Gdzie kupujecie ubrania?

[LadyChatterbox]

Dziewczyny a jak z dostawa z tego everything5pounds?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imizael]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;84680491]Ja też kupuję w ciuchlandach Mam te ciuchy i mam, nic się z nimi strasznego nie dzieje. Jak mi się nudzą, albo spierają, albo rozmiar mi się zmienia, to oddaję/wyrzucam i kupuję nowe i nie jest mi żal ani trochę. Co jakieś 9 miesięcy wybieram się na większe zakupy (ok 100-150zł, 3-4 wycieczki w różne dni po ok 30-50zł), aby sobie odświeżyć garderobę i żeby nie chodzić w jednym i tym samym non stop. Ciuchy są w cenach 1-15zł i serio nie widzę sensu wydawać 40zł za zwykły t-shirt jak mogę go kupić za 5zł Jedyne co kupuję nowe to bielizna, buty, no i jakaś kurtka zimowa. No może od czasu do czasu sukienka na wesele, jak nie znajdę nic ciekawego na mój rozmiar w ciuchu. A sukienki w ciuchlandach są super, tylko nie zawsze jest mój rozmiar [/QUOTE]Mam tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Czarna2000

Na Zalando i eobuwie są zgromadzone najróżniejsze marki. Jeśli jeden produkt nam się nie sprawdzi, to nie ma co narzekać na całą stronę. Ja kupuję tam głównie kiedy mam jakiś kod promocyjny i mogę kupić coś taniej niż bezpośrednio w sklepie.

Kupuję w różnych miejscach. Sieciówki wybieram często, ale tylko kiedy są wyprzedaże, kody zniżkowe albo mam jakiś kupon z racji członkostwa w klubie sklepu. W ten sposób można czasem coś upolować w korzystnej cenie. Bez promocji kupuję tylko kiedy coś jest mi bardzo potrzebne na już albo strasznie mi się podoba. Normalnie uważam, że te ciuchy nie są warte takich pieniędzy. Ostatnio chyba najwięcej kupuję w Orsayu i chyba z każdej rzeczy jestem zadowolona. Lubię też Greenpoint. Rzadziej wybieram mohito, h&m, c&a, zare, new yorkera. Kiedyś kupowałam koszulki po 10 zł w Sinsayu, ale teraz są tak tragicznej jakości, że nawet tam nie wchodzę.
Zaglądam też do jakiś mniej popularnych sklepów. Zwykle nie płacę jakoś dużo za ubrania.

Czasami zaglądam też do lumpeksów. Kupiłam tam za grosze trochę rzeczy, bez których obecnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania. Większość z nich jest z sieciówek, ale kupiona kilka razy taniej. Przykładowo elegancka, dopasowana sukienka z h&m, stan idealny, wyglądam w niej i czuję się jak milion dolców. Z lumpa mam też dwie super koszule: h&m za 8 zł i mohito za 1 zł. Obie są jak nowe i super mi służą. W sklepie pewnie kosztowały 80-100 zł. O, i jeszcze letni, przewiewny kombinezon za kilkanaście zł. Jeszcze sporo fajnych szmatek po kilka złotych by się znalazło. Nawet jeśli bluzka za 5 zł się zmechaci to nie ma takiego żalu. Tylko przy zakupach na szmateksie zawsze jest ryzyko, że rozkręcę się za bardzo i nakupię czegoś niepotrzebnego

Buty najczęściej kupuję w CCC z Lasockiego. Opinie o nich są bardzo podzielone, ale ja jestem bardzo zadowolona z dosłownie każdej pary. Moja mama to samo. Mam kartę klubu. Bardzo polecam tą opcję, bo czasami są akcje -40, -50 % dla klubowiczów. W ten sposób kupiłam świetne, skórzane oksfordki za 75 zł. Buty sportowe kupuję albo w typowo sportowych sklepach albo przez internet, zależy gdzie znajdę ciekawszą ofertę. Raz kupiłam na eobuwie szpilki z Oleksego za jakieś 200 zł i to są najwygodniejsze buty na obcasie jakie kiedykolwiek miałam.

