Mama zabiega o uwagę partnera - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-17, 12:03   #91
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

"Diabeł tkwi w szczegółach", miłe forumowiczki. Denerwuje Was ,że nie potakuję jak papuzka i "owczym pedem" nie kibicuję autorce w/ątku. Każdy ma prawo sadzić tak jak sadzi.nie jestem trollem, ani czyjąs matka/ w tym momencie autorki/, tylko mam SWOJE poglądy i Swoje spojrzenie na tą sprawę.Zarzucacie mi że uważam autorkę za "kłamczuchę", czy coś podobnego.Tez nie-uważam tylko że "coś tu nie gra", mam prawo do wątpliwości, jak Wy do wiary autorce.Ddobrze że jest taka silna i układa sobie życie z dala od "toksyczności". Tylko w życiu nie wszystko jest czarno-białe, a tu tak przedstawia autorka. matka- diablica a ona cierpietnica wreszcie wyrwała się ze szponów tej diablicy.Ogólnie to bardzo wiarygodnie to wszystko opisuje . Teraz robi"milowy krok", też dobrze. Ale rzeczywistość w życiu bywa niestety czasem inna.I znam to z doświadczenia, praktyki i z setki opowieści młodych dziewcząt który wysłuchałam.Więc mam prawo wątpić...jak wy zachwycać się autorką i ją popierać.

Konsekwencją stosowania przemocy wobec dziecka jest niedostosowanie społeczne. Dzieci niedostosowane społecznie cechują głębokie zaburzenia emocjonalne. Z trudem nawiązują jakiekolwiek kontakty uczuciowe z ludźmi, są niedojrzałe emocjonalnie, co przejawia się w dominowaniu efektów strachu
i gniewu oraz elementarnych uczuć przyjemności i nieprzyjemności, związanych ze sferą popędową i najprostszymi potrzebami biologicznymi. Warstwa uczuć wyższych – społecznych, intelektualnych, moralnych i estetycznych – nie jest u tych dzieci wykształcona, dlatego nie potrafią okazywać serdeczności, życzliwości i sympatii ani najbliższym członkom rodziny, ani rówieśnikom; nie potrafią też przywiązać się do nikogo w głębszy
i bardziej trwały sposób. W taki sposób objawia się długoletnie obcowanie z "toksycznymi" rodzicami. U autorki tego nie widzę. I , ha..ha- nie jestem jej matką jak mi to pisała sama autorka../na Priv./, jeszcze nie jestem niczyją matką, ale może wkrótce..
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:24   #92
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
ajah, tak, upatruję rozwiązań w działaniu bo nie widzę sensu siedzenia z założonymi rękami i rozmyślania, analizowania sytuacji, którą sto razy tak analizowałam nawet nie śpiąc nocami.

Co rozumiesz przez zatrzymanie się nad emocjami? Oraz przez analizę skąd po co i na co?

Dobrze czuję jak mi z czymś jest emocjonalnie. Samo skupianie się na odczuciach nie zmienia sytuacji a naprawdę bardzo trudno jest mi bez działania zmienić nastawienie do czegoś lub uczucia.
Moim zdaniem korzystanie z usług z psychologa i rozmowa, nie jstsiedzeniem z załozonymi rękami.
Twoja sytuacja zyciowa skądś wynika i ma ciebie wpływ. Przez chroą relację z mamą rozpadły się Twoje dwa związki. Jak pewnych kwestii nie ogarniesz mozliwe, ze rozpadnie się kolejny. O rozpadzie związku piszesz jakbyś zdawała relacje z jakiegoś wydarznia.Zazwyczaj w takich sytaucjach pojawiają się skrajne, silne emocje. Człowiek przechodzi przez etapy załoby.Mam wrazenie, z tego u ciebie nie ma.
Aktywne spędzanie czasu nie rozwiąze tych problemów, nie poukłada ani kwestii matki, związków.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:27   #93
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Zbierzcie mnie z podłogi bo sama nie wstanę

ajah, piszę może w taki sposób by można było ocenić sytuacje w miarę obiektywnie, unikam nacechowania emocjami choć one oczywiście są - we mnie. Piszę jednak w taki sposób aby skupić się na sytuacji, zdarzeniu i ocenić je racjonalniej. Emocje zawsze się pojawiają i nie zauważyłam bym się od nich odcinała. Nigdy nie tłumię emocji w sobie bo nie wiadomo kiedy taka tama by pękła.

Teraz jednak staram się coś konkretnego zrobić bo "kontakt" z własnymi emocjami mam. Taka jest prawda, że nikogo z mojej "rodziny" nie obchodzi czy płaczę czy może się smucę, martwię czy cieszę. Nikt o to nie pyta i na to nie zważa. Pozostaję sama z własnymi uczuciami i nie pozostaje mi nic innego jak wziąć się do działania. Nie wyobrażam sobie aby pomogło mi zawieszenie się ponowne i analiza przeszłości. Myślałam dniami i nocami, próbowałam otwarcie rozmawiać z mamą. Analizowałam jak mogę najlepiej zaradzić sytuacji ale sama nie byłam w stanie jej zmienić. Bez ochoty zmiany na lepsze ze strony mojej mamy. Choć wielokrotnie mówiła mi że gó%%% ją obchodzi co ze mną będzie to jestem pewna, że zawsze ją obchodziło, ale jeśli ktoś cały czas jednak zachowuje się wobec mnie tak jakby naprawdę miał w poważaniu co ze mną będzie i jeszcze groził mi że mi zaszkodzi no to nie widzę innego wyjścia jak się wycofać. Wyprowadziłam się.

Ja się najzwyczajniej w świecie poddałam. Sama nie byłam w stanie poprawić relacji bo była sprzeczność "interesów". Matka mi powiedziała "albo ja albo on!" (chodziło o chłopaka). Ona zachowywała się wobec mnie bardzo źle, on był dla mnie podporą. Choć wyprowadziłabym się po tych wszystkich akcjach również gdybym wcale nie miała chłopaka.

Edytowane przez ZielonaGruszka
Czas edycji: 2013-07-17 o 12:43
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 13:42   #94
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Zbierzcie mnie z podłogi bo sama nie wstanę

ajah, piszę może w taki sposób by można było ocenić sytuacje w miarę obiektywnie, unikam nacechowania emocjami choć one oczywiście są - we mnie. Piszę jednak w taki sposób aby skupić się na sytuacji, zdarzeniu i ocenić je racjonalniej. Emocje zawsze się pojawiają i nie zauważyłam bym się od nich odcinała. Nigdy nie tłumię emocji w sobie bo nie wiadomo kiedy taka tama by pękła.

