Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ X

[Kretka666]

Napisane przez effa_j

pomimo calej sympatii do make me bio troche mnie zdenerowawali. Dwa kremy ktore zamowilam maja date waznosci do maja jaki normalny czlowiek zuzyje 120 ml kremu

A jakie masz te kremy z krótką ważnością?

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez effa_j

kiepska jestem w opisywaniu zapachow ale jesli lubisz lekko slodkie zapachy i podobal Ci sie zel z borokowa to ten tez powinien Ci sie spodobac za 6 zl warto sprobowac nie pachnie chemicznie i nie wysusza
pasztet jest boski, moge wyjadac go lyzeczka z puszki

To się spodoba Dzisiaj po niego idę. Na pewno wezmę jeden, więc go od razu otworzę i zdecyduję czy brać zapasy Alterrowe żele lubię, latem bardzo lubiłam neroli & bambus, ale ostatnio kupiłam żel sernikowy i golę na nim nogi, bo w ogóle się nie pieni i czuję się bardziej brudna niż przed prysznicem.
A jaki ten pasztet ma skład?

[anula_ga]

Napisane przez effa_j

troche chemiczny sklad jak na naturalny kosmetyk i gdzie w soli morskiej sol morska
polecam eksperymenty, czasem uda sie cos fajnego przez przypadek wykombinowac
Dzis ide zrobic zapas zeli pod prysznic do rossa bo to limitka przy okazji znowu wykupie caly zapas pasztetow z grzybow shitake jestem od nich uzalezniona
pomimo calej sympatii do make me bio troche mnie zdenerowawali. Dwa kremy ktore zamowilam maja date waznosci do maja jaki normalny czlowiek zuzyje 120 ml kremu

pasztet jest niezły udał sie im
niestety make me bio te daty mają krótkie... dobrze, że u nas tyle ludzi w domu
ale myslę, że jak wsadzisz do lodówki jeden to i po dacie spokojnie możesz go zużyć.
ja już dwa w lodówce trzymam

[effa_j]

Napisane przez beeets

jest sól kuchenna zamiast morskiej
A jakie Ty miałaś sole morskie z naturalnych? co polecasz?
chyba będziesz nimi musiała smarować ciało albo rozdać część

z naturalnych tylko JMO z nienaturalnych davines i bumble&bumble.
Najlepiej sprawdzal sie surf spray z bumble&bumble

Napisane przez Kretka666

A jakie masz te kremy z krótką ważnością?

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------



To się spodoba Dzisiaj po niego idę. Na pewno wezmę jeden, więc go od razu otworzę i zdecyduję czy brać zapasy Alterrowe żele lubię, latem bardzo lubiłam neroli & bambus, ale ostatnio kupiłam żel sernikowy i golę na nim nogi, bo w ogóle się nie pieni i czuję się bardziej brudna niż przed prysznicem.
A jaki ten pasztet ma skład?

mam caly nieotwierany featherlight
Skład pasztetu: woda, olej roślinny, drożdże w proszku, grzyby shitake 9%, pieczarki 8%, płatki ziemniaczane, sól morska, przyprawy, ekstrakt drożdżowy.

Napisane przez anula_ga

pasztet jest niezły udał sie im
niestety make me bio te daty mają krótkie... dobrze, że u nas tyle ludzi w domu
ale myslę, że jak wsadzisz do lodówki jeden to i po dacie spokojnie możesz go zużyć.
ja już dwa w lodówce trzymam

pasztet jest wibitny, jadlam rozne pasztety i zaden mi tak nie podszedl jak ten juz w okolicznych rossach mnie znaja i panie sie juz pytaja czy dzis tez wszystkie pasztety zabieram z polki u mnie tylko w 3 rossach sa i to w sladowych ilosciach wiec czasami robie pasztetowy tour de rossman w celu uzupelnienia zapasow
Make me bio chyba wyzybywa sie zapasow bo wszystkie kremy z tego co widac byly wyprodukowane w maju zeszlego roku

[Kretka666]

Napisane przez effa_j

mam caly nieotwierany featherlight
Skład pasztetu: woda, olej roślinny, drożdże w proszku, grzyby shitake 9%, pieczarki 8%, płatki ziemniaczane, sól morska, przyprawy, ekstrakt drożdżowy.

