Antykoncepcja. Pomocy!!!

[zieloniutka22]

przecież nie musi tego mówić nie wymagam tego od niego. Nie kłamałby, nie zmyślał takich rzeczy tylko po to bo chciałabym to usłyszeć, nie wszyscy są debilami.....

[poiglot91]

Napisane przez zieloniutka22

gdybym miała w tym wieku dziecko potrafiłabym sie nim zając. Mam siostre cioteczną która ma roczek. Zajmowałam sie nią, przewijałam, usypiałam. Nie jestem nieodpowiedzialną osobą, a co do sexu to nie chce go zbyt często uprawaić, tylko jak przyjdzie co do czego zebym nie musiała sie martwić na zapas, jak to ze mną bywa.

Po pierwsze co ma do tego twoja roczna siostra ktora sie czasem ''opiekowalas'' wiesz co to znaczy miec wlasne dziecko? nie wiesz !!!dziewczyno rozbroilas mnie
i nie pisz prosze ze jestes odpowiedzialna.. bo gdybys byla poszlabys do ginekologa ale zapewne zamalo w glowce rozumku i glupotka sie udziela i zapewne sie wstydzisz.. prawda?
aaa i jeszcze jedno..
co ma do tego ten tekst rowniez mnie powalil na kolana : co do sexu to nie chce go zbyt często uprawaić, tylko jak przyjdzie co do czego zebym nie musiała sie martwić na zapas, jak to ze mną bywa padlam..
co ty chcialas dziewczyno tymi slowami udowodnic?
seks to seks..
jedni robia go raz na ruski rok inni codziennie po 100 razy.. jeden bedzie igral z ogniem bedzie uprawial seks bez zabezpieczenia i nie wpadnie , drugi zabezpieczy sie i rodzicem zostanie..

Gotowa na wspolzycie=gotowa na dziecko

Bo zadne powtarzam ZADNE zabezpieczenie nie daje 100% pewnosci..
tym bardziej prezerwatywy....
a na hormony,implanty spirale itp jestes zamloda

[erina22]

Napisane przez lowczyni_okazji

Zgadzam sie przedmówczyniami... To już nawet nie chodzi o te tabletki czy inne rzeczy, tylko powinnaś być badana co jakiś czas - bo jak będzie tam jakaś chorba/bakteria czy inne świństwo, a Ty nie będziesz tego leczyć to się może bardzo źle skończyć. A seks niestety, mimo wszelkich swoich zalet, wystawia Cię na większe ryzyko takich chorób.

W ogóle nie musisz się bać. Lekarz nic Ci złego nie zrobi - codziennie widzi mnóstwo kobiet i uwierz mi, po tylu latach nie robi to na nim wrażenia. Twoi rodzice się nie dowiedzą, bo lekarza obowiązuje tajemnica zawodowa i nie ma prawa paplać o tym co mu powiesz w gabinecie.

A jeżeli uważasz, że nie jesteś na tyle dojrzała żeby iść do gina, to ok - nie idź, ale do seksu też jeszcze nie dojrzałaś w takim razie.

jednak mama sie dowie jeśli będzie chciała brać tabsy. Bez zgody rodzica gin tabsów nie wypisze. Ot kółeczko się zamyka.

Nię będę Ci tu mówić czy jesteś za młoda na seks czy nie, moje koleżanki też zaczynały w Twoim wieku, ja natomiast zdecydowałam się na seks w wieku 18 lat. Za kryterium przyjęłam ewentualną ciążę i to, że w tym wieku będę już jako tako na nią przygotowana psychicznie. Jeśli Ty też jesteś, to rób co chcesz, wolno Ci. Pozdrawiam

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez zieloniutka22

Mój chłopak jest w tym samym wieku chodzimy do jednej klasy i naprawde jest inny niż wszyscy w tym wieku. Czasami bez okazji przynosi mi kwiaty a na moje 15 urodziny dostałam cudowny bukiez z 15 róż. On jest wyjątkowy, często mi mówi że chce ze mna spędzic reszte życia, że jego serce bije tylko dla mnie. Czasami jak tak mówi to aż łzy mam w oczach.. Strasznie go kocham

Twój nick chyba jednak coś o Tobie mówi(bez urazy). Masz 15 lat i cały świat przed sobą. Jeszcze możesz 10 razy zmienić faceta zanim trafisz na tego Jedynego. Weź na to poprawkę. Ja też sądziłam tak jak Ty, jednak życie lubi nam mieszać.

