Rozszerzona biologia i chemia od zera.

[karolinakaszkiecik]

Witam!

Wiem, że temat był wałkowany zapewne wielokrotnie, jednak za każdym razem osoba pytająca umiała cokolwiek z tych dwóch przedmiotów. Ze mną jest inaczej - skończyłam liceum na profilu mat-fiz, jednak chciałabym zdac jeszcze dodatkowo rozszerzenia z biologii i chemii (interesuje mnie stomatologia w zabrzu). Z tym rodzi się problem - w gimnazjum i liceum oba te przedmioty miałam na naprawdę fatalnym poziomie, śmiało mogę powiedziec, ze jestem zmuszona zaczynac od przysłowiowego ''zera''. Niedawno zainwestowałam w repetytorium maturalne z operonu z Chemii i biologii i w książki do liceum, ale wiedza tam zawarta jest na zbyt wysokim poziomie. Zastanawiam się, czy znacie jakieś książki, w od których mogłabym zacząc, i które są napisane dośc prostym językiem. Na pewno będę zmuszona zacząc od książek gimnazjalnych, mogłybyście polecic jakieś dobre? PS mam dużo czasu na naukę, z maturą także mi się nie spieszy (jesli zdążę do 2014, byłoby super, ale realnie chciałabym podejśc w 2015).

Pozdrawiam

[micraneska]

Masz mnóstwo czasu, nie martw się. Sama po humanie, od września nadrobilam od zera biologię i chemię i podchodzę do matury w tym roku. Wszystko jest do zrobienia. Podręczniki do chemii najlepsze są Rozaka + organiczna Danikiewicza + zbiory zadań Witkowski, Abc maturalne, Persona Medyk i w zasadzie to wystarcZy + oczywiście arkusze. Z biologii Operon, trochę gorzej wypada PWN mi akurat nie podpasowal + ewentualne seria Bukaly, zbiór zadań Witowski średnio polecam, zbiór zadań Iwony Żelazny, arkusze + repetyrorium Pyłki Gutowskiej lepsze od Operonu.
Zachęcam do poczytania forum biolog

Moim zdaniem bezsensu jest uczyć się z podręczników gimnazjalnych, od razu licealne z racji tego że wiedza z gimnazjum jest uproszczona i można powiedzieć nawet błędna

[201605300922]

Przemyśl sobie tę stomatologię w Zabrzu. Od znajomych wiem, że zaopatrzenie takie typowo stomatologiczne tutaj jest na znacznie gorszym poziomie niż na przykład w Łodzi, a progi porównywalne.

Ja jeśli chodzi o naukę - polecam korepetycje. Nie wyobrażam sobie dostać się bez nich, książki to książki, we wszystkich jest mniej więcej to samo. Znam osoby, które tak jak Ty, były po klasie matematycznej i w rok regularnej nauki i korków nauczyły się tak biologii i chemii, że dostały się za pierwszym podejściem na lekarski czy stomatologię.

Poczytaj sobie wątki na tym podforum, temat nauki biologii i chemii od zera pojawia się bardzo często I nie ucz się z podręczników do gimnazjum, bo tam to są same obrazki. Lepiej od razu zacznij czytać podręczniki licealne, w nich zawsze informacje początkowe są te same co w gimnazjum, potem dopiero jest poszerzenie tych wiadomości.

[micraneska]

Jak nie będziesz miała potrzeby nie idź na korki Korepetycje nie są lekiem na wszystko, znacznie więcej liczy się samodzielna praca. Ale jeśli uznasz że są ci potrzebne to idź. Na studia można sie dostać bez korepetycji. Jest mnóstwo takich przypadków

[bentkuff]

zgadzam sie z powyższą wypowiedzią- wiele osób daje radę nauczyć się bez korków. Serio. To jest matura. Nie biorą pytań z kosmosu. Po przerobieniu odpowiedniej ilości arkuszy człowiek i tak uczy się mimochodem, zagadnienia sie powtarzają. Oczywiście można sie spotkać raz na 2 tygodnie (powiedzmy) na 1-2godzinę z korepetytorem- żeby wyjaśnił ci pewne rzeczy- np. z chemii- bo jednak biologia w wielu aspektach to nauka na pamięć, tudzież wyciąganie wniosków, chemia w znaczącej części opiera się na zrozumieniu.

[karolinakaszkiecik]

Micraneska - dzięki za podanie tytułów, na pewno się w nie zaopatrzę Mam nadzieję, że uda mi się znaleźc je w formacie elektronicznym (przez wzgląd na to,że do września mieszkam za granicą). Mogłabyś mi powiedziec, ile mniej więcej godzin spędzałaś w tygodniu na nauce tych dwóch przedmiotów? I czy uczyłaś się również systematyki, albo łacińskich nazw?

