Trądzik - cz. 3

[Tomaan]

Napisane przez visionAM

Poza tym kremów, które w składzie nie mają niczego co zapycha jest chyba niewiele, więc życzę powodzenia w szukaniu łatwiej będzie Ci przejrzeć Biochemię i od razu udać się po konkretny krem niż latać z kartką i sprawdzać składniki wszystkich kremów w drogeriach... bez przesady

Tym bardziej, że każdego zapycha co innego, a niektórych typowe zapychacze nie zapychają wcale... no ale ty wiesz lepiej

Co znowu wg ciebie wiem lepiej? Gdzie napisałem, że wiem coś lepiej? Własna metoda unikania słabej jakości produktów poprzez analizę z listą składników jest postrzegana przez Ciebie jako, że "wiem lepiej"? Na prawdę proszę Cię o nie pisanie o mnie w ten sposób bo znów wyprowadzisz mnie z równowagi. Usilnie prowokujesz.

Zauważ sprytnie, że w KWC tym bardziej w dziale Biochemii jest jakieś 2/3 dostępnych kosmetyków w Rossmanie i innych drogeriach, pojawia się wiele nowości, o których nie nadążają pisać tutejsze Panie, nie da się więc bazować tylko na wizaz.pl wg mnie.

Nie ma np. żadnej wzmianki o takim kremie AA jaki widziałem dzisiaj w sklepie.

Nie narzekam z tego powodu, nie płaczę tylko biorę kartkę z listą do ręki a Ty piszesz, że ja wiem coś lepiej..

[visionAM]

Po prostu mylisz się myśląc, że wszystkie zapychające składniki mogą ci zaszkodzić. Już ci tutaj nie tylko ja o tym pisałam Każdy ma inną cerę i nie warto popadać w paranoję. To miałam na myśli pisząc, ze ty niby wiesz lepiej.

Poza tym nie strasz mnie, że cię wyprowadzam z równowagi, bo jakoś mnie to nie interesuje no i linki, które podajesz nie działają

[Tomaan]

Admin poblokował linki do konkurencyjnych stron. Hmm.. pierwsza strona z tej listy wyników:
http://www.google.pl/search?q=aa+boy...C&ved=0CAcQpwU

Krem AA, taki czarny antytrądzikowy.

Poza tym nie tylko tego brakuje na wizaz.pl no ale wiadomo, ktoś musi poświęcić swój czas by ogarniać nowości. Wiem, że nie wszystko zapycha ale trzeba wykluczać jak najwięcej możliwych zapychaczy ze składu, tak tutaj czytałem. Mnie to psychicznie nie męczy, w paranoję nie popadnę. Chcę jak najszybciej znaleźć odpowiedni specyfik dla swojej skóry

A skoro moją prośbę z posta wyżej potraktowałaś jako groźbę to tutaj na prawdę nie jestem w stanie niczego napisać, brakuje mi słów by napisać jakiś komentarz. No ale ja rozumiem Wiem wiem, mam tutaj dwa konta wg ciebie i w ogóle.. rozumiem <gładzi po główce>

Możemy się umówić, że nie będziesz odpisywać na moje posty a ja na twoje? Hm? Umowa stoi?

[visionAM]

Nie potraktowałam tego jako groźbę, napisałam to w żartobliwym tonie, bo na prawdę twoje problemy z nerwami są sprawą, która najmniej mnie interesuje

Poza tym - AA Oceanic to ogólnie dobra linia kosmetyków.

Co do odpisywania na posty - jakoś nie mam zamiaru skłonić się do twojej prośby. Jednak jak tobie coś nie pasuje to możesz kliknąć przy moim profilu na "Ignoruj" - wtedy nie będziesz widział niczego co piszę

[exotic smile]

Napisane przez visionAM

Dlatego zamiast maści cynkowej lepiej jest stosować pastę cynkową
zazwyczaj sprzedawana w malutkim słoiczku, sama w sobie dość sucha, stosowana punktowo na pewno nikogo nie zapcha, no i ładnie wysusza ropne krosty

A czym się różni maść cynkowa od pasty cynkowej?

[visionAM]

przede wszystkim konsystencją, nie wiem natomiast jak jest ze składem (nie znalazłam nigdzie dokładnego składu obu tych specyfików, wydaje mi się, że po prostu pasta nie zawiera wazeliny, a maść tak).

Ja próbowałam obu i szczerze polecam pastę - po niej krostki szybciej schodziły niż po maści, no i właśnie nie zapychała (a maść może zapchać). Także na Wizażu wiele dziewczyn poleca właśnie PASTĘ, a nie maść.

[93paulina]

Napisane przez visionAM

przede wszystkim konsystencją, nie wiem natomiast jak jest ze składem (nie znalazłam nigdzie dokładnego składu obu tych specyfików, wydaje mi się, że po prostu pasta nie zawiera wazeliny, a maść tak).

