Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

Milenka- bo są naprawdę dobre. Kwestia doboru przypraw. Następnym razem dodam do środka podduszną cebulkę i czosnek Zobaczymy co wyjdzie

[Milennka03]

Napisane przez Lorenai

Czasem mam przypływ energii, ale bardzo często jestem taka przymulona, nie wiem, jak to opisać, trochę ból głowy, generalnie dziwne samopoczucie, którego nie było wcześniej. Podejrzewam, że tak mi się objawia niski poziom glukozy. Zobaczę, co będzie na III fazie.


Ja nie jestem ortodoksyjna jeśli chodzi o przestrzeganie dat, oczywiście bez przesady, ale potrafię bez problemu zjeść serek czy jogurt dzień po terminie. Ta data to gwarancja producenta, oczywiste jest, że z dnia na dzień nagle nie pokryją się pleśnią.

AAAle się rozpisałam, jakoś tak mnie naszło. Dziś z dumą prezentuję 59 w podpisie, bo rano wynik wczorajszy się potwierdził.

Lorenai- bardzo Ci zazdroszczę tej 5 z przodu i cieszę się Twoim spadkiem

co do dat to ja też czasami zjadam coś dzień czy dwa po terminie ,jedynie wieśniaki kwaśnieją często nawet dzień przed datą na wieczku ale odkąd kupuję te z Kaufa to zachowują do ostatniego dnia pyszny smak , nie kwaśnieją i nie ścinają się jak inne.
Widzę że nie tylko ja mam czasem fatalne samopoczucie , ale do III fazy jeszcze długo mi przyjdzie czekać


dziś koleżanki zajadały w pracy truskawki a ja się męczyłam niemiłosiernie... nie jestem pewna jak to będzie jak już u mnie na działce dojrzeją ,bardzo się tego boję...

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

Milenko, ja Cię pocieszę, że zjadam dziennie jedną porcję owoców. Ale między posiłkami, oddzielnie od innych posiłków min 2 godziny.
I zaliczam małe spadki. Nie zachęcam do grzeszenia, ale kurcze kilka sztuk może nie zaszkodzi?

[Milennka03]

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;34305468]Milenka- bo są naprawdę dobre. Kwestia doboru przypraw. Następnym razem dodam do środka podduszną cebulkę i czosnek Zobaczymy co wyjdzie[/QUOTE]

no dokładnie , ja muszę sobie uzupełnić garam masalę-bardzo lubię ten mix przypraw w jednej. I pieprz czosnkowy.Generalnie jestem również czosnkowym potworem

Muszę się zdrzemnąć na godzinkę bo usypiam na siedząco
aha- mimo że muffiny wczoraj zostały lekko przypalone, to dziś szybko zniknęły w czeluściach mego żołądka!

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;34305532]Milenko, ja Cię pocieszę, że zjadam dziennie jedną porcję owoców. Ale między posiłkami, oddzielnie od innych posiłków min 2 godziny.
I zaliczam małe spadki. Nie zachęcam do grzeszenia, ale kurcze kilka sztuk może nie zaszkodzi?[/QUOTE]

kurcze, nie chce, zdecydowałam sie na dukanie z wszystkimi konsekwencjami jakie ewentualnie będą czekać czyli właśnie katusze z powodu braków owoców. To dla mnie też test wytrzymałości... jeśli się złamię przy truskawkach to potem może być gorzej ,póki co wytrzymuję i gdyby nie to że będę je mieć własne niedługo to myśle że dam radę, A tak to... po cichu się łudzę że dam radę zgodnie z wytycznymi wujka D
Zwłaszcza że ostatnio nie chudnę a wręcz zaliczam zwyżki mimo braku skoku na lewo... Dziś był dzień ważenia ale nie chce stawać na wagę ,bo @ ...na dzień dziecka sie zważe...po cichu liczę na równe 60

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

Milenka, a to wszystko jasne. To pewnie- nie grzesz! Ja zdecydowałam się na owocki ze względu na zakwaszenie. Ale jak zobaczę zastój to na pewno je odstawię. I tak w sumie jestem z siebie dumna, bo wytrzymałam już ponad miesiąc. Przede mną jeszcze ze 3 miechy, ale może jakoś dam radę
Właśnie pochłonęłam deserek (serek emilka+jogurt+słodzik+aro mat arakowy). Pierwsza łyżka tego deseru to normalnie jest tak pyszna, że nogi mi się uginają i zawsze wtedy myślę, że dukanik jest the best, bo mam suuupeeeer deserek. Coś czuję, że deser zostanie ze mną nawet i po dukanie

