Mamusie maj - czerwiec 2014 część II

[kari1985]

Lucynka no właśnie u nas podobne wrażenia, że gorzej znosił górne jedynki niż teraz te wszystkie zeby na raz, może dlatego że już większy
Menia mówią że górne trojki tzw. "oczne" to duży ból...
Współczuję nocek przeplakanych, bo ciężko tak patrzeć jak dziecko się meczy... oby szybko wyszly...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Meniaa trójki gorsze ...

A my od wtorku zaczęliśmy przedszkole, tzn Adaś. Zostajemy razem na coraz dłużej, w trakcie ja idę na górę i sprawdzamy reakcję. Ogólnie pani powiedziała, że zero problemów z nim póki co, pięknie je (co jest nowością, ale w sumie zaczął znowu jeść w wakacje mój niejadek już były), siusiu na kibelek też super już robi. Jutro w trakcie mam sobie wyjść z przedszkola na kawkę i w razie czego będą dzwonić (mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby). Od poniedziałku będzie już normalnie zostawał sam

Olek nudzi się bez brata, bo to przecież nowość dla niego, że jest w domu sam bez Adasia. Oprócz tego w trakcie naszego urlopu w Polsce Oli zaczął już na dobre śmigać, teraz tylko chodzi, nie raczkuje już wcale

[JJJustynAAA]

U nas ida teraz trojki gorne i czworki i jest jedna wielks masakra. Budzil sie co 2-3 min. Plakal. Rzucal sie. Wkoncu go obudzilam. Zabralam di salonu trochr się pobawil. I znow go polozylam. Spaniem tegi nie nazwe... dzis w pracy mialam masakrę...
Oby szybko wyszly te zebuchy.

[Myska0]

Gratuluje pierwszych dni w zlobkach

Oj dziewczyny to, ze tak napisalam to nie znaczy, ze ruch to dla mnie katorga Czasem tak mi sie nie chce, ale Maz mnie wspiera, czasem jestem na niego wsciekla, bo mnie "zmusza" do aktywnosci jak mi sie juz totalnie nic nie chce..
Ania ostatnio ma gorszy apetyt.. Ciagle by jadla tylko banany i skorke od chleba.. Jasio ma takie ataki placzu, ze normalnie siedze i placze z nim.. przy jedzeniu dwa lyki mleka z butli i napinanie sie i ryk.. nie pomaga espumisan i bobotic.. w poniedzialek pojde z nim do pediatry, bo normalnie serce mi peknie wczoraj pobil rekord ponad godzine plakal (a w zasadzie krzyczal)..
Jestem ogolnie bardzo juz tym zmeczona..

[JJJustynAAA]

Myskao a suszarka nie pomaga w uspokajaniu Jasia? U nas dzialala cuda. Raz ze ogrzewala brzuszek Franka a dwa dzwiek go uspokajal. Sprobuj.

[Myska0]

Justyna - na razie sycze mu do ucha, ale srednio dziala.. jakos boje sie, zeby sie za mocno do suszarki nie przyzwyczail, ale pewnie sprobuje, bo inaczej chyba calkiem sie zalamie i odpadna nam uszy.. co dziwne te ataki ma przy dwoch popoludniowych karmieniach w ciagu dnia i czasem wieczorem..

[justiwi]

MyskaO jeszcze okap kuchenny dobrze buczy i szumi

[ab_cd]

Witam mamusie

Czytam czytam ale ciezko mi cos pisac.... ale postanowilam napisac cos gdy przeczytalam o Jasiu myski.

U nas były kolki chodź jedna położna mówiła ze za wczesnie inna powiazala ten placz z witamina k to u nas wygladalo tak ze od 8 doby do 3 miesiecy jasiu plakal okropnie. On sie darl, wyginal, zaciskal piastki... twarz cala czerwona. To byl dla nas okropny okres bo taki placz trwal 3 h i byl prawie zawsze w tych samych porach od 18-19 do okolo 22. Nic nie pomagalo kompletnie nic.... kolki jasia bardzo nas wymeczyly szybko wrocilam do wagi sprzed ciąży a później polecialo jeszcze wiecej kg. ale dalismy jakos rade chodz okres kolek to najgorszy okres jaki przeżyłam bedac matkom.

