Mama zabiega o uwagę partnera - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-07, 18:26   #61
tinkerbell91
Raczkowanie
 
Avatar tinkerbell91
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 179
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Też przeczytałam cały wątek i bardzo się cieszę, że u Autorki wszystko idzie ku lepszemu! Trzymam mocno kciuki i powodzenia
tinkerbell91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 21:31   #62
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
mnie troche dziwi, ze matka ktora wisiala az tak na corce, ze na randki z nia chodzila, teraz nagle tak odpuscila, ze zero kontaktu... bardziej myslalam, ze bedzie wydzwaniala i desperacko blagala o uwage nawet taki toksycznie konfliktowo, ale jednak kontakt..... moze faktycznie to ci dziwni znajomi?

A cos wiesz wiecej o tych ludziach? Wiesz konflikt konfliktem, odcinanie pepowiny zawsze jest z jakims fochem mniejszym lub wiekszym ze strony rodzicow, ale wiesz to mimo wszystko Twoja matka innej nie masz i moze faktycznie wdala sie w cos dziwnego i dopiero beda klopoty?
Można powiedzieć, że wisiała ale nie jawnie. Zawsze była otoczka "oh nie oh nie ja nie chcę z Wami.." "oh nie nie dam sobie radę sama" itp.
W momencie gdy coś się mamie nie podobało - zawsze się odwracała i nigdy nie przyszła np. przeprosić czy pogodzić się pierwsza. Ciocia mi kiedyś powiedziała, że moja mama taka już jest. Na dłuższą metę gdy w życiu są różne sytuacje i czasem się pokłócimy to dobrze jest gdy obie strony umieją się przeprosić a nie jest to pozostawiane tylko córce. Zaznaczam przy tym, że bywały różna sytuacje. Raz ja zawiniłam a raz mama - tak czy owak to ja zawsze miałam przepraszać.

Mama uważa że taka postawa jest honorowa i właściwa. Połączone jest to z jej poczuciem braku winy. Ona nigdy nie "dolewa oliwy do ognia"..
Mój chłopak kiedyś powiedział, że konflikt ma dwie strony i miał rację. Zgadzam się z tym. Tylko, że w życiu (szczególnie gdy byłyśmy same) powinno się dbać o bliskie osoby i o siebie, komfort bycia i mieszkania razem. Czasami "olać" już kto co powiedział i wrzucić na luz, przeprosić się i iść razem na spacer lub zjeść razem posiłek a przy mamie tak atmosfera kipiała, że z czasem to już się stało nie do znoszenia. Aż nie chciało mi się angażować w aktywności domowe czy spotkania rodzinne.

Mama nigdy desperacko, otwarcie nie prosiła o uwagę. Jej zachowania to sugerowały i niektóre wypowiedzi. Nigdy wprost.

Każdy dorosły człowiek powinien być na tyle dojrzały i silny osobowościowo aby umieć przyznać coś jasno ("tak, zależy mi na Tobie" itp) bez wypierania się tego później ("ja tego nigdy nie powiedziałam" itp) i bez nerwów (podnoszenie głosu itp.). Uważam, że tylko w ten sposób można mniej lub bardziej tworzyć zdrowe relacje z ludźmi. Stabilna szczerość i otwartość. Kontrola emocji. Ciepło ale i asertywność.

Jutro przed 9 muszę być w pracy We wtorek trafił mi się już pierwszy wyjazd służbowy na cały dzień. Dziś na wycieczce rowerowej poznaliśmy fajnych ludzi, umówiliśmy się z nimi na za tydzień w tym samym miejscu
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 10:47   #63
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Tylko, że w życiu (szczególnie gdy byłyśmy same) powinno się dbać o bliskie osoby i o siebie, komfort bycia i mieszkania razem.
tu wlasnie sie mylisz. Dwie kobiety nigdy nie beda czuly komfortu mieszkajac razem i same. Komfort bedzie jak Ty zamieszkasz ze swoim partnerem ona swoim i bedziecie sie czasem odwiedzac czy dzwonic.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 08:40   #64
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Tak uważasz? Hm, mowa jednak o córce i matce a nie 2 kobietach połączonych inną relacją..
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 11:36   #65
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Tak uważasz? Hm, mowa jednak o córce i matce a nie 2 kobietach połączonych inną relacją..
No i ile znasz takich matek z doroslymi corkami, ktorym sie super mieszka we dwie i zadna nie chce miec faceta? To sie nigdy nie udaje.

A relacja pokrewienstwa zobowiazuje CIe do innych spraw - jak np matka wyladuje w szpitalu to Ty zostaniesz powiadomiona jako najblizsza rodzina etc etc.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:15   #66
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

nie mogłam wejść na forum ponieważ byłam na urlopie,wydaje mi się że autorka ma obsesję na swoim punkcie i wypiera z siebie że żle zrobiła...Popieram Renę która ma chyba najlepsze spojrzenie na tą "brazylijską telenowelę",nie rozumie porad i rad tu udzielanych, mam dużo do czynienia z takimi dziewczynami, dziwię się ,że nie skorzystała z rady i nie idzie do psychologa.Coś w tej trawie "piszczy...
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 15:12   #67
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
nie mogłam wejść na forum ponieważ byłam na urlopie,wydaje mi się że autorka ma obsesję na swoim punkcie i wypiera z siebie że żle zrobiła...Popieram Renę która ma chyba najlepsze spojrzenie na tą "brazylijską telenowelę",nie rozumie porad i rad tu udzielanych, mam dużo do czynienia z takimi dziewczynami, dziwię się ,że nie skorzystała z rady i nie idzie do psychologa.Coś w tej trawie "piszczy...
Źle zrobiła, bo wyprowadziła się z domu i na razie nie kontaktuje się z matką? Psycholog nie jest uniwersalnym rozwiązaniem, może Autorka chce na razie spróbować poradzić sobie bez jego pomocy.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 16:18   #68
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Jutro przed 9 muszę być w pracy We wtorek trafił mi się już pierwszy wyjazd służbowy na cały dzień. Dziś na wycieczce rowerowej poznaliśmy fajnych ludzi, umówiliśmy się z nimi na za tydzień w tym samym miejscu
Zdradzisz, w jakiej dzielnicy w Warszawie mieszkasz (poruszasz się)?

A w temacie, myślę,że Twoja matka nie umie odciąć pępowiny i jest toksyczna. Popieram pomysł z przeprowadzką. Myślę, że odżyjesz. A matka zrozumie, że jesteś już ''dużą'' dziewczynką i może zacznie żyć swoim życiem.
Powodzenia!
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!

