Koty - część VII

[Elmok]

Napisane przez monika_sonia

W dużym skrócie to tyle ml ile kcal. Mokra karma ma wodę, ale sama mokra karma też nie wystarczy.



Większość o ile nie wszystkie suche karmy zawierają to, co kotu potrzeba. Z mokrych karm tu na wątku najpopularniejsze są chyba filetówki, które są tylko karmami uzupełniającymi. Zrezygnowanie z dobrego suchego na rzecz nawet dobrego mokrego może mieć nieciekawe skutki.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------


Biorąc pod uwagę to co powiedziała wetka ja bym kota nie wypuszczała przez najbliższe dni i obserwowała , ale będzie dobrze .


A szczepiłaś przeciwko białaczce albo wściekliźnie ?

No własnie lepiej go chyba nie wypuszczać bez nadzoru, jak bedzie słabszy to jeszcze pod auto wpadnie czy coś.

Tak, szczepiłam go dzisiaj przeciwko wściekliźnie, bo kot jest wychodzący. Co prawda nie zauważyłam żeby się gryzł z kotami z okolicy czy coś, bo swoje drapiąco- gryzące zapędy wyżywa na mnie, ale będe spokojniejsza jak będzie zaszczepiony. Niestety nie mam jak 'wyprowadzać go' tak, żeby cały czas miał nadzór.

[Nimfa20]

Napisane przez syyyyyylwia

...leże na brzuchu na łóżku z lapkiem, a na dole moich pleców zwinięty w kłębek, śpiący kot

Miałam takiego mieć, ale za późno zadzwoniłam

[monika_sonia]

Napisane przez Elmok

No własnie lepiej go chyba nie wypuszczać bez nadzoru, jak bedzie słabszy to jeszcze pod auto wpadnie czy coś.

Ja nigdy nie zauważyłam skutków ubocznych szczepionki .

Po sterydach u Soni od razu było widać, że jest ospała i że więcej pije i sika.

Napisane przez Elmok

Tak, szczepiłam go dzisiaj przeciwko wściekliźnie,

A dlaczego nie zaszczepiłaś przeciwko białaczce?

[Elmok]

Napisane przez monika_sonia

Ja nigdy nie zauważyłam skutków ubocznych szczepionki .

Po sterydach u Soni od razu było widać, że jest ospała i że więcej pije i sika.



A dlaczego nie zaszczepiłaś przeciwko białaczce?

Własnie teraz się nad tym zastanawiam.. Powiedzieli mi, że maja pakiet, ale były to szczepienia na te podstawowe kocie choroby i na wściekliznę, o białaczce ani słowa. Będę mogła go jeszcze doszczepić?

[syyyyyylwia]

Napisane przez esfira

żywiec mu dajesz do picia? (najpierw pomyślałam o piwie, dopiero potem sobie przypomniałam, że jest taka woda)
Dolewaj stopniowo więcej wody do kociego mleka i postaw kilka miseczek w całym domu- czasem koty lubią pić wodę z najmniej oczekiwanych miejsc.
A dostał coś na pchełki, czy tylko antybiotyk?
słodki słodki kociak

był mocno zainteresowany cydrem owoce leśne, ale nie dostał

mój kot boi się reszty domu, przebywa raczej tylko w moim pokoju - piętro jeszcze zwiedza kilka razy dziennie (oczywiście drzwi do pomieszczeń niebezpiecznych stale zamknięte), ale jak jest na parterze, to tylko niepewne miau i smyk do dzrwi na piętro
to dobrze, za miesiąc się przeprowadzamy.
jak tak, popróbuję przestawiać miskę z wodą i faktycznie pochrzczę mleko bardziej

tylko antybiotyk, pchły nie zostały odnalezione. ale, wczoraj jak spał jedna mu pyszczku chodziła, rzuciłam się łapać - zwiała. ma meeega gęsty podszerstek i łatwo jej uciec. powiem wetce, antybiotyk do piątku mam to planuje w sobotę pojechać. może ma ze dwie sztuki i na nie uczulenie, stąd to zapalenie skóry?

Napisane przez monika_sonia

U mnie dzięki fontannie piją więcej wody, ale z miski mleko też chętnie piją.