Jas sie obudzil wiec resztę napisze później

[meniaa94]

Myska- u nas jedynie pomógł delicol ... akurat byliśmy na wakacjach jak młodą złapały kolki i to tak,że nawet jazda autem nie pomagała,zanosiła się nam non stop. Myślałam,że nas z pensjonatu pogonią bo była godzina 22:00 a ona po prostu wyła ... i mąż kupił to od razu zadziałało.
I co jeszcze pediatra mi zaleciła ? Kładłam ją sobie na kolana brzuszkiem na kolanie jednym żeby leżała ręką podtrzymywałam głowkę i tak robiłam ruchy drugą ręką,żeby jej brzuszek jeździł po kolanie i tak samo to pomagało ... dużo wtedy wyprukała .

[Myska0]

Dzieki dziewczyny za rady Ab_cd czekam na dalsza opowiesc o kolce..

Ale tu pustki.. Moze teraz jak pogoda gorsza to wiecej nas tu wroci

U nas od paru dni jest doslownie masakra.. Ani idzie lewa trojka i prawa czworka (albo to dwie czworki) i normalnie wymiekam.. Nie chce spac w dzien.. placze z zamknietymi oczami, mimo, ze daje nurofen i smaruje dziasla.. ehh, ciezko.. do tego dochodzi niechec do jedzenia i ciagle marudzenie. Juz nie wiem co z nia robic..

Jasio z kolei ma czasem ataki placzu.. lepiej sie zrobilo po herbacie z kopru, wiec nie jest zle, w nocy je raz kolo 4, wiec na to tez nie narzekam

Ogolnie gdyby nie to ze Maz jest w domu (no i tescie) to chyba byloby mega ciezko, chociaz mysle, ze bym sie bardziej zorganizowala..

Amelia - jak sie czujesz?

[justiwi]

Napisane przez ab_cd

Witam mamusie

Czytam czytam ale ciezko mi cos pisac.... ale postanowilam napisac cos gdy przeczytalam o Jasiu myski.

U nas były kolki chodź jedna położna mówiła ze za wczesnie inna powiazala ten placz z witamina k to u nas wygladalo tak ze od 8 doby do 3 miesiecy jasiu plakal okropnie. On sie darl, wyginal, zaciskal piastki... twarz cala czerwona. To byl dla nas okropny okres bo taki placz trwal 3 h i byl prawie zawsze w tych samych porach od 18-19 do okolo 22. Nic nie pomagalo kompletnie nic.... kolki jasia bardzo nas wymeczyly szybko wrocilam do wagi sprzed ciąży a później polecialo jeszcze wiecej kg. ale dalismy jakos rade chodz okres kolek to najgorszy okres jaki przeżyłam bedac matkom.

Jas sie obudzil wiec resztę napisze później

Ab_cd i jak Jasio w przedszkolu? Karmisz jeszcze czy już nie? Jak u Was z drzemkami w dzień? Jaś śpi w żłobku? Wróciłaś już do pracy?

Ja wracam w poniedziałek, po 20 miesiącach przerwy
Jest podobno tyle zmian w firmie, że można powiedzieć, iż idę do "nowej" pracy
Wiktor od wczoraj zostaje w żłobku na drzemki. Wcześniej od środy "pracowaliśmy" nad tym, by zasypiał w łóżeczku (po uprzednim kp rzecz jasna) a nie przy piersi i nie na naszym łóżku i szło słabo
Zaczęliśmy od 1h15min i zeszliśmu do 20min no ale to w domu i przy mnie. Wczoraj w żłobku, jak drzemka jest 12-14 tak mój syn wprowadził "nowy porządek" i drzemka była od 12.45 do 13.25 ala:
ani on, ani reszta dzieci wyspani rzecz jasna nie byli...
Nie wiem jak dzisiaj, dowiem się jak go odbiorę ...

[kari1985]

Justiwi właśnie jak była opcja ze wracam do pracy i Młody do żłobka miał iść to pytałam o drzemki jak to wygląda i tam była jedną chyba o 12 o ile dobrze pamiętam. I było to dla mnie wykluczajace bo Młody jak nie śpi dwa razy to jest nie do ogarnięcia poza tym uspac Go to wyyyyzsza szkoła jazdy. Obecnie jestem w stanie zrobić to tylko ja i zajmuje mi to średnio 50 minut :p taki uparciuch...
Myska tak jak pisały dziewczyny u nas też na ból brzucha pomógł delicol a później do 6go miesiąca espumisan i było dobrze więc powodzenia, będzie dobrze, choć wiem że teraz to mało pocieszające... wszystko minie...
U nas też ciężko, ostatni dzień na wakacjach i dziś w domu już Adrian przechodzi samego siebie. Pierwszy raz mój tz też widzę że wymieka myślę że to żeby bo wszystkie czwórki na raz i dolne trojki do tego i Adi zjada nawet szklany stół a nurofen nie pomaga
My już w domku i Adrian dziś pierwszy raz śpi w swoim pokoju. Mam stresa...
Trzymajcie się ciepło :-*

[ab_cd]

Justiwi dziekuje ze pytasz i fajnie ze piszes o sobie. Ja nie wiem gdzie ręce wsadzić bo od poniedziałku pracuje. Ale piszac na temat to u nas wyglada to tak.