Edytowane przez Ineczka33
Czas edycji: 2013-07-09 o 16:22
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 23:33   #69
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
No i ile znasz takich matek z doroslymi corkami, ktorym sie super mieszka we dwie i zadna nie chce miec faceta? To sie nigdy nie udaje.
A relacja pokrewienstwa zobowiazuje CIe do innych spraw - jak np matka wyladuje w szpitalu to Ty zostaniesz powiadomiona jako najblizsza rodzina etc etc.
Nie znam ale znajomość takich "przypadków" czy ich nieznajomość nie świadczy od razu, że tak nie można. Miałam na myśli podtrzymywanie dobrych, ciepłych relacji szczególnie wtedy gdy rodzina jest mała, np. nie ma ojca w rodzinie, nie ma dziadków. Czy problemem w relacjach matka-córka jest tylko "facet"? To nie jest jądro problemu. Owszem u mnie od chłopaka wszystko się zaczęło, ale wcześniej relacja z mamą też była daleka od dobrej. Bardzo burzliwa, mam złe wspomnienia np. takie, że moja mama piła gdy byłam mała. Mama się tego wypiera i mówi, że jest abstynentką.

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
nie mogłam wejść na forum ponieważ byłam na urlopie,wydaje mi się że autorka ma obsesję na swoim punkcie i wypiera z siebie że żle zrobiła...Popieram Renę która ma chyba najlepsze spojrzenie na tą "brazylijską telenowelę",nie rozumie porad i rad tu udzielanych, mam dużo do czynienia z takimi dziewczynami, dziwię się ,że nie skorzystała z rady i nie idzie do psychologa.Coś w tej trawie "piszczy...
Obsesję na swoim punkcie? Dlaczego tak uważasz?
Zrobiłam wiele rzeczy źle, ale umiem się do nich przyznać i nie zachowywałam się nigdy tak, jak moja mama do mnie. Z czasem choćbym nie wiem jak się starała i tak było jej źle. Z czasem poczułam, że wypalam się emocjonalnie przy matce. Nie chcę tu aż tak otwarcie pisać ale przez moją matkę wylądowałam w szpitalu (troche mnie "ukarała" po tym jak się kłóciłyśmy)... Czy to jest normalne? Nie.
Pokłócić się można, "nie ma chatki bez zwadki" ale przez moją matkę zostałam poparzona. Potem powiedziała, że zrobiłaby to jeszcze raz...

Chodziłam do psychologa i pani z którą się spotykałam już po pierwszych spotkaniach powiedziała mi, że matka jest toksycznie ze mną związana. Ma zasady typu "jesteś ze mną albo przeciwko mnie". Być może ma jakieś zaburzenia osobowości. Jednak nie wgłębiałyśmy się w to bo to były moje spotkania a nie mojej mamy.

Obecnie czuję że mam chęć działąnia a nie samych rozmów na takich spotkaniach, które swoją drogą sporo kosztują.


Cytat:
Napisane przez cherry_flamme Pokaż wiadomość
Źle zrobiła, bo wyprowadziła się z domu i na razie nie kontaktuje się z matką? Psycholog nie jest uniwersalnym rozwiązaniem, może Autorka chce na razie spróbować poradzić sobie bez jego pomocy.
Chcę poradzić sobię z przeszłością sama. Psycholog za bardzo rozgrzebuje a za mało działa. Spotkania były "rozkminianiem" a ja upatruję zmian w działaniu a nie samych rozmowach.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Zdradzisz, w jakiej dzielnicy w Warszawie mieszkasz (poruszasz się)?

A w temacie, myślę,że Twoja matka nie umie odciąć pępowiny i jest toksyczna. Popieram pomysł z przeprowadzką. Myślę, że odżyjesz. A matka zrozumie, że jesteś już ''dużą'' dziewczynką i może zacznie żyć swoim życiem.
Powodzenia!
Ineczko, nie chcę zdradzać w jakiej dzielnicy mieszkam. Jest to dzielnica blisko centrum.
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 08:04   #70
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

TAAAAk, czekałam kiedy jeszcze dodasz że matka alkoholiczka i czekam jeszcze że "sprowadzała" kochankOw i z domu robiła melinę. Byłby komplet.Czy w szpitalu nie zainteresowali się Twoim "poparzeniem"..są od tego i policja i służby które wyjaśniają te sprawy. Choćbyś nie wiem jak się wybielała .w dalszym ciągu "coś" mi tu nie gra.Jesteś zbyt "święta" i zbyt dużo piszesz o tym jak byłaś dręczona, a nic co było powodem z Twojej strony. Psycholog nie roztkmia", dąży do rozwiązania problemu, a gdybyś to wszystko powiedziała skierowałby Cię na pewno do instytucji która zajmuje się przemocą w rodzinie. Co do spotkań, możecie się Panie umówić na "priv", skoro autorka nie chce podac na forum gdzie mieszka, /co mnie nie dziwi/, bo jeszcze ta jej "toksyczna" matka ją "dopadnie".Chyba że autorka nie chce się spotykać z forumowiczkami..pomimo że taka samotna..
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 13:40   #71
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Nie znam ale znajomość takich "przypadków" czy ich nieznajomość nie świadczy od razu, że tak nie można. Miałam na myśli podtrzymywanie dobrych, ciepłych relacji szczególnie wtedy gdy rodzina jest mała, np. nie ma ojca w rodzinie, nie ma dziadków. Czy problemem w relacjach matka-córka jest tylko "facet"? To nie jest jądro problemu. Owszem u mnie od chłopaka wszystko się zaczęło, ale wcześniej relacja z mamą też była daleka od dobrej. Bardzo burzliwa, mam złe wspomnienia np. takie, że moja mama piła gdy byłam mała. Mama się tego wypiera i mówi, że jest abstynentką.
a czemu rodzina jest mala? Twoja mama nie ma rodzenstwa czy kuzynow? Jej rodzice juz nie zyja? Co jest Twoim ojcem? On nie zyje?

Niezaleznie od odpowiedzi to wszystko nie Twoja wina i nie musisz ich zastepowac. Tu nie ma zadnego "szczegolnie wtedy".

Sama przyznajesz ze zaczelo sie od chlopaka, wiec de facto pozytywnie odpowiadasz na moje przypuszczenia.

No i rownoczesnie ferujesz oskarzenia nadajace sie na parkiet sadu rodzinnego i chcesz szczegolnych cieplych relacji i mieszkac z mama do kiedy do 40-stki? 50-tki? To mieszkanie osobno i telefon raz dwa na tygodnie do niej to takie zle rozwiazanie? Mi sie wydaje, ze optymalne. Telefon nie gryzie (czy jak wolisz nie parzy).
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-12, 08:09   #72
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Pisałaś w którymś wątku, że Twoja matka chciała wezwać policję, dlaczego nie zgodziłaś się aby przyszli, wtedy dostałabyś pomoc, Ty albo Twoja matka. Była to doskonała okazja. Twoje oskarżenia są tak duże ,że faktycznie nadają się do sądu, a dlaczego nie porozmawiałaś z kimś z rodziny lub ze znajomymi matki, przecież powinni coś zauważyć w tej Waszej relacji przez tyle lat. Teraz twierdzisz, że zaczęło się od chłopaka, więc jak było ? żle ciągle ,czy zaczęło się od chłopaka? zostawiłaś matkę, więc chyba wiesz co robisz, teraz powinnaś być zadowolona, Ty i Twój chłopak, ale sądząc po wątkach ten chłopak jakiś niezbyt stabilny, tak jak Twoje przyjaciółki. Czy Twoja matka Cię nie szuka? Wiesz co się z nią teraz dzieję? Dzwoniłaś do niej ?, jak pisała Rene telefon "nie parzy",czyba że chcesz kompletnie zerwć z nią kontakty, a to już Twoja sprawa i Twojego serca. Ale matka jest czasem w życiu potrzebna i jest jedna, tym bardziej że wychowywała Cię sama. Czy uważasz że chłopak Ci ją zastąpi, uciekłaś do niego ,tak chciałaś, więc chyba teraz wyjdziesz "na prostą",/czego Ci życzę/ ale trzeba też przyjrzeć się sobie i pomyśleć szczerze o swoim postępowaniu. Za bardzo jesteś "Święta" jak na mój gust. Wszystko powinno mieć swój czas i miejsce, jesteś zadowolona, dobrze ci idzie, więc co tam matka....tym bardziej taka "toksyczna"....

