2020-04-28, 10:56 | #91 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
To jej chyba tej inteligencji brakowało - przecież chyba wiedziała, że zawsze coś się jej może przydarzyć i brała na siebie to ryzyko, że nie będzie miał kto jej pomóc. On nie miał prawa jazdy, a ona mózgu. Co najwyżej można by wyciągnąć wnioski na przyszłość i zabierać zawsze osobę z prawem jazdy. Albo zastanowić się dlaczego w ogóle siadała za kierownicę - raczej mało kto tak nagle i zupełnie niespodziewanie, bez żadnych przesłanek może poczuć tak źle, żeby w ogóle nie funkcjonować. W sensie co, była w 100% zdrowa, trzeźwa, wypoczęta i nagle w jednej sekundzie padła? WTF. Pewnie też siłą jej wszedł do tego samochodu a ona bardzo się opierała I to, że nie było zasięgu to też jego wina. Ja też nie mam prawa jazdy i nie zamierzam mieć. Na całe szczęście żaden facet z tego powodu nie traktował mnie jak śmiecia i też żaden nie padł nigdy, ani w samochodzie ani poza, jak mucha w ciagu jednej sekundy Czasami też jeździ się na dalsze wycieczki ze znajomymi i wtedy mówię zawsze wprost, że prawa jazdy nie mam i zakładam, że każdy jest tego świadom. I są osoby, które nie lubią zabierać w takie trasy ludzi bez prawa jazdy i ja to rozumiem i szanuję, nie obrażam się za to, ale zakładam, że ma to być właśnie powiedziane wprost od razu. Jeżeli natomiast informuję, że prawa jazdy nie mam, a ktoś na to przystaje, to późniejsze pretensje są żałosne. |
|
2020-04-28, 11:19 | #92 | |
Wcale nie wiedźma!
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 270
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Ja uważam, że prawko zawsze lepiej jest mieć, niż nie mieć, nawet, jeśli nie jeździło się od x lat. Zawsze można wykupić kilka godzin jazdy dla przypomnienia. Ja zawsze się przed tym broniłam, bo mieszkając w mieście, w dobrze skomunikowanej dzielnicy nie jest mi niezbędne, ale niedawno coś mi się zaczęło zmieniać, bo mam serdecznie dość jeżdżenia latem w nagrzanych puszkach, w smrodzie i duchocie Ale takiego zachowania...
Cytat:
Z rzeczy, których żałuję to: 1. Nie zapisałam sie za dzieciaka na żadne zajęcia plastyczne i nie poszłam do liceum plastycznego, a talent miałam, moje prace zawsze były chwalone. Niestety w pewnym momencie mocno przystopowałam, a szkoda, bo w wieku nastoletnim mogłam być już o wiele dalej. 2. Poszłam do jednego z lepszych liceów w mieście. A przez cały etap edukacji byłam bardzo dobrym średniakiem i w momencie, kiedy trafiasz w miejsce, w którym większość albo bardzo dobrze sobie radzi, albo umie ściągać... No, nie było fajnie.
__________________
Through all the tumult and the strife I hear it's music ringing It ever echoes in my life How can I keep from singing? |
|
2020-04-28, 11:33 | #93 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Jest to dosc skrajna reakcja (ale czy to wystarczajace, zeby kogos z tego powodu nazwac "zalosna szurnieta psycholka bez mozgu"? latwo rzucac takimi okresleniami anonimowo w internetach), ale prawde mowiac nie znam tu na miejscu nawet jednej doroslej osoby bez prawa jazdy. W Polsce tez nie bylo mi do niczego potrzebne, ale tutaj jest inaczej. Nie ma metra i dwustu linii autobusowych.
Brak prawa jazdy widziany jest jako niezaradnosc, 99% ludzi robi kurs przed skonczeniem liceum.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2020-04-28, 11:40 | #94 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Jeśli chodzi o mnie to żaluję że wybrałam się na studia pielęgniarskie. W życiu bym tego kierunku nie studiowałam z obecnego punktu widzenia. Robię coś zupełnie innego i po liceum rozwijałabym sie w tej dziedzinie (informatyka).
