Odchudzanie plotkowanie

[Terenia33]

Bład sie wkradł galoty sa za duze nie za małe

[skiba7]

Hej..Lachonki...Jes tem i czytam..NK tez wywaliłam...kiedyś tam wskoczę..ale teraz ..mam jaks wielbicieli debilnych ,,i piszą do mnie smuty..wiec nie wklejem fotek nigdzie z mym ryjkiem...Ale co tam..z 79i pare deko..wskoczyłam na 80 kg..pewnie przejsciowo..bo ten wekend był nudny mało ruchliwy ..i taki posępny..Juz dzis jestem na obrotach duzych...Zele łykam tak w kratkę..co 3 dni hihi..moge bez niej zyc..bo juz jem tak jak jak z zela..często mało..ale waga jest jak jest..jestem pasztecik i tyle...ale chudszy o te 14 kg........i fajnie..Dzieci zaczynają chorować..kaszle katary..ja tez niestety szybko sie zarazam....Gotuje dzis brukselke..muszę sie objesc......Pogoda okropna..deszczowo.mglist o..debilnie....Pozdr awiam kobitki..Ela ,Jola Teresa,Mariola...oraz nowe lachonki..........Jędrności życzę..

[meliameli]

Hej dziewczyny

Ja jako pechowa osoba na kazda impreze jestem w proszku, wczoraj w czasie urodzin po zjedzeniu normalnego sniadania taka gorzkosc zaczela mi naplywac i jak na przegryzke zaczelam jesc jablko zastanawialam sie dlaczego jest takie gorzkie, potem otwozrylam puszke z nanasem w sosie wlasnym aby sprawdzic czy bedzie slodki - byl gorzki i tak ze wszystkim. Bylismy na kolacji w polskiej knajpie, co za porazka, ceny koszmarne, do karzdego dania wcisnieta wieprzowina a obsuga fatalna, szlismy tam z nadzieja, ze dobry obiadek zjemy, pierogi ruskie sie skonczyly (moje ulubione), wiec dziewczynki dostaly suche frytki po ktorych w nocy zaczely wymiotowac i teraz leza przed tv bo na nic nie maja sily, daje im wode z proszkiem na ochrone jelit i zjadly pol tosta. Moze macie jakies rady co zrobic z ta gorzkoscia to nie jest zgaga tylko jakby smak piolunu w ustach.
Wczoraj tez moje dziewczynki pierwszy raz w zyciu polizaly zwykle lizaki, obok polskiej knajpy byl polski sklep wiec wstapilam po kapuste kiszona a pani sklepowa chciala byc mila i dala dziewczynka lizaczki, szkoda tylko ze wczesniej sie nie zapytala. Cale szczescie dziewczynki polizaly dwa razy i zostaly porzucone za to wybraly sobie z skrzynki pomidory i zjadly.
Mowie Wam ledwo zyje. To jest taki pech bo odpornosc na przeziebienia mam dobro wiec zaatakowalo mnie z innej strony jednak gdy dziewczynki choruja jednoczesnie nie jest to takie proste trzymac sie na nogach a tak bym chciala polezec i poczekac na lepsze chwile.

[meliameli]

A co do wagi w ogole nie idzie w dol i po okresie stanelo mi na 73 czasami nawet z kawalkiem. Ostatnio dla zartu warzylismy sie z Miloszem przed i po siku, u niego pol kilo mniej u mnie nic...

[skiba7]

No hej..Ela fajnie że lachoneczki nie jedzą słodyczy...super..wybrały pomidory ..no super..Ale ze wymiotują..bo to inne jedzenie niż robisz w domu...Przejdzie im...Ty badania ontrolne przeprowadź..te podstawowe z krwi i moczu..czasem jest taki dziwny posmak jak brakuje nam manezu czyy tam innego pierwiastka...WARTO SIĘ ZBADAĆ>..Co do wago pomalutku zlecisz zobaczysz sama..nie wszystko naraz..a i tak Ci dobrze idzie..teraz moze jakies lekkie załamanie..Wynika to ,pewnie z faktu ..;takieo.dużo tluszczu straciałaś..a ostatki sa najgorsze idzie wolno..mi też przedtem pędziła waga..a taraz...wolno..na deka normalnie...deko na tydzień.....powoli ćwiczmy .lekko jedzmy i czakajmy..Teresa .fajny ten karol..i jakie ma gateczki w szkole...super syn i jaki duży.....Dumna jestes co?Joluś piszesz że bez makijazu nie wyjdziesz na ulicę...matko pieknie .tez tak chce..nie potrafie sie umalować..heheh ja z pomalowanymi powiekami nie wyjdę na ulicę....wydaje mi sie ,ze jestem pomazana..i takie cieżkie mam oczy..szok...aż nie umie sie zachować..dy był czas na malowanie dostałam jakieoś uczulenia...od kredki do oczu i tuszu..zaraz miałam zapalenie rogowki i źrenicy...I jakos się oduczyłam...kiedyś szłam na zebranie zrobiłam oko...hihi i nic sie nie działo..Ale czułam sie troche źle.......Mariolcia ..buziaki....Zaglądne do was na NK z profilu dzieci...hehehe...popodgl adam......foteczki...Bu xka ..kochane Lachonki...