[Srebrnousta]

Padłam
Jeśli już uprawiasz seks, to powinnaś dla własnego dobra chodzić do ginekologa (to właściwie od pierwszej miesiączki...), robić potrzebne badania i sprawdzać stan swojego zdrowia. Profilaktyka nie boli, a lekarz Cię nie zje.
Antykoncepcji hormonalnej nie dostaniesz (przynajmniej legalnie) bez wizyty u gina i odpowiednich badań.
Zostają Ci tylko globulki stosowane razem z prezerwatywą. Z tego, co mi wiadomo, nie są zbyt przyjemne w stosowaniu - pienią się, mogą uczulać.
Aha, wybacz, ale dla mnie nie jesteś odpowiedzialna. Dobrze, że pytasz o antykoncepcję (w jakikolwiek sposób...), ale sama przyznajesz, że jesteś za młoda na seks. I po co Ci on był? Poza tym teraz, zamiast siedzieć na forum i radzić się kompletnie nieznanych Ci ludzi, powinnaś szukać dobrego ginekologa w swoim mieście. I porozmawiać z rodzicami.
Rzekłam; mam 15 lat, staram się regularnie odwiedzać ginekologa, sporo czytam o antykoncepcji, bo bez niej rozpoczęcie współżycia, gdy nie chce się mieć dziecka, jest zwyczajną głupotą.

[erha]

Skoro uważasz się za tak odpowiedzialną i "dorosłą", to dlaczego nie pójdziesz do ginekologa? Czyżbyś się wstydziła przed rodziną, że w takim wieku uprawiasz sex??

[Marwari]

Napisane przez zieloniutka22

przecież nie musi tego mówić nie wymagam tego od niego. Nie kłamałby, nie zmyślał takich rzeczy tylko po to bo chciałabym to usłyszeć, nie wszyscy są debilami.....

oj mało jeszcze wiesz o życiu...
moze to mowic rownie dobrze po to zebys poszla z nim do lozka

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

a Wy majac 15 lat powiedzialybyscie o tym rodzicom?chyba zartujeciemnie to by chyba zabilijak dziewczyna nie chce isc do lekarza to ma wybor miedzy gumka,globulkami,stosunki em przerywanym i najlepiej unikac wspolzycia w dni plodne,a najlepiej byloby polaczyc te wszystkie metodywtedy moze mialaby 100%pewnosci

[Srebrnousta]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1397612 8]a Wy majac 15 lat powiedzialybyscie o tym rodzicom?chyba zartujeciemnie to by chyba zabilijak dziewczyna nie chce isc do lekarza to ma wybor miedzy gumka,globulkami,stosunki em przerywanym i najlepiej unikac wspolzycia w dni plodne,a najlepiej byloby polaczyc te wszystkie metodywtedy moze mialaby 100%pewnosci[/QUOTE]
Wolę z nimi szczerze porozmawiać niż potem wpadać w panikę, usuwać albo niańczyć niechciane dziecko.
Nie chce? Niech nie idzie, nikt jej nie zmusi, ale jeśli będzie miała problem, którego można było uniknąć, to będzie sobie pluć w brodę.
I coś takiego jak "100% pewności" nie istnieje.

