Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VI

[cloche]

Napisane przez Zielony Kalcyt

Ja mam podobnie, moje Hauschki mąż skomentował, że pachnie albo uperfumowaną starą babcią albo kocimiętką Faktycznie kremy pachną bardzo intensywnie i dłuuugo wietrzeją

Podoba mi się działanie myjadła Hauschkowego - lekki peeling, nawilżenie, no może mycie nie jakoś super dokładne, ale rano daje radę. W sumie po nim moja tłusta skóra mogłaby się obyć bez kremu

ha! twoj chlop nie wie co mowi!!! wez mu zapodaj spray alva - to cofnie wszystkie komentarze na temat hauschki
przy tlustej skorze wcale nie musisz sie smarowac. to myjadlo jest delikatne, wg hauschkowej pielegnacji skory tlustej jest nawet wskazane olewanie kremu w sensie: wieczorem mycie tym kremem, tonizacja i siup do lozka. rano to juz mozna ochronnie cos tam zastosowac, ale tez nie ma co przesadzac.

Napisane przez caameroon

A teraz moje zakupy ostatnich czasów:
Zdjęcie 1:
- Lavera, żel pod prysznic pomarańcz i rokitnik- zapach bardzo fajny, świeży ale wystarczył mojej mamie na kilka użyć.
- dr Haushka, dezodorant różany- jakoś się nie polubiliśmy za bardzo, po za tym jego zapach.. no troche śmierdzi

Zdjęcie 2:
- Lavera, aloesowy krem pielęgnacyjny do skóry wrażliwej i delikatnej- teoretycznie zalecany na noc, ja go używam na dzień (bo ten dniowy mniej mi się podobał składowo), błyskawicznie się wchłania, skóra się po nim w ogóle nie błyszczy, nie zapycha, ogólnie fajny.
- e- naturalne: -hydrolat oczarowy, hydrolat lawendowy, masło kakaowe nierafinowane- bardzo mało pachnie kakaem, peeling enzymatyczny- pachnie troche migdałowo-perfumowo, jest bardzo drobno zmielony, w działaniu ok.


Zdjęcie 3, Lily Lolo:
- podkład mineralny, Popcorn- baaardzo lubie!
- cienie do powiek, Mudpie, Black Sand (ten na prezent)

Alverde:
Zdjęcie 4:
- pianka do włosów
- szampon, odżywka i maseczka z hibiskusem- szampon raczej rzadki przez co mało wydajny a odżywkę i maseczkę lubie bo fajnie nawilżają włosy
- spray do ciała grejfrutowy- zapach bardzo odświeżający ale nie utrzymuje się na skórze zbyt długo.
- dwufazowy płyn do demakijażu oczu- moja alverdowa perełka Dobrze zmywa makijaż, nie pozostawia tłustej warstwy a jedynie taką miłą powłoczkę i jest wydajny.
- męski krem, głęboko nawilżający- mój tż bardzo polubił, tyle na jego temat
- męski żel do ciała i włosów- ...tż też polubił
- anti-aging, ampułki do twarzy z kiwi
- masełko do ciała werbena- uwielbiam masełka alverde!
- odżywka do rzęs
- żel do brwi dla brunetek

Zdjęcie 5, (bez obawy, nie wszystko jest moje ):
- żele pod prysznic: bambus i grejfrut, werbena i limonka.
- kremowy żel pod prysznic z papają- baardzo fajny! Dobrze się pieni, po myciu nie potrzebuje już balsamu i ten zapach
- olejek pod prysznic z amarantusem- wypadł troche gorzej w porównaniu z papają, zdecydowanie mniej się pieni i nie nawilża tak bardzo skóry.
- szampon i odżywka odbudowa z amarantusem- odżywka jest tak gęsta jak maseczka z hibiskusem czy avocado, szampon bardzo dobrze się pieni i będzie wydajny, cała seria pachnie takim żółtym dziecinnym szamponem Johnson&Johnson
- odżywki i maseczka z hibiskusem
- szampon do wrażliwej skóry głowy
- krem do rąk z nagietkiem
- krem męski, głęboko nawilżający
- olejek do włosów
- anti- aging, serum witaminowe do twarzy
- sypki puder transparentny
- masła do ciała i do stóp
- żel i panka do mycia twarzy
- odżywka do rzęs
- długopis do skórek
- Aqua, ampułki do twarzy