Ja próbowałam obu i szczerze polecam pastę - po niej krostki szybciej schodziły niż po maści, no i właśnie nie zapychała (a maść może zapchać). Także na Wizażu wiele dziewczyn poleca właśnie PASTĘ, a nie maść.

Zgodzę się w 100%. Miałam i to, i to. Maść nie pomagała, nie wysuszała. A z pastą się nie rozstaje od dłuższego czasu. Niezawodna. Punktowo oczywiście.

[visionAM]

Napisane przez 93paulina

Zgodzę się w 100%. Miałam i to, i to. Maść nie pomagała, nie wysuszała. A z pastą się nie rozstaje od dłuższego czasu. Niezawodna. Punktowo oczywiście.

No właśnie
Tylko trzeba uważać żeby jej nie stosować na jączące się rany.. ja kiedyś posmarowałam sobie miejsce po wyciśnięciu krostki i na drugi dzień miałam tam wypaloną skórę i rankę 5 razy większą niż ranka po krostce.
Więc trzeba ostrożnie z tym.

[n-nika]

Dziewczyny nie rozumiem tego.... okolo 2 miesiace temu kupilam sobie pierwszy raz w życiu maść Acne derm... stosowalam ją przez te 2 miesiące, cienka warstwe na noc nakładałam...i zawsze miałam uczucie takie lekkie szczypanie itd. bo ta maśc posiada kwas azelainowy... no i pod koniec tubki już mniej stosowalam, jak mi sie przypomniało to posmarowałam twarz
No i niedawno kupiłam sobie znowu Acne-derm....i dziwne bo już mnie nie szczypie, totalnie nic! jakbym w ogole smarowałam się normalnym kremem ....ale trądzik i tak nie znikł
może troche mi pomogła na przebarwienia czy jakieś tam lekkie pryszcze, ale dalej mam tak jak miałam.... tylko czemu skóra już mnie nie szczypie.... odrazu dodam że od konca pierwszej tubki, do poczatku nowej miala chyba 2-3 tygodnie bez stosowania maści. hmmm....

[93paulina]

Napisane przez n-nika

Dziewczyny nie rozumiem tego.... okolo 2 miesiace temu kupilam sobie pierwszy raz w życiu maść Acne derm... stosowalam ją przez te 2 miesiące, cienka warstwe na noc nakładałam...i zawsze miałam uczucie takie lekkie szczypanie itd. bo ta maśc posiada kwas azelainowy... no i pod koniec tubki już mniej stosowalam, jak mi sie przypomniało to posmarowałam twarz
No i niedawno kupiłam sobie znowu Acne-derm....i dziwne bo już mnie nie szczypie, totalnie nic! jakbym w ogole smarowałam się normalnym kremem ....ale trądzik i tak nie znikł
może troche mi pomogła na przebarwienia czy jakieś tam lekkie pryszcze, ale dalej mam tak jak miałam.... tylko czemu skóra już mnie nie szczypie.... odrazu dodam że od konca pierwszej tubki, do poczatku nowej miala chyba 2-3 tygodnie bez stosowania maści. hmmm....

Miałam podobnie z Brevoxylem. Jak na początku stosowałam to piekło, zaczerwienioną skórę miałam. A jakbym teraz się wysmarowała to nie miałabym tych odczuć. Skóra się chyba przyzwyczaiła już i tak nie reaguje. Przynajmniej tak mi się wydaje.


visionAM, wypaloną? :O O kurcze. A dla mnie zawsze wydawała się dość delikatna. Ale każda skóra zachowuje się inaczej. Jakaś chyba gruboskórna muszę być. Chociaż jak kiedyś nałożyłam pastę do zębów... Miałam to samo. Ranka, jakby wypaliło. Masakra. Nie polecam nigdy nikomu pasty do zębów.

[exotic smile]

W takim razie muszę zakupić tą paste cynkowa a stosowała może któraś z Was maseczkę Bielenda(czy jakoś tam)? jedna jest z ogórka oczyszczajaca i po 10 minutach trzeba ją zmyc i nałożyć drugą nawilżająca.

[Tomaan]

Hej, a ja Was chciałem zapytać, czy jeśli na drugi dzień po użyciu nowego kremu (Under Twenty) pojawiło się kilka wyprysków w miejscach, w których raczej rzadko cokolwiek się pojawiało, to znaczy, że ten krem trzeba odłożyć od razu i szukać innego czy trzeba dać mu jeszcze kilka dni szansy i potraktować to jako zbieg okoliczności? :P

[visionAM]

chyba w tym wątku sam pisałeś coś o tym jak długo trzeba testować kosmetyki

[n-nika]

Napisane przez exotic smile

W takim razie muszę zakupić tą paste cynkowa a stosowała może któraś z Was maseczkę Bielenda(czy jakoś tam)? jedna jest z ogórka oczyszczajaca i po 10 minutach trzeba ją zmyc i nałożyć drugą nawilżająca.

