Felerne crunchipsy!

[gothika]

Otóż to. Wczoraj otworzyłam paczkę i co tam znalazłam? - nie wiem jak to nazwac- wyglądem przypomina kostke rosołową, a jest to napewno przyprawa do tychże chipsów. Na zdjęciu jest tylko połowa tej smakowitości, reszta wyladowała w muszli jak zaczełam przecedzać chiopsy przez durszlak.
Pierwszy raz mnie takie cos spotkało i pytanie co z tym zrobic??? Czy tak jak pisze na opakowaniu odesłać do nich? Ale co mi z tego że odeślę? Kto mi to zrekompensuje? Czy mogę coś jeszcze zrobić?

[nieprzytomna]

Napisane przez gothika

Otóż to. Wczoraj otworzyłam paczkę i co tam znalazłam? - nie wiem jak to nazwac- wyglądem przypomina kostke rosołową, a jest to napewno przyprawa do tychże chipsów. Na zdjęciu jest tylko połowa tej smakowitości, reszta wyladowała w muszli jak zaczełam przecedzać chiopsy przez durszlak.
Pierwszy raz mnie takie cos spotkało i pytanie co z tym zrobic??? Czy tak jak pisze na opakowaniu odesłać do nich? Ale co mi z tego że odeślę? Kto mi to zrekompensuje? Czy mogę coś jeszcze zrobić?

Przyprawa to jeszcze nic, ja kiedyś znalazłam cukierka Kopiko ze śladami zębów
Nic z tym nie zrobiłam, stwierdziłam że rekompensata, nawet jeśli będzie, będzie nieporównywalnie za mała w stosunku do problemu, jaki mi stworzy ubieganie się o nią

[free..]

Hm, ja na Twoim miejscu nie bawiłabym się w odsyłanie. Więcej na tym stracisz niż te chipsy Cię kosztowały. Szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.

[gothika]

ja jednak jestem zła, i uważam że jak cos kupuje to powinnam dostac pełnowartościowy produkt a tego to nawet produktem nie można nazwać.

[Hultaj]

A nie najprościej iść do sklepu zażądac pieniędzy i niech oni się dochodzą z producentem tego, co sprzedali?

[gothika]

nie wiem czy w wypadku zapakowanego produktu i z dłuzszym terminem ważności coś wskóram w sklepie - tez powiedzą bym to z firmą załatwiała

[free..]

Myślę, że pracownicy sklepu nic na to nie poradzą i stwierdzą, że to nie ich wina, tylko producenta. W sumie, skoro naprawdę ci zależy to może napisz im maila z opisem sytuacji?

[KawaMarcepanowa]

Prawnie rzecz ujmując to sprzedawca ma obowiązek to odesłać do producenta, a nie ty, aczkolwiek wątpie żeby "Pani Krysia" ze sklepu wiedziała takie rzeczy i się dostosowała do przepisów

[Poor_Little_Girl]

Napisane przez nieprzytomna

Przyprawa to jeszcze nic, ja kiedyś znalazłam cukierka Kopiko ze śladami zębów
:

Napisane przez free..

Hm, ja na Twoim miejscu nie bawiłabym się w odsyłanie. Więcej na tym stracisz niż te chipsy Cię kosztowały. Szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.

Zgadzam się Ja bym po prostu zrezygnowała z tych czipsów i zastąpiła je innymi

[gothika]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Prawnie rzecz ujmując to sprzedawca ma obowiązek to odesłać do producenta, a nie ty, aczkolwiek wątpie żeby "Pani Krysia" ze sklepu wiedziała takie rzeczy i się dostosowała do przepisów

mówisz że tak jest? ja kupowałam to w markecie carrefur takze oni chyba powinni to wiedziec jezeli tak jest. A nie wiesz może jaki to paragraf na który mogę sie powołać?

[KawaMarcepanowa]

wiem - ustawa z 27.07.2002 "o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego"
głównie art. 4, 8.
Powinni ci po prostu dać drugą paczkę chipsów, (bo wydali ci towar niezgodny z umową sprzedaży.) Oczywiście umowa jest nawet wtedy gdy "fizycznie" jej nie ma, czyli niczego nie podpisujesz.

[kiniaczeq]

Wygląda jak gruda . Ja też sądze, że szkoda czasu i nerwów na odsyłanie..

[KawaMarcepanowa]

Na odsyłanie może i tak, ale niech chociaż dadzą drugą paczkę, masz jeszcze paragon?

[ola_108]

za moich pieknych czasów jedzenia czpisów kupiłam 6 małych paczek. w domu otwieram jedną z nich i co? pusto.... puste opakowanie...
poszłam do tego sklepu, wyjasniłam sytuacje, a sprzedawczyni dała mi nowe opakowanie i po sprawie

[Fresa]

Zadzwoń na infolinię, na paczce musi być taki numer udostępniony przez producenta

[kennedy]

lol to wyglada jak marihuana

[Martulaaa]

Gothika, ja bym napisała do producenta, w końcu zapłaciłaś za pełnowartościowy towar. A może to się zdarza stosunkowo często a ludzie sprawę olewają bo "szkoda czasu i nerwów". Kto wie, może producent zwróci na to większą uwagę...

A tak w ogóle to bardzo Ci dziękuję za założenie tego wątku. To zdjęcie skutecznie zniechęca mnie do jedzenia chipsów (mam nadzieję, że na jak najdłużej), które są moim okresowym uzależnieniem.

