Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI

[kliwia]

a ja mam super humorki-hormonki ciazowe.
juz sie zdazylam w pracy poplakac.

i najgorsze ze nie mozna tego zatrzymac

[Madzialenka12344321]

Napisane przez JolciaKKK

Witam czy mogę się przyłączyć?

Witaj Pewnie, że tak. napisz coś więcej o Was. Kiedy ślub itp

Kasiu dziękuję Zgadzam się z Tobą. tekst Agusi do Klion był bardzo nie na miejscu.

Kliwia i tak bez konkretnego powodu te łzy??

[klion78]

Napisane przez kasiaher

aguś myślę że twoja słowa sa nie na miejscu tym bardziej że mogła poczuć się troszkę urażona twoimi słowami , bo jesli ja bym się starała o dziecko i ktoś by mi tak powiedział to poczułabym się urażona , narazie jesteś w pierwszych tygodniach ciąży więc jesteś początkującą ciężarówką , a wypowiadasz takie słowa jakbyś bys co najmniej miała zaraz rodzić i jesteś na tyle doświadczona w tej ciąży że możesz pisać takie uwagi, tzn. chodzi mi o to że jak będziesz np w 20 tygodniu to nadal będziesz myśleć tylko o tym " żeby było tylko zdrowe" ale gdzieś tam w głębi duszy bedziesz marzyć o córce albo synku. Ja też się tym martwiłam nawet jak już rodziłam i czekałam tylko że powiedzą mi że wszystko jest w porządku z Dominikiem , nawet teraz jak chodzę na kontrole to tylko czekam na słowa" wszystko w porządku , dobrze się rozwija , jest zdrowy" także to normalne, ale to nie znaczy że jak mówi że " marzę o synku" to jakaś wyrodna matka która nie mysli o zdrowi dziecka tylko o to co będzie mieć czy córkę czy synka

Kasia napisała dokładnie to co ja powinnam była napisać, ale uznałam, że nie warto.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez klion78

Madzia jak na pierwszą wypłatę to super kiedy Ty zdążyłaś przepracować te 22 godz?

Tez mi sie tak wydaje

Kochana okazuje się, że szkolnictwie wypłata jest z góry ale za podstawę, czyli te moje 22 godz (2039zł brutto + 100zł wychowawczy) a za 3 godz tygodniowo dodatkowo (czyli ok 12 godz w miesiącu) wypłatę będę miała na koniec miesiąca lub na początku razem z wypłatą za kolejny miesiąc.

[klion78]

Napisane przez Madzialenka12344321

Tez mi sie tak wydaje

Kochana okazuje się, że szkolnictwie wypłata jest z góry ale za podstawę, czyli te moje 22 godz (2039zł brutto + 100zł wychowawczy) a za 3 godz tygodniowo dodatkowo (czyli ok 12 godz w miesiącu) wypłatę będę miała na koniec miesiąca lub na początku razem z wypłatą za kolejny miesiąc.

aaaaa ... no to już wszystko rozumiem
a za ferie, wakacje płacona jest także ta podstawa czy coś ucinają?

Kliwia co się dzieje ???

[Madzialenka12344321]

Napisane przez klion78

aaaaa ... no to już wszystko rozumiem
a za ferie, wakacje płacona jest także ta podstawa czy coś ucinają?

Z tego co mi wiadome to płacą normalnie

[klion78]

Napisane przez Madzialenka12344321

Z tego co mi wiadome to płacą normalnie

to super Madzia Ty to naprawdę jesteś w czepku urodzona

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia staram się od początku wpajać im zasady naszej pracy

Myślałam, że na rękę dostanę 1400zł + jakieś tam dodatki skromne. A w sumie Wczoraj mi przelali 1509 zł za 22 godz pracy (po potrąceniu już 47 zł ubezpieczenia) (jestem ciekawa ile za 12 godz nadgodzin dostanę) W każdym bądź razie mąż nie jest zadowolony, że zarabiam więcej od niego. Nie powiedział tego wprost, ale widać było po minie. mięska duma chyba Ja jestem z wypłaty bardzo zadowolona. I teraz obliczyłam, że jedna moja pensja pójdzie na ratę kredytu, czynsz, opłaty za mieszkanie, telefon, TV, internet. a za wypłatę TZ będziemy żyli. Wiec myślę, że sobie spokojnie damy rady.


aaa Gucia a jak idzie szukanie mieszkania?? Bo wiesz jak ja Wam w tym kibicuję.

No super z tą wypłatą! I na pewno spokojnie dacie sobie rade!

No szukamy, szukamy, ostatnio straciłam zapał i przeglądam tylko co lepsze oferty. To jedno mieszkanie pójdziemy zobaczyć w przyszłym tygodniu, to może coś się ruszy do przodu.

Muszę jeszcze pochodzić po bankach i pozbierać oferty. Cały czas myślę o tym mieszkaniu 8km od krk. No nic, zobaczymy.

nie pytaj czy dałam ogłoszenie, bo oczywiście tego nie zrobiłam

Mąż doceni to, że zarabiasz tak ładnie szybciutko! Jak weźmiecie kredyt, będziecie spłacać, a nie będziecie musieli zmieniać swoich przyzwyczajeń. Do dobrego człowiek się bardzo szybko przyzwyczaja.

