Wizażanki we Francji ?

[Lazurowewybrzeze]

Lubiewiedziec, mysle, ze placac za 6 miesiecy z gory, pewnie byloby to mozliwe, tylko pewnie umowa wynajmu mieszkania bylaby wtedy tylko na 6 miesiecy. Ci wynajmujacy w sezonie po cenach sezonowych, a poza sezonem po normalnej cenie, pewnie by tak na 6 miesiecy wynajeli. Takich "sezonowcow", znajdziesz wiecej w Nicei, niz w Marsylii.

Normalnie umowa wynajmu prywatnie mieszkania z tymi wszystkimi wymogami stalej pracy i odpowiedniej w stosunku do czynszu placy, jest na 3 lata i po 3 latach jak nikt nie wypowie ani lokator, ani wynajmujacy mieszkanie to sie przedluza na kolejne 3 lata i po kolejnych 3 latach na kolejne 3 itd.

A w socjalnych mieszkaniach umowa wynajmu jest na tzw. czas nieokreslony, czyli mieszkasz ile chcesz, mozna powiedziec na cale zycie, to tak samo jakbys kupila mieszkanie, jakby bylo twoje, tyle, ze czynsz w nim placi sie cale zycie, a w kupionym splaca kredyt, tez zreszta cale zycie, albo prawie cale zycie.

A kursow tu jest i prywatnych, ktore jednak troche kosztuja i darmowych panstwowych, np. jest darmowy kurs jezyka francuskiego dla obcokrajowcow w école maternelle mojej corki i pewnie nie tylko jeden taki darmowy kurs jest, ale to bym sie musiala zorientowac. Ja dobrze to znam jeden prywatny, na ktory chodzilam tu w 1 okregu Marsylii przy dworcu autobosow Centre Bourse, bardzo blisko Starego Portu.

Acha i dopisalam ci w poprzednim poscie troche o studiach tutaj.

Malinka witaj ponownie na forum, mysle, ze w koncu cos znajdziesz.

[Lazurowewybrzeze]

Lubiewiedziec
Tu jest np. ogloszenie z takim mieszkaniem sezonowym w Marsylii
http://www.mymarseille.com/location/appartement/meuble-1-piece-30-m2-vieille-chapelle-8eme-marseille-35197.html#

Ogolnie ta strona jest dosc dobra do szukania mieszkania w Marsylii umeblowanego lub nie, sezonowego lub na stale http://www.mymarseille.com/#p1

Takze ta http://www.marseillaisedimmobili er.com/

Tu sa ogloszenia z umeblowanymi mieszkaniami na dluzszy i krotszy okres (sezonowymi)
http://www.neozarrivants.com/marseille/134-1-1-rubrique-logement-logement-temporaire-location-de-meubles.html

W tym miejscu znajdziesz ogolnie rozne strony z hotelami, z umeblowanymi mieszkaniami, a takze kolokacji w Marsylii http://www.nouveaux-arrivants-marseille.com/categorie-11689597.html

Ogolnie polecam te strone http://www.nouveaux-arrivants-marseille.com/categorie-10651973.html , ktora jest zrobiona specjalnie dla nowych przybyszy do Marsylii, lub dla osob chcacych sie tu osiedlic i takze jest przydatna dla osob, ktore chca tylko Marsylie zwiedzic. Jest na niej doslownie wszystko co trzeba wiedziec przebywajac w tym miescie, tak jak pisze na pierwszej stronie jest to cala Marsylia w jednej walizce. Sa na niej min. wszystkie potrzebne adresy, opisane sa tez poszczegolne dzielnice, gdzie szukac mieszkania, nawet socjalnego, sa tez adresy kursow jezykowch jezyka francuskiego dla obcokrajowcow, komunikacja miejska ladowa i wodna, takze ta turystyczna do zwiedzania, ciekawe miejsca, restauracje itp. Ta strona tez moze byc przydatna dla tych, ktorzy chca tylko Marsylie zwiedzic. Strona jest zrobiona naprawde bardzo dobrze, ja nic wiecej ne poradze niz mozesz sobie sama znalezc na tej stronie. A jak problem ze zrozumieniem po francusku to mozesz skopiowac fragment, ktory cie interesuje i przetlumaczyc z fracuskiego na polski w www.googletraduction.fr

Jak nie masz tu zadych znajomych, slabo mowisz po francusku, lub nie mowisz po francusku wcale i jestes osoba samotna to radze na poczatek przyjechac na fille au pair lub do pracy, ktora ofeuje razem zamieszkanie, np. starsze osoby czesto chca miec pomoc i kogos przy sobie caly dzien i takze w nocy. Wtedy masz u takiej starszej osoby wzywienie i zamieszkanie, plus pobory. Czesto takie osoby biorace pomoc do siebie do domu z wyzywieniem i zamieszkaniem, sa to bogatsi ludzie, miszkajacy nierzadko w willach nad brzegiem morza, wiec rozwiazuje sie problem z gorszymi dzielnicami.

Bo biedniejsi to biora czesto z firm pomocy domowej. I takie firmy wysylaja do nich taka pomoc kilka godzin raz lub dwa razy w tygodniu, ile taka osoba sobie zyczy, za ile godzin takiej pomocy, takiej osobie placi panstwo (bo starsze osoby o niskich emeryturach maja do takiej oplaty prawo) , ile godzin dodatkowo chce plcic z kieszeni itp.

Tyle, ze takie starsze osoby, co biora kogos do siebie na stale, to mysle, ze biora taka osobe takze dla towarzystwa i, ze wola kogos z kim moga swobodnie po francusku rozmawiac. No i problem z taka praca, to to, ze jest sie tam przez 12 godzin na dobe, z wyjatkiem godzin kiedy tak osoba spi, na kazde jej zawolanie, czesto takze w weekendy. drugiej strony mozesz trafic na taka babcie, ze bedzie dla ciebie jak matka i jak wplywowa, ma rozne znajomosci, np. zna mera Marsylii, to ci tu moze duzo pomoc np. zalatwic mieszkanie socjalne w dobrym miejscu.

Pracy takiej z zamieszkaniem trzeba szukac na roznych francuskich stronach z ogloszeniami pracy, miedzy innymi na stronie francuskiego urzedu pracy tu www.anpe.fr czy na stronie z drobnymi ogloszeniami o prace www.aladin.fr lub nawet na strone z drobnymi ogloszniami, na ktorej mozna znalezc wszystko, takze mieszkanie www.leboncoin.fr Na tych dwoch ostatnich sama mozesz dac takie ogloszenie, ze szukasz takiej i takiej pracy.

Jechac samej (bez chlopaka, bata, czy meza lub siostry, czy kolezanki) w ciemno, nie mowiac dobrze po francusku nie radze. Bo nie ma pewnosci, ze prace szybko znajdziesz, mozesz tylko wydac na mieszkanie i wrocic do Polski, np. Malinka pisze, ze jeszcze nie znalazla, ale ona jest w Paryzu z mezem, ktory w Paryzu pracuje. Znajoma z Madagaskaru, znalazla szybko, ale ona mowi po francusku bardzo dobrze i ma w tej pracy, ktora jest pomoc osobom starszym, juz sporo lat doswiadczenia, co w zyciorysie tez dobrze wygladalo.