Tylko czemu one takie drogie... parę stówek mnie jego wyprawka i zapas jedzenia już kosztowały, fontanna nie jest niezbędna, to musi poczekać

Napisane przez malgosia86

Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w zajmowaniu się kotem, ale ostatnie dni studiowałam BARFny świat i z informacji tam zawartych podawanie kotu suchej kramy powoduje, że kot potrzebuje więcej wody niż normalna dzienna dawka, czyli tyle ile standardowo powienien wypić. Dokładnych liczb nie pamiętam.
w skrócie:
sucha karma -> konieczna woda (więcej niż dzienne zapotrzebowanie)
mokra karma -> woda (dzienne zapotrzebowanie - woda dostarczona z mokrej karmy)

Więc ja w pierwszej kolejności zrezygnowałabym (albo ograniczyła jak się inaczej nie da) z suchej karmy na rzecz mokrej i do mokrej dodawała wody, jeśli uważasz, że kot potrzebuje jej więcej. Może tez wybieraj mokrą karmę z większą wilgotnością? o ile skład nie jest gorszy

aktualnie sądzę, że ma wystarczająco nawodnienia (po zawartości kuwety), tylko jakby on sam pił wodę, a nie było takiej akcji z przemycaniem jej, byłoby dużo lepiej!
staram się, żeby zawsze miał suche w misce, maluszek rośnie i nie mam sumienia mu cokolwiek ograniczać, szczególnie, że wychudzony przybył. mam go 2 tyg, 250g ostatni tydzień mu przybyło, najpierw się zaokrąglił, ale jak wystrzelił z rośnięciem, znów chudawo wygląda- baardzo ładnie rośnie
od rana do wieczora podjada mokre (animonda carny kitten, wybrałam karmę z dużą ilością mięsa, choć ma bardzo stały stan skupienia), troche chrupek podjada w dzień, a w nocy ma tylko suche od kiedy ma antybiotyk robię mu 'wodną zupę' z puszki, nie ma problemu z piciem TEJ wody. puszki schodzi 1/3 200gramowej na dzień, nie zje jej więcej o ile by nie wyeliminować całkiem suchego, czego jednak nie chce robić.

pisałaś, że swojego będziesz BARFem karmić, jeśli dobrze pamiętam? nie masz obaw na ten temat? bałabym się sama karmę robić


za komplementy dziękujemy, on też doskonale wie jaki jest słodki i śliczny i umie to wykorzystać

[monika_sonia]

Kiedyś się opiekowałam bezdomniaczką z białaczką, opisywałam tu na forum, po dwóch tygodniach od diagnozy kotka odeszła, nie zdążyłam dojechać do weta... Jak możesz swojego kota przed tym uchronić to lepiej uchronić, niż pluć sobie w brodę... O to szczepienie trzeba prosić dodatkowo z tego co wiem, swoich nie szczepiłam.

[stasiek]

Napisane przez syyyyyylwia

ale swoją drogą, tyle o podawaniu kotom tabletek słyszałam złego... złamać na pół, oblepić kulką karmy puszkowej i gdzie by zauważył

hm, już nie wiem, jak go do picia wody zachęcać... nic jej nie chce pić, zupełnie. miskę już ceramiczną, taką płaską kupiłam. próbowałam i przegotowaną, i żywiec. kończy się na zawsze dostępnym kocim mleku - dodaje troche wody. i do mało wodnej puszki jak carny też wode dodaję, bo głównie suche jada.
z waszego doświadczenia kupienie fontanny coś daje?


...leże na brzuchu na łóżku z lapkiem, a na dole moich pleców zwinięty w kłębek, śpiący kot

Z moim kotem mam ten sam problem, jakby mogl to najchetniej chyba w ogole by nie pil. mam w domu porozstawiane w roznych miejscach: miske porcelanowa z woda, fontanne i wielka miske taka jak do wieszania prania sie uzywa. I najlepiej sie ta miska sprawdza, bo i podejsc mozna i popatrzec czy cos plywa i lapki zamoczyc, i sie napic :p najgorzej bylo jak woda tuz przy jedzeniu stala

Co ciekawe ludzkie mleko bez laktozy uwielbia, kupilam kocie w zooplusie i chyba TZ je bedzie pil zeby sie nie zmarnowalo

Napisane przez malgosia86

jaki piękny rudzielec
bardziej rudy od mojego


z moim tak było jak miał mniejsze tabl, w dodatku wtedy był młodszy
większe tabl. już tak nie przechodzą muszę je kruszyć
(oba razy to leczenie kociego kataru drugi raz "przynieśli" moi rodzice z domu gdzie był chory maluszek)


Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w zajmowaniu się kotem, ale ostatnie dni studiowałam BARFny świat i z informacji tam zawartych podawanie kotu suchej kramy powoduje, że kot potrzebuje więcej wody niż normalna dzienna dawka, czyli tyle ile standardowo powienien wypić. Dokładnych liczb nie pamiętam.
w skrócie:
sucha karma -> konieczna woda (więcej niż dzienne zapotrzebowanie)
mokra karma -> woda (dzienne zapotrzebowanie - woda dostarczona z mokrej karmy)

Więc ja w pierwszej kolejności zrezygnowałabym (albo ograniczyła jak się inaczej nie da) z suchej karmy na rzecz mokrej i do mokrej dodawała wody, jeśli uważasz, że kot potrzebuje jej więcej. Może tez wybieraj mokrą karmę z większą wilgotnością? o ile skład nie jest gorszy

Ja czytalam, ze kot powinien pic 60 ml na 1 kg masy ciala z wliczona juz woda z pokarmu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monika_sonia]

Napisane przez syyyyyylwia

może ma ze dwie sztuki i na nie uczulenie, stąd to zapalenie skóry?

Poczytaj jak szybko pchły się mnożą .

Tylko czemu one takie drogie... parę stówek mnie jego wyprawka i zapas jedzenia już kosztowały, fontanna nie jest niezbędna, to musi poczekać

Drogie, ja się nad fontanną zastanawiałam dłuuuuugo, ale nie żałuję, że kupiłam. Moje panny mają dużo bezużytecznych rzeczy, ale fontanna to chyba druga ich najlepsza rzecz, zaraz po drapaku .

aktualnie sądzę, że ma wystarczająco nawodnienia (po zawartości kuwety), tylko jakby on sam pił wodę, a nie było takiej akcji z przemycaniem jej, byłoby dużo lepiej!

Nie przemycaj przez kilka dni. Nalej mu do miseczki, zmierz ile wody nalałaś i zmierz wieczorem ile tej wody zostało, odejmij i będziemy wiedzieć ile wypił, może wcale nie pije zbyt mało wody, przecież jest mały i nie potrzeba mu dużo .
Btw jesteś już typową kocią mamą, każda prędzej czy później się martwi, że kot pije za mało.

Napisane przez syyyyyylwia

za komplementy dziękujemy, on też doskonale wie jaki jest słodki i śliczny i umie to wykorzystać

Mnie też się podoba, jak podrośnie to dopiero będzie przystojniak .

[Elmok]

Masz rację, jak pójdę go odrobaczać znowu to poproszę o to szczepienie też, tak się skupialam żeby nie zapomnieli o tym dodatkowym, że mi to na białaczke zupełnie wyleciało z głowy.
Mój kot w tej chwili jest zaszczepiony na podstaowe kocie choroby i wścieklizne, muszę przypomieć się jeszcze o tą na białaczkę, czy na coś jeszcze warto go zaszczepić?
Zastanawiam się nad chipem, bo kot będzie wychodzący, tylko nie wiem czy jest sens, jeśli mi ucieknie i ktoś go znajdzie to watpie żeby wpadł na to że kot może mieć chipa i trzeba to sprawdzić.

[monika_sonia]

Napisane przez stasiek

Ja czytalam, ze kot powinien pic 60 ml na 1 kg masy ciala z wliczona juz woda z pokarmu

50-60kcal/kg mc i tyle samo ml wody .

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez Elmok

Masz rację, jak pójdę go odrobaczać znowu to poproszę o to szczepienie też, tak się skupialam żeby nie zapomnieli o tym dodatkowym, że mi to na białaczke zupełnie wyleciało z głowy.
Mój kot w tej chwili jest zaszczepiony na podstaowe kocie choroby i wścieklizne, muszę przypomieć się jeszcze o tą na białaczkę, czy na coś jeszcze warto go zaszczepić?
Zastanawiam się nad chipem, bo kot będzie wychodzący, tylko nie wiem czy jest sens, jeśli mi ucieknie i ktoś go znajdzie to watpie żeby wpadł na to że kot może mieć chipa i trzeba to sprawdzić.

Na złych ludzi się nie da zaszczepić . Na fip chyba też nie?

Chip mu nie zaszkodzi a kosmicznie drogi nie jest.
A ma obróżkę? Możesz mu założyć adresówkę. Obróżka oczywiście tylko z klipsem bezpieczeństwa, co by się nie powiesił.

Na powiedzmy 99% jak zaginie, ktoś go znajdzie i przywłaszczy to chipa nie znajdzie. Ale jakieś tam marne szanse są, że ten chip pomoże. Jakbym ja go znalazła, to pewnie bym chipa wymacała , u moich czuję pod skórą.