Zdjęcie 6, paczuszka z Organeo, która przyszła wczoraj, tutaj też nie wszystko jest moje :
- AP, płyn micelarny (koleżanki)
- Ikarov, olejek z masła karite (koleżanki)
- Luvos: maseczka nawilżająca z olejkiem migdałowym (bardzo fajna i mocno nawilża), maseczka delikatnie peelingująca z olejkiem z pestek brzoskwini
- mydła alep Excellence Bio: 25% i 5%
- AP, glinka zielona w tubce- zmiana opakowania połączona została ze zmianą składu , co widać na zdjęciu.

Ufffff....

no, ufff! tos pojechala a wlosy przesliczne, gratuluje tej dlugosci

[RenWier]

Trochę mnie tu nie było .. ale naskrobałyście!
Nie przelecę Was już od tyłu, ani od przodu, ni pobieżnie, tym bardziej gruntownie.

Gratuluję zacnych nabytków Piękne zbiory i z przyjemnością ogląda się foto.

Od kilku dni kładę na łepetynę jajeczną z Kaliny i doprawiam żywymi witaminkami Kocham żywe witaminki! i używam je niemalże maniakalnie. To mój hit sezonu i włosowe muszmieć. Do witaminek podłączyła się córa więc idzie tego całkiem sporo. Przy najbliższej okazji zaopatrzę się w 2,3 sztuki nawet.

Maska jajeczna do włosów taka se.. może być, ale szału nie ma. Córka mówi, że pachnie ajerkoniakiem, ale ja takich konotacji nie stwierdzam. Konsystencja trochę za rzadka, mogłaby być bardziej zwarta, gęsta. Maska dobra dla niecierpliwych - 1-2 min. i można spłukiwać, osobiście przeciągam do minut pięć, spieszno mi zawsze i wszędzie, więc dłużej rady nie dam.
Przechodzimy do meritum sprawy - oddziaływanie:
... no aplauzu nie będzie, ale nie jest też źle, może oczekiwania zbyt duże ..
* w moim przypadku zbyt krótki okres używania, by stwierdzić, czy maska ma moc regeneracji/ i jaką;
* włosy me mega szorstkie, matowe, sztywne i niesforne, po zastosowaniu trochę lepsze, bardziej miękkie, wygładzone, z miernym efektem nawilżenia, blasku i połysku - niestety - brak;
* maska włosów nie obciąża;
* włosy mam krótkie, więc problemów z rozczesywaniem brak, chociaż nie sądzę by jakoś znacząco wpływały na problem.

Ogólnie może być .. ale chyba jednak nie to ..
A może ja mam włosy, którym już za wiela nie pomoże.. ?
Muszę jeszcze zanabyć maskę drożdżową.

Kochane, poradźcie jakichś szampon, może być z Kaliny, Lavery i inszej marki, do skóry wrażliwej i łuszczycowej ..

Aha.. była mowa o kociej sraczce (o rany! jak to brzydko brzmi) a ja dzisiaj wonię perfumami, których zapach porównywany jest do kocich siusiek.

[cloche]

mmm, kocie siuski? i to maja byc perfumy??? bo ja rozumiem jakies smarowidlo, ktore pachniec nie musi, no ale pachnidlo raczej powinno ostrzeglabys kolezanki... co to za "cudo"?

[mhm0808]

Cam dałaś czadu

Napisane przez Soso

Cześć dziewczyny Tak Was podczytuję ukradkiem , ale przyznam, że trochę się gubię w mnogości tego co zachwalacie Planuję zamówienie z Bioarpa/Kaliny i mam prośbę o podpowiedź, który szampon byłby najlepszy na wypadajace włosy?

Cześć

[Ishani]

Napisane przez anula_ga

to super
będzie okazja na piwko skoczyć
bo dobrze kombinuję, że sie spotkamy w wawie? Czy sobie wymyśliłam?

