Trądzik - cz. 3

[visionAM]

Napisane przez Tomaan

Pisałem już, że Twoje zdanie się nie liczy.

na warna zasłużyłem (musiałem się bronić waszą bronią) ale w żadnym wypadku nie jako jedyny. Pisałem z adminem i mam już po jego odpowiedzi wyrobione zdanie na jego temat.. Nie będę tu niczego cytował.

Skończycie już?

nie ty tutaj ustalasz zasady i nie będziesz mi dyktował czy mam się odzywać czy nie. To jest forum otwarte dla każdego więc nie rządź się. Póki nie łamię regulaminu mogę pisać co chcę i na jaki tylko temat mi się podoba, a jak tobie się nie podoba to nie czytaj. Nie masz prawa do pisania czy moje zdanie się liczy czy nie. To nie jest wątek o twojej zacnej osobie. Jak ci coś nie pasuje to nie udzielaj się, bo póki co robisz największe zamieszanie i wprowadzasz niezdrowe emocje.

Ciekawe jakie masz zdanie na temat admina, czytając to co piszesz na tym forum to mogę się tylko domyślać

p.s. coś mi się wydaje, że zacny jaśnie książę się pod innym nickiem zarejestrował na forum, bo ktoś w innych wątkach zaczyna się wypowiadać w podobnym tonie no ale mogę się mylić, jednak pewne prawdopodobieństwo istnieje...

[God Of War 20]

Prosze was skończcie juz te kłotnie.
A ty Tomaan jesli bedziesz dalej obrażał dziewczyny to nie dziw sie ze reaguja i nie pisz potem ze ich zdanie sie nie liczy. Sam sobie nadal szkodzisz.

Zajmijmy sie wreszcie tematem watku bo zrobiła sie tu niemiła atmosfera

[visionAM]

Napisane przez God Of War 20

Prosze was skończcie juz te kłotnie.
A ty Tomaan jesli bedziesz dalej obrażał dziewczyny to nie dziw sie ze reaguja i nie pisz potem ze ich zdanie sie nie liczy. Sam sobie nadal szkodzisz.

Zajmijmy sie wreszcie tematem watku bo zrobiła sie tu niemiła atmosfera

ten wątek ma już trzecią część i nigdy tak nie było, a pojawił się taki księciunio i sieje ferment... ech a mi też już cierpliwość się kończy... ale postaram się ignorować, bo chyba innego wyjścia nie ma on i tak wszystko wie najlepiej hehe

[God Of War 20]

Napisane przez visionAM

ten wątek ma już trzecią część i nigdy tak nie było, a pojawił się taki księciunio i sieje ferment... ech a mi też już cierpliwość się kończy... ale postaram się ignorować, bo chyba innego wyjścia nie ma on i tak wszystko wie najlepiej hehe

Właśnie proponuje ignorować skoro wszystko wie to myśle ze juz nie napisze a nawet jakby to trzeba podejsc z dystansem i nie wywoływac kolejnej kłotni tylko dac odpowiedz na pytanie

[--Olka--]

O rety... Ale jatka.

Swoim postem ostatecznie kończę powyższe waśnie.
Obie "strony", że tak powiem, z lekka się zagalopowały i na tym poprzestańmy.

Tomaan, mam nadzieję, że jednak czasem coś napiszesz, bo niektóre wcześniejsze posty były naprawdę interesujące. Tylko szczerze przykro mi się zrobiło po przeczytaniu późniejszych komentarza odnośnie oceny stanu naszych cer. Ja otwarcie przyznaję, że zapewne mam najgorszą. I na ten wątek nie wchodzę, po to, żeby ktoś mi o tym przypominał, ale wręcz przeciwnie.

Niestety ostatnio właśnie zanotowałam pogorszenie. Mam kilka takich dziwnych krostek. Niby małe, ale czuję, że "siedzą" bardzo głęboko. Może to od nadmiaru ketchupu? Ostatnio jakoś tak mnie na niego naszło...
Dzisiaj potestuję sobie olej neem. Mam nadzieję, ze nie będzie gorzej.