[lubiewiedziec]

Laurowewybrzeze, strony z mieszkaniami bezcenne, a portal o Maryslii dla nowo przybylych bedzie naprawde dobrym zrodlem informacji. Dziekuje. Ja na dobra sprawe jestem razem z partnerem i dzieckiem w fazie planowania zmiany kraju, data docelowa Maj- Wrzesien 2015. Czasu jeszcze duzo, ale wlasnie z uwagi na malenstwo, ktore bedzie wtedy mialo troszke ponad dwa lata, checemy sie dobrze przygotowac.
A jak oceniasz francuski system edukacji puvlicznej? Napisalas, ze corka chodzi do prywatnego gimanzjum. Czy dlatego, ze publiczne nie sa na dobrym poziomie, czy z innych powodow ( jesli moge zapytac)? Czytalam kiedys ze w paryzu sa przedszkole specjalne dla dzieci obcokrajowcow, gdzie pomagaja im przestawic sie na nowy jezyk. Czy slyszlalas o czyms podobnym w Twoim miescie?

[Lazurowewybrzeze]

Lubiewiedziec, szkoly dla dzieci obokrajowcow znajdziesz na tym portalu dla nowo przybylych do Marsylii, sa to szkoly prywatne i dosc drogie, poza tym z tego co widzialam to sa dla dzieci angielsko, wlosko lub hiszpansko jezycznych. Z tego co tam pobieznie przejrzalam, dla Polakow nie ma w Marsylii takiej szkoly. Jest tania polska szkola dla dzieci, uczaca te dzieci jezyka polskiego, czytanie, pisanie itp., ktora znajduje sie przy stowarzyszeniu Polakow w Aix en Provence. Prowadza tez oni kursy jezyka polskiego dla doroslych. To od Marsylii niedaleko. Wpisz w wyszukiwarce, np. w Google

Polonica - Association Franco-Polonaise a Aix en Provence i znajdziesz ich strone, bo jak wklejam adres, to nie chce sie pokazywac, ich strona jest w jezyku polskim i francuskim, wiec wszystko latwo zrozumisz, sa na niej wszystkie informacje dotyczce tej szkoly, takze cennik.

Twoje dziecko bedzie mialo tylko troche ponad 2 latka, to specjalnie zadne przystosowanie sie nie bedzie mu potrzebne. W domu rozmawiaj z dzieckiem tylko po polsku, to bedzie bilangue, bo francuskiego i tak bez ciebie sie nauczy w szkole oraz ogladajac w telewizji francuskiej kreskowki itp. Takie male dzieci sie bardzo szybko jezykow ucza. Nie wazne, ze w 1 klasie école maternelle na poczatku dziecko nie bedzie mowilo po francusku i tak bedze mialo grupe dzieci, ktore beda sie z nim bawily.

A nauczycielki sa przyzwyczajone tu do takich dzieci, np w grupe corki jest chlopczyk, ktorego rodzice sa z Wegier i mowi tylko po Wegiersku, a w innej grupie jest dziewczynka, ktorej oboje rodzicow sa Polakami. Jej mama chodzi wlasnie na ten darmowy kurs jezyka francuskiego dla doroslych, ktory jest przy tej szkole. Ta dziewczynka mowi tylko po polsku i mimo tego dobrze sie w szkole czuje, nie placze, miala zaraz szybko swoje kolezanki w grupie, a zaczela szkole niedawno od wrzesnia.

Dla dzieci w wieku école maternelle od 3 do 5 lat, nie ma tu w szkole, zadnego przystosowywania oddzielnie, bo to sa tak male dzieci, ze one sie same od razu przystosowuja i gora po roku w szkole juz normalnie mowia po francusku. Poza tym w tej pierwszej klasie 3 latkow to te dzieci, sie naprawde malo ucza, bo to sa jeszcze takie bébé, troche wiecej ucza sie w 4 latkach, a napawde takie przygotowanie do pierwszej klasy szkoly podstawoej jest w 5 latkach. Byc moze takie przystosowanie jest w école maternelle, dodatkowa nauka francuskiego dla takich dzieci itp., jezeli jest to dziecko, ktore emigruje, troche starsze, np. nie zaczyna szkoly od 3 lat, a np. dopiero od 5.

5 latki to to samo co w Polsce zerowka. I tak naprawde pierwsze lata école maternelle nie sa tu obowiazkowe, jak rodzice nie chca to moga nie wysylac, ale kazdy tu wysyla i nie znam nikogo, kto by tu dziecka od 3 lat do szkoly nie poslal. Obowiazkowa jest od 5 lat (ostatni rok tej szkoly). Natomiast kazda école maternelle, musi przyjac dziecko, ktore ma skonczone 3 lata, a 2,5 letnie tylko wtedy, jak sa wolne miejsca w szkole. Jest tylko jeden warunek, dziecko musi byc oduczone od pieluch. Pieluchy w école maternelle nie sa akceptowane. Maja tam specjalnie dostosowane dla takich malych dzieci lazienki z takimi malymi sedesikami.

Radze ci posylac od 3 lat, tym bardziej, ze twoje dziecko sie w domu francuskiego nie nauczy. Nie wazne, ze moze bedze plakalo na poczatku, pierwsze dni, bo prawie wszystkie dzieci w te pierwsze dni troche placza. Radze zapisywac tez do szkolnej stolowki, dziecko nauczy sie jesc francuskie potrawy. Poza tym w szkolnym obiedzie tu niczego nie brakuje, owoce, sery lub jogurt, warzwa, mieso lub drob lub ryba, ziemniaki, lub ryz, lub kuskus, lub makaron i w szkolach do ktorych chodza moje corki, robia te posilki z produktow bio.

Natomiast jezeli chodzi o dzieci, ktore emigruja tu w pozniejszym wieku, od 6 do 10 lat, w wieku szkoly podstawowej, to kazda panstwowa podstawowka, te dzieci przystosowuje, maja one oprocz normalnej nauki dodatkowa nauke jezyka francuskiego w szkole, ktora jest tylko dla nich w oddzielnych grupach. W takiej gruie jest jedno, dwoje, troje, lub wiecej dzieci, zalezy ile takich dzieci sie w danej szkole akurat znajdzie. Jest to oczywiscie tak jak wszystko w publicznych szkolach za darmo i tak samo po roku, nie maja juz z francuskim zadnych problemow. Takze o to ze twoje dzicko nie bedzie mowilo po fancusku jak tu do przedszkola pojdzie to sie naprawde nie martw.

Dla dzieci w wieku od 6 lat, czyli od podstawowki na koniec sierpnia panstwo placi allocation d'entrée scolaire, jest to pieniezna pomoc na wyprawke, dostaja ja takze dzieci chodzace do szkol prywatnych. Zeby ja dostac roczne dochody rodziny nie moga przekraczac pewnej sumy, ktorej wysokosc zmienia sie w zaleznosci liczby dzieci w rodzinie, wszystko na ten temat, ile na ile dzieci dochod w rodzinie nie moze przekroczyc, takze wysokosc tej pomocy w zaleznosci od wieku dziecka tu http://vosdroits.service-public.fr/p...rs/F1878.xhtml
Poza tym do szkol publicznch to sie tu kupuje tylko przybory szkolne, wszystkie podreczniki (czyli to co najdrozej kosztuje), zapewnia szkola.

Dla dzieci uczeszczajacych do école maternelle, tej pomcy nie ma, ale do école maternelle nic sie tu nie kupuje z wyjatkiem 1 paczki recznikow papierowych i 1 pudelka chusteczek higieniczych. Poza tym jak dziecko jest przyzwyczajone do spania z pluszakiem i smoczkiem, to moze je sobie codziennie do szkoly w plecaku przynosic. Daje sie tez 1 ubranie na zmiane, ktore pozostaje w szkole, na wypadek, gdyby zdarzylo sie dziecku w majtki zrobic, bo takim malym dziciom to sie czasem zdaza.