Teraz jednak staram się coś konkretnego zrobić bo "kontakt" z własnymi emocjami mam. Taka jest prawda, że nikogo z mojej "rodziny" nie obchodzi czy płaczę czy może się smucę, martwię czy cieszę. Nikt o to nie pyta i na to nie zważa. Pozostaję sama z własnymi uczuciami i nie pozostaje mi nic innego jak wziąć się do działania. Nie wyobrażam sobie aby pomogło mi zawieszenie się ponowne i analiza przeszłości. Myślałam dniami i nocami, próbowałam otwarcie rozmawiać z mamą. Analizowałam jak mogę najlepiej zaradzić sytuacji ale sama nie byłam w stanie jej zmienić. Bez ochoty zmiany na lepsze ze strony mojej mamy. Choć wielokrotnie mówiła mi że gó%%% ją obchodzi co ze mną będzie to jestem pewna, że zawsze ją obchodziło, ale jeśli ktoś cały czas jednak zachowuje się wobec mnie tak jakby naprawdę miał w poważaniu co ze mną będzie i jeszcze groził mi że mi zaszkodzi no to nie widzę innego wyjścia jak się wycofać. Wyprowadziłam się.

Ja się najzwyczajniej w świecie poddałam. Sama nie byłam w stanie poprawić relacji bo była sprzeczność "interesów". Matka mi powiedziała "albo ja albo on!" (chodziło o chłopaka). Ona zachowywała się wobec mnie bardzo źle, on był dla mnie podporą. Choć wyprowadziłabym się po tych wszystkich akcjach również gdybym wcale nie miała chłopaka.
Oj,widzę że jak ktoś ma odmienne zdanie to autorka" nie może wstać z podłogi."..jak wyżej napisałam ,dzieci a potem dorosli zachowuja się inaczej po takich przejściach..to dziwne ze autoraka tak od razu rzuciła się do działania, ma na to duuuuużo siły i fakt opisuje wszystko jak takie sobie wydarzenie.Teraz pisze ze matka-bluszcz nie chciała z nia dyskutować, "bluszcze" ,"pójdą "na wszystko", żeby nie stracić ofiary. chłopak był podporą a jak przyjechałaś do Warszawy to chciał z tobą zerwać...znowu sprzeczne . rodzina jednak jest/tylko sie nie pyta/ a rzekomo nie masz nikogo. tak jak pisałam" diabeł tkwi w szcvzegółach", chyba że juz ci się poplatało....
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 21:04   #95
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

W życiu nie spotkałam się jeszcze z osobą tak impregnowaną na argumenty jak MarynazeWsi.

Mam szczerą nadzieję, że to
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 12:09   #96
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez vadi Pokaż wiadomość
W życiu nie spotkałam się jeszcze z osobą tak impregnowaną na argumenty jak MarynazeWsi.

Czasami pacjenci przychodzący do gabinetu psychologa czy psychoterapeuty powzięli przekonanie, że za ich problem ponoszą winę tylko rodzice. Nasz umysł tak funkcjonuje, że łatwo obwiniamy innych, szukamy wytłumaczeń dla własnej bierności, wymyślamy usprawiedliwienia dla samych siebie. Łatwo powiedzieć rodzicom „ to przez ciebie teraz tak się teraz czuję” albo, „przez to że ojciec był przemocowy nie potrafię nawiązać satysfakcjonujących relacji z mężczyznami jako dorosła już kobieta”. Niektórzy pacjenci w swoich poglądach idą nawet dalej uważając, że za ich psychoterapię teraz powinni płacić ich rodzice w ramach zadośćuczynienia.
Nie jest moim celem tutaj odbarczać rodziców z winy wobec dzieci, ale takie tłumaczenie sytuacji obecnej historią i to czasami odległej, której już się nie da zmienić jest pójściem na skróty; pocieszaniem się, że nie ponoszę odpowiedzialności za to w jakim miejscu jestem teraz, bo kiedyś ktoś coś mi zrobił. Takie podejście łagodzi przykre wspomnienia, ale stwarza też przekłamany obraz rzeczywistości, sposobu jej przeżywania. Rozmyślania o przeszłości nie zmienią naszej rzeczywistości. To się wydarzyło, nie możemy tego już zmienić, możemy jedynie popracować nad spostrzeganiem tego co miało miejsce i było dla nas traumatyczne. Terapia może nam pomóc przepracować ten problem, tzn. najpierw odkryć, że on istnieje i jest przyczyną zaburzeń, jak negatywnie wpływa na nasze funkcjonowanie również w innych obszarach życia.
Bycie źle traktowanym w dzieciństwie przez rodziców, jeśli to jest w ogóle prawda, a nie bardzo subiektywna ocenaMam szczerą nadzieję, że to
Dlaczego od razu "troll",.. co to za nadzieja?, czy może wymyślisz jakąś inną nawę dla tych którzy polemizują i wyrażają zdanie trochę odmienne? tak to boli?
Może i jestem "zaimpregnowana"/ jeżeli już używasz tego wyrazu-rób to dobrze/, ale to dlatego że lata doświadczeń spowodowały uodpornienie się na łatwowierne wierzenie w historyjki młodych ludzi. Dopiero szczegółowa analiza, w rozmowie bezpośredniej może spowodować "wykrycie" faktycznej prawdy i prawdziwych faktów. Autorka może pisać na forum co chce, po to jest forum, ale to jest tylko JEJ PRAWDA. No i krytykując matkę ,sama postąpiła jak ona, na słowa matki/ ja albo chłopak/, odpowiedziała swoimi, wybrała chłopaka/matka lub chłopak/. Jaka różnica w wyborze -ktoś by powiedział? Przecież chłopak -opoka, matka toksyczna. .ale czy autorce zależało na kontakcie i więzi, czy na ucieczce do wielkiego miasta/ zabawa, uciechy i rozrywka/ i do chłopaka/jako przepustki do fajnego życia bez rzekomej "krytyki", którą tak nie znosi autorka. , nie wiemy naprawdę /choć krytyka przez jej chłopaka ,prawie doprowadziła do zerwania / może autorka w ogóle nie lubi jak ktoś coś złego powie na jej temat/. Ale czy sama sobie poradzi?, beż pomocy? samo tylko działanie nie jest zbyt dobre. .ale o tym sama decyduje.. jak pisze.--- Czasami pacjenci przychodzący do gabinetu psychologa czy psychoterapeuty mają przekonanie, że za ich problem ponoszą winę tylko rodzice. Nasz umysł tak funkcjonuje, że łatwo obwiniamy innych, szukamy wytłumaczeń dla własnej bierności, wymyślamy usprawiedliwienia dla samych siebie. Łatwo powiedzieć rodzicom „ to przez ciebie teraz tak się teraz czuję” .
Nie jest moim celem tutaj odbarczać rodziców z winy wobec dzieci, ale takie tłumaczenie sytuacji obecnej historią i to czasami odległej, której już się nie da zmienić jest pójściem na skróty; pocieszaniem się, że nie ponoszę odpowiedzialności za to w jakim miejscu jestem teraz, bo kiedyś ktoś coś mi zrobił. Takie podejście łagodzi przykre wspomnienia, ale stwarza też przekłamany obraz rzeczywistości, sposobu jej przeżywania. Bycie źle traktowanym w dzieciństwie przez rodziców, jeśli to jest w ogóle prawda, a nie bardzo subiektywna ocena młodego człowieka, to bardzo bolesna i przykra szkoła życia. Z reguły potrzebna jest pomoc psychoterapeutyczna... "Trzeba kopać głęboko, aby wydobyć głęboko ukrytą prawdę"...tak ktoś mądry powiedział..