Jesli szukasz czegoś punktowego to polecam Acnefan kosztuje około 9 zł, a jest naprawde OK

[jyyli]

Napisane przez Tomaan

Hej, a ja Was chciałem zapytać, czy jeśli na drugi dzień po użyciu nowego kremu (Under Twenty) pojawiło się kilka wyprysków w miejscach, w których raczej rzadko cokolwiek się pojawiało, to znaczy, że ten krem trzeba odłożyć od razu i szukać innego czy trzeba dać mu jeszcze kilka dni szansy i potraktować to jako zbieg okoliczności? :P

Raczej tak szybko by nie zapchał, tak myślę. Może się dotknąłeś brudną ręką w tych miejscach? Albo przebywałeś na słońcu?

[Tomaan]

Napisane przez jyyli

Raczej tak szybko by nie zapchał, tak myślę. Może się dotknąłeś brudną ręką w tych miejscach? Albo przebywałeś na słońcu?

nie dotykałem twarzy, na słońcu też nie byłem muszę zakuwać do sesji. Aha.. czyli jak coś zapycha to nie z dnia na dzień tak? W sumie tego nowego kremu użyłem wczoraj rano + na noc.

[gogela]

Napisane przez Tomaan

nie dotykałem twarzy, na słońcu też nie byłem muszę zakuwać do sesji. Aha.. czyli jak coś zapycha to nie z dnia na dzień tak? W sumie tego nowego kremu użyłem wczoraj rano + na noc.

jesli o mnie chodzi to z tym zapychaniem bywa roznie mam taki podkład Clareny wystraczy ze sie nim posmaruje nastepnego dnia mam jakiegos pryszcza na brodzie i to jeszcze tego z takich bolacych
ja bym jeszcze z 2 dni pouzywala tego kremu jesli dalej bedzie sie cos pojawiac odstaw go
ja juz na swojej twarzy potrafie odroznic jakie pryszcze wyskakuja po efekcie oczyszczanie ( teraz jak stosuje podklady mineralne) a jakie kiedy cos zapcha mam wprawe

[Tomaan]

Napisane przez gogela

jesli o mnie chodzi to z tym zapychaniem bywa roznie mam taki podkład Clareny wystraczy ze sie nim posmaruje nastepnego dnia mam jakiegos pryszcza na brodzie i to jeszcze tego z takich bolacych
ja bym jeszcze z 2 dni pouzywala tego kremu jesli dalej bedzie sie cos pojawiac odstaw go
ja juz na swojej twarzy potrafie odroznic jakie pryszcze wyskakuja po efekcie oczyszczanie ( teraz jak stosuje podklady mineralne) a jakie kiedy cos zapcha mam wprawe

Okej, dzięki

[Lirriel]

Napisane przez exotic smile

W takim razie muszę zakupić tą paste cynkowa a stosowała może któraś z Was maseczkę Bielenda(czy jakoś tam)? jedna jest z ogórka oczyszczajaca i po 10 minutach trzeba ją zmyc i nałożyć drugą nawilżająca.

Te podwójne maseczki bielendy są super, polecam jeszcze oczyszczającą z morza martwego i królewską maseczkę piękności, taką czerwoną, obie też z bielendy.

Napisane przez Tomaan

Hej, a ja Was chciałem zapytać, czy jeśli na drugi dzień po użyciu nowego kremu (Under Twenty) pojawiło się kilka wyprysków w miejscach, w których raczej rzadko cokolwiek się pojawiało, to znaczy, że ten krem trzeba odłożyć od razu i szukać innego czy trzeba dać mu jeszcze kilka dni szansy i potraktować to jako zbieg okoliczności? :P

Ja w ogóle uważam serię Under Twenty za niewypał... I zawsze miałam na drugi dzień niespodzianki po próbie użycia. Może zainwestuj w coś z górnej półki o sensownym składzie, zamiast eksperymentować z kolejnymi z niższej półki? W sumie na problemy skórne fajnie działają mineralne kremy Mineral Flowers, pojedynczo drogie jak skurczybyk (75 zł krem), ale można kupić za 60 zł mały zestaw - krem na dzień, krem na noc, żel do mycia twarzy. Dostępne są tylko w sephorze i nie ma wersji dla skóry tłustej, ale żółta seria (dla suchej i nadwrażliwej) naprawdę się dobrze sprawdza, odżywia, a nie przetłuszcza. I jest fajowo, wszystkie zmiany mi złażą. Poza tym dostałam ostatnio w sephorze próbkę Clinique'a Comfort-on-call, też jest tylko dla suchej skóry, natomiast po jednym użycie cała gama zmian alergicznych zbladła i zmalała. Jest nieźle. A peeling morelowy St. Yves wciąż wymiata.