Jak chcesz to mogę od Ciebie odkupić jakby co Dla TŻ-ta.

Niezły. Szkoda, że nie napisali jaki olej roślinny, ale niezły. Jak na pasztet Chyba też wpadnie do koszyka, spróbujemy, TŻ lubi pasztety, a sklepowych nie jemy, bo to śmierć, szatan i zaraza. Fajnie jakby puree w proszku było nadal, wzięłam w cenie na do widzenia, jedno opakowanie tylko, a takie to smaczne i szybciej się robi niż ziemniaki. Jako szybki obiad pt. "nie ma czasu na nic" jest super. I nerkowce muszę wziąć, z Lidla mi wycofali chyba, nie ma w ogóle, nawet ich miejsca na półce

[anula_ga]

Napisane przez effa_j

pasztet jest wibitny, jadlam rozne pasztety i zaden mi tak nie podszedl jak ten juz w okolicznych rossach mnie znaja i panie sie juz pytaja czy dzis tez wszystkie pasztety zabieram z polki u mnie tylko w 3 rossach sa i to w sladowych ilosciach wiec czasami robie pasztetowy tour de rossman w celu uzupelnienia zapasow
Make me bio chyba wyzybywa sie zapasow bo wszystkie kremy z tego co widac byly wyprodukowane w maju zeszlego roku

dobrze, że daleko mieszkasz, bo by moje dziecko miało problem z kupnem pasztetu
a ja podejrzewam, że oni wznawiają produkcję kremów przy określono niskich stanach magazynowych... ale to takie moje przemyslenia.

[Korah]

Napisane przez beeets

ktoś już pisał o clochee, nawet ostatnio wstawiał zdjęcia, ale nie pamiętam już kto
mam mieć duży pakiet próbek. dziś wysłane, więc się zobaczy

Napisane przez Klolcia

Też dzisiaj dostałam przesyłkę od promolci i potwierdzam, dziewczyna oszalała z tymi próbkami Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Wszystko się przyda i na pewno się nie zmarnuje.

Tymczasem wklejam zakupy ze skarbca natury. Ich obsługa jest rewelacyjna i na dodatek dostaję próbki o jakie poproszę, uwielbiam ten sklep Dodatkowo wygrałam w ich mini konkursie niespodziankę - okazało się, że jest to masło shea. Na pewno się przyda

woda micelarna Alphanova i lotion AMB zachwalany przez Korah - ciekawa jestem jak się sprawdzą
krem pod oczy AMB
krem do rąk Biofficina Toscana - bardzo mi się spodobał po próbce jaką dostałam właśnie od skarbca natury

Ja już żałuję, że nie kupiłam kolejnej butelki Alphanova, ciekawość jak zwykle zwyciężyła i padło na micel so bio, ale mi nie pasuje jednak. Jak tylko go wymęczę to wracam do Alphy i już mnie nic innego nie podkusi, postanowione. Nie jest może szczytem ideałów jeśli chodzi o demakijaż ( tzn u mnie jest, mam chyba fart z kolorówką, zwłaszcza tuszem, bo u mnie radzi sobie bezbłędnie z jej zmyciem), ale są od niego gorsze o wiele micele pod tym kątem patrząc, a ten ze skórą robi to, co ciężko spotkać w innych, mega delikatny i nie klei się. Daj znać, co myślisz Do niego chyba dokupię mleczko migdałowe oczyszczające z tej serii

[cloche]

Napisane przez effa_j

Skład pasztetu: woda, olej roślinny, drożdże w proszku, grzyby shitake 9%, pieczarki 8%, płatki ziemniaczane, sól morska, przyprawy, ekstrakt drożdżowy.

