Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

[BJean]

na 18stkach się dzieje się xD ale % są złudne i to bardzo ; )

wątek jest pozytywny, najlepsze jest to że można się ucieszyć czyimś szczęściem!

[Motylicaja]

Napisane przez behindblueeyes

tak wyszło fajnie jest posluchać rad,cennych rad
spoko..zaczekam..nie mam wyjścia

nieznajoma - hejj

Motylicaja-widzę,że się rozkręcasz

Callitus - zawsze uważałam,że nawet najbardziej niesmiały facet potrafi się przełamać,żeby zdobyć względy dziewczyny,która mu się podoba jednak ostatnio mój bardzo dobry kumpel(niesmiały i to baardzo)powiedział,że wcale tak nie jest..hmm

wiem wiem...

Napisane przez blackberry456

jeśli chodzi o mnie to chyba już "koniec" z K. Wczoraj mieliśmy małe spięcie na gg, teraz sie nie odzywa (ja też nie zamierzam pisać). Ogólnie jestem cierpliwa i wiele razy 'przymykałam oko', ale zaczęło mnie to wkurzać, bo skoro sam do mnie pisze i zaczyna rozmowe, to chyba logiczne, że nie podoba mi sie to, że ja sie rozpisuje (z trudem -.-) a ten po 15 minutach mi odpisuje tylko "hehe " i tak ciągle Jakbym na siłe ciągneła rozmowe. Powiedziałam mu (normalnie, bez wyrzutów) ze w takim razie nie nie bede mu już truła du*y i sie pożegnałam, a on do mnie "nie trujesz, nie spinaj sie tak".. eee to nie ja sie "spinam" tylko on zachowuje sie jak nienormalny. Ja rozumiem - jeśli nic ode mnie nie chce itp - ok, nie ma sprawy, ale ma jakieś dziwne wahania, raz robi jedno, raz drugie i ciągle daje mi nadzieje. Jak nie chce to nie, ale niech sie w końcu zdecyduje. Bo ja tu teraz przeżywam piekło, a za jakiś czas na bank znowu napisze "co tam" i zacznie gadke o pierdołach. Nie chce tak, ale nie wiem co robic, żeby wreszcie sytuacja sie określiła.. Jestem zdołowana i potwornie zła na niego i na siebie...

OJ bedactwo..... ja mma takiego juz kolege co mi co cheilr pisze co tam?> a rozmowa pozniej i tak sie nie kreci....

Ja dzis znow gadlam z P.... fajnie bylo.....

A i znow mam problem z niesmialoscia....bo ten G.napisal ze chcialby sie spotkac.... A ja sie jakos boje...kurcze...nie wiem dlaczego.....:c onfused:

[behindblueeyes]

Napisane przez BJean

wątek jest pozytywny, najlepsze jest to że można się ucieszyć czyimś szczęściem!

ostatnio to tylko i wyłącznie czyimś
echh..ja już czekam na mój wyjazd, może sobie przywiozę jakiegoś Włocha któras jeszcze składa zamowienie? hihi

[Aninek]

Napisane przez behindblueeyes

ostatnio to tylko i wyłącznie czyimś
echh..ja już czekam na mój wyjazd, może sobie przywiozę jakiegoś Włocha któras jeszcze składa zamowienie? hihi

Ja ja!Włosi i ich słynny włoski temperament

[plameczka]

a nie macie tak, ze boicie sie, krepujecie, wstydzicie blizszego kontaktu np. pocalunku, chocby w policzek? ja wstydze sie chyba swojej plciowosci, kobiecosci i w ogole dla mnie to takie dziwne wszystko, czuje sie tak dziko

[Aninek]

Napisane przez plameczka

a nie macie tak, ze boicie sie, krepujecie, wstydzicie blizszego kontaktu np. pocalunku, chocby w policzek? ja wstydze sie chyba swojej plciowosci, kobiecosci i w ogole dla mnie to takie dziwne wszystko, czuje sie tak dziko

A ile masz lat jak można wiedzieć?
Ja się nie krępuję...nie mam kogo

[BJean]

Napisane przez plameczka

a nie macie tak, ze boicie sie, krepujecie, wstydzicie blizszego kontaktu np. pocalunku, chocby w policzek? ja wstydze sie chyba swojej plciowosci, kobiecosci i w ogole dla mnie to takie dziwne wszystko, czuje sie tak dziko

Tak.