[dornie]

ej kochane wiżanki nie nalatujcie tak na kolezanke. To jest jej decyzja a koleżanka zapytała tylko o antykoncepcje to że zrobimy tu koleżance wykład ze jest za mloda nie oznacza że zaraz przestanie uprawiać sex...dobrze ze jest na tyle dorosła żeby sie zabezpieczać inna 15 latka wogóle by o tym nie pomyslała.....Radze zastosować prezerwatywe i narazie globułki ..ginekolog nie przepisze ci leków bez zgody rodziców.

[Srebrnousta]

Napisane przez dornie

ej kochane wiżanki nie nalatujcie tak na kolezanke. To jest jej decyzja a koleżanka zapytała tylko o antykoncepcje to że zrobimy tu koleżance wykład ze jest za mloda nie oznacza że zaraz przestanie uprawiać sex...dobrze ze jest na tyle dorosła żeby sie zabezpieczać inna 15 latka wogóle by o tym nie pomyslała.....Radze zastosować prezerwatywe i narazie globułki ..ginekolog nie przepisze ci leków bez zgody rodziców.

Nie nalatujemy, ale jeśli uważa, że jest na tyle dojrzała, by rozpocząć współżycie (choć sama nie jest tego pewna), to powinna być też na tyle dojrzała, żeby iść do ginekologa.

[dornie]

Napisane przez Srebrnousta

Nie nalatujemy, ale jeśli uważa, że jest na tyle dojrzała, by rozpocząć współżycie (choć sama nie jest tego pewna), to powinna być też na tyle dojrzała, żeby iść do ginekologa.

Tak masz racje powinna byc na tyle dojrzazła zeby pujśc do ginekologa...ale inne dziewczyby mogłyby sobie oszczedzić tych wykładów bo to i tak nic nie da jak już zaczeła to nagle nie przestanie uprawiać sexu mysle że nie jedna wizażanka zaczynała w tym wieku...jeżeli wpadnie to bedzie winiła głownie siebie ...ja osobiście popieram fakt że zapytała o dreczące ją pytanie.. pozdrawiam

[Srebrnousta]

Napisane przez dornie

Tak masz racje powinna byc na tyle dojrzazła zeby pujśc do ginekologa...ale inne dziewczyby mogłyby sobie oszczedzić tych wykładów bo to i tak nic nie da jak już zaczeła to nagle nie przestanie uprawiać sexu mysle że nie jedna wizażanka zaczynała w tym wieku...jeżeli wpadnie to bedzie winiła głownie siebie ...ja osobiście popieram fakt że zapytała o dreczące ją pytanie.. pozdrawiam

Mogłyby sobie oszczędzić, choć teraz, po przeczytaniu tego: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=362837 zaczynam je rozumieć.

[rapifen]

Jeżeli nie zdecydujesz się na pigułki, używaj globulek (patentex oval) i prezerwatywy pogrubionej, żeby mieć spokój sumienia.

[ThinkOrange]

Napisane przez zieloniutka22

Witam! Mam 15 lat, uprawiam sex od trzech miesięcy z moim chłopakiem. Uzywamy prezerwatyw ale nie daje mi to 100% pewności ze nie zajde w ciąże. Chce zacząć stosować globulki, plastry lub w ostatecznym wypadku tabletki, ale nie chce iść do ginekolaga. Nie wiem co jest dla mnie najlepszym wyjściem. Nie uprawiam sexu zbyt często i mój partner zawsze wyjmuje swojego członka pzed wytryskiem, z powodu mojego strachu przed ciążą.

Nie wiem co zacząć stosować. Prosze o porade.

Wtrącę tylko tyle, że przed wytryskiem zawsze coś zdąży mu wyciec, tak to ujmę, także jeśli twój chłopak by Cię namawiał do stosunku, a nie miałabyś zabezpieczeń pod ręką to nie zgadzaj się, gdyż stosunek przerywany nie jest metodą antykoncepcji.

Swoją drogą, mam 16 lat i uważam że na seks gotowa nie jestem, uważam że uprawianie seksu tak wcześnie nie jest dobre.