Maj-wrzesien 2015 to jeszcze duzo czasu. Jak jedziesz z mezem, to moim zdaniem powinno sie wam udac, jezeli obojgu z was nie uda sie szybko znalezc pracy, to mysle, ze przynajmniej jedna osoba znajdzie za miesiac, lub dwa. Maz zanim znajdzie jakas stala prace, to moze np. dac ogloszenie na leboncoin, ze robi remonty mieszkan, naprawy, skladanie mebli, pomoc przy przeprowadzkach itp. Sama tu nie raz bralam ludzi z takich ogloszen do roznych rzeczy i zawsze bylam z ich pracy zadowolona. Ty mozesz dac na aladin lub leboncoin ogloszenie, ze np. szukasz pilnowania dzieci, czy sprzatania. Mozesz zlozyc tez podania z zyciorysem w firmach zatrudniajacych pomoce domowe i pomoce dla starszych osob, oraz nianie. Takich firm jest w Marsylii bardzo duzo i w podaniu u nich z reguly wpisujesz w jakie dni i w jakich godzinach chcesz pracowac, co jest dobre jak sie ma dziecko. Pisze o takich pracach, ktore jest najlatwiej znalezc i do ktorych dobra znajomosc jezyka nie jest tak bardzo potrzebna. Ale znajomosc francuskiego na tyle, zeby dogadac sie, jak ktos zadzwoni z ogloszenia, czy z osoba w firmie zatrudniajacej takie pomoce, jest jednak konieczna.

Na jednej z tych stronek z mieszkaniami, widzialam umeblowane kawalerki, ktore wynajmuja caly rok sezonowo i ceny zaleza od tego na ile ktos wynajmuje, jak na 3 miesiace, to ceny byly 600 euro z kawalkiem za miesiac i to jest w sumie normalna cena umeblowanej kawalerki w Marsylii. Przy kazdym z tych mieszkan byly tez daty, od kiedy jest to mieszkanie wolne. Niektore byly wolne jeszcze jesienia tego roku, inne wiosna 2014.

Nieumebowane sa tansze i mozna tu juz w centrum wynajac mala kawalerke do 25 -30 metrow kwadratowych za 300-350 euro, a taka od 30 metrow kwadratwych za 400-450. Za 450 euro mozna tu juz wynajac 2 pokojowe. Nieduza trojke taka 55-60 metrow kwadratowych mozna tu wynajac za 550-650 euro miesiecznie. Z tym, ze te nieumeblowane, to wynamuja na te 3 letnie umowy wynajmu i wtedy sa te wszystkie wymagania, bo ciezko potem nieplacacego z mieszkania wyrzucic.

Dla was na poczatek, moim zdaniem najlatwiej bedzie wynajac takie umeblowane sezonowe, bo na samym poczatku stalej umowy o prace tu miec nie bedziecie.

Francuski system edukacji publicznej oceniam bardzo dobrze. Zauwazylam, ze dzieci w mlodszych klasach ucza sie tu juz nawet trudniejszych rzeczy niz w Polsce, tzn. niektorych rzeczy, ktorych ucza sie w Polsce w troche starszych klasach. Uwazam, ze nuczyciele sa bardzo dobrze przygotowani, wiele lat studiow, nie jest tak latwo byc tu nauczycielem.

Co do szkol panstwowych sa takie, w ktorych poziom jest bardzo dobry i takie, w korych poziom jest zly. A poziom szkoly zalezy od dzielnicy, a dokladne kto w niej mieszka. Zaznaczam, ze ten problem pojawia sie tak naprawde dopiero od gimnazjum, Poziom w podstawowkach ogolnie jest o.k., i te roznice pomiedzy lepszymi i slabszymi nie sa tak duze.

Ale tez sa podstawowki i école maternelle, ktore maja lepsza i gorsza opinie, np. u mnie na ulicy numery parzyste (czyli jedna strona ulicy) ida do jednej podstawowki i do école maternlle niedaleko niej, ktore maja gorsza opinie, a nieparzyste (czyli my) druga strona tej samej ulicy idzie do innej podstawowki i innej école maternelle, ktore maja lepsza opinie. Jeszcze rok temu obie strony ulicy podlegaly pod te lepsze, ale niedawno merostwo zmienilo sektoryzacje w centrum Marsylii. Jestem bardzo zadowolona i z tej école maternelle i z tej école primaire, a sa panstwowe.

Wczesniej najstarsza corka zaliczyla école maternelle i école primaire w dzielnicach polnocnych, do ktorych chodzily tez dzieci z niedobrych osiedli. Corka w école maternelle w 3 latkach i w 4 latkach, mimo tego ze miala tam i swoje kolezanki, to byla codziennie bita przez taka grupe malych dzikusow, zreszta nie tyko ona, ale i inne dzieci (piszac dzikusy, nie mam oczywiscie na mysli ani rasy, ani pochodzenia, tych dzieci, chociaz wszystkie byly arabskiego pochodzenia, tylko ich charakter, bo bite przez nich tez byly dzieci roznych ras i roznego pochodzenia, w tym i arabskiego).

Nauczycielki je za to karaly, ale splywalo to po nich jak po kaczce i dalej robily to samo. Trwalo to do 5 latkow, dopiero w 5 latkach byl z tym spokoj. Chyba je szkola w koncu wychowala. Bo rodzice to raczej nie, mialam okazje uslyszec rozmowe nauczycielki z matka jednego z nich, ktora odpowiedzila nauczycielce, ze to trudna dzielnica i trzeba byc mocnym, czyli wg. niej to dobrze, ze jej syn inne dzieci bije i jest taki, "mocny". Mocny, bo jak cala siodemke jego rodzenstwa, ulica go wychowywala, a nie rodzice, a wiec co go nie zabilo, to go wzmocnilo, jak to sie mowi w Polsce, taki zimnego chowu byl.

Z tego powodu przez 2 lata w tej szkole, corka plakala codziennie rano jak ja tam zostawialam, a musialam zostawiac, mimo tego, ze niby te pierwsze lata nie sa obowiazkowe, bo pracowalam i innego wyjscia nie bylo. Dopiero plakac przestala w 5 latkach, czyli wtedy jak te dzieci przestaly ja bic. Natomiast tu w centrum, w école maternelle i école élémentaire, do ktorych uczeszczaja dwie mlodsze corki nigdy takich problemow z biciem itp. nie bylo.

W podstawowce w tych polnocnych mimo, ze chodzily do niej te same dzieci, co do école maternelle tez byl z biciem itp. spokoj. Corka nie zostala tam, ani razu nabita, i miala duzo kolezanek, mimo tego, ze na przerwach na szkolnym podworku byly razem wszystkie kasy takze te najstarsze. W tej podstawowce, byl tez taki podzial na klasy, ze do jednej klasy dawali tylko dzieci, ktore byly spokojne i duzo umialy, a do drugiej niespokojne, i ktore malo umialy. W ten sposob jedni drugim nie przeszkadzali, ani nie obnizali poziomu.