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Przepraszam VADI, ze moja odpowiedz "wcięła się "w Twoją odpowiedz..

Edytowane przez marynazeWsi
Czas edycji: 2013-07-19 o 11:59
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-21, 18:21   #97
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

marynazeWsi - ma Pani w sobie tyle złych emocji które ujawniają się w postach i jakiejś niechęci że nie biore Pani wypowiedzi poważnie. I nie chodzi mi o to, że wypowiada się Pani inaczej - dla mnie odmienna perspektywa jest ciekawą i godną wysłuchania, ale pod warunkiem, że jest przedstawiana z kulturą i szacunkiem do autora wątku i współforumowiczów. Pani ma jakby swoją teorię i wielokrotnie wypowiada się w oskarżycielskim tonie.
Krytyka czy sceptycyzm to nie oskarżanie, zarzucanie, sugerowanie kłamstw.

Chłopak mi się oświadczył i przyjęłam oświadczyny. Jesteśmy w rodzinnych stronach TŻa bo wczoraj chcieliśmy o tym poinformować rodziców. Dostalam od Niego Mazde 6 którą postawił z wielką kokardą pod domem. To był szok! Jestem troche zakręcona ale strasznie szczęśliwa

Edytowane przez ZielonaGruszka
Czas edycji: 2013-07-21 o 18:24
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-21, 19:11   #98
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Dlaczego od razu "troll",.. co to za nadzieja?, czy może wymyślisz jakąś inną nawę dla tych którzy polemizują i wyrażają zdanie trochę odmienne? tak to boli?

Jesteś niesamowita
Troll to nie osoba, która wyraża zdanie ODMIENNE tylko ktoś, kto albo wygaduje tak ciężkie bzdury, że nie mieści się to w głowie, albo celowo mąci. Miałam cichą nadzieję, że należysz do tej drugiej grupy Więc daruj sobie te domorosłe analizy

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Może i jestem "zaimpregnowana"/ jeżeli już używasz tego wyrazu-rób to dobrze/,
http://synonim.net/synonim/impregnowany
http://megaslownik.pl/slownik/synoni...0,impregnowany
jak już próbujesz z czegoś szydzić, to nie strzelaj sobie w stopę


Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
ale to dlatego że lata doświadczeń spowodowały uodpornienie się na łatwowierne wierzenie w historyjki młodych ludzi. Dopiero szczegółowa analiza, w rozmowie bezpośredniej może spowodować "wykrycie" faktycznej prawdy i prawdziwych faktów.
Aha, a do tej szczegółowej i w ogóle nieuprzedzonej analizy jedynym słusznym narzędziem jesteś TY. Dzięki za info

Nikt też nie prosił Cię o dochodzenie rodem z Trudnych Spraw

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Autorka może pisać na forum co chce, po to jest forum, ale to jest tylko JEJ PRAWDA.
Więc na pewno kłamie i przeinacza fakty

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
No i krytykując matkę ,sama postąpiła jak ona, na słowa matki/ ja albo chłopak/, odpowiedziała swoimi, wybrała chłopaka/matka lub chłopak/. Jaka różnica w wyborze -ktoś by powiedział? Przecież chłopak -opoka, matka toksyczna. .ale czy autorce zależało na kontakcie i więzi, czy na ucieczce do wielkiego miasta/ zabawa, uciechy i rozrywka/ i do chłopaka/jako przepustki do fajnego życia bez rzekomej "krytyki", którą tak nie znosi autorka. , nie wiemy naprawdę /choć krytyka przez jej chłopaka ,prawie doprowadziła do zerwania / może autorka w ogóle nie lubi jak ktoś coś złego powie na jej temat/.
Czy przychodzenie do kogoś w nocy, nękanie i grożenie odebraniem mienia jest Twoim zdaniem 'rzekomym' problemem i wyrazem 'ogólnej niechęci do słuchania czegoś złego' przez autorkę?

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Ale czy sama sobie poradzi?, beż pomocy? samo tylko działanie nie jest zbyt dobre. .ale o tym sama decyduje.. jak pisze.
A jaki to ma związek z tematem wątku? Oczywiście, że nie wiadomo ale jaka jest alternatywa?

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Czasami pacjenci przychodzący do gabinetu psychologa czy psychoterapeuty mają przekonanie, że za ich problem ponoszą winę tylko rodzice. Nasz umysł tak funkcjonuje, że łatwo obwiniamy innych, szukamy wytłumaczeń dla własnej bierności, wymyślamy usprawiedliwienia dla samych siebie. Łatwo powiedzieć rodzicom „ to przez ciebie teraz tak się teraz czuję” .
Nie jest moim celem tutaj odbarczać rodziców z winy wobec dzieci, ale takie tłumaczenie sytuacji obecnej historią i to czasami odległej, której już się nie da zmienić jest pójściem na skróty; pocieszaniem się, że nie ponoszę odpowiedzialności za to w jakim miejscu jestem teraz, bo kiedyś ktoś coś mi zrobił. Takie podejście łagodzi przykre wspomnienia, ale stwarza też przekłamany obraz rzeczywistości, sposobu jej przeżywania. Bycie źle traktowanym w dzieciństwie przez rodziców, jeśli to jest w ogóle prawda, a nie bardzo subiektywna ocena młodego człowieka, to bardzo bolesna i przykra szkoła życia. Z reguły potrzebna jest pomoc psychoterapeutyczna... "Trzeba kopać głęboko, aby wydobyć głęboko ukrytą prawdę"...tak ktoś mądry powiedział..
Słowo klucz: CZASAMI.
Poza tym znów nie wiem, co próbujesz tą wypowiedzią udowodnić? Skoro, jak sama zauważasz, coś jest tak głęboko subiektywne to, niezależnie od kontekstu, chyba nie Tobie to oceniać?

Natomiast jeśli przekaz miał być taki, że autorce dobrze by zrobiła terapia, to zgadzam się w całej rozciągłości.

