2013-07-17, 12:03 | #91 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
"Diabeł tkwi w szczegółach", miłe forumowiczki. Denerwuje Was ,że nie potakuję jak papuzka i "owczym pedem" nie kibicuję autorce w/ątku. Każdy ma prawo sadzić tak jak sadzi.nie jestem trollem, ani czyjąs matka/ w tym momencie autorki/, tylko mam SWOJE poglądy i Swoje spojrzenie na tą sprawę.Zarzucacie mi że uważam autorkę za "kłamczuchę", czy coś podobnego.Tez nie-uważam tylko że "coś tu nie gra", mam prawo do wątpliwości, jak Wy do wiary autorce.Ddobrze że jest taka silna i układa sobie życie z dala od "toksyczności". Tylko w życiu nie wszystko jest czarno-białe, a tu tak przedstawia autorka. matka- diablica a ona cierpietnica wreszcie wyrwała się ze szponów tej diablicy.Ogólnie to bardzo wiarygodnie to wszystko opisuje . Teraz robi"milowy krok", też dobrze. Ale rzeczywistość w życiu bywa niestety czasem inna.I znam to z doświadczenia, praktyki i z setki opowieści młodych dziewcząt który wysłuchałam.Więc mam prawo wątpić...jak wy zachwycać się autorką i ją popierać.
Konsekwencją stosowania przemocy wobec dziecka jest niedostosowanie społeczne. Dzieci niedostosowane społecznie cechują głębokie zaburzenia emocjonalne. Z trudem nawiązują jakiekolwiek kontakty uczuciowe z ludźmi, są niedojrzałe emocjonalnie, co przejawia się w dominowaniu efektów strachu i gniewu oraz elementarnych uczuć przyjemności i nieprzyjemności, związanych ze sferą popędową i najprostszymi potrzebami biologicznymi. Warstwa uczuć wyższych – społecznych, intelektualnych, moralnych i estetycznych – nie jest u tych dzieci wykształcona, dlatego nie potrafią okazywać serdeczności, życzliwości i sympatii ani najbliższym członkom rodziny, ani rówieśnikom; nie potrafią też przywiązać się do nikogo w głębszy i bardziej trwały sposób. W taki sposób objawia się długoletnie obcowanie z "toksycznymi" rodzicami. U autorki tego nie widzę. I , ha..ha- nie jestem jej matką jak mi to pisała sama autorka../na Priv./, jeszcze nie jestem niczyją matką, ale może wkrótce.. |
2013-07-17, 12:24 | #92 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
Twoja sytuacja zyciowa skądś wynika i ma ciebie wpływ. Przez chroą relację z mamą rozpadły się Twoje dwa związki. Jak pewnych kwestii nie ogarniesz mozliwe, ze rozpadnie się kolejny. O rozpadzie związku piszesz jakbyś zdawała relacje z jakiegoś wydarznia.Zazwyczaj w takich sytaucjach pojawiają się skrajne, silne emocje. Człowiek przechodzi przez etapy załoby.Mam wrazenie, z tego u ciebie nie ma. Aktywne spędzanie czasu nie rozwiąze tych problemów, nie poukłada ani kwestii matki, związków.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-07-17, 12:27 | #93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Zbierzcie mnie z podłogi bo sama nie wstanę
ajah, piszę może w taki sposób by można było ocenić sytuacje w miarę obiektywnie, unikam nacechowania emocjami choć one oczywiście są - we mnie. Piszę jednak w taki sposób aby skupić się na sytuacji, zdarzeniu i ocenić je racjonalniej. Emocje zawsze się pojawiają i nie zauważyłam bym się od nich odcinała. Nigdy nie tłumię emocji w sobie bo nie wiadomo kiedy taka tama by pękła. Teraz jednak staram się coś konkretnego zrobić bo "kontakt" z własnymi emocjami mam. Taka jest prawda, że nikogo z mojej "rodziny" nie obchodzi czy płaczę czy może się smucę, martwię czy cieszę. Nikt o to nie pyta i na to nie zważa. Pozostaję sama z własnymi uczuciami i nie pozostaje mi nic innego jak wziąć się do działania. Nie wyobrażam sobie aby pomogło mi zawieszenie się ponowne i analiza przeszłości. Myślałam dniami i nocami, próbowałam otwarcie rozmawiać z mamą. Analizowałam jak mogę najlepiej zaradzić sytuacji ale sama nie byłam w stanie jej zmienić. Bez ochoty zmiany na lepsze ze strony mojej mamy. Choć wielokrotnie mówiła mi że gó%%% ją obchodzi co ze mną będzie to jestem pewna, że zawsze ją obchodziło, ale jeśli ktoś