigdy nie widziałam/słyszałam, żeby ktoś się deklarował ekstrawertykiem. Poza właśnie takimi okazjami, kiedy można być wyjątkowym.
ja się spotkałam z określaniem siebie jako ekstrawertyka. co prawda bardziej na żywo, a nie w internetach. myślę, że to bardziej kwestia tego, że introwertycy częściej mają tego typu problemy, więc częściej zakładają wątki. więc gdy ktoś pisze, że jest intro, to chyba bardziej na zasadzie neutralnego stwierdzenia, żeby dać jakiś obraz swojej osoby, a nie dlatego, że czuje się wyjątkowy i lepszy (często jest wręcz dokładnie odwrotnie). to coś jakby powiedzieć, że ma się rude włosy albo 170 wzrostu. po prostu cecha i tyle.

Edytowane przez _Kashmir_
Czas edycji: 2018-04-19 o 14:09
_Kashmir_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 15:55   #27
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez _Kashmir_ Pokaż wiadomość
ja się spotkałam z określaniem siebie jako ekstrawertyka. co prawda bardziej na żywo, a nie w internetach. myślę, że to bardziej kwestia tego, że introwertycy częściej mają tego typu problemy, więc częściej zakładają wątki. więc gdy ktoś pisze, że jest intro, to chyba bardziej na zasadzie neutralnego stwierdzenia, żeby dać jakiś obraz swojej osoby, a nie dlatego, że czuje się wyjątkowy i lepszy (często jest wręcz dokładnie odwrotnie). to coś jakby powiedzieć, że ma się rude włosy albo 170 wzrostu. po prostu cecha i tyle.
Ale właśnie nikt nie pisze ile ma wzrostu albo jaki ma kolor włosów, no chyba że wątek tego dotyczy albo z tym jest problem. Ludzie podkreślają ten typ osobowości, jakby to było coś innego i światem rządzili ekstrawertycy. Introwertycy to ~połowa populacji, do cholery, więc ma to tyle sensu co skupianie się na kolorze oczu i że zielonoocy mają trudniej.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 18:27   #28
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
Witajcie
Muszę się gdzieś wygadać i zapytać czy może jest wśród nas ktoś podobny. Nie mam przyjaciół. Mam wieloletniego partnera, który jest mi przyjacielem, ale chodzi mi bardziej o żeńską bratnią duszę.
Wiem, że nie mam przyjaciół bo we wszystkich ludziach jest coś co mnie od nich odrzuca. Jestem absolutnie liberalna, wolność dla każdego, takie peace and love. Moją głowę częściej zajmują wzniosłe idee i problemy świata niż wystrój mieszkania czy przygotowania do świąt. Nie szanuję tradycji i drażni mnie ślepe podążanie za nią. Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. Nie czuję się wybitnie mądra, ale niestety często uważam się za mądrzejszą niż napotykane osoby. Nie jestem niemiła, nie zadzieram nosa, nie czuję się lepsza. Ale nie mam wewnętrznego zainteresowania dla osób które choć w małym stopniu mi nie odpowiadają.

Myślę że jestem trochę alternatywna, choć nie sądzę że to po mnie widać (ubieram się raczej modnie, maluję się, raczej nie wyglądam źle, dziwnie, ale raczej też się nie wyróżniam). Czuję że mam duszę hipisa Jestem weganką - myślałam że w tym gronie znajdę bratnie dusze ale nie. Nawet jak dla mnie często to za bardzo alternatywni i szaleni ludzie. Buntownicy, czasem zadymiarze. Nic z tych rzeczy nie siedzi mi w głowie. Nie jem mięsa bo kocham zwierzaczki a ich wnętrzności mnie brzydzą. Nie przykuwam się jednak do drzew, nie zmuszam do oglądania taśm prawdy. Próbowałam zostać aktywistką i tam szukać swojego miejsca, ale nie. To nie dla mnie.

Miałam kiedyś bliską przyjaciółkę. Uwielbiam ją wspominać, ale wiem że nie mogłybyśmy się dłużej przyjaźnić. Była głupawa - nawet w pozytywnym znaczeniu, ale teraz jak jestem starsza (mam 33 lata) wiem że bym tego nie zniosła.

Mój tż jest zupełnie inny niż ja. Taki raczej towarzyski ale też zależy mu na opinii innych ludzi i na ich sympatii. A mi nie. Jestem jaka jestem, nie zabiegam o to żeby się jakoś pokazać. W każdym razie partner zawiera znajomości a ja w tym samym kręgu nie. Przy czym co najważniejsze - zawsze się dziwię, bo ja nie oceniam tych osób tak wysoko. Nie umiem się zadowolić jeśli nie czuję że wszystko w 100% jest tak jak czuję że powinno być.
Lubię "pofilozofować" W większym gronie pewnie że nikt tego nie robi i z reguły zawsze chodzi o to żeby powiedzieć coś śmiesznego z czego wszyscy będą się śmiać. Dla mnie to w gruncie rzeczy strata czasu. Nic nie wynoszę z takich kontaktów. Nie lubię gadać żeby gadać. Nie jestem atencjuszką i w sumie to nie lubię atencjuszy. Nie lubię niczego na pokaz.

Myślicie że potrzebuje terapii?
Tak, potrzebujesz.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 18:39   #29
_Kashmir_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Ale właśnie nikt nie pisze ile ma wzrostu albo jaki ma kolor włosów, no chyba że wątek tego dotyczy albo z tym jest problem. Ludzie podkreślają ten typ osobowości, jakby to było coś innego i światem rządzili ekstrawertycy. Introwertycy to ~połowa populacji, do cholery, więc ma to tyle sensu co skupianie się na kolorze oczu i że zielonoocy mają trudniej.
zielonoocy nie, ale introwertycy już mają trochę trudniej w kontaktach społecznych niż ekstrawertycy. jeżeli wątek tego dotyczy, to czemu nie można o tym introwertyzmie wspomnieć? to jest właśnie istotne w tym kontekście.
jakby ktoś pisał, że jest miły albo nieśmiały, to każdy odebrałby to neutralnie, a wzmianka o byciu intro jest niby "chwaleniem". nie ma sensu takie postrzeganie tego.

ale co najlepsze pierwszy post autorki w ogóle nie jest o introwertyzmie samym w sobie, tylko o braku umiejętności znalezienia wspólnego języka z większością ludzi. więc to jest nie w temacie w ogóle.

Edytowane przez _Kashmir_
Czas edycji: 2018-04-19 o 18:44
_Kashmir_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-19, 18:40   #30
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Zawsze za mało

Cytat:
Napisane przez _Kashmir_ Pokaż wiadomość
zielonoocy nie, ale introwertycy już mają trochę trudniej w kontaktach społecznych niż ekstrawertycy. jeżeli wątek tego dotyczy, to czemu nie można o tym introwertyzmie wspomnieć? to jest właśnie istotne w tym kontekście.
jakby ktoś pisał, że jest miły albo nieśmiały, to każdy odebrałby to neutralnie, a wzmianka o byciu intro jest niby "chwaleniem". nie ma sensu takie postrzeganie tego.
Nie, chodziło o pisanie męczących ludziach, ich potrzebie atencji i bezsensownym gadaniu.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-04-19 19:40:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:14.