Jas chodzi do zlobka od 1 wrzesnia. Tamten tydzień chodził na 4,5 h bez spania a ten tydzien chodzi od 8 do 16. No i jestem w szoku bo jas codziennie im spal (tzn 3 dzień z rzędu) najpierw po godzinie a dzis 2. Jas ponoć nic nie placze ciagle chodzi ze swoi ukochanym misiem z ktorym od lipca spi w dzien i w nocy. Ale ja przeżyłam to wszystko strasznie gdyz w jasia pokoju w ktorym jest 8 dzieci (dwie grupy po 4 osoby i dwie opiekunki) jest trójka dzieci ktore okropnie placza coś strasznego. .. i jas w tym pokoju śpi bo na chwilie obecna nie ma wyznaczonego konkretnej godziny spania tylko wg potrzeb dziecka i albo dziecko idzie tam gdzie jest leżakowanie do oddzielnej sali albo w tym pokoju głównym no i na razie jasiek w tym pokoju gdzie wszyscy sa spi.... panie chca wprowadzić stala godzinę ale jak dzieci juz beda bardziej przyzwyczajone do rytmu dnia panujacego w zlobku.

Nie martw sie Wiktorkiem dziecko tak małe szybko przyzwyczaja sie do zmian i z kazdym dniem bedzie lepiej. Maly będzie na pewno spal ale daj mu czasu. Ja nie karmie juz od lipca.... . To chyba tyle.

Myska nie pamietam co miałam jeszcze napisac. Nam na kolki delicol nie pomagal. Codziennie placz w tych samych godzinach ale jak skonczyl 3 miesiące skończyły sie kolki

[JJJustynAAA]

Myskao tez sie cykalam ze Franek do suszarki sie przyzwyczai. I co sam z niej zrezygnował. Ja lapalam sie kazdego sposobubzeby tylko nie musiec sluchac placzu ...

Pieknje wam sie dzieci do zlobka przyzymwyczaja. Brawo.

My jutro wyruszamy do Chorwacji. Będziemy jechac przez noc ze wzgledy na Franka. juz sie nie moge doczekac.

[kari1985]

Justyna a gdzie konkretnie jedziecie? Bo my właśnie wróciliśmy, było super. Też jechaliśmy przez noc i podróż przebiegła bardzo dobrze

[JJJustynAAA]

Jedziemy do breli. Miejscowosc w makarskirj riwierze. Mielismy jechac na Cres ale tam juz jest chlodnirj a nam zalezy na wygrzaniu zadkow

[meniaa94]

Justyna- jak ja Ci zazdroszczę Chorwacji oddałabym wszystko chociaż żeby jechać tam na tydzień bo u nas ostatnio dzień w dzień sztormy ... łódki nawet na oceanie poprzewracał wiatr Od tygodnia z domu nie wychodzimy non stop wieje i pada ... już depresji w domu powoli dostaję .

A co do żłobków to super,że tak dzieciaki puszczacie my czekamy dalej na przedszkole i aż się boję małą tam zostawić . Serce mi pęknie chyba ...
Jutro w końcu rodzice przylatują,tzn w nocy z piątku na sobotę
Jutro ostatnie zakupy
Najprawdopodobniej już 1 października zmieniamy to okropne mieszkanie ... jutro właśnie oglądamy mieszkanie drugie. Większe żeby rodzice mogli z nami na początku pomieszkać póki nie przyzwyczają się .


No wlaśnie Amelia jak się czujesz ? To już tuż tuż ...

[kari1985]

Justyna my byliśmy obok w Baska Voda ale plazowalismy w Breli też. Piękna miejscowość udanych wakacji :-*

[Myska0]

No w końcu jakiś ruch na forum

Fajnie, że dzieciaczki dobrze się mają w żłobkach.. Tak sobie myślę jak by Ania się zachowywała jakby chodziła.. A powiedzcie mi jak jest z posiłkami? Jakoś specjalnie gotują w żłobkach dla takich małych szkrabów?

No pocieszam się tym, że ten płacz Jasia minie Już jest o wiele lepiej, a tylko zwykłą herbatkę z kopru z Herbapolu mu podajemy Jutro idziemy z Jasiem do pediatry i zobaczymy ile klocek waży Mam trochę stresa, bo zmienialiśmy przychodnię i do nowej pediatry idziemy. Z Anią też będę musiała pójść, ale to w październiku na szczepienie dopiero.