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Przepraszam VADI, ze moja odpowiedz "wcięła się "w Twoją odpowiedz..
Nic nie szkodzi

Edytowane przez vadi
Czas edycji: 2013-07-21 o 19:14
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-21, 21:18   #99
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Chłopak mi się oświadczył i przyjęłam oświadczyny. Jesteśmy w rodzinnych stronach TŻa bo wczoraj chcieliśmy o tym poinformować rodziców. Dostalam od Niego Mazde 6 którą postawił z wielką kokardą pod domem. To był szok! Jestem troche zakręcona ale strasznie szczęśliwa
myslalam zawsze ze na zareczyny daje sie pierscionek a nie auto, ale widocznie konserwa ze mnie Dowod rejestracyjny samochodu na Twoje nazwisko? Poki nie jestescie malzenstwem to chyba jest podatek od darowizny. Mame powiadomilas o planach zmiany nazwiska? Kupujecie mieszkanie w Warszawie?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-21, 22:54   #100
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Chłopak mi się oświadczył i przyjęłam oświadczyny. Jesteśmy w rodzinnych stronach TŻa bo wczoraj chcieliśmy o tym poinformować rodziców. Dostalam od Niego Mazde 6 którą postawił z wielką kokardą pod domem. To był szok! Jestem troche zakręcona ale strasznie szczęśliwa
Wow, co to się teraz dzieje, podczas oświadczyn facet daje wybrance samochód. Kiedyś to pierścionki były.
Autorko, śledziłam trochę Twój wątek. Oczywiście oby się Wam udało, powodzenia.
Ja osobiście bym w życiu takiego prezentu nie przyjęła, kazał się facetowi puknąć w głowę, a może nawet poczuła się dotknięta taką formą oświadczyn. Ale to ja. I to nie moja sprawa.

Tylko odrobinę dziwne mi się wydaje, że jeszcze niedawno facet z Tobą zerwał, jakoś nie widziało mu się z Tobą być, a teraz taki krok. Ja bym zwyczajnie była podejrzliwa, zastanowiła się nad prawdziwością i trwałością jego uczuć.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2013-07-21 o 22:56
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 01:06   #101
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Tylko odrobinę dziwne mi się wydaje, że jeszcze niedawno facet z Tobą zerwał, jakoś nie widziało mu się z Tobą być, a teraz taki krok. Ja bym zwyczajnie była podejrzliwa, zastanowiła się nad prawdziwością i trwałością jego uczuć.
byc moze koles marudzil ze laska u mamusi, potem ku jego zaskoczeniu ona jedzie do Wawki by byc kolo niego przez co chlopak glupieje, bo to co trudne robi sie latwe, a poza tym co ona w tej stolicy ma siedzi w wynajetym pokoju i czeka jak on zadzwoni. Postanawia odpuscic, ale wtedy ona pokazuje jak jej zalezy i do jak dalekich poswiecen jest zdolna. Wtedy przychodzi mu do glowy inny pomysl. Postanawia wykorzystac tak duze zaangazowanie. Udaje lovelasa bo co mu szkodzi pochodzic na balety. W koncu odslania karty. Kupuje sobie auto na siebie zarejestrowane, owija w papier toaletowy niby kokardka czy cos i teraz bedzie jej probowal wcisnac WYSOKIE koszty utrzymania i ubezpieczenia , ale jezdzic bedzie on bo np tylko on ma prawko, albo nawet jak ona tez to zaraz jej wytlumaczy ze jezdzi lepiej albo bardziej potrzebuje, a jako ze prawie slub to wszystko wspolnie nie prawie jak te kolezanki co im oplaca cale wakacje mieszkanie za 2 lub 3 noclegi...

co do zareczyn proste nie ma pierscionka to i latwo sie wycofac.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-22, 01:52   #102
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
byc moze koles marudzil ze laska u mamusi, potem ku jego zaskoczeniu ona jedzie do Wawki by byc kolo niego przez co chlopak glupieje, bo to co trudne robi sie latwe, a poza tym co ona w tej stolicy ma siedzi w wynajetym pokoju i czeka jak on zadzwoni. Postanawia odpuscic, ale wtedy ona pokazuje jak jej zalezy i do jak dalekich poswiecen jest zdolna. Wtedy przychodzi mu do glowy inny pomysl. Postanawia wykorzystac tak duze zaangazowanie. Udaje lovelasa bo co mu szkodzi pochodzic na balety. W koncu odslania karty. Kupuje sobie auto na siebie zarejestrowane, owija w papier toaletowy niby kokardka czy cos i teraz bedzie jej probowal wcisnac WYSOKIE koszty utrzymania i ubezpieczenia , ale jezdzic bedzie on bo np tylko on ma prawko, albo nawet jak ona tez to zaraz jej wytlumaczy ze jezdzi lepiej albo bardziej potrzebuje, a jako ze prawie slub to wszystko wspolnie nie prawie jak te kolezanki co im oplaca cale wakacje mieszkanie za 2 lub 3 noclegi...

co do zareczyn proste nie ma pierscionka to i latwo sie wycofac.
Ktoś cię skrzywdził, czy normalnie wymyślasz sobie takie problemy

Po pierwsze: skąd wiesz, na kogo jest zarejestrowany?
Po drugie: facet kupujący dziewczynie samochód, to nie jest bardzo rzadkie zjawisko. Drogi prezent, ale jak kogoś stać...
Po trzecie: byłaś na miejscu, że wiesz, w co owinął?
Po czawarte: masz kompleksy odnośnie prowadzenia samochodu? Takie argumenty: on i tak będzie jeździł, bo jest lepszym kierowcą... No błagam. Pomijam fakt, że jeżeli ktoś kupuje dziewczynie samochód, to raczej ma własny.
Po piąte: z koleżankami sprawa była wyjaśniona i skoro Autorce pasuje, to nie widzę sensu drążyć tematu.
Po szóste (największa głupota, jaką miałam okazję przeczytać): z zaręczyn zawsze łatwo jest się wycofać. Wystarczy powiedzieć ''to koniec'' i już. Obojętnie, czy dostaniesz pierścionek, samochód, czy czek na 100 tysięcy. Nie ma za to żadnych kar finansowych, nie idzie się do więzienia. Ale jeżeli uważasz, że metal na palcu= dozgonna miłość, to Twoje schemty myślowe są jak ta budowa cepa- proste i nieskomplikowane.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 08:07   #103
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Chłopak mi się oświadczył i przyjęłam oświadczyny. Jesteśmy w rodzinnych stronach TŻa bo wczoraj chcieliśmy o tym poinformować rodziców. Dostalam od Niego Mazde 6 którą postawił z wielką kokardą pod domem. To był szok! Jestem troche zakręcona ale strasznie szczęśliwa
A ja nie wierzę, dla mnie to bzdura napisana tylko po to, żeby utrzeć nosa 'Marynarzom Wsi' (jak to długi czas czytałam jej nick ). Komu kibicowałam w tym wątki temu kibicowałam, ale całe te oświadczyny to niestety dla mnie jedna wielka ściema.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 08:22   #104
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez cherry_flamme Pokaż wiadomość
Ktoś cię skrzywdził, czy normalnie wymyślasz sobie takie problemy

