Czarownice z Salem:D

[marrellic]

w wiele innych to znaczy?
Hula a Ty czemu na zapuszczalskich się już nei udzielasz co?

[hula_hula]

Ja to może jakieś zdolności po mamie odziedziczyłam, bo ona za młodu ducha wywołała.

Marr, jakoś mi się niechcący z subskrypcji poszło, zaraz lecę.

[marrellic]

O widze jaka mama taka córka Zawsze chciałam wywoływac duchy ale jakoś się boje że narozrabiam za bardzo:P

[Aninek]

Można dołączyć?Nie widziałam duchów,nie wywoływałam(nie licząc szczeniackich zabaw),ale...ale coś mnie do tego ciągnie.Wierzę w przeczucia, w intuicję, w sny...i w o,że kobiety są czarownicami,nawet o tym nie wiedząc...Ba,kilka razy od osób, które się nie znają(od mężczyzn...) usłyszałam,że mnie by najchętniej na stosie spalili ciekawe za co No i...tylko nie wiem,czy to mój dar,czy zbieg okoliczności-zawsze,kiedy tego potrzebuję,zjawia się osoba, która mi w danym momencie pomaga,wspiera czy niemalże za rękę prowadzi...dodam,że ja takiej pomocy nie szukam,sama sie zjawia...

[cerberus]

A ja np. wierzę w życie pozaziemskie :p

I powiem nawet że interesują mnie takie różne numerologie, enneagram, czy tarot.

A propo reinkarnacji, to mam najszczerszą nadzieję że takie coś nie istnieje

[Aninek]

Ogólnie nie wierzę w horoskopy, ale enneagram w moim przypadku sprawdził sie w 100%...sama byłam zaskoczona

[cerberus]

Mi też enneagram zadziwiająco przypasował A próbowałaś sprawdzania jakim jesteś numerem wg daty urodzenia?

[babciamalina125]

Napisane przez witchwq

Nie wiem, jakos... Troche boje sie tu wypowiadac (na wizazu) Jestem jeszcze nowa... Czytam i czytam i wciaz nie wiem, co moze mnie tu spotkac...
A poniewaz kazdy moj post to jakas historyjka z mojego zycia, to czas na kolejna:
znow kolonie - tylko ja z pokoju spalam w koszuli nocnej. Moje luzko stalo pod oknem, przy jego nogach bylo wyjscie na balkon. Obudzilam sie w srodku nocy. W nogach mojego luzka stala dziewczyna z dlugimi, czarnymi wlosami, w dlugiej koszuli nocnej. Wpatrywala sie w drzwi balkonowe. Po chwili spojrzala sie na mnie. Taki smutny wzrok. Taki... wyrazajacy samotnosc, prosbe o pomoc...
Chcialam sie odezwac, ale bylam zbyt przerazona, narzucilam koldre na glowe... odczekalam pewnie parenascie sekund, parenascie oddechow, odchylilam koldre - nadal tam stala. Nie umiem spac z koldra na glowie, dusze sie wtedy, wiec nie chowalam sie powtornie, tylko zamknelam oczy i modlilam sie o sen. Zasnelam. Rano przeprowadzilam dochodzenie, zadna z dziewczyn z pokoju nie spala w koszuli nocnej, wszystkie w pizamach. A drzwi od pokoju byly na noc zamkniete na klucz. Od wewnatrz. Zamykalysmy sie, zeby sie uchronic od zartow chlopcow.

PS: sorki, jesli w moich postach pojawia sie jakies bledy ort... przepraszam, wiem, na forum nie wolno zglaszac tego publicznie, ale jesli ktos napisze mi PW z moim bledem - chetnie sie poprawie

Czytałam dużo strasznych historyjek i opowiadań koleżanek na ogniskach tylko, że tamte opowiadania były mało realistyczne natomiast to jest straszne.Teraz sie zastanawiam co ja bym zrobiła, gdybym takie coś przeżyła.Chyba bym narobiła krzyku i uciekła.

[Aninek]

Napisane przez cerberus

A próbowałaś sprawdzania jakim jesteś numerem wg daty urodzenia?