[lady karen]

Napisane przez ThinkOrange

Wtrącę tylko tyle, że przed wytryskiem zawsze coś zdąży mu wyciec, tak to ujmę, także jeśli twój chłopak by Cię namawiał do stosunku, a nie miałabyś zabezpieczeń pod ręką to nie zgadzaj się, gdyż stosunek przerywany nie jest metodą antykoncepcji.

Swoją drogą, mam 16 lat i uważam że na seks gotowa nie jestem, uważam że uprawianie seksu tak wcześnie nie jest dobre.

Fajnie, a ona ma 15 i uważa że jest gotowa. Nie wszyscy mają tak jak Ty

Autorko, po pierwsze to marsz do ginekologa, bo współżyjesz i musisz się badać, a po drugie pewnie Ci tabletek nie przepisze, bo masz 15 lat, więc może zastosuj globulki i prezerwatywy?

[ThinkOrange]

No właśnie dlatego mnie zdziwiła ta gotowość w wielu 15 lat . Autorka tego tematu ma 2 wątki, w jednym z nich pisała że ma chłopaka z klasy. hmm, ja też mam chłopaka z którym chodziłam do klasy w gimnazjum, jesteśmy ze sobą jakieś 4 -5 miesięcy i on uważa, że na seks jest za wcześnie w takim wieku bo jak już chłopak zacznie, to może mu zacząć zależeć tylko na seksie, a nie na dziewczynie.

Autorko tematu, jesteś pewna że to odpowiedni chłopak?

[rapifen]

Swoją drogą, mam 16 lat i uważam że na seks gotowa nie jestem, uważam że uprawianie seksu tak wcześnie nie jest dobre.

Swoją drogą seks jest legalny od 15 lat i nie wchodźmy ludziom do łóżka.

po drugie pewnie Ci tabletek nie przepisze, bo masz 15 lat,

Pewnie autorce nie będzie chciało sięprzeczytać a to istotne

Zgodnie z Konwencją o Prawach Dziecka którą Polska ratyfikowala w 1991r. lekarz nie może odmówić 14-, czy 15-latce wypisywania recepty na leki, czyli także i tabletki antykoncepcyjnej. Natomiast zgodnie z art. 39. Ustawy z dn. 5 grudnia 1996r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, lekarz może powstrzymać się od świadczeń zdrowotnych np wypisania recepty jeżeli jest to niezgodne z jego sumieniem. Zgodnie zaś z art. 31 tej samej ustawy lekarz ma obowiązek informowania rodziców lub opiekunów prawnych o stanie zdrowia i metodach leczenia pacjentki która nie ukonczyla 16. roku życia. Jeśli pacjentka ma więcej niż 16 lat, lekarz ma obowiązek poinformowania bezpośrednio jej. Konwencja Praw Dziecka bywa w Polsce nieprzestrzegana, mimo że jest prawem nadrzędnym w stosunku do naszego prawa. Dziecko może zwrócić się do Rzecznika Praw Dziecka lub organizacji pozarządowych np Fundacji Dzieci Niczyje. Wiadomo jednak że kilku czy kilkunastolatkowi trudno bronić swoich praw


Cd. W temacie, wypowiedź lekarza

"Problem antykoncepcji nieletnich trzeba rozpatrzyć w trzech aspektach: moralno-etycznym, medycznym i prawnym. Pierwszy aspekt nie jest do rozważania przez lekarza. [...]

Jeżeli dziewczyna ma 17-18 lat, prowadzi regularne życie seksualne i od co najmniej dwóch lat ma miesiączki można jej zaproponować jedną z metod antykoncepcji hormonalnej które należą do najskuteczniejszych sposobów zapobiegania ciąży. Kobiety w tak młodym wieku mają nie do końca jeszcze rozwinięte narządy płciowe więc niezbyt dobrą metodą dla nich są wkładki wewnątrzmaciczne. Dosyć popularne w USA są zastrzyki antykoncepcyjne [...]