Ja też zarabiam więcej niż TŻet, tzn nie zawsze. Są miesiące kiedy przynosi więcej kaski niż ja, ale przez to, że ja mam stałą pensję, to zawsze są to pewne pieniądze. Na szczęście nigdy nie miał z tym problemu. Tak czy siak są to nasze wspólne pieniądze, więc nie zwraca uwagi na to, komu więcej wpłynęło danego miesiąca na konto. I za to go kocham

Napisane przez kliwia

a ja mam super humorki-hormonki ciazowe.
juz sie zdazylam w pracy poplakac.

i najgorsze ze nie mozna tego zatrzymac

o biedactwo!
Ale coś Cię zdenerwowało, czy samo przyszło?

Kasia, napisałaś dokładnie to co ja odczułam.

[kasiaher]

kliwia to jest normalne ( zapytaj mojego tż ) też tak miałam założe się że za godzine będziesz się śmiać

madzialenka no wypłata super , godziny pracy super - ja też tak chcęęęę..........
nie no żarty , żartami ale świetnie napewno masz wspaniały humor, dzisiaj udzieli się dzieciaczkom , powodzonka

a ja dzisiaj właśnie na kontrolę lecę z Dominikiem , no własnie jak pisałam wcześniej mam nadzieje że lekarz mi powie że wszystko jest ok, młody troszkę w środę nie chciał jeść i pić , bałam się że się odwodni, obserwowałam go non stop mierzyłam temperaturę, oglądałam gardełko ale nic nie wskazywało na to że coś jest nie tak , w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam tż koło 20 że chcę jechać do lekarza przynajmniej będę miała sumienie spokojne że w razie czego zareagowałam , wiedziałam że to przez ząbki ale wolałam się upewnić że nie jest odwodniony , ma lekko zaczerwienione gardełko ale lekarz powiedział że może od tego że cały czas gaworzy i krzyczy , ale lepiej przyjść dzisiaj na kontrole sprawdzić czy coś sie tam napewno nie rozwija, także zaraz zmykam. widzisz aguś ja jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o zdrowie mojego syna nawet do tej pory i myślę że będzie tak cały czas

[Madzialenka12344321]

Klion
Gucia co do tego ukrytego napisu

generalnie to troszkę odetchnęłam jak wiem ile mniej więcej będę zarabiała, bo w naszej sytuacji to teraz te 100 czy 200zł to duża różnica.
Mój mąz też ma dostawać na koniec roku premię tzn 10% z dochodu sklepu więc liczę na coroczny zastrzyk gotówki

Kasiu humorek rzeczywiście mam bardzo dobry,do tego dziś jest słonko wiec zabiorę dzieci na dwór (wczoraj tak bardzo chciały wyjść ale co chwila padało) ale w nagrodę zabrałam je na pół godziny na salę korekcyjną. tam wszystko jest z materacy wiec bezpiecznie, do tego masa torów przeszkód i.. basen z piłkami Normalnie raj dla nich. Trzymam kciuki za badania, na pewno wszystko będzie dobrze

[kliwia]

madzia, gucia z bezsilnosci ten placz. Za duzo rzeczy na raz plus rozczarowanie.

kasiaher no wiem ze to normlane, juz jest ok. ale za chwile znowu moge sie poplakac glupie te hormony!

[Katunia:)]

Witam
U mnie sloneczko na dowrze wiec chcialo sie wstac.
Ale mialam rano taki skurcz lydki ze myslalam ze mi zyly pekna, noge mi powyginalo i nie umialam jej wyprostowac do tej pory boli bardzo

Napisane przez kwiatuszekk88

Katunia dzidziusiowe zakupy prześliczne
Co do szczepienia to dzisiaj Bartuś dostał 3 szczepionki w obydwie rączki i udo i myślałam, że będzie bardziej płakał, ale nawet był dzielny, a wiem jak domięśniowe bardzo bolą. Mogliśmy mu wykupić tą szczepionkę 3w1, ale moja siostrzenica po niej się bardzo rozchorowała dlatego wolałam nie ryzykować. Wiem, że dla Bartusia to było bolesne, ale i tak się dzielnie spisał. Zapłakał jak go ukłuła, ale jak tylko wzięłam go na ręce to przestał. Jestem dumna z mojego synusia. Cały dzień dzisiaj śpi po tej szczepionce tzn. budzi się na jedzenie i dalej zasypia. Jest naprawdę kochany.

dzielny chlopak... ach z tymi szczepieniami, nie wiadomo czy decydowac sie na skojarzone czy nie... ale w sumie my wychowani na tych standardowych i nic nam nie jest, a te skojarzone to w sumie nadalnowosc i dopiero za kilkanascie lat okaze sie jaki maja rzeczywiscie wplyw na organizm...

