Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

[Dagunia]

Napisane przez AylarLi

Dagunia, które dokładnie rozporządzenia? KP sobie obecnie przypominam bo w sumie od czasu studiów do niego nie zaglądałam. Ale reszta przepisów jest mi zupełnie obca i jeśli potrafiłabyś nakierować co dokładnie warto znać byłabym bardzo wdzięczna. Zawsze mogłabym to sobie dopisać do cv jako konkretną wiedzę do pracy na danym stanowisku i może by coś w końcu ruszyło.

http://isap.sejm.gov.pl/ - rozporządzenia związane z zatrudnianiem, pracą, pracodawcą - po hasłach możesz wyszukiwać
Tego jest tak dużo, że nie jestem w stanie napisać które dokładnie... Zależy od przedsiębiorstwa, czy prywatne czy budżetówka, czy zatrudnia cudzoziemców, czy zakład pracy chronionej, czy jest praca w szkodliwych warunkach itp. itd. Może zrób sobie kurs specjalisty ? Tam będziesz miała więcej praktyki, bo z samą teorią to nie zatrudnią nigdzie...

[AylarLi]

Napisane przez Dagunia

http://isap.sejm.gov.pl/ - rozporządzenia związane z zatrudnianiem, pracą, pracodawcą - po hasłach możesz wyszukiwać
Tego jest tak dużo, że nie jestem w stanie napisać które dokładnie... Zależy od przedsiębiorstwa, czy prywatne czy budżetówka, czy zatrudnia cudzoziemców, czy zakład pracy chronionej, czy jest praca w szkodliwych warunkach itp. itd. Może zrób sobie kurs specjalisty ? Tam będziesz miała więcej praktyki, bo z samą teorią to nie zatrudnią nigdzie...

Myslalam wlasnie o studiach podyplomowych. Myslisz, ze kurs da mi wiecej niz studia? Ciagle sie zastanawiam co wybrac. I gdzie taki kurs bedzie na dobrym poziomie. Bo studia juz mam jedne na oku.

[Dagunia]

Napisane przez AylarLi

Myslalam wlasnie o studiach podyplomowych. Myslisz, ze kurs da mi wiecej niz studia? Ciagle sie zastanawiam co wybrac. I gdzie taki kurs bedzie na dobrym poziomie. Bo studia juz mam jedne na oku.

Nie warto robić podyplomówki z kadr i płac
W Stowarzyszeniu Księgowych kurs jak najbardziej warto

[kejtiCe]

Polecam kurs z SKwP. Sama zrobiłam rok temu

[AylarLi]

Napisane przez Dagunia

Nie warto robić podyplomówki z kadr i płac
W Stowarzyszeniu Księgowych kurs jak najbardziej warto

Dziekuje bardzo :x

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez kejtiCe

Polecam kurs z SKwP. Sama zrobiłam rok temu

Dzieki wam wiem co dalej. Po takim kursie mialas wiekszy odzew?

[just_wlosy]

Jestem z siebie dumna, nawet jeśli nie dostanę tej pracy po dzisiejszej rozmowie kwalifikacyjnej. Sądzę, że i tak dałam z siebie bardzo dużo. Pokonałam swoją barierę i lęk przed mówieniem po angielsku, bo przecież tyle lat go nie używałam. Dałam z siebie max w tej kwestii, myślałam że będzie gorzej...
Teraz przyjnajmniej wiem, że nie powinnam tak omijać szerokim łukiem ofert z wymaganym angielskim. Uff. A tak w ogóle to weekend 😊😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula796132]

Mam pytania co do LM i wysłania go razem z CV przez maila:

nie mam podanej konkretnej osoby do której składam te dokumenty. Jak zaadresować LM; po prostu dać nazwę instytucji?

Jak zacząć maila? Szanowni Państwo?

[kazleto]

Napisane przez paula796132

Mam pytania co do LM i wysłania go razem z CV przez maila:

nie mam podanej konkretnej osoby do której składam te dokumenty. Jak zaadresować LM; po prostu dać nazwę instytucji?

Jak zacząć maila? Szanowni Państwo?