Pracowałam 2 lata w zawodzie po ukończeniu stiudiów, rzuciłam zawód i do niego nie wróce. Inni pytają się czy nie żałuję utraconego prawa do wykonywania zawodu. Zdecydowanie mi nie żal. |
2020-04-28, 11:47 | #95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
No ja też nie bardzo ogarniam, jak można stracić po czymś takim szacunek do kogoś. No chyba że on ją okłamywał, że to prawko ma, a jednak nie miał, ale zdaje się, że nie przeszkadzał jej brak prawka, dopóki się źle nie poczuła w jakiejś głuszy. Czyli zabrakło jej wyobraźni najwyraźniej. Mój facet jakoś zdaje sobie sprawę, że mimo że to prawko mam, to choćby skały sra*y, ja go za kierownicą nie zastąpię, bo nie dam rady.
Jak dla kogoś prawko jest wyznacznikiem szacunku do człowieka, to się nie spotyka z ludźmi bez niego i tyle. A nie szopki [1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87797639]Troche pojezdzisz i powinno byc dobrze. Ja tez nie wspominam rewelacyjnie tego wszystkiego. Na poczatku jak mialam wsiasc do auta, to nie moglam spac, stresowalam sie straszliwie, popelnialam bledy... Dlugo mi ojciec nie pozwolil jezdzic samej. Potem jak zaczelam juz sama jezdzic, to stres na nowo, bo nagle nikt mi nie mogl pomoc w razie czego. Mialam wieksze i mniejsze przerwy w jezdzeniu, po przerwach zawsze wielki stres, sprawdzanie na mapach google kazdego skrzyzowania itp. Teraz od roku jezdze regularnie, prawie codziennie i wszystko przeszlo. Za kolkiem czuje sie pewnie, nie panikuje. Moge spokojnie pojechac w trase. Takze praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.[/QUOTE] Być może. Jak zdałam prawko, to czułam się pewnie za kierownicą. Ale nie jeździłam długo po tym - niecały rok chyba, a później mi się odechcialo, bo to prawko do niczego mi nie było potrzebne i branie samochodu było głównie po to, żeby właśnie nie zapomnieć jeździć, bo miałam dobrą komunikację wszędzie i często łatwiej było mi się dostać gdzieś tramwajem niż stać w korkach, szukać parkingu, itd. Teraz z kolei nie uśmiecha mi się auto z przyczyn finansowych, bo wolałabym oszczędzać na mieszkanie niż zalewać auto i je opłacać. Ale jestem też w innej sytuacji, bo do pracy autobusem jadę 40-50 min. (z dojściem na przystanki), a samochodem jechałabym... 12-15 minut. Więc tu różnica spora. Bo pracę mam blisko, ale nie mam dobrego dojazdu i mpk jadę trochę naokoło i z przesiadką. Cytat:
Więc wtedy prawko można by mieć, tylko auta nie kupować. Pytanie, czy z tak rzadkim jeżdżeniem byś się czuła pewnie za kierownicą. Ja pewnie nie, ale znam osoby, które są chyba urodzone do prowadzenia auta. Od razu czują się pewnie, mogą mieć dowolne przerwy i za każdym razem wsiadają do auta tak, jakby ostatnio prowadziły wczoraj. |
|
2020-04-28, 11:49 | #96 | |
Wcale nie wiedźma!
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 270
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
__________________
Through all the tumult and the strife I hear it's music ringing It ever echoes in my life How can I keep from singing? |
|
2020-04-28, 11:56 | #97 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
mnóstwo ludzi nie robi prawa jazdy zaraz po 18... są z biednych rodzin i ich nie stać, rodzina nie posiada samochodu więc na kij robić prawo jazdy żeby go w ogóle nie używać, zwyczajnie nie potrzeba prawa jazdy 20-latkowi mieszkającemu w dobrze skomunikowanym mieście, nie każdy będzie dobrym kierowcą i nie ma co na siłę wypychać do samochodu kogoś, kto się tam komfortowo nie czuje. ujmowanie komuś szacunku bo nie ma prawa jazdy jest moim zdaniem wystarczające. jak ktoś uważa że nie należy się szacunek osobie bez prawa jazdy, to jest żałosny i sam się takie określenia prosi. |
|
2020-04-28, 11:56 | #98 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Taka juz ma dziewczyna osobowosc, albo cos jest czarne, albo biale.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2020-04-28, 12:03 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Zrobiłam prawo jazdy w wieku 26 lat i od razu kupiłam auto. Jeżdżę cały czas.