Na konec école materelle jest tu test sprawdzajacy wiedze dzieci z école maternelle. Poza tym nauczycielki i dyrektorka z école maternelle w tamtej szkole, znaly bardzo dobrze dyrektorke i nauczycielki z école primaire, bo to byla jedna i ta sama szkola, tzn. ten sam budynek, tylko oddzielne wejscia do kazdej ze szkol i przedzielone na pol ogrodzeniem szkolne podworko. Nie raz widzalam jak dyrektorka z école maternelle, szla rozmawiac z dyrektorka école primaire. Wiec latwo im bylo te klasy w ten sposob ulozyc.

Corka z ostatnich lat szkoy podstawowej miala srednia albo 18 na 20 albo 19 na 20, wiec nie moglam jej dac do gimnazjum, pod ktore wtedy podlegalismy, ktore mialo zla slawe, niski poziom, plus jeden wielki burdel. Nie przez nauczycieli, tylko przez mlodziez, z trudnych rodzin, z ktora jest trudno poradzic, bo niestety to juz jest mlodziez, a nie dzieci.

W takim gimnazjum, nawet spokojnym dzieciom, takim ktore chca sie uczyc, jest sie uczyc trudno, bo ta gorsza czesc nie da, a nauczyciele tez maja dosc pracy z taka mlodzieza, wiec ratuja se zwolnieniami w zwiazku z czym codziennie nie ma jakis zajec bo ten i ten naczyciel chory i ta mlodziez jest wiecej w domu niz w szkole.

Poza tym w takich gimnazjch zdarzaja sie czesto bojki, byly nawet przypadki bojek smiertelnych lub gwaltow, w takich gimnazjach we Francji. A przypadku panswowych gimnazjow tez jest tu sektoryzacja, ktora ustala tu Conseil Général, i my podlegalismy pod takie niedobre gimnazjum, wiec nie moglam do niego corki poslac, a ze miala srednia wystarczajaco dobra, zeby isc do prywatnego, bo zeby tu dostac sie do gimnazjum prywatnego srednia musi byc minimum 17 na 20, inaczej jest lista oczekujacych dlugosci 130-170 osob, z ktorej z reguly nikt sie nie dostaje, bo ci co dostali sie do prywatnych, to z nich nie rezygnuja, lub bardzo rzadko rezygnuja. W prywatnych nie ma tu sektoryzacji, idzie sie, do ktorego sie chce.

Tutaj w pierwszym okegu, jest najlepsze w Marsylii, panstwowe gimnazjum i liceum, jest to gimnazjum i liceum Adolphe Thiers, takie z tradycjami, bardzo stare, ktore zawsze byly tu najlepsze. Jest w nich bardzo dobry poziom, taki, ze bez sensu jest wysylac do prywatnych. Zeby dosac sie do gimnazjum trzeba mieszkac w sektorze, bo to gmnazjum panstwowe, ale jak slaba srednia to i w sektorze nie wezma, tak samo jest i w tym liceum, z tym ze w dobrych panstwowych liceach, jest juz duzo bardziej elastycznie, duzo mniej patrza na sektor, a bardziej na oceny. Po gimnazjum planuje poslac corke wlasnie do tego liceum. Mam nadzieje, ze bedzie miec wystarczajaco wysoka srednia, zeby sie do niego dostac. Nie jest to jedyne dobre gimnazjum i liceum panstwowe w Marsylii, sa i inne prawie tak samo dobre.

Ogolnie uwazam, ze w école maternelle i école primaire, bez sensu jest wysylac do prywatnych, no chyba, ze ktos nie ma co z pieniedzmi robic, to czemu nie. Ale ja komus zalezy, zeby dziecko mialo w przyszlosci jakis lepszy zawod, to do gimnazjum, warto jest wyslac dobrego. Jak nie mieszka sie w sektorze, ktore podlega pod dobre gimnazjum panstwowe, to jak jest taka mozliwosc wyslac do prywatnego. Zeby potem dziecko mialo szanse dostac sie do dobrego liceum panstwowego czy prywatnego i potem na dobry kierunek studiow, na ktory lepiej przygotuje dobre liceum, bo takie licea, min. liceum Thiers, o ktorym wczesniej pisalam, maja bardzo dobre les classes préparatoires aux grandes écoles (CPGE) (do ktorych pierwszenstwo maja uczniowie z liceum z bardzo dobra srednia), po takich klasach duzo latwiej sie na takie studia dostac.

[Lazurowewybrzeze]

Poza tym w prywatnym gimnazjum corki, zawsze jest spokoj, nigdy nie ma zadnych bijatyk, nikt sie w beszczelny sposob nie odnosi do nauczycieli itp., wtedy i pod tym wzgledem i dziecko ma spokoj i rodzice maja tez spokoj. Poza tym nauczyciele sa zawsze obecni. bo taki, co probuje chorowac, jak np. pani od muzyki probowala, od razu jest zwalniany i pracuja tylko ci, ktorzy chca pracowac i maja mocne zdrowie.

[malinka9191]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Malinka witaj ponownie na forum, mysle, ze w koncu cos znajdziesz.

mam taką nadzieję

[Lazurowewybrzeze]

Jezeli chodzi o szukanie mieszkan we Francji, w tym i Marsylii, to polecam jeszcze strone www.seloger.com
A w Marsylii polecam tez agencje, ktora wynajmuje tu tanio duzo mieszkan i ktora sie razem tymi mieszkaiami opiekuje (min. naprawy, quittances de loyer itp.), posiada tez ona rezydencje studenckie www.siga.fr
A jak ktos szuka wynajac mieszkanie we Francji bez posrednictwa agencji, najlepsza strona jest wtedy moim zdaniem www.leboncoin.fr i jeszcze moze ewentualnie www.vivastreet.com www.paruvendu.fr www.topannonces.fr

Malinka, nie probowalas szukac w takich duzych ogolnokrajowych agencjach zatrudniajacych nianki i pomoce domowe jak www.o2.fr www.merciplus.fr www.all4home.fr Lub w jakis popularnych tego typu agencjach w Paryzu, np. w Marsylii oprocz tych ogolnokrajowych jest popularna ADAMO Services, takze dosc popularna jest Nouvelle Vie la Retraite. Mozesz szukac pracy lub dac swoje ogloszenie w www.leboncoin.fr lub w www.topannonces.fr Lub mozesz szukac przez takie strony typowo do szukania pracy we Francji jak www.monster.fr lub www.randstad.fr www.fee-du-logis.com czy szukac ogloszen na stronach francuskiego urzedu pracy www.pole-emploi.fr ktore pewnie znasz. A tak wogole, to zarejestrowalas sie tu jako bezrobotna.? Moze pomysl o jakims stazu tu, np przez Afpa tu ich stronka http://www.afpa.fr/ czasem te staze sa z contrat de professionnalisation i sie na nich wtedy troche zarabia.