pasztet jest wibitny, jadlam rozne pasztety i zaden mi tak nie podszedl jak ten juz w okolicznych rossach mnie znaja i panie sie juz pytaja czy dzis tez wszystkie pasztety zabieram z polki u mnie tylko w 3 rossach sa i to w sladowych ilosciach wiec czasami robie pasztetowy tour de rossman w celu uzupelnienia zapasow

nie chce was martwic, ale to czerwone to wzmacniacz smaku. taki eufemizm glutaminianu sodu w drogeriach dm znalazlam pasztet oberzynowy (pycha!!!) i jeszcze jakis bez tego typu dodatkow. w rossie chyba tez ktorys byl bez, musze sie przyjrzec.

[Kretka666]

Napisane przez cloche

nie chce was martwic, ale to czerwone to wzmacniacz smaku. taki eufemizm glutaminianu sodu w drogeriach dm znalazlam pasztet oberzynowy (pycha!!!) i jeszcze jakis bez tego typu dodatkow. w rossie chyba tez ktorys byl bez, musze sie przyjrzec.

Tak? Cholera, to nie kupię. Albo kupię spróbować.

[effa_j]

Napisane przez cloche

nie chce was martwic, ale to czerwone to wzmacniacz smaku. taki eufemizm glutaminianu sodu w drogeriach dm znalazlam pasztet oberzynowy (pycha!!!) i jeszcze jakis bez tego typu dodatkow. w rossie chyba tez ktorys byl bez, musze sie przyjrzec.

Napisane przez Kretka666

Tak? Cholera, to nie kupię. Albo kupię jako zwykły pasztet, czyli zło i śmierć w puszce

z tego co sie orientuje do pasztetow tego typu dodawane sa platki drozdzowe ( oznaczane na pasztetach wege jako ekstrakt drozdzowy, drozdze, platki drozdzowe ). Mam je i dodaje do pasztetu z soczewicy nadaje mu lekki posmak serowy i lepsza konsystencje.
Watpie aby w certyfikowanych produktach mozna bylo robic takie machloje, ale moge sie mylic

[cloche]

Napisane przez effa_j

z tego co sie orientuje do pasztetow tego typu dodawane sa platki drozdzowe ( oznaczane na pasztetach wege jako ekstrakt drozdzowy, drozdze, platki drozdzowe ). Mam je i dodaje do pasztetu z soczewicy nadaje mu lekki posmak serowy i lepsza konsystencje.
Watpie aby w certyfikowanych produktach mozna bylo robic takie machloje, ale moge sie mylic

juz byla o tym wzmianka w plotkowym. Aga, ktora studiowala cos z dietetyka, napisala tak:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3639
dramatu nie ma, ale ja tam wole unikac cos, co jest sztucznie wytworzone i robi smak miesa, skoro jak chce mieso, to je sobie moge zrobic. bez dodatkow sztucznych...

[Kretka666]

Napisane przez effa_j

z tego co sie orientuje do pasztetow tego typu dodawane sa platki drozdzowe ( oznaczane na pasztetach wege jako ekstrakt drozdzowy, drozdze, platki drozdzowe ). Mam je i dodaje do pasztetu z soczewicy nadaje mu lekki posmak serowy i lepsza konsystencje.
Watpie aby w certyfikowanych produktach mozna bylo robic takie machloje, ale moge sie mylic

Spróbować spróbuję, od troszku czegoś złego jakby co nie umrę... Byłoby niemiło jeśli takie machloje robią Ale jak piszesz - sama takie coś masz i dodajesz, więc nie jest chyba złe? Emulgator pasztetu
Zastanawiałam się kiedyś nad wegetarianizmem. Mogłabym być wege, bo choć mięso lubię, jest smaczne, to w małych ilościach - po większych boli mnie brzuch - znajomi mnie namawiali, że przecież łatwo mi tak to będzie i w ogóle. Ale nie mam ideologii wegetariańskiej, to bez sensu, zjedzenie kawałka kurczaka nie powoduje u mnie wyrzutów sumienia.