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Zdradzisz, w jakiej dzielnicy w Warszawie mieszkasz (poruszasz się)?

A w temacie, myślę,że Twoja matka nie umie odciąć pępowiny i jest toksyczna. Popieram pomysł z przeprowadzką. Myślę, że odżyjesz. A matka zrozumie, że jesteś już ''dużą'' dziewczynką i może zacznie żyć swoim życiem.
Powodzenia!
Myślę, że autorka sama odcięła "pępowinę", a jej "toksyczna" matka jakoś nie chce mieć z nią kontaktu, popieracie tą postawę, ale to nie Wasze życie, pisać i popierać na forum zawsze można, czy też macie takie "toksyczne" matki, że z taką chęcią popieracie postępowanie autorki...? czy może zastąpicie jej matkę??
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 12:54   #73
Akinka
Raczkowanie
 
Avatar Akinka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: LU
Wiadomości: 254
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Pisałaś w którymś wątku, że Twoja matka chciała wezwać policję, dlaczego nie zgodziłaś się aby przyszli, wtedy dostałabyś pomoc, Ty albo Twoja matka. Była to doskonała okazja. Twoje oskarżenia są tak duże ,że faktycznie nadają się do sądu, a dlaczego nie porozmawiałaś z kimś z rodziny lub ze znajomymi matki, przecież powinni coś zauważyć w tej Waszej relacji przez tyle lat. Teraz twierdzisz, że zaczęło się od chłopaka, więc jak było ? żle ciągle ,czy zaczęło się od chłopaka? zostawiłaś matkę, więc chyba wiesz co robisz, teraz powinnaś być zadowolona, Ty i Twój chłopak, ale sądząc po wątkach ten chłopak jakiś niezbyt stabilny, tak jak Twoje przyjaciółki. Czy Twoja matka Cię nie szuka? Wiesz co się z nią teraz dzieję? Dzwoniłaś do niej ?, jak pisała Rene telefon "nie parzy",czyba że chcesz kompletnie zerwć z nią kontakty, a to już Twoja sprawa i Twojego serca. Ale matka jest czasem w życiu potrzebna i jest jedna, tym bardziej że wychowywała Cię sama. Czy uważasz że chłopak Ci ją zastąpi, uciekłaś do niego ,tak chciałaś, więc chyba teraz wyjdziesz "na prostą",/czego Ci życzę/ ale trzeba też przyjrzeć się sobie i pomyśleć szczerze o swoim postępowaniu. Za bardzo jesteś "Święta" jak na mój gust. Wszystko powinno mieć swój czas i miejsce, jesteś zadowolona, dobrze ci idzie, więc co tam matka....tym bardziej taka "toksyczna"....

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------


Myślę, że autorka sama odcięła "pępowinę", a jej "toksyczna" matka jakoś nie chce mieć z nią kontaktu, popieracie tą postawę, ale to nie Wasze życie, pisać i popierać na forum zawsze można, czy też macie takie "toksyczne" matki, że z taką chęcią popieracie postępowanie autorki...? czy może zastąpicie jej matkę??
Twoje posty są kompletnie bez sensu. Zarzucasz autorce kłamstwo podając argumenty z palca wyssane. Co do ostatniego, dopisanego przez Ciebie akapitu: może to źle zabrzmi, ale według mnie lepiej odciąć się od matki, niż dawać jej szansę i możliwość zatruwania naszej psychiki. Bez przesady, autorka nie jest jakimś potworem i nie zostawiłaby matki, skazując przy okazji siebie na mieszkanie
w obcym mieście i dojeżdżaniem, gdyby ta była złotą kobietą..
__________________
Zastrzegam sobie prawo do zmiany opinii

Edytowane przez Akinka
Czas edycji: 2013-07-12 o 12:58
Akinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 15:27   #74
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez Akinka Pokaż wiadomość
Twoje posty są kompletnie bez sensu. Zarzucasz autorce kłamstwo podając argumenty z palca wyssane. Co do ostatniego, dopisanego przez Ciebie akapitu: może to źle zabrzmi, ale według mnie lepiej odciąć się od matki, niż dawać jej szansę i możliwość zatruwania naszej psychiki. Bez przesady, autorka nie jest jakimś potworem i nie zostawiłaby matki, skazując przy okazji siebie na mieszkanie
w obcym mieście i dojeżdżaniem, gdyby ta była złotą kobietą..
nie uwazam, ze to taka krzywda jej sie stala, ze mieszka w innym miescie niz rodzinnym - naprawde uwazasz, ze to jakies wielkie poswiecenie?

A gdyby matka byla zlota (ze zlota czy tez innego kruszcu ) to mialaby u niej siedziec do 40-stki bo taka fajna babka z tej mamy?

Umowmy sie, ze wyprowadzka ma sens gdy sie ma powod - tu w miare sa powody sa, studia, jakis facet, moze i wieksze mozliwosci zawodowe, znajomi - na wyspe bezludna bym nie proponowala zamienic.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 17:56   #75
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Pisałaś w którymś wątku, że Twoja matka chciała wezwać policję, dlaczego nie zgodziłaś się aby przyszli, wtedy dostałabyś pomoc, Ty albo Twoja matka. Była to doskonała okazja. Twoje oskarżenia są tak duże ,że faktycznie nadają się do sądu, a dlaczego nie porozmawiałaś z kimś z rodziny lub ze znajomymi matki, przecież powinni coś zauważyć w tej Waszej relacji przez tyle lat. Teraz twierdzisz, że zaczęło się od chłopaka, więc jak było ? żle ciągle ,czy zaczęło się od chłopaka? zostawiłaś matkę, więc chyba wiesz co robisz, teraz powinnaś być zadowolona, Ty i Twój chłopak, ale sądząc po wątkach ten chłopak jakiś niezbyt stabilny, tak jak Twoje przyjaciółki. Czy Twoja matka Cię nie szuka? Wiesz co się z nią teraz dzieję? Dzwoniłaś do niej ?, jak pisała Rene telefon "nie parzy",czyba że chcesz kompletnie zerwć z nią kontakty, a to już Twoja sprawa i Twojego serca. Ale matka jest czasem w życiu potrzebna i jest jedna, tym bardziej że wychowywała Cię sama. Czy uważasz że chłopak Ci ją zastąpi, uciekłaś do niego ,tak chciałaś, więc chyba teraz wyjdziesz "na prostą",/czego Ci życzę/ ale trzeba też przyjrzeć się sobie i pomyśleć szczerze o swoim postępowaniu. Za bardzo jesteś "Święta" jak na mój gust. Wszystko powinno mieć swój czas i miejsce, jesteś zadowolona, dobrze ci idzie, więc co tam matka....tym bardziej taka "toksyczna"....

