Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

[patisia123]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

wystarczy, że byłoby to +80km

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

a nie ma czegoś takiego jak prywatne agencje dla bezrobotnych? nie mówię o jobmanopodobnych ale coś takiego jak randstad na przykład. może tak spróbujcie?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[samotny_t]

Co do tej kasy na relokacje to urząd może dać, ale też całe mnóstwo pracodawców jak ktoś się do nich przeprowadza to daje bonus na przeprowadzkę, np. jedna pensje czy dwie.

[patisia123]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

no więc trzeba próbować, dowiadywać się

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Wesel]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7189861 6]a nie ma czegoś takiego jak prywatne agencje dla bezrobotnych? nie mówię o jobmanopodobnych ale coś takiego jak randstad na przykład. może tak spróbujcie?[/QUOTE]

A jaka jest różnica między jobmanem a randstadem? Zawsze myślałam, że to agencje pracy.

[siabra]

Napisane przez patisia123

siabra, to się chyba nazywa prace interwencyjne

koleżanka tak tego nie nazywała, ale nie będę się kłócić

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez mizmaz

Czekam na telefon,ale raczej się nie doczekam.
Wysłałam bardzo mało CV, bo tylko 2 od pewnego czasu, dlatego,że psychicznie raczej nie jestem w stanie przeglądać ogłoszeń. Wywiesiłam białą flagę.

Poddanie się to najgorsze co możesz zrobić. Nie próbując, masz zerowe szanse. Nie tylko na znalezienie pracy, ale również na poprawę (bardzo podłego obecnie) samopoczucia. Odetchnij. Pomyśl, gdzie uderzyć tym razem i działaj. Inaczej matka nie przestanie Ci zrzędzić, Ty się od niej nie uwolnisz i skończysz z poważną depresją. Przecież jesteś młoda, ambitna. Może pogadaj z jakąś bliską koleżanką? Wysłucha Cię, wesprze, może coś podpowie. Nie masz wyjścia - musisz próbować! Powodzenia

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Wesel

A jaka jest różnica między jobmanem a randstadem? Zawsze myślałam, że to agencje pracy.

jestem średnio zorientowana w temacie jak widać i mogę się mylić - wydawało mi się, że jobman zajmuje się tylko krótkotrwałymi / dorywczymi pracami, a randstad celuje też/głównie w "poważne", długoterminowe pozycje. poszukujący pracy nic nie płacą więc w sumie czemu nie skorzystać?

[rzeszowianka_26]

Mam pytanie. Co myślicie o profesjonalnym zdjęciu do cv wykonanym u fotografa?

[lexi221]

Napisane przez mizmaz

Nadal nie napisałam tego listu, nawet myślę o wywaleniu studiów z CV, poważnie mi już na głowę coś wali...
Jak mam się sprzedać, pracowałam tylko w biurach, robiłam stricte biurowe rzeczy, nie wiem, co mogłabym napisać w takim LM.
Ja nie mam problemu z LM O ILE są one lekko związane w tym, co robiłam.

Co mam napisać na kasjera?
"Robiłam w biurze, ale teraz już nie chcę, wolę być kasjerką, nie odejdę szybko?". Przecież nikt mi nie uwierzy.

Fuck...

Mam tak samo kilka moich poprzednich prac to była praca biurowa typu sekretarka a niedawno dostałam się na staż jako kasjer biletowy. Zapewne część z was kojarzy moją postać i historie jakie miałam w poprzednim miejscu pracy. Dzisiaj właśnie skończyłam umowę na okres próbny facet zaproponował mi zleceniewięc powiedziałam, że nie mamy o czym gadać. Chciał mi również zaproponować chodzenie po sanatoriach i podpisywanie umów na sprzedaż biletów ale również go wyśmiałam.
Na odchodne nawet nie przyjechał ogólnie facet bez dobrego wychowania ale to mało istotne nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Ściemniał tak, że głowa mała nienawidzę fałszywych ludzi.

