2007-11-01, 15:09 | #151 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
hej hej,
ja dziś cały dzień siedzę w pracy, to trochę zaglądam na wizaż spotkanie z przyjaciółką bardzo udane, jak zwykle było super, w sumie przyjaźnimy się już ze 12 lat!!! tylko dlaczego mimo tej tak wydaje się małej odległości nie spotykamy się częściej. inna sprawa, że po prostu mi brakuje takich spontanicznych spotkań, nawet na chwilę, nawet na kawę czy kino. teraz żeby sie spotkać obie musimy mieć wolne, trzeba kupić bilety, pociąg, właściwie cała akcja. a szkoda. ech... a za tydzień jak dobrze pójdzie to będę miałą spotkanie z ludźmi ze starej pracy (o ile pamiętają o tym i nic sobie nie poplanowali, trochę bym się wkurzyła, bo na darmo znów jechać do warszawy mi się nie uśmiecha) ale już nie kraczę kurczę faktycznie wątek już nie tętni życiem jak na początku, a szkoda
__________________
* * * * * moja pasja * * * * * ja na facebooku [B]* * * * * azjatyckie kosmetyki oddam - wymianka |
2007-11-01, 17:45 | #152 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: dom-niedom
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Frendziary
Cytat:
Coż tak to już bywa ze związkami, ze jednym wychodzi a innym nie. Ostatnio jestem pogodzona ze sobą i ze światem :p Tak na marginesie w te wakacje rozstało sie 6 zaprzyjaźnionych par, mieli długie staże 2-3 lata. I jakoś żyją, więc może ze mną nie będzie źle, jakby jednak doszło do rozstania Lilly, świetnie, że spotkanie udane! Rozumiem co masz na myśli, pisząc o tych spontanicznych spotkaniach. Jutro spotykam się z D. i I. Ale mi się nie chce... One ze sobą ostatnio niezbyt dobrze żyją, nie mam ochoty byc takim "łącznikiem". Zobacze, może jeszcze nie pojadę na to spotkanie.
__________________
zgodnie z planem, zgodnie z logika, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, zgodnie z Biblią, Koranem, Torą i komiksami 21.04.2013. |
|
2007-11-01, 18:21 | #153 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
E, no nieźle. Znowu wchodzę na nasz wątek i mam co czytać
Powiem Wam szczerze że byłam bardzo zmęczona faktem że przez ostatnie czasy mało kto pisze, głównie ja pilnuję naszego wątku. Brakowało mi bardzo Was i naszych rozmów. Poniekąd także i ta sprawa wpłynęła na moją chwilową przerwę. No. Ale do rzeczy hula_hula nadal uważam że dziwna ta Twoja przyjaciółka... Ale może kiedyś będą z niej ludzie? Oby. Dobrze że ostatnio masz dobre dni, oby to się utrzymało lilly78 miło że znowu częściej bywasz Cieszę się, że spotkanie z przyjaciółką wyszło, niestety w życiu tak to jest już, że dawne spontaniczne wypady odchodzą trochę w niepamięć. Ale nie do końca, tego jestem pewna Napewno spotkanie z dawnymi znajomymi też się uda. Co się ma nie udać, nie? córka_rosy strasznie się cieszę, że się tak dobrze trzymasz w związku ze swoim rozpadającym się związkiem. Jesteś jak widzę bardzo rozsądna i obiektywna. Cokolwiek by się nie wydarzyło wyjdzie Ci to na pewno na dobre bo jesteś mądrą dziewczynką która podejmuje mądre decyzje Nie dziwię Ci się, że nie masz ochoty stać pomiedzy dwoma niezbyt przychylnymi do siebie osobami. To bardzo męczące. Ale z drugiej strony może nie będzie tak źle? Może spotkanie w starym gronie nasunie wspomnienia i będzie fajowo? Ja dziś rano objechałam cmentarze a teraz się byczę z moim P i siostrą Aha. Chciałam zdementować pewne krążące tu plotki Zanim spędziłam weekend na imprezach miałam bardzo ciężkie dni. Na szczęście przemyślałam to i owo i jest lepiej. Postanowiłam nie zaprzątać sobie uwagi osobami, które narażają mnie ostatnio na nerwy. Np ta jedna kumpela co ochłodziły się stosunki- po prostu przestałam nadążać za tym co ona robi i jak mam się zachowywać. Raz się odzywa i