jak komuś powiedzieć... że śmierdzi?

[danka_grab]

Mam taki problem z koleżanką z pracy. To młoda dziewczyna (27 lat), pracuje w biurze od nie dawna , ale ją polubiłam bo jest pracowita i bardzo dokładna, na dodatek rozmowna i ogólnie sympatyczna. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie jej zapach a raczej smród. Naprawdę od niej strasznie śmierdzi potem, do tego stopnia że ciężko z nią wytrzymać 8 godzin w jednym pomieszczeniu, jak podejdzie bliżej mnie smród jest tak przenikliwy że aż „szczypie” w nos. Nie długo zrobi się cieplej więc będzie jeszcze gorzej. Osoby z innych działów czy z produkcji jak przychodzą do naszego biura aż się krzywią.
Dziewczyna nie wygląda na zaniedbaną, nie ma nadwagi itp. Co prawda nie maluje się, ale zawsze przychodzi w świeżych ubraniach, odprasowana, uczesana. Ogólnie to ona chyba ma problem z nadmierną potliwością bo zawsze ma na bluzkach wielkie mokre plamy pod pachami. Jak przyjdzie do pracy to jest jeszcze „świeża” czasami nawet pachnie jakimiś perfumami czy antyperspirantem, ale pół godziny później już wyczuwalna jest woń potu, a po dwóch godzinach smród jest nie do opisania.
Nie wiem jak jej to powiedzieć. Wiem najłatwiej byłoby tak „brutalnie” prosto z mostu: „zrób coś z sobą bo strasznie śmierdzi” ale nie o to mi chodzi. Jak już wspomniałam zdążyłam ją polubić i po prostu nie chcę jej urazić, choć z drugiej strony jej zapach jest całkowicie nieakceptowalny. Jak zwrócić jej uwagę ale jednocześnie jej nie urazić?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

podrzuc jej jakis artykul z botoxem na pocenie moze zalapie

[umysl_analityczny]

Śliski temat. Możesz napisać jej anonimowego SMSa z internetowej bramki, że jesteś osobą z jej otoczenia i że powinna zrobić coś z problemem swojej potliwości. I że piszesz anonimowo, ponieważ strasznie niezręcznie jest mówić o takiej sprawie wprost. Minus tego rozwiązania jest taki, że prawdopodobnie pierwsza jej myśl przywiedzie ją do Ciebie, ponieważ najdłużej przebywacie w swoim towarzystwie. Chociaż z drugiej strony inne osoby też przewijają się przez wasze pomieszczenie...

[la'Mbria]

Jesli ci głupio ją wprost poinfprmowac to zacznij odświeżaczem psikać ciągle w biurze.
Ogarnie temat jesli wyczuwa/ wie, że ma problem, ale może się pogniewać.
A może być tak, że nie wie.
Mialam bardzo bliską przyjaciółkę na studiach- dopiero po latach powiedziałam jej że ciągle śmierdzi. Okazało się, że ona tego nie czuła poszła w końcu na ostrzykiwanie pach botoksem. Naprawdę wierzę że można nie czuć swojego smrodu.


Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Ludzie swojego smrodu nie czują. Teraz każdy rzekomo jest na coś chory, a prawda jest taka, że w większości przypadków powodem śmierdzenia jest po prostu niedostateczna higiena (i nawet jakaś przypadłość ją utrudniająca nadal nie zwalnia z obowiązku utrzymania tejże higieny, po prostu wymaga to więcej pracy). Znam kilka przypadków, że ludzie się ogarnęli, bo ktoś nie wytrzymał i z nimi po prostu porozmawiał. Niektórzy zasłaniali się, że nie mają wpływu, bo coś tam coś tam, a jednak ogarnęli się i dziwnym trafem problem zniknął. Nie wiem co bym zrobiła w tej konkretnej sytuacji, ale anonimowe prośby, hmm... Raczej wolałabym rozmowę w 4 oczy.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez danka_grab

Dziewczyna nie wygląda na zaniedbaną, nie ma nadwagi itp. Co prawda nie maluje się, ale zawsze przychodzi w świeżych ubraniach, odprasowana, uczesana. Ogólnie to ona chyba ma problem z nadmierną potliwością bo zawsze ma na bluzkach wielkie mokre plamy pod pachami.