Mam też dwie pary spodni jeansowych z bazarku. O dziwo, kupiłam je dawno, a trzymają się super. Ale wydaje mi się, że to wyjątek, bo każda inna próba zakupów tam kończyła się nienajlepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Jedyna wada tych butów to to, że obcierają? Wiesz no, każdy ma inne stopy, niektórych obcierają każde buty inne niż klapki.
To bardzo nie fair, że nie dodali Twojej opinii, ale czy "zjechanie" tych butów było zasadne? Czy były brzydkie, niestarannie wykonane, śmierdziały? Czy wysyłka trwała zbyt długo? Rozmiarówka była przekłamana?

Też wolałabym kupić buty Nike stacjonarnie (bo wolę zmierzyć), ale jeśli mam kod -30% na asnwer to zdecydowanie zamówię buty tam.

A AliExpress? Nie mówię, że to zła strona, sporo pierdół można tanio nakupić. Ale jakoś nie chce mi się wierzyć w super jakość tych chińskich butów. Trzeba na to strasznie długo czekać. Poza tym, Alie to jednak raj dla podróbek i niekoniecznie każdy chce wspierać taki biznes.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam wrecz przeciwne wrazenia odnosnie sinsaya. Kiedys widywalam tam tylko szmatki, teraz znajduje spoko koszulki na przyklad.
Za to Lasocki wg mnie masakra.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ogólnie to tak myślę że nie ma tak że zawsze każdy ciuch czy dodatek z danej firmy będzie dobrej jakości. Nawet jeśli myślimy o tym samym produkcie.
Weźmy np. Conversy. Wiem, że wiele ludzi na nie narzeka, ale ja mam białe już drugi rok, 2 lata niby nic, ale piorę je średnio co trzy tygodnie ( w 40 stopniach), chodzę w nich w deszczu, błocie. Obecnie są to moje jedyne sportowe buty, więc intensywnie je używam.
I dalej wyglądają dobrze.
Tanioszki już by mi się dawno rozpadły.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[jaksy]

Napisane przez kapsw

Możesz się podzielić jakimś linkiem do aukcji ze skarpetkami, z których jesteś zadowolona?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie. Z tych jestem najbardziej zadowolona:
https://pl.aliexpress.com/item/Autum...27425c0fIfVwyN
https://pl.aliexpress.com/item/Vinta...27425c0fSgv2Px
Ale te drugie kupowałam taniej (ceny na Ali często się wahają).
https://pl.aliexpress.com/item/1Pair...27425c0fuXIuBB
Te stopki też są spoko, ale na pięć par jedna mi się przetarła po sezonie, pozostałe noszę drugi sezon.

Napisane przez Rena

Ja mam dokladnie takie https://www.decathlon.pl/koszulka-fi...d_8380104.html
sztuk 3, nie wiem co poleca Limonka. Chetnie sie dowiem.

Dziękuję

[Limonka2738]

Ktoś pytał, które polecam.

Te najtańsze z Decathlona. Chyba marki własnej.

Nie widziałam sensu za bardzo szaleć z tego typu ubraniami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez jaksy

Pewnie. Z tych jestem najbardziej zadowolona:
https://pl.aliexpress.com/item/Autum...27425c0fIfVwyN
https://pl.aliexpress.com/item/Vinta...27425c0fSgv2Px
Ale te drugie kupowałam taniej (ceny na Ali często się wahają).
https://pl.aliexpress.com/item/1Pair...27425c0fuXIuBB
Te stopki też są spoko, ale na pięć par jedna mi się przetarła po sezonie, pozostałe noszę drugi sezon.




Dziękuję

Tak, te są bardzo fajne. Tyle kolorów do wyboru i bardzo dobra cena.