Napisane przez india83

a ja mam pierwszy dzien bycia niania za soba, maluchy fajne i grzeczne choc rozpiera je energia. Jednak gdy tata po nie przyjechał (pól godziny temu) młodszy wpadł w histerie i nie chciał jechac. w koncu sie zgodziła jak tata mu obiecał, ze jeszcze dzis do mnie wróci
coz ciekawe czy rodzice zdecyduja sie na mnie na stałe

to najlepszy objaw ze dzieciakom sie podobalo i jak piszesz zdecydowali sie zatrudnic Ciebie wiec super gratuluje

Napisane przez Madzialenka12344321

stokrotko dziękuję i życzę powodzenia przy burzeniu ścian

aaaa a ja wczoraj dostałam pierwszą wypłatę. I szczerze, to myślałam, że dostanę mniej za te 22 godz pracy (za dodatkowe godziny dostanę albo na koniec miesiąca albo na początku z wypłatą za październik). I w ogóle to wyszło, że chyba będę nieco więcej od męża zarabiała

No fajne jest to ze dostajemy z gory pamietam jak po pierwszycm dniu pracy w przedszkolu wcgodze na swoje konto a tu juz wyplata
A widze ze masz wieksza podstawe ode mnie, czyzby jakas podwyzka byla... albo jestes na innym etapie awansu? jestes stazystka czy juz kontraktowym ??
A propos zszokowalam sie - na L4 dostaje wiecej kasy niz normalnie hiii

Napisane przez kliwia

a ja mam super humorki-hormonki ciazowe.
juz sie zdazylam w pracy poplakac.

i najgorsze ze nie mozna tego zatrzymac

co sie dzieje kochana ??

[Gucia0987]

Napisane przez kasiaher

a ja dzisiaj właśnie na kontrolę lecę z Dominikiem , no własnie jak pisałam wcześniej mam nadzieje że lekarz mi powie że wszystko jest ok, młody troszkę w środę nie chciał jeść i pić , bałam się że się odwodni, obserwowałam go non stop mierzyłam temperaturę, oglądałam gardełko ale nic nie wskazywało na to że coś jest nie tak , w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam tż koło 20 że chcę jechać do lekarza przynajmniej będę miała sumienie spokojne że w razie czego zareagowałam , wiedziałam że to przez ząbki ale wolałam się upewnić że nie jest odwodniony , ma lekko zaczerwienione gardełko ale lekarz powiedział że może od tego że cały czas gaworzy i krzyczy , ale lepiej przyjść dzisiaj na kontrole sprawdzić czy coś sie tam napewno nie rozwija, także zaraz zmykam. widzisz aguś ja jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o zdrowie mojego syna nawet do tej pory i myślę że będzie tak cały czas

Kasia, no to trzymam kciuki, żeby wszystko było ok u lekarza!

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia co do tego ukrytego napisu

Nie bij, nie bij, obiecuję poprawę!
Ale mi się jest strasznie ciężko zebrać do niektórych rzeczy.

[AgatkaL]

Cześć No i mamy piątek

Wczoraj zaliczyłam fryzjera, bo już nie mogłam patrzec na moje włosy, zarosłam strasznie, wszystko straciło jakąkolwiek formę, a grzywka to raczej nie przypominała już grzywki. Podcięłam ciutkę włosy z długości, bo jakoś mi było żal obcinać włosy, podobaja mi się teraz długie, zrobiłam grzyweczkę, włoski obcięłam w "trójkąt" i od razu człowiek lepiej się czuje

[Katunia:)]

Madzialenko - moje pytanie o kase nieaktualne - wlasnie doczytalam na necie ze weszly od wrzesnia te podwyzki 7%...

Jak sie w koncu zwleke z lozka do zabieram sie za szycie... wczoraj przeszylam firanki... Potem znalazlam resztki materialu z zaslon i szyje poscielke dla juniorka, ktora dam do kolyski a dzis jeszcze wymyslilam ze z resztek woalu z firanki uszyje taka falbanke na brzeg kolyski
No i w koncu musze sie zglosic po obiecana kolyske historyczna od kolezanki... zawsze marzylam o kolysce,niestety sa one nawet drozsze od lozeczek, ale u kolezankii jest taka zrobiona z kosza wiklinowego i na dodatek jest wieksza od standardowych kolysek wiec mam obiecane pozyczenie jej

[Madzialenka12344321]

Kliwia jaka bezsilność?? jakie rozczarowanie?? pisz mi tu szybko

Napisane przez Katunia:)

No fajne jest to ze dostajemy z gory pamietam jak po pierwszycm dniu pracy w przedszkolu wcgodze na swoje konto a tu juz wyplata
A widze ze masz wieksza podstawe ode mnie, czyzby jakas podwyzka byla... albo jestes na innym etapie awansu? jestes stazystka czy juz kontraktowym ??
A propos zszokowalam sie - na L4 dostaje wiecej kasy niz normalnie hiii

uuu współczuje skurczu, ja niewiedzę tego uczucia.
Ja jestem stażystą. Wczoraj był mój pierwszy dzień pracy Były podwyżki od 1 września i coś mi tata mówił, że podobno znowu mają być jeszcze w tym roku szkolnym.

Napisane przez Gucia0987

Nie bij, nie bij, obiecuję poprawę!
Ale mi się jest strasznie ciężko zebrać do niektórych rzeczy.

no... spinamy tyłeczek i lecimy zanieść ogłoszenie. Albo może w necie wkleisz??