Spotkamy, spotkamy, yay

Napisane przez cloche

ha! twoj chlop nie wie co mowi!!! wez mu zapodaj spray alva - to cofnie wszystkie komentarze na temat hauschki
przy tlustej skorze wcale nie musisz sie smarowac. to myjadlo jest delikatne, wg hauschkowej pielegnacji skory tlustej jest nawet wskazane olewanie kremu w sensie: wieczorem mycie tym kremem, tonizacja i siup do lozka. rano to juz mozna ochronnie cos tam zastosowac, ale tez nie ma co przesadzac.

no, ufff! tos pojechala a wlosy przesliczne, gratuluje tej dlugosci

o którym myjadle hauschki mowa? Tym kremie do mycia w tubce?
A on w miarę wydajny jest, stosowałaś go cloche?

[ranka]

Moge juz poopowiadac wrazenia z uzywania Madary.. Boska jest! Zarowno pianka do mycia jak i kremy polecam. Uzylam tez szamponu P&R dla wlosow cienkich i bez blasku i jestem zadowolona, bo myslalam ze beda sie przetluszczac zwlaszcza w duecie z odzywka ale nie


Sent from my iPhone using Tapatalk

[cloche]

Napisane przez Ishani

o którym myjadle hauschki mowa? Tym kremie do mycia w tubce?
A on w miarę wydajny jest, stosowałaś go cloche?

tak, o tych zmielonych migdalach w tubce mowa uzywalam, lubilam, ale trzeba przyznac, ze to troche inna forma oczyszczania twarzy. wedlug mnie malo wydajny byl ten krem, jak sie go solo stosowalo. ja mialam tez mleczko (reinigungsmilch) i nim zmywalam wieczorem makijaz, dopiero potem szedl krem do mycia, i tak bylo juz duzo lepiej. wowczas wystarczal taki centymetrowy paseczek
poczytaj moze na zielonym koszyczku o tym myjadle, moze nawet skusisz sie na ukrecenie swojego wlasnego kremu migdalowego do mycia? margoltka wszystko opisala w blogu

[Ishani]

Napisane przez cloche

tak, o tych zmielonych migdalach w tubce mowa uzywalam, lubilam, ale trzeba przyznac, ze to troche inna forma oczyszczania twarzy. wedlug mnie malo wydajny byl ten krem, jak sie go solo stosowalo. ja mialam tez mleczko (reinigungsmilch) i nim zmywalam wieczorem makijaz, dopiero potem szedl krem do mycia, i tak bylo juz duzo lepiej. wowczas wystarczal taki centymetrowy paseczek
poczytaj moze na zielonym koszyczku o tym myjadle, moze nawet skusisz sie na ukrecenie swojego wlasnego kremu migdalowego do mycia? margoltka wszystko opisala w blogu

Znam ten wpis, nawet zrobiłam pastę.. ale jakoś średnio zadowolona jestem z tej mojej :<
No nic, hauschka chyba nie dla mnie. Szukam jakiegoś fajnego czyścika, od ponad pół roku stosuję aleppo i już mi się znudziiiiło

[SzatAnka71]

Dziewczyny błagam pomóżcie mi
Na LF można było kupić takie mniejsze mydełka na próbę i teraz nie mogę ich znaleźć, nie ma już?

[cloche]

Napisane przez Ishani

Znam ten wpis, nawet zrobiłam pastę.. ale jakoś średnio zadowolona jestem z tej mojej :<
No nic, hauschka chyba nie dla mnie. Szukam jakiegoś fajnego czyścika, od ponad pół roku stosuję aleppo i już mi się znudziiiiło

ach, znudzilo sie... z jakimis zelami/piankami nie chcesz probowac? jak mialabys kasy na zbyciu, to sprobuj z JMO ten jojoba-gingko albo z macznica pianke

[margoltka]

Ale piękne poczyniłyście zakupy Caameroon otwiera hurtownię. Wielkie "ACH ACH". A włosy to już nie mam tak wielkich achów Piękne!

Napisane przez anula_ga

...