[malinka9191]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Jezeli chodzi o szukanie mieszkan we Francji, w tym i Marsylii, to polecam jeszcze strone www.seloger.com
A w Marsylii polecam tez agencje, ktora wynajmuje tu tanio duzo mieszkan i ktora sie razem tymi mieszkaiami opiekuje (min. naprawy, quittances de loyer itp.), posiada tez ona rezydencje studenckie www.siga.fr
A jak ktos szuka wynajac mieszkanie we Francji bez posrednictwa agencji, najlepsza strona jest wtedy moim zdaniem www.leboncoin.fr i jeszcze moze ewentualnie www.vivastreet.com www.paruvendu.fr www.topannonces.fr

Malinka, nie probowalas szukac w takich duzych ogolnokrajowych agencjach zatrudniajacych nianki i pomoce domowe jak www.o2.fr www.merciplus.fr www.all4home.fr Lub w jakis popularnych tego typu agencjach w Paryzu, np. w Marsylii oprocz tych ogolnokrajowych jest popularna ADAMO Services, takze dosc popularna jest Nouvelle Vie la Retraite. Mozesz szukac pracy lub dac swoje ogloszenie w www.leboncoin.fr lub w www.topannonces.fr Lub mozesz szukac przez takie strony typowo do szukania pracy we Francji jak www.monster.fr lub www.randstad.fr www.fee-du-logis.com czy szukac ogloszen na stronach francuskiego urzedu pracy www.pole-emploi.fr ktore pewnie znasz. A tak wogole, to zarejestrowalas sie tu jako bezrobotna.? Moze pomysl o jakims stazu tu, np przez Afpa tu ich stronka http://www.afpa.fr/ czasem te staze sa z contrat de professionnalisation i sie na nich wtedy troche zarabia.

póki co nie szukałam na żadnych francuskich stronach, bo nie znam francuskiego, co jednak utrudnia szukania pracy. Jako bezrobotna też nie jestem zarejestrowana. Pomyślę o tym jak jeszcze przez jakiś czas nie znajdę pracy i jak wymienię w końcu dokumenty po ślubie. Po przyjeździe tutaj pracy szukałam 3 miesiące, teraz szukam od miesiąca, wiec jeszcze nie jest źle, chociaż nie ukrywam, że coś by się przydało, bo dom się sam nie wybuduje

[Lazurowewybrzeze]

Malinka miesiac to jeszcze krotko, moim zdaniem tak do 3 miesiecy cos powinnas znalezc. Ja bym na twoim miejscu zlozyla podania w takich duzych firmach, ktore zatrudniaja pomoce domowe oraz pomoce dla osob starszych i nianie. Radze isc osobicie z CV i listem motywacyjnym (CV po franusku, mysle, ze masz jak nie to mozesz z tym isc do assistante sociale i ona pomoze ci napisac cv oraz list motywacyjny).

Isc do firmy mozesz np. z osoba dobrze mowiaca po francusku i na miejscu zrobic wrazenie, ze jestes badzo zainteresowana praca. Oni z reguly nowym kandydatkom do pracy, daja do wypelnienia takie podanie, w ktorym wpisujesz w jakich dniach i godzinach mozesz pracowac. Ty nie masz dzieci to gdybys miala na to sily i ochote, to bys mogla pracowac na maksa, takze w weekendy i bardzo wczesnych, czy poznych godzinach i wtedy moglabys w takiej pracy sporo zarobic. Od zlozenia podania w takiej firmie, mysle najpozniej za 2 lub 3 mesiace bedziesz pracowac.

Najlepiej jest szukac u nich pracy w maju i ewentualnie czerwcu, bo wtedy dobieraja osoby na zastepstwa urlopow osob, ktore sa u nich zatrudnione na stale, ale szybko tym zastepujacym, daja takze ich "wlasne" babcie i z reguly, juz po miesiacu pracy proponuja im stala umowe. Szczerze mowiac, nie widzilam, zeby wakacyjne zastepstwo w takiej fimie nie skonczylo sie stala umowa po miesiacu, gora dwoch.

A pilnownia dzieci najlepiej jest szukac w sierpniu, ewentualnie juz w lipcu, bo z reguly wiekszosc ludzi potrzebuje niani od wrzesnia, a wiec szuka jej troche wczesniej. Ale sa mamy, ktore rodza i ulopy macierzynskie roznie sie im koncza, poza tym sa tacy, co nianie chca zmienic, lub niania zrezygnuje z pracy, wiec nie jest niemozliwe znalezc taka prace i pozniej.

Szukajac pracy np. w restauracjach, czy sklepach, tez radze isc z CV osobiscie do roznych restauracji i sklepow i dac je bezposrednio dla szefa bo, z tego co zauwazylam oni rzadko do takich prac zatrudniaja z wysylanych poczta, czy e-mail cv, a bardzo czesto zatrudniaja osoby, ktore przyszly o nich z cv. Chyba jest to wtedy dla nich sygnal, ze to osoba pracowita, ktora ne boi sie fizcznej pracy i ktorej naprawde zalezy na pracy, bo sie nie lenila do nich przyjsc. Poza tym jest juz pierwszy kontakt, widza czy im osoba pasuje, czy nie. W restauracji, czy sklepie, jak zaniesiesz cv, to albo ci powie, ze przychodzic do pracy od jutra, czy od nastepnego tygodnia, bo jak naprawde kogos potrzebje to czesto tak jest, albo zadzwoni do ciebie za dzien, tydzien lub dwa, jak nie dzwoni za gora dwa tygodnie, to raczej jest pewne, ze nie potrzebuje aktualnie nikogo do pracy, a cv oni nie
trzymaja u siebie miesiacami. Czesc z nich od razu ci powie, ze nikogo nie potrzebuje i nie wezmie nawet cv, a z tych co wezma jest szansa, ze ktos rzeczywiscie potrzebue i zadzwoni. Do pracy w sklepach, a szczegolnie restauracjach i hotelach, to szukaja duzo wiosna na sezon, pierwsze ogloszenia do takiej pracy na sezon sa tu juz w marcu. I czasem po sezonie tez zatrudnia na stale.

Mysle, ze wkrotce cos znajdziesz, z jezykiem to latwo i szybko taka prace tu sie znajduje, bez jezyka, to podejrzewam, ze trudniej, bo pewnie raczej kazdy woli, zeby sie mogl z pracujaca u niego osoba latwo dogadac.

[kamila901]

Napisane przez malinka9191

póki co nie szukałam na żadnych francuskich stronach, bo nie znam francuskiego, co jednak utrudnia szukania pracy. Jako bezrobotna też nie jestem zarejestrowana. Pomyślę o tym jak jeszcze przez jakiś czas nie znajdę pracy i jak wymienię w końcu dokumenty po ślubie. Po przyjeździe tutaj pracy szukałam 3 miesiące, teraz szukam od miesiąca, wiec jeszcze nie jest źle, chociaż nie ukrywam, że coś by się przydało, bo dom się sam nie wybuduje

Witam w klubie W jakim mieście mieszkasz?

[malinka9191]

Napisane przez kamila901

Witam w klubie W jakim mieście mieszkasz?

W Paryżu A Ty gdzie?
Też szukasz pracy?

[kamila901]

Ja też Paryż i też szukam. Tzn do tej pory miałam coś raz w tygodniu, zdarzało się 2. Od wczoraj niby mam 2,5 godziny dziennie- odbieranie dziecka ze szkoły, w środy więcej i to u Polaków. Tak że kiepsko Ale dobre i to.

[malinka9191]

Napisane przez kamila901

Ja też Paryż i też szukam. Tzn do tej pory miałam coś raz w tygodniu, zdarzało się 2. Od wczoraj niby mam 2,5 godziny dziennie- odbieranie dziecka ze szkoły, w środy więcej i to u Polaków. Tak że kiepsko Ale dobre i to.

dobre i to
może z czasem coś Ci się trafi więcej..
Ja mam nadzieję, że też coś znajdę. Osobiście mogę i u Polaków pracować dogadam się chociaż

[kamila901]

Napisane przez malinka9191

dobre i to
może z czasem coś Ci się trafi więcej..
Ja mam nadzieję, że też coś znajdę. Osobiście mogę i u Polaków pracować dogadam się chociaż

Pewnie, że dobre i to

[malinka9191]

Napisane przez kamila901

Pewnie, że dobre i to

a tak w ogóle długo jesteś już w Paryżu?
Sama jesteś tutaj czy z chłopakiem/mężem?