[kliwia]

madzialenka no takie ciazowe dylematy gdzie wstawic lozeczko, dlaczego nie mamy jeszcze jednego pokoju, jaka kupic posciel i dlaczego tak drogo , dlaczego szwagierka obiecala mase ciuszkow dla niemowlaka po corce, a dala pol reklamowki i to w dodatku nic na niemowlaka i szczerze powiem ze brzydkie te rzeczy i ich nie zaloze swojemu dziecku, jedynie co to dwie sukienki - ale to na lato dopiero! ze nie mam sie komu wyplakac bo nikt mnie nie rozumie , bo pada deszcz i jest bez sensu. o takie wszytsko co blahe w ciazy urasta do rangi problemu narodowego wrecz

[Gucia0987]

Napisane przez Katunia:)

No i w koncu musze sie zglosic po obiecana kolyske historyczna od kolezanki... zawsze marzylam o kolysce,niestety sa one nawet drozsze od lozeczek, ale u kolezankii jest taka zrobiona z kosza wiklinowego i na dodatek jest wieksza od standardowych kolysek wiec mam obiecane pozyczenie jej

Oj, też mi się marzy kołyska. Koniecznie zamieść zdjęcie, jak ją już będziesz miała proszę!

Napisane przez Madzialenka12344321

Kliwia jaka bezsilność?? jakie rozczarowanie?? pisz mi tu szybko


no... spinamy tyłeczek i lecimy zanieść ogłoszenie. Albo może w necie wkleisz??

Dołączam się do pytania Kliwuś, co oni Ci zrobili?

No spinamy, spinamy! Tak myślę, że na gumtree bym wrzuciła to ogłoszenie i jeszcze powiesiłabym na drzwiach w moim bloku, w którym teraz wynajmujemy. Uwielbiam mieszkać w tym miejscu, więc może akurat się uda

[Madzialenka12344321]

Kliwia aaa to juz rozumiem. Ale wy macie 2 pokoje tak?? Czy pokój i salon?? jak to rozplanujecie?? Gdzie będzie pokój dla dziecka??

Gucia bardzo dobry pomysł. ja miałam już wydrukowane ogłoszenia (chciałam na słupach wywieszać) ale nie zdążyłam.

[martucha84]

Napisane przez anika222

laseczki..... wg kalndarza chińskiego i numerologii urodze panienkę

tez mialam urodzic core

Napisane przez baja_86

Kochane przeżyłam pierwszy dzień, było bardzo miło, choć z początku ciężko, bo moja pomoc przyjechała później,więc na wejście musiałam sama sobie radzić z 3 czy nawet 4 dziećmi płaczącymi na raz za rodzicami, jeden nawet wpadł w histerie,chciał biec za mamą, ale na szczęście się dość szybko uspokoił.
Było całkiem fajnie, mam małą grupę więc jest super.

no to sie ciesze trzymam kciuki!!

Napisane przez india83

[Daysy dziekuje za kciuki

chyba sie udało. byłam na spotkaniu w sprawie pracy jako opiekunka. do bardzo fajnych chłopców 3 i 5 lat. fajnie sie złozyło bo akurat dzis u jednego z nich byłam goscinnie na zajeciach w przedszkolu i mógł mnie poznac podaczas prowadzenia zajec(ja nie wiedxziałam ktory to) Ogolnie kobietka powiedziała , ze sie na mnie decyduje i zapytała starszego czy chce abym była jego niania, na to mały" chce chce chce ta pania" a mnie sie miło zrobiło. no zobaczy,y jak bedzie. jutro na probe mam ich wziac na 2-3h

GRATULACJEEE oby chlopcy byli bardzooo fajni i ciekawi swiata

Napisane przez Katunia:)

ja sie jutro pochwale
dzis mykam spac, naczekalam sie 4 godziny w kolejce do gina !! gryyy
Juniorek ma ok 2800 wagi-przybylo mu kilo przez miesiac !! rosnie a rosnie, kopie a kopie...lezy dalej sobie glowka w dol moj maly nietoperek
Do jutra kobietki dobranoc

gratuluje

Napisane przez Madzialenka12344321

No dokładnie. Ale byłam twarda W ogóle to sobie powtarzam "bądź twarda, bądź twarda" Ważne aby mi rodzice na głowę nie weszli. Ale wiecie co... miałam napisany plan przemówienia a jak zobaczyłam tyle osób (bo dzieci głównie z obojgiem rodziców przyszły) to plan poszedł sobie w las a ja pełna improwizacja, ale na szczęście o wszystkim ważnym powiedziałam.

widze ze wzielas sobie do serca moje rady i bardzo dobrze bo jakbys sie juz teraz ugiela to by bylo gorzej.. pamietaj ze na poczatku rodzice sprawdzaja ile moga.. zupelnie jak dzieci, a ze jestes mloda..

Napisane przez Madzialenka12344321

ja wolę w szkole pracować, wszystkie przerwy świąteczne, ferie, wakacje mnie obejmują, w przedszkolu już nie.

Napisane przez baja_86

nie wiem czy dalej będzie tak dobrze, bo podobno maja skrócić nauczycielom dni wolne. Mają mieć zajęcia dodatkowe w ferie, jakieś kolonie letnie etc. Nie wiem czy to już weszło w życie, ale tak planowano

Magda zgadzam sie z Baja.. jest teraz ustawa ktora poszla do przeglosowania ze wszyscy nauczyciele pracujacy w zerowkach ( i prawdopodobie klasach 1-3 ale tego nie jestem pewna na bank w oddzialach przedszkolnych i zerowkach) bez wzgledu na to czy pracuja w budynku przedszkola czy szkoly maja miec takie dyzury jak pracownicy przedszkoli - tam teoretycznie sa te wszystkie dni wolne ale przedszkola co jakis czas maja dyzury zeby zapewnic dzieciom opieke, a jakoze to sa male dzieci to ma byc tak ze w szkole w zerowkach nauczyciele tez maja pracowac na takich zasadach czyli miedzy swietami w ferie i wakacje, wiem ze nauczyciele szkolni sie bardzo burzyli z takiego obrotu sprawy ale chca tak zrobic zeby zunifikowac zawod bo teraz ten sam nauczyciel ma wiecej przywilejow w szkole niz w przedszkolu a zarabiaja tyle samo itd.. (maja to samo wyksztalcenie i w czasie wakacji feri dostaja taka sama kase choc jeden jest w pracy inny w domu)