Ani idzie dolna dwójka, dziś już było lepiej, chyba te czwórki w końcu wyszły

Justyna - zazdroszczę wyjazdu

Menia - powodzenia z mieszkaniem Oby się udało i było lepsze dla Was

[Amelia16]

Przepraszam, ostatnio gorący okres, Męża prawie w domu nie ma, dzieci ze śpikami biegały marudne, Filipka przedszkole wbrew pozorom średnio mi życie ułatwiło... Fizycznie jakoś daję radę, psychicznie gorzej po wczorajszej wizycie z malutką wszystko dobrze to najważniejsze! ale dobiło mnie, że ostatnio co wizyta słyszę inną wersję, ostatnio już gin był gotów umawiać mi termin CC a wczoraj nagle tylko ze względu, że Mała zmieniła położenie już mam rodzić SN. Jeszcze niedawno przekonywał mnie, że chcąc rodzić naturalnie ryzykuję nawet swoim życiem a teraz nagle to dla mnie świetne rozwiązanie. To ostatni dzwonek, a ja nawet nie chcę myślec o listopadzie bo się zaczynam zwyczajnie go bać...

[ab_cd]

Justiwi jak Wiktorek w zlobku? Opowiadaj chociaz w kilku zdaniach juz wrocilas do pracy czy od nastepnego poniedzialku?


U nas noce ciezkie przez 4. Powrot do pracy spowodowal ze na nic nie mam czasu. Mam nadzieje ze z czasem bedzie lepiej....

[justiwi]

Napisane przez ab_cd

Justiwi jak Wiktorek w zlobku? Opowiadaj chociaz w kilku zdaniach juz wrocilas do pracy czy od nastepnego poniedzialku?


U nas noce ciezkie przez 4. Powrot do pracy spowodowal ze na nic nie mam czasu. Mam nadzieje ze z czasem bedzie lepiej....

Dzięki że pytasz

W żłobku wszystko super poza tym, że nie chce/nie umie spać tam na drzemkach. Długo wojuje mim zaśnie i śpi krótko przez co popołudniu jest szybciej marudny i zmęczony
Jednego dnia padł mi spać o 18.15, na szczęście był to jednorazowy wybryk

Wczoraj byłam na pierwszym zebraniu. Dziwnie mi tak było trochę z tym "byciem dorosłym i chodzeniem na wywiadówki"


W pracy jestem od poniedziałku, ogólnie dobrze, dziewczyny mnie miło przyjęły a przełożona chwali mnie, że bardzo dużo pamiętam i mimo zmian szybko "zaskoczyłam" więc się cieszę.
Przede mną teraz dwa nieco trudne dni bo jutro i w piątek mam w pracy popołudniówki i bedzie babcia usypiac Wiktora. Kazala przygotowac odciagniete mleko, ledwo wydoiłam 60 ml ciekawe ile to łyków?3?4?

[Lucynka20xd]

Justiwi trzymam kciuki zeby Wiktorkowi szybko sie te drzemki unormowaly. ;-)

MyskaO jak Ania i Jas? Ile wazy?

U nas wyszly 2 gorne czworki wkoncu widze plamki na dziasle w miejscach trojek wiec pewnie niedlugo dadza o sobie znać.

Po za tym Adrianek wstyrma sie wszeddir dosłownie zaczal bardziej isc swija droga czyli juz nie zawszr sluchs mame i tate ;-)

Swietnie rzeczy na zime pokupilam mu w sh kombinezon dwie kurtki zimowe , kozaczki zimowe ;-) Na jesien spodnie nieprzemakalne na szelkach gumiaczki ;-)

Adus ma katar i dzisiaj mu sie nasilił kaszle delikatnie wiec podejrzrwam ze mu spmywa do gardla do tego slini sie okropnie i nie mam pomysłu co z tym robix macie jakis pomysł jakies środki moze inne na katar niz podawalo sir w okresie niemowlecym?? ;-)

[Amelia16]

Lucynka gratuluję łowów w sh ja niestety się na swój obraziłam bo znieśli przeceny a nie chce mi się szukać czegoś dalej... Co do kataru to niestety, tylko regularne ściąganie i psikanie wodą morską, nic więcej nie używamy. Dużo zdrówka !!