Może to oznaczać z jednej strony gotowość do współżycia ale tez nastolatki mówią w ten sposób "sama za siebie odpowiadam". [...]

Lekarz może wypisać receptę np na tabletki antykoncepcyjne dziewczynie która ukończyła 16 lat i tego chce. Problem jest, gdy poprosi o to 14-latka. Czy mogę jej przepisać pigułki? Ta sprawa nie jest uregulowana prawnie. Na pewno natomiast nie wolno współżyć z osobą która nie ukończyła 15. roku życia. To przestępstwo. Jeśli lekarz stwierdzi że tak młoda dziewczyna np zaszła w ciążę ma obowiązek zgłosić ten fakt do prokuratury"


Wypowiedź lekarza nr 2
"W przypadku regularnych miesiączek nie ma przeciwwskazań do stosowania antykoncepcji hormonalnej u 16-17 latek. Jeśli zdecydują się na rozpoczęcie współżycia powinny skonsultować to z ginekologiem otrzymać informacje na temat fizjologi cyklu hormonalnego i chorobach przenoszonych drogą płciowa "

[lady karen]

Napisane przez ThinkOrange

No właśnie dlatego mnie zdziwiła ta gotowość w wielu 15 lat . Autorka tego tematu ma 2 wątki, w jednym z nich pisała że ma chłopaka z klasy. hmm, ja też mam chłopaka z którym chodziłam do klasy w gimnazjum, jesteśmy ze sobą jakieś 4 -5 miesięcy i on uważa, że na seks jest za wcześnie w takim wieku bo jak już chłopak zacznie, to może mu zacząć zależeć tylko na seksie, a nie na dziewczynie.

Autorko tematu, jesteś pewna że to odpowiedni chłopak?

No a mnie właśnie dziwi że Ciebie dziwi jeden jest gotowy jak ma 15 lat, a drugi jak ma 25, i mnie zdecydowanie bardziej dziwi ten drugi przypadek, niemniej to, że mnie dziwi, nie świadczy o tym, że uprawianie seksu w danym wieku to coś złego, dziwnego lub nienormalnego. Ona się czuje gotowa, a temat jest o antykoncepcji, więc nie rozumiem po co tutaj głosy że 15 lat i seks to masakra, skoro ona decyzję podjęła i pyta o antykoncepcję a nie o to czy uważamy że to fajnie czy niefajnie że zaczęła współżycie.

[Srebrnousta]

Napisane przez lady karen

No a mnie właśnie dziwi że Ciebie dziwi jeden jest gotowy jak ma 15 lat, a drugi jak ma 25, i mnie zdecydowanie bardziej dziwi ten drugi przypadek, niemniej to, że mnie dziwi, nie świadczy o tym, że uprawianie seksu w danym wieku to coś złego, dziwnego lub nienormalnego. Ona się czuje gotowa, a temat jest o antykoncepcji, więc nie rozumiem po co tutaj głosy że 15 lat i seks to masakra, skoro ona decyzję podjęła i pyta o antykoncepcję a nie o to czy uważamy że to fajnie czy niefajnie że zaczęła współżycie.

Jeśli rzeczywiście czuje się gotowa to ok, ale sama napisała:

Napisane przez zieloniutka22

Wiem że jestem za młoda na to.

Osobiście nie uważam, że jest za młoda/za stara/ma zbyt rude włosy/cokolwiek , by uprawiać seks, a jedynie, że nie jest odpowiedzialna. Niby pyta o antykoncepcję, ale przed rozpoczęciem współżycia powinna pójść do ginekologa, a sama pisze, że tego nie chce.
Seks bez odpowiedzialności i pewności - obojętne czy to ze stałym partnerem, czy takim na jedną noc - jest dla mnie seksem głupim. Po prostu.
Ale dobrze, że jednak pyta o zabezpieczenia. I mam nadzieję, że nie jest za późno (Ty też czytałaś ten drugi wątek).