Napisane przez Madzialenka12344321

Mam nadzieję, że tych naszych wolnych nam nie zniosą. na razie nic takiego nie wprowadzili, bo na ten rok mam rozpiskę moich wolnych dni.

zgadzam sie z dziewczynami - dzieciaki sie rozkreca na bank poki co sa w nowej sytuacji i jeszcze nie dokonca sie w niej odnajduja grunt zebys konsekwentnie przestrzegala ze podczas zajec ma byc cisza (i np podszas jedzenie) a podczas zabawy nich zaleja maja takie prawo przeciez nie mozna im wszystkiego zabronic to tylko male dzieci ja u moich taki system wypracowalam ze cisza jest podczas zajec i jedzenia a jak maja zabawy dowolne czy sa na dworze moga szalec itd.. bardzo fajnie sie to sprawdza na bank baja to potwierdzi ;D

Napisane przez india83

a ja mam pierwszy dzien bycia niania za soba, maluchy fajne i grzeczne choc rozpiera je energia. Jednak gdy tata po nie przyjechał (pól godziny temu) młodszy wpadł w histerie i nie chciał jechac. w koncu sie zgodziła jak tata mu obiecał, ze jeszcze dzis do mnie wróci
coz ciekawe czy rodzice zdecyduja sie na mnie na stałe

jeszcze raz gratulacje
oby tak dalej

Napisane przez Daysy85

A Ty masz ten tradycyjny program szczepień, tych bezpłatych czy wykupowałaś jakieś dodatkowe?
Bo ja się zastanawiam , dostałam taką tabelkę ze szpitala i można wykupić pakiety każda szczepionka po 200 zł.

zgadzam sie z kasiaher - my tez kupujemy szczepionki 5w1 lekarka powiedziala podobnie jak kasi ze to wystarczy - u nas kosztuja 110 zl wiec nie wiem czemu tak u ciebie zdzieraja, plus chcemy jeszcze rotawirusy ale to w kropelkach wiec nie ma klocia... ale to musze sama w aptece kupic, nie wiem tylko co z pneumokokami jeszcze sie niezdecydowalam.. no i szczepienia te 5 w 1 (bez pneumokokow) w 6 tyg sa 2 wklocia, po 6 tyg jedno i tak po jednym do 16 miesiaca... ( dokladnie w 3/4 mc, 5/6, 7 13/14 i 16/18)





a jak czytam o tych fajnych chwilach rozpoczecia roku w przedszkolu to mi tak smutno.... jakby mi powietrze z balona uchodzilo... nie zrozumcie mniezle.. ciesze sie ze jstemz Patem codziennie sprawia mi to tyle radosci i wogole.. z dnia na dzien rozumiemy sie coraz lepiej i w zyciu nikomu bym go nieoddala... ale mi tak dziwnie.. chcialabym porobic cos innego niz tylko dom dom dom. .wprawdzie wychodzimy itd.. ale bedac na cycu czuje sie taka troche "uwiazana" jakbym nie maial juz wlasnej niezaleznosci... chcialabym wejsc teraz do przedszkola szalec z dziecmi robic zajecia i meczyc sie z tymi wszytkimi urwisami... - zaraz pewno dostane z***e od coponiektorych ze wyrodna ze mnie mama.. ale moze to jeszcze jakies moje hormony... reasumujac... jak cholera ciesze sie z bycia z Patem ale potrzebuje czasem tlenu oddechu - co z tego ze wu duzzzzzzzzzzo robi przy malym jak i tak moje cycki sa niezbedne .. ehsss wiem wiem w przyszlym roku...
no nic ide.. buziaki...

[Gucia0987]

Napisane przez kliwia

madzialenka no takie ciazowe dylematy gdzie wstawic lozeczko, dlaczego nie mamy jeszcze jednego pokoju, jaka kupic posciel i dlaczego tak drogo , dlaczego szwagierka obiecala mase ciuszkow dla niemowlaka po corce, a dala pol reklamowki i to w dodatku nic na niemowlaka i szczerze powiem ze brzydkie te rzeczy i ich nie zaloze swojemu dziecku, jedynie co to dwie sukienki - ale to na lato dopiero! ze nie mam sie komu wyplakac bo nikt mnie nie rozumie , bo pada deszcz i jest bez sensu. o takie wszytsko co blahe w ciazy urasta do rangi problemu narodowego wrecz

kliwia, rozbroiłaś mnie! To są na prawdę powody do płaczu i nie dziwie się, że zalewasz się łzami!

Kochana, Tobie relaksiku potrzeba, żebyś tyle nie myślała!