A to dbanie o siebie ma jakiś związek z makijażem?
Plamy potu pod pachą są NORMALNE. Ludzie się pocą, bo są ssakami. Widzę, że plamy potu pod pachą też trzeba normalizować.

[lilka_vanilka]

O nie, tylko nie anonimowe smsy! Powiedz jej wprost, że powinna się pójść odświeżyć, bo nieprzyjemnie pachnie. Dorzuc coś, że słyszałaś o tym botoksie, blokerach itp. Zaproponuj pomoc, że poczytacie o tym, albo wybierzecie badania i lekarza.

Gdybym to była ja, to wolałabym o problemie usłyszeć od koleżanki z najbliższego otoczenia, a nie np. od osoby, która wpada do biura przelotnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sabrinasab]

Napisane przez lilka_vanilka

O nie, tylko nie anonimowe smsy! Powiedz jej wprost, że powinna się pójść odświeżyć, bo nieprzyjemnie pachnie. Dorzuc coś, że słyszałaś o tym botoksie, blokerach itp. Zaproponuj pomoc, że poczytacie o tym, albo wybierzecie badania i lekarza.

Gdybym to była ja, to wolałabym o problemie usłyszeć od koleżanki z najbliższego otoczenia, a nie np. od osoby, która wpada do biura przelotnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zgadzam się, lepiej delikatnie poruszyć temat w 4 oczy i absolutnie żadne anonimowe wiadomości. Znam problem. Ja miałam kiedyś na stażu dość władczą szefową, której przeokropnie śmierdziało z ust i za każdym razem jak do mnie podchodziła to chciało mi się wymiotować. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby to była długofalowa praca, a nie 3-miesięczny staż

[Limonka2738]

Zawsze myślę, czego bym chciała jako ta dziewczyna.


I wiesz co... Chciałabym to usłyszeć od kogoś, kto mi dobrze życzy. W cztery oczy. Może z jakimiś opcjami, co można z tym zrobić.



Anonimowe donosy to masakra. A jak wie, to przecież nic strasznego ie zrobisz. Jak nie wie - pewnie zrobi jej się straszliwie przykro, może nawet będzie wściekła, ale na dłuższą metę ci podziękuje.


Albo nie podziękuje, ale wtedy będziesz wiedziała, że nie jest racjonalną osobą.

[niemanicka]

Ja rowniez wolalabym to uslyszec od zaufanej osoby w cztery oczy. Takim pierwszym rozwiazaniem, ktore przyszlo mi do glowy - to co 2h mozna sie chyba odswiezyc w lazience (nawilzane chusteczki czy nawet sama woda z mydlem i reczniczek). Dodatkowo np. identyczna bluzka na zmiane. Tak bym zrobila gdyby zadne leki i blokery mi nie pomogly. No chyba ze to kwestia ubran, smrodu wynoszonego z zaniedbanego domu. Wydaje mi sie, ze czysty czlowiek poci sie bezwonnie, nawet mimo plam potu na ubraniu. Depilacja pach na pewno w tym tez pomaga.

Ktos zaproponowal odswiezac powietrza - co o tym myslisz? Niekoniecznie taki reczny psikacz, ale np. automatyczny. Plus jakies pochlaniacze zapachow. Jak tam z temperatura u was w biurze, nie jest za wysoka? Wietrzycie pomieszczenia?

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Może rozwiązaniem będzie jednak pracowanie przy stale otwartym oknie?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez niemanicka

(...)
Ktos zaproponowal odswiezac powietrza - co o tym myslisz? Niekoniecznie taki reczny psikacz, ale np. automatyczny. Plus jakies pochlaniacze zapachow.
(...)

Wdychanie chemii pomoże w czym?