Wcześniej nie czułam takiej potrzeby, teraz nie wyobrażam sobie być zdaną na komunikację miejska. Nie uważam, że trzeba zdawać na 18tke jak większośc, ale mieć warto. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-28, 12:14 | #100 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 929
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Na pewno zaluje, ze nie zaczelam od razu studiów które chciałam zrealizowac i dałam sie namowic rodzinie najpierw na te "które ewentualnie zapewnią mi pracę". Takze dlatego ze dziwnym trafem w zyciu nie szukalam pracy w tym obszarze i bezproblemowo pracuje w tym zwiazanym z wymarzonymi studiami.
|
2020-04-28, 12:19 | #101 | |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
U mnie było tak samo ;/ Rodzina namówiła mnie na studia pielęgniarskie, bo praca po tym na pewno będzie. No i była, a to, ze beznadziejna to już zupełnie inna para kaloszy Mam wrażenie, że starsze pokolenie nie może nas już wielu rzeczy nauczyć. Kiedyś zawód przechodził z ojca na syna. Obecnie świat rozwija się w tak szybkim tempie, że wiele zawodów już nie istnieje. |
|
2020-04-28, 13:28 | #102 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
Na miejscu faceta bym codziennie całowała stópki Jezuska w podzięce, że się rozstali. Nie urażając nikogo, to taka nie za mądra ta koleżanka. Takie rzeczy mogą się przytrafić gdziekolwiek, z kimkolwiek. Gdyby ktoś wiedział, że się przewróci, toby się położył - wiadomo, dobrze się zabezpieczać i przewidywać różne rzeczy, ale kurde. Gdyby się źle poczuła na wycieczce ze swoją babcią czy matką, to też by straciła do tej osoby szacunek? Dla mnie kosmos jakiś. Nie każdy musi i przede wszystkim nie każdy powinien mieć prawo jazdy. To, że społecznie się tego jakby wymaga, to nie znaczy, że to dobry powód do posiadania prawa jazdy.
__________________
A tam, od jutra. |
|
2020-04-28, 13:30 | #103 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Dla mnie tekst o szacunku też słaby, bardzo.
|
2020-04-28, 13:52 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Tam musiało jeszcze coś się wydarzyć, albo koleżanka faktycznie jakaś nie do końca ogarnięta. W pokoleniu moich rodziców było wiele rodzin, gdzie tylko mążo-ojciec ma/miał prawko do czasu aż dzieci same nie zaczęły jeździć, kiedyś było to normalne, moja mama też nigdy prawka nie zrobiła, więc teoretycznie to tata odpowiadał za mobilność całej rodziny. Czy może wtedy jest już ok, bo to facet? też kiedyś znałam takiego, co nie jeździł i w sumie było to u mnie na minus, tym bardziej że facet mieszkał sporo poza miastem i autobusy u niego były ze trzy dziennie i nasze spotkania były podporządkowane rozkładowi jazdy i na dłuższą metę było to męczące, ale aż tak żeby nie mieć szacunku, zaufania itp. to bez przesady.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-28, 14:00 | #105 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
No cóż, tak po prostu się utarło w społeczeństwie. Wiele kobiet wymaga posiadania prawa jazdy u faceta.
