Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłyście w życiu! POZYTYWNIE ! ;-)

[arcania]

Tu opisujemy swoje najbardziej szalone, zwariowane historie. Nieważne o jakiej tematyce, ważne by były niebanalne i ... prawdziwe. Zapraszam

[Sata]

jak miałam 18 lat to skoczyłam na bunngie za Woodstocku. Rok później poznałam mojego obecnego męża i wyleciałam do niego do Irlandii nie spotykając się z nim w realu nigdy wcześniej

[Powstaniec]

Dałem chleb, 5 kiełbas, trochę szynki, mleko i ser bezdomnemu na dworcu, bo prosił o jedzenie i mówił, że jest głodny. Raz na rok mam dzień dobroci. Mam jednak świadomość, że go bardziej tym skrzywdziłem, niż pomogłem.

[kobieta_wamp]

Skoczyłam na bunngie, popłynęłam motorówka rib (ja wiem, żaden wyczyn, ale ja nie umiem pływać i bardzo boje się wody, więc dla mnie to było coś - przełamanie strachu)

[Noodle Soup]

moze nie mega.szalone, ale takie co.do dzisiaj pamietam i sie z tego smieje:
raz z grupka znajomych weszliśmy na zamknięty, niekryty basen w jakiś zimny dzien i plywalismy w samej bieliznie :p

innym razem byl koncert w wytwórni filmów fabularnych we wrocławiu, na który nie miałam biletu... razem z koleżanka i kumplem wbilismy do środka od tylu przez okno w kiblu

z ostatnich to kapanie sie w fontannie przed uniwerkiem :p ale moje zycie jest ostatnio bardziej statyczne

[cbab6038fa2d8b6807118ea8918f02bf2a489cf0_5f77b0f29e2aa]

Treść usunięta

[hoacynka]

Pojechałam na (moją pierwszą zresztą) wycieczkę motocyklową z facetem poznanym 2h wcześniej .

[Clemence]

Hm.. jak bylam mlodsza to pojechalam do o 7 km oddaleonego sklepu w środku nocy z młodszą kolezanką na obozie po mase jedzenia , podczas gdy wszędzie latali nasi opiekunowie
a na koniec patrząc na rachunek... mialam wbite - papierosy- 0,79 gr.. które okazaly się jogurtem

[arcania]

Ja też kiedyś poznałam mężczyznę przez internet który mieszkał 350 km ode mnie. Po 2 miesiącach pisania i rozmów telefonicznych spontanicznie wsiadłam w autobus do jego miasta i zrobiłam sobie wagary Było warto

[patrzacwniebo]

- kąpiel nago w morzu, w nocy, ze znajomymi, poznanymi dzień wcześniej, ale to było tak spontaniczne i pozytywne, że w sumie chyba wybaczone
- włamanie się do starej, opuszczonej, aczkolwiek pięknej rezydencji (taki jakby dworek). Wymagało trochę wysiłku, ale warto było Specjalnych szkód nie narobiliśmy, może poza włączeniem alarmu

... parę jeszcze innych było ale chyba nie powinnam o nich pisać

A z szalonych rzeczy, które zamierzam niedługo zrobić, to na pewno skydiving Tylko zbieram fundusze

[paula78]

Zapukałam do drzwi zupełnie nieznajomych chłopaków-nawet nie wiedziałam,czy tam tacy mieszkają, współlokatorki tak twierdziły- i zaprosiłam ich do nas czyli 5 pięter wyżej na piwo.

Za kilka dni minie 14 lat od tego zdarzenia,a ten który otworzył mi drzwi jest od 14 lat moim facetem

[pandana88]

Napisane przez paula78

Zapukałam do drzwi zupełnie nieznajomych chłopaków-nawet nie wiedziałam,czy tam tacy mieszkają, współlokatorki tak twierdziły- i zaprosiłam ich do nas czyli 5 pięter wyżej na piwo.

Za kilka dni minie 14 lat od tego zdarzenia,a ten który otworzył mi drzwi jest od 14 lat moim facetem

O kurde super... po czymś takim, aż się wierzy w przeznaczenie

[WrytmieZycia]

Zamieszkanie z chłopakiem poznanym przez internet po dwóch spotkaniach ze sobą w Pl, tym bardziej, ze zmienił dla mnie kraj

[arcania]

Napisane przez pandana88

O kurde super... po czymś takim, aż się wierzy w przeznaczenie

Przeznaczenie