2016-01-21, 09:30 | #421 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Hej.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I współczuję, że w takiej chwili trafiłaś na taką doktorke.. Zmienna kobieta ostatnio pytałaś czy robiłam homocysteine i zapomniałam odpisać. Właśnie dzisiaj ją zrobiłam. W piątek za tydzień mam wynik. Jaki Ty miałaś wynik? Bo dostałaś coś na jej obniżenie? |
|||
2016-01-21, 09:54 | #422 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
|
|
2016-01-21, 20:39 | #423 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: bardziej wschód niż południe ;)
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
Co do lekarza to będzie prywatny, niestety bety nie zdążę zrobić przed wizytą bo dzwonili do mnie z recepcji, że wizyta będzie dzień wcześniej, a wyniku tak szybko nie uzyskam. Szkoda. Może jakoś inaczej mnie zbada lub zażyczy sobie bym przyszła w innym terminie. Jestem młodą mężatką, byłam podekscytowana ciążą, narwana .... nie mogę siebie winić, że coś zrobiłam za wcześnie. |
|
2016-01-21, 20:58 | #424 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Nie wiń go, faceci trochę inaczej podchodzą do tego tematu. My kobiety dłużej i inaczej to przeżywamy. Wydaje mi się,ze dla nich to trochę abstrakcja taka wczesna ciąża... Choć na mojego nie mogę narzekać. Wyciągnął mnie z dołu i nie pozwolił utopić się w smutku.
I też jestem świeżo po ślubie, rozumiem Twoją euforię... współczuję.
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
2016-01-21, 21:43 | #425 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: bardziej wschód niż południe ;)
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
|
|
2016-01-21, 23:46 | #426 |
tut tuut
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Ŵiesz, to "na dobre i na zle" to taki oklepany frazes moim zdaniem. Bo ludzie, nie tylko miedzy plciami, ale tak w ogole - roznia sie wrazliwoscia, odpornoscia na bol, sposobem przezywania problemow i tragedii. Moze Twoj maz ma podejscie zeby nie rozdrapywac ran, zapomniec, nie trwac w bolu tylko na przyklad dzialac. I tak jak Ty oczekujesz wsparcia od niego, tak on moze go oczekiwac na swoj sposob od Ciebie. To ze macie inny prog przezywania ze oznacza ze ktoregos z was ten prog jest lepszy ani gorszy, nie oznacza ze nie mozecie na siebie liczyc. Partnerstwo nie polega tylko na oczekiwaniu na wsparcie, ale tez na zrozumieniu motywow drugiej osoby.
Moj maz bardzo mnie wspieral, podniosl mnie z kolan doslownie. Ale potem potrzebowal czasu dla siebie, zeby samemu sie z tym uporac. W ciszy, nie przegadujac tematu i nie drazac. Wiec zamknelam twarz i dalam mu przezyc jego zalobe w sposob jaki potrzebowal. Ja wiem, ze mozemy na siebie z mezem liczyc. Nawzajem, dajac sobie prawo do zachowan w jakich czujemy sie bezpiecznie. No, przynajmniej probujemy tak robic, bo wiadomo, ze zycie to nie je bajka Ale warto sie starac |
2016-01-22, 06:32 | #427 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
No i na pewno możecie To, że temat się dla niego skończył i nie chce do tego wracać to również jego reakcja obronna, a poza tym nie oznacza to, że nie możecie na siebie liczyć. Do wracania do tematu, jeśli potrzebujesz się wygadać, są dobre kobiety, które to przeszły. Na pewno masz takie w swoim towarzystwie i nawet o tym nie wiesz no i my ;-)
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
2016-01-22, 08:32 | #428 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 657
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
Co do wsparcia faceta myślę że ciężko im się odnaleźć w tej sytuacji. Ja miałam duże wsparcie, co nie zmienia faktu że to kobieta odczuwa tą ciążę - mężczyzna w niej nie był - jedynie wiedział przez kilka tygodni o niej.. |
|
2016-01-22, 08:43 | #429 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Hej
Cytat:
Za tydzień będę mieć wynik to dam znać jaki ja mam. Cytat:
|
||
2016-01-22, 13:26 | #430 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Ha! Przyszedł mój termometr owulacyjny :-D Śmieszny, taki giętki :-P
---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- A w ogóle wiecie co? Mój progesteron oszalał, albo inny czort. W życiu nie miałam takiego trądziku jak teraz... Twarz, żuchwa, ramiona i plecy... Rozprawiłabym się z nim retinoidami,ale przed i w trakcie ciąży nie wolno, więc smuteczek... Miałyście cis takiego? W pierwszej chwili myślałam, że to po zmianie podkładu... Ale po plecach się nie smaruję przecież :-P
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
2016-01-22, 13:54 | #431 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 657
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
|
|
2016-01-22, 16:56 | #432 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Chciałam Was spytać o garść przestróg co na pewno dramatycznie zwiększa ryzyko poronienia? To takie moje główne pytanie a poniżej kilka szczegółowych.