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

u moich czuję pod skórą.

Naprawdę?
Ja u moich nie czuję. Co prawda mają jakiś mikroczip ale nie wyczuwam nawet u Ambry.

Co do picia. Moje piją z czego się da i jak się da. Dziś z garnka z ziemniakami

[Elmok]

Napisane przez monika_sonia

50-60kcal/kg mc i tyle samo ml wody .

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------



Na złych ludzi się nie da zaszczepić . Na fip chyba też nie?

Chip mu nie zaszkodzi a kosmicznie drogi nie jest.
A ma obróżkę? Możesz mu założyć adresówkę. Obróżka oczywiście tylko z klipsem bezpieczeństwa, co by się nie powiesił.

Na powiedzmy 99% jak zaginie, ktoś go znajdzie i przywłaszczy to chipa nie znajdzie. Ale jakieś tam marne szanse są, że ten chip pomoże. Jakbym ja go znalazła, to pewnie bym chipa wymacała , u moich czuję pod skórą.

Mam dla niego obróżkę, zapisałam na niej moje dane i imię kota- ma taki czarny niewielki zatrzask, jak się szarpnie to się rozpina. To taka bezpieczna?
Problem polega na tym, że kupiłam ją jakiś czas temu, ale kot miał za chudą szyję i nawet jak skróciłam ją jak się dało najbardziej to miał sporo luzu, wciskał tam dolna szczękę i się tak szarpał, żeby ją zdjąc. Bałam się, że zrobi sobie krzywdę więc mu jej nie zakładałam więcej.

Czy możesz powiedzieć ile u Ciebie kosztuje chip dla kota?

[monika_sonia]

Czuję .
Tylko mnie nie straszcie, że jak czuję to znaczy, że źle zaaplikowany .
U Soni muszę dłużej szukać bo ma więcej futra, u Milki łatwiej znaleźć.

[syyyyyylwia]

Napisane przez monika_sonia

Poczytaj jak szybko pchły się mnożą .

przez 2 tyg chyba by się zdążyły rozmnożyć, sama już nie wiem, nie ma odchodów, był oglądany i podobno bardzo czysty

Drogie, ja się nad fontanną zastanawiałam dłuuuuugo, ale nie żałuję, że kupiłam. Moje panny mają dużo bezużytecznych rzeczy, ale fontanna to chyba druga ich najlepsza rzecz, zaraz po drapaku .

mój jeszcze nie ma porządnego drapaka - ma taki niski kijek, na nowe lokum mu planuję kupić taki fajny, ponad metrowy - lepiej zniesie przeprowadzkę może mając coś tak super dla kotka w nowym miejscu

Nie przemycaj przez kilka dni. Nalej mu do miseczki, zmierz ile wody nalałaś i zmierz wieczorem ile tej wody zostało, odejmij i będziemy wiedzieć ile wypił, może wcale nie pije zbyt mało wody, przecież jest mały i nie potrzeba mu dużo .
Btw jesteś już typową kocią mamą, każda prędzej czy później się martwi, że kot pije za mało.


Mnie też się podoba, jak podrośnie to dopiero będzie przystojniak .

dopóki ma antybiotyk będę go nawadniać jak się da, może w przyszłym tyg tak zrobię - jeden dzień nie przemycałam i połowa tego siku co normalnie
on nie ogarnia idei wody - nowa miska to oglądał, wsadził pyszczek po samo dno bo nie widział powierzchni wody i potem prychał wodę z noska i tyle zainteresowania miską wody, więcej na nią nie spojrzał.

tyle pocieszenia, że to typowe

[malgosia86]

Napisane przez monika_sonia

No sama mokra nie wystarczy , kot by musiał jej dość dużo zjeść, żeby było wystarczająco dużo wody .
Np moja Milka potrafi wciągnąć 2 duże puszki mokrego (2x200g) a wodę musi pić dodatkowo .

Na mój rozum, jeśli karma mokra ma dobry skład to sama wystarczy, tylko po prostu trzeba jej dużo, żeby kot się najadł.
edit: mam na myśli składniki odżywcze, wodę oczywiście trzeba dać kotu, ale nie tyle co przy suchej karmie

A sucha rozpęczniej mu w brzuszku i kot je mniej ilościowo.
Wiadomo suchą nie trzeba ogrzewać, nie brudzi się tyle itd.

Filetówki czyli karmy z dużą zawartością wody i mięsa, a praktycznie bez tłuszczu, często nawet niesuplementowane. To np Applaws - w puszkach i saszetkach, o skład chodzi.