Im dłużej używam kremu różanego MMB, tym jestem bardziej zadowolona. Nawet zapach mi się podoba Czy hydrolat różany z BU pachnie podobnie? Teraz używam z pszenicy samopszy i psuje mi to humor od rana, okropny zapach. Jeszcze pół butelki

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez cloche

juz byla o tym wzmianka w plotkowym. Aga, ktora studiowala cos z dietetyka, napisala tak:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3639
dramatu nie ma, ale ja tam wole unikac cos, co jest sztucznie wytworzone i robi smak miesa, skoro jak chce mieso, to je sobie moge zrobic. bez dodatkow sztucznych...

Jeśli w tym pasztecie jest po to, aby nadać smak mięsny - pasi mi to, bo i tak skład ma o niebo lepszy niż pasztety sklepowe, więc wolę taki z ekstraktem drożdżowym

[effa_j]

Napisane przez cloche

juz byla o tym wzmianka w plotkowym. Aga, ktora studiowala cos z dietetyka, napisala tak:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3639
dramatu nie ma, ale ja tam wole unikac cos, co jest sztucznie wytworzone i robi smak miesa, skoro jak chce mieso, to je sobie moge zrobic. bez dodatkow sztucznych...

z tego co pisze aga : " glutaminian sodu jest solą sodową kwasu glutaminowego - aminokwasu naturalnie wytwarzanego w organizmie człowieka, występującego w mięsie, serach i wielu warzywach. jest on odpowiedzialny za mięsny smak zwany umami. nie jest on organizmowi niezbędny, bo nie należy do aa egzogennych, ale też nie jest szkodliwy, bo w końcu jest substancją naturalnie wytwarzaną"
takze chyba nie ma co dramatyzowac, a drozdze chyba nie sa wytworem chemicznym

[anula_ga]

Napisane przez effa_j

z tego co sie orientuje do pasztetow tego typu dodawane sa platki drozdzowe ( oznaczane na pasztetach wege jako ekstrakt drozdzowy, drozdze, platki drozdzowe ). Mam je i dodaje do pasztetu z soczewicy nadaje mu lekki posmak serowy i lepsza konsystencje.
Watpie aby w certyfikowanych produktach mozna bylo robic takie machloje, ale moge sie mylic

mam takie samo zdanie - pasztet certfykowany to nie drosed......
ekstrakt drożdżowy może być przykrywką do przemycenia glutaminianu sodu, ale to nie to samo z tego co czytałam.
a ekstrakt drożdżowy robią z drożdży piekarskich.

Napisane przez Kretka666

Im dłużej używam kremu różanego MMB, tym jestem bardziej zadowolona. Nawet zapach mi się podoba Czy hydrolat różany z BU pachnie podobnie? Teraz używam z pszenicy samopszy i psuje mi to humor od rana, okropny zapach. Jeszcze pół butelki

co Ty mówisz?
przeciez on pachnie delikatnie ziołowo.....

[Kretka666]

Napisane przez anula_ga

mam takie samo zdanie - pasztet certfykowany to nie drosed......
ekstrakt drożdżowy może być przykrywką do przemycenia glutaminianu sodu, ale to nie to samo z tego co czytałam.
a ekstrakt drożdżowy robią z drożdży piekarskich.

co Ty mówisz?
przeciez on pachnie delikatnie ziołowo.....

No, uspokoiłyście mnie, teraz z malutkimi wyrzutami sumienia kupię ten pasztet, zawsze lepiej niż z wielkimi

Ojezusie, dla mnie to bardzo mocno pachnie, zbożami, aż mnie w nosie kręci, ciężkie to do zniesienia Dlatego myślę o różanym. Albo jakiś inny do suchej skóry.