|
2020-04-28, 14:05 | #106 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
|
2020-05-01, 20:58 | #107 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
[1=9db319b6775c28ea43120ca 668718a4b2b45fa01_5eadfba b66f1a;87797181]Niektórzy żałują, że za późno lub wcale. Ja widzę same plusy tak wczesnego zdania prawa jazdy.[/QUOTE]
Byłem młody i finansowo zależny od rodziców, którzy po dzień dzisiejszy wypominają mi ile oni na to moje prawko wydali a nie jeżdżę. Także drugi raz na pewno w wieku 18 lat prawka bym nie robił. Tylko w wieku w którym miałem już pracę i finansowo mogłem sobie na to pozwolić. |
2020-05-01, 21:22 | #108 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-01, 21:45 | #109 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87810886]Skoro to taki problem, to oddałabym rodzicom te kasę
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Już dawno oddałem, ale w kłótniach nadal te pieniądze lubią wypominać... Moi rodzice to bardzo specyficzni ludzie. |
2020-05-01, 21:49 | #110 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-02, 01:02 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Mi rodzice nie dali pieniędzy na prawo jazdy (no ale raczej nie każdemu dawali, zależy od sytuacji rodziny i od podejścia, bo wiadomo sama też mogę uzbierać i dla dorosłej osoby jeżeli chce to nie jest problem). No ale mam 28 lat i szczerze mówiąc prawka nie mam, jakoś nie czułam potrzeby. Mieszkam w dobrze skomunikowanym miejscu, jakby było inaczej, to wtedy pewnie bym myślała nad robieniem. Ogólnie jestem nerwową osobą i myślę, że nie każdy musi mieć prawo jazdy. Czasem zbyt impulsywnie reaguję i raczej nie czułabym się pewnie za kierownicą. No chyba, że bym musiała i jakoś bym nad tym pracowała. No ale nie potrzebuję na razie.
|
2020-05-02, 08:25 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 128
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Prawo jazdy zrobiłam dopiero rok temu- w wieku 25 lat i nie żałuję. Pracuję od 19roku życia, niby było mnie na to stać, mogłam zrobić wtedy, kiedy moje siostry, żeby było raźniej, ale wmawiałam sobie, że nie potrzebuję. I jakoś nie miałam odwagi znowu przechodzić jakieś kursy, egzaminy. Dopiero w tamtym roku chłopak mnie zachęcił, zdałam za pierwszym razem (choć nie uważam, że słusznie! ) i nie żałuję, choć od listopada nie jeżdżę, bo nie mam czym. Wiem, że w razie czego jest.
A ja żałuję, że nie zaczęłam chodzić do porządnego dentysty wcześniej i że wcześniej nie zaczęłam usuwać ósemek i ogólnie szykować się "pod aparat". Rok temu miałam "zryw" i zaczęłam sobie wymieniać plomby, naprawiać zęby. Ale chodziłam do kiepskiej dentystki na niby nfz, a brała kwoty porównywalne do wizyt prywatnych. Wydałam dużo $, a zęby nie są zrobione dobrze, kruszą się, plomby nieszczelne. Czaiła się, żeby mi kilka wyrwać, ale się nie zgodziłam. I w tym roku zdecydowałam się na porządnego, prywatnego dentystę, zdążyłam usunąć na razie 3 ósemki no i pojawił się koronawirus-kolejne wizyty odwołane. Do tego aktualnie brak pracy, więc nie wiem, kiedy będę mogła to kontynuować. |
2020-05-02, 08:53 | #113 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Zaczęłam prawko robić 2 lata temu, BARDZO podobało mi się prowadzenie samochodu, a zdygałam przed egzaminem wewnętrznym i tak do tej pory nie zrobiłam
|
2020-05-02, 09:16 | #114 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Żałuje, że wcześniej nie byłam tak pewne siebie jak teraz.