Wczoraj dowiedziałam się że jestem w 6 t.c i że nad dzieckiem wisi skrzep który może (ale nie musi) to poronienie wywołać. Dostałam luteinę, mam brać i pokazać się za 10 dni. Miał ktoś coś podobnego i wyjaśni mi coś więcej? Bo całe badanie było trochę na szybko i nie jestem do końca z niego zadowolona. I teraz dalej: do tej pory dużo trenowałam, prowadzę aktywny tryb życia. Słyszałam, że do 3 trymestru trzeba się wycofać z aktywności jeśli jest jakiekolwiek ryzyko poronienia. Na ile przy powyższej uwadze lekarza powinno się odpuścić z ćwiczeń a co może być bezpieczne - co wiecie? Wszystko to naturalnie skonsultuję z trenerką, ale chciałabym zebrać też trochę opinii innych. Do tego śpiewam. Nie wiem ile mamy na Wizażu mam profesjonalnie śpiewających, ale ja przy tym pracuje całą przeponą i zastanowiło mnie, na ile to może szkodzić? |
2016-01-22, 17:42 | #433 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Ja w niczym nie pomogę, nie mam pojęcia o żadnej z tych spraw. Z takich błahych spraw to wiem tylko, że nie wolno brać gorących pryszniców i kąpieli.
Czy Twoja ciąża nie jest traktowana jako ciąża zagrożona? Koleżanka jak miała krwiak na macicy to musiała leżeć przez 2 miesiące.
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
2016-01-22, 19:16 | #434 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: bardziej wschód niż południe ;)
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Też mam taki od niedawna, no i chyba on pomógł mi wstrzelić się w dni płodne i zajść
No bo byłam u lekarza i nie ma wątpliwości , że byłam w ciąży. Badając mnie nawet sugerował, że mimo krwawienia mogę być w ciąży i beta powinna to potwierdzić lub wykluczyć. Ale na USG nic nie zobaczył. Stwierdził wczesne poronienie i powiedział coś z czym u lekarza nigdy się nie spotkałam. Na moje słowa " prawie się już po tym otrząsnęłam " on powiedział " a ja nie" ... ogólnie bardzo zasmuciła go moja wizyta, mieliśmy w końcu robić 1 USG maleństwa. W każdym razie moja beta wynosi 42, 9 czyli macica sama się oczyszcza. Dostałam nakaz wstrzymania się do kolejnej miesiączki, potem przyjścia na USG żeby sprawdzić czy wszystko ok i dopiero będzie zielone światło. Nie wiem jednak czy z niego skorzystam. Planujemy z mężem założyć własny biznes i chyba troszkę się wstrzymamy |
2016-01-22, 19:33 | #435 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
Współczucia dla Ciebie. Fajny taki czujący gin.
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
|
2016-01-22, 22:21 | #436 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
A widzę widzę muszę szybko uzupełnić, bo właśnie byłam w gorącej kąpieli bo telepie mnie z zimna i tak od 2 tygodni. Chora nie jestem, tylko ciągłe uczucie zimna. |
|
2016-01-22, 23:06 | #437 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
W ciąży trochę podnosi się temperatura ciała, dlatego może Ci zimno, bo czujesz większą różnicę między temp. organizmu a otoczenia.