Ja w ogóle wolę mieć więcej a taniej takich ciuchów. To nie płaszcz, żeby musiał być super jakości na lata. A w poniedziałek pakuję sobie parę zestawów do samochodu, jakby mnie ochota na fitness naszła nagle i niespodziewanie, w niedzielę robię pranie generalne i tak w kółko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ja mam wrecz przeciwne wrazenia odnosnie sinsaya. Kiedys widywalam tam tylko szmatki, teraz znajduje spoko koszulki na przyklad.
Za to Lasocki wg mnie masakra.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;84719036]Ogólnie to tak myślę że nie ma tak że zawsze każdy ciuch czy dodatek z danej firmy będzie dobrej jakości. Nawet jeśli myślimy o tym samym produkcie.
Weźmy np. Conversy. Wiem, że wiele ludzi na nie narzeka, ale ja mam białe już drugi rok, 2 lata niby nic, ale piorę je średnio co trzy tygodnie ( w 40 stopniach), chodzę w nich w deszczu, błocie. Obecnie są to moje jedyne sportowe buty, więc intensywnie je używam.
I dalej wyglądają dobrze.
Tanioszki już by mi się dawno rozpadły.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To mamy totalnie na odwrót. Kiedyś kupowałam te koszulki na jeden sezon, bo za 10 zł nie szkoda. Ostatnio kupiłam to były nie na jeden sezon tylko na jedno pranie. No i o ile wcześniej patrzyłam też na inne ubrania, bo były tanie, tak teraz wydaje mi się, że te ceny jakoś idą w górę, więc wolę iść gdzieś indziej. Chociaż mam np. sukienkę z sinsaya za 3 dyszki, w której biegam chyba trzeci rok.

Nie wiem dlaczego opinie o Lasockim są tak skrajne. Nie pierwszy raz spotykam się z negatywnymi. Ja natomiast kocham te buty. Ta firma jest jednym z moich pewniaków.

A conversów osobiście nie cierpię. Nie wiem skąd jest tyle zachwytów nad tymi butami. Zdecydowanie wolę zwykłe trampki no name.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Pracuję nad tym, żeby przesiąść się na bardziej minimalistyczny model garderoby - mniej, a lepszej jakości. Lepsze dla środowiska i portfela Np. jedwabna koszula firmy Equipment będzie się świetnie nosić przez kilka lat (jeśli będę o nią odpowiednio dbać), a bet z sieciówki będzie na sezon. Poluję na ulubione marki w małych butikach i lumpeksach. Podstawowe ciuchy kupuję w Everlane, dżinsy BLK i J Brand (tylko na wyprzedaży), odzież sportową/górską w Patagonii, bieliznę codzienną w CK, ciuchy na siłownię i kostiumy kąpielowe zamawiam z Amazona, buty głównie Cole Haan, Nike i Converse. To jedyne przystępne cenowo marki w których nie bolą mnie stopy

Jak już kupuję w sieciówkach, bo dalej mi się zdarza, to w Urban Outfitters, Asos albo w Aritzii Ale... coraz rzadziej.

[j_fly]

Napisane przez Czarna2000

Nie wiem dlaczego opinie o Lasockim są tak skrajne. Nie pierwszy raz spotykam się z negatywnymi. Ja natomiast kocham te buty. Ta firma jest jednym z moich pewniaków.

A conversów osobiście nie cierpię. Nie wiem skąd jest tyle zachwytów nad tymi butami. Zdecydowanie wolę zwykłe trampki no name.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do Lasockiego, to również mam skrajne opinie. Uwielbiam ich kozaki, mam kilka par i jak mam je na nogach, to czuję, jakbym chodziła boso, stopa nie męczy się i są bardzo wygodne, natomiast baleriny od nich dosłownie zmasakrowały mi palce... Nie wiem, od czego to zależy.