[effa_j]

Napisane przez Kretka666

No, uspokoiłyście mnie, teraz z malutkimi wyrzutami sumienia kupię ten pasztet, zawsze lepiej niż z wielkimi

Ojezusie, dla mnie to bardzo mocno pachnie, zbożami, aż mnie w nosie kręci, ciężkie to do zniesienia Dlatego myślę o różanym. Albo jakiś inny do suchej skóry.

ja tam jem go prawie kilogramami takze spokojnie dam znac jak zaczne swiecic w ciemnosci

[anula_ga]

Napisane przez effa_j

ja tam jem go prawie kilogramami takze spokojnie dam znac jak zaczne swiecic w ciemnosci

ale to w sumie bardzo w trendy eko się wpiszesz, bo prądu nie będziesz tyle zużywać

[Kretka666]

Napisane przez anula_ga

ale to w sumie bardzo w trendy eko się wpiszesz, bo prądu nie będziesz tyle zużywać

[effa_j]

Napisane przez anula_ga

ale to w sumie bardzo w trendy eko się wpiszesz, bo prądu nie będziesz tyle zużywać

Napisane przez Kretka666

ostatnio nawet moj Bono stal sie posiadaczem eko miski
http://www.becothings.com/becobowls.html
jakby ktos chcial eko pileczke http://www.becothings.com/becotoys.php dla swojego pupila to widzialam ostatnio w tkamxxie

[promolcia]

Napisane przez Klolcia

Też dzisiaj dostałam przesyłkę od promolci i potwierdzam, dziewczyna oszalała z tymi próbkami Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Wszystko się przyda i na pewno się nie zmarnuje.

Tymczasem wklejam zakupy ze skarbca natury. Ich obsługa jest rewelacyjna i na dodatek dostaję próbki o jakie poproszę, uwielbiam ten sklep Dodatkowo wygrałam w ich mini konkursie niespodziankę - okazało się, że jest to masło shea. Na pewno się przyda

woda micelarna Alphanova i lotion AMB zachwalany przez Korah - ciekawa jestem jak się sprawdzą
krem pod oczy AMB
krem do rąk Biofficina Toscana - bardzo mi się spodobał po próbce jaką dostałam właśnie od skarbca natury

gratuluję wygranej i pięknych nabytków

Napisane przez CzarnyElf

B ciekawe kosmetyki i probki

Zaraz ide po jakis szampon oczyszczajacy- ostatecznie stwierdzam ze szampon Shea Moisture nie nadaje sie do codziennego uzytku-dzisiaj poszlam na uczelnie w tlustych wlosach
Ogolnie daje mu 1 gwiazdke i zgadzam sie z tymi recenzjami:
www.amazon.com/Shea-Moisture-Raw-Retention-Shampoo-13/product-reviews/B0038TVHGG/ref=cm_cr_pr_btm_link_1?i e=UTF8&filterBy=addOneSta r&showViewpoints=0&sortBy =byRankDescending

szkoda, że tak kiepsko wypadły
ale dzięki Tobie mamy jedną rzecz mniej na którą będziemy się napalać

Napisane przez cloche

a wiesz, moze cos w tym jest... stawialabym glownie na rodzaj sebum. a moze i kombinacje sebum i paru innych czynnikow jeszcze?

brawo za segregacje i mocne postanowienie ja tez zuzywam zapasy. a tak mozolnie mi to szlo przez to, ze moj maly ksiaze mi przez wieeeele miesiecy nie dawal na tyle luzu, zeby w spokoju sie czyms posmarowac. naprawde bylam szczesliwa, jak moglam pojsc w spokoju "na dwojke" no ale teraz juz mi calkiem niezle idzie i obralam taktyke "po kolei" a nie "wszysko na raz". tym sposobem moge tez lepiej ocenic, ktore smarowidla aktualnie mojej cerze lepiej sluza. teraz np. do smarowania geby w uzyciu jest alverde fluid heilerde i musze przyznac, ze jak za ta cene to jest niezly. a na dzien bb cream lavera - nawet na mojej tlustej paszczy daje rade.

no i oby tak dalej w końcu chwilę dla siebie też trzeba mieć

Napisane przez effa_j

...
wkleisz moze sklad tego preparatu z sola morska
testowalam 3 rozne tego typu kosmetyki i niestety zaden z nich nie odzywial wlosow obecnie zmajstrowalam sobie swoj wlasny spray tzn do patowego spray'u dodalam kilka ziarenek rozowej soli morskiej i jest ok, ale nadal daleko mu do idealu

czy dobrze rozumiem, że Twoim solnym ideałem był jmo - miałaś i polecasz?