Szanowni panstwo, zdecydowanie. Byle nie "witam" :,D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula796132]

Napisane przez kazleto

Szanowni panstwo, zdecydowanie. Byle nie "witam" :,D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

najlepiej (może nie przykład z pracy, ale z uczelni) jak napiszę pięknego maila - bez witam, z akapitami itp., a w odpowiedzi przychodzi
"Witam,
dziękuję/okej "

[paula796132]

Napisałam właśnie list motywacyjny, ale mam wrażenie, że jest tragiczny :| Nie wiem jak subtelnie wrzucić tam informacje o tym, ze mieszkam teraz w Lublinie. Napisałam tylko o studiach - ze zajecia sa raz w tygodniu i nie bedzie dla mnei problemem pogodzenie nowych obowiazkow..

A reszta to szkoda gadać, wydaje mi sie, ze leje wode i nie jest to w ogole przekonujace do mojej osoby.

dorzucę tu tez może fragment ogłoszenia:
"Wymagania:

• Wykształcenie wyższe humanistyczne (licencjackie lub magisterskie) lub w trakcie studiów
• Umiejętność pracy w zespole, komunikatywność, otwartość, dyspozycyjność, punktualność
• Znajomość języka angielskiego w stopniu zaawansowanym (mile widziany język francuski)
• Umiejętność pisania i redagowania krótkich tekstów na potrzeby komunikacji z publicznością w mediach społecznościowych oraz na stronie WWW. Pomysłowość i samodzielność w prowadzeniu komunikacji w mediach społecznościowych.
• Zainteresowanie sztuką

Główne zadania:

• Udzielanie informacji publiczności na temat działalności merytorycznej Oddziału
• Promocja działań prowadzonych w Oddziale w mediach społecznościowych
• Publikowanie zatwierdzonych przez Kuratora Oddziału informacji na stronie WWW
• Budowanie pozytywnego wizerunku Oddziału w komunikacji z publicznością
• Sprzedaż usług przewodnickich, biletów na warsztaty i lekcje muzealne (obsługa kasy fiskalnej)
• Prowadzenie statystyki liczby zwiedzających
• Oprowadzanie publiczności po salach ekspozycyjnych
• Pomoc w realizacji wystaw i projektów publicznych
• Przestrzeganie zasad bezpieczeństwa zbiorów
• Współpraca z innymi działami w Muzeum
• Znajomość i przestrzeganie wszystkich zewnętrznych aktów prawnych związanych z wykonywaniem obowiązków pracy w Muzeum
• Znajomość i przestrzeganie aktualnych wewnętrznych aktów prawnych
• Wykonywanie poleceń przełożonych zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa pracy"

[malootka]

Napisane przez paula796132

Napisałam właśnie list motywacyjny, ale mam wrażenie, że jest tragiczny :|

Kilka rzeczy, które na szybko rzuciły mi się w oczy

- zostawiłaś swoje nazwisko na końcu listu;
- informację o studiach zawarłabym dużo później niż na wstępie. Może być nawet w ostatnim akapicie. Opisałabym to jako inwestycję w siebie (np. "Podnoszenie swoich kwalifikacji jest dla mnie bardzo ważne, o czym może świadczyć kontynuacja studiów na kierunku X w trybie zaocznym. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu i w żaden sposób nie kolidują z innymi obowiązkami");
- usunęłabym konkretne cyfry dające info o wieku osób, które oprowadzałaś, dziwnie to wygląda. Ogólnie zamysł jest bardzo dobry, ale inaczej bym to opisała, np. "Dzięki tej pracy zyskałam swobodę tworzenia złożonych wypowiedzi oraz komunikacji z ludźmi różnych kultur i narodowości. Na co dzień budowałam pozytywne relacje zarówno z nastolatkami, jak i osobami w podeszłym wieku." (wg mnie to brzmi odrobinkę lepiej, ale to moja subiektywna opinia );
- oczywiście łamanie tekstu, "z", "i", "w" nie może być na końcu wersu;
- "nie mam problemów ze swobodnym używaniem tego języka w mowie i piśmie" - i tu przydałby się fragment z innego akapitu listu, tj. o czymś świadczy praca przewodnika muzeum w języku angielskim;
- ogólnie nie mam wrażenia żebyś lała wodę, bardzo ładnie to napisałaś, jedynie czego bym się trochę doczepiła to styl, cechy które wymieniłaś/mocne strony poparłabym przykładami (patrz myślnik wyżej :P) itp.