Nadis - Uczelnia w Zabrzu jest ponoc jedyną, która nie wymaga matury z fizyki, dlatego o niej myślałam. Poczytam poczytam, aczkolwiek trudno mi zacząc (już od początku tracę dużo czasu na tłumaczenie trudniejszych wyrazów na język bardziej... przystępny dla nowicjuszy :P)

Bentkuff - chciałam się zapisac, ale tutaj ciężko mi będzie znaleźc polaka, który je będzie udzielał ;( Najwyżej zacznę od września - nic się nie powinno stac

Mam jeszcze jedno pytanie = czy po ukończeniu stomatologii, mogłabym spokojnie szukac pracy w zawodzie za granicą?

Dzięki za pomoc, wiadomości od was dodają otuchy i przysłowiowego "kopa'' na start

[micraneska]

Widzę że troszkę mało wiesz jaką wiedzę sprawdza obecna matura (nie chcę Cię obrazić). Zerknij sobie najpierw na parę arkuszy z biologii.
Systematyka a tym bardziej łacińskie nazwy nie pojawią się na maturze
i nie ma sensu się tego uczyć. Tak naprawdę na maturze z biologii szcegółowa wiedza nie jest potrzebna, matura jest na myślenie i wyciąganie wniosków, analizowanie wykresów i tabel.

Co do podręczników nie znajdziesz je niestety w wersji elektronicznej, zbiory zadań jak najbardziej są.

Mało się uczyłam przez pierwsze miesiące, biologii po jednym, góra po dwa tematy z podręcznika, chemii może trochę więcej bo na początku stycznia skończyłam materiał i 2 tomy zadań Witowskiego, w lutym trochę zwolniłam czego teraz żałuję bo niestety wiedza z biologii jest ulotna, w marcu zrobiłam 2 tomy z biologii Witowskiego i połowę zadań z Persony (coś koło 600 zadań). Do końca marca przerobiłam wszystkie oficjalne arkusze z chemii i parę z biologii, i zbiór Iwony Żelazny z biologii (coś ponad 1000 zadań) bo niestety u mnie myślenie maturalne kuleje. Teraz zabrałam się za kolejną powtórkę biologii i dopracowanie szczegółów z chemii, w sumie mam do zrobienia jeszcze 2 zbiory z chemii, jeden z biologii i serię Bukały.
Teraz uczę się po 8 czasem więcej godzin dziennie, przedmaturalny stres.
Wcześniej to było 2-3 godziny w ciągu dnia, czasem więcej jak robiłam duży dział z chemii, a czasem wcale nauki nie było. Różnie..
Musisz sama wypracować swój system nauki, najważniejsze żeby się nie załamywać, też na początku bałam się chemii, teraz chemię uwielbiam za to biologia nie jest moją mocną stroną. Wychodzę z założenia że przez rok można naprawdę wiele zrobić, czy to samemu czy z korepetytorem.

Bez problemu możesz szukać pracy za granicą jako lekarz stomatolog, nie orientuję się dokładnie ale wiele polskich uczelni posiada akredytację unijną uprawniającą do wykonywania zwodu lekarza za granicą. A na studiach uczysz się języka obcego w wymiarze branżowym więc nie ma z tym problemu.

[201605300922]

Napisane przez karolinakaszkiecik

Nadis - Uczelnia w Zabrzu jest ponoc jedyną, która nie wymaga matury z fizyki, dlatego o niej myślałam. Poczytam poczytam, aczkolwiek trudno mi zacząc (już od początku tracę dużo czasu na tłumaczenie trudniejszych wyrazów na język bardziej... przystępny dla nowicjuszy :P)

Mam jeszcze jedno pytanie = czy po ukończeniu stomatologii, mogłabym spokojnie szukac pracy w zawodzie za granicą?

Dzięki za pomoc, wiadomości od was dodają otuchy i przysłowiowego "kopa'' na start

Nieprawda z tą fizyką Przejrzyj sobie pozostałe stomatologie. Do Łodzi wystarczy Ci dobrze zdana matematyka P. Zabrze jest fajne, sama tutaj studiuję, tylko że lek - ale wiem od koleżanki, której siostra studiuje stomatologię w Łodzi, że tam mają znacznie lepszy poziom. Na zajęciach na dwie osoby przypada takie ,,krzesło" stomatologiczne, w Zabrzu tych osób na jedno krzesło jest ponoć znacznie więcej. No i u nas ludzie z dentystycznego strasznie na tym pierwszym roku wędrują, część zajęć mają na kampusie na Rokitnicy, część w centrum Zabrza, a jeszcze część w Bytomiu.

Myślę że nie będziesz miała problemu ze znalezieniem pracy za granicą, po tym, jak zdasz stomatologiczny odpowiednik LEPu, który i tak musisz zdać po studiach, by mieć prawo wykonywania zawodu czy jakoś tak

[karolinakaszkiecik]

Micraneska - Nie obraziłaś mnie, na razie jestem w trakcie rozeznania, zbieram materiały i dowiaduję się powoli wszystkiego, czego będę potrzebowała do nauki itd, a to zapewne trochę potrwa. Sporo nauki, ale ważne, że da się to nadrobic A na jaki kierunek się wybierasz dokładniej?