Moje ukochane trampki to Vansy. Kupuję tylko te, bo nigdy nie miałam wygodniejszych

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez ruda_beksa

Pracuję nad tym, żeby przesiąść się na bardziej minimalistyczny model garderoby - mniej, a lepszej jakości. Lepsze dla środowiska i portfela Np. jedwabna koszula firmy Equipment będzie się świetnie nosić przez kilka lat (jeśli będę o nią odpowiednio dbać), a bet z sieciówki będzie na sezon.

ta jedwabna koszula zniesie codzienne pranie i prasowanie ?


lubię ubrania, które mogę zawsze wrzucić do pralki i wyprać w każdej temp.


białe spodnie mogę wyprać w krótkim 30 min. programie,
a następnego dnia wrzucić do ścierek, 60 st, czy majtek na 90
- t-shirty, jeansy, bawełniane bluzki, polary podobnie


mam jedwabne bluzki, świetne do spania (mega rozmiary z lumpa),
ale "do ludzi" raczej nie, kiepskie do prasowania


a bawełna z lnem po praniu w pralce zrobiła się sztywna, bez połysku, jakby wykrochmalona - teraz domowo, rowerowa bluzka

[Limonka2738]

Napisane przez Czarna2000

Nie wiem dlaczego opinie o Lasockim są tak skrajne. Nie pierwszy raz spotykam się z negatywnymi. Ja natomiast kocham te buty. Ta firma jest jednym z moich pewniaków.

Te buty mają specyficzną budowę. Dla niektórych są niesamowicie wygodne (moja mama), ja natomiast nie jestem w stanie nawet godziny w płaskich spędzić, bo mi nogi odpadają.

Więc po wydaniu 3 stów na masakrycznie niewygodne buty ludzie miewają negatywne opinie.

[ridja devojka]

Ja mam średnie doświadczenie np z melissa. Wydałam na nie sporo a nie dość ze mnie obtarly to jeszcze noga mi się w nich poci niemożliwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez j_fly

Co do Lasockiego, to również mam skrajne opinie. Uwielbiam ich kozaki, mam kilka par i jak mam je na nogach, to czuję, jakbym chodziła boso, stopa nie męczy się i są bardzo wygodne, natomiast baleriny od nich dosłownie zmasakrowały mi palce... Nie wiem, od czego to zależy.

Moje ukochane trampki to Vansy. Kupuję tylko te, bo nigdy nie miałam wygodniejszych

Kupuje wszystkie rodzaje ich butów (Lasockiego), ale jeśli przy mierzeniu cokolwiek mnie w bucie niepokoi, to sobie mogą być najpiękniejsze, nie kupię.
Może dlatego jestem zadowolona.

Trwałość mają średnią. Raczej najniższą z tych co wymieniałam, ale i kosztują mniej.


Np. kozaki Lasockiego kupiłam na promocji - 25% , 3 lata temu 2 pary.
Przechodzę w nich jak widziałam po ich stanie po tej zimie, jeszcze jedną zimę, może te mniej używane wytrzymają (bez wstydu) kolejną.
Jak na mój gust, niezły wynik jak na buty za cenę jaką za nie dałam.

[Limonka2738]

Napisane przez cava

Kupuje wszystkie rodzaje ich butów (Lasockiego), ale jeśli przy mierzeniu cokolwiek mnie w bucie niepokoi, to sobie mogą być najpiękniejsze, nie kupię.
Może dlatego jestem zadowolona.

No właśnie u mnie są takie podstepne, że na początku były całkiem wygodne. Zaczęło się po jakiejś godzinie.

