2017-02-02, 09:00 | #91 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2 502
|
Dot.: smierc kliniczna
Bardzo ciekawy wątek. Ciekawe, czy macie jeszcze jakieś doświadczenia. Ja oglądałam wczoraj film "Między piekłem a niebem", bardzo mi się podobał.
|
2017-02-02, 18:26 | #92 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: smierc kliniczna
Mialam kilka razy sny o demonach.Ostatni opisalam nawet kiedys na wizazu.Najbardziej przerazajace ze nie uwazam zeby to byl sen.Zaczelam sie modlic regularnie,pomoglo ale bywa ze sie boje zasypiac.
|
2017-02-03, 11:25 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: smierc kliniczna
Cytat:
A wstępowanie demonów w ludzi to bujda na resorach.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
|
2017-02-03, 18:43 | #94 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: smierc kliniczna
|
2017-02-03, 19:43 | #95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: smierc kliniczna
Cytat:
---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ---------- Jeżeli bałabym się zasypiać to poszlabym do lekarza i to najlepiej psychiatry. Ludzki mózg jest wspaniały a zarazem przerażający co potrafi zrobic z ciałem, gdzie ludzie w amoku odgryzają sobie ręce.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! Edytowane przez Devon_rose Czas edycji: 2017-02-03 o 19:45 |
|
2017-02-03, 20:50 | #96 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: smierc kliniczna
Cytat:
Co mialby niby pomoc psychiatra przy zasypianiu?leki tak?na wszelki wypadek bo moze cos sie przysni?blagam cie dziewczyno, kolejny klocek niewiedzy i tyle. A jesli chodzi o kwestie w tego co wierze,to nie kwestia wiary,bo co innego kiedy sie w cos wierzy ze cos istnieje a co innego gdy sie wie.To tak jakby powiedziec komus, kto nie zna uczucia goraca ze cos jest gorace i parzy.Jak ma niby zrozumiec jesli sam sie nie przekona?Powiem tylko tyle ze dzieki Bogu nie trafilam na takie osoby jak ty kiedy naprawde potrzebowalam pomocy i wsparcia.Zdziwilabys sie ile osob ma pojecie o takich sprawach tylko milczy.Zgadnij dlaczego Edytowane przez _Supernova_ Czas edycji: 2017-02-03 o 21:01 |
|
2017-02-05, 18:48 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: smierc kliniczna
Cytat:
---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ---------- Jeżeli Ci ludzie zachowuja się tak jak Ty to się nie dziwię dlaczego milczą. Swoje rację piwinno sir wytłumaczyć a nie wyśmiewać kogoś bo myśli inaczej. Mniej jadu to i lepsze sny będziesz mieć.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
|
2017-02-05, 19:24 | #98 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: smierc kliniczna
Cytat:
|
|
2017-02-09, 17:49 | #99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: smierc kliniczna
Cytat:
Jak Cię uraziłam to przepraszam. Jezus nikogo nie wyśmiewał. Może bierzcie z niego przykład.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
|
2017-10-04, 18:17 | #100 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2 502
|
Dot.: śmierć kliniczna
Znalazłam ciekawy filmik o śmierci klinicznej. Według jednego eksperymentu część osób, które doświadczyły śmierci klinicznej ma takie przeżycia, a cześć osób nie ma. Ciekawe, od czego to zależy.
|
2018-09-06, 18:59 | #101 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2 502
|
Dot.: śmierć kliniczna
Ciekawe, czy macie jeszcze jakieś doświadczenia.
__________________
"Gdy byłam małym chłopcem, myślałam, że poznam cię po kawałku chałwy." |
2018-09-07, 14:52 | #102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: śmierć kliniczna
Wszystko, o czym piszecie, da się naukowo wyjaśnić (strach pisać, żeby Supernova się nie zezłościła, bo przecież są ludzie, co wiedzą więcej, ale milczą dziwne, że otwierają się tylko jak widzą, że ktoś uwierzy w ich teorie o demonach i duchach, bo wiedzą, że nie są w stanie sensownie wytłumaczyć ludziom, którzy mają pojęcie o chemii śmierci i różnych takich, swoich racji na zasadzie "Tak i już! Ty nic nie wiesz, ja WIDZĘ więcej!