[plameczka]

Aninek no wlasnie 19 juz

[Aninek]

Plameczka to dla mnie wiele wyjaśnia...ja byłam starsza (kiedy miałam partnera i związek...),a też się wstydziłam.Teraz może i bym się nie wstydziła,bo nie ma czego,ale też nie ma okazji do sprawdzenia

[behindblueeyes]

Też bym chciała się poprzytulać do kogoś i nawet buzi dać, hihi a najbardziej to M.

[BJean]

to zależy na kogo się trafi... jak się spotykasz z kimś komu nie ufasz do końca.. to co z tego, że jest fajny, jak nie chcesz kontaktu fizycznego.
Nastroj, zachowanie tego chlopaka jest bardzo wazne.

swoją burzliwą znajomość z pewnym chlopakiem wspominam dosc dziwnie... bo bardzo mi sie "podobał" (nie tak dosłownie fizycznie, tylko ogolnie). Po pewnym czasie można poruszyc dosc intymne tematy, rozmowa schodzi na inny tor ... i nawet nie wiecie co wtedy poczułam obrzydzenie czy jakieś takie... rozbawienie, niedowierzanie. Coś takiego.

przykład drugi. Swietny chlopak, krótka znajomosc, a czułam się przy nim jak w bajce, swobodnie, zero grania kogos innego, tu chyba chodzi o przejecie inicjatywy z jego strony, przejscie od rozmowy do fizycznosci było tak płynne że wogole nie myślałam co się dzieje, co robimy, jak robimy.

Aż ciężko to wytłumaczyć.


Też mam 19 lat, jak widać nawet taki wiek nie gwarantuje emocjonalnej dojrzałości.. ; )

[plameczka]

Wlasnie, to chyba wynika z mojej niedojrzalosci, a to jeszcze taki moj 1 jakby zwiazek na powaznie. Nie wiem co, jak, halo, ale przy Nim moge zachowywac sie swobodnie i byc soba. Ale krepuje mnie pocalunek czy chocby nawet trzymanie za reke. Lubie go i spodobal mi sie jakos facet, chcialabym sprobowac, ale sama nie wiem. Chyba czas pokaze, ale nie chcialabym go zranic.

[Aninek]

Napisane przez plameczka

Wlasnie, to chyba wynika z mojej niedojrzalosci, a to jeszcze taki moj 1 jakby zwiazek na powaznie. Nie wiem co, jak, halo, ale przy Nim moge zachowywac sie swobodnie i byc soba. Ale krepuje mnie pocalunek czy chocby nawet trzymanie za reke. Lubie go i spodobal mi sie jakos facet, chcialabym sprobowac, ale sama nie wiem. Chyba czas pokaze, ale nie chcialabym go zranic.

Jeśli masz z nim dobry kontakt,to możesz mu powiedzieć,że jeszcze jesteś nieco skrępowana i żeby nie brał tego do siebie

[plameczka]

w sumie to juz rozmawialismy, ze ja jeszcze nie wiem, ze to bylby pierwszy zwiazek taki powazniejszy i musze powiedziec, ze facet jest naprawde cierpliwy, wyrozumialy i w ogole taki spoko

[Aninek]

Napisane przez plameczka

w sumie to juz rozmawialismy, ze ja jeszcze nie wiem, ze to bylby pierwszy zwiazek taki powazniejszy i musze powiedziec, ze facet jest naprawde cierpliwy, wyrozumialy i w ogole taki spoko

To tym bardziej się nie przejmuj,skoro on to rozumie

[ewelinucha]

A ja mam inny problem. Chodzi o to, że do normalnych chlopaków, moich kumpli to jestem śmiała i wyluzowana, gadam z nimi, przytulam sie do nich itp. Ale jak widze chłopaka który mi się podoba to się peszę i nawet nie potrafię mu spojrzeć w oczy. Tyle razy mówiłam sobie dosyć z tym sle i tak mi nie wychodzi. Katastrofa!!