Napisane przez jyyli

Raczej tak szybko by nie zapchał, tak myślę. Może się dotknąłeś brudną ręką w tych miejscach? Albo przebywałeś na słońcu?

No właśnie mnie się zdaje, że kremy spokojnie mogą pogorszyć stan skóry z dnia na dzień - u mnie zawsze działanie pozytywne/negatywne jest widoczne dzień po. To może zależeć od skóry. Ja mam akurat wyjątkowo histeryczną. Więc jak najbardziej zgadzam się z gogelą.

[aankaa93]

Hej, ja znowu z prośbą do Was zrobiłam wymaz (sama pobralam). WYszedł gronkowiec- STAPHYLOCOCCUS EPIDERMIDIS wrazliwy na
-co-trimaxazol
-gentamycynę
-metycylinę
Czy komus wyszła z wymazu tez taka bakteria i ewentualnie moglibyscie mi podac skłąd leku robionego z któryms z tych antybiotyków ? Bo niestety smiem twierdzic ze wiekszosc dermatologow jest lekko "ułomna" bo kiedy prosiłam o lek robiony inny niz na erytromycynie to robili taaaaaaakie oczy, ze o czym ja gadam..
Nie chce mi sie jutro czekac znowu nie wiadomo ile zeby dowiedziec sie ze nie potrafia wymyslic skladu.

przez przypadek od siostry napisalam... tu Ewuska_90

[kalaaga]

Napisane przez aankaa93

Hej, ja znowu z prośbą do Was zrobiłam wymaz (sama pobralam). WYszedł gronkowiec- STAPHYLOCOCCUS EPIDERMIDIS wrazliwy na
-co-trimaxazol
-gentamycynę
-metycylinę
Czy komus wyszła z wymazu tez taka bakteria i ewentualnie moglibyscie mi podac skłąd leku robionego z któryms z tych antybiotyków ? Bo niestety smiem twierdzic ze wiekszosc dermatologow jest lekko "ułomna" bo kiedy prosiłam o lek robiony inny niz na erytromycynie to robili taaaaaaakie oczy, ze o czym ja gadam..
Nie chce mi sie jutro czekac znowu nie wiadomo ile zeby dowiedziec sie ze nie potrafia wymyslic skladu.

przez przypadek od siostry napisalam... tu Ewuska_90

Hmmm wiesz co mozesz isc do apteki i poprosisc o papke kumerfelda z gentamecyna . Jesli chces poszukam pozniej skladow innych obionych msci z gentamecyna Ja tez mialam w wyamize wrazliowosc na gentamecyne. A co do lekarzy masz abosolutna racje ... nie znaja sie kompletnie i dla kazdego pacjenta maja to samo roziwazanie clindacne( clindamecinum) lub erytromecyna. Ehh wiekszosc lekarzy uwaza ze tradzik to tradzik a bakteria z wymazu nie ma znaczenia. ale dziwne ze leczylam sie kupe czasu nci mi nie pomoagalo a dostalam zwykly antybiotyk zgodny z wrazliwoscia gronkowca i wszystko przeszlo w miesiac.... i tak to wg deramtologow moj gonkowie nie mial nic wspolnego z moim nieustepujacym tradzikiem... ehhhh zalamka pelna...
Ewusko teraz sioe nie martw jak masz juz wyniki na rece chodz od lekarza do lekarza az w koncu znajdzie sie taki co stwierdzi ze gronkowiec ma bardzo0 duze znaczenie i da ci odpwiedni antybiotyk. Ja mam bardzo duze doswiadczenei w leczeniu grnkowca... Jak masz jakies pytania to pisz do mnie z checia jak tylko bede umiala to ci pomoge

[jyyli]

Napisane przez aankaa93

Hej, ja znowu z prośbą do Was zrobiłam wymaz (sama pobralam). WYszedł gronkowiec- STAPHYLOCOCCUS EPIDERMIDIS wrazliwy na
-co-trimaxazol
-gentamycynę
-metycylinę
Czy komus wyszła z wymazu tez taka bakteria i ewentualnie moglibyscie mi podac skłąd leku robionego z któryms z tych antybiotyków ? Bo niestety smiem twierdzic ze wiekszosc dermatologow jest lekko "ułomna" bo kiedy prosiłam o lek robiony inny niz na erytromycynie to robili taaaaaaakie oczy, ze o czym ja gadam..
Nie chce mi sie jutro czekac znowu nie wiadomo ile zeby dowiedziec sie ze nie potrafia wymyslic skladu.