Nie pamiętam szczerze mówiąc...ale jeśli to jest numerologia, to jestem 3...kiedyś z Ar(jak wpadniesz na ten wątek,to pozdrawiam)układałyśmy swoje...teraz nie pamiętam fachowej nazwy...chodzi o układ planet w dniu i godzinie urodzin...ale tu akurat prawie nic się nie zgadzało...w horoskopy jednak nie wierzę...no ,oże w taki indywidualny,bardzo szczegółowy i mega profesjonalny...

[CzarnaLandrynka]

Witam wszystkie czarownice i czarowników serdecznie
Też mam kilka ciekawych historii na koncie, a wierze m. in. numerologii, horoskopom (PRAWDZIWYM, nie gazetowym), w sny prorocze, a mam wrażenie że o reinkarnacji jeszcze wszystkiego nie wiem.
A co powiecie na temat zjawiska de ja vu? Przydarza mi się bardzo często... Niektórzy twierdzą że to spawa w mózgu, inni, że odwiedzamy miejsca, odbywamy rozmowy, które już wcześniej widzieliśmy/rozmawialiśmy...

[Lena_20]

ooo ile czarownic sie zebralo.. jak milo dejavu to ja mam bardzo czesto.. nie lubie tego.. nie dosc,ze masz wrazenie,ze to juz sie zdarzyło to jeszcze wiesz co kto powie za chwile czasem nawet z 5 minut trwa,nie lubie tego..

krencom mnie takie zjawiska...te no... niewyjasnione,paranormaln e..duchy... wszystko co jedzie po psychice jest fajne jak juz mowila ja

[Ywonula]

To i ja się dołączę

Czarna ja mam bardzo często deja vu (czy jak to się pisze ) Wiem tyle że mózg w takich momentach się myli. Są to sytuacje bardzo podobne do tych które kiedyś przeszliśmy (są takie specjalne ścieżki w mózgu odpowiadające wrażeniom, nauce itp.) i w mózgu zamiast tworzyć się nowa ścieżka, impuls przechodzi po tej starej i to daje deja vu

Do wróżek podchodze sceptycznie, bo wg mnie polega to na tym że jak taka baba Ci powie że będziesz miała męża bruneta to Ty podwświadomie nie zwracasz już uwagi na blondynów, w kosekwencji czego związesz się z brunetem

W horoskopy nie wieże ale kiedyś przytrafiła mi się taka oto sytuacja: (najlepsze ze horoskop był z bravo girl )
Wyczytałam że pomiędzy dniami 21.03-24.03 dostanę wiadomość od tajemniczego wielbiciela. Siedziałam wtedy w szkole i dostałam smsa właśnie w któryś z tych dni. Sms z internetu a nadawca "tajemniczy wielbiciel"! No myślałam że z krzesła spadne...

A zastanawiałscie się jak to jest po śmierci np w tym całym niebie? Bo teoretycznie nie można się całować i uprawiać seksu (bo to grzech )... To jak Wy widzicie tam szczeęśliwe życie?

[Lena_20]

Napisane przez Ywonula

To i ja się dołączę

Czarna ja mam bardzo często deja vu (czy jak to się pisze ) Wiem tyle że mózg w takich momentach się myli. Są to sytuacje bardzo podobne do tych które kiedyś przeszliśmy (są takie specjalne ścieżki w mózgu odpowiadające wrażeniom, nauce itp.) i w mózgu zamiast tworzyć się nowa ścieżka, impuls przechodzi po tej starej i to daje deja vu

Do wróżek podchodze sceptycznie, bo wg mnie polega to na tym że jak taka baba Ci powie że będziesz miała męża bruneta to Ty podwświadomie nie zwracasz już uwagi na blondynów, w kosekwencji czego związesz się z brunetem

W horoskopy nie wieże ale kiedyś przytrafiła mi się taka oto sytuacja: (najlepsze ze horoskop był z bravo girl )
Wyczytałam że pomiędzy dniami 21.03-24.03 dostanę wiadomość od tajemniczego wielbiciela. Siedziałam wtedy w szkole i dostałam smsa właśnie w któryś z tych dni. Sms z internetu a nadawca "tajemniczy wielbiciel"! No myślałam że z krzesła spadne...