[meliameli]

Napisane przez skiba7

No hej..Ela fajnie że lachoneczki nie jedzą słodyczy...super..wybrały pomidory ..no super..Ale ze wymiotują..bo to inne jedzenie niż robisz w domu...Przejdzie im...Ty badania ontrolne przeprowadź..te podstawowe z krwi i moczu..czasem jest taki dziwny posmak jak brakuje nam manezu czyy tam innego pierwiastka...WARTO SIĘ ZBADAĆ>..Co do wago pomalutku zlecisz zobaczysz sama..nie wszystko naraz..a i tak Ci dobrze idzie..teraz moze jakies lekkie załamanie..Wynika to ,pewnie z faktu ..;takieo.dużo tluszczu straciałaś..a ostatki sa najgorsze idzie wolno..mi też przedtem pędziła waga..a taraz...wolno..na deka normalnie...deko na tydzień.....powoli ćwiczmy .lekko jedzmy i czakajmy..Teresa .fajny ten karol..i jakie ma gateczki w szkole...super syn i jaki duży.....Dumna jestes co?Joluś piszesz że bez makijazu nie wyjdziesz na ulicę...matko pieknie .tez tak chce..nie potrafie sie umalować..heheh ja z pomalowanymi powiekami nie wyjdę na ulicę....wydaje mi sie ,ze jestem pomazana..i takie cieżkie mam oczy..szok...aż nie umie sie zachować..dy był czas na malowanie dostałam jakieoś uczulenia...od kredki do oczu i tuszu..zaraz miałam zapalenie rogowki i źrenicy...I jakos się oduczyłam...kiedyś szłam na zebranie zrobiłam oko...hihi i nic sie nie działo..Ale czułam sie troche źle.......Mariolcia ..buziaki....Zaglądne do was na NK z profilu dzieci...hehehe...popodgl adam......foteczki...Bu xka ..kochane Lachonki...

Kurcze rzeby to byl tylko osmak gorzki, to jest tak intensywne , ze szok gdy jezykiem dotkne zebow juz mie sie niedobrze robi.
Dzisiaj jestem jeszcze gorzej slaba niz wczoraj, wczoraj Milosz sie troche urwal z pracy a gdy tylko wyjechal wszystko sie zaczelo walic i poznym wieczorem musial wracac do pracy aby na rano wszystko bylo ok.
Wczoraj mnie tylko mulilo dzisiaj juz wymiotuje i boje sie cokolwiek wziasc do ust aby nie bylo gorzej. Dziewczynki sie tula i glaskaja mnie ale gdy sie wdrapuja na mnie po prostu umieram.
Oby jakos przetrwac to.

[meliameli]

co do dziewczynek jedza slodycze ale opcjonalnie najzdrowsze, te dla dzieci z nadzieniem mlecznym lub jakies ciasteczka, ktore sama robie zastepujac cukier melasa.
Lizakow, landrynk i zelkow nie jedza, wolalabym aby zamiast slodyczy jadly suszone owocelub zwykle owoce ale niestety nie lubia.
Staramy sie nie przesadzac ze slodyczami i dostaja je po obiedzie aby za duzo nie zjadly.


A co u Was dziewczeta / mam nadzieje, ze lepiej niz u mnie.

[Terenia33]

i

[meliameli]

Terenia dzieki za rady, co jakis czas chodze do lazienki bo mnie tak skreca w zoladku. Wypilam gorzka czarna herbate malymi lyczkami bo slyszalam ze na ztrucia jest dobra.
Na widok jedzenia mnie bierze na wymioty, gorzej niz podczas ciazy.
Dzieci wypily pomniejszona dawke mleka sojowego i zjadly gotowanego ziemniaka (nie chcialy suchego tosta), one chociasz majatroche sily a ja padam nie wiem czy dam rade wyjsc na spacer. Obu to szybko minelo.