[paula796132]

Napisane przez malootka

Kilka rzeczy, które na szybko rzuciły mi się w oczy

- zostawiłaś swoje nazwisko na końcu listu;
- informację o studiach zawarłabym dużo później niż na wstępie. Może być nawet w ostatnim akapicie. Opisałabym to jako inwestycję w siebie (np. "Podnoszenie swoich kwalifikacji jest dla mnie bardzo ważne, o czym może świadczyć kontynuacja studiów na kierunku X w trybie zaocznym. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu i w żaden sposób nie kolidują z innymi obowiązkami");
- usunęłabym konkretne cyfry dające info o wieku osób, które oprowadzałaś, dziwnie to wygląda. Ogólnie zamysł jest bardzo dobry, ale inaczej bym to opisała, np. "Dzięki tej pracy zyskałam swobodę tworzenia złożonych wypowiedzi oraz komunikacji z ludźmi różnych kultur i narodowości. Na co dzień budowałam pozytywne relacje zarówno z nastolatkami, jak i osobami w podeszłym wieku." (wg mnie to brzmi odrobinkę lepiej, ale to moja subiektywna opinia );
- oczywiście łamanie tekstu, "z", "i", "w" nie może być na końcu wersu;
- "nie mam problemów ze swobodnym używaniem tego języka w mowie i piśmie" - i tu przydałby się fragment z innego akapitu listu, tj. o czymś świadczy praca przewodnika muzeum w języku angielskim;
- ogólnie nie mam wrażenia żebyś lała wodę, bardzo ładnie to napisałaś, jedynie czego bym się trochę doczepiła to styl, cechy które wymieniłaś/mocne strony poparłabym przykładami (patrz myślnik wyżej :P) itp.

bardzo dziękuję za takie konkretne uwagi z tym wiekiem to oczywiście racja, napisałam to bardzo roboczo okej biorę się za poprawki, chcę to dziś wysłać i mieć z głowy. nawet jak się nie uda, to trudno - przynajmniej przyzwoite CV w końcu zrobiłam

Zapisz

[niemanicka]

ładny LM
ja tylko szczegół zauważyłam - sam początek listu. "Chciałabym odpowiedzieć..." - trochę dziwny zwrot. Wiadomo, że jak piszesz do nich to chcesz się zgłosić, nie wiem po co o tym pisać albo chciałabyś albo robisz. a jeśli robisz to chyba nie trzeba o tym pisać. Bardziej przemawia do mnie zwrot " w odpowiedzi na ogloszenie zglaszam kandydature" itp ale to moje własne zdanie i ogólnie mały szczegół

[paula796132]

Napisane przez niemanicka

ładny LM
ja tylko szczegół zauważyłam - sam początek listu. "Chciałabym odpowiedzieć..." - trochę dziwny zwrot. Wiadomo, że jak piszesz do nich to chcesz się zgłosić, nie wiem po co o tym pisać albo chciałabyś albo robisz. a jeśli robisz to chyba nie trzeba o tym pisać. Bardziej przemawia do mnie zwrot " w odpowiedzi na ogloszenie zglaszam kandydature" itp ale to moje własne zdanie i ogólnie mały szczegół

dziękuję. racja
jutro wysyłam dokumenty... i niech się dzieje co chce.

w ogóle mam mętlik w głowie. mam 23 lata, studiuje, pracuje (ale nie na tyle zeby sie z tego utrzymac) i nie wiem, co robic. w czerwcu bronie licencjat - isc dalej na studia, dalej mieszkac z rodzicami... czy zaryzykowac, pojsc innym torem, studiowac zaocznie, jednak bez pewnosci, ze dostane prace z mojej branży i wszystko to, co do tej pory robiłam w pewnym sensie się zmarnuje.
bardzo bym chciała się już wyprowadzić z domu i nie wiem o robic, a juz naprawde niewiele czasu mi zostało na podjęcie decyzji.
czy te moje dodatkowe aktywności kiedyś zaprocentuja? coś wątpie. wiekszosc osob z roku nie robi kompletnie nic poza studiami i jestem ciekawa czy przypadkiem nie skończą lepiej ode mnie (nie wiem czy poza szczesciem liczy się ten wysiłek włożony w rozwój itp.).