cały czas jednak zachowuje się wobec mnie tak jakby naprawdę miał w poważaniu co ze mną będzie i jeszcze groził mi że mi zaszkodzi no to nie widzę innego wyjścia jak się wycofać. Wyprowadziłam się. Ja się najzwyczajniej w świecie poddałam. Sama nie byłam w stanie poprawić relacji bo była sprzeczność "interesów". Matka mi powiedziała "albo ja albo on!" (chodziło o chłopaka). Ona zachowywała się wobec mnie bardzo źle, on był dla mnie podporą. Choć wyprowadziłabym się po tych wszystkich akcjach również gdybym wcale nie miała chłopaka. Edytowane przez ZielonaGruszka Czas edycji: 2013-07-17 o 12:43 |
2013-07-18, 13:42 | #94 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
|
|
2013-07-18, 21:04 | #95 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
W życiu nie spotkałam się jeszcze z osobą tak impregnowaną na argumenty jak MarynazeWsi.
Mam szczerą nadzieję, że to |
2013-07-19, 12:09 | #96 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
Może i jestem "zaimpregnowana"/ jeżeli już używasz tego wyrazu-rób to dobrze/, ale to dlatego że lata doświadczeń spowodowały uodpornienie się na łatwowierne wierzenie w historyjki młodych ludzi. Dopiero szczegółowa analiza, w rozmowie bezpośredniej może spowodować "wykrycie" faktycznej prawdy i prawdziwych faktów. Autorka może pisać na forum co chce, po to jest forum, ale to jest tylko JEJ PRAWDA. No i krytykując matkę ,sama postąpiła jak ona, na słowa matki/ ja albo chłopak/, odpowiedziała swoimi, wybrała chłopaka/matka lub chłopak/. Jaka różnica w wyborze -ktoś by powiedział? Przecież chłopak -opoka, matka toksyczna. .ale czy autorce zależało na kontakcie i więzi, czy na ucieczce do wielkiego miasta/ zabawa, uciechy i rozrywka/ i do chłopaka/jako przepustki do fajnego życia bez rzekomej "krytyki", którą tak nie znosi autorka. , nie wiemy naprawdę /choć krytyka przez jej chłopaka ,prawie doprowadziła do zerwania / może autorka w ogóle nie lubi jak ktoś coś złego powie na jej temat/. Ale czy sama sobie poradzi?, beż pomocy? samo tylko działanie nie jest zbyt dobre. .ale o tym sama decyduje.. jak pisze.--- Czasami pacjenci przychodzący do gabinetu psychologa czy psychoterapeuty mają przekonanie, że za ich problem ponoszą winę tylko rodzice. Nasz umysł tak funkcjonuje, że łatwo obwiniamy innych, szukamy wytłumaczeń dla własnej bierności, wymyślamy usprawiedliwienia dla samych siebie. Łatwo powiedzieć rodzicom „ to przez ciebie teraz tak się teraz czuję” . Nie jest moim celem tutaj odbarczać rodziców z winy wobec dzieci, ale takie tłumaczenie sytuacji obecnej historią i to czasami odległej, której już się nie da zmienić jest pójściem na skróty; pocieszaniem się, że nie ponoszę odpowiedzialności za to w jakim miejscu jestem teraz, bo kiedyś ktoś coś mi zrobił. Takie podejście łagodzi przykre wspomnienia, ale stwarza też przekłamany obraz rzeczywistości, sposobu jej przeżywania. Bycie źle traktowanym w dzieciństwie przez rodziców, jeśli to jest w ogóle prawda, a nie bardzo subiektywna ocena młodego człowieka, to bardzo bolesna i przykra szkoła życia. Z reguły potrzebna jest pomoc psychoterapeutyczna... "Trzeba kopać głęboko, aby wydobyć głęboko ukrytą prawdę"...tak ktoś mądry powiedział.. ---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- Przepraszam VADI, ze moja odpowiedz "wcięła się "w Twoją odpowiedz.. Edytowane przez marynazeWsi Czas edycji: 2013-07-19 o 11:59 |
|
2013-07-21, 18:21 | #97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
marynazeWsi - ma Pani w sobie tyle złych emocji które ujawniają się w postach i jakiejś niechęci że nie biore Pani wypowiedzi poważnie. I nie chodzi mi o to, że wypowiada się Pani inaczej - dla mnie odmienna perspektywa jest ciekawą i godną wysłuchania, ale pod warunkiem, że jest przedstawiana z kulturą i szacunkiem do autora wątku i współforumowiczów. Pani ma jakby swoją teorię i wielokrotnie wypowiada się w oskarżycielskim tonie.