Oprócz tego dostałam od znajomej cynk, że w spółdzielni mieszkaniowej notabenne blisko mnie kogoś potrzebują bo ta osoba, która tam jest ciągle niby a L4 i ma na emeryturę przejść.
Poza tym w moim poprzednim miejscu pracy potrzebują sekretarki ale do innego departamentu a nie tam gdzie byłam. Jutro jadę zawieźć papiery ale problem w tym, że chcą kogoś po magisterce a ja mam licencjat. Jednak mimo wszystko nie poddam się wiem, że nie jedna osoba pracuje tam na licencjacie, jakby nie patrzeć pracowałam tam prawie 2 lata.
Najgorsze, że jak to w urzędach bywa wszystko odbywa się drogą konkursową. W zeszłym roku zaliczyłam kilka konkursów ale co z tego skoro i tak się nie dostałam.

Nie wiem dlaczego mam takiego przeklętego pecha w życiu tak dlaczego tak trudno się do biura dostać jako zwykła sekretarka?

[skwaruszek]

Napisane przez mizmaz

Czekam na telefon,ale raczej się nie doczekam.
Wysłałam bardzo mało CV, bo tylko 2 od pewnego czasu, dlatego,że psychicznie raczej nie jestem w stanie przeglądać ogłoszeń. Wywiesiłam białą flagę.

Mizmaz, nic dziwnego, że jesteś taka zdołowana. Każdy by był po tak długim poszukiwaniu pracy. To normalne. Ja szukałam ok. 1,5 miesiąca i miewałam okresy zdołowania/zwątpienia, a to przecież tak krótko! Znajomi/rodzina potrafili raz w tygodniu pytać się: jak z pracą? Wiem, że chcieli dobrze, ale głupio mi było odpowiadać co chwilę: jeszcze nic...? Pierwszą ofertą pracy, na którą się dostałam było pół etatu na zlecenie za 1000 netto Stwierdziłam, że mam doświadczenie i poszukam dalej. I się udało.

Może zrób sobie przerwę to złap jakąś prace przez agencję - kasa/układanie towaru, na różne godziny. Jak chwilę popracujesz i zdobędziesz jakiekolwiek pieniądze to zdobędziesz nowe siły na wysyłanie CV. Intensywne szukanie pracy męczy psychicznie.

Wysyłaj CV do różnych miast! Wiem co mówię, bo też jestem z Lublina - rynek pracy ciężki, szczególnie dla osób bez doświadczenia. Mnóstwo chętnych na dobre miejsce pracy, więc osobom bez doświadczenia prawie nic nie zostaje. Chyba, że ma się szczęście/znajomości. Będziesz mogła wrócić, a na wynajęcie pokoju i utrzymanie Ci wystarczy. Musisz mieć tylko pieniądze na start (jedna rata za pokój+ utrzymanie 1 mies.).

Ja rozsyłałam dziennie od 3-8 CV. Na stanowiska b.dobrze pasujące do mojego dotychczasowego zatrudnienia, ale również na te gdzie tylko częściowo się nadawałam. Nic nie traciłam, a czasami dostawałam odzew. Mimo tylu wysyłanych cv odzew nie był duży (średnio 2 rozmowy na tydzień), część pracodawców nie otworzyła mojego CV (to widać na pracuj.pl) a ponawiała ogłoszenie! Wysyłałam CV również po angielsku (tu był największy odzew, angielski odstraszył konkurencję) a kontakt po angielsku mam tylko z głównym przełożonym i mailowo.
JA wiem, że Ciebie stać na więcej niż byle jaka praca u janusza biznesu. Nigdy nie wiesz, kiedy jakaś firma będzie potrzebowała pracownika "na już" i twoja dyspozycyjność będzie dużym atutem. Wtedy szybki odzew jest ważny i jest mniejsza konkurencja. Bądź cierpliwa i wysyłaj cały czas cv - będą tego owoce.