Zapisz

[AylarLi]

Jezeli naprawde masz mozliwosc - wyprowadzic sie. Mowi ci to starsza, poirytowana kolezanka na garnuszku u sfrustrowanych rodziców.

[just_wlosy]

Jestem zła. W piątek byłam na rozmowie na drugim etapie. Zapytałam faceta kiedy można spodziewać się informacji. A on, że w poniedziałek się dowiem, czyli dziś i że dadzą znać niezależnie od wyniku. No i co? Jajco, nikt nie zadzwonił. A cały dzień czekam i się stresuje, bo mi zależy. Mama mi mówi, że jakby im zależało to by dzwonili od razu. Ech...
Na prawdę mam dość szukania pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AylarLi]

A ja wciaz bez ani jednej rozmowy. No nie liczac tych z up. Nie wiem co sie dzieje.

[malootka]

Napisane przez just_wlosy

Mama mi mówi, że jakby im zależało to by dzwonili od razu. Ech...
Na prawdę mam dość szukania pracy.

niestety patrząc na własne doświadczenia muszę się zgodzić. najłatwiej się szuka pracy bez noża na gardle, na lekkiej wy*ebce...

[just_wlosy]

Napisane przez malootka

niestety patrząc na własne doświadczenia muszę się zgodzić. najłatwiej się szuka pracy bez noża na gardle, na lekkiej wy*ebce...

Ja nie mam noża na gardle, ale to nie zmienia faktu że w miarę intensywnie szukam pracy. Jeżdżę na rozmowy i nic..., a już nie pracuję naprawdę długo, nie będę się nawet chwalić ile. Można się załamać. Z tego powodu już nawet psychotropy biorę, żeby się nie dołować tak. Bleee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingel]

Czesc dziewczyny,

dolaczam do waszego grona. Krotk o omnie:mam 30 lat, mieszkam w Norwegii od prawie 3lat i tu tezszukam pracy. Wczesniej pracowalam w malym hotelu przy recepcji, sprzataniu i sniadaniach, ale ta praca sie skonczyla. Szukam czegos nowego od 2 miesiecy mniej wiecej.
Poki co dostaje same odmowy i biore to za bardzo do siebie...nie chce aplikowac na kolejne stanowiska, bo od razu zakladam, ze nie mam szans (wiem, glupie bardzo)

do tego zycie w Norwegii, w Polsce skonczylam studia (nawet 2 kierunki heh) z tym, ze to zarzadzanie i administracja, wiec...same wiecie. W NO szukam pracy ponizej kwalifikacji - glownie hotele i sklepy - mam juz 30 lat, chciaialbym miec stala prace, chociaz w najmniejszym stopniu zwiazana ze studiami...ale w NO mam wrazenie wszystko jest o wiele trudniejsze.
Mam juz 30 lat i w tym wieku to naprawde dolujace, kiedy szukam pracy na rowni z 20 latkami

w ktoryms momemncie zycia popelnilam blad, moze przy wyborze studiow

ehhh duzo narzekam i smece, a szukam za malo intensywnie

bede sledzic watek, mam nadzieje ze nasza sytuacja sie szybko zmieni

[Justa091]