Po pierwsze: skąd wiesz, na kogo jest zarejestrowany?
Po drugie: facet kupujący dziewczynie samochód, to nie jest bardzo rzadkie zjawisko. Drogi prezent, ale jak kogoś stać...
Po trzecie: byłaś na miejscu, że wiesz, w co owinął?
Po czawarte: masz kompleksy odnośnie prowadzenia samochodu? Takie argumenty: on i tak będzie jeździł, bo jest lepszym kierowcą... No błagam. Pomijam fakt, że jeżeli ktoś kupuje dziewczynie samochód, to raczej ma własny.
Po piąte: z koleżankami sprawa była wyjaśniona i skoro Autorce pasuje, to nie widzę sensu drążyć tematu.
Po szóste (największa głupota, jaką miałam okazję przeczytać): z zaręczyn zawsze łatwo jest się wycofać. Wystarczy powiedzieć ''to koniec'' i już. Obojętnie, czy dostaniesz pierścionek, samochód, czy czek na 100 tysięcy. Nie ma za to żadnych kar finansowych, nie idzie się do więzienia. Ale jeżeli uważasz, że metal na palcu= dozgonna miłość, to Twoje schemty myślowe są jak ta budowa cepa- proste i nieskomplikowane.
niestety, Rene ma rację , trzeźwe spojrzenie...cherry lubisz piękne opisy to czytaj ze zrozumieniem.,.autorka opisuje wiele faktów zupełnie sprzecznych. Przecież pisała, że nie ma prawa jazdy.. taka jest pewna że zda natychmiast egzamin..popieram wątpliwości i uwagi Rene w całej pełni.
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 08:46   #105
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Można bylo się tego spodziewać. Czegoś nie napisalam wprost i od razu zrozumiane że nie dostalam pierścionka. Oczywiście, ze dostalam. Pisalam, ze troche zakręcona jestem jeszcze.
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 08:54   #106
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

zielona Gruszko..pisząc zy opisując "historię" na forum, trzeba się liczyć , że znajdą się ludzie którzy "coś" tam wiedzą więcej niż przeciętne forumowiczki/ proszę się nie obrażać/. Fakt , że szukasz pmocy wśród czytelniczek Wizażu, a nie u profesjonalistów, świadczy też o tym że próbujesz zyskać aprobatę swoich czynów i nie jesteś tak bardzo poszkodowanym człowiekiem. Ten /ta ,który przeszedł "piekło" stara się o radę czy poradę ludzi znających się na takich traumach, widać niezbyt Cię to dotknęło. Czyżbyś chciała potakiwania dla swoich czynów, jaka jesteś "biedna". Czy też potwierdzenia bo sama nie wiesz tak naprawdę czy dobrze zrobiłaś i czy nie żyjesz w "małej telenoweli."Może się powtarzam ale dzielenie się nieszczęściem czy tez szczęściem na forum świadczy o Twojej niepewności..człowiek odczuwający powyższe odczucia postępuje inaczej,- psycholog lub szczęście o którym się nie opowiada, gdy jest prawdziwe-.nie ma się wtedy ochoty na pisanie na forum.. Cała historia kończy się wielkim "happy endem" i dobrze.Może coś tam takiego Ci się zdarzyło, ale po faktach nie uwierzę, że było tak tragicznie i strasznie jak opisujesz-niestety. Może trzeba zacząć pisać scenariusze do filmów, dobry zarobek zawsze się przyda parę złotych/ i piszę tu z kulturą i szacunkiem dla Ciebie i forumowiczek/ bo chyba na alimenty nie możesz liczyć, kończysz studia .A i stypendium chyba też już się skończy, jak chcesz utrzymać swój dar zaręczynowy, z płatnego stażu, czy będziesz sponsorowana przez chłopaka? bo i mieszkanie kosztuje, nie wspomnę o opłatach i żywieniu, to przecież codzienność każdego z nas. Dziwne to wszystko ale życzę Ci najlepszego. A rodzice chłopaka nie pytali co z Twoją matką,,czy też opowiedziałaś im o swoich "przeżyciach"? Uwierzyli na słowo, nie chcą kontaktu z Twoją matka? a może ich syn "pakuje się " w coś" złego? nie obchodzi ich sytuacja i życie syna? Rodzice "narzeczonych" kontaktują się raczej z rodzicami drugiej strony / choćby w planach ślubnych/ czy twoja matka weżmie w nich udział? czy się jej już wyrzekłaś zupełnie?./ za karę dla toksycznej matki/..bo można i tak. a te" ochy i achy", na forum potwierdzają tylko moje przypuszczenia.. tak łatwo z traumy nie przechodzi się do euforii.
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 10:52   #107
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Odpowiadając łącznie na wszystkie nowe odpowiedzi uważam, że sprawdzanie prawdziwości sytuacji jest tutaj bez sensu bo uważam, że Wizaż to nie forum dla nudzących się nastolatek z bujną wyobraźnią tylko forum na którym można opisać coś od siebie, realnie, prawdziwie i szczerze i dlatego opisałam to co mi leżało na sercu właśnie tutaj. Jeśli ktoś opisuje bzdury to dostanie odpowiedź na bzdury a więc nieprzydatną i nieadekwatną a taka nie była mi potrzebna. Naprawdę mam co robić
Nikt nie towarzyszył mi tu podczas mojego dotychczasowego życia i nie będzie raczej towarzyszył w dalszym życiu. Oczywiście, chciałabym aby towarzyszyli mi rodzice ale ja ich w sumie nie mam. Nie skupiam się już na tym czego nie mam tylko na tym, co mam. A narzeczony wcześniej nie zerwał tylko była to kłótnia i cichy dzień po niej. Owszem padły bolesne słowa, ale uważamy, że gdy się takie rzeczy też przechodzi to to zbliża gdy jest dobrze rozwiązane. Rodzice TŻa dają nam wolną rękę jeśli chodzi o nasze plany i nie mają presji by już cokolwiek ustalać. Za nimi już śluby i wesela rodzeństwa TŻa i trochę już wiedzą, że to dzień młodych i dla młodych i to młodzi powinni o wszystkim decydować. Mama TŻa się popłakała na wiadomość o zaręczynach i cały pobyt u rodziców szczerze rozmawialiśmy. Rodzice wiedzą o mojej sytuacji rodzinnej nie od wczoraj. To co kto uważa i o czym były rozmowy pozostawiam dla siebie.

Ja już nie szukam pomocy. Życie trzeba prowadzić we własnych rękach i być odważnym, cieszyć się z tego co się ma, walczyć o szczęście jednak nic na siłę. Dużo myślałam o swojej wrażliwości i doszłam do wniosku, że aż taka wrażliwa znowu już nie jestem. Doszłam do kilku granic (np. starałam się o dobre relacje z mamą ale głową muru nie przebiję). Nie boję się też stwierdzić, że więcej nie jestem w stanie zdziałać. Nie będę walczyła o ludzi którzy nie walczą o mnie.

Piszecie dziewczyny o pierścionku, że jest zapewnikiem. Nie zgadzam się z tym. To tylko symbol, ładny symbol i myślę, że większość kobiet cieszy się z otrzymanych pierścionków zaręczynowych a inne marzą by taki kiedyś dostać od ukochanego. Dla mnie nie musimy nawet obrączek nosić jeśli oboje wiemy, czujemy, chcemy być jedyni dla siebie na całe życie. Zgadzamy się z TŻem co do ślubu ale nie spieszy nam się. Ślub traktuję jako symbol i oficjalną deklarację że wybieramy siebie. TŻ nie lubi chodzić do kościoła bo uważa, że zwrócić do Boga można się na polanie w lesie lub na środku szczerego pola. Słysząc takie informacje jak gwałt dokonany przez księdza mnie samej odechciewa się chodzić na msze bo słuchając kazań myślę czy ksiądz je wygłaszający nie jest hipokrytą. Prawd których bym nie znała nigdy w kościele nie usłyszałam, więc i mi wystarcza zwrócić się do Boga wtedy kiedy chcę i gdzie chcę.