[meliameli]

Co do makijazu, podobnie jak tereska nie maluje sie na codzien bo nie mam czasu i nie zabardzo jest sens aby dziewczynki swoimi licznymi caluskami (obslinonymi) zjadaly moj podklad.
Co do kosmetykow lubie miec pozadnych firm, jak cos mi sie konczy szukam np. ne ebayu bo czasami komus kolor podkladu nie pasuje lub dostal w prezecie cos co mu nie odpowiadi sprzedaje o wiele taniej. Milosz dwa lata temu kupil mi taka walizeczke pelna kosmetykow ale dostal mimo dobrych checi nagane, ze liczy sie jakosc a nie ilosc, walizeczke zostawilam na moje nieliczne kosztownosci a kosmetyki oddalam malolatom.
Lubie eleganckie, dyskretne malijaze w tonacji brazu, zlota czasami lekiego rozu w zaleznosci od okazji. Niebieskie powieki i rozowe usta to nie dla mnie.

[jobu33]

No dziewczynki, ja dzisiaj mam szał w pracy, nie mam czasu sie odezwać
Elcia ja jak bym tak miała to juz u lekarza bym była, bo dla mnie to niezrozumiały objaw
Odnośnie makijażu, Elus ja uzywam tylko markowych kosmetyków bo na inne jestem uczulona a wymieniam je często bo i czesto ich używam, ponadto jestem tez uczulona na nikiel a więc z biżuterii to tylko złoto i dobrej jakości srebro))) Pappa lece bo juz mnie wołają

[meliameli]

Napisane przez jobu33

No dziewczynki, ja dzisiaj mam szał w pracy, nie mam czasu sie odezwać
Elcia ja jak bym tak miała to juz u lekarza bym była, bo dla mnie to niezrozumiały objaw
Odnośnie makijażu, Elus ja uzywam tylko markowych kosmetyków bo na inne jestem uczulona a wymieniam je często bo i czesto ich używam, ponadto jestem tez uczulona na nikiel a więc z biżuterii to tylko złoto i dobrej jakości srebro))) Pappa lece bo juz mnie wołają

Tutaj lekarz to ostatecznosc, jak dla mnie nie sa kompetentni, do wszystkiego jest lekarz ogolny a na niczym sie nie zna.
Poprzednim razem gdy dziewczynki mialy grype zoladkowa polecil im jesc wszystkoa glownie soki a wiadomo, ze soki i surowe owoca sa niewskazane w takich sytuacjach. raczej papki ryzowe, kisiel i sucharki.
Wiec szkoda czasu i stresu na lekarzy. Gdy bylam u niego ze swoja piersia nie wiedzial nawet w jakich pozycjach bada sie piersi, a polska ginegolog to zupelnie inny poziom kfalifikacji. Niestety polska przychodnie mam w londynie i chyba nie dalabym rady w takim stanie sie tam dowlec.
Wypilam smecte i jest troche lepiej.

[meliameli]

Ja ostatnio kupilam sobie krem an przebarwienia oleya 25gbp, jednak probka ktora mialam byla o wiele bardziej skuteczne.
Lubie podklady Cliniqe i pudry w kulkach, uzywam tuszu do rzes ale kredek nie wydaja mi sie zbyt expansywne w wygladzie.
Niestety troche jestem do tylu z nowosciami bo nie mam czasu na wizyte w drogerii aby sobie pobrobowac. Pamietam te czasy w polsce kiedy chodzilysmy do empiku i szukalysmy kosmetykow a przy okazji za darmo wypsikalysmy sie kenzo lub luncome (oqe - zapomnialam jak sie to pisze wymawia ołi - stary zapach ale super)

[jobu33]

Napisane przez meliameli

Ja ostatnio kupilam sobie krem an przebarwienia oleya 25gbp, jednak probka ktora mialam byla o wiele bardziej skuteczne.
Lubie podklady Cliniqe i pudry w kulkach, uzywam tuszu do rzes ale kredek nie wydaja mi sie zbyt expansywne w wygladzie.
Niestety troche jestem do tylu z nowosciami bo nie mam czasu na wizyte w drogerii aby sobie pobrobowac. Pamietam te czasy w polsce kiedy chodzilysmy do empiku i szukalysmy kosmetykow a przy okazji za darmo wypsikalysmy sie kenzo lub luncome (oqe - zapomnialam jak sie to pisze wymawia ołi - stary zapach ale super)

Elus to jest odpowiedź mojej koleżanki , która ma siostrę lekarza)))

Uciekam )))


Gorzki smak w ustach często, wystepuje w problemach z wątroba, przy zbyt dużym wyrzucie żółci.Biały nalot na języku(i Np popękany język)często jest przy nadkwasocie,refluksie, prowokowanych często wymiotach,zaburzeniach zoładkowo-jelitowych połączonych z problemami z wątroba.Biały nalot na języku(jakby kożuch)to również objaw grzyba.Tak czy siak nie ma, co gdybać tylko trzeba jutro iść do lekarza.
Proponuję sprawdzić stężenie Bilirubiny, kwasu moczowego (!!) i amoniaku we
krwi...