Jyyli, widziałam twoje posty na wątkach dotyczących przebarwień, itp. Mam takie pytanie - jak wychodzisz w lato, to zakładasz kapelusz?
Ja będę chyba musiała, bo mimo że się filtruję, pojawiło się pełno przebarwień. Muszę go zmienić. Ale czy to nie głupio chodzić po bułki w kapeluszu? Mam taki słomkowy...

[maryanna3]

oficjalnie przepraszam za tą całą głupią kłótnię w tym zawsze miłym i normalnym wątku, tak to jest napisać coś z przymrużeniem oka.

randka, znaczy spotkanie koleżeńskie udało się... bardzo nawet się udało więc dziękuję za kciuki bo też nic nie wyskoczyło

[medeline]

Napisane przez --Olka--

(...)
Jyyli, widziałam twoje posty na wątkach dotyczących przebarwień, itp. Mam takie pytanie - jak wychodzisz w lato, to zakładasz kapelusz?
Ja będę chyba musiała, bo mimo że się filtruję, pojawiło się pełno przebarwień. Muszę go zmienić. Ale czy to nie głupio chodzić po bułki w kapeluszu? Mam taki słomkowy...

Nie do mnie to skierowane, ale wypowiem się. Chodzenie w słomkowym kapeluszu nie jest głupie, a dodaje uroku Jak jedne wakacje brałam antybiotyki, nie wychodziłam bez kapelusza, właśnie słomkowego, z ogromnym rondem I nikt nie patrzył się jak na kosmitę

maryanna, to świetnie

[n-nika]

ja tam bardziej latem się przejmuje tym, że pod słońce widać moje blizny

[Lirriel]

Napisane przez medeline

Kończąc off topa. Jakie dermokosmetyki polecacie? Po roku używania LPR zaczynam stwierdzać, że chyba to za mało...
Ale plecki coraz ładniejsze

Cóż, ja uważam za niezły SVR, serię Lysalpha i Rubialine. Z Lysalphy cały czas stosuję peeling skoncentrowany, punktowo co jeden-dwa dni, jest ekstra, choć drogi... na allegro można taniej kupić. Za to nie cierrrrpię Vichy.

Napisane przez medeline

Nie do mnie to skierowane, ale wypowiem się. Chodzenie w słomkowym kapeluszu nie jest głupie, a dodaje uroku Jak jedne wakacje brałam antybiotyki, nie wychodziłam bez kapelusza, właśnie słomkowego, z ogromnym rondem I nikt nie patrzył się jak na kosmitę

Ja bym chciała taki kapelusz z dużym rondem... ale nie mogę trafić. Kto mi poradzi gdzie można sobie taki bajer sprawić?

Napisane przez maryanna3

randka, znaczy spotkanie koleżeńskie udało się... bardzo nawet się udało więc dziękuję za kciuki bo też nic nie wyskoczyło

Gratki, życzę kolejnych.

[medeline]

Napisane przez Lirriel

Cóż, ja uważam za niezły SVR, serię Lysalpha i Rubialine. Z Lysalphy cały czas stosuję peeling skoncentrowany, punktowo co jeden-dwa dni, jest ekstra, choć drogi... na allegro można taniej kupić. Za to nie cierrrrpię Vichy.


Ja bym chciała taki kapelusz z dużym rondem... ale nie mogę trafić. Kto mi poradzi gdzie można sobie taki bajer sprawić?


Gratki, życzę kolejnych.

Jeśli za krem SVR zapłacę 40-50zł to przeżyję. Gorzej, jak są już droższe... Jak plasują się ceny?