MarynazeWsi przypominam że mam staż płatny trochę więcej niż min krajowa a o przyszłość się nie martwię bo jestem pracowita, mam umiejętności, zapał i sobie poradzę.

Rena, nie wyprowadziłam się dla Niego tylko dla siebie by postawić kres temu co się działo. Piszesz o moim narzeczonym jakby chciał mnie wykorzystać. Daruj sobie takie teksty obojętnie na to, co uważasz - da się to napisać z większą kulturą i mniej podejrzliwości (piszesz jak kobieta zraniona z nieprzerobioną stratą i wrogością do facetów). Rena pierścionek to nie łańcuch moja droga A jeśli tak myślisz to jesteś w błędzie. Nie życzę narzeczonego złapanego na "łańcuch" bo pierścionek już dał Więź - ta najsilniejsza, najlepsza - to ta niewidoczna, niematerialna. Jeśli takiej nie ma to nie ma co myśleć o wspólnym życiu które przynosi wiele i wystawia na próby często bardzo ciężkie. Wtedy wyjdzie kto był na co "złapany" a kto ma wewnętrzną motywację i wolę być przy partnerze.
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 12:00   #108
BlackGlass
Raczkowanie
 
Avatar BlackGlass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 152
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Odpowiadając łącznie na wszystkie nowe odpowiedzi uważam, że sprawdzanie prawdziwości sytuacji jest tutaj bez sensu bo uważam, że Wizaż to nie forum dla nudzących się nastolatek z bujną wyobraźnią tylko forum na którym można opisać coś od siebie, realnie, prawdziwie i szczerze i dlatego opisałam to co mi leżało na sercu właśnie tutaj. Jeśli ktoś opisuje bzdury to dostanie odpowiedź na bzdury a więc nieprzydatną i nieadekwatną a taka nie była mi potrzebna. Naprawdę mam co robić
Nikt nie towarzyszył mi tu podczas mojego dotychczasowego życia i nie będzie raczej towarzyszył w dalszym życiu. Oczywiście, chciałabym aby towarzyszyli mi rodzice ale ja ich w sumie nie mam. Nie skupiam się już na tym czego nie mam tylko na tym, co mam. A narzeczony wcześniej nie zerwał tylko była to kłótnia i cichy dzień po niej. Owszem padły bolesne słowa, ale uważamy, że gdy się takie rzeczy też przechodzi to to zbliża gdy jest dobrze rozwiązane. Rodzice TŻa dają nam wolną rękę jeśli chodzi o nasze plany i nie mają presji by już cokolwiek ustalać. Za nimi już śluby i wesela rodzeństwa TŻa i trochę już wiedzą, że to dzień młodych i dla młodych i to młodzi powinni o wszystkim decydować. Mama TŻa się popłakała na wiadomość o zaręczynach i cały pobyt u rodziców szczerze rozmawialiśmy. Rodzice wiedzą o mojej sytuacji rodzinnej nie od wczoraj. To co kto uważa i o czym były rozmowy pozostawiam dla siebie.

Ja już nie szukam pomocy. Życie trzeba prowadzić we własnych rękach i być odważnym, cieszyć się z tego co się ma, walczyć o szczęście jednak nic na siłę. Dużo myślałam o swojej wrażliwości i doszłam do wniosku, że aż taka wrażliwa znowu już nie jestem. Doszłam do kilku granic (np. starałam się o dobre relacje z mamą ale głową muru nie przebiję). Nie boję się też stwierdzić, że więcej nie jestem w stanie zdziałać. Nie będę walczyła o ludzi którzy nie walczą o mnie.

Piszecie dziewczyny o pierścionku, że jest zapewnikiem. Nie zgadzam się z tym. To tylko symbol, ładny symbol i myślę, że większość kobiet cieszy się z otrzymanych pierścionków zaręczynowych a inne marzą by taki kiedyś dostać od ukochanego. Dla mnie nie musimy nawet obrączek nosić jeśli oboje wiemy, czujemy, chcemy być jedyni dla siebie na całe życie. Zgadzamy się z TŻem co do ślubu ale nie spieszy nam się. Ślub traktuję jako symbol i oficjalną deklarację że wybieramy siebie. TŻ nie lubi chodzić do kościoła bo uważa, że zwrócić do Boga można się na polanie w lesie lub na środku szczerego pola. Słysząc takie informacje jak gwałt dokonany przez księdza mnie samej odechciewa się chodzić na msze bo słuchając kazań myślę czy ksiądz je wygłaszający nie jest hipokrytą. Prawd których bym nie znała nigdy w kościele nie usłyszałam, więc i mi wystarcza zwrócić się do Boga wtedy kiedy chcę i gdzie chcę.

MarynazeWsi przypominam że mam staż płatny trochę więcej niż min krajowa a o przyszłość się nie martwię bo jestem pracowita, mam umiejętności, zapał i sobie poradzę.

Rena, nie wyprowadziłam się dla Niego tylko dla siebie by postawić kres temu co się działo. Piszesz o moim narzeczonym jakby chciał mnie wykorzystać. Daruj sobie takie teksty obojętnie na to, co uważasz - da się to napisać z większą kulturą i mniej podejrzliwości (piszesz jak kobieta zraniona z nieprzerobioną stratą i wrogością do facetów). Rena pierścionek to nie łańcuch moja droga A jeśli tak myślisz to jesteś w błędzie. Nie życzę narzeczonego złapanego na "łańcuch" bo pierścionek już dał Więź - ta najsilniejsza, najlepsza - to ta niewidoczna, niematerialna. Jeśli takiej nie ma to nie ma co myśleć o wspólnym życiu które przynosi wiele i wystawia na próby często bardzo ciężkie. Wtedy wyjdzie kto był na co "złapany" a kto ma wewnętrzną motywację i wolę być przy partnerze.
Gratulacje stajesz na nogi, dajesz sobie radę, pozostaje mi tylko życzyć Ci wszystkiego najlepszego w nowym rozdziale i gratulacje z okazji oświadczyn
__________________
BlackGlass jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 14:08   #109
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

ok jestem niekulturalna, zakompleksiona, stratna, wroga i podejrzliwa, chyba nic nie pominelam. fiu fiu. Dzieki za komplementy. :P

I fajnie sie czyta o tej niematerialnej wiezi z mazdzie 6, choc pewnie juz zupelnie duchowo jest w porsche. Idealny wybor dla dziewczyny co dopiero bedzie zdawac egzamin i to w nowym miescie.