przez przypadek od siostry napisalam... tu Ewuska_90

Co prawda gronkowca nie miałam/nie mam/nie wiem, że mam, ale ten link może być przydatny: http://www.laboratoriumurody.pl/foru...3caea7a14f318a
Raczej piszą o naturalnych metodach walki, ale jak widać, okazały się skuteczne. Chociaż oczywiście ja bym metody naturalne traktowała jako uzupełnienie leczenia farmakologicznego
A może lekarz rodzinny? Najlepiej iść do takiego z jakimś gotowym pomysłem, przedyskutować, bo taki lekarz zwykle najchętniej przystaje na propozycje pacjenta

[Ewuska_90]

Dzieki dziewczyny, jestescie fantastyczne ze zawsze mozna na Was liczyc!
kalaaga, zamierzam zrobic zmasowany atak tzn od wew krople citrosept które i tak pije + liść oliwny, zew gentamycyna, a oprocz tego to co mi zazwyczaj pomaga.
Jeszcze sie zastanaiam czy nie brac spironolu ale to juz an hormony, zawsze to troche mniejszy kaliber niz Diana.
Czy ta papka to tylko z nazwy papka a ma postac płynu? Czy rzeczywiscie papka? ;p Mialam keidys cos podobnego an bazie siarki i detreomycyny, rozpuszczone w spirytusie, przez ok pol roku fajnie dzialalo, bylo na prawde dobrze. Mozna by zastapic gentamycyna moze? W kazdym razie jakby Ci sie nawineły jakies recepturki an cos z genatymycyna to byloby super. U mnie u znajomej w aptece nie chca nic robionego wydac bez recepty takze i tak musze jutro cisnac do derma.
Ale słuzba zdrowia mnie juz tak wkurza ze dzisiaj wyzwalam babe w rejetracji (bo robi łache ze mi odp ze derm jest na urlopie... sory ale dla ozdoby tam nie siedzi, tylko zeby mi udzielac informacji no grrrr!)
Cos wymysle, jestem juz tak cieta na lekarzy ze zbyc sie nie dam
jyyli dzieki za link przeczytam zaraz, na reszcie mi net śmiga

[kalaaga]

Napisane przez Ewuska_90

Dzieki dziewczyny, jestescie fantastyczne ze zawsze mozna na Was liczyc!
kalaaga, zamierzam zrobic zmasowany atak tzn od wew krople citrosept które i tak pije + liść oliwny, zew gentamycyna, a oprocz tego to co mi zazwyczaj pomaga.
Jeszcze sie zastanaiam czy nie brac spironolu ale to juz an hormony, zawsze to troche mniejszy kaliber niz Diana.
Czy ta papka to tylko z nazwy papka a ma postac płynu? Czy rzeczywiscie papka? ;p Mialam keidys cos podobnego an bazie siarki i detreomycyny, rozpuszczone w spirytusie, przez ok pol roku fajnie dzialalo, bylo na prawde dobrze. Mozna by zastapic gentamycyna moze? W kazdym razie jakby Ci sie nawineły jakies recepturki an cos z genatymycyna to byloby super. U mnie u znajomej w aptece nie chca nic robionego wydac bez recepty takze i tak musze jutro cisnac do derma.
Ale słuzba zdrowia mnie juz tak wkurza ze dzisiaj wyzwalam babe w rejetracji (bo robi łache ze mi odp ze derm jest na urlopie... sory ale dla ozdoby tam nie siedzi, tylko zeby mi udzielac informacji no grrrr!)
Cos wymysle, jestem juz tak cieta na lekarzy ze zbyc sie nie dam
jyyli dzieki za link przeczytam zaraz, na reszcie mi net śmiga

tak bierz citrospet + lisc oliwny mega to dziala na gronkiego) sama to bralam i juz rok bedzie a nie mam nawrotu a w sumie bralam jeden antybiotyk przez miesiac i bylo lepiej pozniej nie chcialam sie truc znowu jakimis dziadostwami wiec namowiona dobrymi opiniami w necie zaczelam wlasnie te kuracje citrosept plus lisc i od pazdziernika mam juz spokoj z krostami a raczej czyrakami.., lecze tylko slady..
Hmm ta papka to tak naprawde papka nie jest.. bo jest plynna jedynie co ma to wytracajacy sie osad na dnie , przez co przed kazdym uzyciem trzeba wstrzasnac bueteleczka) ogolnie jest koloru zoltego i ma zapach kamfory.. po dodaniu do niej antybiotyku w twoim wypadku genatamecyny ( w moim tez ) bedie bardzo skuteczna)
Hmm nie moglam odczytac na swojej buteleczce skladu ( nieczytelny) ale znalalzam w necie u mnie z tego co widac ( a jest tego nie duzo) t ten sam skald:
Papka kumerfeld:
Sulfuris ppt. 5,0
Camphorae
Gummi arabici aa 1,5
Aquae Calcis ad 50,0
Antybiotyk (gentamycin)

Mogłabys napisac wszystkie antybiotyki na ktore jest wrazliwy twoj gronki i na ktore jest oporny?? Latwiej mi bedzie Ci cos doradzic.. jakis antybiotyk podsunac zebys mogla isc i sie wyklocac o niego u lekarzy...
bo ehhh ja odebrlam swoj wymaz na poczatku wrzesnia w pierwszych dniach a leczyc sie zaczelam antybiotykiem w pazdzireniku bo przez miesiac nie moglam znalezc kogos kompetentnego..