Dla Ciebie

[klion78]

Napisane przez kliwia

madzialenka no takie ciazowe dylematy gdzie wstawic lozeczko, dlaczego nie mamy jeszcze jednego pokoju, jaka kupic posciel i dlaczego tak drogo , dlaczego szwagierka obiecala mase ciuszkow dla niemowlaka po corce, a dala pol reklamowki i to w dodatku nic na niemowlaka i szczerze powiem ze brzydkie te rzeczy i ich nie zaloze swojemu dziecku, jedynie co to dwie sukienki - ale to na lato dopiero! ze nie mam sie komu wyplakac bo nikt mnie nie rozumie , bo pada deszcz i jest bez sensu. o takie wszytsko co blahe w ciazy urasta do rangi problemu narodowego wrecz

oj mamuśka, mamuśka zobaczysz ... jutro będziesz się śmiała z tych problemów ... pojawią się pewnie nowe (również w randze problemu narodowego), ale z nimi również dasz sobie radę

[kliwia]

madzialenka pokoji mamy w sumie trzy, ale jeden jest otwatry i przechodni.
Koniec koncow z mezem podjelismy decyzje, ze w maju przyszlego roku nasza sypialnie robimy pokojem dziecka, a my wynosimy sie sie do salonu - przy jendoczesnym zrezygnowaniu z zsalonu - bo wole sypialnie, niz rozkladany tapczan, a ludzie w jadalni beda przyjmowani. trudno. a do jadalni juz naroznik czy cos nie wejdzie niestety.
A do tego czasu, wstawimy lozeczko do sypialni - ale bedziemy musieli exmitowac szafe i komode by weszlo.

[martucha84]

Napisane przez Katunia:)

No fajne jest to ze dostajemy z gory pamietam jak po pierwszycm dniu pracy w przedszkolu wcgodze na swoje konto a tu juz wyplata
A widze ze masz wieksza podstawe ode mnie, czyzby jakas podwyzka byla... albo jestes na innym etapie awansu? jestes stazystka czy juz kontraktowym ??
A propos zszokowalam sie - na L4 dostaje wiecej kasy niz normalnie hiii

nie wiedzialam ze ty tez uczycielka super ja na l4 tez dostawalam wiecej niz normalnie no i patrzac na podstawe nowa to niezle.. ja jako mgr kontraktowy mialabym 2099

Napisane przez kliwia

madzialenka no takie ciazowe dylematy gdzie wstawic lozeczko, dlaczego nie mamy jeszcze jednego pokoju, jaka kupic posciel i dlaczego tak drogo , dlaczego szwagierka obiecala mase ciuszkow dla niemowlaka po corce, a dala pol reklamowki i to w dodatku nic na niemowlaka i szczerze powiem ze brzydkie te rzeczy i ich nie zaloze swojemu dziecku, jedynie co to dwie sukienki - ale to na lato dopiero! ze nie mam sie komu wyplakac bo nikt mnie nie rozumie , bo pada deszcz i jest bez sensu. o takie wszytsko co blahe w ciazy urasta do rangi problemu narodowego wrecz

pamietaj ze zawsze mozsze kliknac na GyGy buziakuje poplaczemy se razem

[Madzialenka12344321]

Napisane przez martucha84

widze ze wzielas sobie do serca moje rady i bardzo dobrze bo jakbys sie juz teraz ugiela to by bylo gorzej.. pamietaj ze na poczatku rodzice sprawdzaja ile moga.. zupelnie jak dzieci, a ze jestes mloda..

wzięłam, wzięłam. I narazie skutkuje. Bo nikt mi wczoraj pod drzwiami nie siedział. tylko jeden rodzic się spóźnił, ale juz sobie z nim pogadałam. Zobaczymy jak będzie dziś.

Magda zgadzam sie z Baja.. jest teraz ustawa ktora poszla do przeglosowania ze wszyscy nauczyciele pracujacy w zerowkach ( i prawdopodobie klasach 1-3 ale tego nie jestem pewna na bank w oddzialach przedszkolnych i zerowkach) bez wzgledu na to czy pracuja w budynku przedszkola czy szkoly maja miec takie dyzury jak pracownicy przedszkoli - tam teoretycznie sa te wszystkie dni wolne ale przedszkola co jakis czas maja dyzury zeby zapewnic dzieciom opieke, a jakoze to sa male dzieci to ma byc tak ze w szkole w zerowkach nauczyciele tez maja pracowac na takich zasadach czyli miedzy swietami w ferie i wakacje, wiem ze nauczyciele szkolni sie bardzo burzyli z takiego obrotu sprawy ale chca tak zrobic zeby zunifikowac zawod bo teraz ten sam nauczyciel ma wiecej przywilejow w szkole niz w przedszkolu a zarabiaja tyle samo itd.. (maja to samo wyksztalcenie i w czasie wakacji feri dostaja taka sama kase choc jeden jest w pracy inny w domu)

Nie ukrywam, że ta zmiana mi się bardzo nie podoba
Ale w tym roku to raczej nie wchodzi ( o ile w ogóle wejdzie), bo na radzie ped, nic o tym nie wspominali.

a jak czytam o tych fajnych chwilach rozpoczecia roku w przedszkolu to mi tak smutno.... jakby mi powietrze z balona uchodzilo... nie zrozumcie mniezle.. ciesze sie ze jstemz Patem codziennie sprawia mi to tyle radosci i wogole.. z dnia na dzien rozumiemy sie coraz lepiej i w zyciu nikomu bym go nieoddala... ale mi tak dziwnie.. chcialabym porobic cos innego niz tylko dom dom dom. .wprawdzie wychodzimy itd.. ale bedac na cycy czuje sie taka troche "uwiazana" jakbym nie maial juz wlasnej niezaleznosci... chcialabym wejsc teraz do przedszkola szalec z dziecmi robic zajecia i meczyc sie z tymi wszytkimi urwisami... - zaraz pewno dostane z***e od coponiektorych ze wyrodna ze mnie mama.. ale moze to jeszcze jakies moje hormony... reasumujac... jak cholera ciesze sie z bycia z Patem ale potrzebuje czasem tlenu oddechu - co z tego ze wu duzzzzzzzzzzo robi przy malym jak i tak moje cycki sa niezbedne .. ehsss wiem wiem w przyszlym roku...
no nic ide.. buziaki...