1. Tunel, światło, przemykanie obrazów z całego życia w panoramie, widzenie siebie na operacji, widzenie rodziny, nawet Boga, aniołów czy różnych takich, świetlistych istot, często towarzyszy temu uczucie spokoju, błogości, nawet euforii. - Otóż, mózg nie ma doświadczenia w umieraniu Gdy wydzielają się substancje, głównie hormony, gdy układ nerwowy zaczyna pracować zupełnie inaczej, dostaje powera, przechodzi na działanie awaryjne (to wszystko potrafi wydzielać się nawet kilka dni przed śmiercią, jeśli ktoś choruje lub ma umrzeć "ze starości"), mózg włącza wizualizacje, które uważa za odpowiednie. Niektóre są efektem zmian w mózgu, typu odczucie poruszania w tunelu, szybkiego "siuuu" czy coś, inne są po prostu odtwarzaniem tego, co mózg uważa za stosowne wyświetlić w tej chwili. To są wrażenia często podobne, bo i pochodne, jak oobe czy paraliż senny. Skąd wie, co wyświetlić? Każdy z nas nasłuchał się, naoglądał różnych rzeczy. Niektórzy są też wierzący. W podświadomości mózg sobie koduje, co jest właściwe do wyświetlenia wedle jego wiedzy, a co nie. To taki jego pstryczek bezpieczeństwa, co robić w razie, gdy wszystko pada. A jak wszystko pada, to raczej powinno być miło. Stąd te obrazy - zwykle cudowne, świadczące o życiu po życiu, rajskie. Czasami się zdarza, że jest wręcz odwrotnie - strach, ciemność, złe istoty, zimno - to się dzieje wtedy, gdy mózg uznaje za najbardziej realną wizję pesymistyczną i straszną. Czasami ludzie po takiej śmierci klinicznej zmieniają się na lepsze, "odnajdują Boga" i tak dalej. Te negatywne obrazy dotyczą zwykle osób, które mają sporo za uszami i zwyczajnie boją się umierania. (To samo jak się nam śnią jakieś demony czy inne pierdety - zwykle mózg wyświetla nam takie sny, bo w ciągu dnia, nawet podświadomie czymś się martwimy, coś nas gryzie, mamy jakieś obawy czy wyrzuty sumienia. W przypadku osób wierzących modlitwa pomaga, bo to uspokaja zestresowaną podświadomość, stąd lecznicze właściwości - żadna tam boska ingerencja i ochrona . Mamy niesamowitą podświadomość i wielką siłę. Bardzo dużo zaskakujących rzeczy potrafi nasz mózg, o czym my nie mamy pojęcia, czego nie rozumiemy i przypisujemy to jakimś nadprzyrodzonym siłom). 2. Jedna z Was pisała, że zaskakujące jest to, iż jak ktoś rzucił się z wysokości w celu odebrania sobie życia, to potem podczas sekcji okazało się, że umarł na zawał - nic dziwnego. To jest w większości przypadków bezpośrednia przyczyna śmierci w przypadku skoków z wysokości. Przy takim ciśnieniu, tempie i strachu samobójcy "zdążą" umrzeć na zawał przed uderzeniem w ziemię. Nie zawsze tak się dzieje, lecz najczęściej. Zaraz może edytuję post, jak wyszukam jeszcze jakieś rzeczy, na które potrafię odpowiedzieć Pamiętam, jak moja ciocia umierała, to odchodziła w strasznym strachu, chociaż była dobrą osobą. Gdy czuła, że za chwilę umrze, najpierw, standardowo, poczuła przypływ energii i nawet zgłodniała i miała zachciankę (kanapka z pasztetem, pamiętam to), jakby miała ozdrowieć (adrenalina i takie tam). Potem strasznie płakała i wołała, że nie chce umierać, i tak do samego końca Edytowane przez Centheris Czas edycji: 2018-09-07 o 15:01 |
2018-09-07, 17:01 | #103 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2 502
|
Dot.: śmierć kliniczna
Cytat:
Cytat:
__________________
"Gdy byłam małym chłopcem, myślałam, że poznam cię po kawałku chałwy." |
||
2018-09-15, 15:58 | #104 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: śmierć kliniczna
Kora mózgowa to nie żarówka, żeby mogła się wyłączać i włączać samoistnie - jeżeli przestaje działać , to dlatego że obumiera, a jak obumiera , to człowiek przechodzi w stan wegetatywny - leży, oddycha, przełyka (nie zawsze) , wydala i nic więcej. I nigdy nie wraca do stanu intelektualnego sprzed uszkodzenia kory , więc niestety to co ten facet pisze to bujda - jakby mu kora nie działała , to nie mógłby nic napisać . I kiepski z niego neurochirurg, jeżeli o tym nie wie .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:40.