TOP 10 książek, które wpłynęły na Nasze życie

[Azmika88]

Do założenia wątku natchnął mnie łańcuszek na Facebooku, jeden z niewielu, które mi się spodobały. Także dziewczyny wypisujcie 10 książek, które wpłynęły na Wasze życie
To może zacznę:
1. Jarosław Grzędowicz - "Księga jesiennych demonów"
2. Jana Frey - "W ciemności"
3. Harry Potter - cała seria
4. Helen Oyeyemi - Mała Ikar
5. Joanna Szczepkowska - "Kocham Paula McCartneya"
6. Katarzyna Grochola - "Osobowość ćmy"
7. Ewa Nowak - "Krzywe 10"
8. Katarzyna Sowula - "Fototerapia"
9. Wiedźmin - cała seria
10. Doris Lessing - "Piąte dziecko"

Żeby urozmaicić wątek proponuję także krótkie uzasadnienia: dlaczego akurat te książki
1. Książka bardzo mroczna. I dołująca. Grzędowicz w genialny sposób przekazał uczucia bohaterów i czytając ją czułam dosłownie to samo co oni. najbardziej wpłynęło na mnie opowiadanie: "Klub Absolutnej Karty Kredytowej", ponieważ na pewnych płaszczyznach mocno utożsamiałam się z bohaterem.
2. Pierwsza książka, która autentycznie mnie wzruszyła.
3. Harry Potter towarzyszył mi praktycznie przez cały czas dorastania.
4. Książka, która bardzo dobrze oddaje uczucia samotności.
5. Dużo osób nie lubi tej książki, (na lubimy czytać i biblionetce ma słabe opinie), ale do mnie akurat trafiła. Lubię ten typ prowadzenia narracji, lekki bałagan w powieści.
6. Najlepsza książka autorki, za którą wcześniej nie przepadałam za sprawą "Ja wam pokażę" itp.
7. Ulubiona książka nastoletniego okresu opisująca wakacje, na które zawsze chciałam pojechać, a nigdy takich nie miałam.
8. "Fototerapia" mało znanej autorki - to trzeba przeczytać.
9. Wiedźmin rozbudził moją miłość do fantastyki.
10. Jest to książka, której wolałabym nigdy nie czytać. Kawał dobre literatury, ale takiej, której się nie czyta dla przyjemności. No i zwiększyła moją tokofobię.

[pati0090]

1. Saga Harry Potter- pierwsza książka a raczej saga, która tak bardzo mnie wciągnęła. Uwielbiałam ją i czytałam ze dwa razy.
2. Ania z Zielonego Wzgórza- jedna z cudowniejszych lektur z jakimi przyszło mi się zmierzyć. Filmy o Ani mogę oglądać non stop.
3. Nicolas Sparks Na ratunek- książka która mnie urzekła. Pokazuje jak ogromna może być miłość matki do dziecka oraz mężczyzny
4. Kamienie na szaniec- za czasów licealnych byłam w harcerstwie więc czułam tę książkę całą sobą. Piękna i bardzo prawdziwa
5. Płeć mózgu- pokazuje jak bardzo różni się kobieta i mężczyzna. Psychologiczna
6. Nicolas Sparks Anioł Stróż- ponieważ kocham ją
7. Moccia, Trzy metry nad niebem- ponieważ uwielbiam ją
8. Shortridge Jennie, Kiedy zapomnisz- piękna i wzruszająca
9. O psie który jeździł koleją- nie pamiętam jej dokładnie ale tytułu i zarysu nie zapomnę do końca życia mimo, że czytałam ją jako dziecko
10. Cecilia Aherm, Ps. Kocham cię- za to że ryczałam całą książkę

[Wieszczka]

Zawsze czytałam bardzo dużo i mam wrażenie, że niektórych książek dziś już kompletnie nie pamiętam. Książki które wymienię, może nie wpłynęły znacząco na moje życie, ale przynajmniej głęboko zapadły mi w pamięć:

1. Sto lat samotności - cenię ją głównie za język i sposób narracji

2. Mistrz i Małgorzata - czytałam będąc jeszcze nastolatką, wciągnęła mnie niezwykła fabuła. Pewnie większość z was czytała.