Matko! Ale mnie nosi, żeby sobie zestaw do zrobienia kremu z LHA albo migdałem z zsk kupić

Mnie też ale te filtry

Napisane przez cloche

tak, o tych zmielonych migdalach w tubce mowa uzywalam, lubilam, ale trzeba przyznac, ze to troche inna forma oczyszczania twarzy. wedlug mnie malo wydajny byl ten krem, jak sie go solo stosowalo. ja mialam tez mleczko (reinigungsmilch) i nim zmywalam wieczorem makijaz, dopiero potem szedl krem do mycia, i tak bylo juz duzo lepiej. wowczas wystarczal taki centymetrowy paseczek
poczytaj moze na zielonym koszyczku o tym myjadle, moze nawet skusisz sie na ukrecenie swojego wlasnego kremu migdalowego do mycia? margoltka wszystko opisala w blogu

Wszystko jest opisane na blogu Dziękuję, że poleciłaś Koszyczek Krem myjący dr.Hauschka rzeczywiście mógłby być bardziej wydajny, ale i tak to najlepsze (obok Pukka) myjadełko.

Co do pasty myjącej, dostaję wiele maili, że przepis jest super, ale też takich że nic z niego nie wyszło. Zauważyłam, że najczęściej popełnianym błędem jest mielenie. Dokładniej chodzi o to, że samo zmielenie nie uczyni z migdałów pasty. Co najwyżej proszek. To BLENDER jest tym cudotwórcą. Pod jego wpływem (nie wiem jak to się dzieje) proszek jest jeszcze drobniej mielony, ale dodatkowo wszytsko się nagrzewa i wilgotnieje. Niestety blender może przypłacić to życiem (jeden już załatwiłam), ale po kilku/kilkunastu minutach mielenia i ugniatania otrzymuje się pastę. Na tyle wilgotniutką, że nie trzeba dodawać oleju.

[RenWier]

Napisane przez cloche

mmm, kocie siuski? i to maja byc perfumy??? bo ja rozumiem jakies smarowidlo, ktore pachniec nie musi, no ale pachnidlo raczej powinno ostrzeglabys kolezanki... co to za "cudo"?

Nie będę ostrzegać tylko zachęcam do testów A mowa o Guerlain Aqua Allegoria Pamplelune, ja tam żadnych nut fekalnych nie czuję, chociaż na KWC i fragrantice często przewija się motyw kocich siuśków. Dla mnie zapach jest cytrusowy, świeży i energetyzujący, takie całkiem przyjemne pachnidło na lato. Da się wyczuć jakąś dziwną nutę, ale żeby od razu kocie ekskrementy?! Nic z tego! Co to, to nie!

[Ishani]

Napisane przez margoltka

Ale piękne poczyniłyście zakupy Caameroon otwiera hurtownię. Wielkie "ACH ACH". A włosy to już nie mam tak wielkich achów Piękne!



Mnie też ale te filtry



Wszystko jest opisane na blogu Dziękuję, że poleciłaś Koszyczek Krem myjący dr.Hauschka rzeczywiście mógłby być bardziej wydajny, ale i tak to najlepsze (obok Pukka) myjadełko.

Co do pasty myjącej, dostaję wiele maili, że przepis jest super, ale też takich że nic z niego nie wyszło. Zauważyłam, że najczęściej popełnianym błędem jest mielenie. Dokładniej chodzi o to, że samo zmielenie nie uczyni z migdałów pasty. Co najwyżej proszek. To BLENDER jest tym cudotwórcą. Pod jego wpływem (nie wiem jak to się dzieje) proszek jest jeszcze drobniej mielony, ale dodatkowo wszytsko się nagrzewa i wilgotnieje. Niestety blender może przypłacić to życiem (jeden już załatwiłam), ale po kilku/kilkunastu minutach mielenia i ugniatania otrzymuje się pastę. Na tyle wilgotniutką, że nie trzeba dodawać oleju.