Krytyka czy sceptycyzm to nie oskarżanie, zarzucanie, sugerowanie kłamstw. Chłopak mi się oświadczył i przyjęłam oświadczyny. Jesteśmy w rodzinnych stronach TŻa bo wczoraj chcieliśmy o tym poinformować rodziców. Dostalam od Niego Mazde 6 którą postawił z wielką kokardą pod domem. To był szok! Jestem troche zakręcona ale strasznie szczęśliwa Edytowane przez ZielonaGruszka Czas edycji: 2013-07-21 o 18:24 |
2013-07-21, 19:11 | #98 | |||||||
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
Jesteś niesamowita Troll to nie osoba, która wyraża zdanie ODMIENNE tylko ktoś, kto albo wygaduje tak ciężkie bzdury, że nie mieści się to w głowie, albo celowo mąci. Miałam cichą nadzieję, że należysz do tej drugiej grupy Więc daruj sobie te domorosłe analizy Cytat:
http://megaslownik.pl/slownik/synoni...0,impregnowany jak już próbujesz z czegoś szydzić, to nie strzelaj sobie w stopę Cytat:
Nikt też nie prosił Cię o dochodzenie rodem z Trudnych Spraw Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poza tym znów nie wiem, co próbujesz tą wypowiedzią udowodnić? Skoro, jak sama zauważasz, coś jest tak głęboko subiektywne to, niezależnie od kontekstu, chyba nie Tobie to oceniać? Natomiast jeśli przekaz miał być taki, że autorce dobrze by zrobiła terapia, to zgadzam się w całej rozciągłości. Nic nie szkodzi Edytowane przez vadi Czas edycji: 2013-07-21 o 19:14 |
|||||||
2013-07-21, 21:18 | #99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
|
|
2013-07-21, 22:54 | #100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
Autorko, śledziłam trochę Twój wątek. Oczywiście oby się Wam udało, powodzenia. Ja osobiście bym w życiu takiego prezentu nie przyjęła, kazał się facetowi puknąć w głowę, a może nawet poczuła się dotknięta taką formą oświadczyn. Ale to ja. I to nie moja sprawa. Tylko odrobinę dziwne mi się wydaje, że jeszcze niedawno facet z Tobą zerwał, jakoś nie widziało mu się z Tobą być, a teraz taki krok. Ja bym zwyczajnie była podejrzliwa, zastanowiła się nad prawdziwością i trwałością jego uczuć.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2013-07-21 o 22:56 |
|
2013-07-22, 01:06 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
co do zareczyn proste nie ma pierscionka to i latwo sie wycofac. |
|
2013-07-22, 01:52 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
Po pierwsze: skąd wiesz, na kogo jest zarejestrowany? Po drugie: facet kupujący dziewczynie samochód, to nie jest bardzo rzadkie zjawisko. Drogi prezent, ale jak kogoś stać... Po trzecie: byłaś na miejscu, że wiesz, w co owinął? Po czawarte: masz kompleksy odnośnie prowadzenia samochodu? Takie argumenty: on i tak będzie jeździł, bo jest lepszym kierowcą... No błagam. Pomijam fakt, że jeżeli ktoś kupuje dziewczynie samochód, to raczej ma własny. Po piąte: z koleżankami sprawa była wyjaśniona i skoro Autorce pasuje, to nie widzę sensu drążyć tematu. Po szóste (największa głupota, jaką miałam okazję przeczytać): z zaręczyn zawsze łatwo jest się wycofać. Wystarczy powiedzieć ''to koniec'' i już. Obojętnie, czy dostaniesz pierścionek, samochód, czy czek na 100 tysięcy. Nie ma za to żadnych kar finansowych, nie idzie się do więzienia. Ale jeżeli uważasz, że metal na palcu= dozgonna miłość, to Twoje schemty myślowe są jak ta budowa cepa- proste i nieskomplikowane.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2013-07-22, 08:07 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
|
|
2013-07-22, 08:22 | #104 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
|
|
2013-07-22, 08:46 | #105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Można bylo się tego spodziewać. Czegoś nie napisalam wprost i od razu zrozumiane że nie dostalam pierścionka. Oczywiście, ze dostalam. Pisalam, ze troche zakręcona jestem jeszcze.