3. Wiedźmin - wspaniała rozrywka dla fanów fantastyki

4. Sklepy Cynamonowe - niby lektura, ale jednak jakaś inna. Krótkie opowieści napisane niezwykle poetyckim językiem pozwalające zagłębić się w hermetyczny sposób postrzegania świata, bohatera i autora w jednym.

5. Bezsenne noce - maleńka stara książka francuskiego pisarza, która ukazała się bodajże w latach 50-tych. Również poetycka, pełna sennych nawiązań.

6. Na progu ciemności - powieść o magii i podróżowaniu w czasie napisana w naprawdę nieżenujący sposób

7. Alchemik - mimo opinii na temat twórczości autora, książka mi się podobała,

8. Twórczość Bukowskiego - jest tak okropna, że po jednym zetknięciu z nią, wiedziałam, że nie da się tego wymazać z pamięci.

9. Kwiat pustyni - bardzo poruszająca powieść o cierpieniu

10. Pod szczęśliwą kocią gwiazdą - książka dla dzieci, przeczytałam ją samodzielnie mając 7 lat. Jest to jednocześnie pierwsza książka, którą przeczytałam po nauczeniu się czytania, dlatego nigdy jej nie zapomnę .

[Sorbet]

1. Samobójczynie J. Eugenidesa (po filmie S. Coppoli nowe tłumaczenie tytułu to Przekleństwa niewinności. Bleh). Nostalgiczna historia 5 sióstr. Totalnie przypadkowo sięgnęłam w bibliotece. Uspokoiła mnie ta lektura, pojedyncze cytaty czytałam kilkakrotnie, utkwiły we mnie i coś na pewno zmieniły. Nie potrafię powiedzieć co.

2. My, dzieci z dworca Zoo - nastoletnie ćpuny z Berlina, lat 70tych. Historia prawdziwa. W okresie nastoletnim sięgałam często po lektury typu Ćpun. Ta jest najlepsza. Miałam ochotę rozpocząć walkę z narkotykami, miałam wrażenie, że zrozumiałam o co chodzi dzieciakom, które sięgają po dragi.

3. Gwiazd naszych wina - ostatnio przeczytałam. Cudowna powiesć o miłości do życia. Takiego chłopaka jak Gus chciałabym spotkać na swojej drodze, czego zresztą życzę każdej dziewczynie.

4. Szekspir. Ten to powinien być na pierwszym miejscu. Każdy dramat tryska genialnym dialogiem, każda komedia bawi mnie do łez. Przy okazji polecam film Anonimus - o tym, że to nie Sz napisał Hamleta.

5. Murakami. Na piedestale jego twórczości jest wg mnie Norwegian Wood. Gdy czytam Murakamiego trafia do mnie jak wiele przypadku jest w życiu, jak mijamy się, nie zwracając uwagi na drobiazgi, które tyle mogą zmienić.

6. Malowany ptak - zmieniłam się na gorsze po tej książce. Wszędzie dostrzegam teraz wojnę i jej okrucieństwa. Fatalne zbiegi okoliczności rujnują całe życie, zło piętnuje niewinnych i zostawia ślady. Żałuję, że przeczytałam.

7. Imię róży Eco - zaczęłam od filmu i nie mogę zdecydować co lepsze. Stałam się jakoś bardziej ...proreligijna? To złe słowo, ale nie wiem jak to wytłumaczyć. Podoba mi się ufność młodego nowicjusza i inteligencja jego Mistrza, ich wiara w Boga. Zaczęłam zazdrościć ludziom niewzruszonej wiary.