[Olushka]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7190615 1]jestem średnio zorientowana w temacie jak widać i mogę się mylić - wydawało mi się, że jobman zajmuje się tylko krótkotrwałymi / dorywczymi pracami, a randstad celuje też/głównie w "poważne", długoterminowe pozycje. poszukujący pracy nic nie płacą więc w sumie czemu nie skorzystać?[/QUOTE]

Tak czy siak jest to agencja pracy.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[dzamatasi]

Fajnie, moja sis wyysla tamto gdzie js cv.we.wroclawiu i do niej odzwaniaja za chwile i zapraszaja nana rozmowe. Mnie nikt nie zaprasza.. wiec niestety ale z bonu na zasiedlenie zrezygnowalam i nir wyjezdzam. Ide postarac sie na produkcje dofilmowe czech i tyle :/

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

jeśli np. studiujesz 5 lat kierunek X, potem przez 5 lat pracujesz w branży X to chcąc pracować w branży Y masz do wyboru albo wpisać branżę X albo zostawić 10 lat przerwy ja bym wolała wpisać studia, wpisać doświadczenie i w obowiązkach wypisać głównie to, co się może przydać w nowej branży.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

ponieważ nie startujesz nagle na historyka sztuki czy innego psychologa, więc chociaż nie masz kompletnie doświadczenia i twardych umiejętności w nowej branży, może dasz radę jakoś się skupić na transferable skills? czy cokolwiek co do tej pory robiłaś wymagało jakichś umiejętności, które możesz przenieść do nowego miejsca?

[AylarLi]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Nic nie zrozumialam. Pogubilam sie.

[dzamatasi]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Siostra ma wykształcenie pedagogiczne, a wysyła cv do prac biurowych. Ja mam prawie 4 letnie doświadczenie w pracy biurowej, tylko bez studiów. Jedynie kończę szkołe policealną technika administracji. Wygląd cv z tego co inni ocenili moje i jej jest dobrze napisane..

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez dzamatasi

Siostra ma wykształcenie pedagogiczne, a wysyła cv do prac biurowych. Ja mam prawie 4 letnie doświadczenie w pracy biurowej, tylko bez studiów. Jedynie kończę szkołe policealną technika administracji. Wygląd cv z tego co inni ocenili moje i jej jest dobrze napisane..

może po prostu wolą kogoś z wyższym wykształceniem?

[just_wlosy]

Hej
Ja jutro zaczynam w nowej pracy. Rano jeszcze jakieś badania muszę zrobić i jazda.
Szukanie pracy jest bardzie stresujące, chodzenie na rozmowy jeszcze bardziej. Kiedy już dostajesz tą robotę, to nagle...uff czujesz ulgę, zadowolenie. A tym czasem im bliżej pójścia do pracy, tym większy stres. Nom, stresuje się jak nie wieeeem!! Czy Wy też tak macie? Zaczynam myśleć czy sobie poradzę itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siabra]

Napisane przez just_wlosy

Hej
Ja jutro zaczynam w nowej pracy. Rano jeszcze jakieś badania muszę zrobić i jazda.
Szukanie pracy jest bardzie stresujące, chodzenie na rozmowy jeszcze bardziej. Kiedy już dostajesz tą robotę, to nagle...uff czujesz ulgę, zadowolenie. A tym czasem im bliżej pójścia do pracy, tym większy stres. Nom, stresuje się jak nie wieeeem!! Czy Wy też tak macie? Zaczynam myśleć czy sobie poradzę itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Stres przed nieznanym zawsze się pojawia, to zupełnie naturalne Nastaw się pozytywnie i nie myśl za dużo Daj znać jak po 1 dniu.

[kejtiCe]

Napisane przez just_wlosy

Hej
Ja jutro zaczynam w nowej pracy. Rano jeszcze jakieś badania muszę zrobić i jazda.
Szukanie pracy jest bardzie stresujące, chodzenie na rozmowy jeszcze bardziej. Kiedy już dostajesz tą robotę, to nagle...uff czujesz ulgę, zadowolenie. A tym czasem im bliżej pójścia do pracy, tym większy stres. Nom, stresuje się jak nie wieeeem!! Czy Wy też tak macie? Zaczynam myśleć czy sobie poradzę itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ohhh, oczywiście że tak!
Dla mnie stresujący był w ogóle cały pierwszy tydzień. Czułam się jak totalna idiotka, zanim się wszystkiego nauczyłam

[just_wlosy]

Napisane przez kejtiCe

Ohhh, oczywiście że tak!
Dla mnie stresujący był w ogóle cały pierwszy tydzień. Czułam się jak totalna idiotka, zanim się wszystkiego nauczyłam

No właśnie boję się tego, że nie ogarnę tego wszystkiego, nie przyswoje. Przed tym czuję największy strach, a tym bardziej że dużego doświadczenia nie mam. Będę czuła się jak tępak. 😄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

Napisane przez just_wlosy

No właśnie boję się tego, że nie ogarnę tego wszystkiego, nie przyswoje. Przed tym czuję największy strach, a tym bardziej że dużego doświadczenia nie mam. Będę czuła się jak tępak. 😄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pomyśl sobie, że ze wszystkich rekrutowanych osób wybrali właśnie Ciebie. Jesteś najlepsza i dasz radę. Na pewno współpracownicy Ci pomogą!