Dlatego nabrałam się 3 razy i żeby skały srały to nawet nie mierzę, bo wiem, że początkowa wygoda nic nie znaczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez ruda_beksa

Pracuję nad tym, żeby przesiąść się na bardziej minimalistyczny model garderoby - mniej, a lepszej jakości. Lepsze dla środowiska i portfela Np. jedwabna koszula firmy Equipment będzie się świetnie nosić przez kilka lat (jeśli będę o nią odpowiednio dbać), a bet z sieciówki będzie na sezon. Poluję na ulubione marki w małych butikach i lumpeksach. Podstawowe ciuchy kupuję w Everlane, dżinsy BLK i J Brand (tylko na wyprzedaży), odzież sportową/górską w Patagonii, bieliznę codzienną w CK, ciuchy na siłownię i kostiumy kąpielowe zamawiam z Amazona, buty głównie Cole Haan, Nike i Converse. To jedyne przystępne cenowo marki w których nie bolą mnie stopy

Jak już kupuję w sieciówkach, bo dalej mi się zdarza, to w Urban Outfitters, Asos albo w Aritzii Ale... coraz rzadziej.

U mnie to wlasnie problem, nie mam czasu ani sily na dbanie i wszystko wrzucam do pralki i potem suszarki. Jak slysze w pracy, ze ktos recznie pierze wszystkie swoje ubrania, to az mi sie plakac chce
Polecasz Everlane? Zastanawialam sie ostatnio nad zamowieniem balerin, ale kupilam w koncu Hush Puppies i sa cholernie niewygodne, juz druga para tej marki ktora powoduje ciagly bol stop.

[Rena]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;84731276]ta jedwabna koszula zniesie codzienne pranie i prasowanie ?


lubię ubrania, które mogę zawsze wrzucić do pralki i wyprać w każdej temp.


białe spodnie mogę wyprać w krótkim 30 min. programie,
a następnego dnia wrzucić do ścierek, 60 st, czy majtek na 90
- t-shirty, jeansy, bawełniane bluzki, polary podobnie


mam jedwabne bluzki, świetne do spania (mega rozmiary z lumpa),
ale "do ludzi" raczej nie, kiepskie do prasowania


a bawełna z lnem po praniu w pralce zrobiła się sztywna, bez połysku, jakby wykrochmalona - teraz domowo, rowerowa bluzka[/QUOTE]
Dobre pytanie z tym jedwabiem. Ja mam tylko jedna apaszke z jedwabiu i jej nie trzeba tak czesto prac. Dlatego nosze ja do pralni. Koszule wole z bawelny. Len i dzins jest mniej sztywny jak dasz plynu do zmiekczania np lenor lub/i suszysz w suszarce bebnowej.

Napisane przez ridja devojka

Ja mam średnie doświadczenie np z melissa. Wydałam na nie sporo a nie dość ze mnie obtarly to jeszcze noga mi się w nich poci niemożliwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Baleriny melissa na upaly nie bardzo. Ja nosze je jak pada, a jak byla powodz, to wtedy super sie sprawdzily. By nie obcieraly musza byc rozmiar wieksze. Na upaly najlepsze jednak skorzane sandaly.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Rena

Baleriny melissa na upaly nie bardzo. Ja nosze je jak pada, a jak byla powodz, to wtedy super sie sprawdzily. By nie obcieraly musza byc rozmiar wieksze. Na upaly najlepsze jednak skorzane sandaly.

niekoniecznie. ja muszę mieć idealnie dopasowane Melissy, rozmiar większe zrobiły mi masakrę na stopach. i też nie zgodzę się, że na upały nie bardzo - śmigam w moich od wczesnej wiosny do późnej jesieni, w upały też i świetnie się sprawdzają.

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;84732881]niekoniecznie. ja muszę mieć idealnie dopasowane Melissy, rozmiar większe zrobiły mi masakrę na stopach. i też nie zgodzę się, że na upały nie bardzo - śmigam w moich od wczesnej wiosny do późnej jesieni, w upały też i świetnie się sprawdzają.[/QUOTE]

Ja mialam i dopasowane, i ciut wieksze i obydwa przypadki zafundowaly mi masakre z pietami.
Sandalki od Melissy za to lubie, bo jako jedne z niewielu nie obcieraja mnie nic a nic.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Ja mialam i dopasowane, i ciut wieksze i obydwa przypadki zafundowaly mi masakre z pietami.
Sandalki od Melissy za to lubie, bo jako jedne z niewielu nie obcieraja mnie nic a nic.