Nie wiedziałam, że coś takiego jest. Faktycznie tylko takie karmy to nie mogą być.

Napisane przez syyyyyylwia

od rana do wieczora podjada mokre (animonda carny kitten, wybrałam karmę z dużą ilością mięsa, choć ma bardzo stały stan skupienia), troche chrupek podjada w dzień, a w nocy ma tylko suche od kiedy ma antybiotyk robię mu 'wodną zupę' z puszki, nie ma problemu z piciem TEJ wody. puszki schodzi 1/3 200gramowej na dzień, nie zje jej więcej o ile by nie wyeliminować całkiem suchego, czego jednak nie chce robić.

Mój, chyba trochę młodszy od Twojego? albo po prostu będzie mniejszy rozmiarowo albo wiek podobny, je w tej chwili więcej niż 120g mięsa/dzień. Tyle wiem. Bo naszykowałam 120g porcje na dizeń i to za mało
Nie ograniczam jedzenie, obserwuje czy je, nie mogę dac jedzenia ile chce, bo raz tak dałam i wielkość brzuszka mnie przeraziła
Raz zostawił porcję niedojedzoną i to była zwykła saszetka Felix. A kontroluję czy zjada wszystko, bo nie chcę żeby pies mu podjadał (ma dostęp do miski).
Suchego nawet w domu nie mam.

pisałaś, że swojego będziesz BARFem karmić, jeśli dobrze pamiętam? nie masz obaw na ten temat? bałabym się sama karmę robić

Nie wiem od czego zacząć:P
Po pierwsze pies (wiem, inny gatunek, inny wiek) ale jest zachwycony BARFem. Przede wszystkim jedzenie znika z miski szybko (no podroby trochę dłużej), a nie jak karma czasem cały dzień leżała. Pies je chętnie, ma dużo siły do biegania, ma dodatkową stymulację - obgryzając kości.

Po drugie kot, którego miałam wcześniej. Na początku karmiony karmami typu Kitekat. Do czasu aż przypadkowo nie trafiłam na forum o żywieniu zwierząt. Od tamtej pory lepsze karmy, Acana, TOTW, puszki Leonardo, Animonda (wiem, że to nie jest najwyższa półka).
Czyli żywienie raczej dobre. I nie uniknął poważnych problemów, m.in. otyłości (wiem, na barfie też może być, ale myślę, że łatwej jest z nią walczyć). Nie mam sensu chyba opisywać wszystkiego. Prawdopodobnie choroby układu pokarmowego były przyczyną śmierci.
Nie wiem, czy winić okres kiedy był na karmie supermarketowej czy też na dobrych karmach z wyższej półki.
Jednak do suchych karm nie mam zaufania, nie po przejściach z kotem, nie tym co poczytałam na BARFnym świecie.
Poza tym w obecnej chwili nie mam problemu, o których słyszę:
- kot za mało pije (nie, niedawno pił nawet krew z wątróbki, miska wylizana )
- śmierdzące kupy (kuwet stoi w moim pokoju... kuweta kryta, zwykły żwirek Teo z Kauflandu, na zapachy jestem wrażliwa, ale albo się przyzwyczaiłam albo rzeczywiście nie czuć)
- jedzenie zostawiane w misce

Kot rośnie w oczach, podejrzewam, że mógł nawet dobić już do 2 kg, ale przestał się mieścić w mojej kuchennej wadze...

Dzięki barfowi przełamał się do dotykania surowego mięsa skoro moim zwierzakom smakuje...
No i nie przeszkadza mi trochę krwi w pokoju, chociaż lubię porządek i czystość. Ale od czego ścierki i odkurzacz

Zapomniałam - nie mogłabym np. tylko psu dać mięsa, na bank kot próbowałaby się dostać do mięsa które by czuł choćby w kuchni (pies je na dworze). W drugą stronę jeszcze gorzej - pies dobijałby się do pokoju gdzie jest kot, a tak to nie zrywa się jak niosę jedzenie kot.


W końcu nie opisałam o obawach. Na trochę mam, czy wszystko dobrze zrobię, czy dodam odpowiednie suple itd.* ale czas pokaże (tzn. zdrowie kota) czy pokarm był ok czy nie. Ja się będę starać żeby był jak najlepszy.

* Na razie w planach mam bazowanie na mieszance barf easy, więc mało tam do dodania, tauryna, wapno, i coś jeszcze - mam spisane, ale w sumie niedużo. Powinnam to ogarnąć. Bardziej się obawiam, że suple powinny być dostosowane do rodzaju mięsa które się podaje.