A kapelusz na straganach, bazarach itd najłatwiej chyba kupić. Swój zdobyłam w Krynicy Zdrój na straganie

[Lirriel]

Kochana - oprócz owego skoncentrowanego peelingu, który w aptekach kosztuje stówę (a na allegro 70-80) to właśnie między 40 a 50 zł. A najlepiej patrz na allegro, jak wpiszesz SVR Lysalpha to wyjdzie multum wyników, bardzo korzystnie można kupić, dużo taniej niż w aptekach normalnie. Tylko najlepiej patrzeć właśnie na oferty aptek a nie indywidualnych użytkowników, myślę, że to największa gwarancja bezpieczeństwa i jakości.

No to teraz będę szukać kapelusza...

[jyyli]

Napisane przez --Olka--

Jyyli, widziałam twoje posty na wątkach dotyczących przebarwień, itp. Mam takie pytanie - jak wychodzisz w lato, to zakładasz kapelusz?
Ja będę chyba musiała, bo mimo że się filtruję, pojawiło się pełno przebarwień. Muszę go zmienić. Ale czy to nie głupio chodzić po bułki w kapeluszu? Mam taki słomkowy...

Tak Mam taki czarny z wielkim rondem I oczywiście filtr 50+ na twarz.
Ale też staram się w straszne słońce nie wychodzić. To nie jest trudne, bo słońca i gorąca nie lubię, męczę się wtedy, więc nie mam problemu, żeby z niego zrezygnować.
A jak kapelusz mi nie pasuje, to zakładam czapkę z daszkiem

[visionAM]

Słomkowe kapelusze są urocze widziałam ostatnio takie w Tesco, na dziale odzieżowym i baaardzo podobne, ale o wiele droższe chyba w Reserved albo H&M

[merila]

A mi się mój podkład kończy, ale to może nawet i lepiej. Mam Pan Stika z Max Factor i na początku sprawował się świetnie, ale ostatnio zaczyna mi ciemnieć na twarzy i nie wiem czy przypadkiem nie zapycha mi porów... Mimo, że to ten jaśniejszy odcień to jednak wolałabym coś jeszcze jaśniejszego, bo jestem raczej blada, po całorocznym traktowaniu twarzy, szyi i dekoltu filtrem 50+
Teraz poluję na jakiś mineralny, chcę coś kupić na allegro, bo taniej, ale najpierw muszę jakieś próbki zamówić... Ma któraś z was podkład lub korektor mineralny, który się sprawdza? Szukam po wątkach o mineralnych, ale w sumie sama nie wiem, już się w tym wszystkim gubię;p

[kalaaga]

Napisane przez maryanna3

oficjalnie przepraszam za tą całą głupią kłótnię w tym zawsze miłym i normalnym wątku, tak to jest napisać coś z przymrużeniem oka.

randka, znaczy spotkanie koleżeńskie udało się... bardzo nawet się udało więc dziękuję za kciuki bo też nic nie wyskoczyło

Kochana nie czuj sie winna .. To jest moje zdanie)

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez visionAM

Słomkowe kapelusze są urocze widziałam ostatnio takie w Tesco, na dziale odzieżowym i baaardzo podobne, ale o wiele droższe chyba w Reserved albo H&M

Widze moja droga ze ty rowniez dostalas ostzrezenie przez Pana Tomana hmm mialam tego nei robic ale hehe bede msiala rowniez to zglosisc.. ehh a bylo tak fajnie na tym forum na poprzednim nigdy nie bylo zadnej klotni a tu prosze pojawia sie ktos i sieje zamęt!!!

