Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz. XVIII

[mila1122]

Napisane przez Arsonist

Nie jestem na bieżąco z mazowieckim rynkiem pracy, ale chyba cały czas młodzi ludzie właśnie uciekają z takich Radomiów np. do Warszawy. Chociaż życie jest droższe, ale i zarobki są odpowiednio wyższe.

My nie mieszkamy w jednym mieście z żadnymi rodzicami, ale tak naprawdę teraz, jak są autostrady i dobre połączenia kolejowe, to Polska bardzo się zmniejszyła i możemy ich łatwo odwiedzić, a jednocześnie ten zachowany dystans mi odpowiada. Chociaż jak będziemy mieli małe dzieci, to może być ciężko bez żadnej pomocy rodziców w awaryjnych sytuacjach.

No właśnie patrzę i niedawno bezrobocie w Radomiu wynosiło 17,5%, według mnie to dużo...

No my do moich rodziców autostradą jedziemy 3,5-4 h, niby daleko, ale tez tragedii nie ma. Wiadomo z dziećmi masz rację ale moja mama na emeryturę dopiero idzie za ok 13 lat, a dzieci planujemy trochę wcześniej, teraz mam pracę na tyle w porzadku, że jakby dziecko się rozchorowało to nie ma problemu, żebym pracowała z domu nawet kilka dni.

[visionAM]

Napisane przez mila1122

No właśnie. Może mu się odwidzi niedługo. Generalnie wiem, że go dołuje to, że ceny mieszkań w Poznaniu są takie wysokie, naokoło znajomym albo duzo dokładają rodzice albo całościowo im sponsorują, ale przecież powtarzam mu, że źle nie zarabiamy, miesięcznie sporo odkładamy i 2-3 lata spokojnie 1/3 wartości mieszkania odłożymy. Zresztą miezkania w Radomiu tez za pół darmo nie są, wiadomo o wiele tańsze niż w Poznaniu, ale i tak kredyt trzeba by było wziąć hipoteczny.

Jak to jest u Was, mieszkacie blisko rodziców? Ja bym się obawiała tego, że jakbym mieszkała za blisko mamy to by sie do wszystkiego chciała wtrącać, bo moja mama to ten typ że na wszystko ma radę;p Jak jeździmy raz na 3 miesiące na kilka dni (zazwyczaj jak jest długi weekend) to fajnie się dogadujemy, częśto do siebie dzwonimy, tęskni mi się za nimi jak długo się nie widzimy, ale może zabrzmie jak okropna córka - nie wiem czy poświęciłabym się i przeprowadziła do Radomia, tylko dlatego, żeby mieć do nich blisko.

Co do mieszkań to powiem tak - w każdym mieście kredyt hipoteczny pokrywa mniej więcej taką samą część zarobków. Co z tego, że np. w Radomiu są tańsze mieszkania, jak i zarobki pewnie niższe niż w Poznaniu? Z tego co się orientuję to Poznań jest na prawdę wysoko jeśli chodzi o średnie zarobki.

Co do rodziny itp. - my mieszkamy 260km od swoich domów rodzinnych, jesteśmy tam raz na miesiąc, czasem częściej albo rzadziej. Rodzice nie mają z tym problemu, ale też nikt nie jest chorowity ani nic z tych rzeczy. Myślę, że z czasem się to zmieni i trzeba będzie częściej przyjeżdżać. TZ ma trójkę rodzeństwa, ja jestem sama z mamą, więc możliwe też, że z czasem moją mamę ściągniemy do nas...

[mila1122]

Napisane przez visionAM

Co do mieszkań to powiem tak - w każdym mieście kredyt hipoteczny pokrywa mniej więcej taką samą część zarobków. Co z tego, że np. w Radomiu są tańsze mieszkania, jak i zarobki pewnie niższe niż w Poznaniu? Z tego co się orientuję to Poznań jest na prawdę wysoko jeśli chodzi o średnie zarobki.

Co do rodziny itp. - my mieszkamy 260km od swoich domów rodzinnych, jesteśmy tam raz na miesiąc, czasem częściej albo rzadziej. Rodzice nie mają z tym problemu, ale też nikt nie jest chorowity ani nic z tych rzeczy. Myślę, że z czasem się to zmieni i trzeba będzie częściej przyjeżdżać. TZ ma trójkę rodzeństwa, ja jestem sama z mamą, więc możliwe też, że z czasem moją mamę ściągniemy do nas...

No my mamy 340km, ale autostradą to ok 3-4 godziny więc nie ma tragedii. Wiadomo, że na weekend się nie przyjedzie na kawkę, ale jak już mamy długi weekend i weźmiemy 1 dzien wolnego to te 4 dni to całkiem długa wizyta się robi i zdążymy sobie obgadać wszystko itp.
Jakoś mi to nie przeszkadzało, tym bardziej, że tak jak wspomniałam z mamą się fajnie dogaduję, ale nigdy nie byłyśmy przyjaciółkami, trochę inne charaktery. Moja mama lubi narzucac innym swoje zdanie, albo ostatnio zaczęła często chodzić do kościoła i nas namawia cały czas, żebyśmy chodzili a według mnie to nasza decyzja ( tekst np.' po co ślub kościelny jak sie do kościoła nie chodzi, zupełnie bez sensu').