[justiwi]

Lucynka na wodnisty lejący się katar u nas używaliśmy Nasivin dla dzieci. Pediatra tylko powiedziała, że używać max 3 dni. On obkurcza śluzówkę

[beatusia10]

Napisane przez Amelia16

...odkryłam, że wyszły już wszystkie czwórki, jeszcze parę dni temu kompletu nie było, więc lada chwila lepsze czasy nadejdą

Hehe, ja tez tak myslalam a tu niespodzianka i nadal ciezkie czasy... Wszystkie czworki sie przebily(trzy na raz, jedna wczesniej) i od razu dziasla stwardnialy i trojki poszly. Tez trzy na raz... Ani dnia odpoczynku. Aktualnie mamy 7. nowych, czesciowo wyrznietych zabkow

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez justiwi

Hejka
Z radością donoszę, że dzisiejszy pierwszy dzień w żłobku minął super. Zero łez, Wiktor zaczepiał inne dzieci i chciał im dawać dziobka (czyli buziaka w nos), ładnie się bawił a do tego wszystko pięknie jadł
O jedzenie miałam największe obawy, bo od kilku a nawet kilkunastu dni było z tym kiepsko, głównie mleko i ewentualnie jakieś owoce a tu taka miła niespodzianka

Super! Marze o tym,zeby kiedyś tez tak powiedziec o pierwszym dniu Patryka

[kasiab91]

To ja Was pociesze bo u nas zeby poszly lawinowo. I najpierw 4 zaraz 3 i od razu 5 ida Ciesze sie ze to juz ostatnie

[Myska0]

Hej! Hej!

Kasiabku - zazdroszcze tych ostatnich zabkow..

Justiwi - oby z zasypianiem bylo ok

Amelia - jak sie czujesz?

Lucynko - milo ze pytasz Jaś wazy 5910, teraz pewnie wiecej ale jutro idziemy znowu do pediatry, bo od piatkowej nocy meczy go karar.. Smaruje pod noskiem mascia majerankowa, odciagam i stosuje olejek olbas oil na pajaca, ale sredno to pomaga i slabo spi, a w nocy czesto sie budzi z mega placzem i krzykiem.. Dla Ani na katar uzywam Nasivin

Ogolnie dzis mialam wrazenie, ze nie radze sobie z dziecmi.. Jedno placze, drugie tez i tak sobie mysle czy mozna by bylo tego uniknac..

Ania jest mocno buczaca, przeszla przeziebienie, ale buczenie i marudzenie jej zostalo.. do tego sie nie slucha, czasem nawet z premedytacja cos robi, choc mowi sie jej, ze nie wolno.. Do tego zdarza jej sie mnie uderzyc w twarz jak ja trzymam na rekach.. a ma w sobie wtedy taka jakby zlosc, ze czasem nie wiem co mam z tym zrobic, choc ostatnio jakos tego nie bylo.. Placze czasem z byle powodu, a potrafi tak glosno wyc, ze to szok.. Mowie Wam, ze nie mam cierpliwosci Macie jakies pomysly, zebym sie w cierpliwosc uzbroila???

To tyle chyba u nas

[justiwi]

Kasiab piątki już teraz idą?a nie jakoś koło drugich urodzin?czy wtedy idą szóstki? Już nie wiem

Tak czy owak u nas też zęby idą dość mocno, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wyszły trzy z czterech trójek i minionej nocy pierwsza czwórka więc aktualny status zębowy wynosi 12

Dobrych wieści ciąg dalszy :
Wiktor w piątek zasnął na drzemce w żłobku bez wielkiej afery i wrzasku i całkiem długo spał

Ponadto zaliczył dwa wieczory w czwartek i piątek z babcią beze mnie oraz piersi. Dzięki zmęczeniu zasnął dość szybko. Nie obyło się bez mruczenia i buczenia ake jakoś poszło.

Tzta od czwartku nie ma w pl. Trzy tygodnie wakacji i jedno dziecko w domu mniej

[kasiab91]

Justiwi tez mi sie zdawalo ze pozniej beda szly, dopoki nie wyczulam pod palcem u Olki Gratki dla Wiktorka za usypianie No i spokoj masz bez starego :p

Myska u mnie na bicie mnie i teraz gryzienie pomaga zostawienie Oli na dywanie i wyjscie na chwile. Duzo sil Ci zycze. Dzieciaki teraz nas sprawdzaja na ile mozemy im pozwolic Zdrowka

U nas Olka gada, gada, gada i ciagle gada. Umie powiedziec jak ma na imie, ile ma lat (pokazuje paluszkiem i mowi raz ). Powtarza wszystko po nas. Ostatnio wstyd w sklepie bo sie drze tata piwo :p
No i tak to fajna jest, a ogolnie to pojutrze mam gina i ide po zielone swiatlo na drugie dziecko Mam nadzieje na slodkiego chlopczyka