|
2013-07-22, 08:54 | #106 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
zielona Gruszko..pisząc zy opisując "historię" na forum, trzeba się liczyć , że znajdą się ludzie którzy "coś" tam wiedzą więcej niż przeciętne forumowiczki/ proszę się nie obrażać/. Fakt , że szukasz pmocy wśród czytelniczek Wizażu, a nie u profesjonalistów, świadczy też o tym że próbujesz zyskać aprobatę swoich czynów i nie jesteś tak bardzo poszkodowanym człowiekiem. Ten /ta ,który przeszedł "piekło" stara się o radę czy poradę ludzi znających się na takich traumach, widać niezbyt Cię to dotknęło. Czyżbyś chciała potakiwania dla swoich czynów, jaka jesteś "biedna". Czy też potwierdzenia bo sama nie wiesz tak naprawdę czy dobrze zrobiłaś i czy nie żyjesz w "małej telenoweli."Może się powtarzam ale dzielenie się nieszczęściem czy tez szczęściem na forum świadczy o Twojej niepewności..człowiek odczuwający powyższe odczucia postępuje inaczej,- psycholog lub szczęście o którym się nie opowiada, gdy jest prawdziwe-.nie ma się wtedy ochoty na pisanie na forum.. Cała historia kończy się wielkim "happy endem" i dobrze.Może coś tam takiego Ci się zdarzyło, ale po faktach nie uwierzę, że było tak tragicznie i strasznie jak opisujesz-niestety. Może trzeba zacząć pisać scenariusze do filmów, dobry zarobek zawsze się przyda parę złotych/ i piszę tu z kulturą i szacunkiem dla Ciebie i forumowiczek/ bo chyba na alimenty nie możesz liczyć, kończysz studia .A i stypendium chyba też już się skończy, jak chcesz utrzymać swój dar zaręczynowy, z płatnego stażu, czy będziesz sponsorowana przez chłopaka? bo i mieszkanie kosztuje, nie wspomnę o opłatach i żywieniu, to przecież codzienność każdego z nas. Dziwne to wszystko ale życzę Ci najlepszego. A rodzice chłopaka nie pytali co z Twoją matką,,czy też opowiedziałaś im o swoich "przeżyciach"? Uwierzyli na słowo, nie chcą kontaktu z Twoją matka? a może ich syn "pakuje się " w coś" złego? nie obchodzi ich sytuacja i życie syna? Rodzice "narzeczonych" kontaktują się raczej z rodzicami drugiej strony / choćby w planach ślubnych/ czy twoja matka weżmie w nich udział? czy się jej już wyrzekłaś zupełnie?./ za karę dla toksycznej matki/..bo można i tak. a te" ochy i achy", na forum potwierdzają tylko moje przypuszczenia.. tak łatwo z traumy nie przechodzi się do euforii.