[chocolatka]

Mozesz reklamowac produkt w sklepie, w ktorym go kupilas. Masz na to 3 dni, liczac od dnia otwarcia paczki.

[laura999]

Ja bym się z tym udała do sklepu- oczywiście jeśli masz jeszcze paragon.
Powinni wymienić albo zwrócić kasę.
Kiedyś miałam problem z serem w plasterkach- 2 dzień po zakupie otwieram, zjadam jeden plasterek. Potem chciałam zrobić sobie kanapkę, biorę z lodówki następny a tam od spodu-cały zapleśniały- to samo na innych. Zaniosłam do sklepu, dali mi nowy, bez problemu. Niby to był tylko serek, ok 4 zł, ale się wkurzyłam i spróbować czy jest sprawiedliwość

[tancerka212]

a nam pan na marketingu opowiadał że teraz firmy sie boją żeby klientów nie tracić i dbają o niego i tak na przykład jego żona kiedyś napisała do firmy która wyprodukowała jakąś lipną farbę do włosów i przysłali jej z racji przeprosin 2 nowe i list przepraszający więc może warto do nich napisać...

[sylwusia3688]

Też kiedyś mi się trafiła taka gruda, ale w innych chipsach. To było kilka lat temu i nic z tym nie zrobiłam Może warto wysłać maila do producenta

[Malaika85]

wlasnie dlatego, ze w takich przypadkach nikomu sie nie chce odsylac, albo dochodzic swoich praw, firmy maja klientow w dupie i nic sobie z tego nie robia, bo klient i tak sie nie zglosi z zazaleniem...

[201804200947]

Ale zaraz...jest to przecież przyprawa.Jak najbardziej do spożywania,część bez której czipsy nie byłyby czipsami.
Nie plastik,nie metal tylko produkt z którego są zrobione te czipsy.
Dla mnie nie ma sensu robić afery

[agniesikk]

Napisane przez nieprzytomna

Przyprawa to jeszcze nic, ja kiedyś znalazłam cukierka Kopiko ze śladami zębów
Nic z tym nie zrobiłam, stwierdziłam że rekompensata, nawet jeśli będzie, będzie nieporównywalnie za mała w stosunku do problemu, jaki mi stworzy ubieganie się o nią

O rany, ciekawe kto się wgryzał w Kopiko

[Sunny Tiger]

Ja bym napisała do nich maila i dołączyła tą fotkę. Z czystej ciekawości, co oni na to.

[Marbella85]

Napisane przez gothika

Otóż to. Wczoraj otworzyłam paczkę i co tam znalazłam? - nie wiem jak to nazwac- wyglądem przypomina kostke rosołową, a jest to napewno przyprawa do tychże chipsów. Na zdjęciu jest tylko połowa tej smakowitości, reszta wyladowała w muszli jak zaczełam przecedzać chiopsy przez durszlak.
Pierwszy raz mnie takie cos spotkało i pytanie co z tym zrobic??? Czy tak jak pisze na opakowaniu odesłać do nich? Ale co mi z tego że odeślę? Kto mi to zrekompensuje? Czy mogę coś jeszcze zrobić?

Możesz spróbować to odesłać, ale pewnie zanim sprawa się wyjaśni to minie tyle czasu, że o niej zapomnisz. Swoją droga ja kiedyś znalazłam w cukierku robaka. To dopiero obrzydlistwo.

[pragne]

Napisane przez Sunny Tiger

Ja bym napisała do nich maila i dołączyła tą fotkę. Z czystej ciekawości, co oni na to.

Dobra rada Ja też tak kiedyś zrobiłam z wadliwym opakowaniem słodzika i napisałam, że nie zamierzam odsyłać i ponosić dodatkowych kosztów, a że firma porządna więc na przeprosiny wysłali mi 4 słodziki i kilka innych produktów ich marki jako rekompensatę

[Malaika85]

Napisane przez Marbella85

Możesz spróbować to odesłać, ale pewnie zanim sprawa się wyjaśni to minie tyle czasu, że o niej zapomnisz. Swoją droga ja kiedyś znalazłam w cukierku robaka. To dopiero obrzydlistwo.

i nic nie zrobilas? ja bym tego cukierka z robakiem odeslala do producenta, a fotke do lokalnej gazety duzo czasu na tym bym ie stracila, a bylabym ciekawa reakcji

[Marbella85]

Napisane przez Malaika85

i nic nie zrobilas? ja bym tego cukierka z robakiem odeslala do producenta, a fotke do lokalnej gazety duzo czasu na tym bym ie stracila, a bylabym ciekawa reakcji

Nie. Ale żeby to wytłumaczyć muszę opisać okoliczności. To było jak miałam jakieś 7 lat. Stałam sobie u mnie na balkonie. Ugryzłam kawałek cukierka, a w drugim zobaczyłam tego robala. Tak się przestraszyłam, że od razu go wyrzuciłam i poleciał gdzieś w krzaki. Powiedziałam o tym rodzicom, ale po pierwsze dowód przepadł, a po drugie jakoś trudno było im uwierzyć, że w cukierku może być robak. Sama później pomyślałam, że miałam jakieś zwidy. Przekonałam się, że jednak dobrze widziałam, bo całkiem niedawno czytałam o jakiś aferach ze szkłem w drażach czy żelkach albo właśnie robalach w cukierkach.

[Drozja]

Ja kiedyś miałam mady w czekoladzie z nadzieniem owocowym..
Ale też nic z tym nie zrobiłam, wolałam ją wyrzucic niż zdjęcia robic.:P