Ale to ma się nijak do obaw podawania suchej karmy
a naprawdę dobra mokra karma kosztuje sporo

[monika_sonia]

U mnie to była stówka za chip i paszport. Można było sam chip za 50.

Bez klipsa: http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz...tasmowe/345390
Z klipsem: http://www.zooplus.pl/shop/koty/tran.../hunter/101497

Chyba przeważnie ten klips jest okrągły.

Ostatnio kupiłam na zapas obróżkę z klipsem, za uwaga uwaga, 2zł! Fioletowa, z dzwoneczkiem.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez syyyyyylwia

przez 2 tyg chyba by się zdążyły rozmnożyć, sama już nie wiem, nie ma odchodów, był oglądany i podobno bardzo czysty

Oby .

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez malgosia86

Na mój rozum, jeśli karma mokra ma dobry skład to sama wystarczy, tylko po prostu trzeba jej dużo, żeby kot się najadł.
edit: mam na myśli składniki odżywcze, wodę oczywiście trzeba dać kotu, ale nie tyle co przy suchej karmie

To mi cały czas o wodę chodziło , myślałam, że o tym temat.

je w tej chwili więcej niż 120g mięsa/dzień. Tyle wiem. Bo naszykowałam 120g porcje na dizeń i to za mało

Już do surowego go przyuczasz ?

[Vivienne]

Napisane przez Nimfa20

Ta, jest (było) tutaj parę już dziewczyn, które myślały, że mają kocura , a okazywało się inaczej

Słyszałam, że z płcią rożnie bywa u kotów a w drugą stronę też to działa? Bo ja kotkę chciałam

[monika_sonia]

W ogóle chciałam powiedzieć, że temat karm to dla mnie ostatnio trudny temat .

Kot na bezzbożówkach i barfie miał chorą wątrobę - leki pomogły. Po pół roku to samo, znowu leki, karma Trovet zbożowa + nijak mająca się do mojego karmowego nawiedzenia i co? Teraz wyniki w normie bez leków. Nie ogarniam . Teraz je TOTW rybnego, jak za 6 tygodni ten alap i aspat ruszą do góry, to ja się poddaje, będzie jeść zbożówkę chyba

Oczywiście zakładam też opcję, że to zbieg okoliczności i bezzbożówki są najnajnajlepsze - taka opcja byłaby wygodniejsza dla mojego światopoglądu.

[malgosia86]

Napisane przez stasiek

Ja czytalam, ze kot powinien pic 60 ml na 1 kg masy ciala z wliczona juz woda z pokarmu

dokładnie
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=138

[monika_sonia]

Z tego co wiem z barfnego nie można kopiować na inne strony bez zgody, lepiej zostaw sam link.

[syyyyyylwia]

Napisane przez malgosia86

Mój, chyba trochę młodszy od Twojego? albo po prostu będzie mniejszy rozmiarowo albo wiek podobny, je w tej chwili więcej niż 120g mięsa/dzień. Tyle wiem. Bo naszykowałam 120g porcje na dizeń i to za mało
Nie ograniczam jedzenie, obserwuje czy je, nie mogę dac jedzenia ile chce, bo raz tak dałam i wielkość brzuszka mnie przeraziła
Raz zostawił porcję niedojedzoną i to była zwykła saszetka Felix. A kontroluję czy zjada wszystko, bo nie chcę żeby pies mu podjadał (ma dostęp do miski).
Suchego nawet w domu nie mam.


Nie wiem od czego zacząć:P
[...]

dzis ma 1450, tydzien temu niecale 1200, 2 tyg temu pewnie 1 kg. a wet mowi, ze 3 mies na pewno a sadzac po malych lapkach, wielki nie urosnie.

wlasnie sprawdzilam karmy: i sucha i mokra, zadna nie ma tauryny
no zesz...
ale mleko ma. i przysmaki maja.
chyba musze znalezc czas na ogarniecie zywienia kotow

wlasnie te suplementy sa przerazające, szczegolnie taki maly kot potrzebuje przeciez duzo roznych skladnikow. ale, jak widac, nie ominie sie tego i przy karmach

jesli zwierz kazdy zadowolony, i wiesz co i jak, pozostaje zyczyc powodzenia i zdrowia dla malucha

swojemu samo surowe w przyszłości wprowadzę, może jako jeden posiłek. ale pelen BARF juz na pewno nie.

[monika_sonia]

Co to za karmy bez tauryny? Nie możliwe, Whiskas coś tam ma nawet.