[alkaxy]

Napisane przez lady karen

No a mnie właśnie dziwi że Ciebie dziwi jeden jest gotowy jak ma 15 lat, a drugi jak ma 25, i mnie zdecydowanie bardziej dziwi ten drugi przypadek, niemniej to, że mnie dziwi, nie świadczy o tym, że uprawianie seksu w danym wieku to coś złego, dziwnego lub nienormalnego. Ona się czuje gotowa, a temat jest o antykoncepcji, więc nie rozumiem po co tutaj głosy że 15 lat i seks to masakra, skoro ona decyzję podjęła i pyta o antykoncepcję a nie o to czy uważamy że to fajnie czy niefajnie że zaczęła współżycie.

Czuje się gotowa, ale gotowa absolutnie nie jest.
Poczytaj sobie co wie o antykoncepcji, o dzieciach, o ginekologach.

I taka prawda, że większość osób w tym wieku nie jest gotowa, tylko im się wydaje. Tak sobie czytam i się zastanawiam czy seks w tym wieku nie powinien być jednak jakoś karany Wyjde na mohera, ale serio zaoszczedziłoby to nam wielu stresów. A i obowiązkowe wizyty u ginekologa. No sorry, wiem że to super przyjemne nie jest, ale jak chce się współżyć to trzeba koniecznie!!!

[rapifen]

Oczywiście offtopujmy, zamiast faktycznie podsunąć rozwiązanie dywagujmy nad wiekiem i tym czy dzieci będą czy nie _-_

[Srebrnousta]

Napisane przez alkaxy

Czuje się gotowa, ale gotowa absolutnie nie jest.
Poczytaj sobie co wie o antykoncepcji, o dzieciach, o ginekologach.

I taka prawda, że większość osób w tym wieku nie jest gotowa, tylko im się wydaje. Tak sobie czytam i się zastanawiam czy seks w tym wieku nie powinien być jednak jakoś karany Wyjde na mochera, ale serio zaoszczedziłoby to nam wielu stresów. A i obowiązkowe wizyty u ginekologa. No sorry, wiem że to super przyjemne nie jest, ale jak chce się współżyć to trzeba koniecznie!!!

Co do jej gotowości - zgadzam się.

Większość tak, ale są przypadki, które wiedzą, co robią, z kim robią i jak to zrobić, żeby nie wpaść.
Wiesz, mam wrażenie, że tu nie o tę nieprzyjemność podczas wizyty chodzi, tylko o pokazanie - rodzicom, ludziom (małe miasteczka) - że chce się uprawiać seks. To przykre, że ludzie, którzy nie mają problemu, żeby porozmawiać o seksie ze znajomymi, boją się rozmów z własnymi rodzicami i lekarzami - specjalistami, którzy w końcu od tego są.

Napisane przez rapifen

Oczywiście offtopujmy, zamiast faktycznie podsunąć rozwiązanie dywagujmy nad wiekiem i tym czy dzieci będą czy nie _-_

Ależ rozwiązanie było podsuwane wielokrotnie - wizyta u ginekologa, globulki stosowane razem z prezerwatywą... Ile razy można?

[majka242007]

Napisane przez lady karen

No a mnie właśnie dziwi że Ciebie dziwi jeden jest gotowy jak ma 15 lat, a drugi jak ma 25, i mnie zdecydowanie bardziej dziwi ten drugi przypadek, niemniej to, że mnie dziwi, nie świadczy o tym, że uprawianie seksu w danym wieku to coś złego, dziwnego lub nienormalnego. Ona się czuje gotowa, a temat jest o antykoncepcji, więc nie rozumiem po co tutaj głosy że 15 lat i seks to masakra, skoro ona decyzję podjęła i pyta o antykoncepcję a nie o to czy uważamy że to fajnie czy niefajnie że zaczęła współżycie.