I poszlo teraz ja rownie zglosilam Tomaana mimo ze mialam tego nie robic

[--Olka--]

Napisane przez medeline

Nie do mnie to skierowane, ale wypowiem się. Chodzenie w słomkowym kapeluszu nie jest głupie, a dodaje uroku Jak jedne wakacje brałam antybiotyki, nie wychodziłam bez kapelusza, właśnie słomkowego, z ogromnym rondem I nikt nie patrzył się jak na kosmitę

Napisane przez jyyli

Tak Mam taki czarny z wielkim rondem I oczywiście filtr 50+ na twarz.
Ale też staram się w straszne słońce nie wychodzić. To nie jest trudne, bo słońca i gorąca nie lubię, męczę się wtedy, więc nie mam problemu, żeby z niego zrezygnować.
A jak kapelusz mi nie pasuje, to zakładam czapkę z daszkiem

Dziękuję za odpowiedzi. Pocieszyłyście mnie.
Ja właśnie nie znoszę słońca i upału (jak można to lubić?!), ale nieustannie jestem zmuszana do wychodzenia z domu przez różnego rodzaju okoliczności. Życie.
Mam słomkowy kapelusz, taki trochę lipny, ale zacznę w nim chodzić. I postaram się zaopatrzeć ekspresowo w jakiś ładniejszy. Jutro miałam wybrać się na targowisko po truskawki, to akurat. Tylko kurczę... wyglądam głupio w nakryciach głowy. Ale nie mam wyjścia - przebarwienia naprawdę zrobiły mi się straszne.

[kalaaga]

Napisane przez --Olka--

Dziękuję za odpowiedzi. Pocieszyłyście mnie.
Ja właśnie nie znoszę słońca i upału (jak można to lubić?!), ale nieustannie jestem zmuszana do wychodzenia z domu przez różnego rodzaju okoliczności. Życie.
Mam słomkowy kapelusz, taki trochę lipny, ale zacznę w nim chodzić. I postaram się zaopatrzeć ekspresowo w jakiś ładniejszy. Jutro miałam wybrać się na targowisko po truskawki, to akurat. Tylko kurczę... wyglądam głupio w nakryciach głowy. Ale nie mam wyjścia - przebarwienia naprawdę zrobiły mi się straszne.

Olcia slomkowy kapelusz super do jakiś zwiewnych sukieneczek)) ale mozesz rowniez przejsc sie do sklepu z okryciami glowy i znjadziesz na pewno jakis fajny materialowy w którym bedziesz mogla spokojnie na miasto chodzic. Ja mam taki biały jest super) kupilam go do chodzenia na plazy a spokojnie nadaje sie na codzien A jezeli maja ci przebarwoienia robić to nie patrz na opinie innych tylko chron sie za wszelka cene.. Wakacje szybko mina a przebarwienia zostaną na zime( Trzymam kciuki by nie pojawiły Ci się następne przebarwienia

[visionAM]

Napisane przez kalaaga

Widze moja droga ze ty rowniez dostalas ostzrezenie przez Pana Tomana hmm mialam tego nei robic ale hehe bede msiala rowniez to zglosisc.. ehh a bylo tak fajnie na tym forum na poprzednim nigdy nie bylo zadnej klotni a tu prosze pojawia sie ktos i sieje zamęt!!!

I poszlo teraz ja rownie zglosilam Tomaana mimo ze mialam tego nie robic

ja dostałam za tumana ostrzeżenie no ale niestety tak mi się skojarzyły te dwa wyrazy, że nie mogłam się powstrzymać

Olka - a skąd nagle takie straszne przebarwienia? Pamiętam, że pisałaś jakiś czas temu, że już u Ciebie coraz lepiej... a teraz nagle pogorszenie? Kupuj kapelusz i przetrwasz to lato zresztą mi się wydaje, że nie ma co liczyć na wielkie upały, ten rok jakiś dziwny jest

[God Of War 20]

Za radą visionAM kupiłam sobie ten żel babydream i musze przyznać ze zakup trafiony w 10 bardzo mi sie podoba jego zapach no i ogólnie jest fajny, z działaniem to trzeba troche poczekać wiadomo na szczescie juz mi prawie poznikały te super niespodzianki z którymi sie meczylam dość długo. Co prawda nie mam takich problemów z cera jak wiekszosc tu obecnych no ale przeciez kazda z nas chce miec ładną zadbaną buzię, prawda
Dlatego chciałabym sie jeszcze was podpytać jak można pielegnowac cere mieszana, w zasadzie to dość specyficzny przypadek bo świeci mi sie tylko czoło po jakimś tam czasie, po umyciu buzi mam troche sucha skórę koło ust, czasami na policzkach... poza tym jest wrazliwa, nie stosuje pudrów bo mnie uczulają poza tym nie lubie czy któraś z was może mi coś doradzić? Chcialabym, żeby jak najmniej pojawiało mi sie syfków

[julbog]

A więc.. EUREKA!