[Sunbeam87]

a jakie jecie budynie? tzn chodzi mi o te na skrobi oczywiscie z aldi czy z lidla? Bo ja mam wrażenie,że te z aldika są lepsze, gęściejsze wychodzą niż te co z lidla mam- one takie bardziej wodniste są;/ Przydałby mi się jeszcze smak jakis taki malinowy np ale to chyba tylko allegro;/

[magda_lena40]

Napisane przez Sunbeam87

a jakie jecie budynie? tzn chodzi mi o te na skrobi oczywiscie z aldi czy z lidla? Bo ja mam wrażenie,że te z aldika są lepsze, gęściejsze wychodzą niż te co z lidla mam- one takie bardziej wodniste są;/ Przydałby mi się jeszcze smak jakis taki malinowy np ale to chyba tylko allegro;/

Lidlowskie Puddingi lubię, kupuje albo je, albo zwykłe z Oetkera czy innej firmy, które nie zawierają cukru. Malinowy też bez większego problemu kupisz w sklepie stacjonarnym, musisz tylko zwrócić uwagę na to, żeby nie miał cukru i żeby był na skrobi kuku albo ziemniaczanej (innych niż te dwa nigdy nie spotkałam).

[malutka20068]

Hej poczytuję Wasz wątek chociaż siedzę cichutko i się nie odzywam Mam sentyment do tego wątku bo też pewien czas temu dukałam i często ratuję się dniami białkowymi jak potrzebuję 'spuścić trochę wody'

Jak tak czytam, że zbliżają się truskawki a Wy tu będziecie cierpieć z powodu niemożności ich zjedzenia to mi przykro z Wami- naprawdę, to nie jest ironia. Też sobie odmawiałam owoców, nawet 1 wisienki nie zjadłam jak dukałam, nawet raz nie zgrzeszyłam, żadnego drinka, czekoladki, gryza bułki ani łyżki nutelli- NIC. Jednak patrząc na to teraz powiem Wam że wydaje mi się to wszystko dziwne, męczyć się tak psychicznie np. w sezonie truskawkowym kiedy pojawiają się upragnione polskie truskawki i nie zjeść nawet kilka?

Nie chce namawiać Was do 'grzechu' ale często tu piszecie, że już chcecie na III fazę, że samopoczucie beznadziejne, że zmęczone jesteście a jak dieta się skończy to i owoc można i chleba kawałek
Zastanówcie się czy warto tak cierpieć Nie mówię że dukan jest zły, to jest kwestia bardzo indywidualna jednak życie na 'białku' nie należy do najlżejszych.

Ja też sobie wielu rzeczy odmawiam bo dążę do zgrabnej figury i pięknego wyglądu jednak ostatnio staram się aby to było jak najbardziej przyjemne, nie od jednej fazy do drugiej i od uczty do uczty, nie objadam się wszystkim do bólu ale jak mam ochotę to ugryzę i nie zadręczam się tym A jak się człowiek zaangażuje w codzienną aktywność i poćwiczy chociaż 20 minut to nawet jak waży kilka kg więcej jest szczęśliwszy

To takie tam moje przemyślenia i rady dla Was, przegryzane właśnie serkiem z dukanową nutella które uwielbiam do tej pory

[Milennka03]

a ja właśnie wstałam.... miałam przytnąć komara na godzinkę i z godzinki zrobiło się kilka, normalnie padłam jak mucha

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez malutka20068

Jak tak czytam, że zbliżają się truskawki a Wy tu będziecie cierpieć z powodu niemożności ich zjedzenia to mi przykro z Wami- naprawdę, to nie jest ironia. Też sobie odmawiałam owoców, nawet 1 wisienki nie zjadłam jak dukałam, nawet raz nie zgrzeszyłam, żadnego drinka, czekoladki, gryza bułki ani łyżki nutelli- NIC. Jednak patrząc na to teraz powiem Wam że wydaje mi się to wszystko dziwne, męczyć się tak psychicznie np. w sezonie truskawkowym kiedy pojawiają się upragnione polskie truskawki i nie zjeść nawet kilka?