Ja jestem zadowolona z konsystencji, dodałam sobie glinki, ale zwyczajnie jako taki codzienny myjak to jak dla mnie za mało oczyszcza Potrzebuje coś mocniejszego
A jeśli chodzi o Pukkę to mówisz o tym takim sypanym peelingu, czy może o tym mleczku -> http://planetazdrowie.pl/index.php?p...art&Itemid=159

Bo wygląda fajnie

[SzatAnka71]

Napisane przez RenWier

Nie będę ostrzegać tylko zachęcam do testów A mowa o Guerlain Aqua Allegoria Pamplelune, ja tam żadnych nut fekalnych nie czuję, chociaż na KWC i fragrantice często przewija się motyw kocich siuśków. Dla mnie zapach jest cytrusowy, świeży i energetyzujący, takie całkiem przyjemne pachnidło na lato. Da się wyczuć jakąś dziwną nutę, ale żeby od razu kocie ekskrementy?! Nic z tego! Co to, to nie!

Ale z ilością nie można przesadzić

[RenWier]

Napisane przez SzatAnka71

Ale z ilością nie można przesadzić

Ale co to oznacza w praktyce? Bo ja generalnie perfumami się zlewam. (no może nie wszystkimi)
Pamplelune poszło jakieś 5 ml (cała odlewka, bez kilku psików) więc chyba z ilością nie przegięłam?

[margoltka]

Napisane przez Ishani

Ja jestem zadowolona z konsystencji, dodałam sobie glinki, ale zwyczajnie jako taki codzienny myjak to jak dla mnie za mało oczyszcza Potrzebuje coś mocniejszego
A jeśli chodzi o Pukkę to mówisz o tym takim sypanym peelingu, czy może o tym mleczku -> http://planetazdrowie.pl/index.php?p...art&Itemid=159

Bo wygląda fajnie

Chodzi o "herbatkę" a dokładniej peeling rozświetlający ten Na feelunique wychodziło trochę taniej Kosmetykiem jestem zachwycona. Mam już drugie opakowanie. Pierwszego nawet nie dokończyłam, bo mi Tomo wysypał. I w czasie kiedy miałam przerwę w stosowaniu zauważyłam pogorszenie cery. On po prostu działa. Stosuję go po demakijażu.

[SzatAnka71]

Napisane przez RenWier

Ale co to oznacza w praktyce? Bo ja generalnie perfumami się zlewam. (no może nie wszystkimi)
Pamplelune poszło jakieś 5 ml (cała odlewka, bez kilku psików) więc chyba z ilością nie przegięłam?

Ale że na raz te 5ml

Nikt mi nie odpowie na moje pytanie?

[evitka21]

Napisane przez RenWier

Nie przelecę Was już od tyłu, ani od przodu, ni pobieżnie, tym bardziej gruntownie.

Kochane, poradźcie jakichś szampon, może być z Kaliny, Lavery i inszej marki, do skóry wrażliwej i łuszczycowej ..

Aha.. była mowa o kociej sraczce (o rany! jak to brzydko brzmi) a ja dzisiaj wonię perfumami, których zapach porównywany jest do kocich siusiek.

nie przelecisz? nic a nic?

z NS jest szampon neutralny klik. Na jednym z blogów nawet była o nim pozytywna opinia właśnie w kontekście podrażnonej, łuszczącej się skóry głowy. Ja go właśnie zamierzam kupić mężowi, który mimo że włosów za bardzo nie ma, to ma mega wrażliwą skórę głowy. Kiedyś mówili mu (derma),że to łupież i zalecali nizorale i dziesiątki jego braci i było jeszcze gorzej. I pomogły mu dopiero specyfiki łagodzące, które ja mu wynajdywałam właśnie na łuszczącą się, swędzącą, wrażliwą skórę głowy. Nienaturalne ofkors. Teraz wykańcza jeden z nich i ma jeszcze szampon dzieciowy liliputza (też daje radę) i potem właśnie ten mu sprawię

Napisane przez SzatAnka71

Dziewczyny błagam pomóżcie mi
Na LF można było kupić takie mniejsze mydełka na próbę i teraz nie mogę ich znaleźć, nie ma już?

http://www.lawendowafarma.pl/index.p...ct&prod_id=127 niby są, ale nie ma symbolu "koszyczka" i nie można dodać....najlepiej napisać do pani ewy i zapytać dlaczego tak jest-ona zawsze błyskawicznie odpowiada

Napisane przez RenWier

Nie będę ostrzegać tylko zachęcam do testów A mowa o Guerlain Aqua Allegoria Pamplelune, ja tam żadnych nut fekalnych nie czuję, chociaż na KWC i fragrantice często przewija się motyw kocich siuśków. Dla mnie zapach jest cytrusowy, świeży i energetyzujący, takie całkiem przyjemne pachnidło na lato. Da się wyczuć jakąś dziwną nutę, ale żeby od razu kocie ekskrementy?! Nic z tego! Co to, to nie!