Slub bedzie na polanie, bo koscioly sa be, ksiadz tez na pewno pedofil lub gwalciciel; zyjemy w bialo czarnym swiecie. Po jednej stronie ci dobrzy, a po drugiej ci zli.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-22, 14:12   #110
ariadn_a
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 324
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Twoja mama to chyba taka pijawka
ariadn_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 15:22   #111
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
A narzeczony wcześniej nie zerwał tylko była to kłótnia i cichy dzień po niej.
Oczywiście. Ja czytając ten wątek odniosłam inne wrażenie. No ale to przecież normalne, że trochę wypierasz ze świadomości to, co było. Kto by tam chciał pamiętać złe rzeczy?

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
Rano napisał że nie udało się nam w związku, ale wierzy że uda się nam osobno..
Dla mnie brzmi jak zerwanie.

Cytat:
Mój były(?) chłopak się odezwał jak mi minął weekend i abyśmy pisali do czasu spotkania o jakiś lekkich, przyjemnych rzeczach. Odetchnęli.
Cytat:
Nie jestem jeszcze w stanie przetłumaczyć sobie i zrozumieć, że żyję dla SIEBIE. Bardzo kocham swojego byłego(?) chłopaka. Jednak takie słowa jakie sobie powiedzieliśmy rujnują zaufanie. "Schody w dół"...
Tutaj sama nie wiesz, kim on dla Ciebie jest. Ale piszesz, że teraz żyjesz dla siebie więc chyba traktowałaś go jak byłego.

Cytat:
Powiedział, że ma już czasem dość tej całej mojej przeszłości i też tej naszej (jesteśmy razem 3 lata z przerwą), że wolałby czasem o niej zapomnieć.
Cytat:
Powiedział mi, że go nie doceniam, jestem za wrażliwa i smutna częściej niż zwykle, że ma obraz mnie którego nie chce mieć ("taka do przytulenia, uratowania") a on chce normalnie żyć, że chce dla mnie dobrze, zawsze mi pomoże ale nie widzi naszej przyszłości razem.
Ciekawe. Facet chwiejny w uczuciach jak chorągiewka na wietrze. Gdy Ty go potrzebujesz, bo masz ciężką sytuację życiową, to jego akurat nachodzą wątpliwości i mówi, że nie widzi Waszej wspólnej przyszłości i ma tego dosyć. Teraz nagle już go olśniło i się oświadcza. Ok, tylko żebyś za jakiś czas nie obudziła się z ręką w nocniku jak Ci powie znowu, że go to przerasta i to chyba jednak nie to.
Bałabym się komuś uwierzyć ponownie po takich słowach, ale Ty chyba się nie wahasz, mimo że wcześniej pisałaś:

Cytat:
Bardzo kocham swojego byłego(?) chłopaka. Jednak takie słowa jakie sobie powiedzieliśmy rujnują zaufanie. "Schody w dół"...

Naprawdę dziwne, jak szybko się zapominasz o tym, co było. I jeszcze się wypierasz, że to wcale nie tak.


Ale powodzenia życzę, tylko nie żal się potem.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2013-07-22 o 15:39
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-23, 06:54   #112
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

"rodzice TŻ wiedzą o mojej sytuacji nie od wczoraj", czy tez opowiedziałaś tak jak na forum, ściemniając /nazwę to dosłownie/ prawdę lub naginając ja dla siebie. Dziwne to, że rodziców twojego chłopaka nie interesuje do jakiej rodziny wchodzi, z reguły rodzice dbający o swoje dzieci/nawet dorosłe/ chcą wiedzieć co i jak. Ale cóz są różni ludzie i różne poglądy, czasem wygodne dla samych rodziców. Widać mają wyjątkowe zaufanie do Ciebie ,że nawet nie próbowali skontaktować się z Twoja matką w tak ważnej sprawie. Może "chcą mieć z głowy" Wasz problem. "Głową muru nie przebiję"-to prawda, jakoś "toksyczna" matka nie chce z Tobą kontaktu .Zastanawiające, -taki" bluszcz "że chodziła na randki z Toba, a teraz nie chce kontaktu?- chociaż Ty o niego zabiegasz. Dobrze że masz dochody powyżej krajowej, ciekawe co takiego robisz, że tak dobrze płacą na stażu. Tylko pozazdrościć. Ktoś mi zarzucił że "mącę",to że widzę realne, sprzeczne i czasem fantazyjne opowieści autorki nie jest "maceniem" tylko trzeźwym spojrzeniem na fakty , które wyjątkowo często są sprzeczne. Nie mniej jednak i pomimo wszystko ,życzę autorce najlepszego, a przede wszystkim realnego spojrzenia na życie....i żyli długo i szczęśliwie".
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-24, 12:34   #113
ZielonaGruszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

marynazeWsi - ależ mi Pani humor poprawia od rana Cenię sarkazm i ironię, świadczą o inteligencji

Widocznie w dotychczasowym życiu nie spotkała Pani takiego typu osoby, która albo jest dla kogoś i przy kimś / za kimś całym sercem a jak się nadepnie jej na odcisk to robi się z niej najgorszy wróg i potrafi zmienić się o 180 stopni. Nie polecam

Jakoś nie widzę powodu by opisywać tu Pani co dokładnie robię, że dostaję tyle ile dostaję.

Przyznaję, że czasem przymykam oko na to, co było złe i może łatwo wybaczam, ale to się tyczy moich odczuć (jestem miękka) a nie faktów.
Naprawdę nie rusza mnie Pani wypowiedź na temat moich niby to fantazyjnych opowieści.