[malgosia86]

Napisane przez monika_sonia

Już do surowego go przyuczasz ?

hmmm jak został przygarnięty, to w pierwszym momencie dostał to co było pod ręką (gotowane mięso - ok, rosół, ryż bleee), później chyba 2 puszki z supermarketu, które mnie najbardziej przekonywały składem

Potem raz ugotowałam mu ćwiartkę z kurczaka, podroby. Aż doczytałam (pobieżnie) o barfie i już leciał na surowym. Myszek by mu nikt nie gotował/parzył

O chrupki nie boję się, że by nie jadł w razie konieczności - u mnie zjadł 2, wyciągnięte spod lodówki z okresu, gdy pies je jadał. Maluch pogryzł w mig dość duże chrupy i zjadł

[syyyyyylwia]

Napisane przez monika_sonia

Co to za karmy bez tauryny? Nie możliwe, Whiskas coś tam ma nawet.

aaa, na opakowaniach nie zauwazylam. ale w internecie podaja w obydwu zawartosc tauryny, nieogarnieta jestem

[malgosia86]

Napisane przez monika_sonia

Z tego co wiem z barfnego nie można kopiować na inne strony bez zgody, lepiej zostaw sam link.

już zmieniłam

Napisane przez syyyyyylwia

dzis ma 1450, tydzien temu niecale 1200, 2 tyg temu pewnie 1 kg. a wet mowi, ze 3 mies na pewno a sadzac po malych lapkach, wielki nie urosnie.

właśnie mojego w torbie wpakowałam na wagę >1800 g
waga nie jest super dokładna, ale daje jakieś rozeznanie

swojemu samo surowe w przyszłości wprowadzę, może jako jeden posiłek. ale pelen BARF juz na pewno nie.

tylko pamiętam robic kilku godz. odstęp między mięsem a chrupkami - inny rodzaj trawienia dla kota

[stasiek]

Napisane przez monika_sonia

W ogóle chciałam powiedzieć, że temat karm to dla mnie ostatnio trudny temat .

Kot na bezzbożówkach i barfie miał chorą wątrobę - leki pomogły. Po pół roku to samo, znowu leki, karma Trovet zbożowa + nijak mająca się do mojego karmowego nawiedzenia i co? Teraz wyniki w normie bez leków. Nie ogarniam . Teraz je TOTW rybnego, jak za 6 tygodni ten alap i aspat ruszą do góry, to ja się poddaje, będzie jeść zbożówkę chyba

Oczywiście zakładam też opcję, że to zbieg okoliczności i bezzbożówki są najnajnajlepsze - taka opcja byłaby wygodniejsza dla mojego światopoglądu.

ciezka sprawa, prawda.

Moj je w tej chwili zbozowke urinary, jest poprawa, za jakis czas znowu zrobimy badanie moczu, a pozniej to nie wiem.

a, i o dziwo moj niezwykle wybredny kot, leci jak z procy wystrzelony gdy sie polozy surowe mieso na blat, bo on chce wolowiny...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Wredonisia]

Napisane przez Nimfa20

Podobno tak może być. Ja bym spróbowała z tą kuwetą jak piszesz. Monika pisała chyba kiedyś, jak u jej kocura pomogło wstawienie 2-3 ? kuwety (pokręciłam, prawda ? )

Druga kuweta kupiona, stoi pod oknem. Już było w niej sikane
Mam też spray na zapach moczu i drapak. Już też go używał i bawił się wisząca piłeczką.

[Rybiorek]

Napisane przez Elmok

witajcie dziewczyny, znowu ja po poradę

Byłam dzisiaj z kociskiem na drugiej dawce szczepionki+ przeciwko wściekliźnie (kot wychodzący). Czy powinnam się nim jakoś szczególnie opiekować? Nie wypuszczać na dwór/ karmić jakoś specjalnie, czy porpstu dać mu spokój i niech robi co chce jak zawsze?
Weterynarz powiedziała, że kot może być tak do dwóch dni nieco ospały i ogólnie osłabiony. Póki co rozpiera go energia, zdążyła mnie franca podrapać, ale jakby faktycznie źle zniósł szczepienie mam się nim jakoś specjalnie opiekować?

Wyczytałam, że szczepionki przeciwko wściekliźnie i białaczce mogą spowodować powstanie dość groźnego guza pod skórą, czy mam jakoś rejon szczepienia żeby sprawdzać czy nic sie tam nie tworzy?