[kamila901]

Napisane przez malinka9191

a tak w ogóle długo jesteś już w Paryżu?
Sama jesteś tutaj czy z chłopakiem/mężem?

Z chłopakiem, przyjechałam gdzieś w połowie lipca. Wcześniej ze 2 razy byłam u niego na wakacjach, ale wtedy nie szukałam pracy czy coś. A nie chcesz się zapisać na jakiś kurs francuskiego?

[Lazurowewybrzeze]

Zapiszcie sie na jakis kurs koniecznie, bo bez znajomosci jezyka jest tu bardzo trudno. Juz nie chodzi nawet o znalezienie pracy, ale wogole, ja np. sobie nie wyobrazam, zebym miala tu zyc przez dluzszy czas i nie mogla z nikim swobodnie porozmawiac, z wyjatkiem Polakow, czy obejrzec telewizji, poczytac gazety, czy ksiazki, a jak ktos zagada na ulicy, to stres, bo nie wiem o co mu chodzi. To musi byc bardzo denerwujace. Tym bardziej, ze z tego co zrozumialam, to obie zyjecie z Polakami, a Kamila, prace tez ma u Polakow, wiec mysle, ze w takim wypadku kurs jezyka francuskiego jest tym bardziej niezbedny. Mozna przeciez znalezc tu nawet darmowe kursy, lub bardzo tanio, jak dobrze poszukac.

[malinka9191]

Napisane przez kamila901

Z chłopakiem, przyjechałam gdzieś w połowie lipca. Wcześniej ze 2 razy byłam u niego na wakacjach, ale wtedy nie szukałam pracy czy coś. A nie chcesz się zapisać na jakiś kurs francuskiego?

To całkiem nie długo tu jesteś Ja już troszkę dłużej i marzę już o powrocie do kraju
O kursie myślę cały czas i poszłabym na jakiś, najlepiej darmowy.. Ale samej nie chce mi się chodzić i szukać szczerze powiedziawszy A Ty? Wybierasz się gdzieś na jakiś?

[Lazurowewybrzeze]

Normalne, ze marzysz o powrocie do kraju, jak nie znasz wogole jezyka. Tez bym w takim wypadku marzyla. Idz na kurs, naucz sie jezyka i bedzie ci tu razniej. Poza tym wychodzac na kurs, wyjdziesz do ludzi i bedzie ci psychicznie lepiej. Niekoniecznie musisz isc z kolezanka, nawet jak tak jest lepiej. Na moim kursie wogole nie bylo Polakow i wcale tak mi bardzo ich obecnosci tam nie brakowalo. Bo szybko zprzyjaznilam sie z dziewczyna z Anglii tez au pair. Wydaje mi sie, ze w Paryzu na takim kurse spotkasz takze Polakow, bo jest ich w Paryzu ogolnie duzo wecej niz tu. A jak zapiszesz sie na taki darmowy przy Stowarzyszeniu Polakow, jak jest np. w Nicei, jezeli taki w Paryzu tez istnieje, to beda na nim sami Polacy.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Jak mslicie o kursie jezykoym, toznalazlam jeden tani, nie w samym Paryzu, a w Melun, obok Payza, wiec nie wiem jak tam jest z dojazdami itp., bo ja wogole tamtych stron nie znam. Zwiedzilam kiedys tylko Paryz, ale to tyle.

Jest to Stowarzyszenie Mowimy po Polsku, cena to 25 euro wpisowe do tego stowarzyszenia i 185 euro roczny kurs jezyka francuskiego, niezaleznie od poziomu, a dysponuja z tego co n ich stronie pisze, roznymi poziomami.

Roczny, tzn. pisze, ze ida systemem szkolnym, czyli tak jak szkoly tutaj, wiec moim zdaniem kurs zaczyna sie na poczatku wrzesnia, a konczy na poczatku lipca (ale mysle, ze mozna zapisac sie i w trakcie kursu). Czyli wpisowe plus roczny kurs to 210 euro za rok, to moim zdaniem tanio.

Moze was to zainteresuje, kontakt pani GORA Madelaine, tel. 0160683595, kom. 0671877089, e-mail: madeleine.gora@gmail.com, a ich stronka internetowa to http://www.mowimypopolsku77.blogspot...tarifs_06.html ich adres: 26 Place Saint-Jean, 77000 Melun.

Mozecie tam spokojnie zadzwonic, bo sa tam osoby, ktore mowia po polsku, poniewaz prowadza obok kursow jezyka francuskiego, takze kursy jezyka polskiego. Wiec jak nie u nich, bo byc moze wam to za daleko, to moze podpowiedza wam podobny kurs np. w Paryzu?

[malinka9191]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Normalne, ze marzysz o powrocie do kraju, jak nie znasz wogole jezyka. Tez bym w takim wypadku marzyla. Idz na kurs, naucz sie jezyka i bedzie ci tu razniej. Poza tym wychodzac na kurs, wyjdziesz do ludzi i bedzie ci psychicznie lepiej. Niekoniecznie musisz isc z kolezanka, nawet jak tak jest lepiej. Na moim kursie wogole nie bylo Polakow i wcale tak mi bardzo ich obecnosci tam nie brakowalo. Bo szybko zprzyjaznilam sie z dziewczyna z Anglii tez au pair. Wydaje mi sie, ze w Paryzu na takim kurse spotkasz takze Polakow, bo jest ich w Paryzu ogolnie duzo wecej niz tu. A jak zapiszesz sie na taki darmowy przy Stowarzyszeniu Polakow, jak jest np. w Nicei, jezeli taki w Paryzu tez istnieje, to beda na nim sami Polacy.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Jak mslicie o kursie jezykoym, toznalazlam jeden tani, nie w samym Paryzu, a w Melun, obok Payza, wiec nie wiem jak tam jest z dojazdami itp., bo ja wogole tamtych stron nie znam. Zwiedzilam kiedys tylko Paryz, ale to tyle.

Jest to Stowarzyszenie Mowimy po Polsku, cena to 25 euro wpisowe do tego stowarzyszenia i 185 euro roczny kurs jezyka francuskiego, niezaleznie od poziomu, a dysponuja z tego co n ich stronie pisze, roznymi poziomami.

Roczny, tzn. pisze, ze ida systemem szkolnym, czyli tak jak szkoly tutaj, wiec moim zdaniem kurs zaczyna sie na poczatku wrzesnia, a konczy na poczatku lipca (ale mysle, ze mozna zapisac sie i w trakcie kursu). Czyli wpisowe plus roczny kurs to 210 euro za rok, to moim zdaniem tanio.

Moze was to zainteresuje, kontakt pani GORA Madelaine, tel. 0160683595, kom. 0671877089, e-mail: madeleine.gora@gmail.com, a ich stronka internetowa to http://www.mowimypopolsku77.blogspot...tarifs_06.html ich adres: 26 Place Saint-Jean, 77000 Melun.

Mozecie tam spokojnie zadzwonic, bo sa tam osoby, ktore mowia po polsku, poniewaz prowadza obok kursow jezyka francuskiego, takze kursy jezyka polskiego. Wiec jak nie u nich, bo byc moze wam to za daleko, to moze podpowiedza wam podobny kurs np. w Paryzu?

no ten kurs w Melun to jednak sporo za daleko.. Przynajmniej dla mnie.