|
2013-07-22, 10:52 | #107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Odpowiadając łącznie na wszystkie nowe odpowiedzi uważam, że sprawdzanie prawdziwości sytuacji jest tutaj bez sensu bo uważam, że Wizaż to nie forum dla nudzących się nastolatek z bujną wyobraźnią tylko forum na którym można opisać coś od siebie, realnie, prawdziwie i szczerze i dlatego opisałam to co mi leżało na sercu właśnie tutaj. Jeśli ktoś opisuje bzdury to dostanie odpowiedź na bzdury a więc nieprzydatną i nieadekwatną a taka nie była mi potrzebna. Naprawdę mam co robić
Nikt nie towarzyszył mi tu podczas mojego dotychczasowego życia i nie będzie raczej towarzyszył w dalszym życiu. Oczywiście, chciałabym aby towarzyszyli mi rodzice ale ja ich w sumie nie mam. Nie skupiam się już na tym czego nie mam tylko na tym, co mam. A narzeczony wcześniej nie zerwał tylko była to kłótnia i cichy dzień po niej. Owszem padły bolesne słowa, ale uważamy, że gdy się takie rzeczy też przechodzi to to zbliża gdy jest dobrze rozwiązane. Rodzice TŻa dają nam wolną rękę jeśli chodzi o nasze plany i nie mają presji by już cokolwiek ustalać. Za nimi już śluby i wesela rodzeństwa TŻa i trochę już wiedzą, że to dzień młodych i dla młodych i to młodzi powinni o wszystkim decydować. Mama TŻa się popłakała na wiadomość o zaręczynach i cały pobyt u rodziców szczerze rozmawialiśmy. Rodzice wiedzą o mojej sytuacji rodzinnej nie od wczoraj. To co kto uważa i o czym były rozmowy pozostawiam dla siebie. Ja już nie szukam pomocy. Życie trzeba prowadzić we własnych rękach i być odważnym, cieszyć się z tego co się ma, walczyć o szczęście jednak nic na siłę. Dużo myślałam o swojej wrażliwości i doszłam do wniosku, że aż taka wrażliwa znowu już nie jestem. Doszłam do kilku granic (np. starałam się o dobre relacje z mamą ale głową muru nie przebiję). Nie boję się też stwierdzić, że więcej nie jestem w stanie zdziałać. Nie będę walczyła o ludzi którzy nie walczą o mnie. Piszecie dziewczyny o pierścionku, że jest zapewnikiem. Nie zgadzam się z tym. To tylko symbol, ładny symbol i myślę, że większość kobiet cieszy się z otrzymanych pierścionków zaręczynowych a inne marzą by taki kiedyś dostać od ukochanego. Dla mnie nie musimy nawet obrączek nosić jeśli oboje wiemy, czujemy, chcemy być jedyni dla siebie na całe życie. Zgadzamy się z TŻem co do ślubu ale nie spieszy nam się. Ślub traktuję jako symbol i oficjalną deklarację że wybieramy siebie. TŻ nie lubi chodzić do kościoła bo uważa, że zwrócić do Boga można się na polanie w lesie lub na środku szczerego pola. Słysząc takie informacje jak gwałt dokonany przez księdza mnie samej odechciewa się chodzić na msze bo słuchając kazań myślę czy ksiądz je wygłaszający nie jest hipokrytą. Prawd których bym nie znała nigdy w kościele nie usłyszałam, więc i mi wystarcza zwrócić się do Boga wtedy kiedy chcę i gdzie chcę. MarynazeWsi przypominam że mam staż płatny trochę więcej niż min krajowa a o przyszłość się nie martwię bo jestem pracowita, mam umiejętności, zapał i sobie poradzę. Rena, nie wyprowadziłam się dla Niego tylko dla siebie by postawić kres temu co się działo. Piszesz o moim narzeczonym jakby chciał mnie wykorzystać. Daruj sobie takie teksty obojętnie na to, co uważasz - da się to napisać z większą kulturą i mniej podejrzliwości (piszesz jak kobieta zraniona z nieprzerobioną stratą i wrogością do facetów). Rena pierścionek to nie łańcuch moja droga A jeśli tak myślisz to jesteś w błędzie. Nie życzę narzeczonego złapanego na "łańcuch" bo pierścionek już dał Więź - ta najsilniejsza, najlepsza - to ta niewidoczna, niematerialna. Jeśli takiej nie ma to nie ma co myśleć o wspólnym życiu które przynosi wiele i wystawia na próby często bardzo ciężkie. Wtedy wyjdzie kto był na co "złapany" a kto ma wewnętrzną motywację i wolę być przy partnerze. |