a mnie dziwi, że ciebie dziwi, że ją dziwi.
Kochana, nie sądzę że jakakolwiek dziewczynka jest GOTOWA na rozpoczęcie współżycia. Mogę się zgodzić , że jest CIEKAWA ale na pewno nie gotowa. Na pewno nie są jeszcze w pełni rozwinięte narządy płciowe- choć by to. A , ze ciekawa to nie znaczy, że gotowa. Jak by była gotowa to by najpierw poleciała do ginekologa , zabezpieczyła się i dopiero zaczynała współżycie a nie pierwsze co to www.wizaż.pl i zakładanie wątku typu "czy mogłam zajść w ciążę jeśli..."

[alkaxy]

Napisane przez rapifen

Oczywiście offtopujmy, zamiast faktycznie podsunąć rozwiązanie dywagujmy nad wiekiem i tym czy dzieci będą czy nie _-_

Bez offtopów mamy dwa wyjścia:
Pisać jej w każdym kolejnym wątku, który założy czy jest w ciąży- metoda wróżenia dowolna.
Albo niech któraś z nas się poświęci, pojdzie za nią do gina i prześle jej tabletki pocztą - bo przecież ona jest młoda i się wstydzi.

[rapifen]

Ależ rozwiązanie było podsuwane wielokrotnie - wizyta u ginekologa, globulki stosowane razem z prezerwatywą... Ile razy można?

Jak jej się nie podobają propozycje, to niech nie używa wcale i założy pas cnoty Nie wiem czy to w tym czy w innym temacie tej autorki padł tekst "przecież 15/16/17 lat na współżycie to mało i w ogóle dzieci :szok:!!" - nie wiem po co to roztrząsać

Albo niech któraś z nas się poświęci, pojdzie za nią do gina i prześle jej tabletki pocztą - bo przecież ona jest młoda i się wstydzi.

Do ginekologa to powinna w zasadzie iść z nią jeszcze mama, bo tak mi świta że do 16 r.ż. idzie się do tego dziecięcego :P

[ThinkOrange]

Napisane przez lady karen

No a mnie właśnie dziwi że Ciebie dziwi jeden jest gotowy jak ma 15 lat, a drugi jak ma 25, i mnie zdecydowanie bardziej dziwi ten drugi przypadek, niemniej to, że mnie dziwi, nie świadczy o tym, że uprawianie seksu w danym wieku to coś złego, dziwnego lub nienormalnego. Ona się czuje gotowa, a temat jest o antykoncepcji, więc nie rozumiem po co tutaj głosy że 15 lat i seks to masakra, skoro ona decyzję podjęła i pyta o antykoncepcję a nie o to czy uważamy że to fajnie czy niefajnie że zaczęła współżycie.

W porządku, może i tak, aczkolwiek jeśli jest gotowa, to o antykoncepcję powinna pytać przed rozpoczęciem współżycia
Pozdrawiam

[lady karen]

Napisane przez Srebrnousta

Jeśli rzeczywiście czuje się gotowa to ok, ale sama napisała:

Osobiście nie uważam, że jest za młoda/za stara/ma zbyt rude włosy/cokolwiek , by uprawiać seks, a jedynie, że nie jest odpowiedzialna. Niby pyta o antykoncepcję, ale przed rozpoczęciem współżycia powinna pójść do ginekologa, a sama pisze, że tego nie chce.
Seks bez odpowiedzialności i pewności - obojętne czy to ze stałym partnerem, czy takim na jedną noc - jest dla mnie seksem głupim. Po prostu.
Ale dobrze, że jednak pyta o zabezpieczenia. I mam nadzieję, że nie jest za późno (Ty też czytałaś ten drugi wątek).