Jeszcze troszkę i też pójdziesz do pracy

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

a jak czytam o tych fajnych chwilach rozpoczecia roku w przedszkolu to mi tak smutno.... jakby mi powietrze z balona uchodzilo... nie zrozumcie mniezle.. ciesze sie ze jstemz Patem codziennie sprawia mi to tyle radosci i wogole.. z dnia na dzien rozumiemy sie coraz lepiej i w zyciu nikomu bym go nieoddala... ale mi tak dziwnie.. chcialabym porobic cos innego niz tylko dom dom dom. .wprawdzie wychodzimy itd.. ale bedac na cycu czuje sie taka troche "uwiazana" jakbym nie maial juz wlasnej niezaleznosci... chcialabym wejsc teraz do przedszkola szalec z dziecmi robic zajecia i meczyc sie z tymi wszytkimi urwisami... - zaraz pewno dostane z***e od coponiektorych ze wyrodna ze mnie mama.. ale moze to jeszcze jakies moje hormony... reasumujac... jak cholera ciesze sie z bycia z Patem ale potrzebuje czasem tlenu oddechu - co z tego ze wu duzzzzzzzzzzo robi przy malym jak i tak moje cycki sa niezbedne .. ehsss wiem wiem w przyszlym roku...
no nic ide.. buziaki...

Martuś, bo Ty jesteś przyzwyczajona do ruchu, aktywności i działania. Więc posiedziałaś 9 miesięcy w domku i już Cię nosiło, to teraz jak masz Pata i jeszcze troszkę musisz posiedzieć w domku, to chciałabyś coś robić. Jest to zrozumiałe! I wcale nie jesteś wyrodną matką!

Ale jak sama mówiłaś od stycznia możliwe, że będziesz mogła wrócić do pracy (jeśli czegoś nie pokręciłam), więc będziesz miała wszystko. Kochającego męża, słodkiego syna i pracę, która daje Ci satysfakcję!
Cierpliwości!

A jak Wam idzie docieranie się z Patrykiem? Podglądnęłam Was na odchowalni i mały jest śliczny, a Ty też jesteś w super formie. Tak trzymać!

[Katunia:)]

Napisane przez kliwia

madzialenka no takie ciazowe dylematy gdzie wstawic lozeczko, dlaczego nie mamy jeszcze jednego pokoju, jaka kupic posciel i dlaczego tak drogo , dlaczego szwagierka obiecala mase ciuszkow dla niemowlaka po corce, a dala pol reklamowki i to w dodatku nic na niemowlaka i szczerze powiem ze brzydkie te rzeczy i ich nie zaloze swojemu dziecku, jedynie co to dwie sukienki - ale to na lato dopiero! ze nie mam sie komu wyplakac bo nikt mnie nie rozumie , bo pada deszcz i jest bez sensu. o takie wszytsko co blahe w ciazy urasta do rangi problemu narodowego wrecz

A ja Cie calkiem rozumiem !! mnie tez nachodzily takie dziwne, straszne mysli, szczegolnie jak mezus chodzil na noc do pracy, ja sie kladlam do lozka sama i tak sie zastanawialam jak to bedzie, jak sobie poradze, ile to sie zmienie, ze w ogole strach sie bac ile zmian... potem jak maz wracal mowilam mu czy on tez sie boi co to bedzie jak sie maly urodzi a on tylko zawsze "Super bedzie, bardzo sie ciesze" i zaraz mi przechodzilo.
Mysl tylko o pozytywnych stronach nadchodzacych zmian !
I usmiech na buzce, nosisz w sobie maly cud - dzidziusia i dla niego jestes w stanie wszystko przetrwac - usmiechnij sie i poglaskaj brzuszek

Napisane przez Gucia0987

Oj, też mi się marzy kołyska. Koniecznie zamieść zdjęcie, jak ją już będziesz miała proszę!

jak tylko bedzie to sie pochwale

Napisane przez martucha84

a jak czytam o tych fajnych chwilach rozpoczecia roku w przedszkolu to mi tak smutno.... jakby mi powietrze z balona uchodzilo... nie zrozumcie mniezle.. ciesze sie ze jstemz Patem codziennie sprawia mi to tyle radosci i wogole.. z dnia na dzien rozumiemy sie coraz lepiej i w zyciu nikomu bym go nieoddala... ale mi tak dziwnie.. chcialabym porobic cos innego niz tylko dom dom dom. .wprawdzie wychodzimy itd.. ale bedac na cycu czuje sie taka troche "uwiazana" jakbym nie maial juz wlasnej niezaleznosci... chcialabym wejsc teraz do przedszkola szalec z dziecmi robic zajecia i meczyc sie z tymi wszytkimi urwisami... - zaraz pewno dostane z***e od coponiektorych ze wyrodna ze mnie mama.. ale moze to jeszcze jakies moje hormony... reasumujac... jak cholera ciesze sie z bycia z Patem ale potrzebuje czasem tlenu oddechu - co z tego ze wu duzzzzzzzzzzo robi przy malym jak i tak moje cycki sa niezbedne .. ehsss wiem wiem w przyszlym roku...
no nic ide.. buziaki...