Napisane przez beeets

Unique sól morska do włosów:
aqua, aloe vera, shellac, glycerin, lauryl glucoside, poliglyceryl-2 dipolyhydrosxystearate, glyceryl caprylate, parfum, caprylic/capric triglyceride, sodium hydroxide, citric acid, sodium chloride, potassium hydroxide, citral, limonene, linalool

ten shellac to w lakierach do włosów występuje, będzie raczej je usztywniać

w biedrze znalazłam tańszą wersję saszetek dermaglin, są chyba za niecałe 3 zł
przyszła też moja madara
niestety mydełko jest bezzapachowe ale za to dzieciowa oliwka pachnie obłędnie słodziutkim marcepanem

[anula_ga]

Napisane przez effa_j

ostatnio nawet moj Bono stal sie posiadaczem eko miski
http://www.becothings.com/becobowls.html
jakby ktos chcial eko pileczke http://www.becothings.com/becotoys.php dla swojego pupila to widzialam ostatnio w tkamxxie

eko miska - nie mogę

Napisane przez promolcia

w biedrze znalazłam tańszą wersję saszetek dermaglin, są chyba za niecałe 3 zł
przyszła też moja madara
niestety mydełko jest bezzapachowe ale za to dzieciowa oliwka pachnie obłędnie słodziutkim marcepanem

dobra madara nie jest zła
jak dobrze pójdzie to na poczatku przyszłego tygodnia będziesz mieć dr. organica

[Kretka666]

Napisane przez effa_j

ostatnio nawet moj Bono stal sie posiadaczem eko miski
http://www.becothings.com/becobowls.html
jakby ktos chcial eko pileczke http://www.becothings.com/becotoys.php dla swojego pupila to widzialam ostatnio w tkamxxie

Ale fajna miska Szkoda, że takie wielkie, typowe dla psów.

[Korah]

Napisane przez promolcia

w biedrze znalazłam tańszą wersję saszetek dermaglin, są chyba za niecałe 3 zł
przyszła też moja madara
niestety mydełko jest bezzapachowe ale za to dzieciowa oliwka pachnie obłędnie słodziutkim marcepanem

Miałam tą maseczkę z rok temu też była w biedrze Jak dla mnie szału nie zrobiła, była bardzo lejąca, ale ogólnie ok,

[effa_j]

Napisane przez promolcia

czy dobrze rozumiem, że Twoim solnym ideałem był jmo - miałaś i polecasz?
ten shellac to w lakierach do włosów występuje, będzie raczej je usztywniać

nie znalazlam jeszcze swojego idealu z testowanych spray'ow najbardziej podpasowal mi bumble&bumble nienaturaly niestety

Napisane przez anula_ga

eko miska - nie mogę

jak eko to po calosci

Napisane przez Kretka666

Ale fajna miska Szkoda, że takie wielkie, typowe dla psów.

sa tez dla kotow widzialam w zoologicznym u siebie

[beeets]

Napisane przez effa_j

ostatnio nawet moj Bono stal sie posiadaczem eko miski
http://www.becothings.com/becobowls.html
jakby ktos chcial eko pileczke http://www.becothings.com/becotoys.php dla swojego pupila to widzialam ostatnio w tkamxxie

super rzeczy dla naszych pupilów

promolcia, piękne zakupy

Przyszły próbki z Lilla Mai. Pani nie żałowała. Strasznie duże. Krem z filtrem to spokojnie ok. 10 ml. Cały ogromny pojemniczek.
Pachnie delikatnie. Jutro testy