[fajita1]

My teraz mieszkamy z rodzicami, po ślubie jakiś czas będziemy mieszkać z rodzicami TŻta na pięterku, a wybudowany dom jest w tej samej miejscowości co rodzinny TŻta i od mojego oddalony 15 km także zawsze będziemy blisko

[gothka152]

Napisane przez mila1122

Jak to jest u Was, mieszkacie blisko rodziców?

Tż dzieli od domu rodzinnego 110 km. Ostatni raz był w domu na Wielkanoc.
Ja jak wyjdę na balkon, widzę z daleka swój dawny blok
Ale z rodzicami nie widziałam się od ponad tygodnia i jakoś bardzo nie tęsknię

[visionAM]

mila1122 ja wychodzę z założenia, że jeśli rodzice są zdrowi i nie potrzebują opieki to lepiej pracować w miejscu, w którym ma się większe możliwości itp. Więc w Waszej sytuacji zostałabym w Poznaniu i nie kombinowałabym na siłę.

[mansikkaa]

Napisane przez mila1122

Jak to jest u Was, mieszkacie blisko rodziców? Ja bym się obawiała tego, że jakbym mieszkała za blisko mamy to by sie do wszystkiego chciała wtrącać, bo moja mama to ten typ że na wszystko ma radę;p Jak jeździmy raz na 3 miesiące na kilka dni (zazwyczaj jak jest długi weekend) to fajnie się dogadujemy, częśto do siebie dzwonimy, tęskni mi się za nimi jak długo się nie widzimy, ale może zabrzmie jak okropna córka - nie wiem czy poświęciłabym się i przeprowadziła do Radomia, tylko dlatego, żeby mieć do nich blisko.

Serce nie sługa i będę mieszkać około 170km od domu. Przez 4 lata byłam 110km od domu na studiach i w końcu nie sluchalam babci gadania. Akurat niedawno byłam w domu i w pn znów zaczęło się gadanie ale na szczęście pojechałam do tz

[Belet]

Napisane przez mila1122

Jak to jest u Was, mieszkacie blisko rodziców? Ja bym się obawiała tego, że jakbym mieszkała za blisko mamy to by sie do wszystkiego chciała wtrącać, bo moja mama to ten typ że na wszystko ma radę;p Jak jeździmy raz na 3 miesiące na kilka dni (zazwyczaj jak jest długi weekend) to fajnie się dogadujemy, częśto do siebie dzwonimy, tęskni mi się za nimi jak długo się nie widzimy, ale może zabrzmie jak okropna córka - nie wiem czy poświęciłabym się i przeprowadziła do Radomia, tylko dlatego, żeby mieć do nich blisko.

Od moich jakieś 11 km, od TŻta rodziców jakieś 15 także blisko. Moi są w tym samym mieście - oni w centrum, my bardziej na obrzeżach. TŻta są w miejscowości sąsiedniej ale od naszej strony
Z moimi widuję się średnio tak z raz w tygodniu, z TŻta widujemy się z dwa raz w miesiącu.

Od moich kiedyś mieszkaliśmy 300 m

Ale mnie to nie przeszkadza, a wręcz bardzo pasuje. Żadna z rodzin nie jest wtrącająca się, a mój tata z moim TŻtem, nazwijmy to delikatnie, się unikają więc jakbym miała sama do rodziców w odwiedziny np. pół kraju jeździć to średnio mi to siada.
Jest ok tak jak jest.

[februar]

Ja uważam tak samo jak vision, póki jest taka możliwość to wybraliśmy miasto najbardziej nam odpowiada w tym momencie i gdzie oboje mamy rozwijajaca pracę. W tym momencie jesteśmy jakieś 250km od moich rodziców i 80 od domu TŻ.
Ale jakieś kawki u rodziców czy teściów raz w tygodniu to zdecydowanie nie mój klimat, pogadamy przez telefon, spotykamy się z raz w miesiącu i jak dla mnie to w sam raz

[tamtaglista]

My to się już nawet nad gdanskiem zastanawiamy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[februar]

Mnie by się marzyła wyprowadzka do Gdyni Ale to może gdzieś w dużo dalszej przyszłości

[mila1122]

Napisane przez visionAM

mila1122 ja wychodzę z założenia, że jeśli rodzice są zdrowi i nie potrzebują opieki to lepiej pracować w miejscu, w którym ma się większe możliwości itp. Więc w Waszej sytuacji zostałabym w Poznaniu i nie kombinowałabym na siłę.

Zdrowi, zdrowi i brat jest tam z nimi Gorzej ze zdrowiem TŻa rodziców, ale tam mają rodzeństwo TŻa na miejscu. Bedę twardo stała przy swoim zdaniu, że wolę Poznań, zresztą uwazam, że to są takie gdybania TŻa i przejdzie mu po tygodniu.

My nad Gdańskiem/Gdynią tez się zastanawialiśmy bo lubimy morze, ale to już w ogóle byśmy bardzo daleko mieli

[kalinolistek]

Cześć, witam się z Wami jako mgr inż.