[niemanicka]

Można zrobić odświeżacz bez chemii. Autorka pisała, że osoby wchodzące do biura czują smrodek - odświeżacz by w tym pomógł. Co to w ogole za pytanie?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez niemanicka

Można zrobić odświeżacz bez chemii. Autorka pisała, że osoby wchodzące do biura czują smrodek - odświeżacz by w tym pomógł. Co to w ogole za pytanie?

Zapach odświeżacza+ smród potu=

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez niemanicka

Można zrobić odświeżacz bez chemii. Autorka pisała, że osoby wchodzące do biura czują smrodek - odświeżacz by w tym pomógł. Co to w ogole za pytanie?

Odświeżacz nie zamaskuje zapachu potu. Wymiesza się z nim. Blech.

[xannikax]

Może to być też kwestia sztucznego materiału ubran, które ta dziewczyna nosi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez niemanicka

Wydaje mi sie, ze czysty czlowiek poci sie bezwonnie, nawet mimo plam potu na ubraniu.

Tez mi sie wydaje, ze smierdzi to stary pot na brudnym, dlugo niemytym ciele. Spotykalam sie z facetami, ktorzy nawet dosc mocno sie pocili, np. moj ex, ale nigdy nie bylo zadnego nieprzyjemnego zapachu, nawet mimo plam. Moze to choroba albo dziewczyna jednak po prostu sie nie myje.
Nie wiem, co bym zrobila, bardzo delikatna sprawa. Moze sprobowala to jakos udelikatnic - "sluchaj, nie jesz czasem duzo czosnku? Bo wydaje mi sie, ze czuc czosnek, a czytalam, ze u osob, ktore duzo go jedza, zapach zostaje na ciele".

[la'Mbria]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87639551]Tez mi sie wydaje, ze smierdzi to stary pot na brudnym, dlugo niemytym ciele. Spotykalam sie z facetami, ktorzy nawet dosc mocno sie pocili, np. moj ex, ale nigdy nie bylo zadnego nieprzyjemnego zapachu, nawet mimo plam. Moze to choroba albo dziewczyna jednak po prostu sie nie myje.
Nie wiem, co bym zrobila, bardzo delikatna sprawa. Moze sprobowala to jakos udelikatnic - "sluchaj, nie jesz czasem duzo czosnku? Bo wydaje mi sie, ze czuc czosnek, a czytalam, ze u osob, ktore duzo go jedza, zapach zostaje na ciele".[/QUOTE]Śmierdzą też ubrania ze sztucznych tkanin raz przepocone. Jak przepocisz poliester czy inny sztuczny materiał to mimo tysięcy prań, zaraz po założeniu będzie walił jakbyś się w nim cały dzień urabiała.
Obrzydliwe to jest

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez la'Mbria

Śmierdzą też ubrania ze sztucznych tkanin raz przepocone. Jak przepocisz poliester czy inny sztuczny materiał to mimo tysięcy prań, zaraz po założeniu będzie walił jakbyś się w nim cały dzień urabiała.
Obrzydliwe to jest

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

Ubrania sportowe sa poliestrowe, absolutnie nie smierdza po wypraniu.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Miałam kiedyś chłopaka, który 10 minut po prysznicu od razu śmierdział. Nawet nie zdążył założyć bluzki i już śmierdział.

Ja też kiedyś usłyszałam, że śmierdzę. Niby powiedziane w dobrej wierze, ale zrobiło mi się mega głupio, bo ja nic nie czułam. Od tamtej pory nie wyjdę w tych samych rzeczach 2 dni pod rząd. Jak są poruszane tematy na wątkach odnośnie prania, to są śmiechy chichy, że jeansy to się powinno prać co miesiąc a sweter można nosić kilka dni. No ja od tamtej pory zmieniam codziennie. I piorę wszystko od majtek po bluzy i swetry po 1 założeniu. Jedynie kurtki, szaliki, rękawiczki i buty piorę rzadziej.
Mój TŻ się nieco wkurza, że ciągle pralka chodzi, ale mi został uraz psychiczny. Pytałam się go czy śmierdzę, bo myślę, że w prawie 7-letnim związku można już zapytać o taką sprawę. Powiedział, że nigdy nie czuł nic ode mnie. Ale uraz został tak czy siak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez Sabrinasab