Niby nie trzeba mieć nikogo znajomego na takim kursie, ale moim zdaniem raźniej się na taki kurs chodzi z rodakiem, ze znajomym. Każdy woli co innego jakby nie było, ale dla mnie to lepsze rozwiązanie.

I tu nie chodzi o nieznajomość języka(w chęci wrócenia do kraju), bo radzę sobie i bez niego. W końcu znam angielski, dzięki któremu też się dogaduję kiedy potrzeba taka. Chęć wyjazdu stąd ma całkiem inne podłoże.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

a jeśli jeszcze mowa o francuskim, to mam taki "problem" z innej beczki.
Chcę sobie wyrobić carte fidelite do carrefour'a, mam wybrany już z accueil formularz z kartą i mam problem z jego wypełnieniem. Wiem w głównej większości co co znaczy, część sprawdziłam, ale i tak mam problem z jego wypełnieniem. Wypełniała, któraś i mogła by pomóc?

[Lazurowewybrzeze]

Mi bylo bardzo dobrze z ta angielska fille au pair, wspieralysmy sie na kursie, razem wracalysmy z kursu, bo bylo nam po drodze. Uwazm, ze nie ma takiej gwarancji, ze z Polka byloby mi razniej niz z nia, bo moim zdaniem, to zalezy od czlowieka, a nie narodowosci. Mysle, ze gdybys sie bardziej tu odkleila od tylko polskiego towarzystwa, to by ci z korzyscia bylo jezeli chodzi o jezyk. Nie boj sie isc na kurs, nawet jak nie znajdziesz na nim Polakow, to i tak kogos poznasz.

Po angielsku, mozna sie tu z grubsza dogadac, ale nie poogladasz tu po angielsku normalnej francuskiej telewizji, ani nie poczytasz normalnych francuskich gazet, ani z ludzmi swobodnie na rozne tematy, nie porozmawiasz, wiec nie mozesz, czuc sie tu tak, jak ktos, kto nie ma z tym problemow. Pewnie, tak jak piszesz podloze twojej checi powrotu, jest zupelnie inne, ale moim zdaniem brak znajomosci jezyka, tez ci w zaaklimatyzowaniu sie tu nie pomaga. Ale nie wiem, moze sie myle?

Tak podejrzewalam, ze ten kurs bedzie ci za daleko, ale tak jak juz wyzej pisalam mozesz do nich zadzwonic, z pytaniem, czy nie prowdza oni przypadiem takiego kursu francuskiego dla Polakow w Paryzu, lub czy moze slyszeli o podobnym kursie w Paryzu. Oni mowia po polsku.

Poza tym znalazlam stronke, ktora jest w 2 jezykach, po francusku i po polsku, ktora moze przyda sie wam do szukania pracy, a jak nie to moze do szukania kursu francuskiego dla Polakow w Paryzu? Jest to firma zatrudniajaca nianie i pomoce domowe, prowadzona przez malzenstwo polsko-francuskie w Paryzu, ale niestety wymagaja od pracownikow udokumentwanego minimum dwuletniego doswiadczenia w takiej pracy, plus znajomosci jezyka francuskiego. Na ich stronce, mozna sie zglaszac, takze na kurs jezyka francuskiego. Jak, juz wczesniej nie slyszalyscie o tej frmie, to ich stronka tu, moze sie przyda http://www.polservices.fr/

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Formularz, moge ci wypelnic czego nie wiesz. Tylko musisz mi go wyslac, jak chcesz to na pw.

[malinka9191]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Mi bylo bardzo dobrze z ta angielska fille au pair, wspieralysmy sie na kursie, razem wracalysmy z kursu, bo bylo nam po drodze. Uwazm, ze nie ma takiej gwarancji, ze z Polka byloby mi razniej niz z nia, bo moim zdaniem, to zalezy od czlowieka, a nie narodowosci. Mysle, ze gdybys sie bardziej tu odkleila od tylko polskiego towarzystwa, to by ci z korzyscia bylo jezeli chodzi o jezyk. Nie boj sie isc na kurs, nawet jak nie znajdziesz na nim Polakow, to i tak kogos poznasz.

Po angielsku, mozna sie tu z grubsza dogadac, ale nie poogladasz tu po angielsku normalnej francuskiej telewizji, ani nie poczytasz normalnych francuskich gazet, ani z ludzmi swobodnie na rozne tematy, nie porozmawiasz, wiec nie mozesz, czuc sie tu tak, jak ktos, kto nie ma z tym problemow. Pewnie, tak jak piszesz podloze twojej checi powrotu, jest zupelnie inne, ale moim zdaniem brak znajomosci jezyka, tez ci w zaaklimatyzowaniu sie tu nie pomaga. Ale nie wiem, moze sie myle?

Tak podejrzewalam, ze ten kurs bedzie ci za daleko, ale tak jak juz wyzej pisalam mozesz do nich zadzwonic, z pytaniem, czy nie prowdza oni przypadiem takiego kursu francuskiego dla Polakow w Paryzu, lub czy moze slyszeli o podobnym kursie w Paryzu. Oni mowia po polsku.

Poza tym znalazlam stronke, ktora jest w 2 jezykach, po francusku i po polsku, ktora moze przyda sie wam do szukania pracy, a jak nie to moze do szukania kursu francuskiego dla Polakow w Paryzu? Jest to firma zatrudniajaca nianie i pomoce domowe, prowadzona przez malzenstwo polsko-francuskie w Paryzu, ale niestety wymagaja od pracownikow udokumentwanego minimum dwuletniego doswiadczenia w takiej pracy, plus znajomosci jezyka francuskiego. Na ich stronce, mozna sie zglaszac, takze na kurs jezyka francuskiego. Jak, juz wczesniej nie slyszalyscie o tej frmie, to ich stronka tu, moze sie przyda http://www.polservices.fr/

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Formularz, moge ci wypelnic czego nie wiesz. Tylko musisz mi go wyslac, jak chcesz to na pw.

Ja tu oprócz męża, jego rodziny i jednych znajomych nie mam znajomych polaków. Nie mam żadnej koleżanki, nie spotykamy się z polakami. Raczej domowy tryb życia prowadzimy.

Telewizje mamy polską, gazet nie czytam, bo i w Polsce nie czytałam. Jedynie książki, ale i te mam po polsku
Rozumieć po francusku coś tam rozumiem, jak coś czyta sens ogólny też zrozumiem. Szczerze powiedziawszy, nie chcę się tu też jakoś bardzo aklimatyzować, bo w planach jest i tak powrót do kraju. Z wielu powodów nie chcemy tu zostać, język to jest najmniejszy problem.

Tą stronę znam, ale tak czy inaczej bardzo dziękuję za wszystkie podsyłane strony

Zaraz zrobię zdjęcie formularzowi i Ci wyślę na PW. I z góry dziękuję za pomoc

[Lazurowewybrzeze]

Nie ma za co. Juz ci odpowiedzialam, zajrzyj na pw., formularz masz przetlumaczony.