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------


Myślę, że autorka sama odcięła "pępowinę", a jej "toksyczna" matka jakoś nie chce mieć z nią kontaktu, popieracie tą postawę, ale to nie Wasze życie, pisać i popierać na forum zawsze można, czy też macie takie "toksyczne" matki, że z taką chęcią popieracie postępowanie autorki...? czy może zastąpicie jej matkę??

Boże, jakie pieprzenie (delikatnie mówiąc). Sama jesteś toksyczną matką, że tak bronisz tej kobiety i oskarżasz wszystkich innych? Dopisany fragment- co to w ogóle za bzdury Jakie zastępowanie matki? Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, jak działa forum. Bo na tym to właśnie polega- każdy może napisać swój punkt widzenia. Nikt nie kazał zrywać kontaktów, tylko dać sobie czas i poczekać, aż temperatura opadnie.
Niezbyt stabilny chłopak i przyjaciółki? Poważnie
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 07:40   #76
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Swoje sądy piszę na podstawie analizy słów autorki ...i Waszych wypowiedzi. Wystarczy logicznie pomyśleć. Nikogo nie bronię ale wiele opisów jest jak dla mnie przejaskrawiona. Jak można nazwać chłopaka który zostawił dziewczynę/ jak pisała autorka/ kiedy już jest przy nim-stabilny?/ jak można nazwac przyjaciółki które zostawiają autorkę z rachunkami, wiedząc, że nie ma wyjścia i musi się zgodzić na ich warunki -uczciwe? Czy nie to pisze autorka? Zerwała kontakt bo matka była zła, w porządku,- teraz ma co chciała i dobrze sobie radzi, chwała jej za to, ale zbyt dużo tu nieścisłości, a skoro tak działa forum , to i ja mam prawo do swojego zdania.Uważam że wyprowadzka do innego miasta i do chłopaka to nic złego, odcięcie pępowiny też nic złego ale coś za dużo tej "toksyczności" w tej matce.Robienie z kogoś potwora żeby usprawiedliwić swoje kroki do niczego nie prowadzi, ewentualnie na chwilę uspokaja się sumienie. Nie jestem toksyczną mamuśką, mam tylko trochę doświadczenia zawodowego/nie mylić ze skrzywieniem/, na pewno zgadzam się że był już czas na wyprowadzkę od matki, ale nie trzeba od razu robić z niej potwora...wyprowadzka i koniec bajki, tak chce czas i okoliczności, ale z kulturą ,a nie opisywaniem jaka ta matka okropna, czy byłoby Wam miło że tak jesteście opisywane przez własne córki, tym bardziej, że widzę tu dużo wyobrażni i fantazji autorki w opisywaniu faktów. I zdania nie zmienię, mam prawo /jak zauważyłyście/ do swojego poglądu.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Cytat:
Napisane przez cherry_flamme Pokaż wiadomość
Boże, jakie pieprzenie (delikatnie mówiąc). Sama jesteś toksyczną matką, że tak bronisz tej kobiety i oskarżasz wszystkich innych? Dopisany fragment- co to w ogóle za bzdury Jakie zastępowanie matki? Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, jak działa forum. Bo na tym to właśnie polega- każdy może napisać swój punkt widzenia. Nikt nie kazał zrywać kontaktów, tylko dać sobie czas i poczekać, aż temperatura opadnie.
Niezbyt stabilny chłopak i przyjaciółki? Poważnie
nikogo nie oskarżam i nie krytykuję , każdy ma prawo do swojego zdania, ...zastępowanie matki--tak bo Wy autorce nie zastąpicie matki którą tak krytykuje, a większość z Was pisała" tak zerwij kontakty.,,dobrze zrobiłaś"...Autorka pisała że były same z matką , więc zrywając z nią kontakt będzie sama jak palec, o czym zresztą też już pisała.A prawda jest taka ze jednak matki nikt nie zastąpi, tym bardziej, że do końca nie jest tu wszystko zbyt jasne...
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 15:58   #77
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
TAAAAk, czekałam kiedy jeszcze dodasz że matka alkoholiczka i czekam jeszcze że "sprowadzała" kochankOw i z domu robiła melinę. Byłby komplet. Czy w szpitalu nie zainteresowali się Twoim "poparzeniem"..są od tego i policja i służby które wyjaśniają te sprawy. Choćbyś nie wiem jak się wybielała .w dalszym ciągu "coś" mi tu nie gra.Jesteś zbyt "święta" i zbyt dużo piszesz o tym jak byłaś dręczona, a nic co było powodem z Twojej strony. Psycholog nie roztkmia", dąży do rozwiązania problemu, a gdybyś to wszystko powiedziała skierowałby Cię na pewno do instytucji która zajmuje się przemocą w rodzinie. Co do spotkań, możecie się Panie umówić na "priv", skoro autorka nie chce podac na forum gdzie mieszka, /co mnie nie dziwi/, bo jeszcze ta jej "toksyczna" matka ją "dopadnie".Chyba że autorka nie chce się spotykać z forumowiczkami..pomimo że taka samotna..
Mam wrażenie, że czytając ten wątek tylko popcornu Ci brakuje i coli. Jakim prawem piszesz, że czekałam jeszcze na takie informacje? Między słowami wyczuwam że uważasz, że zmyślam bądź koloryzuję. Skąd możesz wiedzieć jak wyglądało moje życie? Opisuję tu wszystko odpowiadając na pytania Twoje i innych Wizażanek. Nie mam powodów aby tu "ściemniać".

W takim razie do psychologa powinnam udać się dużo wcześniej, gdyż teraz gdy mam 24 lata sytuacja wygląda inaczej. Większość osób odpowie "ma Pani już 24 lata, może się usamodzielnić". Swoją drogą radziła mi to sąsiadka, która słyszała kłótnie i słowa mojej mamy kierowane do mnie. Matka mojej koleżanki tak samo. Długo trwałam w tym domu chyba z nadzieją, że wszystko będzie dobrze.

Chyba troszkę przesadziłaś z tym wnioskiem dlaczego nie chcę podać dzielnicy w której mieszkam... Nie muszę podawać i nawet nie muszę się tłumaczyć dlaczego.


Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
a czemu rodzina jest mala? Twoja mama nie ma rodzenstwa czy kuzynow? Jej rodzice juz nie zyja? Co jest Twoim ojcem? On nie zyje?

Niezaleznie od odpowiedzi to wszystko nie Twoja wina i nie musisz ich zastepowac. Tu nie ma zadnego "szczegolnie wtedy".

Sama przyznajesz ze zaczelo sie od chlopaka, wiec de facto pozytywnie odpowiadasz na moje przypuszczenia.