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
2016-01-23, 11:45 | #438 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
|
2016-01-23, 14:09 | #439 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Bojatoja sorki że dopiero odpisuje. Norma homocysteiny w moim laboratorium to do 13,90 a ja miałam 13,05. Biorę na zbicie prewenit intensiw, to jest suplement bez recepty.
|
2016-01-24, 12:14 | #440 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
Jaki zestaw leków bierzesz? Ja mam kwas foliowy 15mg, femibion natal 1, inofolic i mega complex wit b. Acard będę brała po owu. No i codziennie pije sok z buraka. |
|
2016-01-24, 13:05 | #441 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
A ty jakbyś zaszła to będziesz jeszcze coś dodatkowo brać? |
|
2016-01-24, 14:08 | #442 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
|
|
2016-01-24, 14:22 | #443 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
A encorton to jest na wyciszenie reakcji immunologicznej organizmu tzn żeby moj organizm nie odrzucal lub nie próbował uśmiercić zarodka traktując go jako ciało obce. To też zapisała mi immunolog, ponieważ w badaniu wyszły podwyższona ilość komórek NK, które są odpowiedzialne za reakcję odpornościową organizmu i zabijają obce komorki np nowotworowe itd. I dlatego trzeba je trochę wyciszyć Dupek nie zaszkodzi a może pomóc, zawsze z nim się lepiej czuję tzn bezpieczniej |
|
2016-01-24, 14:41 | #444 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
Mnie już stresuje ciąża, tyle czeka nas nerwów, stresu, kasy. Do tego panicznie boję się igły, więc mój mąż zaoferował się, że będzie robił zastrzyki Pewnie jak zajde w ciąże to gin już dokładnie poinformuje co trzeba robić, brać. Teraz czekam na wynik homocysteiny i zdecyduje co robić. |
|
2016-01-24, 16:23 | #445 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cześć! Dziewczyny, a Wy przed ciążą borykałyście się z jakimiś problemami zdrowotnymi? Czy dopiero po ciążach się okazało, że to czy tamto na niewłaściwy parametr?
Jak Wam mija niedziela?
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
2016-01-24, 17:06 | #446 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
My siedzimy w domu. Pogoda do kitu i nie chce się wychodzić |
|
2016-01-25, 07:12 | #447 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
Kiedy masz mieć ten wynik? W życiu bym nie pomyślała, że coś mi jest. Pierwsze poronienie -ok zdarza się, drugie - no coś chyba jest nie tak, miałam jechać do poradni genetycznej ale nie zdążyłam bo znów zaszłam w ciążę (niespodziewanie . No ale teraz po trzecim poronieniu dostałam kategoryczny zakaz zachodzenia w ciążę zanim nie zrobię kompleksowej diagnostyki. I w sumie nie odkryto faktycznej przyczyny, wszystkie leki mam zapisane na zasadzie że nie zaszkodza a mogą pomóc... |
|
2016-01-25, 13:51 | #448 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Masakra i szok :-( Trzymam kciuki za Was :-* Siły i odwagi...
__________________
Żona od 08.08.2015
Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
2016-01-26, 06:00 | #449 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
Cytat:
Rozumiem Cie. Nic nie pozostało innego, tylko wierzyć nam, że będzie dobrze. |
|
2016-01-26, 11:48 | #450 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 657
|
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam
@Bojatoja, Zmienna kobieta - rzeczywiście macie nieciekawe przygody.. oby się one dobrze skończyły.
Trochę mnie tu nie było, myślałam już że mój organizm ogarnął się po ciąży a tu taka niespodzianka: na usg brzucha powiększona śledziona, problemy z jelitami.. teraz czeka mnie wizyta u hematologa i może u gastroenterologa gastroskopia i kolonoskopia.. Co gorsza ta śledziona to mnie bolała już jak byłam w ciąży ale nikt na to nie zwracał uwagi, 2 tygodnie temu była powiększona, radiolog powiedział że powinna zmaleć a tu taki psikus i się zwiększyła.. wyniki krwi i rozmaz mam dobre, więc teraz w bardziej szczegółowe badania będę się bawić ;/ |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:11.