[Korah]

Paulas Choice już dostępne, niestety niewiele naturalnych rzeczy, tylko 3, a takie co ciekawsze produkty, np serumy antyoksydacyjne, produkty z kwasami mają brzydkie składy z silikonami i glikolami, parabeny też. Szampon i odżywka też nic specjalnego, szacun, że przynajmniej podają składy.

http://www.paulaschoice.pl/pl/c/Eart...8-naturalne/72

[beeets]

Napisane przez Korah

Paulas Choice już dostępne, niestety niewiele naturalnych rzeczy, tylko 3, a takie co ciekawsze produkty, np serumy antyoksydacyjne, produkty z kwasami mają brzydkie składy z silikonami i glikolami, parabeny też. Szampon i odżywka też nic specjalnego, szacun, że przynajmniej podają składy.

http://www.paulaschoice.pl/pl/c/Eart...8-naturalne/72

ale nawet w tych naturalnych musieli wsadzić Phenoxyethanol

W najbliższym czasie będę testować do włosów nowość od Lavera:
http://www.natural-beauty.pl/lavera-...e-mleczko.html
Kupiłam saszetkę w aptece za 7 zł, 20 ml

[agaku]

anula_ga, serdecznie dziękuję za szampon i kremik. Paczuszka dotarła dzisiaj, wieczorem testy szamponu. Przy okazji składam spóźnione, ale serdeczne życzenia urodzinowe, dobra duszyczko. Jeszcze raz dziękuję

[cloche]

Napisane przez effa_j

z tego co pisze aga : " glutaminian sodu jest solą sodową kwasu glutaminowego - aminokwasu naturalnie wytwarzanego w organizmie człowieka, występującego w mięsie, serach i wielu warzywach. jest on odpowiedzialny za mięsny smak zwany umami. nie jest on organizmowi niezbędny, bo nie należy do aa egzogennych, ale też nie jest szkodliwy, bo w końcu jest substancją naturalnie wytwarzaną"
takze chyba nie ma co dramatyzowac, a drozdze chyba nie sa wytworem chemicznym

ale to co innego stosowac (czy to na skorze czy w diecie) cos, co wystepuje naturalnie w pozywieniu, a co jest sztucznie wytworzone w laboratorium i dodane w nienaturalnych ilosciach. wszystko jest dla ludzi. ale tak samo jak alkohol w nadmiarze niszczy szare komorki, tak glutaminian sodu w nadmiarze cos tam w mozgu tez wyniszcza i efektem jest wypaczony zmysl smaku, brak kontroli nad apetytem i nierzadko otylosc (nawet byly jakies badania na ten temat i przy takiej samej diecie, w jednej grupie bez, w drugiej z glutaminianem sodu, po jakims czasie grupa glutaminianowa wyraznie wyrozniala sie wagowo )
drozdze wytworem chemicznym nie sa, ale juz ekstrakt z drozdzy tak - potwierdzila to Aga na dole postu, bo wczesniej nie byla pewna.
ja tam nie demonizuje, ale zwracam uwage, bo ten ekstrakt z drozdzy to mydlenie oczu. po prostu trzeba byc swiadomym i nie przesadzac rowniez z tym skladnikiem, jesli sie chce naprawde naturalnie jesc

Napisane przez anula_ga

mam takie samo zdanie - pasztet certfykowany to nie drosed......
ekstrakt drożdżowy może być przykrywką do przemycenia glutaminianu sodu, ale to nie to samo z tego co czytałam.
a ekstrakt drożdżowy robią z drożdży piekarskich.

gdzie czytalas? ja z kolei widzialam reportaz niemiecki "wiem co jem" na ten temat i to jest to samo wg nich ja w kazdym razie mnie sie po jednym i po drugim brzydko odbija

[Korah]

Napisane przez beeets

ale nawet w tych naturalnych musieli wsadzić Phenoxyethanol

W najbliższym czasie będę testować do włosów nowość od Lavera:
http://www.natural-beauty.pl/lavera-...e-mleczko.html
Kupiłam saszetkę w aptece za 7 zł, 20 ml

Do tego te niebotyczne ceny, żal mi ludzi, że się dadzą na to nabrać.