No i rownoczesnie ferujesz oskarzenia nadajace sie na parkiet sadu rodzinnego i chcesz szczegolnych cieplych relacji i mieszkac z mama do kiedy do 40-stki? 50-tki? To mieszkanie osobno i telefon raz dwa na tygodnie do niej to takie zle rozwiazanie? Mi sie wydaje, ze optymalne. Telefon nie gryzie (czy jak wolisz nie parzy).
Moja rodzina jest mała bo mama nie ma rodzeństwa, ojciec nie utrzymuje z nami kontaktu i nigdy nie utrzymywał, rodzice mamy nie żyją. Rodziny ze strony ojca nigdy nie poznałam.

Tak, zgadzam się, że mieszkanie osobno i telefon, odwiedziny czy zakupy razem są dobrym pomysłem i tak powinno być w zdrowych relacjach, jednak co zrobić gdy tylko jedna strona tak chce? Jak widać moja mama nie widziała innego rozwiązania tylko albo jestem z nią albo przeciwko niej (często tak mówiła).

Zadzwoniłam do mamy z pytaniem jak się czuje to odpowiedziała mi że dobrze ale to nie moja sprawa itp. Rozmowa opierała się na moich pytaniach i krótkich odpowiedziach mamy np. "a co Cię to obchodzi?" (często odpowiedzi pytaniem na pytanie).



Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Pisałaś w którymś wątku, że Twoja matka chciała wezwać policję, dlaczego nie zgodziłaś się aby przyszli, wtedy dostałabyś pomoc, Ty albo Twoja matka. Była to doskonała okazja. Twoje oskarżenia są tak duże ,że faktycznie nadają się do sądu, a dlaczego nie porozmawiałaś z kimś z rodziny lub ze znajomymi matki, przecież powinni coś zauważyć w tej Waszej relacji przez tyle lat. Teraz twierdzisz, że zaczęło się od chłopaka, więc jak było ? żle ciągle ,czy zaczęło się od chłopaka? zostawiłaś matkę, więc chyba wiesz co robisz, teraz powinnaś być zadowolona, Ty i Twój chłopak, ale sądząc po wątkach ten chłopak jakiś niezbyt stabilny, tak jak Twoje przyjaciółki. Czy Twoja matka Cię nie szuka? Wiesz co się z nią teraz dzieję? Dzwoniłaś do niej ?, jak pisała Rene telefon "nie parzy",czyba że chcesz kompletnie zerwć z nią kontakty, a to już Twoja sprawa i Twojego serca. Ale matka jest czasem w życiu potrzebna i jest jedna, tym bardziej że wychowywała Cię sama. Czy uważasz że chłopak Ci ją zastąpi, uciekłaś do niego ,tak chciałaś, więc chyba teraz wyjdziesz "na prostą",/czego Ci życzę/ ale trzeba też przyjrzeć się sobie i pomyśleć szczerze o swoim postępowaniu. Za bardzo jesteś "Święta" jak na mój gust. Wszystko powinno mieć swój czas i miejsce, jesteś zadowolona, dobrze ci idzie, więc co tam matka....tym bardziej taka "toksyczna"....

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------


Myślę, że autorka sama odcięła "pępowinę", a jej "toksyczna" matka jakoś nie chce mieć z nią kontaktu, popieracie tą postawę, ale to nie Wasze życie, pisać i popierać na forum zawsze można, czy też macie takie "toksyczne" matki, że z taką chęcią popieracie postępowanie autorki...? czy może zastąpicie jej matkę??
Któregoś razu sama wezwałam policję po tym jak mama uderzyła mnie w głowę czymś ciężkim, już nie pamiętam dziś czym. Gdy przyjechali to od progu opowiadała jaka jestem rozpieszczona, pyskata, leniwa, dosłownie same "superlatywy". Funkcjonariusze spojrzeli po sobie, ja płakałam, "Panie się uspokoją, porozmawiają, pogodzą i tyle". Pojechali.

Przez wiele lat przychodziła do nas tylko taka sąsiadka, ale na niej nie można było polegać, mama z nią rozmawiała o głupotach, plotkach itp. Ta Pani lubiła zaglądać do kieliszka i kilka razy w paru sprawach wystawiła moją mamę i tak się ta znajomość skończyła. Potem przychodziły do nas czasem znajome mamy ale nasza relacja nigdy nie była przedstawiana jako niewłaściwa przy ludziach. Gdy zabrano mnie do szpitala to nawet wtedy mama "grała" troskliwą i wtedy we mnie została przekroczona granica. Bardzo nie lubię takiego grania i zachowań aby tylko siebie oczyścić i wybielić. Później mama nie raz stawiała siebie wyżej. Wolała wyjść na dobrą zatroskaną matkę niż np. mi pomóc czy wykazać chęć zbudowania nowej, lepszej relacji między nami. i

Kiedyś moja ciocia gdy powiedziałam jej o tym, że "nie dogadujemy się" z mamą od razu zapytała "O Boże, czy mama pije?" - zaskoczona byłam tym dlaczego ciocia od razu o tym pomyślała i skąd wiedziała, że mama piła?! Nigdy nikomu o tym nie mówiłam..

Tak, jak już napisałam wyżej dzwoniłam do mamy. Przepraszam, ale moją motywacją nie jest myślenie typu "matka jest czasem w życiu potrzebna". Dzwonię dla mamy i do mamy a nie "a może warto trzymać kontakt".

Czemu tak się unosisz w swoich postach? Spokojnie.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
nie uwazam, ze to taka krzywda jej sie stala, ze mieszka w innym miescie niz rodzinnym - naprawde uwazasz, ze to jakies wielkie poswiecenie?

A gdyby matka byla zlota (ze zlota czy tez innego kruszcu ) to mialaby u niej siedziec do 40-stki bo taka fajna babka z tej mamy?

Umowmy sie, ze wyprowadzka ma sens gdy sie ma powod - tu w miare sa powody sa, studia, jakis facet, moze i wieksze mozliwosci zawodowe, znajomi - na wyspe bezludna bym nie proponowala zamienic.
Była to dla mnie ogromna zmiana.
Tu nie chodzi o fakt wyprowadzenia się a sposób i całą otoczkę sytuacji.
Musiałam dosłownie uciec a przeprowadzka powinna być uważam zaplanowana, tak jak odbywa się to z czasem normalnie w normalnych rodzinach. Gdyby mama była "złota" to też przychodzi taki czas, kiedy dobrze jest "pójść na swoje".