|
2020-05-02, 10:33 | #115 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Głównie żałuję, że:
- byłam chorobliwie nieśmiała od dziecka i nie miałam przez to życia towarzyskiego, zawsze jedną toksyczną przyjaciółkę, która dodatkowo mnie izolowała od innych wpędzaniem w poczcie winy gdy spędzałam czas z kimś innym. Przyjaźnie się rozpadły (ostatnia i zarazem najdłuższa w tamtym roku) i jestem praktycznie sama - tylko znajomi z pracy, jedna koleżanka i jeden kolega, którzy mieszkają daleko i mamy kontakt pisany, koleżankę i kolegę ze studiów z którymi mam sporadyczny kontakt (mieliśmy iść razem na magisterkę, ale chyba się rozpłynie ten temat). Smutne to, czuję się trochę samotna. Przed pandemią wzięłam się za siebie i zapisałam do grup na Fejsie dla nowych osób w mieście, wyszłam raz i szczęście się do mnie uśmiechnęło - poznałam fajnego chłopaka, spotykamy się regularnie. Po pandemii mam zamiar też uczestniczyć w tych spotkaniach, bo chciałabym poznać jakieś koleżanki. Planuję wybrać się nawet sama na magisterkę, na kierunek który mnie ciekawi (licencjat średnio mnie pociągał, wybrałam go za namową) i mam nadzieję, że spotkam fajnych ludzi. Chciałabym zaznać trochę studenckiego życia wreszcie. - nie przykładałam się do języków, wstydzę się, że mam tak słaby poziom, też planuję coś z tym zrobić. - nie oszczędzałam, wypadałoby już mieć jakieś oszczędności. Jeszcze żebym wydała pieniądze na jakieś wycieczki, a to wszystko poszło na jakieś głupoty. W momentach spadku nastroju to mnie najbardziej dobija. - nie pracowałam nad kondycją i aktywnością fizyczną - wf był moim najbardziej znienawidzonym przedmiotem (razem z matematyką), nie jestem sprytna i szybka, beznadziejne mi szło we wszystkim. Zaczęłam nad tym pracować w drugiej połowie tamtego roku, bo sporo przytyłam. Chodziłam na spinning, ale w grudniu przez nawał pracy zrezygnowałam, w styczniu i lutym coś próbowałam wrócić, ale zaraz potem marzec i pandemia. Jestem zakochana w zumbie i chciałbym po pandemii wreszcie się zapisać - odwlekałam to, bo się naczytałam, że to takie skakanie bez sensu i nie poprawię tym wyglądu, ale mnie się podoba. Gdy nie chodziłam na spinning, to zaczęłam robić dywanówki, nawet mi się spodobało, ale zostałam bezdomna i nie miałam gdzie ćwiczyć Mam nadzieję, że na nowym pokoju dam radę, bo jest mniejszy od poprzedniego. Też staram się tym wszystkim nie zadręczać, uważam, że najważniejsze jest wyciąganie wniosków i próba zmiany stanu rzeczy, błędy są nieuniknione, nie da się przeżyć życia idealnie. |
2020-05-02, 22:53 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
2020-05-02, 23:06 | #117 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87811361]Zaczęłam prawko robić 2 lata temu, BARDZO podobało mi się prowadzenie samochodu, a zdygałam przed egzaminem wewnętrznym i tak do tej pory nie zrobiłam [/QUOTE]
To daję Ci wirtualnego kopa Jestem w podobnej sytuacji. Tzn. mi został tylko egzamin praktyczny w wordzie oczywiście (teorię zdałam rok temu, a kurs rozpoczęłam ho ho ho... ). I o ile długo tak sobie tłumaczyłam, że mieszkam w dobrze skomunikowanym mieście, że i tak wszędzie jeżdżę rowerem, że za mało śpię i będę niebezpiecznym kierowcą (xD) - to teraz w tej sytuacji poczułam, że nie mogę dłużej zwlekać. Owszem, w sytuacji awaryjnej mam osobę na linii, która byłaby mi w stanie pomóc, przyjechać w 20 minut. Mogę zamówić taksówkę. Pojechać pociągiem, autobusem, polecieć samolotem. Ale takiej sytuacji jak teraz nie przewidziałam i czuję, że jedyny moment, żeby się w sobie zebrać. Muszę wrócić do jazd, pojeździć rowerem tutaj po okolicach, po mieście, wczuć się w taką jazdę. Czy żałuję, że nie ogarnęłam wcześniej? Trochę tak, ale auta i tak bym nie kupiła wcześniej |
2020-05-03, 12:35 | #118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Próbujcie dziewczyny dokończyć prawko, jazda naprawdę może dawać przyjemność i niezależność i mówię to nawet jako jeżdżącą po często zakorkowanej stolicy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-03, 14:27 | #119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Czego żałujecie, że nie zrobiłyście/zaczęłyście robić wcześniej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:42.