Pokój dla rodzeństwa, razem czy osobno?

[kaileight]

Witajcie,
Piszę z prośbą o sugestie. Mam dwu synów, 4 lata i 1 rok.
Są bardzo zżyci, lubią się, ciągle przebywają razem. Urządziliśmy im dwa osobne pokoje, ale i tak stałe przebywają w jednym, większym, należącym do starszego synka. Mają wspólne książki, zabawki, więc próby sprzątania i segregacji na dwa pokoje są tak naprawdę sztuczne. Zresztą starszy syn powiedział, ze chce mieć pokój z bratem, a nie osobno, i powtarza to regularnie. I teraz zaczynam sie zastanawiać, czy może nie było by to lepszym pomysłem żeby faktycznie mieli wspólny pokój? Łatwiej byłoby ich ogarnąć, kłaść spać itd. Mamy dla nich do dyspozycji dwa pokoje, ok. 12 m kwadratowych i mniejszy ok. 6 m kwadratowych. Zaczęłam zastanawiać się czy np zrobienie w mniejszym wspólnej sypialni, a w większym bawialni ze stoliczkami miało by sens? Pokoi nie da sie połączyć, są przedzielone kuchnią.
Mamy rodzeństw, jak to jest z tymi wspólnymi pokojami? Warto, nie warto? Będę wdzięczna za wszelkie uwagi. Pozdrawiam

[Ingrid80]

Nie mam dwojki dzieci ale rozwiazanie z wspólną sypialnią i bawialnia w drugim pokoju wydaje mi sie idealny. Zwłaszcza ze chłopcy chcą być razem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

5,5 roku i 3 lata - córki. Pokój wspólny, siłą rzeczy, nie mamy trzeciego

One innej opcji nie znają, ale bawią się razem, zabawki wspólne, bardzo zżyte, nieraz zasypiają trzymając się za ręce - u nas sprawdza się rewelacyjnie.

[wika82]

Napisane przez Ingrid80

Nie mam dwojki dzieci ale rozwiazanie z wspólną sypialnią i bawialnia w drugim pokoju wydaje mi sie idealny. Zwłaszcza ze chłopcy chcą być razem.

Miałam taki układ z siostrą młodszą o rok i było idealnie, z czasem bawialnia przekształciła się w pokój do nauki z biurkiem.
A gdzieś w wieku 13 lat się rozstałyśmy.

[żurawinka]

Sami Ci powiedzieli czego chcą więc po co ich rozdzielać, kiedyś pójdą do szkoły i ich zainteresowania też będą rozbieżne plus osobni znajomi więc wtedy sobie osobne pokoje ustalicie.

[201711281320]

Skoro chcą być razem to nie widzę sensu robienia osobnych pokoi. W mniejszym zrobiłabym im sypialnię, a w drugim zrobiłoby się bez łóżek sporo miejsca na zabawę Za parę lat pewnie będą chcieli mieć dwa osobne.
Moje dzieci (7 i 8 lat) cały czas miały wspólny pokój, właśnie kończymy remontować dla nich drugi, żeby miały osobne ale już widzę, że będzie problem, bo syn boi się spać sam bez siostry...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Roczne dziecko jeszcze się budzi w nocy. Nie będzie to przeszkadzało 4-latkowi?

[ajah]

Roczniak jak dla mnie nie jest człowiekiem, któego opinia jest wielce wiążąca.

Myślę, że można zrobić wspólny pokój, zakładając, ze w razie potrzeby będzie możliwość powrotu do starego układu (każdy ma swoją sypialnię).
Wg mnie istotne, by każdy miał swój własny kąt w domu (niekoniecznie cały pokój). Sama wolałabym by dzieci miały osobne pokoje.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53842305]Roczne dziecko jeszcze się budzi w nocy. Nie będzie to przeszkadzało 4-latkowi?[/QUOTE]

o to też jest istotne.

[pfffh]

Uwazam, ze wspolny pokoj jest bardzo dobrym rozwiazaniem. Ja mam dwóch synów i planujemy z mężem ze będą mieli kiedyś wspólny pokój. Póki co starszy spi z tatą, a młodszy jeszcze przy piersi ze mną.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kopnienta, a to zależy, które dziecko. Moja młodsza spała cudnie, do wspólnego pokoju i na normalne łóżko dałam ją w wieku 14mcy - tylko dlatego wtedy, bo wcześniej nie umiała sama zejść i spała ze mną. Gdy to ogarnęła - zaczęła spać razem z siostrą. Bez problemów. Jak się obudzi - idzie do nas, ew. woła, ew. bierze sobie wodę do picia, pije, odkłada i śpi dalej.

[Julkakulkaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53855195]Kopnienta, a to zależy, które dziecko. Moja młodsza spała cudnie, do wspólnego pokoju i na normalne łóżko dałam ją w wieku 14mcy - tylko dlatego wtedy, bo wcześniej nie umiała sama zejść i spała ze mną. Gdy to ogarnęła - zaczęła spać razem z siostrą. Bez problemów. Jak się obudzi - idzie do nas, ew. woła, ew. bierze sobie wodę do picia, pije, odkłada i śpi dalej.[/QUOTE]

14 miesięcy i normalne łóżko, szacunek dla Twojej córki

Myślę, że skoro rodzeństwo jest ze sobą zżyte i będzie im raźniej spać we wspólnym pokoju, to czemu nie spróbować? Tylko właśnie pytanie, czy młodszy nie będzie budzić starszego? Skoro teraz się zastanawiasz nad dwoma pokojami, rozumiem, że w razie niepowodzenia będziesz mogła ich rozdzielić? Lub gdy np. u starszego zacznie się nauka i będzie potrzebował chwili ciszy?
My naszym dzieciom damy wspólny pokój, jak córka zacznie przesypiać noce (na razie 2 x kp). Oddamy naszą sypialnię, bo jest większa niż pokój synka.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53855195]Kopnienta, a to zależy, które dziecko. Moja młodsza spała cudnie, do wspólnego pokoju i na normalne łóżko dałam ją w wieku 14mcy - tylko dlatego wtedy, bo wcześniej nie umiała sama zejść i spała ze mną. Gdy to ogarnęła - zaczęła spać razem z siostrą. Bez problemów. Jak się obudzi - idzie do nas, ew. woła, ew. bierze sobie wodę do picia, pije, odkłada i śpi dalej.[/QUOTE]

No zależy od dziecka. Siostry córa ma 2 lata i 3 miesiące i teraz budzi się czasem po 5 razy a czasem prześpi całą noc.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Julka, ona spała zawsze bardzo ładnie, a łóżko pełnowymiarowe mamy piętrowe, rozłożone na 2 osobne - z tym, że młodsza do dzisiaj (a prawie 3 lata ma) śpi z barierką. No i tu właśnie chyba przykład starszej siostry działał, że ona na takim łóżku spała
A, w czasie dziennej drzemki kładłam ją już tam wcześniej, no ale to wiadomo, bez problemu słyszałam gdy mnie wołała po przebudzeniu się.

[201604181004]

Zostaw dwa osobne. Za dwa lata im sie odmieni a ty bedziesz znowu ich przeprowadzac?

[wika82]

Napisane przez drabineczka

Zostaw dwa osobne. Za dwa lata im sie odmieni a ty bedziesz znowu ich przeprowadzac?

W sumie co to za problem?

[201604181004]

dla mnie duży :P jak dla innych nie, to też nie widzę problemu :P

[Glodomorek]

Napisane przez drabineczka

dla mnie duży :P jak dla innych nie, to też nie widzę problemu :P

Przenieść łóżko to chyba nie taki problem. Nie trzeba malować czy nie wiadomo czego robić.

[201604181004]

Napisane przez Glodomorek

Przenieść łóżko to chyba nie taki problem. Nie trzeba malować czy nie wiadomo czego robić.

no to piszę że TAK, DLA MNIE TO BYŁBY PROBLEM. bo. na czas nieobecności dziecka pokój stałby się używany. pewnie zostałby umeblowany. żeby za dwa lata te meble stamtąd sprzątnąć, zgarnąć, rzeczy poupychać i dokoptować dzieciaka.
przecież na środku pustego pokoju nie postawisz samego łóżka.
jak nie masz problemu z takimi rewolucjami to ja też nie mam problemu z tym że ty nie masz problemu ;p

[Glodomorek]

Napisane przez drabineczka

no to piszę że TAK, DLA MNIE TO BYŁBY PROBLEM. bo. na czas nieobecności dziecka pokój stałby się używany. pewnie zostałby umeblowany. żeby za dwa lata te meble stamtąd sprzątnąć, zgarnąć, rzeczy poupychać i dokoptować dzieciaka.
przecież na środku pustego pokoju nie postawisz samego łóżka.
jak nie masz problemu z takimi rewolucjami to ja też nie mam problemu z tym że ty nie masz problemu ;p

Ja nawet nie mam tyle pokoi. Ale jeden pokój ma być sypialnia czyli 2łóżka a drugi bawialnia czyli zabawki. Zamiana nie powinna być trudna. A co innego zrobić rupieciatnie to potem faktycznie kłopot.

z tel.

[201604181004]

niekoniecznie rupieciarnie no ale heloł przecież nikt normalny w bloku nie trzyma jednego pokoju całkowicie pustego bo roczne dziecko ma wole spać u brata........ xdddddd chyba ze ma sie dziewięć pokoi albo cały pion bloku dla siebie xd w warunkach 3 pokojowych to not rly

[wika82]

Napisane przez drabineczka

niekoniecznie rupieciarnie no ale heloł przecież nikt normalny w bloku nie trzyma jednego pokoju całkowicie pustego bo roczne dziecko ma wole spać u brata........ xdddddd chyba ze ma sie dziewięć pokoi albo cały pion bloku dla siebie xd w warunkach 3 pokojowych to not rly

Ale nie bierzesz w tym wszystkim pod uwagę dzieci i wcale się nie dziwię.
Dla rodziców w tego typu sprawach komfort dzieci jest priorytetowy.

[201604181004]

Ja rozumiem wiele. Ale nie trzeba byc geniuszem i matka osemki dzieci zeby przewidywac wprzod ze moze im sie szybciej odmienic niz nam sie wydaje

[wika82]

Napisane przez drabineczka

Ja rozumiem wiele. Ale nie trzeba byc geniuszem i matka osemki dzieci zeby przewidywac wprzod ze moze im sie szybciej odmienic niz nam sie wydaje

Ale to nie zmienia faktu, że przez jakiś czas będzie im dobrze razem i o to chodzi.
I nie trzeba robic rupieciarni z drugiego pokoju, można w jednym urządzić bawialnię, a w drugim sypialnię.