[Copykat]

Napisane przez plameczka

a nie macie tak, ze boicie sie, krepujecie, wstydzicie blizszego kontaktu np. pocalunku, chocby w policzek? ja wstydze sie chyba swojej plciowosci, kobiecosci i w ogole dla mnie to takie dziwne wszystko, czuje sie tak dziko

Ani trochę u mnie zawsze wszystko szybko szło, w ogóle się nie krępuje jestem niepewna tylko dopóki nie wiem na czym stoję, a potem...

[moniaszelki]

cześć. .
z K. coraz gorzej. dziś widzialam jak sie wital z kolezankami . przytulali sie . . przerazajacy widok eh : /
chyba musze go sobie odpuścić.


życie nie jest fair.
załamana (

[Bunia's]

[laura134]

Napisane przez plameczka

a nie macie tak, ze boicie sie, krepujecie, wstydzicie blizszego kontaktu np. pocalunku, chocby w policzek? ja wstydze sie chyba swojej plciowosci, kobiecosci i w ogole dla mnie to takie dziwne wszystko, czuje sie tak dziko

Ja mam podobnie narazie czekam aż mi minie.

[Motylicaja]

Napisane przez moniaszelki

cześć. .
z K. coraz gorzej. dziś widzialam jak sie wital z kolezankami . przytulali sie . . przerazajacy widok eh : /
chyba musze go sobie odpuścić.


życie nie jest fair.
załamana (

OJJ biedactwo.....:cmok :

[Callitus]

Napisane przez moniaszelki

cześć. .
z K. coraz gorzej. dziś widzialam jak sie wital z kolezankami . przytulali sie . . przerazajacy widok eh : /
chyba musze go sobie odpuścić.


życie nie jest fair.
załamana (

A może to przytulanie nic nie znaczy? Znam paru facetów, którzy także witają się tak z koleżankami i nic to nie znaczy

A ja do tego mojego to chyba nigdy w życiu nie zagdam, choć widzę jak na mnie patrzy...

[behindblueeyes]

Napisane przez Bunia's

o nie! behind, mnie możesz wrzucić do walizki, niczego więcej nie potrzebuję ! ja już mam wypatrzonego jednego, mojego, konkrentego Włocha

ehh... Italia 09

nie ma sprawy, gdzieś Cię upchnę
tylko jak ja wytrzymam bez Wizazu i bez Was? ojj będzie ciężko wracam 30.09 i z okazji Dnia Chłopca na pewno sms poleci do jednego niegrzecznego - M.

nie zrażajcie się przytulańcem na dzień dobry, faceci często się tak witają

[Copykat]

Napisane przez Callitus

A ja do tego mojego to chyba nigdy w życiu nie zagdam, choć widzę jak na mnie patrzy...

Jesteś pewna że jest zainteresowany? To co Ci szkodzi w takim razie ? ja na Twoim miejscu bym probowała

[luskaaa]

Napisane przez moniaszelki

cześć. .
z K. coraz gorzej. dziś widzialam jak sie wital z kolezankami . przytulali sie . . przerazajacy widok eh : /
chyba musze go sobie odpuścić.


życie nie jest fair.
załamana (

nie przejmuj sie to wcale nie musi nic znaczyc nie odpuszczaj sobie skoro nie masz pewnosci ze jest zajety czy cos chyba ze ci nie zalezy..

[Callitus]

Tylko ta cholerna nieśmiałość
Najlepsze w moim przypadku jest to, ze mam pełno kolegów, z którymi gadam normalnie, przekomarzam się, opowiadam dowcipy, itp. A gdy chodzi o coś więcej, to za nic...