Już skumałam-miałam pytać czy z własnej woli tymi sikami pachniesz, ale już widzę, że nie twoja opinia
A to jeden z nielicznych zapachów, który mi się podobał dłużej na skórze, bo, tak, tak z perfumami to u mnie...no same wiecie jak

A siuśki to ja czuję (nie koniecznie kocie) w sesie. Mojemu staremu sesa tez stajnią zapodaje

[SzatAnka71]

Napisane przez evitka21

http://www.lawendowafarma.pl/index.p...ct&prod_id=127 niby są, ale nie ma symbolu "koszyczka" i nie można dodać....najlepiej napisać do pani ewy i zapytać dlaczego tak jest-ona zawsze błyskawicznie odpowiada

Dzięki Ci Dobra Kobieto dlatego znaleźć nie mogłam już napisałam do p. Ewy

[ka_ma]

Napisane przez mhm0808

Ciekawie wygląda, ale INCI nie ma... czy to sprawdzona marka? Ktoś miał może???

recenzja i sklad jest u agibil na blogu

http://agowepetitki.blogspot.com/201...y-synesis.html

sama kiedys myslalam o tym eliksirze ale jakos mi przeszlo

[evitka21]

Napisane przez SzatAnka71

Dzięki Ci Dobra Kobieto dlatego znaleźć nie mogłam już napisałam do p. Ewy

you're welcome

[agusskaa2]

Napisane przez anula_ga

Agusska widzę, że nadal pracujesz nad kompletowaniem kosmetyków
Na podrażnienia po białej glince parę dziewczyn już wczesniej narzekało niestety.
Krem i tonik.......
Produkty AO do twarzy mnie podrażniają, więc ja ich nie polecę to nie znaczy, że są złe. Po prostu nie dla mnie.
African earth - bardzo fajny, tonik tez mają
Ja bardzo lubię krem naturado.
Dziewczyny tez chwalą krem declare.

Hej!
Tak, wciąż szukam...
Zastanawiam się, czy nie wrócić do zabawy z wypryskami...
Nie mam dużo lepszej cery, niż miałam. Nie jest taka sucha, odkąd zaczęłam stosować zdecydowanie bardziej naturalne produkty do pielęgnacji. Mam miliony małych podskórnych grudek i krostek. Zaczerwienienia.
Dobrze działał na mnie jeden tonik z antybiotykiem, ale w żadnej z warszawskich aptek nie chcą mi go zrobić, bo brakuje im detreomycyny....:rolleyes :
Chętnie "sprzedam" przepis
Zastanawiam się nad kupieniem Brevoxylu, czy jakiegoś innego specyfiku, żeby się trochę oczyścić na twarzy....
A może spróbować z olejem?

[RenWier]

Napisane przez SzatAnka71

Ale że na raz te 5ml

Nikt mi nie odpowie na moje pytanie?

No, w rzeczy samej

Napisane przez evitka21

nie przelecisz? nic a nic?

z NS jest szampon neutralny klik. Na jednym z blogów nawet była o nim pozytywna opinia właśnie w kontekście podrażnonej, łuszczącej się skóry głowy. Ja go właśnie zamierzam kupić mężowi, który mimo że włosów za bardzo nie ma, to ma mega wrażliwą skórę głowy. Kiedyś mówili mu (derma),że to łupież i zalecali nizorale i dziesiątki jego braci i było jeszcze gorzej. I pomogły mu dopiero specyfiki łagodzące, które ja mu wynajdywałam właśnie na łuszczącą się, swędzącą, wrażliwą skórę głowy. Nienaturalne ofkors. Teraz wykańcza jeden z nich i ma jeszcze szampon dzieciowy liliputza (też daje radę) i potem właśnie ten mu sprawię