pisze sms za smsem, za chwilę nie odpowiada na moje wiadomości i nie odpisuje kilka dni. Idzie oszaleć. Tzn po prostu to nie dla mnie. Przełom nastąpił w momencie kiedy prosiłam ją by coś dla mnie znalazła i w miniony piątek wieczorem SAMA Z SIEBIE napisała mi sms, że nie ma jej w domu ale będzie dalej tego szukać i że da znać rano w sobotę (dodam że ja do niej nie pisałam tego dnia w ogóle), po czym nastąpiła cisza która w sumie trwa dotąd. Pfff, naprawdę, widać to zupełnie inny typ człowieka i tyle. Nie istotne już co ona sobie myśli i dlaczego tak robi, mnie męczą takie sytuacje i tyle. Od początku naszej znajomości miałyśmy takie fazy- intensywne kontakty- zupełny brak lub mało- i tak w kółko. Raz nawet zerwała kontakty ze wszystkimi znajomymi wspólnymi, po kilku miesiącach się odezwała i znów zaistniała w naszym towarzystwie, tyle że jak próbowałam z nią o tym rozmawiać to zmieniała temat. A nasza druga wspólna kumpela opowiadała jak to ją przepraszała za tamte dni. Jakoś mi się to ostatnio przypomniało i doszłam do wniosku że widać jestem mało istotna tak naprawdę. Z resztą to nieistotne już, nie chce mi sie o tym myślec. Po prostu męczy mnie to wszystko i tyle. Pozatym życie jest całkiem znośne, tylko ten brak pracy Hehe własnie P i Siss mnie ścigają do grania w remika, spadam. Btw P mi zaproponował żebym pracę licencjacką (do której aktualnie szukam pomysłu, tematu i inspiracji) napisała o wizażu Pozdrawiam serdecznie
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
2007-11-04, 08:36 | #154 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: dom-niedom
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Frendziary
Praca o wizażu - świetny pomysł, już kiedyś myślałam o tym, że wizaż to fenomen socjologiczny
Dziwna ta Twoja kumpela, nisiaq, ale skoro jej zachowanie się powtarza to może po prostu taki tym i tyle? w każdym razie nie daje ci oparcia i poczucia, że możesz na nią liczyć w każdej sytuacji A ja jednak nie pojechałam na to spotkanie. 2 dni po tym, jak napisałam I., że mamy się spotkać, łaskawie mi odpisała, że nie może! Co za człowiek... Żadnego gestu z jej strony, żeby te resztki przyjaźni podtrzymać... Już się tak tym nie przejmuję, ale po co te słowa "moja najlepsza przyjaciółka"?! Przecież to kpina! AA, muszę Wam bardzo PODZIĘKOWAĆ za słowa otuchy (chodzi o mnie i o TŻ). Ogromnie mi pomogłyście - nigdy nie myślałam, że kilka słów Was tak bardzo mi pomoże. DZIĘKUJĘ
__________________
zgodnie z planem, zgodnie z logika, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, zgodnie z Biblią, Koranem, Torą i komiksami 21.04.2013. |
2007-11-08, 19:05 | #155 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Frendziary
pobudka! co tak cicho?
|
2007-11-08, 22:06 | #156 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
Heloł
Melduję się Miałam cięzki tydzień, najpierw w noc sobota niedziela spędziłam urocze godziny nad wcetem, jeszcze nigdy w życiu tak i tyle czasu nie wymiotowałam :/ zasnęłam o 6 rano a o 17 miałam egzamin na uczelni (na szczęście zdałam), a dziś miałam ostatni (nie zdałam :/ nienawidze statystyki, bleh) Pozatym czasy są dość ciężkie, pełnia chyba, generalnie znowu miałam jakieś doły, no ale już lepiej. Pracy nadal brak Co do kumpel- to jak to u mnie róznie bywa, raz jedna, raz druga, raz trzecia się reaktywuje. Zaczynam powoli przywykać do takiego życia A co u Was?
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
2007-11-18, 13:21 | #157 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: dom-niedom
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Frendziary
Halo, halo! Co z Wami? Ja jakoś żyję, od tygodnia lepiej z TŻtem ale puk, puk w niemalowane drewno, żeby nie zapeszać.