[201704060907]

Napisane przez siabra

(...) Może pogadaj z jakąś bliską koleżanką? Wysłucha Cię, wesprze, może coś podpowie. Nie masz wyjścia - musisz próbować! Powodzenia

Ja nie mam koleżanek, wszystkie pracują i jak pytam czy coś mają to słyszę "to ty nadal bez pracy?", ucinam rozmowę. Wszyscy dbają o swój tyłek,ale ja to rozumiem. Raczej nikt nie chce się zajmować bezrobotną "koleżanką" ze studiów.
W sumie to nawet nie mam z kim pogadać, jedynie matka mi mówi, że mam iść hmm jak ona to mówi? "co się nawinie, to bierz", tylko tyle.

[siabra]

Napisane przez mizmaz

Ja nie mam koleżanek, wszystkie pracują i jak pytam czy coś mają to słyszę "to ty nadal bez pracy?", ucinam rozmowę. Wszyscy dbają o swój tyłek,ale ja to rozumiem. Raczej nikt nie chce się zajmować bezrobotną "koleżanką" ze studiów.
W sumie to nawet nie mam z kim pogadać, jedynie matka mi mówi, że mam iść hmm jak ona to mówi? "co się nawinie, to bierz", tylko tyle.

No ok. Pracy Ci nie załatwią. Ale może taka zwykła rozmowa, nie związana z pracą, na rozluźnienie by Ci pomogła? Jak nie z koleżanką, to z jakąś ciotką, która nie jest od Ciebie 30 lat starsza? Dobrze by było, gdybyś mogła się zwierzyć komuś innemu niż mama.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez just_wlosy

No właśnie boję się tego, że nie ogarnę tego wszystkiego, nie przyswoje. Przed tym czuję największy strach, a tym bardziej że dużego doświadczenia nie mam. Będę czuła się jak tępak. 😄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wiadomo, że pierwszego dnia wszystkiego nie ogarniesz ale z czasem się wdrożysz, wszystko poznasz i będziesz sobie normalnie pracować. nie ma co się bać

[201704060907]

Napisane przez siabra

No ok. Pracy Ci nie załatwią. Ale może taka zwykła rozmowa, nie związana z pracą, na rozluźnienie by Ci pomogła? Jak nie z koleżanką, to z jakąś ciotką, która nie jest od Ciebie 30 lat starsza? Dobrze by było, gdybyś mogła się zwierzyć komuś innemu niż mama.

Nie mam z kim rozmawiać, bo wszystko kręci się wokół pracy - rodzina, znajomi, wszyscy rozmawiają o tym, że nie mam pracy. Nawet babcia zaczęła mi "szukać" pracy, nic innego nie mówi tylko za każdym razem gdy ją odwiedzę "masz już jakąś pracę?". O niczym innym nie rozmawia, koleżanki nie mają czasu - rodzina, praca, dzieci, wakacje...

Wysłałam do tej szkoły językowej jednak na sekretarkę - nikt się nie odezwał...

lexi221

Najgorsze, że jak to w urzędach bywa wszystko odbywa się drogą konkursową. W zeszłym roku zaliczyłam kilka konkursów ale co z tego skoro i tak się nie dostałam.

Nie wiem dlaczego mam takiego przeklętego pecha w życiu tak dlaczego tak trudno się do biura dostać jako zwykła sekretarka?

Ja też byłam na takich konkursach - wszystko robione pod kogoś.

Sekretarka to oblegane stanowisko, jak ktoś się dostanie to siedzi, no i konkurencja jest duża, bo niektóre stanowiska nie są jakoś szczególnie trudne do ogarnięcia - biuro, telefon, fax, więc dlatego tak ciężko.