2013-07-22, 12:00 | #108 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 152
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
__________________
|
|
2013-07-22, 14:08 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
ok jestem niekulturalna, zakompleksiona, stratna, wroga i podejrzliwa, chyba nic nie pominelam. fiu fiu. Dzieki za komplementy. :P
I fajnie sie czyta o tej niematerialnej wiezi z mazdzie 6, choc pewnie juz zupelnie duchowo jest w porsche. Idealny wybor dla dziewczyny co dopiero bedzie zdawac egzamin i to w nowym miescie. Slub bedzie na polanie, bo koscioly sa be, ksiadz tez na pewno pedofil lub gwalciciel; zyjemy w bialo czarnym swiecie. Po jednej stronie ci dobrzy, a po drugiej ci zli. |
2013-07-22, 14:12 | #110 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 324
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Twoja mama to chyba taka pijawka
|
2013-07-22, 15:22 | #111 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Bałabym się komuś uwierzyć ponownie po takich słowach, ale Ty chyba się nie wahasz, mimo że wcześniej pisałaś: Cytat:
Naprawdę dziwne, jak szybko się zapominasz o tym, co było. I jeszcze się wypierasz, że to wcale nie tak. Ale powodzenia życzę, tylko nie żal się potem.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2013-07-22 o 15:39 |
|||||||
2013-07-23, 06:54 | #112 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
"rodzice TŻ wiedzą o mojej sytuacji nie od wczoraj", czy tez opowiedziałaś tak jak na forum, ściemniając /nazwę to dosłownie/ prawdę lub naginając ja dla siebie. Dziwne to, że rodziców twojego chłopaka nie interesuje do jakiej rodziny wchodzi, z reguły rodzice dbający o swoje dzieci/nawet dorosłe/ chcą wiedzieć co i jak. Ale cóz są różni ludzie i różne poglądy, czasem wygodne dla samych rodziców. Widać mają wyjątkowe zaufanie do Ciebie ,że nawet nie próbowali skontaktować się z Twoja matką w tak ważnej sprawie. Może "chcą mieć z głowy" Wasz problem. "Głową muru nie przebiję"-to prawda, jakoś "toksyczna" matka nie chce z Tobą kontaktu .Zastanawiające, -taki" bluszcz "że chodziła na randki z Toba, a teraz nie chce kontaktu?- chociaż Ty o niego zabiegasz. Dobrze że masz dochody powyżej krajowej, ciekawe co takiego robisz, że tak dobrze płacą na stażu. Tylko pozazdrościć. Ktoś mi zarzucił że "mącę",to że widzę realne, sprzeczne i czasem fantazyjne opowieści autorki nie jest "maceniem" tylko trzeźwym spojrzeniem na fakty , które wyjątkowo często są sprzeczne. Nie mniej jednak i pomimo wszystko ,życzę autorce najlepszego, a przede wszystkim realnego spojrzenia na życie....i żyli długo i szczęśliwie".
|
2013-07-24, 12:34 | #113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
marynazeWsi - ależ mi Pani humor poprawia od rana Cenię sarkazm i ironię, świadczą o inteligencji
Widocznie w dotychczasowym życiu nie spotkała Pani takiego typu osoby, która albo jest dla kogoś i przy kimś / za kimś całym sercem a jak się nadepnie jej na odcisk to robi się z niej najgorszy wróg i potrafi zmienić się o 180 stopni. Nie polecam Jakoś nie widzę powodu by opisywać tu Pani co dokładnie robię, że dostaję tyle ile dostaję. Przyznaję, że czasem przymykam oko na to, co było złe i może łatwo wybaczam, ale to się tyczy moich odczuć (jestem miękka) a nie faktów. Naprawdę nie rusza mnie Pani wypowiedź na temat moich niby to fantazyjnych opowieści. Posprzeczaliśmy się, ja mu nagadałam, on mi nagadał i tyle. Wtedy myślałam "oo nie to już koniec, nie zaufam i to się nie uda" ale gdy opadły emocje jakoś ponownie jesteśmy ze sobą i już sobie powiedzieliśmy: gdy ponoszą nas emocje to 1. kończymy bezpłodną dyskusję 2. robimy coś by ochłonąć 3. wracamy do tematów które nas "zagotowały" w innym czasie i bez złości itp je przegadujemy. Mi tak pasuje i jemu też. |