Kuracja przetestowana i DZIAŁA!

Mam strasznie jasną karnację, cerę naczynkową ze skłonnością do przetłuszczania.. męczyły różne spott'y.. nie było ich dużo, lecz te na brodzie były wyjątkowo "zjadliwe"- "paprały" i pozostały po nich zaczerwienienia na miarę blizn.. żele punktowe wymiekały.. korektowy nie były wstanie zamaskować przebarwień..

i postanowiłam wypowiedzieć temu ostateczną wojnę..

Przejrzałam portale medyczne, opinie na temat kosmetyków (dwa dni mi to zajęło) i wybrałam się do apteki i rossmana..

Po priomo apteka- maść Tormentiol (5zł)
Po secundo rossmann-
-"Perfekta No Problem!" żel do twarzy 3 w 1(7PLN) i
-"Perfecta No Problem!" saszetki 1+1 (maseczka + peeling enzymatyczny)-starcza na 4 użycia (2pln),
-rossmannowskie maseczki peel-off-stracza na 4 użycia(1,70PLN), -samoopalacz ozon-sun (9PLN)

cena kuracji: około 35 złotych

Stosowanie:

Rano: myłam twarz żelem, osuszałam i nakładałam ten żel, lecz jako maseczkę bądź nakładałam maseczkę z perfekty [zwalczanie nadmiaru sebum]

W południe: cała twarz smarowałam Tormentiolem na co najmniej godzinę (twarz wygląda jakby się użyło dużo fluidu, gdyż maść ma kolor kremowy i pachnie jak czekolada) [działanie antybakteryjne, ściągające, niwelujące zaczerwienienia i blizny potrądzikowe]

Wieczorem: maseczka peel-off bądź peeling enzymatyczny [usuwanie martwego naskórka, odblokowywanie por]

po półtora tygodnia zaczęłam używać też sporadycznie samoopalacza..

Mój chłopak widząc mnie 3 razy dziennie w jakiś maseczkach żartował ze mnie i twierdził, że "przesadzam", że "za dużo", że "kocha mnie taką jaką jestem".. ale... musiał zweryfikować zdanie.. no może nie co do tej ostatniej kwestii


Minął miesiąc..

Zmniejszyłam intensywność zabiegów-codziennie myję twarz żelem perfekty, lecz tylko rotacyjnie używam tormentiolu, maseczki z perfekty i peel-off'u.. używam od czasu do czasu samoopalcza sun-ozon

i..

mogę chodzić bez makijażu..

Żadnych wyprysków, cera z dnia na dzień ma coraz bardziej jednolity odcień, blizny znikają, samoopalacz nadał jej miły brzoskwiniowy odcień, nie przetłuszcza się.. Nie muszę stosować pełnego make-up.. przed wyjściem tylko musnę się pudrem i różem, błyszczyk.. i w drogę!!!

W końcu jestem zadowolona z tego jak wyglądam bez makijażu.. nie straszny mi basen, plaża i nocowanie pod namiotem..

No a jeśli zapragnę zrobić pełen makijaż (który musiałam stosować przed kuracją by ukryć wszelkie defekty) to wyglądam jak movie-star..