Napisane przez Elmok

Własnie teraz się nad tym zastanawiam.. Powiedzieli mi, że maja pakiet, ale były to szczepienia na te podstawowe kocie choroby i na wściekliznę, o białaczce ani słowa. Będę mogła go jeszcze doszczepić?

guz czyli nowotwor zdarza sie rzadko

czesciej zdarza reakcja alergiczna w miejscu gdzie byla wstrzyknieta szczepionka

ja mam syberyjka ktora w hodowli byla tylko zaszczepiona na podstawowe choroby, wzielam ja jak miala ponad 4 miesiace, pojechalismy do veta i zostala doszczepiona na bialaczke, to tez jest szczepionka robiona dwa razy w odstepie 3 tygodnie, po pierwszym zastrzyku Rusia miala gule w miejscu szczepienia po 24 godzinach, pojechalismy to veta, obejrzano to dokladnie i na podstawie rozmiaru i koloru powiedziano mi ze to reakcja alergiczna i w ciagu 7 dni wchlonie sie

uprzedzono mnie ze po drugiej szczepionce moze byc to cos wieksze, ale moze tez w ogole nie pojawic sie

nie pojawilo sie po drugim zastrzyku

teraz w sobote mala byla szczepiona p. wsciekliznie i tez nic sie nie pojawilo

kocurki mialy od razu szczepienia full (podstawowe + bialaczka)

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Malgosiu zalatw sobie kalkulator barfowy dla kota, bardzo pomaga w ustalaniu jakie potrzebujesz suple

i jesli mam cos powiedziec to chyba lepiej robic z naturalnych supli niz korzystajac z easy barf

poza tym masz zdrowego kotka wiec mozesz wziac gotowe przepisy z barfnegoswiata

Monika nie strasz ludzi, barf nie jest straszny, potrzebny dostep do dobrego miesa, pamietac nalezy aby wszystko bylo czyste, mieso musi byc poza lodowka krotko (czyli kupic i od razu do domu i najlepiej tego samego dnia robic mieszane). Oznacza to ze tnie sie zimne mieso. Potem do lodowki a wyciaga sie to co bedzie znow ciete.

Na 3 kotach widze tylko poztywne zmiany zarowno w wygladzie jak i zachowaniu.
Tak konkretnie to jutro albo w srode bedzie wiedziec wiecej jak dostane wyniki Skutera.

[Elmok]

Bardzo dziekuje za odpowiedzi, postaram się mozliwe szybko kocisko doszczepić na białaczkę

[malgosia86]

Napisane przez Rybiorek

Malgosiu zalatw sobie kalkulator barfowy dla kota, bardzo pomaga w ustalaniu jakie potrzebujesz suple

i jesli mam cos powiedziec to chyba lepiej robic z naturalnych supli niz korzystajac z easy barf

poza tym masz zdrowego kotka wiec mozesz wziac gotowe przepisy z barfnegoswiata

Rybiorku, dzięki za rady
Przemyślę to wszystko. Czuję, że nagli mnie czas, bo kot nie dostaje supli, dlatego easy barf miał być tylko tymczasowo.

Wiem, że jak kupi się suple naturalne to starczają na długo, jednak jednorazowo to spory wydatek.
Easy barf z podstawowymi suplami wyszedł mi ok. 100 zł (to oczywiście nie wliczając mięsa, same suple, które też starcza na dłużej lub krócej, najkrócej sam easy barf).
Ale policzę wszystko, pomyślę.


Policzyłam to wszystko i być może bez easy barf wyjdzie to nawet taniej O.O
Rybiorku, zerknęłabyś, czy te suple wystarczą?
- tauryna
- cytrynian wapna
- drożdże
- olej z łososia
- mączka z alg

Wyszło mi 110 zł, wcześniej 130 zł.
Wszystko zależy od producenta i od tego, jakie duże opakowania się wybiera. Nie potrzebuję na razie supli na rok, ale min. 1 m-c, dobrze jak na 2 m-ce starczą. Niektóre są też dla psa Ale myślę, że na te 2 m-ce to by mi starczyły.

Pochwalę się jeszcze, że mój pies należy do wyjątków, ktore jedzą warzywa bez mięsa
Wystarczy że papkę (mus być papka, bo to jest symulacja żołądka ofiary) poleję olejem, tymczasowo to olej z pestek winogron i wcina. Dzisiaj musiałam jej trochę pomóc tzn. dawalam później z ręki, bo zrobiłam porcję 400g (jakby nie patrzeć to dużo, warzywa widać mało atrakcyjne i pachnęce - natka pietruszki, koperek). Ale zjadła wszystko.