Cześć

Ja również dołączyłam do grona szukających pracy mimo jej posiadania... niestety po moich obserwacjach stwierdzam że znajomości to potęga. Wiem że nie w każdej firmie tak jest jednak tam gdzie pracuję wszystkie osoby obecnie tam pracujące od jakiegos czasu są zatrudnione przez znajomości. Kiedy ja składałam Cv firma dopiero się rozwijała i właściwie były tylko 2 osoby w biurze, księgowość zewnętrzna a jest to hurtownia w której pracuję jako osoba zajmująca się realizacją zamówień, obiegiem dokumentów, wystawieniem faktur i dok.magazynowych. Niestety nie mam tam możliwości rozwoju zawodowego, awansu czy podwyżki. Rozmawiałam z szefem i nie przewiduje aby w firmie były dwie księgowe. Jestem po studiach Finanse i Rachunkowość. Bardzo chciałabym pracować w zawodzie choćby pomocy ksiegowej jednak na ostatniej rozmowie właścicielka biura rachunkowego (która nie sprecyzowala w ogłoszeniu że dobra organizacja pracy to min.rok doświadczenia i samodzielność w wykonywaniu pracy) stwierdziła że rzadko które biuro przyjmuje osoby bez doświadczenia a jedyne co może mi zaproponować to staż gdzie jak sama przyznała dziewczyny robią kawę, dojeżdżają po dokumenty do klientów i odbierają telefony i nie gwarantuje potem pracy a osoba którą chce zatrudnić musi mieć doswiadczenie. Może był to wyjątek ale szukam pracy w obszarze ksiegowosci juz od 8 miesiecy i niestety nic...nikt się nie odzywa. Ogłoszenia przeglądam codziennie. Znam język angielski, podstawy niemieckiego. Nie wiem wszystkiego ale przepisy z zakresu rachunkowosci znam problem w tym ze nie mialam szansy zastosować ich w praktyce. Gdybym tylko miała szanse i została zatrudniona dałabym z siebie wszystko by zdobyć jak najwięcej wiedzy. Do tej pory miałam 2 rozmowy z czego jedna to wspomniana wyżej a druga w firmie gdzie aplikowalam na stanowisko wsparcie działu księgowości, dodam że w pracy wykonuję pewne "czynnosci" związane z księgowością. Na rozmowie usłyszałam że nie takie mają oczekiwania wobec kandydatów, że brak doświadczenia, że wdrożenie długo potrwa i nie mogą sobie pozwolić na ewentualne błędy. A w ogłoszeniu jedynie wzmianka o studiach i "mile widziane doświadczenie" Ostatecznie została przyjęta siostrzenica kogoś kto pracuje w firmie jak się później dowiedziałam bo koleżanka miała tam znajomą - osoba po liceum, bez doświadczenia....i to najbardziej boli że wielu ludzi którzy mają jakiekolwiek podstawy i pojęcie na temat danej pracy nie ma szans jej wykonywać bo nie mają znajomości. A na rozmowie kwalifikacyjnej patrzą z góry że nie ma się doświadczenia czy studiów magisterskich tylko licencjat.
Wiem że wiele z Was powie że przynajmniej mam pracę jednak studiując ma się inne plany i oczekiwania niż zarabianie najniższej krajowej i świadomość że nie ma możliwości rozwoju czy choćby zarabiania większej kasy. No cóż szukam dalej, zastanawiam się nad kursem. Na praktyki i staże nie mogę sobie pozwolić... Pozdrawiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

ktoś mi właśnie w ramach "żartu" pokazał staż z up do... wykładania towaru w supermarkecie. 40h, 990zł, dwie zmiany. ja pierdzielę, na to naprawdę nie ma przepisów??

[syklamen]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7185365 1]ktoś mi właśnie w ramach "żartu" pokazał staż z up do... wykładania towaru w supermarkecie. 40h, 990zł, dwie zmiany. ja pierdzielę, na to naprawdę nie ma przepisów??[/QUOTE]

A jak u mnie w miescie była oferta stażu w McDonald'sie? Co o tym myśleć?