[meliameli]

mam tylko gorzki smak, wlasnie ogladalam jezyk, jezeli do jutra mi nie przejdzie to pewnie sie umowie,

[meliameli]

Wymiotow raczej nie prowokuje, ta droga odchudzania wpedzajac sie w bulimie to nie pasuje do mnie. Podejrzewam moja przyjacolke (raczej moja siora to zauwarzyla gdy ona byla na jakims przyjeciu u nas jeszcze w pl) a potem naprawde duzo kasy wydala aby miec dzidziusia.
Podejzewam, ze to moze byc jakis wirus tak jak Terenia sugerowala.

[Terenia33]

.

[Terenia33]

[skiba7]

hej...to teraz o kosmetykach...więc nic nie pisze bo sie nie znam.....posiadamy błyszczyki WITCH..hehe...Ania zaczyna sie modelowac...A to jest na czasie..takie dla dzieci..Ja czasem kupuje w AvON balsamy nawilzające z olejkiem ryżowym...i mgiełki do ciaławaniliowe////heheh..kocham zapach wanilii...i tyle..Ela jak tam zdrowie..pewnie już masz wage 6 ........przez tą chorobę...Jola zapracowana..i fajnie bo nie ma czasu na nudę....W pracy musi sie dbac o dobry wygląd...co do uczulenia na złej jakosci srebro ..to z jednej strony dobrze...W dobrym gatunku srebra i zlota ..prezętujesz sie zapewne BOSKO...a nie w tandetach..hihi...Ja chyba jakis odmieniec jestem.ale mam malutki pierścioneczek i obraczke ze złota na palcu.i nic wiecej..ani łańcuszka ani nic..wszysto mnie drażni//nie lubie..w szkatułce leży i czeka na Anne aż zacznie chodzic w klejnotach rodzinnych...Tereska fajnie tak pospac z rozalka co...lubie jak piotrek sie tuli i leżymy..dzieci tak pięknie pachną..A co do kalrola to kurcze chło...chciał wydać kase na coś co lubi...kebeb ...pycha.......A jeszcze co do kosmetykow..sa takie mleczka do ciała po kompaniu i kremy ,,dla dzieci od 1 miesiaca życia..te kosmetyki pachna takim maluteńkim dzidziusiem...i moje dzieci uwielbiaja te kremy..i zawsze mam to w domu...wieczorem sie kremuja..Ta wspaniale pachnie ..nawet posciel...że az w sercu miło...dzieci tak szybko rosna...a czuć niemowlakiem...cały czas.....fajnie..miłego dnia LACHONECZKI.....

[Terenia33]

[jobu33]

No cześć dziewczynki, ja to mam dobrze bo moje córki dorosłe i tez sie malują a używamy wszystkie podobne i marki i zestawy , a więc wymiana kwitnie( szkoda ,że nie z ciuchami) Ale jak były małe to przezywałam to samo co Wy. Pamietam jak mój mąż kupił mi w pewexie palete cieni i wspaniałe perfumy. Rano wychodząc do pracy stały na półce ale mój powrót juz nie był tak wesoły, nie miałam perfum i cieni, wszystko łącznie z lalkami i ich buziami było wymalowane i wyperfumowane, a były to towary deficytowe))))

Teraz jest inaczej ale też fajnie, niejednokrotnie szukam swoich perfum i znajduję w szafie córki albo mam na półce zamienione, zwłaszcza jak sie Ani kończą a ja mam jeszcze sporo)))

Elci nie ma i to mnie trochę niepokoi czyzby to było coś poważniejszego??? Oby nie!!!!!!!!!

Buziaki dla wszystkich Lachonek)))

[Terenia33]

[meliameli]

Hi laseczki
Jest troche lepiej, daje rade lazic, nawet musialm isc na zakupy i przewietrzyc dzieci.
Jednak dzien bez kawki to ciezka sprawa, jak sie bede lepiej czula moze jakas mini sobie zrobie, niestety chora czy nie dziecmi i domem musze zajac sie tak samo. Co prawda od dwoch dni nie zmywalam bo sam zapach kuchni mnie drazni, dzisiaj kupilam prawie gotowy obiad i moze jakos dzien mninie.