8. Duma i uprzedzenie - ten oddalony o lata świetlne od nas świat bardzo mi odpowiada. Czasy, gdy nawet awantura była prowadzona w kulturalny sposób. Po tej lekturze moje słownictwo się zmienia, staram się być Damą

9. Ania z zielonego wzgórza.

10. Jeszcze przede mną. Czytam sporo

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Spróbuję chronologicznie
1. Przygody Sherlocka Holmesa- trafiłam na nie w wieku 8 lat i to był bohater mojego dzieciństwa; dzięki niemu- zamiłowanie do logicznego myślenia, nauk ścisłych i rozwiązywania zagadek oraz kryminałów.
2. Ania z Zielonego Wzgórza (cała seria)- mniej więcej w tym samym wieku- przekonała mnie ,że edukacja może być ciekawa i przyjemna, że fajnie jest studiować- jak ona chciałam pojechać na studia do innego miasta i tak potem się stało.
3. Lem- wszystko, szczególnie Pirx, Solaris, Kongres futurologiczny - od 10 rż do liceum- dylematy/emocje/ sposób myślenia/ potrzeby człowieka są zawsze i wszędzie te same, mimo postępu cywilizacji.
4. Tolkien- Hobbit i Władca pierścieni (zabierałam do szkoły i czytałam na przerwach)- niesamowity, przepiękny świat i odwieczna walka dobra ze złem oraz wodzenia na pokuszenie
5. Mistrz i Małgorzata- niezwykła opowieść wielowątkowa nie tylko o miłości, ale do tej pory lubię żółte kwiaty wiosną.

6. Wiedźmin (seria)- ciekawy świat, wciągające historie, dowcip; czytałam, relaksując się podczas ciężkich studiów.
7. Waldemar Łysiak, książki o malarstwie, szczególnie MW- za emocje obcowania ze sztuką i interpretacje obrazów.
8. Proust- W poszukiwaniu straconego czasu (seria)- za docenianie drobiazgów i piękna chwil, klimat końca XIX w we Francji.

9. Jane Austen, wszystko, szczególnie Duma i uprzedzenie- za inteligencję i poczucie humoru bohaterek, wspaniale nakreślone tło historyczne przełomu XVIII i XIX w (świetne na codzienny stres i relaks po pracy).
10. Henry James, szczególnie Portret damy, też Skrzydła gołębicy, Złota czara- pieniądze nie dają szczęścia, tylko życiowe komplikacje; klimat końca XIX-ego wieku

Punkty 2, 5, 6, 9 się powtórzyły

[_Matilde_]

Idiota – F. Dostojewski - Właściwie cała twórczość Dostojewskiego na mnie wpłynęła, a ta książka, chyba mi pokazała, że nie ważne jest to co ludzie o nas myślą, ważne jest to, co robimy i dlaczego

Dziady (wszystkie części) – A. Mickiewicz - Życie wewnętrzne bohaterów pokazało mi, że warto dbać o swoje

Traktat o łuskaniu fasoli – W. Myśliwski - przemyślenia, aforyzmy, pokazanie, że zwykłe życie może być niezwykłe, że nie trzeba dążyć do wielkich sukcesów, żeby być godnym podziwu

Gnój – W. Kuczok - A to traktat o przemocy w różnych formach, która mi obca nie była, dała mi ta książka nieco inne spojrzenie na moje doświadczenia

Mieć czy być – E. Fromm - Interesuję się psychologią, filozofią, Fromm przez bardzo przystępną formę swoich książek bardzo mi przybliżył różne zagadnienia

Syzyfowe prace – S. Żeromski - Lubię książki mówiące o buncie przeciw systemowi, w charakterach bohaterów widzę podobieństwo do własnej hardości, na pocieszenie wobec tego, że w spokojnych czasach nie ma pożytecznego zastosowania, a czasem utrudnia życie

Fale – V. Woolf - znów bogate życie wewnętrzne postaci, świetnie opisane, czuję to, po prostu

Wichrowe Wzgórza – Emily Bronte - może mnie przekonała, że uczucia nie muszą być nieracjonalne i gwałtowne, żeby były prawdziwe

Co gryzie Gilberta Grape’a – Peter Hedges - problemy rodzinne, które wpływają na bohatera, znam to, gdzieś odnajduję w tym swój sposób myślenia

Lala – Jacek Dehnel - przypomina mi opowieści mojej babci, zaczęłam te wspomnienia starszych ludzi, czasami może męczące, doceniać