Do codziennej higieny polecam przecierac twarzyczke borasolem ( kwas borowy) oraz w kapieli jak uzywasz jakiegos leciutenkiego zeliku najlepeij dla dzieci neutralnego dolej ze dwie kropelki olejku z drzewa herbacianego mniej wiecej na tyle ile nalewasz na dlon..I umyj buzke Przy gronkowcu obojetnie jakim bardzo pomaga.. moze cie troszeczke szczypac nie przejmuj sie nic sie nie dzieje spucz zimna woda a zaraz jak sie wytrzesz nasmaruj twarz jakims leciutkim kremikiem ( humektan, cetaphil) i bedzie git) hmm a masz takie ropne duze zmiany ktore trzeba wycisnac albo same pekaja?? czy raczej takie wielkie gule ktore nigdy nie maja czubka??
Powiem tak kazda osoba ktora dlugo nei moze wyleczyc zmian skornych ma na bank jakas bakterie... a jak sie dowie jaką szybko jest w stanie sie z nia uporac.. Czasem jest walka z hormonami ale jezeli np przez pol roku brania anty polepszylo sie tylko trochę to na bank są dwa powody powstawania pryszczycy 1) hormony 2) bakteria skory.. by miec ladna skore trzeba zniwelowac oba punkty Ehhh gronkowiec jest bardzo powszechny ale nie kazdy jest nim zainfekowany.. moja kolzanka robila badane i wg pani laborantki nic nie wyszlo.. pozniej dziewczyna wziela sie za antykoncpety i w kilka miesiacy ma sliczniutka buzke.. tak wiec kazda z was dziewczyny powinna sprawdzic czy nie ma jakiegos dziada u siebie na skorze.. Jedno jest pewne jak ma to nie wyleczy sie niczym co jest dostepne na rynku.. bedzie miala chwilow poprawy po rozpoczeciu czegos nowego do momentu az sie uodporni i zas wystepuje pogorszenie i tak w kolkoTrzeba dokladnie wiedziec na co jest wrazliwy by sie go pozbyc... A i pamietajcie ze jesli np na wlasna reke stosujecie milion masci z antybiotykami zewnetrznie.. mozecie same sobie go uodpornic na wiekszosc lekow i wtedy pozbycie sie go jest brdzo ciezkie... Trzeba cudowac z przeciwcialami i autoszepionkami. Eh ja nie zaluje wydalam 30 zl i wiedzialam na czym stoje.. a 6 lat sie wyeczyc nie moglam. Ehh sama sie dziwie ze tak dlugo czekalam ehh moze dlatego ze pierwsza moja przygoda z dermatologiem to spotkanie z Dr Kubacka ktora ehh odrazu mnie wyslala na badania, o ktorych ja nawet nie wiedzialam ze sie robi, no i ze jest cos takiego jak pryszcze spowodowane gronkowcem Pani K odrazu wiedziala co z nim zrobic (niestety Pani K odeszla z przychodni na emeryture) po wyleczeniu dosc szybko pierwszego gronkowca jakies 8-9 lat temu mialam z 3 lata spokoju a ppozniej jak sie znow zaczelo trafialam na samych lekarzy ktorzy mnie zapwniali ze to na pewno tradzik i ze nie mozlwie ze to jakas bakteria, albo jescze lepeij mowili tak jak wiekosci z was ze gronkwoca ma kazdy i on nie ma wplywu... ehh a ja im wierzylam do momentu az tak mnie przybilo do sciany, tak sie zle czulam z tym syfem na twarzy ze zaczelam szukac kazdej deski ratuku.., I udalo sie... Znalazlam sposob)
ewuska wierze z ty pokonasz go tak szybko jak ja)
Jakbys potrzebowala jakiejs rady pisz smialo mam dosc duze doswiadczenie z tym swinstwem....l

[Lirriel]

Hmm.. znalazłam w szufladzie maść Triderm, którą w zeszłym roku przepisał mi lekarz na jakiś problem skórny na szyi... zastanawiam się - i kusi mnie - czy nie spróbować sobie nim posmarować twarzy, bo NIC sobie nie radzi z wysypem... po chwilowej poprawie znowu spadek formy i wyglądam już naprawdę przerażająco...
http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Triderm