[meliameli]

Witajcie ponownie.
Wlasnie korzystam z tego, ze aniolki zasnely i pisze do Was. Przede wszystkim dzieki za troske i apmiec, Chyba Terenii przypuszczenia sie sprawdzily i byl to jakis wirus. Jest o niebo lepiej, wczoraj nawet po herbacie wymiotowalam a dzis spoko.
Niestety nie sadze aby przez to moja waga spadla bo staram sie aby wszystko wrocilo do normy i staram sie jesc aby zaladek zupelnie nie odmowil posluszenstwa - zdrowie na pierwszym miejscu. Sadze, ze moj organizm zaakceptowal te male racje i nie spieszy mu sie z chudnieciem, zostalo tylko mocne postanowienie wiecej ruchu. Wczoraj odebralismy wioslarz, ktory kupilismy na ebayu i moze dzisiaj go zainstalujemy i trzeba bedzie pracowac nad flaczkiem.
Za ile kupujecie zele?, Ostatnio kupowalam w jakies promocji za 30pln 30szt a teraz jest za 47pln - to duzo czy malo?

[Terenia33]

Elcia ciesze sie ze juz Ci lepiej mówiłam ze tak wirusy działaja jeszcze pare dni bedziesz sie trzesc na widok jedzenia ale to minie.Ja tez tak reagowałam a moje dzieci juz po 3 dniach jadły wszystko
Co do zelki to kupujesz bardzo tanio u mnie 30szt kosztuje 67zł tyle płace w aptece.Ponoc ma staniec ale jeszcze nie dzwoniły z apteki czyli nie staniały.

[skiba7]

hej Eluś..żyjesz super..jak piszesz o cwiczeniach tzn...że jest super.....foto daj jak cwiczysz..hihi...cena zeli ostatniej ..kupiona na wsi w aptece..to szok............43 zł..za 60 sztuk..na recepcie miałam chyba napisane przewlekle czy co...bo tanio..bo tak to za 60 sztuk a pisze o zeli 10,,,,,to 107 zł...cena normalna u nas...a tu rabat ..albo sie walła na cenach kobita..dla mnie super..ale jakos mało łykam bo sie źle czuję po niej.....Buziaki pozdrawiam..paaaaaaaaa..R obimy z Piotrem jedzonko..male pierozki ,,zapieczemy w sosiku...zaraz maż z pracy przyjedzie ...paaaa

[skiba7]

Tereska..co miasto to inna cena ...szok.....

[meliameli]

czyli siora ma dobra apteke, jednak zastanawiam sie czy dalej jechac na zeli czy bedzie jeszcze dzialac.
Co o tym myslicie Jolciu i Terii, jestesmy w podobnej wadze i podobnym bmi, najwazniejsze aby zimie sie nie dac i nie obrosnac w tluszczyk

[Terenia33]

z.

[Mariolka Dubiel]

Napisane przez Terenia33

Elu ja zjadłam w sumie 60sztuk zelki później miałam przerwę bo brakło kasy na nią ponad miesiąc teraz wzięłam 5 czyli 65sztuke jak narazie działa choc wczoraj objadałam się ale to zawsze nerwy przed wizyta ciotki bo cholera jedna paskudzi a ja musze sprzatac Mysle ze mozesz spróbowac bez niej jak bedziesz sie czuła ja nie najgorzej tylko jak mnie nerwy dopadły to jadlam byle co ale ja krótko brałam.Ty z tego co wiem nie brałas tez codziennie,wiec moze warto sprubowac.Ja bez zelki spadłam 3kg ale jak juz mówiłam ponad miesiac Mam zamiar brac do grudnia a pózniej zobaczymy
Monis umnie w aptekach ceny sa kosmiczne,lek który bierze Rozalka w necie kosztuje 23zł a w aptece 45zł takie przebiteceny maja.Ale co mam zrobic jak ma recepte by brac to zanim ja ja wysle do danej apteki i mi lek przysla mina 2 tyg a ona nie moze byc bez leków.Takie apteki na takich miescinkach zarabiaja bo nie ma konkurencji sa niby 3 u nas ale róznica pomiedzy nimi jest 1zł obadałam nie raz.

...czesc kochane zelki....czytam was iwam zazdroszcze chudniecia..ja wpadłam w jakis zastój.....obiecuje sobie ze sie wezme zas za siebie..i nic mi nie wychodzi..robi sie ciemno zrec mi sie chce....jakas deprecha mnie dopadła......ale sie ciesze ze wy juz takie laseczki jestescie...życze wam duzo zdrówka....bo ..ono najwazniejsze....Pozdrawi am i całuje...elcia monia....jolus....teres.. ..i ..reszte o których zapomniałam...