Już skumałam-miałam pytać czy z własnej woli tymi sikami pachniesz, ale już widzę, że nie twoja opinia
A to jeden z nielicznych zapachów, który mi się podobał dłużej na skórze, bo, tak, tak z perfumami to u mnie...no same wiecie jak

A siuśki to ja czuję (nie koniecznie kocie) w sesie. Mojemu staremu sesa tez stajnią zapodaje

Mogę przelecieć, jakby miało to komu pomóc.

Piękne dzięki za radę , szampon koniecznie wpisuję na listę, coby mi nie umknęło.
Myślałam jeszcze o mydłach do ciała i włosów za cztery dychy, ciekawe czy to skuteczne

Naturalne zapachy są najlepsze.

[anula_ga]

Napisane przez Ishani

Spotkamy, spotkamy, yay

Napisane przez SzatAnka71

Dziewczyny błagam pomóżcie mi
Na LF można było kupić takie mniejsze mydełka na próbę i teraz nie mogę ich znaleźć, nie ma już?

strasznie dawno Cię nie było!

Napisane przez agusskaa2

Hej!
Tak, wciąż szukam...
Zastanawiam się, czy nie wrócić do zabawy z wypryskami...
Nie mam dużo lepszej cery, niż miałam. Nie jest taka sucha, odkąd zaczęłam stosować zdecydowanie bardziej naturalne produkty do pielęgnacji. Mam miliony małych podskórnych grudek i krostek. Zaczerwienienia.
Dobrze działał na mnie jeden tonik z antybiotykiem, ale w żadnej z warszawskich aptek nie chcą mi go zrobić, bo brakuje im detreomycyny....:rolleyes :
Chętnie "sprzedam" przepis
Zastanawiam się nad kupieniem Brevoxylu, czy jakiegoś innego specyfiku, żeby się trochę oczyścić na twarzy....
A może spróbować z olejem?

Oleje fajne, jednym pasują, innym nie - jak ze wszystkim dopóki nie spróbujesz sama to sie nie dowiesz. Jest dużo lekkich olejów, równiez do cery problematycznej
Ja nie mam takich problemów z cerą więc trudno mi Ci cos doradzić... a nie chcę Ci czegoś źle podpowiedzieć. Pomyślałam, że może powinnas przemysleć kwestię toniku kwasowego? Migdał w małym stężeniu wielu osobom pomagał zresztą dziewczyny przerabiały tutaj wiele różnych kwasów, w różnych stężeniach, niektóre ze świetnym efektem! Napewno coś podpowiedzą

[Soso]

Napisane przez mhm0808

Cam dałaś czadu


Cześć

Cześć

Napisane przez ranka

Moge juz poopowiadac wrazenia z uzywania Madary.. Boska jest! Zarowno pianka do mycia jak i kremy polecam. Uzylam tez szamponu P&R dla wlosow cienkich i bez blasku i jestem zadowolona, bo myslalam ze beda sie przetluszczac zwlaszcza w duecie z odzywka ale nie


Sent from my iPhone using Tapatalk

Pokuś tym kremem mocniej

Napisane przez RenWier

Nie będę ostrzegać tylko zachęcam do testów A mowa o Guerlain Aqua Allegoria Pamplelune, ja tam żadnych nut fekalnych nie czuję, chociaż na KWC i fragrantice często przewija się motyw kocich siuśków. Dla mnie zapach jest cytrusowy, świeży i energetyzujący, takie całkiem przyjemne pachnidło na lato. Da się wyczuć jakąś dziwną nutę, ale żeby od razu kocie ekskrementy?! Nic z tego! Co to, to nie!

