Zaproszenie czy zawiadomienie w zakładzie pracy?

[Qyodai]

Zauważyłam, że moi znajomi postępowali w tym wypadku różnie i nie wiem jaka jest reguła z dawaniem zaproszenia (ewentualnie zawiadomienia) w zakładzie pracy.
Niektórzy znajomi wręczali w zakładzie pracy zawiadomienia dla szefostwa i to było jednoznaczne z tym, że na przyjęciu weselnym miała pojawić się delegacja. U mnie w pracy w takim wypadku wręczano zaproszenie.
Jeszcze nie mam ustalonej do końca listy gości, ale chyba nie będę gościć u siebie na przyjęciu weselnym delegacji z pracy, z racji tego, że nie będzie to duże przyjęcie.
Więc nie jestem pewna jak mam postąpić, żeby nie było to źle zrozumiane. Czy może wyraźnie powiedzieć, o co mi chodzi przy wręczaniu zawiadomienia?

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

to nie wręczaj zawiadomienia tylko jednoznaczne zaproszenie na ślub

[one_shot]

Ja daję zawoadomienie bo tak wypada a juz od jakiegoś czasu głośno mówię że delagcji nie przewidujemy we wtorek po ślubie zapowiedziałam się z kawą i butelką czegoś mocniejszego i tyle. A wiem że do kościoła przyjadą wszyscy z mojego biura i złożą życzenia i powiedzieli że mam się nimi nie przejmować bo oni problemu mi robić nie będą, tak będzie u mnie

[dziunia3105]

Ja w pracy dałam zaproszenia przy czym były to zaproszenia na sam ślub a nie wesele. Zapraszałam na sam ślub bo nie chciałm nikogo wyróżniać zaproszeniem na wesele. Po weselu w poniedziałek pojechałam do pracy z tortem, ciastkami, winkiem i mocniejszym alkoholem

[dami]

Wszystko zalezy od możliwości Waszych od stosunków panujacych w pracy oraz od zwyczajów tam panujacych

[Akane]

Ja chyba wręczę zaproszenie szefostwu - wiadomo, że dotyczy ono i tak wszystkich pracowników.

[dami]

Napisane przez Akane

Ja chyba wręczę zaproszenie szefostwu - wiadomo, że dotyczy ono i tak wszystkich pracowników.

Akane tzn ze zapraszasz całą firmę? Czy zaproszenia z zawiadomieniami ci sie pomyliło?

[Akane]

Napisane przez dami

Akane tzn ze zapraszasz całą firmę? Czy zaproszenia z zawiadomieniami ci sie pomyliło?

Cała firma to raptem kilkanaście osób Dla takiej grupy chyba zaproszenie złożone na ręce szefa wystarczy?

[iws]

Ja daję zaproszenie ale na ślub. Kto będzie miał ochotę to pofatyguje się do kościoła. Z resztą prawie zawsze przychodzą Ci z którymi ma się ciepłe stosunki w pracy.

[Qyodai]

Widzę, że stosowane praktyki są różne. Chyba najprościej będzie jak jasno powiem w pracy o co mi chodzi.

[joasia25]

U nas w firmie (dużej) praktykowane jest rozsyłanie do wspołpracowników bliższych i dalszych informacji o zaślubinach oraz zaproszenie na ślub w wersji elektronicznej. Mojej zaprzyjaźnionej szefowej wręczyłam zaproszenie na ślub oraz przyjęcie. Tydzień wcześniej zaposiłam dosyć spore grono ludzi z pracy do pubu na rodzaj przyjęcia panieńskiego, piwko itp. Po ślubiku kiedy trafiłam już do pracy było oczywiście ciasto. Byłam bardzo zaskoczona z prezentów od kolegów z pracy, bardzo mnie zaskoczyli, oczywiście pozytywnie.

[mada77]

U mnie w pracy przyjęło się tak, że ludzie informują tylko swoje działy. I ja zrobiłam tak samo. Dałam zaproszenie na sam ślub - wspólne dla całego działu, ale wymieniłam wszystkich imiennie. Ogólnie wszyscy wiedzą co się święci , więc jak ktoś by bardzo chciał, to mógłby się na ślubie pojawić. Ale ja pracuję w Olsztynie,a ślub będzie w Elblagu - nikt nie będzie się raczej fatygował 100km na godzinę do kościoła.