[medeline]

julbog... A nie przesadziłaś z ilością peel-offów i peelingów? Jakoś mi się nie chce wierzyć, że cudna skóra jest po codziennym stosowaniu.. (Widziałam na własne oczy, jak peeling dzień po dniu porobił szkody koleżance ) A skoro na Ciebie podziałała taka kuracja, gratuluję mimo wszystko Jakiś fajny trądzik, że wystarczyła tak prosta kuracja

[julbog]

podejrzewam, że po peelingu ziarnistym pewnie bym się nabawiła podrażnienia, ale maseczki typu peel-off czy peelingi enzymatyczne są dużo bardziej łagodne

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Podejrzewam, że po ziarnistym dorobiłabym się z pewnością jakiegoś podrażnienia, ale maseczki peel-off czy peelingi enzymatyczne są dużo bardziej łagodne

[merila]

Napisane przez julbog

A więc.. EUREKA!

Kuracja przetestowana i DZIAŁA!

Mam strasznie jasną karnację, cerę naczynkową ze skłonnością do przetłuszczania.. męczyły różne spott'y.. nie było ich dużo, lecz te na brodzie były wyjątkowo "zjadliwe"- "paprały" i pozostały po nich zaczerwienienia na miarę blizn.. żele punktowe wymiekały.. korektowy nie były wstanie zamaskować przebarwień..

i postanowiłam wypowiedzieć temu ostateczną wojnę..

Przejrzałam portale medyczne, opinie na temat kosmetyków (dwa dni mi to zajęło) i wybrałam się do apteki i rossmana..

Po priomo apteka- maść Tormentiol (5zł)
Po secundo rossmann-
-"Perfekta No Problem!" żel do twarzy 3 w 1(7PLN) i
-"Perfecta No Problem!" saszetki 1+1 (maseczka + peeling enzymatyczny)-starcza na 4 użycia (2pln),
-rossmannowskie maseczki peel-off-stracza na 4 użycia(1,70PLN), -samoopalacz ozon-sun (9PLN)

cena kuracji: około 35 złotych

Stosowanie:

Rano: myłam twarz żelem, osuszałam i nakładałam ten żel, lecz jako maseczkę bądź nakładałam maseczkę z perfekty [zwalczanie nadmiaru sebum]

W południe: cała twarz smarowałam Tormentiolem na co najmniej godzinę (twarz wygląda jakby się użyło dużo fluidu, gdyż maść ma kolor kremowy i pachnie jak czekolada) [działanie antybakteryjne, ściągające, niwelujące zaczerwienienia i blizny potrądzikowe]

Wieczorem: maseczka peel-off bądź peeling enzymatyczny [usuwanie martwego naskórka, odblokowywanie por]

po półtora tygodnia zaczęłam używać też sporadycznie samoopalacza..

Mój chłopak widząc mnie 3 razy dziennie w jakiś maseczkach żartował ze mnie i twierdził, że "przesadzam", że "za dużo", że "kocha mnie taką jaką jestem".. ale... musiał zweryfikować zdanie.. no może nie co do tej ostatniej kwestii


Minął miesiąc..

Zmniejszyłam intensywność zabiegów-codziennie myję twarz żelem perfekty, lecz tylko rotacyjnie używam tormentiolu, maseczki z perfekty i peel-off'u.. używam od czasu do czasu samoopalcza sun-ozon

i..

mogę chodzić bez makijażu..

Żadnych wyprysków, cera z dnia na dzień ma coraz bardziej jednolity odcień, blizny znikają, samoopalacz nadał jej miły brzoskwiniowy odcień, nie przetłuszcza się.. Nie muszę stosować pełnego make-up.. przed wyjściem tylko musnę się pudrem i różem, błyszczyk.. i w drogę!!!

W końcu jestem zadowolona z tego jak wyglądam bez makijażu.. nie straszny mi basen, plaża i nocowanie pod namiotem..