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Swoje sądy piszę na podstawie analizy słów autorki ...i Waszych wypowiedzi. Wystarczy logicznie pomyśleć. Nikogo nie bronię ale wiele opisów jest jak dla mnie przejaskrawiona. Jak można nazwać chłopaka który zostawił dziewczynę/ jak pisała autorka/ kiedy już jest przy nim-stabilny?/ jak można nazwac przyjaciółki które zostawiają autorkę z rachunkami, wiedząc, że nie ma wyjścia i musi się zgodzić na ich warunki -uczciwe? Czy nie to pisze autorka? Zerwała kontakt bo matka była zła, w porządku,- teraz ma co chciała i dobrze sobie radzi, chwała jej za to, ale zbyt dużo tu nieścisłości, a skoro tak działa forum , to i ja mam prawo do swojego zdania.Uważam że wyprowadzka do innego miasta i do chłopaka to nic złego, odcięcie pępowiny też nic złego ale coś za dużo tej "toksyczności" w tej matce.Robienie z kogoś potwora żeby usprawiedliwić swoje kroki do niczego nie prowadzi, ewentualnie na chwilę uspokaja się sumienie. Nie jestem toksyczną mamuśką, mam tylko trochę doświadczenia zawodowego/nie mylić ze skrzywieniem/, na pewno zgadzam się że był już czas na wyprowadzkę od matki, ale nie trzeba od razu robić z niej potwora...wyprowadzka i koniec bajki, tak chce czas i okoliczności, ale z kulturą ,a nie opisywaniem jaka ta matka okropna, czy byłoby Wam miło że tak jesteście opisywane przez własne córki, tym bardziej, że widzę tu dużo wyobrażni i fantazji autorki w opisywaniu faktów. I zdania nie zmienię, mam prawo /jak zauważyłyście/ do swojego poglądu.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------


nikogo nie oskarżam i nie krytykuję , każdy ma prawo do swojego zdania, ...zastępowanie matki--tak bo Wy autorce nie zastąpicie matki którą tak krytykuje, a większość z Was pisała" tak zerwij kontakty.,,dobrze zrobiłaś"...Autorka pisała że były same z matką , więc zrywając z nią kontakt będzie sama jak palec, o czym zresztą też już pisała.A prawda jest taka ze jednak matki nikt nie zastąpi, tym bardziej, że do końca nie jest tu wszystko zbyt jasne...
Jak już napisałam w tym wątku, przyjaciółki nie zostawiły mnie z rachunkach a wybór zawsze miałam. Gdyby mi nie odpowiadało to bym im powiedziała "wybaczcie ale nie tak się umawiałyśmy, poszukam pokoju do wynajęcia". Motywy dlaczego akurat to mieszkanie też zostały już opisane.

Myśląc racjonalnie: jakie masz dowody, że robię z mamy potwora? (Swoją drogą moja mama często tak o sobie mówiła hmm dobrze że wypowiadasz się w tym wątku co masz zadziwiająco podobny styl komunikacji do mojej mamy i może dyskusja dzięki temu będzie bardziej obiektywna).

Czemu uważasz, że pisząc cokolwiek w tym wątku usprawiedliwiam swoje kroki ? Co tu jest do usprawiedliwiania w ogóle? Ani razu w tym wątku nie padło pytanie pokroju czy zrobiłam dobrze?

Piszę w tym wątku prawdę a nie owijam w bawełnę "bo kulturalnie ma być". Poje wypowiedzi chyba nie są niekulturalne? Pisząc jak było i czego doświadczyłam łamię jakieś zasady kultury ?

Piszemy anonimowo i nie piszemy po to by komuś było miło czy niemiło. Końcówka Twojej wypowiedzi mnie dziwi. Brzmi tak, jakbyś była moją mamą i było Ci niemiło czytając wcześniejsze wpisy.

Edytowane przez ZielonaGruszka
Czas edycji: 2013-07-13 o 16:02 Powód: literówka
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 16:12   #78
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Dawno nie czytałam takich bredni jak poglądy (zakrawające o trollizm) wypisywane przez MarynęzeWsi. ZEROWE pojęcie o ludzkiej psychice i przekonania ze średniowiecza. Mam też czasem wrażenie, że to nieproporcjonalne zacietrzewienie, ignorowanie racjonalnych tłumaczeń, napastliwość i litry wylewanego jadu świadczą o tym, że temat wątku wyjątkowo ją boli - czyżby jakaś toksyczna mamusia/córka/siostra/partnerka sama próbowała się wybielić takim gadaniem?


Autorko, trzymaj się

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Brzmi tak, jakbyś była moją mamą i było Ci niemiło czytając wcześniejsze wpisy.
otóż to.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 19:32   #79
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

a powiedz mi raz piszesz ze masz ciocie i z nia rozmawiasz o mamie, a innym razem ze mama nie ma rodzenstwa ani kuzynow, to kim one sa miedzy soba?

Mi sie wydaje ze taka krotka rozmowa wystarczy, nie musicie ani dlugo ani czesto rozmawiac.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-14, 10:36   #80
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Nie łamiesz zasad kultury pisząc na forum /czytanie ze zrozumieniem się kłania/ ale trochę kultury by się przydało w tym zerwaniu z matką, jak już pisałam, nie jestem toksyczną matką/partnerką/siostrą. Mam taki zawód , że słyszę takie historie na codzień, nawet sobie nie wyobrażacie jak potrafią obgadywać swoich rodziców i wymyślać historie młode dziewczyny .W tekście autorki jest dużo mylących i różniących się wypowiedzi.Nie wylewam jadu ani nie chcę uspokoić mojego sumienia, czytam tylko dokładnie co pisze autorka. Teraz pisze-- że dzwoni do matki, a ona nie chce kontaktu, a przecież powinna jako" matka -bluszcz"chwycić się kontaktu. Poglądów ze średniowiecza też nie mam, tylko zwykłe doświadczenie życiowe. Realne, nie z "telenoweli".Autorka postanowiła się wyprowadzić, zrobiła to , jest zadowolona i dobrze. Powinnaś teraz "wypuścić powietrze z balonika" i układać swoje życie po swojemu.Pracuj ,ciesz się z chłopaka i OK. Po co dalej wymyślać jakies "ciocie", których rzekomo nie ma w rodzinie, albo znajome matki, które przewijają się w watku autorki.Ta matka chyba faktycznie była "niezła" skoro tyle ludzi było a nikt nie zauważył jej zachowania. A może ono było inne? skoro jakoś nikt nic nie widział, nawet policja. Reakcja ciotki" czy mama pije?" nie świadczy o potwierdzeniu faktu ze tak było ,czy też się zaczęło pić.Moze twoja matka miała problemy a reakcja ludzi jest od razu, że ucieka się "w alkohol", tak niestety często myślą. Dużo by pisać na temat takich układów, ale ciągle uważam , że "cos" tu jednak "nie gra",taki mam pogląd. I nie wypisuj że jestem podobna do Twojej matki, czy mam jej poglądy bo tak nie jest, może tylko widzę realniej tą sprawę niż niektóre forumowiczki, nie muszę podzielać zdania, bo akurat tak wszyscy uważają, po to jest to forum, żeby mieć i przedstawiać różne strony wątku.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Cytat:
Napisane przez cherry_flamme Pokaż wiadomość
Co Ty tak tej matki bronisz Autorka w wielu postach pisała o jej dziwnych zachowaniach. Gdyby była matką roku, to nie byłoby tego wątku. Czasami lepiej się odciąć.
Ps. nie podejrzewam autorki o kłamstwa, bo tak jak pisze cherry nie pisałaby na tym forum, i jest na pewno osamotniona skoro nie może czy też nie ma z kim pogadać..mam tylko po prostu pewne wątpliwości..i nikt nie wymaga żebyś podawała gdzie mieszkasz ,wydawało mi się że szukasz wartościowych ludzi?
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 11:41   #81
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Nie łamiesz zasad kultury pisząc na forum /czytanie ze zrozumieniem się kłania/ ale trochę kultury by się przydało w tym zerwaniu z matką, jak już pisałam, nie jestem toksyczną matką/partnerką/siostrą. Mam taki zawód , że słyszę takie historie na codzień, nawet sobie nie wyobrażacie jak potrafią obgadywać swoich rodziców i wymyślać historie młode dziewczyny .W tekście autorki jest dużo mylących i różniących się wypowiedzi.Nie wylewam jadu ani nie chcę uspokoić mojego sumienia, czytam tylko dokładnie co pisze autorka. Teraz pisze-- że dzwoni do matki, a ona nie chce kontaktu, a przecież powinna jako" matka -bluszcz"chwycić się kontaktu. Poglądów ze średniowiecza też nie mam, tylko zwykłe doświadczenie życiowe. Realne, nie z "telenoweli".Autorka postanowiła się wyprowadzić, zrobiła to , jest zadowolona i dobrze. Powinnaś teraz "wypuścić powietrze z balonika" i układać swoje życie po swojemu.Pracuj ,ciesz się z chłopaka i OK. Po co dalej wymyślać jakies "ciocie", których rzekomo nie ma w rodzinie, albo znajome matki, które przewijają się w watku autorki.Ta matka chyba faktycznie była "niezła" skoro tyle ludzi było a nikt nie zauważył jej zachowania. A może ono było inne? skoro jakoś nikt nic nie widział, nawet policja. Reakcja ciotki" czy mama pije?" nie świadczy o potwierdzeniu faktu ze tak było ,czy też się zaczęło pić.Moze twoja matka miała problemy a reakcja ludzi jest od razu, że ucieka się "w alkohol", tak niestety często myślą. Dużo by pisać na temat takich układów, ale ciągle uważam , że "cos" tu jednak "nie gra",taki mam pogląd. I nie wypisuj że jestem podobna do Twojej matki, czy mam jej poglądy bo tak nie jest, może tylko widzę realniej tą sprawę niż niektóre forumowiczki, nie muszę podzielać zdania, bo akurat tak wszyscy uważają, po to jest to forum, żeby mieć i przedstawiać różne strony wątku.