2013-07-25, 22:03 | #114 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Powiedział mi, że go nie doceniam, jestem za wrażliwa i smutna częściej niż zwykle, że ma obraz mnie którego nie chce mieć ("taka do przytulenia, uratowania") a on chce normalnie żyć, że chce dla mnie dobrze, zawsze mi pomoże ale nie widzi naszej przyszłości razem" -----no cóż jeżeli dla Ciebie takie słowa" to tylko emocję" , to rozumiem jakie "emocje" musisz wypisywać w związku z Twoją sytuacją w domu, z matką. Jeżeli "ktoś się zmienia , bo mu nadepnęłaś na odcisk...",jednak jakieś odciski były, a widać że chyba był to duży "odcisk", z Twojej strony. Rodzice idealni nie istnieją, dzieci zresztą też,. wydaje mi się że nie byłaś taka dobra, wrażliwa, krzywdzona przez matkę-pijawkę. Co do Was-- macie mocne nerwy, że tak bolące tematy zostawiacie na potem, a w międzyczasie "jakby nigdy nic".Czy jak cię zdradzi z inną też przemilczysz i będzie "cacy", tu i teraz. Reszta na potem.. Nie rozładowany gniew położył już kres wielu partnerskim więziom. Uważaj autorko . Bywa, że w czasie kłótni wyleci nam z ust jakieś "jedno słówko", które w tym momencie zdaje się być jedynie małym wróbelkiem, ale już po kilku chwilach zdajemy sobie sprawę, że przesadziliśmy... Wróbelek ten rośnie i staje się z czasem ciężkim wołem. Widać dla Ciebie słowa twego chłopaka , brzydkie słowa ,zostaną na zawsze "wróbelkiem" a ty "wołem" który je dźwiga, ale się nie przyzna , że bolą. Choć na forum napisałaś "schody w dół" /..jednak coś do Ciebie dotarło/.Teraz się wypierasz i piszesz jakie to z Was "wróbelki", jedzące sobie z dzióbków". Naprawdę zazdroszczę takiej harmonii. Oby tak dalej, naprawdę niczego więcej nie trzeba. Watek zaczęłaś od relacji z matką ,prosiłaś o radę ..czy ją znalazłaś? Czy było to tylko "bicie piany" aby pisać o tym jaka to jesteś dzielna, zaradna bez "matki-pijawki, czy chciałaś szukać ukojenia z powodu swego "Wielkiego Giganta" , ucieczki do chłopaka i Warszawy.?życzę najlepszego..."miekka" autorko
To, w jaki sposób radzimy sobie z uczuciami gniewu i złości, ma decydujące znaczenie dla siły naszego związku i jego szans na przetrwanie. Liczni specjaliści zgodni są co do tego, że w tej sferze należy szukać głównej przyczyny rozpadu związków: partnerzy po prostu nie umieją obchodzić się ze złością, jaką wobec siebie wzajemnie czują. Kiedy uzewnętrzniamy własne emocje, pozwalamy sobie rozładować napięcie na bieżąco. Zachowując zaś (pozorny) stoicki spokój, kumulujemy je i w konsekwencji działamy przeciwko sobie. Takie tłumienie emocji może się odbić na zdrowiu, stając się źródłem kłopotów z sercem, bólów głowy czy żołądka. Bo ciszą niczego nie da się załatwić. Ale to oczywiście Wasza sprawa, jak tak lubicie to czemu nie. ---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ---------- Cytat:
|
|
2013-08-09, 16:12 | #115 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Oj, oj, co to? Widzę że "wątek" umarł śmiercią naturalną", już autorka nie potrzebuje naszych rad, nie dzieli się troskami i radością...Pewno jak to bywa w BAJKACH, "żyli długo i szczęśliwie"...No, no...
|
2013-08-09, 17:11 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay....r=desc&page=24 Daję Ci link do kilkunastu starych wątków. Zainteresuj się, czy tamte bajki są prawdziwe.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2013-08-10, 18:18 | #117 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
"cherry", jak ktoś nie jest "słodką owieczką " i nie potakuje, tylko wyraża swoje zdanie to już "jątrzy" w.g Ciebie. Pomyśl trochę zanim się wypowiesz, aha, dziękuję za posty..może tam nie będzie "słodzenia"...
|
2013-08-10, 18:27 | #118 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
Uprzedzam że możesz mi odpisać ale ja już nie będę z Tobą gadać bo w sumie nie ma o czym i nie chce mi się z taką dziwną osobą konwersować jeśli nie muszę |
|
2013-08-11, 14:14 | #119 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:43.