Nie chce namawiać Was do 'grzechu' ale często tu piszecie, że już chcecie na III fazę, że samopoczucie beznadziejne, że zmęczone jesteście a jak dieta się skończy to i owoc można i chleba kawałek
Zastanówcie się czy warto tak cierpieć Nie mówię że dukan jest zły, to jest kwestia bardzo indywidualna jednak życie na 'białku' nie należy do najlżejszych.
A jak się człowiek zaangażuje w codzienną aktywność i poćwiczy chociaż 20 minut to nawet jak waży kilka kg więcej jest szczęśliwszy

owszem , warto cierpieć...i chyba kilka osób które tu bywają jest na to doskonałym przykładem... I uwierz mi , ja nie będę szczęśliwsza z tymi kilkoma kg więcej Póki co Dukan to najlepsza decyzja w ostatnich czasach jaką podjęłam i nawet truskawki nie są warte zaprzepaszczenia dotychczasowych efektów... A poza tym będę mieć jeszcze całe życie przed sobą na jedzenie truskawek

[zalotnica83]

Napisane przez Milennka03

a ja właśnie wstałam.... miałam przytnąć komara na godzinkę i z godzinki zrobiło się kilka, normalnie padłam jak mucha

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------



owszem , warto cierpieć...i chyba kilka osób które tu bywają jest na to doskonałym przykładem... I uwierz mi , ja nie będę szczęśliwsza z tymi kilkoma kg więcej Póki co Dukan to najlepsza decyzja w ostatnich czasach jaką podjęłam i nawet truskawki nie są warte zaprzepaszczenia dotychczasowych efektów... A poza tym będę mieć jeszcze całe życie przed sobą na jedzenie truskawek

Ja rozumiem obydwa toki myślenia...z jednej strony masz racje, że warto wdrożyć troche wyrzeczen by się sobie podobać, ale nie do końca w takim układzie mamy "całe życie na truskawki"...wydaje mi sie że już zawsze będziemy musiały się pilnować...

[natusia167]

A ja mysle,ze jak jednego roku nie zjem truskawek czy jakigos owocu sezonowego nic mi sie nie stanie, bo przeciez bedziee nastepny rok w ktorym tez beda truskawki. Wszystko zalezy od tego co kto chce osiagnac nie krytykuje tutaj bron Boze ani jednego ani drugiego toku myslenia. Po prostu ja mysle w ten sposob ze jeszcze tyle zycia przede mna ze w zasadzie ten jeden sezon wytrzymam.Jesli chodzi o kwestie pilnowania sie,oczywiscie ze tak,ale wlasnie po to jest ta dieta,zeby nauczyc nas wartosciowania jedzenia. Ja podchodze wlasnie do tego tak,ze wiem ile kosztuje mni wysilek,owszem zdarza sie ze wpadnie grzeszek,ale caly czas pamietam ile "kosztuje" mnie to odchudzanie i dzieki temu ostatnio te grzechy nie zdarzaja mi sie juz. Tak jak Kiedys Madzia pisala,zaczyna wartosciowac i zastanawiac sie czy naprawde warto.

[agus235]

Potrzebuje pomocy kochane dziewczyny czy można jeść np makrele w pomidorach z puszki?
Z czym jecie placuszki otrębowe?
I czy to jest dobry zestaw na cały dzień:
rano muffinka z jajkiem
obiad pierś z teflonu
kolacja pól makreli wędzonej+ muffinka

[Milennka03]

Natusia- o to mi chodzi, że jak jednego roku nie zjem truskawek to się świat nie zawali, a jeśli teraz się złamię to wiem że nie przeprowadzę diety do końca. A przecież będę mieć te truskawki do końca życia bo po wyjściu z diety dukan nie zabrania jedzenia owoców. Chodzi o to by ich nie żreć kilogramami ale codziennie owszem. Póki co trwam , jutro jadę do domu rodzinnego gdzie mam kilka par spodni w ktore nie wchodzę, może okaże się że któreś już są dobre

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez agus235

Potrzebuje pomocy kochane dziewczyny czy można jeść np makrele w pomidorach z puszki?
Z czym jecie placuszki otrębowe?
I czy to jest dobry zestaw na cały dzień:
rano muffinka z jajkiem
obiad pierś z teflonu
kolacja pól makreli wędzonej+ muffinka

jeśli ma ta makrela w puszce w składzie cukier to nie a wiekszości dodawany jest i cukier i olej nawet,czyli odpada

co do menu to może jeszcze jakiś nabiał dorzuć , jakiś twaróg czy coś. Placuszki otrębowe dziewczyny jadają z aromatami np, lub nutelka czy serkiem homo. Ja lubię ale tylko w wersji na pikantnie


a ja sobie sączę właśnie tonic light na słodziku z Kaufa, to jakaś alternatywa od coli light, nawet niezły