[februar]

Kalinko gratki

[tamtaglista]

Napisane przez februar

Mnie by się marzyła wyprowadzka do Gdyni Ale to może gdzieś w dużo dalszej przyszłości

Gdynia tez wchodzi w grę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez kalinolistek

Cześć, witam się z Wami jako mgr inż.

Gratulacje

[mila1122]

Napisane przez kalinolistek

cześć, witam się z wami jako mgr inż.

gratulacje !)

[fajita1]

Gratulacje Kalin!

[thalia666]

Kalino, gratulacje! Świętujesz?

[kalinolistek]

Dziękuję Właściwie to obroniłam się już w poniedziałek, więc jak wróciłam do domu schowałam książki i notatki do szafy, a potem rzuciłam się na łóżko i zaczęłam czytać (tak długo na to czekałam... ).
Wczoraj wraz ze znajomymi poszliśmy na domówkę, było spokojnie, śmiesznie, wypiliśmy trochę, powspominaliśmy. Ogólnie panowała miła i sympatyczna atmosfera, idealnie dla mnie, bo od jakiegoś czasu dobry humor mi nie dopisuje.
Każdego dnia kocham TŻ coraz bardziej, wszystkie drobne gesty tworzą coś naprawdę trwałego między nami. Przebudził się wczoraj, zobaczył, że jeszcze nie wróciłam i postanowił po mnie przyjechać, bo nie chciał żebym wędrowała samotnie przez Poznań.

Wiecie co ostatnio się wydarzyło? Nasz kot miał randkę. Leżałam w łóżku i słyszałam jak pomiaukuje, wołałam go ale nie chciał przyjść. Postanowiłam sprawdzić co się dzieje, a na parapecie siedziała kotka sąsiada i prowadziła z naszym kocurem kocią konwersację

[mila1122]

Napisane przez kalinolistek

Dziękuję Właściwie to obroniłam się już w poniedziałek, więc jak wróciłam do domu schowałam książki i notatki do szafy, a potem rzuciłam się na łóżko i zaczęłam czytać (tak długo na to czekałam... ).
Wczoraj wraz ze znajomymi poszliśmy na domówkę, było spokojnie, śmiesznie, wypiliśmy trochę, powspominaliśmy. Ogólnie panowała miła i sympatyczna atmosfera, idealnie dla mnie, bo od jakiegoś czasu dobry humor mi nie dopisuje.
Każdego dnia kocham TŻ coraz bardziej, wszystkie drobne gesty tworzą coś naprawdę trwałego między nami. Przebudził się wczoraj, zobaczył, że jeszcze nie wróciłam i postanowił po mnie przyjechać, bo nie chciał żebym wędrowała samotnie przez Poznań.

Wiecie co ostatnio się wydarzyło? Nasz kot miał randkę. Leżałam w łóżku i słyszałam jak pomiaukuje, wołałam go ale nie chciał przyjść. Postanowiłam sprawdzić co się dzieje, a na parapecie siedziała kotka sąsiada i prowadziła z naszym kocurem kocią konwersację

A mogę wiedzieć co studiowałaś? Pamiętam jaką ulgę czułam rok temu jak sie obroniłam

[kalinolistek]

Napisane przez mila1122

A mogę wiedzieć co studiowałaś? Pamiętam jaką ulgę czułam rok temu jak sie obroniłam

Napiszę w wiadomości prywatnej

[tamtaglista]

Ja już nawet obron nie pamietam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinolistek]

Napisane przez tamtaglista

Ja już nawet obron nie pamietam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie rób z siebie takiego dinozaura Jeszcze się nie sypiesz!

[tamtaglista]

Napisane przez kalinolistek

Nie rób z siebie takiego dinozaura Jeszcze się nie sypiesz!

Szczerze to mnie o dowód pytają i wyglądam na młodsza niż jestem raz mnie uczennica spytała czy jestem nowa uczennica w szkole


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja mam dwie lewe ręce do gotowania, potrafię wszystko zepsuć

I nienawidzę ruskich za to z kapusta i grzybami mogę jeść na tony

Też nie umiem gotować. Dobrze, że tz świetnie gotuje to z głodu nie umrzemy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Animka11]

Kalin gratulacje

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez kalinolistek

Cześć, witam się z Wami jako mgr inż.

Gratulacje .

[visionAM]

Dorotti, a firma w której pracujesz nie może założyć fejsa i z niego wrzucać te wszystkie ogłoszenia? Serio musisz to robić z prywatnego profilu?

[TelAviv]

Napisane przez kalinolistek

Cześć, witam się z Wami jako mgr inż.

Gratulacje!

Napisane przez dmuchawcelatawce

Też nie umiem gotować. Dobrze, że tz świetnie gotuje to z głodu nie umrzemy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tak jak u nas Znaczy ja jak się postaram i mam co najmniej 3 godziny to coś ugotuję (serio każda drobna potrawa zajmuje mi tyyyyyle czasu, nie wiem czemu ), a TŻ potrafi z moim zdaniem pustej lodówki w sekundę wymyślić i w 15 minut wyczarować jakieś pyszne danie. Magia