[Pazi]

Nie wiem czy ktoś już wspominał o mydełku z nanosrebrem
http://www.mydelkoznanosrebrem.pl/
, ale ja teraz wlaśnie zużywam drugą kostkę (ale myję się cała tym mydełkiem, więc nie stosuje go jakoś długo). Myję twarz rano i wieczorem mydełkiem i raz na tydzien robię peeling St.Ives morelowy i kłade maseczkę clinique i mam na prawde REWELACYJNA cerę.
Zanim zaczęłam uzywać mydełka miałam conajmniej kilka pryszczy non stop a czasem nawet już nie probowałam liczyć, okropnie bolała mnie cała twarz od wyprysków. Do tego żeby utrzymać ją względnie gładką musiałam robić co drugi dzień peeling.
Czy komuś tez tak pomogło te mydelko?

[jyyli]

Napisane przez Pazi

Nie wiem czy ktoś już wspominał o mydełku z nanosrebrem
http://www.mydelkoznanosrebrem.pl/
, ale ja teraz wlaśnie zużywam drugą kostkę (ale myję się cała tym mydełkiem, więc nie stosuje go jakoś długo). Myję twarz rano i wieczorem mydełkiem i raz na tydzien robię peeling St.Ives morelowy i kłade maseczkę clinique i mam na prawde REWELACYJNA cerę.
Zanim zaczęłam uzywać mydełka miałam conajmniej kilka pryszczy non stop a czasem nawet już nie probowałam liczyć, okropnie bolała mnie cała twarz od wyprysków. Do tego żeby utrzymać ją względnie gładką musiałam robić co drugi dzień peeling.
Czy komuś tez tak pomogło te mydelko?

Ja używam już dość długo i w ogóle mi niestety nie pomogło. Szkoda, że mój przypadek psuje opinię temu mydełku

Od wczoraj biorę Cilest, zaczęłam też brać biotynę, co prawda z myślą o paznokciach, ale może i na łojotok pomoże.

[Ewuska_90]

Kalaaga niesamowicie Ci dziękuje! Dzięki temu mogłam juz isc do lekarza z jakims konkretem. Oczywiscie nie obyło sie najpierw bez awantury w rejestracji, bo generalnie wszyscy mają chyba wyje** na swoją pracę i chciały mnie zbyc, generalnei wyszło na to ze zadna pora dnia jest neidobra zeby sie zarejestrowac, bo przyjechalam specjalnie rano to szanowna pani powiedziała ze mam przyjsc o 13, o 13 dowiedziałam sie ze rejestracja to była rano i teraz juz nara. Ale nie co to to nie, drogie panie
U dermatologa:
ja: poproszę o recepte na lek o takim składzie
d: hmhm
d: a stosowała juz pani cos na trądzik? Moze bym pani zapisała brevoxyl albo duac? Beda swietne efekty
(nie kobieto, nie stosowałam -__- a w karcie jestem pacjentką od 2006 r)
ja: proszę panią, jestem po kuracji aknenorminem
d:

Takze pasta kumerfelda na gentamycynie sie robi
Jeszcze wrazliwosc mam na metycykline i "co- cos tam", ale sądze ze ten antybiogram nie byl jakis szalenie dokladny, chyba go powtorze, w jakims innym labolatorium. Uzywalam juz erytromycyne, klindamycyne, detreomycyne wiec mam male pole do popisu. Po detreo byly faaajne efekty.
Cóż, nadziei nie trace, wazne ze jest jakis minimalny trop, u mnie winą są hormony ale twarz jest zniszczona i wyjałowiona różnymi lekami wiec nic dziwnego ze sie zakaża. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie, juz z niewielkiej poprawy ebde zadowolona, zebym choc mogła nakładac mniej pudru (i tak dobrze ze mineralny) bo to tez ma znaczenie. No i zeby codziennie mi nowe ropne banieczki nie wychodzily. Jesli chodzi o pryszcze to mam kaszkę non stop, bo mam cere bardzo tłustą, to pewnie wina hormonów. Ale wyłazą mi tez typowe ropne takie do wycisniecia, zcasami wrecz monstrualnych rozmiarów( jak wczoraj, musialam pol dnia chodzic z mascia ichtiolowa na ryjku zeby mi wyciagnela) i w zastraszajacej ilosci. Czyraki podskórne tez sie zdarzały, choc teraz jakos tragedii nie ma.
Biore tez od wczoraj ten spironol, zobaczymy czy cos pomoze...
Bardzo cenne rady Kalaaga, przeczytam wszystko jeszcze raz