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

Aguś- a czy w tych muffinkach i placuszkach nie jest więcej niż 3 łyżki otrębów i 1 łyżka skrobi? W ogóle to mało wg mnie tego jedzonka
Ja placuszki jem i na słodko (z aromatem a do tego krem z twarogu sernikowego 0% też z aromatem i słodzikiem) i na słono (z przyprawami różnymi a do tego wędlinka).

[Lorenai]

Napisane przez agus235

Potrzebuje pomocy kochane dziewczyny czy można jeść np makrele w pomidorach z puszki?
Z czym jecie placuszki otrębowe?
I czy to jest dobry zestaw na cały dzień:
rano muffinka z jajkiem
obiad pierś z teflonu
kolacja pól makreli wędzonej+ muffinka

Makrela z puszki ma pewnie dodany cukier do sosu. Na dniach P - ja bym powiedziała, że na pewno nie można, a w ogóle to ja nie jem i radzę unikać, chyba, że masz produkt z wyszczególnionym składem w tabeli.
Placuszki jem w wersji na słodko - z serkiem president i słodzikiem, na słono - z łososiem, szynką, a nawet kawiorem
Jadłospis wg mnie w porządku, dodaj dwie przekąski i będzie git.

O, no to dziewczyny mnie uprzedziły ze wszystkim.
Truskawki - oczywiście najwspanialsze są świeże, ale teściowa mówiła, że będzie mrozić zasypane lekko cukrem, podobno smakują jak świeże. Ja mam to szczęście, a raczej zaczęłam dietę w odpowiednim momencie, że będę mogła sobie pozwolić na wszystkie sezonowe owoce

[Milennka03]

Napisane przez Lorenai

Ja mam to szczęście, a raczej zaczęłam dietę w odpowiednim momencie, że będę mogła sobie pozwolić na wszystkie sezonowe owoce

no ja żałuję że tak późno się zdecydowałam na dukanie ale lepiej niż wcale. Ja zgodnie z testem II powinnam zakończyć pod koniec lipca więc na truskawki już trochę późnawo będzie ale raczej nie spadnę do tego terminu tyle ile powinnam więc na III raczej w sierpniu wskoczę.

[magda_lena40]

Napisane przez zalotnica83

Ja rozumiem obydwa toki myślenia...z jednej strony masz racje, że warto wdrożyć troche wyrzeczen by się sobie podobać, ale nie do końca w takim układzie mamy "całe życie na truskawki"...wydaje mi sie że już zawsze będziemy musiały się pilnować...

Wiadomo, że już zawsze będziemy musiały się pilnować. Ale tak jest po każdej diecie, nie tylko po Dukanie. A na III fazie Dukana jesz codziennie owoc, w przypadku truskawek byłaby to akurat garść owoców, więc czy będziemy jeszcze na III czy już na IV to nic się nie stanie jak będziemy te owoce jeść, bo to jest założenie diety Poza tym, na III mamy uczty, które mają nas przyzwyczaić do życia na IV, więc z innych produktów tez nie musimy całkiem rezygnować. Tutaj potrzebny jest umiar i ROZSĄDEK

Napisane przez agus235

Potrzebuje pomocy kochane dziewczyny czy można jeść np makrele w pomidorach z puszki?
Z czym jecie placuszki otrębowe?
I czy to jest dobry zestaw na cały dzień:
rano muffinka z jajkiem
obiad pierś z teflonu
kolacja pól makreli wędzonej+ muffinka

Jak dla mnie to za mało tego.
1. Makreli lepiej nie jeść na kolację, bo jest słona.
2. Muffinka jest z otrębów? Jak tak, to otręby lepiej jeść w jednym posiłku.
Taka ilość jedzenia to dla mnie głodówka jest. Dodaj koniecznie przynajmniej wieśniaka czy twaróg. Na tej diecie żeby schudnąć trzeba jeść

[_Trufla_]

hej, mnie to samej sie nie wie,co mnie sie chce

ogólnie doskwiera mi spadek formy. zatem albo @ czai sie za rogiem, albo rzeczywiście mam depresję. O tym dowiem się za tydzień.
tymczasem miłego dnia

[EMNE]

Eh dziewczyny, Dziś skończyła się @ a waga stoi jak zamurowana, ciągle 88,9 i ani myśli się ruszyć, normalnie szału można dostać. I tak od tygodnia. A nie było żadnych grzeszków. Na siłowni też nie przesilam mięśni bo kulturystyka to nie to co chcę osiągnąć, więc skąd ten zastój.