Nadis - Dlatego wybrałam zabrze, bo nie poszła mi tak dobrze jakbym chciała ;/ http://medfor.me/index.php?/topic/23...ty-na-maturze/ Na tej stronie jest jeszcze wymieniona uczelnia w Białystoku, Gdańsku, Katowicach, poznaniu i Lublinie, gdzie wymagają tylko biol+chem. Ewentualnie spróbuję dozdac matematykę na jakimś dobrym poziomie - mam dużo czasu

Z wyjazdem za granicę- dziękuję za odpowiedź, bardzo się z tego cieszę

[Yani]

ja jestem na humanie, dopiero w 3 lo postanowiłam ze bede zdawać biologie R, wzięłam się ostro za naukę i na wszelkich próbnych egzaminach, czy arkuszach maturalnych rozwiązywanych na fakultetach mam ok 80% także dasz radę! Ale faktycznie trzeba poświęcać temu sporo czasu ja moją naukę zaczęłam od przeglądania podręczników z I i II LO ( poziom podstawowy, w moim przypadku operon i WSiP) żebym mniej więcej przypomniała sobie pojęcia, Później dokupiłam jeszcze arkusze maturalne Operon (tam jest PP i PR) i repetytorium Kram, Piotra Golinowskiego. Repetytorium polecam. Fajnie wszystko wytłumaczone, chociaż niektóre schematy są kiepskiej jakości. Niektórych nawet nie ma . Ja mam jeszcze taką fajną księzeczke ' Małe tablice biologia" wydawnictwo adamantan. Cała wiedza w pigułce. Fajne obrazki i schematy. prawie wszystkie informacje są w tabelkach, jakieś porównania itd Łatwo się zapamietuje jęzeli jest w takiej formie + takie zadania dość czesto są na maturze i UWAGA! kosztowała 4 zł ale kupowałam ją dość dawno
Powodzenia

[mm444]

Treść usunięta

[ewelina1995]

Teraz dużo się zmieniło,fizyka jest wymagana tylko na nielicznych uczelniach Osobiście słyszałam sporo dobrego o Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku To był właśnie mój cel bo też planowałam stomatologię,ale niestety chyba nic z tego nie wyjdzie...
Życzę powodzenia

[karolinakaszkiecik]

Ooo gratulacje, rok to bardzo szybko .W te książki tez się zaopatrzę (W końcu od nadmiaru głowa nie boli) ;D

mm444 - postaram się, jestem zmotywowana do działania więc pewnie za kilka miesięcy się odezwę i dam znac, jak mi idzie

Ewelina1995 - I całe szczęście, według mnie to głupi pomysł ze zdawaniem tych przedmiotów na medycynie ;/ Czemu nic z tego nie wyjdzie? Brakuje Ci motywacji czy nie masz czasu na przerabianie zadań?

[coniglio]

Ja też chemii uczyłam się od zera (kilka lat po skończeniu liceum), ale biorę korepetycje. Tak jest mi dużo łatwiej i szybciej przyswoić wiedzę. Wszystko mam wytłumaczone, jak czegoś nie rozumiem to pytam i od razu mam na bieżąco wyjaśniane. Do każdego działu dostaję wskazówki co i jak należy robić, gdzie czego szukać, z czym kojarzyć itp. Ciężko uczyć się samemu od podstaw - ja na początku byłam kompletnie zielona, też wyciągnęłam zeszyty z gimnazjum i je przeglądałam, ale po pierwszych korepetycjach wszystko wydało się prostsze i od razu mogłam robić zadania z omawianego działu

A z biologii (jeśli w tym roku nie zdam jej wystarczająco wysoko) też od września planuję korki

[ewelina1995]

Napisane przez karolinakaszkiecik

Ewelina1995 - I całe szczęście, według mnie to głupi pomysł ze zdawaniem tych przedmiotów na medycynie ;/ Czemu nic z tego nie wyjdzie? Brakuje Ci motywacji czy nie masz czasu na przerabianie zadań?

W zasadzie to po prostu stwierdziłam, że nie mam szans.Jestem na biol-chemie i z biologii i chemii w kółko dostaję 2 lub 3 przy lepszych wiatrach. Nieraz trafi się lepsza ocena, ale w ogólnym rozrachunku jestem trójkowa, więc chyba nie ma co sobie zawracać głowy...

[Truskawka0126]

Z biologii to polecam książkę
Piotr Golinowski "Biologia od A do Z Repetytorium Matura" wydanie IV
Napisane prostym językiem, dobrze się czyta

[Yani]

Napisane przez Truskawka0126

Z biologii to polecam książkę
Piotr Golinowski "Biologia od A do Z Repetytorium Matura" wydanie IV
Napisane prostym językiem, dobrze się czyta

z tym że w tym repetytorium nie ma opisanej anatomii człowieka więc warto dokupić też coś innego. Ale ja też polecam ze względu na to ze zagadnienia z poziomu R są dobrze opisane