A zastanawiałscie się jak to jest po śmierci np w tym całym niebie? Bo teoretycznie nie można się całować i uprawiać seksu (bo to grzech )... To jak Wy widzicie tam szczeęśliwe życie?

nie pomyslalam o tym! ja nie chcem umierac... nie bede tam miala dobsze.. gdzie ja tam sie odnajde...nimfomanka,alko holiczka i psycholka..

w horoskopy nie wiesze,wruszki jak dla mnie to tylko cyganki (nie wszystkie)sa ałtentyczne..
Ywona,fajnie ze ty je z nami

[marrellic]

a co to jest ten ennagram?? a musze sobie sprawić karty do tarota

[Lena_20]

Napisane przez marrellic

a co to jest ten ennagram?? a musze sobie sprawić karty do tarota

Enneagram KLIK

[CzarnaLandrynka]

Ja swego czasu myślałam o własnych kartach (namalować, narysować), taki bajer, no, nie chwaląc się predyspozycje mamale wyszło zero, czyli nic.
Kurczę, zazwyczaj mam pełne zaufanie do naukowców, ale de ja vu, z racj tego że czesto tego doświadczam mnie naprawdę zaskakuje. Bo np. sytuacja jest nowa, ktoś się mnie pyta o coś skomplikowanego, a ja już znam odpowiedź, i następne pytanie. Raz zadziwiłam moją mamę: jak ona zaczęłam mówić, ja skończyłam i jeszcze odpowiedź dałam ;D.
Lena - ja czasami nie mogę się doczekać aż się skończy, bo zawsze wdaje mi się że patrzę na rozmówcę jak na głupka, który się powtarza...

[Lena_20]

taa... albo ja wygladam jak glupek patrzac sie tepo na rozmowce kiedy mi deżawu smiga po glowie..

[marrellic]

Napisane przez Lena_20

Enneagram KLIK

Dziękuje
JA żadko miewam Deja Vu, jedynie czasem zdarza mi się że jestem w obcym mieście i chce iść p. do apteki a ja wiem gdzie to jest..

[Lena_20]

Napisane przez marrellic

Dziękuje
JA żadko miewam Deja Vu, jedynie czasem zdarza mi się że jestem w obcym mieście i chce iść p. do apteki a ja wiem gdzie to jest..

bo moze w poprzednim zyciu tam juz bylas... ale ja jakos w reinkarnacje nie bardzo wierze..

[marrellic]

Napisane przez Lena_20

bo moze w poprzednim zyciu tam juz bylas... ale ja jakos w reinkarnacje nie bardzo wierze..

całkiem możliwe różnie to w życiu bywa

[Yovitka21]

Napisane przez Katarzyna xD

wierzycie w życie po śmierci, czyli tzw reinkarnacje?

A ja wierze i mam na to pewne dowody...to dluga historia....
Czasem mam przeczucie ze w poprzednim zyciu bylam bardzo zla kobieta...

A od zawsze mam przeczucia...tzn widze jakąs sytuacje tak na codzien a pozniej kojarze ze juz gdzies to widzialam...nieraz zdarza mi sie skojarzyc wczesniej i wiem jak cos sie skonczy...Deja Vu

[Ywonula]

Lena No widzisz.. I co my tam będziemy robić

Aaa jeszcze pare razy mi się przywidziało ułamek sekundy wcześniej że zawali się stół Pare razy miałam takie dziwne akcje.