Melissa nie jest dla każdego. na szczęście, moje stopy lubią te gumiaki na wakacje kupiłam sobie klapki, świetne są kilka modeli sandałków mi się nawet podoba, ale ja nie chodzę w sandałach

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;84733341]Melissa nie jest dla każdego. na szczęście, moje stopy lubią te gumiaki na wakacje kupiłam sobie klapki, świetne są kilka modeli sandałków mi się nawet podoba, ale ja nie chodzę w sandałach [/QUOTE]

Ja z kolei nie chodze w klapkach, poza Birkenstockami.
Sandalki musze miec jednak ciut subtelniejsze

[PaulinciaKWC]

Napisane przez cava

Kupuje wszystkie rodzaje ich butów (Lasockiego), ale jeśli przy mierzeniu cokolwiek mnie w bucie niepokoi, to sobie mogą być najpiękniejsze, nie kupię.
Może dlatego jestem zadowolona.

Trwałość mają średnią. Raczej najniższą z tych co wymieniałam, ale i kosztują mniej.


Np. kozaki Lasockiego kupiłam na promocji - 25% , 3 lata temu 2 pary.
Przechodzę w nich jak widziałam po ich stanie po tej zimie, jeszcze jedną zimę, może te mniej używane wytrzymają (bez wstydu) kolejną.
Jak na mój gust, niezły wynik jak na buty za cenę jaką za nie dałam.

Wg mnie te buty sa po prostu kiepskiej jakosci, nietrwale. Po pierwszym wyjsciu z domu byly zniszczone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Ja z kolei nie chodze w klapkach, poza Birkenstockami.
Sandalki musze miec jednak ciut subtelniejsze

ja kupiłam klapki tylko w celach basenowo-hotelowych bo w klapkach tez nie chodzę latem tylko tenisówki, melissy i buty sportowe.

[cava]

Napisane przez PaulinciaKWC

Wg mnie te buty sa po prostu kiepskiej jakosci, nietrwale. Po pierwszym wyjsciu z domu byly zniszczone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może trafiłas wyjątkowe badziewie uszkodzone już w sklepie i nie przeczę że może się takowe trafić, ale serio nawet nie wyobrażam sobie co konkretnie trzeba robić, żeby zniszczyć po 1 wyjściu jakiekolwiek buty, nawet najgorsze szmateksy z InBlu czy ze straganu odpustowego
Iść na huśtawkę i ciągać butami po żwirze podczas huśtania Wejść do strumienia i nim iść na spacer





Bo owszem, pisałam ze sa to najmniej trwałe buty z tych co kupuję.
Ale nawet właśnie "szmateksów" ze straganu nigdy mi się nie udało zniszczyć po 1 wyjściu.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez cava

Może trafiłas wyjątkowe badziewie uszkodzone już w sklepie i nie przeczę że może się takowe trafić, ale serio nawet nie wyobrażam sobie co konkretnie trzeba robić, żeby zniszczyć po 1 wyjściu jakiekolwiek buty, nawet najgorsze szmateksy z InBlu czy ze straganu odpustowego
Iść na huśtawkę i ciągać butami po żwirze podczas huśtania Wejść do strumienia i nim iść na spacer





Bo owszem, pisałam ze sa to najmniej trwałe buty z tych co kupuję.
Ale nawet właśnie "szmateksów" ze straganu nigdy mi się nie udało zniszczyć po 1 wyjściu.