Toksyczna matka może przejawiać się na milion sposobów, nie musi być koniecznie bluszczem a autorka nie jest psychologiem, żeby używać w 100% trafnych określeń.

Jeśli 'taki masz zawód' to powinnaś też wiedzięć, że dzieciaki z toksycznych rodzin bardzo często nie mają ochoty opowiadać ze szczegółami o swoim domu czy rodzicu bo odczuwają zwykły wstyd albo zostały odpowiednio w domu 'zaprogramowane', żeby nie mówić albo nawet nie myśleć w ten sposób. Dzieci z takich domów są zwykle chorobliwie wręcz przywiązane do rodzica i wybielają go we własnej głowie jak mogą (prosty mechanizm obronny umysłu), a już tym bardziej nie lecą na policję, szukając obrony u obcych. Skoro masz z tym do czynienia na co dzień, nie mieści mi się w głowie, jak możesz nie być świadoma tak podstawowych mechanizmów.

Nie widzisz sprawy 'realniej'. Widzisz ze swojej, skrzywionej z jakiegoś powodu, perspektywy. Za każdym razem, kiedy czegoś NIE WIESZ, dopisujesz historię niekorzystną dla autorki. Nie przyszło Ci do głowy, że jeśli ktoś nie opowiada historii ze wszystkimi możliwymi szczegółami, to luki do wypełnienia mogą mieć też racjonalne i całkiem zwykłe wyjaśnienie?


Fakt 'przechowywania' dzieciaka w macicy przez 9 mcy nie sprawia jeszcze, że dzieciak jest cokolwiek matce winien, zwłaszcza, jeśli rodzic jest toksyczny, egoistyczny i zwyczajnie podły. To, że ktoś coś robił sam i że miał ciężko, nie oznacza jeszcze, że zrobił to dobrze albo że nie jest toksyczną osobą. Matka nie ma prawa żyć życiem i kosztem swojego dziecka, tylko dlatego, że je urodziła ani poprawiać sobie humoru, robiąc dziecku z życia piekło. Matka jest tylko jedna? W tym wypadku to akurat zaleta. Więc to są właśnie poglądy z telenoweli, których się tak wypierasz.


Tobie może się nie podobać to, co piszę o Tobie a mi się nie podoba Twoje wzbudzanie winy u ofiary.


Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Ps. nie podejrzewam autorki o kłamstwa
nie?

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Po co dalej wymyślać jakies "ciocie"
Cytat:
Napisane przez marynazeWsi
widzę tu dużo wyobrażni i fantazji autorki w opisywaniu faktów. I zdania nie zmienię, mam prawo /jak zauważyłyście/ do swojego poglądu.
Cytat:
Napisane przez marynazeWsi
TAAAAk, czekałam kiedy jeszcze dodasz że matka alkoholiczka i czekam jeszcze że "sprowadzała" kochankOw i z domu robiła melinę. Byłby komplet.
mam cytować dalej? To nie są kpiny i zarzucanie kłamstwa?

Edytowane przez vadi
Czas edycji: 2013-07-14 o 11:45
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 11:51   #82
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
a powiedz mi raz piszesz ze masz ciocie i z nia rozmawiasz o mamie, a innym razem ze mama nie ma rodzenstwa ani kuzynow, to kim one sa miedzy soba?

Mi sie wydaje ze taka krotka rozmowa wystarczy, nie musicie ani dlugo ani czesto rozmawiac.
Ciocię mam i zawsze będzie moją ciocią chrzestną, ale cóż z tego "posiadania cioci" skoro jest 400km dalej i powiedziała mi niedawno, że nie chce wtrącać się z moje układy z matką? Ciocia to przyjaciółka mojej mamy z dawnych lat.
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 15:17   #83
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Ciocię mam i zawsze będzie moją ciocią chrzestną, ale cóż z tego "posiadania cioci" skoro jest 400km dalej i powiedziała mi niedawno, że nie chce wtrącać się z moje układy z matką? Ciocia to przyjaciółka mojej mamy z dawnych lat.
Daj spokój, nie musisz nam przedstawiać swojego drzewa genealogicznego
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 15:54   #84
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

to nie jest drzewo genealogiczne przeciez. Poza tym ja tez jak bylam mala do kolezanek mojej mamy mowilam per ciocia, wiec jak najbardziej jest to przyjete i spotykane.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 15:56   #85
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Przeczytałam cały wątek i mocno Ci kibicuję autorko ale już się układa jak widać