EDIT:
jeszcze mi sie przypomniało coś.
Że bezsensowne jest stwierdzenie "oszukać przeznaczenie" No bo jak?
Człowiek ma wybór. Załóżmy że ma wybrać i wybiera sytuacje 1 ale myśli że oszuka przeznaczenie i wybiera syt 2. I dupa bo to właśnie jest jego przeznaczenie że nie zdecydował się na 1 tylko 2

[Lena_20]

Rowno 2 miesiace temu,1 kwietnia zdechl mi kot...byl bardzo chory,po 2 operacjach...w koncu organizm nie wytrzymal...on zdazył tylko wyjsc na balkon...tam polozyl sie i zdechl.. A dzis rowne 2 miesiace po nim zdechl mi kroliczek.. Wlasnie przed chwila.. Tez byl juz chorutki i stary.. Co dziwne,zanim to sie stalo wystawilam go na balkon.. To chyba jakies pechowe miejsce.. Miesiac temu snil mi sie moj kiciak... Tak jakby przyszedl po krolika.. Objal go lapka i razem sie uniesli do gory.. Moze to wydawac sie smieszne ale tak bylo.. bardzo nieprzyjemny sen.. A dzis mniej wiecej w tym czasie kiedy zdechl kroliczek,mialam przeczucie,ze cos jest nie tak.. Tylko balam sie cokolwiek sprawdzic.. Jeszcze mowilam do mamy,zeby zabrala go z balkonu bo cos mu sie stanie...
Zdołowałam sie.. W ciagu 2 miesiecy stracilam 2 ukochane zwierzaki,ktore byly ze mna odkad bylam mala..

[cerberus]

Propo enneagramu, jak ktoś sobie chce wykonać to można na stronie www.enneagram.pl

[Katarzyna xD]

to u mnie taka pierwsza dziwna rzecz zdarzyla sie baaaardzo dawno temu jak byłam malutka. tzn to bylo dziwne takie 'uczucie'. Tzn ja nie wiem czy opowiedziec bo to jest takie dziwne [chyba]....

[Lena_20]

Napisane przez Ywonula

EDIT:
jeszcze mi sie przypomniało coś.
Że bezsensowne jest stwierdzenie "oszukać przeznaczenie" No bo jak?
Człowiek ma wybór. Załóżmy że ma wybrać i wybiera sytuacje 1 ale myśli że oszuka przeznaczenie i wybiera syt 2. I dupa bo to właśnie jest jego przeznaczenie że nie zdecydował się na 1 tylko 2

dokladnie tez to tak analizowalam.. no ale film jest o tym,ze oni jednak oszukali przeznaczenie.. biedny rezyser...taki malo intieligientny.. zeby takich rzeczy nie wiedziec.. przeznaczenia nie da sie oszukac.. ja wam to mowie.. a jam jest mondra

[Mirelkaaa]

to i ja się dopiszę
jak ja kocham takie wątki

[Lena_20]

Napisane przez Mirelkaaa

to i ja się dopiszę
jak ja kocham takie wątki

a ja Ciebie z nocnego watku kojarze

[201707171556]

To ja też się dopiszę...u mnie w rodzinie ponoc były "czarownice" lub poprostu "dziwne kobiety"

[hula_hula]

Napisane przez Lena_20

Rowno 2 miesiace temu,1 kwietnia zdechl mi kot...byl bardzo chory,po 2 operacjach...w koncu organizm nie wytrzymal...on zdazył tylko wyjsc na balkon...tam polozyl sie i zdechl.. A dzis rowne 2 miesiace po nim zdechl mi kroliczek.. Wlasnie przed chwila.. Tez byl juz chorutki i stary.. Co dziwne,zanim to sie stalo wystawilam go na balkon.. To chyba jakies pechowe miejsce.. Miesiac temu snil mi sie moj kiciak... Tak jakby przyszedl po krolika.. Objal go lapka i razem sie uniesli do gory.. Moze to wydawac sie smieszne ale tak bylo.. bardzo nieprzyjemny sen.. A dzis mniej wiecej w tym czasie kiedy zdechl kroliczek,mialam przeczucie,ze cos jest nie tak.. Tylko balam sie cokolwiek sprawdzic.. Jeszcze mowilam do mamy,zeby zabrala go z balkonu bo cos mu sie stanie...
Zdołowałam sie.. W ciagu 2 miesiecy stracilam 2 ukochane zwierzaki,ktore byly ze mna odkad bylam mala..

Wiem, co czujesz. To niesprawiedliwe, że takie kochane istotki odchodzą.