Posprzeczaliśmy się, ja mu nagadałam, on mi nagadał i tyle. Wtedy myślałam "oo nie to już koniec, nie zaufam i to się nie uda" ale gdy opadły emocje jakoś ponownie jesteśmy ze sobą i już sobie powiedzieliśmy: gdy ponoszą nas emocje to 1. kończymy bezpłodną dyskusję 2. robimy coś by ochłonąć 3. wracamy do tematów które nas "zagotowały" w innym czasie i bez złości itp je przegadujemy. Mi tak pasuje i jemu też.
ZielonaGruszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-25, 22:03   #114
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Powiedział mi, że go nie doceniam, jestem za wrażliwa i smutna częściej niż zwykle, że ma obraz mnie którego nie chce mieć ("taka do przytulenia, uratowania") a on chce normalnie żyć, że chce dla mnie dobrze, zawsze mi pomoże ale nie widzi naszej przyszłości razem" -----no cóż jeżeli dla Ciebie takie słowa" to tylko emocję" , to rozumiem jakie "emocje" musisz wypisywać w związku z Twoją sytuacją w domu, z matką. Jeżeli "ktoś się zmienia , bo mu nadepnęłaś na odcisk...",jednak jakieś odciski były, a widać że chyba był to duży "odcisk", z Twojej strony. Rodzice idealni nie istnieją, dzieci zresztą też,. wydaje mi się że nie byłaś taka dobra, wrażliwa, krzywdzona przez matkę-pijawkę. Co do Was-- macie mocne nerwy, że tak bolące tematy zostawiacie na potem, a w międzyczasie "jakby nigdy nic".Czy jak cię zdradzi z inną też przemilczysz i będzie "cacy", tu i teraz. Reszta na potem.. Nie rozładowany gniew położył już kres wielu partnerskim więziom. Uważaj autorko . Bywa, że w czasie kłótni wyleci nam z ust jakieś "jedno słówko", które w tym momencie zdaje się być jedynie małym wróbelkiem, ale już po kilku chwilach zdajemy sobie sprawę, że przesadziliśmy... Wróbelek ten rośnie i staje się z czasem ciężkim wołem. Widać dla Ciebie słowa twego chłopaka , brzydkie słowa ,zostaną na zawsze "wróbelkiem" a ty "wołem" który je dźwiga, ale się nie przyzna , że bolą. Choć na forum napisałaś "schody w dół" /..jednak coś do Ciebie dotarło/.Teraz się wypierasz i piszesz jakie to z Was "wróbelki", jedzące sobie z dzióbków". Naprawdę zazdroszczę takiej harmonii. Oby tak dalej, naprawdę niczego więcej nie trzeba. Watek zaczęłaś od relacji z matką ,prosiłaś o radę ..czy ją znalazłaś? Czy było to tylko "bicie piany" aby pisać o tym jaka to jesteś dzielna, zaradna bez "matki-pijawki, czy chciałaś szukać ukojenia z powodu swego "Wielkiego Giganta" , ucieczki do chłopaka i Warszawy.?życzę najlepszego..."miekka" autorko


To, w jaki sposób radzimy sobie z uczuciami gniewu i złości, ma decydujące znaczenie dla siły naszego związku i jego szans na przetrwanie. Liczni specjaliści zgodni są co do tego, że w tej sferze należy szukać głównej przyczyny rozpadu związków: partnerzy po prostu nie umieją obchodzić się ze złością, jaką wobec siebie wzajemnie czują.
Kiedy uzewnętrzniamy własne emocje, pozwalamy sobie rozładować napięcie na bieżąco. Zachowując zaś (pozorny) stoicki spokój, kumulujemy je i w konsekwencji działamy przeciwko sobie. Takie tłumienie emocji może się odbić na zdrowiu, stając się źródłem kłopotów z sercem, bólów głowy czy żołądka. Bo ciszą niczego nie da się załatwić. Ale to oczywiście Wasza sprawa, jak tak lubicie to czemu nie.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Cytat:
Napisane przez ZielonaGruszka Pokaż wiadomość
marynazeWsi - ależ mi Pani humor poprawia od rana Cenię sarkazm i ironię, świadczą o inteligencji

Widocznie w dotychczasowym życiu nie spotkała Pani takiego typu osoby, która albo jest dla kogoś i przy kimś / za kimś całym sercem a jak się nadepnie jej na odcisk to robi się z niej najgorszy wróg i potrafi zmienić się o 180 stopni. Nie polecam

Jakoś nie widzę powodu by opisywać tu Pani co dokładnie robię, że dostaję tyle ile dostaję.

Przyznaję, że czasem przymykam oko na to, co było złe i może łatwo wybaczam, ale to się tyczy moich odczuć (jestem miękka) a nie faktów.
Naprawdę nie rusza mnie Pani wypowiedź na temat moich niby to fantazyjnych opowieści.

Posprzeczaliśmy się, ja mu nagadałam, on mi nagadał i tyle. Wtedy myślałam "oo nie to już koniec, nie zaufam i to się nie uda" ale gdy opadły emocje jakoś ponownie jesteśmy ze sobą i już sobie powiedzieliśmy: gdy ponoszą nas emocje to 1. kończymy bezpłodną dyskusję 2. robimy coś by ochłonąć 3. wracamy do tematów które nas "zagotowały" w innym czasie i bez złości itp je przegadujemy. Mi tak pasuje i jemu też.
Jeżeli 13,34 jest dla Ciebie rankiem .....dzięki za inteligencję . Ale to trzeźwe spojrzenie na fakty, w których się niestety, gubisz..napisz kto tak się o te 180 st...chłopak czy twoja matka-trudno rozgryść, bo oboje pasują....
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-09, 16:12   #115
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Oj, oj, co to? Widzę że "wątek" umarł śmiercią naturalną", już autorka nie potrzebuje naszych rad, nie dzieli się troskami i radością...Pewno jak to bywa w BAJKACH, "żyli długo i szczęśliwie"...No, no...
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-09, 17:11   #116
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
Oj, oj, co to? Widzę że "wątek" umarł śmiercią naturalną", już autorka nie potrzebuje naszych rad, nie dzieli się troskami i radością...Pewno jak to bywa w BAJKACH, "żyli długo i szczęśliwie"...No, no...
O Maj Gad Ty poważnie masz jakiś problem. Smutno Ci, bo nie masz komu jątrzyć?
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay....r=desc&page=24
Daję Ci link do kilkunastu starych wątków. Zainteresuj się, czy tamte bajki są prawdziwe.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-10, 18:18   #117
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

"cherry", jak ktoś nie jest "słodką owieczką " i nie potakuje, tylko wyraża swoje zdanie to już "jątrzy" w.g Ciebie. Pomyśl trochę zanim się wypowiesz, aha, dziękuję za posty..może tam nie będzie "słodzenia"...
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-10, 18:27   #118
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez marynazeWsi Pokaż wiadomość
"cherry", jak ktoś nie jest "słodką owieczką " i nie potakuje, tylko wyraża swoje zdanie to już "jątrzy" w.g Ciebie. Pomyśl trochę zanim się wypowiesz, aha, dziękuję za posty..może tam nie będzie "słodzenia"...
Masakra dziewczyno. Ty masz jakiś problem serio. Zgadzam się z cherry. Odkopujesz wątek żeby podrążyć, chociaż nikt już nie chce z Tobą gadać, rzucasz się nie wiadomo o co, chyba Ci się strasznie nudzi
Uprzedzam że możesz mi odpisać ale ja już nie będę z Tobą gadać bo w sumie nie ma o czym i nie chce mi się z taką dziwną osobą konwersować jeśli nie muszę
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-11, 14:14   #119
marynazeWsi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bielsko
Wiadomości: 24
Dot.: Mama zabiega o uwagę partnera

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Masakra dziewczyno. Ty masz jakiś problem serio. Zgadzam się z cherry. Odkopujesz wątek żeby podrążyć, chociaż nikt już nie chce z Tobą gadać, rzucasz się nie wiadomo o co, chyba Ci się strasznie nudzi
Uprzedzam że możesz mi odpisać ale ja już nie będę z Tobą gadać bo w sumie nie ma o czym i nie chce mi się z taką dziwną osobą konwersować jeśli nie muszę
Przede wszystkim nie odpowiad am Tobie "mary jakaś tam"...i nikt nie prosi cię o konwersację ze mną, nawet bym nie chciała...:brzyda l:
marynazeWsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:43.