[patisia123]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7185365 1]ktoś mi właśnie w ramach "żartu" pokazał staż z up do... wykładania towaru w supermarkecie. 40h, 990zł, dwie zmiany. ja pierdzielę, na to naprawdę nie ma przepisów??[/QUOTE]

weszłam na stronie PUP i u mnie to samo

[niemanicka]

Napisane przez just_wlosy

Jestem zła. W piątek byłam na rozmowie na drugim etapie. Zapytałam faceta kiedy można spodziewać się informacji. A on, że w poniedziałek się dowiem, czyli dziś i że dadzą znać niezależnie od wyniku. No i co? Jajco, nikt nie zadzwonił. A cały dzień czekam i się stresuje, bo mi zależy. Mama mi mówi, że jakby im zależało to by dzwonili od razu. Ech...
Na prawdę mam dość szukania pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jeszcze wytrwaj.

co do oddzwaniania rekruterów - nie ma co się tym przejmować, to powszechnie znane że rzadko odpowiadają jeśli kogoś nie przyjmują, więc warto od razu nastawić się że zadzwonią tylko jeśli mają pozytywne wieści. ale możesz też sama tam przedzwonić i zapytać o wynik i dlaczego ciebie nie przyjęli - taka informacja zwrotna jest cenna czasami, bo wiesz co ewentualnie było nie tak i co zmienić na następnej rozmowie.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez Ingel

Czesc dziewczyny,

dolaczam do waszego grona. Krotk o omnie:mam 30 lat, mieszkam w Norwegii od prawie 3lat i tu tezszukam pracy. Wczesniej pracowalam w malym hotelu przy recepcji, sprzataniu i sniadaniach, ale ta praca sie skonczyla. Szukam czegos nowego od 2 miesiecy mniej wiecej.
Poki co dostaje same odmowy i biore to za bardzo do siebie...nie chce aplikowac na kolejne stanowiska, bo od razu zakladam, ze nie mam szans (wiem, glupie bardzo)

do tego zycie w Norwegii, w Polsce skonczylam studia (nawet 2 kierunki heh) z tym, ze to zarzadzanie i administracja, wiec...same wiecie. W NO szukam pracy ponizej kwalifikacji - glownie hotele i sklepy - mam juz 30 lat, chciaialbym miec stala prace, chociaz w najmniejszym stopniu zwiazana ze studiami...ale w NO mam wrazenie wszystko jest o wiele trudniejsze.
Mam juz 30 lat i w tym wieku to naprawde dolujace, kiedy szukam pracy na rowni z 20 latkami

w ktoryms momemncie zycia popelnilam blad, moze przy wyborze studiow

ehhh duzo narzekam i smece, a szukam za malo intensywnie

bede sledzic watek, mam nadzieje ze nasza sytuacja sie szybko zmieni

dlaczego zarządzanie i administracja to miałyby być złe kierunki?

[just_wlosy]

Napisane przez niemanicka

jeszcze wytrwaj.

co do oddzwaniania rekruterów - nie ma co się tym przejmować, to powszechnie znane że rzadko odpowiadają jeśli kogoś nie przyjmują, więc warto od razu nastawić się że zadzwonią tylko jeśli mają pozytywne wieści. ale możesz też sama tam przedzwonić i zapytać o wynik i dlaczego ciebie nie przyjęli - taka informacja zwrotna jest cenna czasami, bo wiesz co ewentualnie było nie tak i co zmienić na następnej rozmowie.

Tak, wiem że mogą nie oddzwaniać, ale skoro ktoś mówi mi, że mają w zwyczaju wszystkich informować, no to....hmm.
Już czasem wolę jak ktoś mówi, że może nie dać znać, przynajmniej się nie nastawiam na telefon.
A tak chodzę podminowana i jest mi cholernie przykro.

Swoją drogą nie umiem się gdzieś do końca przygotować na rozmowę o pracę. Zawsze mnie jakieś pytanie wbije w fotel, zaskoczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wesel]

Napisane przez just_wlosy

Swoją drogą nie umiem się gdzieś do końca przygotować na rozmowę o pracę. Zawsze mnie jakieś pytanie wbije w fotel, zaskoczy.

Podasz przykłady takich pytań? Może coś wymyślimy .

[dzamatasi]

Wyslalam kilkanascie cv do wroclawia i nikt nie odzwania... wiec nawet z wyprowadzka mi sie nie uda.. :/

[ParusMajor]

Staże to jeszcze nic. U mnie w mieście nadal jest pełno ofert ze stawką 6-7 zł na godzinę

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez ParusMajor

Staże to jeszcze nic. U mnie w mieście nadal jest pełno ofert ze stawką 6-7 zł na godzinę

to przynajmniej można zgłosić.