Balsam brązujący ;)

[inka017]

Cześć Wizażanki Niedługo mam bal gimnazjalny i wiadomo, że chciałabym jak najładniej wyglądać w sukience. Niestety jestem blada jak ściana ;/ Wg się jeszcze nie opaliłam, bo ciągle u nas pada i jestem pewna, że do balu nie zdążę tego zrobić. Chciałabym zacząć używać jakiegoś balsamu, który poprawi mi koloryt skóry i odrobinkę opali. Nigdy nie używałam żadnych balsamów brązujących ani samoopalaczy. Przeglądałam na wizażu najlepiej oceniane w tej kategorii. Wiem, że z takich balsamów dobry jest Lirene, ale boję się go kupować, bo nie chcę na drugi dzień do szkoły przyjść raptem opalona. Chcę żeby ten balsam dosłownie troszkę mnie opalał, tak stopniowo. Wiecie o co chodzi? Mam zamiar go używać codziennie tak żeby w końcu uzyskać taki ładny efekt i żeby moja skóra miała ładniejszy kolor. Ale chciałabym delikatnego efektu brązującego. Możecie mi coś polecić? Bardzo proszę, strasznie mi na tym zależy

[inka017]

Pomoże mi ktoś ?

[AnnetteK]

Miałam ten Lirene wersję do skóry jasnej- CAFE LATTE i był całkiem w porządku. Ta opalenizna też nie była jakaś mocna, ale ty chyba szukasz delikatnego efektu to powinno być ok. Miałam też dove summer glow, ale to bardziej jeśli chodzi o rozświetlenie ciała.

[Arctica]

Ja mogę Ci polecić moje ostatnie odkrycie:

BIELENDA ORZECH & BURSZTYN Brązujące masło do ciała - daje ładny naturalny efekt, bez smug i plam, a na dodatek nie ma tego specyficznego zapachu produktów samoopalających, który pojawia się po kilku godzinach przy stosowaniu większości balsamów brązujących.

Jeśli nie przeszkadza Ci taki zapach polecam również:
Dove - balsam brązujący do ciemnej karnacji.
Lirene Body Arabica - balsam brązująco - ujędrniający.

[inka017]

Dziękuję za odpowiedzi

[okilju]

O ten z Bielendy jest ciekawy. Siorka sobie teraz kupiła delikatnie brązujący z Floslek, nawet fajny efekt delikatny. Oczywiście jak ładnie rozprowadzisz i nie przesadzisz z ilością.

[zuzanna90]

Brązujące masło do ciała z Bielendy też testowałam i byłam zadowolona.
Na drugim miejscu stawiam balsam brązujący Perfecta. Producent zapewnia, że produkt nie pozostawia smug, jednak wiadomo, że to my musimy zadbać o prawidłowe rozprowadzenie kosmetyku.

Koleżanka poleciła mi również chusteczki samoopalające z DAX'a. Bardzo je zachwalała mówiąc, że w 3-4 dni można uzyskać na prawdę ładną opaleniznę. Mi niestety ten eksperyment nie wyszedł tak jakbym chciała, miałam sporo smug, ale na szczęście szybko się to zmyło

[inka017]

dzięki

[natus_]

Jak już weszłam na ten wątek, to zostawię coś po sobie Niestety NIEpolecam balsamu brązującego z Dove. Dlaczego? Otóż: -skóra po naniesieniu mimo odczekania dość długiego czasu klei się. - Podobno balsam ma nawilżać, prawda? 3 dni po pierwszej aplikacji skóra zrobiła się sucha nie tylko w dotyku.. Stało się to widoczne (białe złuszczenia). -Mimo starannego, równomiernego nakładania robią się plamy. -Zapach.. Przez pierwsze dni myślałam, że opinie o tym, że śmierdzi na skórze to przesada.. Tak myślałam dopóki nie obudziłam się w nocy przerażona z wrażeniem, że coś mi się w pokoju pali. Okazało się jednak, że to ja tak 'śmierdziałam'.. Jak spalony, nie dopilnowany kurczak w piekarniku. Można by wymieniać dalej .. Np wydajność - fatalna .
Plusy? Stosunkowo tani i ładny zapach jeszcze w tubce.

[joanna453]

Napisane przez natus_

Jak już weszłam na ten wątek, to zostawię coś po sobie Niestety NIEpolecam balsamu brązującego z Dove. Dlaczego? Otóż: -skóra po naniesieniu mimo odczekania dość długiego czasu klei się. - Podobno balsam ma nawilżać, prawda? 3 dni po pierwszej aplikacji skóra zrobiła się sucha nie tylko w dotyku.. Stało się to widoczne (białe złuszczenia). -Mimo starannego, równomiernego nakładania robią się plamy. -Zapach.. Przez pierwsze dni myślałam, że opinie o tym, że śmierdzi na skórze to przesada.. Tak myślałam dopóki nie obudziłam się w nocy przerażona z wrażeniem, że coś mi się w pokoju pali. Okazało się jednak, że to ja tak 'śmierdziałam'.. Jak spalony, nie dopilnowany kurczak w piekarniku. Można by wymieniać dalej .. Np wydajność - fatalna .
Plusy? Stosunkowo tani i ładny zapach jeszcze w tubce.

A ja mam wprost przeciwną opinię. Jak dla mnie balsam Dove jest jednym z najlepszych. Jeśli chodzi o przesuszenie i zapach niestety balsamy brązujące mają to do siebie, że powodują takie przypadłości. Plamy? mhm na pewno trzeba wprawy do obchodzenia się balsamem brązującym ale szczerze smugi i plamy przy użytkowaniu tego balsamu zdarzają się rzadko. Balsam ma fajną konsystencję i wg mnie bardzo łatwo się go aplikuję.

[natus_]

Ja używałam wiele balsamów brązujących, przecież nie napisałam, że to mój pierwszy raz. Każdy ma inną opinię, Po rozmowie ze szwagierką okazuje się, ze ma takie samo zdanie jak ja. Moja ciocia z kolei ma pozytywną opinię na jego temat. Moim zdaniem ten balsam nie jest godny polecenia dlatego dodaję tutaj swoją opinię