Martucha ja mam to samo co Ty, wiec calkowicie rozumiem.... brakuje mi dzieciakow i mojego przedszkola... wiem ze musze juz siedziec w domku bo pod koniec osmego miesiaca ciazy to nie bylo zbyt madre biegac i szalec z dzieciakami, ale jakos mi tego brakuje i dziwne mi sie wydaje ze ktos inny zajmuje sie moimi brzdacami...

Napisane przez kliwia

madzialenka pokoji mamy w sumie trzy, ale jeden jest otwatry i przechodni.
Koniec koncow z mezem podjelismy decyzje, ze w maju przyszlego roku nasza sypialnie robimy pokojem dziecka, a my wynosimy sie sie do salonu - przy jendoczesnym zrezygnowaniu z zsalonu - bo wole sypialnie, niz rozkladany tapczan, a ludzie w jadalni beda przyjmowani. trudno. a do jadalni juz naroznik czy cos nie wejdzie niestety.
A do tego czasu, wstawimy lozeczko do sypialni - ale bedziemy musieli exmitowac szafe i komode by weszlo.

Macie dosc duza ta jadalnie wiec mysle ze swietnie sprawdzi sie jako salon !! My mamy dwa pokoje: sypialnie i salon i lozeczko bedzie stac w sypialni i kiedys bedziemy musieli z niej zrezygnowac ale to za jakies 3 lata... czasem jest mi tego szkoda, ale nie ma co martwic sie na zapas... Kiedys w tym mieszkaniu mieszkalismy w piatke ! ja z rodzicami i dwojka braci, nie bylo latwo, ale sie dalo

[Madzialenka12344321]

Kliwia myslę, że jadalnie spokojnie na salon się nadaje. A co z tym pokojem przechodnim?? Co tam będzie??

[Katunia:)]

Napisane przez martucha84

nie wiedzialam ze ty tez uczycielka super ja na l4 tez dostawalam wiecej niz normalnie no i patrzac na podstawe nowa to niezle.. ja jako mgr kontraktowy mialabym 2099



pamietaj ze zawsze mozsze kliknac na GyGy buziakuje poplaczemy se razem

a powiedz mi prosze ile dostajesz na macierzynskim ? i ile to jest % ? bo juz sama nie wiem, bo roznie mowia... 75 %, 60%, 80% ??

[agus87]

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześc

pierwszy dzień pracy za mną Powiem wam, że się nastawiłam na takich urwisów co mi na głowę wejdą (po tym apelu) a tu szoku doznałam dzieci mnie słuchały, jak mówił aby coś zrobiły to od razu to robiły, jak szliśmy zwiedzać szkołę to były cicho (bo im zwróciłam uwagę, że w salach są lekcje). Jak się chciały odezwać podnosiły rączki (bo je o to poprosiłam), żadne mi nie płakało Wiadomo, że jak był czas (ta jedna godzina, jak była jeszcze druga grupa) na zabawę dowolną to było głośno, ale potem nie narzekam A co więcej 2 dzieci zaczęło mi płakać jak rodzice chcieli je zabrać do domu, bo one chciały zostać ze mną A niektóre mamy się mnie pytały" jejku moje dziecko jest takie grzeczne, jak Pani to zrobiła )

Co prawda nogi mnie bolą i mam na udach zakwasy ale jestem zadowolona. Rodzice tez bardzo mili zabrali dzieci o czasie tylko jeden Pan się spóźnił 15 min (już zdążyłam dziecko zaprowadzić do świetlicy) ale zwróciłam mu uwagę i powiedziałam aby dziecko zapisał na świetlicę bo ja dłużej niż do 16 nie zostaję.


miło mi to słyszeć

jestem bardzo zadowolona. A dodam, że non stop padało, nie było zabawek z wyjątkiem 3 paczek puzzli i 2 par warcab (na tyle dzieci), ani podręczników i magnetofonu.


dokładnie


Jak już pisałam, rodzice są bardzo sympatyczni. Dziś jeden tatuś nawet wpadł i zaczął nam zdjęcia robić hehe

Mam nadzieję, że tych naszych wolnych nam nie zniosą. na razie nic takiego nie wprowadzili, bo na ten rok mam rozpiskę moich wolnych dni.

Aniu Gratulacje pracy Czyli tez robisz staż??

Napisane przez JolciaKKK

Witam czy mogę się przyłączyć?

super Madziu
widze, ze ci sie super uklada w nowej pracy
ciesze sie :d
przykladna z ciebie Pani Nauczyciel
oby tak dalej
3mam kciuki


a co do reszty komentarzy w moja strone
nie wypowiadam sie
mam prawo napisac swoje zdanie



kliwia a ty mialas tzw mdlosci? i takie "dżezy" anika ??
bo strach sie bac

anika mam nadzieje, ze ci minelo raz z dzisiejszym dniem hehe