Ja wiem, ze wy w planach nie macie byc tu na stale, tylko tymczasowo. Ale jak piszesz, ze ci to nie przeszkadza i lepsza znajomosc jezyka, nie jest ci specjanie potrzebna to ty wiesz lepiej co ci w twoim wypadku jest lepsze. Ja nie jestem na twoim miejscu, zeby to wiedziec, tylko tak radze, bo wydaje mi sie, ze znalezc prace z lepsza znjomoscia jezyka byloby ci latwiej i we dwojke szybciej byscie zarobili na dom, niz maz pracujac tu sam i wtedy szybciej byscie mogli wrocic do Polski. Ale moze, znajdziesz gdzis prace, gdzie nie patrza bardzo na jezyk, czy np. u Polakow, Anglikow, czy Rosjan itp. A po pracy moglabys na jakis kurs chodzic tani, lub darmowy mysle, ze lepsza zajomosc jezyka, by ci tu jednak troche pomogla, jezeli chodzi nawet o sama prace.

[malinka9191]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Nie ma za co. Juz ci odpowiedzialam, zajrzyj na pw., formularz masz przetlumaczony.

Ja wiem, ze wy w planach nie macie byc tu na stale, tylko tymczasowo. Ale jak piszesz, ze ci to nie przeszkadza i lepsza znajomosc jezyka, nie jest ci specjanie potrzebna to ty wiesz lepiej co ci w twoim wypadku jest lepsze. Ja nie jestem na twoim miejscu, zeby to wiedziec, tylko tak radze, bo wydaje mi sie, ze znalezc prace z lepsza znjomoscia jezyka byloby ci latwiej i we dwojke szybciej byscie zarobili na dom, niz maz pracujac tu sam i wtedy szybciej byscie mogli wrocic do Polski. Ale moze, znajdziesz gdzis prace, gdzie nie patrza bardzo na jezyk, czy np. u Polakow, Anglikow, czy Rosjan itp. A po pracy moglabys na jakis kurs chodzic tani, lub darmowy mysle, ze lepsza zajomosc jezyka, by ci tu jednak troche pomogla, jezeli chodzi nawet o sama prace.

na pewnoz językiem byłoby łatwiej, nie przeczę.
Kiedyś na kurs na pewno pójdę jakiś. Póki co uczę się sama w mieszkaniu. Jak znajdę jakaś pracę to i kursu będę szukała, bo wtedy będę znała godziny pracy i łatwiej kurs do pracy dopasować jakiś niż pracę do kursu

[Lazurowewybrzeze]

To tez fakt, ze latwiej kurs do pracy dostosowac, niz prace do kursu. Na internecie sa nawet rozne stronki do takiej samodzielnej nauki jezyka francuskiego, wiec prawda, ze mozna i samemu w domu poradzic. Szczegolnie w obecnych internetowych czasach.

[malinka9191]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

To tez fakt, ze latwiej kurs do pracy dostosowac, niz prace do kursu. Na internecie sa nawet rozne stronki do takiej samodzielnej nauki jezyka francuskiego, wiec prawda, ze mozna i samemu w domu poradzic. Szczegolnie w obecnych internetowych czasach.

właśnie wspomagam się internetem, mam też tutaj zeszyty z LO z francuskiego i jakieś rozmówki więc zawsze do czegoś zaglądnę i coś w głowie zostanie

[kamila901]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Zapiszcie sie na jakis kurs koniecznie, bo bez znajomosci jezyka jest tu bardzo trudno. Juz nie chodzi nawet o znalezienie pracy, ale wogole, ja np. sobie nie wyobrazam, zebym miala tu zyc przez dluzszy czas i nie mogla z nikim swobodnie porozmawiac, z wyjatkiem Polakow, czy obejrzec telewizji, poczytac gazety, czy ksiazki, a jak ktos zagada na ulicy, to stres, bo nie wiem o co mu chodzi. To musi byc bardzo denerwujace. Tym bardziej, ze z tego co zrozumialam, to obie zyjecie z Polakami, a Kamila, prace tez ma u Polakow, wiec mysle, ze w takim wypadku kurs jezyka francuskiego jest tym bardziej niezbedny. Mozna przeciez znalezc tu nawet darmowe kursy, lub bardzo tanio, jak dobrze poszukac.j

Ja się już zapisałam. Jak szłam się zapisać to stresa miałam nieziemskiego bo nie wiedziałam nic ze spraw organizacyjnych, a od razu dali mnie na lekcje bez jakiegoś zapisania się. A brak języka na ulicy itd na prawdę baaaardzo flustruje.
Dziecko, którym się zajmuję dużo mówi po francusku, z tego też dużo się łapie. Ja jakieś podstawy mam bo miałam w liceum francuski.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez malinka9191

To całkiem nie długo tu jesteś Ja już troszkę dłużej i marzę już o powrocie do kraju
O kursie myślę cały czas i poszłabym na jakiś, najlepiej darmowy.. Ale samej nie chce mi się chodzić i szukać szczerze powiedziawszy A Ty? Wybierasz się gdzieś na jakiś?

Mnie też do domu ciągnie. Zapisałam się do szkoły na Montparnassie.

[malinka9191]

Napisane przez kamila901

Ja się już zapisałam. Jak szłam się zapisać to stresa miałam nieziemskiego bo nie wiedziałam nic ze spraw organizacyjnych, a od razu dali mnie na lekcje bez jakiegoś zapisania się. A brak języka na ulicy itd na prawdę baaaardzo flustruje.
Dziecko, którym się zajmuję dużo mówi po francusku, z tego też dużo się łapie. Ja jakieś podstawy mam bo miałam w liceum francuski.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------


Mnie też do domu ciągnie. Zapisałam się do szkoły na Montparnassie.

też mialam w LO francuski

ja jak wcześniej pracowałam to Mały, którym się opiekowałam też po francusku zaczynał mówić, więc też siłą rzeczy łapałam coś tam od niego

Jakie są ceny kursu tam? I godziny nauki?

[Lazurowewybrzeze]

Pamietam jak mama nie lubila tu u mnie sama nigdziej wychodzic nawet po chleb, bo zaraz ktos tu ja zagaduje, a ona nie rozumie. Mi na poczatku jak tu przyjechalam, to najlepiej bylo zrozumiec ludzi z akcentem poludniowym, czyli takich rdzennych mieszkancow z tad. Bo oni mowia tak bardziej spiewnie, zaciagaja, wiec przez to mowia tez wolniej i latwiej bylo mi wtedy wylapac poszczegolne slowka i zrozumiec co dana osoba do mnie mowi. A najgorzej to bylo mi zrozumiec ludzi pochodzacych z Nord Pas de Calais tzw. jak tu mowia Ch'tis, no ich to wogole nie moglam zrozumiec, bo mowia bardzo szybko.
Kamila901, dobrze, ze chodzisz na kurs, plus rozmawiasz po francusku z dzieckiem, mysle, ze gora za rok ze swobodnym rozmawianiem i czytaniem po francusku, nie bedziesz miec juz problemow.

[kamila901]

Napisane przez malinka9191

też mialam w LO francuski

ja jak wcześniej pracowałam to Mały, którym się opiekowałam też po francusku zaczynał mówić, więc też siłą rzeczy łapałam coś tam od niego

Jakie są ceny kursu tam? I godziny nauki?

90 € za rok. Do wyboru masz 14-16 lub 19.30-21.30 i 2 dni w tygodniu oprócz środy, czyli albo poniedziałek i czwartek, albo wtorek i piątek. Na początku zapisywali na 4 dni jak ktoś chciał (nie wiem czy za 90 czy za podwójną stawkę), jak ja się zapisywałam we wtorek już tylko na 2 dni.