[iza251]

Jestem w podobnej sytuacji. Wychodzę za mąż 2 września pracuje w dużej "panstwowej" firmie, a w moim wydziale jest 15 osób i 2 kierowników. Koleżanka z wydziału wychodzac za mąż w ubiegłym roku zaprosiła niemal cały wydział! Skutek był taki, że przyszła tylko jedna dziewczyna...Troszke jestem postawina w niezręcznej sytuacji, ponieważ nie zamierzam zapraszć nikogo oprócz "głównego" szefa, woląc oczywiście zaprościć większe grono bliskich znajomych i rodziny.Oczywiście będzie po weselny poczęstunek i coś mocniejszego. To chyba oczywiste. Nie chce wyjść na jakąś sknere, ale są waźniejsi mi ludzie !
Jak wyjść z "twarzą" z takiej sytuacji? CO RADZICIE ??

[Mida]

Ja planuje zaprosić wszystkich znajomych z firmy, ale tylko na ślub.
Problem mam z jednym kolegą ktorego nieznosze !!!!!!!!!!! ale głupio mi pominąć jedna osobe w zaproszeniu ... a w firmie jest w sumie 9 osob więc napewno sie dowie .

[*misia*]

Dziewczyny a mam pytanie do tych, które na ręce szefa kierują zaproszenia dla np. całej firmy. Czy wypisujecie zaproszenie imienne dla szefa czy piszecie na zaproszeniu nazwę firmy?

[izzie]

Napisane przez *misia*

Dziewczyny a mam pytanie do tych, które na ręce szefa kierują zaproszenia dla np. całej firmy. Czy wypisujecie zaproszenie imienne dla szefa czy piszecie na zaproszeniu nazwę firmy?

Wiem, że stary post, ale podnosze pytanie

[wakiki]

Napisane przez izzie

Wiem, że stary post, ale podnosze pytanie

Ja również, może znajdzie się ktoś kto pomoże?
Myślałam żeby np. napisać coś w stylu:

Zapraszamy pracowników oraz /właścicieli/szefostwo/??

[Laminka]

Ja nie pisalabym nazwy firmy, a proponowalabym:

Zawiadomienie,

Dnia .... tu pewnie juz cos macie wymyslone

Jak przyjada to dobrze, a jak nie to trudno, w koncu i tak rodzina i przyjaciele sa najwazniejsi Rozumiem, ze to zaproszenie/ zawiadomienie na slub, a nie na wesele?

[wakiki]

tak, oczywiście że na ślub.
a mam jeszcze takie pytanie- może się orientujesz:
delegację się zaprasza z pracy na wesele czy sami przychodzą??

[Laminka]

Nie wiem jakie sa zwyczaje w Twojej firmie, ale wg mnie jesli nie dajesz pracownikom zaproszenia na wesele to nie powinni sie na nim pojawiac. Natomiast, jesli chcialabys zaprosic tzw delegacje do Was na weselicho to najlepiej, abys dala zaproszenia imienne np dla samego szefa z zona. To wszystko zalezy od atmosfery jaka panuje w firmie. Osobiscie nie zaprosilabym nikogo z pracy na wesele, staram sie odrozniac zycie prywatne od pracy, i mysle, ze nikt by sie z tego powodu nie obrazil Tym bardziej, ze wtedy koszta wzrastaja, a ludzie moga strzelac focha, ze zaprosilas wybrancow Najlepiej, abys porozmawiala o tym z jakas dobra kolezanka z pracy, z narzeczonym, moze rodzice tez cos madrego podpowiedza Z pewnoscia bedzie dobrze.

[Susanna]

Dla mnie sprawa jest prosta - zaproszenie daję tym osobom, które mają być także na przyjęciu weselnym a zawiadomienie tym, którzy chcieliby przyjechać na sam ślub (czy przyjadą to ich indywidualna sprawa). I tak tez mówi teściowa-polonistka.

[agatacia]

u mnie w rodzinie jest to rozumiane dokładnie tak samo