Jeden z moich ulubionych zapachów Głosy otoczenia rozkładają się mniej więcej 70 do 30 dla kocich siuśków

[anula_ga]

nie doczekałam weekendu i własnie nałożyłam maskę avocado organic shop od Effci
zmyję włoski i pewnie zasne zanim mi wyschną, więc o efektach napisze jutro

[evitka21]

Napisane przez anula_ga

nie doczekałam weekendu i własnie nałożyłam maskę avocado organic shop od Effci
zmyję włoski i pewnie zasne zanim mi wyschną, więc o efektach napisze jutro

to czekamy

[mhm0808]

Napisane przez anula_ga

nie doczekałam weekendu i własnie nałożyłam maskę avocado organic shop od Effci
zmyję włoski i pewnie zasne zanim mi wyschną, więc o efektach napisze jutro

Jeśli Ty jesteś w stanie spokojnie zasnąć z mokrymi włosami... to musi znaczyć, że Twoje włosy są boskie z natury i nie chcę słyszeć żadnego na nie narzekania

Napisane przez agusskaa2

Hej!
Tak, wciąż szukam...
Zastanawiam się, czy nie wrócić do zabawy z wypryskami...
Nie mam dużo lepszej cery, niż miałam. Nie jest taka sucha, odkąd zaczęłam stosować zdecydowanie bardziej naturalne produkty do pielęgnacji. Mam miliony małych podskórnych grudek i krostek. Zaczerwienienia.
Dobrze działał na mnie jeden tonik z antybiotykiem, ale w żadnej z warszawskich aptek nie chcą mi go zrobić, bo brakuje im detreomycyny....:rolleyes :
Chętnie "sprzedam" przepis
Zastanawiam się nad kupieniem Brevoxylu, czy jakiegoś innego specyfiku, żeby się trochę oczyścić na twarzy....
A może spróbować z olejem?

Nie bardzo jestem w temacie, ale na skórę z zapalnymi krostkami, zaczerwienieniami itp objawami lekkiego trądziku będę zawsze i wszystkim szczerze polecać śmierdzący spray Alvy; jest tak skuteczny w gojeniu i opanowywaniu takiej skóry, ze pomimo bagiennego smrodu używa go mój syn i to własnej nieprzymuszonej woli. Nie trzeba mu o nim przypominać; jak np. nocuje kilka dni poza domem to stan skóry natychmiast sie pogarsza.
Niestety (stety) w sprawie podskórnych gul nie mam żadnych doświadczeń, jakkolwiek coś mi się obiło że to sprawka hormonów, więc kosmetykami się jej nie rozwiąże; ponadto spraj Alvy nie oczyszcza porów skóry, w celu pozbycia się zaskórniaków zapodaję dziecku tonik migdalowy (z lekkim jednak oporem z jego strony).

[ranka]

Napisane przez Soso

Cześć



Pokuś tym kremem mocniej

zawsze moge obdarowac Ciebie probeczkami

[anula_ga]

Napisane przez mhm0808

Jeśli Ty jesteś w stanie spokojnie zasnąć z mokrymi włosami... to musi znaczyć, że Twoje włosy są boskie z natury i nie chcę słyszeć żadnego na nie narzekania


Nie bardzo jestem w temacie, ale na skórę z zapalnymi krostkami, zaczerwienieniami itp objawami lekkiego trądziku będę zawsze i wszystkim szczerze polecać śmierdzący spray Alvy; jest tak skuteczny w gojeniu i opanowywaniu takiej skóry, ze pomimo bagiennego smrodu używa go mój syn i to własnej nieprzymuszonej woli. Nie trzeba mu o nim przypominać; jak np. nocuje kilka dni poza domem to stan skóry natychmiast sie pogarsza.
Niestety (stety) w sprawie podskórnych gul nie mam żadnych doświadczeń, jakkolwiek coś mi się obiło że to sprawka hormonów, więc kosmetykami się jej nie rozwiąże; ponadto spraj Alvy nie oczyszcza porów skóry, w celu pozbycia się zaskórniaków zapodaję dziecku tonik migdalowy (z lekkim jednak oporem z jego strony).

Oj no, przeciez nie narzekam może tylko za wolno rosną i mogłyby byc grubsze
żartuję.
Ale zaciekawiłaś mnie strasznie czemu zasychanie z mokrymi włosami jest takim "wyczynem"?

Spray alvy