Miał ktoś jakieś kosmetyki marki Ol Vita, np oleje Są u mnie w mieście tylko nie wiem czy rafinowane czy nie, nie sprawdzałam, czy pisze na opakowaniach, warto?
http://www.olvita.pl/kosmetyki.html

[anula_ga]

Napisane przez beeets

super rzeczy dla naszych pupilów

promolcia, piękne zakupy

Przyszły próbki z Lilla Mai. Pani nie żałowała. Strasznie duże. Krem z filtrem to spokojnie ok. 10 ml. Cały ogromny pojemniczek.
Pachnie delikatnie. Jutro testy

to szybko testuj i pisz wrażenia

Napisane przez agaku

anula_ga, serdecznie dziękuję za szampon i kremik. Paczuszka dotarła dzisiaj, wieczorem testy szamponu. Przy okazji składam spóźnione, ale serdeczne życzenia urodzinowe, dobra duszyczko. Jeszcze raz dziękuję

dziękuję bardzo
cieszę się, że przesyłka dotarła (w przeciwień stwie do mojego iherba...).
ciekawa jestem Twoich wrażeń

Napisane przez cloche

ale to co innego stosowac (czy to na skorze czy w diecie) cos, co wystepuje naturalnie w pozywieniu, a co jest sztucznie wytworzone w laboratorium i dodane w nienaturalnych ilosciach. wszystko jest dla ludzi. ale tak samo jak alkohol w nadmiarze niszczy szare komorki, tak glutaminian sodu w nadmiarze cos tam w mozgu tez wyniszcza i efektem jest wypaczony zmysl smaku, brak kontroli nad apetytem i nierzadko otylosc (nawet byly jakies badania na ten temat i przy takiej samej diecie, w jednej grupie bez, w drugiej z glutaminianem sodu, po jakims czasie grupa glutaminianowa wyraznie wyrozniala sie wagowo )
drozdze wytworem chemicznym nie sa, ale juz ekstrakt z drozdzy tak - potwierdzila to Aga na dole postu, bo wczesniej nie byla pewna.
ja tam nie demonizuje, ale zwracam uwage, bo ten ekstrakt z drozdzy to mydlenie oczu. po prostu trzeba byc swiadomym i nie przesadzac rowniez z tym skladnikiem, jesli sie chce naprawde naturalnie jesc

gdzie czytalas? ja z kolei widzialam reportaz niemiecki "wiem co jem" na ten temat i to jest to samo wg nich ja w kazdym razie mnie sie po jednym i po drugim brzydko odbija

nie wiem, czy będę teraz w stanie odszukać te artykuły.... spróbuje przy okazji.
w każdym razie pamiętam, że nawet pisali tam, że ekstrakt drożdżowy jest często mylony z glutaminianem sodu oznaczonym tymi E i innymi świństwami.
ekstrakt zawiera naturalny kwas glutaminowy i glutaminian w małych ilościach, ale to nie jest to samo co ten glutaminian dodawany do żywności - ekstrakt drożdżowy jest przemysłowym źródłem glutaminianu, coś tam się z nim robi, jakąś sól dodaje i mamy to cudo paskudne.
przynajmniej ja tak to rozumiem.
wynikało z nich jeszcze, że glutaminian sodu jest często ukrywany pod nazwa ekstrakt drożdżowy - i juz samo to świadczy według mnie o tym, że to inne składniki.
tutaj coś co na szybko znalazłam
http://www.leibergmbh.de/pl/artykuy-...trakt-drodowy/
ale wiesz, interesowałam się tym przy okazji, nie dogłębnie. chyba jak kupowałam płatki drożdżowe to mnie zepchnęło na ekstrakt drożdżowy i mnie to zainteresowało.