Kiedyś kupiłam z ciekawości kilka par butów na kupbuty.pl (tam są buty tanie jak barszcz już od 4,50zł obrzydliwe te za 4,50zł ale są od 4,50zł ).
Baleriny były jedne z wygodniejszych jakie w życiu miałam. Jakieś "adidasy" mam po dziś dzień, ale trochę się tak jakby popruły po roku (czego nie widać jakoś szczególnie), ale miałam też jedne sandały na koturnie, które jak założyłam i wyszłam z klatki, to po jakichś 15-20 krokach pasek im się urwał No, ale jakoś bardzo szkoda mi nie było, bo były mega tanie

[ridja devojka]

Mi się w upały w nich stopy tak slizgaja ze czasami myślę że się zabije. A moja mama ma podobne i jest zadowolona i się trzymają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

A mam też niestety źle doświadczenie z emu. Musiałam je reklamować bo zaczęły przeciekac. Uznali mi reklamacje ale butów nowych nie dostałam bo juz ich w tym sklepie nie było (to była promocja).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez ridja devojka

A mam też niestety źle doświadczenie z emu. Musiałam je reklamować bo zaczęły przeciekac. Uznali mi reklamacje ale butów nowych nie dostałam bo juz ich w tym sklepie nie było (to była promocja).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

z emu mam tenisówki i kapcie, świetne są. z zimowych tylko uggi, ale już któryś sezon i ich nie oszczędzam - zdarzało mi się gonić za psem po zaspach czy mokrym śniegu, nie przemokły a impregnuję je tylko na wiosnę, przy wymianie obuwia. ostatnio znowu za psi pieniądz złapałam kolejną parę, nie wyobrażam sobie zimy w innych butach, niż klasyczne uggi.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez cava

Może trafiłas wyjątkowe badziewie uszkodzone już w sklepie i nie przeczę że może się takowe trafić, ale serio nawet nie wyobrażam sobie co konkretnie trzeba robić, żeby zniszczyć po 1 wyjściu jakiekolwiek buty, nawet najgorsze szmateksy z InBlu czy ze straganu odpustowego
Iść na huśtawkę i ciągać butami po żwirze podczas huśtania Wejść do strumienia i nim iść na spacer





Bo owszem, pisałam ze sa to najmniej trwałe buty z tych co kupuję.
Ale nawet właśnie "szmateksów" ze straganu nigdy mi się nie udało zniszczyć po 1 wyjściu.

Pozdzieraly sie czuby np. jak siadalam w autobusie i but dotknal tej szyby co jest przed pierwszym siedzeniem. Brzmi niewiarygodnie ale tak niestety bylo. Jak lekko zahaczylam o schodek to sie porobily wręcz zadziory na bucie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Może ja faktycznie mam inne oczekiwania od tego Lasockiego... Kupuję te buty z rabatem -40 lub -50% (zawsze). Takie półbuty, oksfordki do biegania na co dzień wychodzą mi za 70-80 zł. Aż się przyjrzałam tym, które posiadam i jak dla mnie są okay, nie ma żadnych nitek, kleju. A przecież za te pieniądze trudno było by kupić byle jakie buty w sieciówce, gdzie tu mówić o skórze. Zawsze impregnuje buty i staram się o nie dbać, ale też nie robię nic szczególnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pia_Gizela]

Moje stopy za to nie lubią butów firmy wojas. Miałam kozaki, botki, baleriny i wszystkie zaczynały mnie obcierać po kilku h.za to bardzo pasują mi buty Ryłko i Venezia. W sieciowkach typu zara czy hm nigdy nie kupowałam to nie wiem. Za to do Lasockiego mam mieszane uczucia - miałam kozaki i baleriny, były w porządku za to sandałki czy półbuty to był dla mnie koszmar.

[brandie]

Ja też mam baleriny Melissy w swoim rozmiarze, 37. Fajne buty, wrzucasz pod prysznic i jak nowe. Wygodne, nie obcierają. Jedynie ślizga mi się noga w upały, więc do autobusu nie podbiegnę, ale mi się chyba ogólnie stopy pocą trochę bardziej niż przeciętnie