zgadzam się, lepiej delikatnie poruszyć temat w 4 oczy i absolutnie żadne anonimowe wiadomości. Znam problem. Ja miałam kiedyś na stażu dość władczą szefową, której przeokropnie śmierdziało z ust i za każdym razem jak do mnie podchodziła to chciało mi się wymiotować. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby to była długofalowa praca, a nie 3-miesięczny staż

Ja nie wiem jak bym się zachowała.
Mojej koleżanki mąż ma problem z nieświeżym oddechem. Nie jestem w stanie wytrzymać w jego bliskim otoczeniu
Nie wiem czy oni tego oboje nie czują czy co
Na szczęście rzadko go widuje
I nie wiem jak im zwrócić uwagę na to.
Najdziwniejsze jest to, że on ma kontakt na co dzień z dużą liczbą ludzi

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Vanir410]

Jakoś średnio chce mi się wierzyć, że dziewczyna po pół godziny śmierdzi aż tak, że nie idzie wytrzymać.
Ja na Twoim miejscu nie robiłam z tym nic, bo skoro rano jest ok - znaczy się o higienę dba. NIE wystarczy na potliwość użyć blokera i problem z głowy.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Jakoś średnio chce mi się wierzyć, że dziewczyna po pół godziny śmierdzi aż tak, że nie idzie wytrzymać.
Ja na Twoim miejscu nie robiłam z tym nic, bo skoro rano jest ok - znaczy się o higienę dba. NIE wystarczy na potliwość użyć blokera i problem z głowy.

[pfffh]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87639551]Tez mi sie wydaje, ze smierdzi to stary pot na brudnym, dlugo niemytym ciele. Spotykalam sie z facetami, ktorzy nawet dosc mocno sie pocili, np. moj ex, ale nigdy nie bylo zadnego nieprzyjemnego zapachu, nawet mimo plam. Moze to choroba albo dziewczyna jednak po prostu sie nie myje.
Nie wiem, co bym zrobila, bardzo delikatna sprawa. Moze sprobowala to jakos udelikatnic - "sluchaj, nie jesz czasem duzo czosnku? Bo wydaje mi sie, ze czuc czosnek, a czytalam, ze u osob, ktore duzo go jedza, zapach zostaje na ciele".[/QUOTE]

Ja biorę prysznic lub kąpiel codziennie. Ubrania także piorę po jednym założeniu. Pachy wydepilowane. Używam antyperspirantów oraz perfum. A mimo to jak się zdenerwuje to zaczynam się pocic tak mega smrodliwie, że aż sama czuję. Także nie tylko stare i brudne może smierdzieć. Z tym, że nie wiem na ile mój smród to smród, a na ile moje odczucie, bo nikt mi nigdy uwagi na zwrócił.
Może twoja koleżanka z racji że krótko pracuje jeszcze się stresuje pracą, poci się ze stresu i stąd ta woń?

[mariola_rudakowska]

Napisane przez la'Mbria

Śmierdzą też ubrania ze sztucznych tkanin raz przepocone. Jak przepocisz poliester czy inny sztuczny materiał to mimo tysięcy prań, zaraz po założeniu będzie walił jakbyś się w nim cały dzień urabiała.
Obrzydliwe to jest

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

Prawda.Znam to,dlatego nigdy więcej już sztucznych ciuchów.
Dostałam kiedyś taką bluzkę.Już po 3 godzinach od jej nałożenia,śmierdziałam jak skunks .