No a jeśli zapragnę zrobić pełen makijaż (który musiałam stosować przed kuracją by ukryć wszelkie defekty) to wyglądam jak movie-star..

zazdroszczę, jeśli w miesiąć za pomocą kremu tormentiol, peelingu i samoopalacza pokonałaś niedoskonałości, to musiał to być bardzo łagodny trądzik, zresztą sama piszesz, że nie miałaś zbyt dużo wyprysków. wątpię, żeby ten sposób sprawdził się w przypadku osoby z nieco większymi problemami, ale fajnie, że się podzieliłaś, a nuż komuś Twoja metoda wyjdzie na dobre


dziewczyny, szukam sprawdzonego kremu nawilżającego. myślałam, że na dobre mi wyjdzie jak użyję takich z prostym składem jak ziaja (ogórkowy, rumiankowy, z koziego mleka) czy humektan, ale niestety zapychają mnie;( przede wszystkim chodzi o to, żebym nie wydała na niego niewiadomo ile, bo mam tymczasowo pewne limity i o to, by nie zapchał... jeszcze nie zdażył mi się krem, który by mnie nie zaczął zapychać po pewnym czasie, już mnie to zaczyna wkurzać

[jyyli]

Napisane przez merila

dziewczyny, szukam sprawdzonego kremu nawilżającego. myślałam, że na dobre mi wyjdzie jak użyję takich z prostym składem jak ziaja (ogórkowy, rumiankowy, z koziego mleka) czy humektan, ale niestety zapychają mnie;( przede wszystkim chodzi o to, żebym nie wydała na niego niewiadomo ile, bo mam tymczasowo pewne limity i o to, by nie zapchał... jeszcze nie zdażył mi się krem, który by mnie nie zaczął zapychać po pewnym czasie, już mnie to zaczyna wkurzać

Ziaja z czarnym bzem nie zapycha raczej, ale ciężko ją dostać. Mnie nie zapychała Ziaja do cery naczynkowej. Jeszcze Ziaja Med do cery z trądzikiem różowatym, Bielenda śmietankowa.
Podałam te, w których nie widziałam potencjalnych zapychaczy i po zużyciu całego opakowania nie zapchały mnie, co nie znaczy, że komuś mogą nie zaszkodzić.

[--Olka--]

Napisane przez kalaaga

Olcia slomkowy kapelusz super do jakiś zwiewnych sukieneczek)) ale mozesz rowniez przejsc sie do sklepu z okryciami glowy i znjadziesz na pewno jakis fajny materialowy w którym bedziesz mogla spokojnie na miasto chodzic. Ja mam taki biały jest super) kupilam go do chodzenia na plazy a spokojnie nadaje sie na codzien

Jak już pisałam - zdecydowałam się. Na pewno kupię kapelusz. Może nawet się pochwalę nim tutaj.
Kapelusz do zwiewnych sukienek? Ehh. Na pewno super. Tylko niestety ja nie mam "wyglądu". Nie jestem wysoką, szczupłą, długowłosą blondynką, a wręcz przeciwnie. W sukienkach nie chodzę... Może jednak uda mi sie dobrać jakiś kapelusz.

Napisane przez visionAM

Olka - a skąd nagle takie straszne przebarwienia? Pamiętam, że pisałaś jakiś czas temu, że już u Ciebie coraz lepiej... a teraz nagle pogorszenie? Kupuj kapelusz i przetrwasz to lato zresztą mi się wydaje, że nie ma co liczyć na wielkie upały, ten rok jakiś dziwny jest

Bo jest lepiej pod tym względem, że nie wyskakuje mi dużo nowych wyprysków. Ale po zimie pojawiło mi się sporo plam od słońca. W zimie promienie ultrafioletowe niestety też sieją spustoszenie, a ja przyznaję się, że zaniedbałam filtrowanie. Tzn. oczywiście używałam filtra, ale czasem sobie odpuszczałam, jak niebo było zachmurzone albo jak wracałam np. z uczelni po kilku/-nastu godzinach to pewnie już nie chronił. No i mam za swoje.