Odzywajcie się, u mnie mało się dzieje i nie mam o czym pisać. Mam nadzieję, że Wam się układa
__________________
zgodnie z planem, zgodnie z logika, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, zgodnie z Biblią, Koranem, Torą i komiksami 21.04.2013. |
2007-11-18, 16:47 | #158 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
Własnie się zbieram od kilku dni żeby coś skrobnąć ale przeraża mnie ta pustka
Tak czy owak kilka dni temu jedna moich kumpel miała wypadek- wyskoczyła z jadącego pociągu (głuptas), leży w szpitalu od wtorku, ma krwiaka mózgu. W sumei teraz jest sporo lepiej, ale w środę rano miałam jakieś złe przeczucia (wypadek był we wtorek ok 22) i TŻ do niej zajechał do domu po drodze i jak zadzwonił do mnie że miała ten wypadek i leży na oiomie to siedziałam i ryczałam. Sytuacja była o tyle głupia że od jej rodziców sie dużo nie dowiadywaliśmy, codziennie dzwoniliśmy ale tak głupio wnikać bardzo, a że ma krwiaka dowiedzieliśmy się w piątek dopiero, wcześniej miałam jakieś koszmarne wizje, włącznie z utratą kończyn. Eh tak czy owak strasznie mi jej brak, śmieszne to troche, bo zdażało nam się np 2 tygodnie w ogóle nie odzywać. No ale wtedy byłam raczej wkurzona na nią że nie odpisuje np a nie doszłam do wniosku, że z wszystkich moich znajomych i przyjaciółek to z nią odbyłam najwiecej poważnych rozmów w życiu, heh i że generalnie była jedną z najlepiej rozumiących mnie ludzi ciekawe rzeczy sobie człowiek uświadamia w takich sytuacjach, nie? Myślałam też nad tym jakie kruche jest ludzkie życie i jak bez sensu jest marnować czas na kłótnie i fochy, bo nie wiadomo co czeka za rogiem... Tak czy owak pogodziłam się z moją drugą kumpelą pod wpływem tego i cieszę się z drobnych przyjemności każdego dnia jakby...bardziej corka_rosy cieszę się że się układa W świetle tego co pisałam- tym bardziej się cieszę (odpukuje w wielkie niemalowane i puste drzewo ) Piszcie dziewczyny, piszcie Bo Was znajdę :P
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
Edytowane przez nisiaq Czas edycji: 2007-11-18 o 19:42 Powód: lit |
2007-11-27, 22:58 | #159 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
2007-12-03, 13:29 | #160 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
co tam u Was?
u mnie jakoś leci szukam pracy nadal pfff
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
2007-12-03, 21:44 | #161 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: dom-niedom
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Frendziary
Hej
U mnie dość spokojnie, żyję świętami Zaczęłam już nawer ściągać świąteczne piosenki i kupiłam prawie wszytskie prezenty Nie, wcale nie jest za wcześnie W sprawie przyjaciółkowej bez zmian. Ostatnio nawet miałam załamkę z tego powodu, ale wypłakałam się i już lepiej. Pozdrawiam, kochane, świątecznie
__________________
zgodnie z planem, zgodnie z logika, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, zgodnie z Biblią, Koranem, Torą i komiksami 21.04.2013. |
2008-05-08, 03:38 | #162 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
Dzień dobry cześć i czołem
Ktoś jeszcze pamięta o tym wąteczku? Co u Was? Pozdrawiam serdecznie
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
2010-06-16, 13:08 | #163 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
Hehe, przypomniałam sobie o tym wątku po takim czasie, ciekawe czy Wy jeszcze bywacie na wizażu/pamiętacie
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
2010-06-16, 13:13 | #164 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Frendziary
Miałam ten wątek w subskrypcjach, to odzywam się pierwsza
__________________
KKV |
2010-06-16, 21:51 | #165 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
o, hej, hej. Ciekawe czy pozostałe dziewczyny się odezwą.
Co tam u Ciebie?
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
2010-06-17, 11:47 | #166 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Frendziary
Nic ciekawego. Zaspałam dzisiaj do pracy, żalę się każdemu, bo to byl ważny dzień
__________________
KKV |
2010-08-02, 13:31 | #167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: gdzie diabeł zamiata ogonem
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Frendziary
Witajcie Mogę się dołączyć?
__________________
Nie podoba mi się świat, gdzie "właściwe" zdarza się tak rzadko, że uważamy je za "uprzejmość". -J.C 31/365 |
2010-08-03, 06:17 | #168 |
Zadomowienie
|
Dot.: Frendziary
dołączaj się, tylko wymyśl jak rozruszać wątek, bo tu ciiisza
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:22.