Na dziś zrobiłam do jedzenia Truflowe karbonatki.
Niestety stała się katastrofa. Popełniłam podstawowy błąd w smażeniu mielonych i przecholowałam z solą. (chyba mięso było solone, a tak mnie zawsze uczulano by próbować mięsa) Są zjadliwe ale niestety słone i teraz nie wiem co z nimi zrobić, czy mogę je jeść?

[_Trufla_]

Napisane przez EMNE

Eh dziewczyny, Dziś skończyła się @ a waga stoi jak zamurowana, ciągle 88,9 i ani myśli się ruszyć, normalnie szału można dostać. I tak od tygodnia. A nie było żadnych grzeszków. Na siłowni też nie przesilam mięśni bo kulturystyka to nie to co chcę osiągnąć, więc skąd ten zastój.

Na dziś zrobiłam do jedzenia Truflowe karbonatki.
Niestety stała się katastrofa. Popełniłam podstawowy błąd w smażeniu mielonych i przecholowałam z solą. (chyba mięso było solone, a tak mnie zawsze uczulano by próbować mięsa) Są zjadliwe ale niestety słone i teraz nie wiem co z nimi zrobić, czy mogę je jeść?

Witaj Emne,
jak mnie szkoda, ze pierwsze podejscie skonczyło się katastrofą. co do za slonego jedzienia, to wiem co czujesz bo ja od dluższego czasu nie sole lub malo sole, i każda odrobine zaslona potrawa jest dla mnie nie do zjedzenia. proponowałabym jeśc te kotlety z jogurtem, lub/i dosypac wiecej zielonych ziół.
ps. to nie moje kotlety, ja ich nie wymyslilam ja je tylko wyszukalam w przepsicach dostepnych w sieci

[Sylwia1900r]

Napisane przez EMNE

Eh dziewczyny, Dziś skończyła się @ a waga stoi jak zamurowana, ciągle 88,9 i ani myśli się ruszyć, normalnie szału można dostać. I tak od tygodnia. A nie było żadnych grzeszków. Na siłowni też nie przesilam mięśni bo kulturystyka to nie to co chcę osiągnąć, więc skąd ten zastój.

Na dziś zrobiłam do jedzenia Truflowe karbonatki.
Niestety stała się katastrofa. Popełniłam podstawowy błąd w smażeniu mielonych i przecholowałam z solą. (chyba mięso było solone, a tak mnie zawsze uczulano by próbować mięsa) Są zjadliwe ale niestety słone i teraz nie wiem co z nimi zrobić, czy mogę je jeść?

Pokrój karbonatki na kawałeczki, wymieszaj z zieloną sałatą rzymską na dniach PW - sałaty już nie doprawiaj przyprawami to będzie dobre - jedzenie można ratować na różne sposoby - już ja to znam, bo mi się zdarzało w przeszłości nagminnie przesalać potrawy.

[agus235]

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;34311022]Aguś- a czy w tych muffinkach i placuszkach nie jest więcej niż 3 łyżki otrębów i 1 łyżka skrobi? W ogóle to mało wg mnie tego jedzonka
Ja placuszki jem i na słodko (z aromatem a do tego krem z twarogu sernikowego 0% też z aromatem i słodzikiem) i na słono (z przyprawami różnymi a do tego wędlinka).[/QUOTE]

skrobi nie ma wogóle, w plackach(wychodzą trzy sztuki) są trzy łyżki otrębów
w muffinkach( 9 sztuk-trzy na dzień) jest 9 łyżek otrębów i jem albo to albo to nie łacze tych dwóch rzeczy

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez Lorenai

Makrela z puszki ma pewnie dodany cukier do sosu. Na dniach P - ja bym powiedziała, że na pewno nie można, a w ogóle to ja nie jem i radzę unikać, chyba, że masz produkt z wyszczególnionym składem w tabeli.
Placuszki jem w wersji na słodko - z serkiem president i słodzikiem, na słono - z łososiem, szynką, a nawet kawiorem
Jadłospis wg mnie w porządku, dodaj dwie przekąski i będzie git.
:

Napisane przez magda_lena40

Jak dla mnie to za mało tego.
1. Makreli lepiej nie jeść na kolację, bo jest słona.
2. Muffinka jest z otrębów? Jak tak, to otręby lepiej jeść w jednym posiłku.
Taka ilość jedzenia to dla mnie głodówka jest. Dodaj koniecznie przynajmniej wieśniaka czy twaróg. Na tej diecie żeby schudnąć trzeba jeść

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Po tej makreli poszłam do pracy wiec mam nadzieje ze nie zaszkodziłam sobie w dietkowaniu ta rybąteraz już będę wiedziała że rybka lepiej rano

[czelsi]

Napisane przez agus235

Potrzebuje pomocy kochane dziewczyny czy można jeść np makrele w pomidorach z puszki?
Z czym jecie placuszki otrębowe?
I czy to jest dobry zestaw na cały dzień:
rano muffinka z jajkiem
obiad pierś z teflonu
kolacja pól makreli wędzonej+ muffinka

Ja jem czasem taką makrelę http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie...ym-Neptun.html

Oczywiście w składzie ma cukier i olej, ale ogólnie ma dużo mniej tłuszczu niż inne tego typu makrele:
białko: 13,3g
węgle: 5,8g
tłuszcz: 9 g

A tutaj dane dla makreli wędzonej http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie...ne-Proryb.html :

białko: 14,6g
węgle: 2,6g
tłuszcz: 22,6g

A jako że nawet takiej wędzonej makreli nie lubię, a taką z puszki w sosie pomidorowym lubię bardzo, to tak się ratuje


A w ogóle to się nie przywitałam, zatem dzień dobry
Bo już jakiś czas Was podczytuje po cichu

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

placuszki otrębowe+wędzony kurczak (jakaś resztówka, więc dopchnęłam kawałkiem śledzika)+sałatka z pomidorka i szczypioru Oby jeszcze więcej chęci z tego wyszło do działania i pracy

[anaiss86]

olej i cukier zabronione. Ryba ma same zdrowe tluszcze wiec akurat to, ze ta w puszcze ma mniej to nie dziala na jej przewage nad wedzona.

[agus235]

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;34316578]placuszki otrębowe+wędzony kurczak (jakaś resztówka, więc dopchnęłam kawałkiem śledzika)+sałatka z pomidorka i szczypioru Oby jeszcze więcej chęci z tego wyszło do działania i pracy[/QUOTE]

Jakie śledziki jecie ja widze tylko w oleju a te odpadaja a bardzo lubie sledziki

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

ja jem w occie i staram się wybierać takie dosładzane słodzikami a nie cukrem, może niekoniecznie mają super parametry (chodzi o zalewę), ale ja jem taki jeden kawałek raz na tydzień dla smaku, więc sądzę, że jakoś przeżyję.... a też lubię śledzie mocno mocno

[_Trufla_]

jakaś straszna cisza panuje tu na wątku. Ja się oddalam pokornie na weekend szukac motywacji do cwiczeń, do walki z fat flakiem, dietkowania i inspiracji do gotowania.
Wczoraj probowalam sie zmierzyc z serkiem topionym, chyba jednak przesadzilam z majerankiem i czosnkiem, wiec cały serek wylądował w koszu.
Dbajcie dziewuszki o siebie i dajcie jakieś sygnały życia

[agus235]

Przepis zaczerpnięty z TEJ strony

CIASTECZKA OWSIANE KAKAOWE DUKANA


Składniki: (ok 10 sztuk)
10 łyżek otrębów owsianych (4 zmielić)
2 łyżki jogurtu naturalnego
rozbełtane jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
słodzik
2 łyżki skrobi
łyżka kakao lub cynamonu
aromat

Wykonanie: Zmielone otręby zalać jogurtem i odczekać 5 minut następnie wymieszać z resztą składników (jeśli masa jest zbyt sucha dodać jogurtu). Wyłożyć dowolnie na papier lub do foremek.

Piec: 150 stopni/20 minut (dłużej-chrupiące, krócej-miękkie)

Co o tym myślicie warto?

[natusia167]

Bylam dzis na rozmowie kwalifikacyjnej.. do piatku mam ostac odpowiedz.. przyszla @ i jakos brak mi motywacji. Chodze cala obolala..