[jyyli]

Napisane przez --Olka--

Jak już pisałam - zdecydowałam się. Na pewno kupię kapelusz. Może nawet się pochwalę nim tutaj.
Kapelusz do zwiewnych sukienek? Ehh. Na pewno super. Tylko niestety ja nie mam "wyglądu". Nie jestem wysoką, szczupłą, długowłosą blondynką, a wręcz przeciwnie. W sukienkach nie chodzę... Może jednak uda mi sie dobrać jakiś kapelusz.

Bo jest lepiej pod tym względem, że nie wyskakuje mi dużo nowych wyprysków. Ale po zimie pojawiło mi się sporo plam od słońca. W zimie promienie ultrafioletowe niestety też sieją spustoszenie, a ja przyznaję się, że zaniedbałam filtrowanie. Tzn. oczywiście używałam filtra, ale czasem sobie odpuszczałam, jak niebo było zachmurzone albo jak wracałam np. z uczelni po kilku/-nastu godzinach to pewnie już nie chronił. No i mam za swoje.

Ja jestem typową zimą, taką prawie że Królewną Śnieżką, więc ja dopiero wyglądam w słomkowych kapeluszach i kieckach w kwiatki Jak brzydka przyrodnia siostra Jagny
Ale mój jest taki trochę w stylu Audrey Hepburn. Taki klasyczny, jeszcze z kokardą z tyłu z tego samego materiału co całość, czarny, tylko rondo już oklapło i się faluje, ale nadal fajny jest. Kupiłam rok albo 2 lata temu w Top Secret.
Teraz chcę sobie jeszcze jakiś kupić, bo ten jednak nie do wszystkiego pasuje.

Lepiej filtrować w pochmurne dni. I nawet, jak się tylko idzie do pracy/szkoły. Promienie przechodzą przez chmury, szyby i wbrew pozorom w zimę promieniowanie też jest wysokie. Dlatego 50+ cały rok obowiązkowo przy złuszczaniu.
Ja jeszcze przebarwień nie mam, ale kto wie? W każdym razie na pewno łatwiej pozbyć się przebarwień niż blizn ubytkowych, dlatego będę się złuszczać do końca świata i jeszcze dłużej W końcu będę mieć idealną buźkę

[God Of War 20]

Czy mi ktoś coś doradzi, halo dziewczyny

[jyyli]

Napisane przez God Of War 20

Czy mi ktoś coś doradzi, halo dziewczyny

Właściwie doświadczenia z cerą mieszaną nie mam żadnego
Ale moim zdaniem jakiś fajny tonik bezalkoholowy, chociażby Ziaja aloesowa (swoją drogą jeden z moich ulubionych) i jakiś lekki kremik nawilżający, który by nawilżył, ale nie przetłuścił skóry

[nawijkaa]

Cześć dziewczyny.
Ja mam następujący problem.
Od pewnego czasu po pryszczach zaczęły pojawiać się blizny, ale jest to bardzo dziwne, bo ja NIGDY ni miałam problemu z trądzikiem i nie mam:/ . Wszyscy, nawet wizażystki zachwycały się moją cerą. Tylko od pewnego czasu, jak to zwykle przed miesiączką, wyskakuje mi kilka "takich", a potem zostają blizny:/ Wyciskam dopiero wtedy, gdy można... przez cały czas tak robiłam i nie miałam problemów, a od 2 miesięcy... masakra... Doradźcie coś.

Pozdrawiam.

[God Of War 20]

Napisane przez jyyli

Właściwie doświadczenia z cerą mieszaną nie mam żadnego
Ale moim zdaniem jakiś fajny tonik bezalkoholowy, chociażby Ziaja aloesowa (swoją drogą jeden z moich ulubionych) i jakiś lekki kremik nawilżający, który by nawilżył, ale nie przetłuścił skóry

Ten tonik mam nawet, moja mama uzywa
tylko jakos nie przepadam za tonikami bo mam wrazenie ze moja skóra wtedy jest taka dziwna... yhym kremik tak, tylko nie wiem jaki jeszcze..