Ja to zrozumiałam tak, że nie uprawia seksu w dni płodne, bo jest na to za młoda, anie że jest za młoda na seks w ogóle

Napisane przez zieloniutka22

nie uprawiam sexu kiedy jestem płodna, to po pierwsze. Wiem że jestem za młoda na to. Mam starszą o 8 lat siostra która ostatnio pytała sie mnie czy chce zacząc brac tabletki, powiedziała że pójdzie za mną do ginekologa jak coś, ale nie wiem jak jej to powiedzieć, zaraz mama sie dowie,a nie chce tego.

Co do reszty Twojej wypowiedzi, Srebrnousta, zgadzam się z Tobą. Też uważam, że powinna pójść do ginekologa, a jej podejście do całej sprawy jest niedojrzałe. Tylko moim zdaniem niewiele ma to z wiekiem wspólnego, to po pierwsze, a po drugie to że gotowa nie jest (z powodu niedostatku wiedzy i lęku przed lekarzem) nie znaczy, że się gotowa nie czuje.

Napisane przez alkaxy

Czuje się gotowa, ale gotowa absolutnie nie jest.
Poczytaj sobie co wie o antykoncepcji, o dzieciach, o ginekologach.

I taka prawda, że większość osób w tym wieku nie jest gotowa, tylko im się wydaje. Tak sobie czytam i się zastanawiam czy seks w tym wieku nie powinien być jednak jakoś karany Wyjde na mochera, ale serio zaoszczedziłoby to nam wielu stresów. A i obowiązkowe wizyty u ginekologa. No sorry, wiem że to super przyjemne nie jest, ale jak chce się współżyć to trzeba koniecznie!!!

No proszę Cię. Powinien być karany, bo jakaś tam część nie ogarnia? Na tej zasadzie powinno się karać też seks w wieku lat 20, bo znam sporo osób, które i w tym wieku prezentują brak wiedzy, pomyślunku i dojrzałości w sprawach seksu. I znam też sporo osób, które zaczęły współżycie w wieku lat 15-16, uprzednio zainteresowawszy się antykoncepcją, które regularnie odwiedzają lekarza i zachowały się jak normalni ludzie którzy uprawiają seks. Bez przesady.

---------- Dopisano o 01:08 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Napisane przez ThinkOrange

W porządku, może i tak, aczkolwiek jeśli jest gotowa, to o antykoncepcję powinna pytać przed rozpoczęciem współżycia
Pozdrawiam

Zgadzam się. C0 nie zmienia faktu, że sam w sobie seks w tym wieku zły nie jest, bo i czemu miałby być. Złe jest niemyślenie, tak samo w wieku lat 15 jak 50.

[rapifen]

Taaa był pomysł żeby "zalegalizować" seks od 18 roku życia. Co by to dało? Więcej przestępców rzekomych "pedofilii" _-_

[majka242007]

Na jej drugim wątku rozstrzygnęłyśmy jak się może kochać żeby w ciążę nie zajść i do lekarza też nie iść

---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

Napisane przez rapifen

Taaa był pomysł żeby "zalegalizować" seks od 18 roku życia. Co by to dało? Więcej przestępców rzekomych "pedofilii" _-_

A niech się bzykaja kiedy chcą. Tylko młodzież powinna być lepiej uświadomiona w kwestiach zabezpieczenia i konsekwencji. A nie myśleć "ja mam dziurkę ty patyczek włóż to zobaczymy co się stanie"

[rapifen]

No, ale na wychowywanie 17 latków jest za późno, dziecko się zaczyna wychowywać jak ma 2-3 lata, zaczyna edukować jak ma 6, a uświadamiać trzeba od początku z tym że z różnym ę "natężeniem".

Mi tam jest jej szkoda, ma te 15 lat, właściwie już jako 13 latka (lekcje WDŻ) powinna wiedzieć że stosunek przerywany nie jest metodą antykoncepcji itp. Nie wie, najwidoczniej takowych lekcji nie miała albo nie uważała. (Podejrzewam opcję nr 1;{). Szkoda mi jej też, że rodzice się tym nie zajęli (tym, tj uświadamianiem dziecka)