A Ty MarynazeWsi masz jakiś problem ze sobą czy co? Twoje posty to jeden wielki bełkot, który jakimś cudem zdołałam cały przeczytać ale którego nawet się nie chce poszczególnie komentować bo za dużo bzdur na raz. Chyba tak się przejęłaś swoją pracą o ile faktycznie pracujesz tam gdzie mówisz że Ci to przesłoniło jakieś ostatnie szare komórki w głowie. Sugerujesz, że wszystko co ona pisze to kłamstwo, wyraźnie cynicznie z jej problemów kpisz, a później jeszcze śmiesz napisać że wcale nie pisałaś że ona kłamie. Natrętnie ją wypytujesz o każdy bzdet, czepiasz się bo nie chce podać dzielnicy w której mieszka na ogólnopolskim forum gdzie zagląda sporo osób i łatwo można niektórych autorów zidentyfikować. Opanuj się, dziewczyno.
Robisz jedną z gorszych rzeczy-wmawiasz ofierze winę. Może jeszcze powiesz że jak ją matka waliła czymś ciężkim w głowę to za cicho krzyczała?
Jesteś zwykłym trolem.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 19:24   #86
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Nie chcę nawet komentować wpisów marynazeWsi w tym wątku. Jako psycholog pracujący w domu "poprawczym" masz niewielkie pojęcie o tym co może czuć osoba po takich przejściach jak ja i czym jest wrażliwość.

Staram się jak mogę dojrzewać emocjonalnie do dorosłego samodzielnego życia. Fizyczna wyprowadzka to jedno a wyprowadzić się emocjonalnie i zdrowo odseparować (nie zerwać kontakt tylko oddzielić jako odrębna jednostka) to drugie.

Chodząc do psychologa czuję, że bym przerzuciła odpowiedzialność na osobę psychologa. Proces zagojenia się wszystkich ran zostawiam sobie bo gdy sama się z tym uporam to dosłownie będzie to dla mnie milowy krok. Jest to nadal niełatwe bo najzwyczajniej lubię mieć obok siebie ludzi, lubię czuć się przyjmowana ciepło i gdy ktoś na mnie czeka.

Praca bardzo mi pomaga. Lubię poczucie, że dziś mam coś konkretnego zrobić. Przeniosłam też dokumenty na prawo jazdy z rodzinnego miasta tu do Warszawy i co najważniejsze - nie boję się próbować! Jestem z tego bardzo zadowolona Nowy samochód, nowy instruktor i nowe trasy ale co tam! Jeśli "obleję" to trudno, nie przestanę próbować.

Chodzimy z chłopakiem do szkoły tańca i właśnie wróciliśmy. Lekcje dodają mnóstwo energii Wczoraj powiedział mi, że chce ze mną porozmawiać o wspólnej przyszłości bo chce wiedzieć czy ja "widzę ją" tak samo jak on.

Chcę się z Wami podzielić piosenką, którą przetańczyliśmy dziś na tańcach i jest bardzo pozytywna

ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 20:04   #87
Stromanthe
Zadomowienie
 
Avatar Stromanthe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 476
GG do Stromanthe
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Nie chcę nawet komentować wpisów marynazeWsi w tym wątku. Jako psycholog pracujący w domu "poprawczym" masz niewielkie pojęcie o tym co może czuć osoba po takich przejściach jak ja i czym jest wrażliwość.

Staram się jak mogę dojrzewać emocjonalnie do dorosłego samodzielnego życia. Fizyczna wyprowadzka to jedno a wyprowadzić się emocjonalnie i zdrowo odseparować (nie zerwać kontakt tylko oddzielić jako odrębna jednostka) to drugie.

Chodząc do psychologa czuję, że bym przerzuciła odpowiedzialność na osobę psychologa. Proces zagojenia się wszystkich ran zostawiam sobie bo gdy sama się z tym uporam to dosłownie będzie to dla mnie milowy krok. Jest to nadal niełatwe bo najzwyczajniej lubię mieć obok siebie ludzi, lubię czuć się przyjmowana ciepło i gdy ktoś na mnie czeka.

Praca bardzo mi pomaga. Lubię poczucie, że dziś mam coś konkretnego zrobić. Przeniosłam też dokumenty na prawo jazdy z rodzinnego miasta tu do Warszawy i co najważniejsze - nie boję się próbować! Jestem z tego bardzo zadowolona Nowy samochód, nowy instruktor i nowe trasy ale co tam! Jeśli "obleję" to trudno, nie przestanę próbować.

Chodzimy z chłopakiem do szkoły tańca i właśnie wróciliśmy. Lekcje dodają mnóstwo energii Wczoraj powiedział mi, że chce ze mną porozmawiać o wspólnej przyszłości bo chce wiedzieć czy ja "widzę ją" tak samo jak on.

Chcę się z Wami podzielić piosenką, którą przetańczyliśmy dziś na tańcach i jest bardzo pozytywna

ZielonaGruszko- jesteś NIESAMOWICIE odważną i silną osobą. Przeczytałam cały wątek od deski do deski . Cieszę się, że z chłopakiem zaczęło się układać, że Tobie zaczęło się układać... oby tak dalej MarynazeWsi się nie przejmuj, jej słowa są zupełnie bezsensowne, co chyba każdy tu zauważył. Ja mam niejasne wrażenie, że to może Twoja matka? Co o tym sądzisz?

W każdym razie trzymam za Ciebie kciuki!
Stromanthe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 08:36   #88
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Stromanthe, dziękuję że tak piszesz. Nie zastanawiam się czy marynazeWsi to moja mama czy ktoś inny. Podchodzę do tego abstrakcyjnie - jest to ktoś kto napisał co napisał w tym wątku i tyle.
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 09:40   #89
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

ZielonaGruszko nie wchodząc za bardzo w analizę historii: Twoje podejście do rozwiązywania spraw nie jest najlepsze. Mam tu na myśli to, ze upatrujesz rozwiązań w działaniu. Wszystko swietnie, pięknie ładnie, ale bez zatrzymania nad emocjami, analizy skąd po co i na co w pewnym momencie sytuacja moze cię zwyczajnie przytłoczyć.
Psycholog dobry- jako pomoc, jest pomysłem świetnym, zwłaszcza, gdy nadal będziesz działać
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:50   #90
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
ZielonaGruszko nie wchodząc za bardzo w analizę historii: Twoje podejście do rozwiązywania spraw nie jest najlepsze. Mam tu na myśli to, ze upatrujesz rozwiązań w działaniu. Wszystko swietnie, pięknie ładnie, ale bez zatrzymania nad emocjami, analizy skąd po co i na co w pewnym momencie sytuacja moze cię zwyczajnie przytłoczyć.
Psycholog dobry- jako pomoc, jest pomysłem świetnym, zwłaszcza, gdy nadal będziesz działać
ajah, tak, upatruję rozwiązań w działaniu bo nie widzę sensu siedzenia z założonymi rękami i rozmyślania, analizowania sytuacji, którą sto razy tak analizowałam nawet nie śpiąc nocami.

Co rozumiesz przez zatrzymanie się nad emocjami? Oraz przez analizę skąd po co i na co?

Dobrze czuję jak mi z czymś jest emocjonalnie. Samo skupianie się na odczuciach nie zmienia sytuacji a naprawdę bardzo trudno jest mi bez działania zmienić nastawienie do czegoś lub uczucia.
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.