Raczej jestem pewna, bo od zeszłego roku szkolnego potrafi patrzeć się na mnie całe przerwy, teraz robi to dyskretniej, ale robi ;D I nie do uwierzenia jest to, że podoba się większości dziewczyn w szkole

[pa-ti]

Hej

Czytam Was od jakiegos czasu...Właściwie dlatego,że sama mam problem i miałam nadzieję,że Wasze historie i decyzje jakos mi pomogą
Nieśmiała w srawach damsko -męskich owszem jestem ale dzisiaj akurat nie to mnie nurtuje...
Moje perypetie zbliżone są do historii blackberry456 ale z nieco krótszym stażem:P
Stara dupa :P już jestem a mam wrażenie,że faceta w ogóle nie rozumiem :/
Widzieliśmy się kilka razy, gadaliśmy, spotkaliśmy się, było miło znów rozmawialiśmy, zaproponował spotkanie... nie mogłam... no i wydaje mi się.że od tego momentu się popsuło ... yyy
Jestem typem uparciucha i nie lubię się facetom narzucać także uznałam,że jeżeli on się nie będzie odzywał to ja dam sobie spokój.
Niecałe dwa dni trawałam w swoim postanowieni... do momentu kiedy on się odezwał... Odnosze wrażenie,że rozmawia ze mną tylko wtedy kiedy sam ma na to ochotę...

A najgorsze jest to.że to pierwszy facet który mi się naprawdę spodobał od dłużeszego czasu .... Miałam nadzieję,że w końcu coś się ułoży a tutaj znów jakieś nieporozumienie...

Zanosiłam się z zamiarem zapytania o co mu właściwie chodzi.... Ale jest ciężko... Za każdym razem myślę... że dam mu szansę... Może to tyn typ faceta ,który woli być zdobywany...

Właściwie nie wiem czego oczekuję ...
Nie tak łatwo faceta sobie z głowy wybić niestety.

[Copykat]

Napisane przez Callitus

Tylko ta cholerna nieśmiałość
Najlepsze w moim przypadku jest to, ze mam pełno kolegów, z którymi gadam normalnie, przekomarzam się, opowiadam dowcipy, itp. A gdy chodzi o coś więcej, to za nic...

Raczej jestem pewna, bo od zeszłego roku szkolnego potrafi patrzeć się na mnie całe przerwy, teraz robi to dyskretniej, ale robi ;D I nie do uwierzenia jest to, że podoba się większości dziewczyn w szkole

Moze sprobuj go potraktować jako kolegę a okazja do zagadania powinna się znaleźć... Przynajmniej możesz być pewna że wpadłas mu w oko chciałabym mieć taką pewność w swoim przypadku, ale nie zauważyłam żeby mój sąsiad sie na mnie gapił... chyba że robi to wtedy kiedy nie patrze byłam zdecydowana polecieć do niego z telefonem ale akurat dziś miał wolne...

[behindblueeyes]

Napisane przez Callitus

Tylko ta cholerna nieśmiałość
Najlepsze w moim przypadku jest to, ze mam pełno kolegów, z którymi gadam normalnie, przekomarzam się, opowiadam dowcipy, itp. A gdy chodzi o coś więcej, to za nic...

Raczej jestem pewna, bo od zeszłego roku szkolnego potrafi patrzeć się na mnie całe przerwy, teraz robi to dyskretniej, ale robi ;D I nie do uwierzenia jest to, że podoba się większości dziewczyn w szkole

weź głęboki oddech, policz do 10, usmiech od ucha do ucha i może uda się pogadać na spokojnie

pa-ti - może warto spróbować wyjść z jakąś małą inicjatywą najwyżej stwierdzisz,że nie było warto..ale może akurat coś będzie

mój dzisiejszy opis na gg:
'przecież jesteśmy już dorośli, popłyńmy razem '

[ponury1939]

behindblueeyes

to co mialaś w opisie to tekst z piosenki Borixona- dla e.m