[farmaceutka88]

Powodów "zapachu" może być mnóstwo, osobiście odczuwam masakrę po dezodorantach (nie antyperspirantach) w kulce. Powodem może być też przenaszanie takich ciuchów. No i ciuchy nieprzewiewne, sztucznizny, przy których każdy kosmetyk wysiada, choćbyśmy się myli codziennie. Albo też noszenie któryś rok ubrań, w które smrodek tak się wgryzł, że nijak nie idzie się go pozbyć praniem.


Osobiście powiedziałabym, ale starałabym się być na maksa delikatna. To nie jest fajne mieć do przekazania taką wiadomość. A jeszcze gorzej się takie coś słyszy.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez la'Mbria

Śmierdzą też ubrania ze sztucznych tkanin raz przepocone. Jak przepocisz poliester czy inny sztuczny materiał to mimo tysięcy prań, zaraz po założeniu będzie walił jakbyś się w nim cały dzień urabiała.
Obrzydliwe to jest

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

Mam parę takich ciuchów, które musiałam szybko wywalić do kosza. Mogłam je prać codziennie, a miałam wrażenie, że przy samym zetknięciu ze skórą zaczynały walić

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Ja noszę tylko bawełnę, używam deo naturalnych bez glinu, czyli sodowe lub niesodowe, które są na oleju kokosowym, codziennie zmieniam bluzki. Na mojej skórze olej kokosowy po kilku godzinach śmierdzi rzygami, tym aromatem przechodzą bluzki, (ale nie potem), ale tym jakby zjełczałym olejem i po praniu i wyprasowaniu pod pachami niektóre potrafią tak mocno śmierdzieć rzygami, że szok. A nawet gdy używałam tych antyperspirantów 48h z nie wiadomo jakimi glinami, to i tak miałam plamy potu pod pachą, bo nie hamowały pocenia jako takiego, choć powinny.
W stresujące dni potrafię się spocić śmierdząco, zwłaszcza pod jedną pachą i po prostu takie jest moje ciało.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez farmaceutka88

(...)
Mam parę takich ciuchów, które musiałam szybko wywalić do kosza. Mogłam je prać codziennie, a miałam wrażenie, że przy samym zetknięciu ze skórą zaczynały walić

U mnie również kilka takich rzeczy poszło do kosza. A niektóre dlatego, że miałam wrażenie, iż wręcz wywołują u mnie pocenie się zaraz po założeniu.

[pandemonium4]

Ja mam zawsze antyperspirant w kulce w torebce na wszelki wypadek, mimo że mam potrzebę użyć go ponownie w pracy raz na ruski rok. Ale właśnie na ten raz na ruski rok wolę go mieć pod ręką, niż być może podśmiardywać. Zauważyłam, że odrastające włoski pod pachami od razu wzmagają woń potu. Może laska nie zwraca uwagi na takie rzeczy.

Nie wiem jak można to powiedzieć, ja bym raczej nie potrafiła i dusiła się w smrodzie. Obawiała bym się skiśniecia relacji, ale chyba już lepiej mieć kiepska atmosferę w pracy, niż siedzieć w takim smrodzie. Sama musisz ocenić co bardziej warto, bo jest prawdopodobne że wasze relacje się ochłodzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Mi tez się zdarza spocić na śmierdząco i ja to czuje, nie kumam jak ludzie mogą tego nie czuć
Jest cały wątek na plotkowym o brzydkim zapachu pomimo mycia, niektórzy ludzie niestety maja problemy zdrowotne i tak się pocą.

Ja bym z nią porozmawiała albo „naslala” przełożonego żeby z nią pogadał, oczywiście delikatnie. Spróbować wymyślić jakieś sugestie co może pomoc


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanir410]

Napisane przez pempek

Ja bym z nią porozmawiała albo „naslala” przełożonego żeby z nią pogadał, oczywiście delikatnie. Spróbować wymyślić jakieś sugestie co może pomoc


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

JAK nasłanie przełożonego ma pomóc? Szczególnie, że winny nie jest zwykły brak mydła? "Jak przyjdzie do pracy to jest jeszcze „świeża” czasami nawet pachnie jakimiś perfumami czy antyperspirantem"