Lirriel, z tego co czytam to jest masc z antybiotykiem wiec mozna spróbowac. Choc ja po niektórych antyb, dosłownie jak grochem o sciane, zadnej reakcji.
Ale moze zaaplikuj raz czy dwa i zobacz czy choc troche sie ruszylo, jesli jest wrazliwosc na ten antyb to powinna byc chociaz minimalna poprawa. Tylko tez nie ryzykowalabym z pokrywaniem calej twarzy bo podłoze moze zatkac. A czemu ten wysyp, jakis nowy kosmetyk, dieta etc?
EDIT:
Lirriel cofam to Tam jest steryd w tej masci i to mocny, uwazałabym z tym.
Własnie 5 min temu zrobilam ten błąd i posmarowałam sie mascia z tym samym sterydem, (diprodenta), zakupiłam ze wzgl na gentamycyne a nie wiedzialam ze tez jest steryd.. Wiecej nie zamierzam sie tym smarowac bo mozna sie nabawic ciezkiego tradziku posterydowego..

[kalaaga]

Napisane przez Ewuska_90

Kalaaga niesamowicie Ci dziękuje! Dzięki temu mogłam juz isc do lekarza z jakims konkretem. Oczywiscie nie obyło sie najpierw bez awantury w rejestracji, bo generalnie wszyscy mają chyba wyje** na swoją pracę i chciały mnie zbyc, generalnei wyszło na to ze zadna pora dnia jest neidobra zeby sie zarejestrowac, bo przyjechalam specjalnie rano to szanowna pani powiedziała ze mam przyjsc o 13, o 13 dowiedziałam sie ze rejestracja to była rano i teraz juz nara. Ale nie co to to nie, drogie panie
U dermatologa:
ja: poproszę o recepte na lek o takim składzie
d: hmhm
d: a stosowała juz pani cos na trądzik? Moze bym pani zapisała brevoxyl albo duac? Beda swietne efekty
(nie kobieto, nie stosowałam -__- a w karcie jestem pacjentką od 2006 r)
ja: proszę panią, jestem po kuracji aknenorminem
d:

Takze pasta kumerfelda na gentamycynie sie robi
Jeszcze wrazliwosc mam na metycykline i "co- cos tam", ale sądze ze ten antybiogram nie byl jakis szalenie dokladny, chyba go powtorze, w jakims innym labolatorium. Uzywalam juz erytromycyne, klindamycyne, detreomycyne wiec mam male pole do popisu. Po detreo byly faaajne efekty.
Cóż, nadziei nie trace, wazne ze jest jakis minimalny trop, u mnie winą są hormony ale twarz jest zniszczona i wyjałowiona różnymi lekami wiec nic dziwnego ze sie zakaża. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie, juz z niewielkiej poprawy ebde zadowolona, zebym choc mogła nakładac mniej pudru (i tak dobrze ze mineralny) bo to tez ma znaczenie. No i zeby codziennie mi nowe ropne banieczki nie wychodzily. Jesli chodzi o pryszcze to mam kaszkę non stop, bo mam cere bardzo tłustą, to pewnie wina hormonów. Ale wyłazą mi tez typowe ropne takie do wycisniecia, zcasami wrecz monstrualnych rozmiarów( jak wczoraj, musialam pol dnia chodzic z mascia ichtiolowa na ryjku zeby mi wyciagnela) i w zastraszajacej ilosci. Czyraki podskórne tez sie zdarzały, choc teraz jakos tragedii nie ma.
Biore tez od wczoraj ten spironol, zobaczymy czy cos pomoze...
Bardzo cenne rady Kalaaga, przeczytam wszystko jeszcze raz

Lirriel, z tego co czytam to jest masc z antybiotykiem wiec mozna spróbowac. Choc ja po niektórych antyb, dosłownie jak grochem o sciane, zadnej reakcji.
Ale moze zaaplikuj raz czy dwa i zobacz czy choc troche sie ruszylo, jesli jest wrazliwosc na ten antyb to powinna byc chociaz minimalna poprawa. Tylko tez nie ryzykowalabym z pokrywaniem calej twarzy bo podłoze moze zatkac. A czemu ten wysyp, jakis nowy kosmetyk, dieta etc?
EDIT:
Lirriel cofam to Tam jest steryd w tej masci i to mocny, uwazałabym z tym.
Własnie 5 min temu zrobilam ten błąd i posmarowałam sie mascia z tym samym sterydem, (diprodenta), zakupiłam ze wzgl na gentamycyne a nie wiedzialam ze tez jest steryd.. Wiecej nie zamierzam sie tym smarowac bo mozna sie nabawic ciezkiego tradziku posterydowego..

Kochana zaloze sie ze masz tradzik o podlozu hormonanym dodatkowo z gronkwocem skornym tak wiec bez ataku na oba te powody nie ebdzie poprawy. Musisz sie zmobilizowac i podjac podowjna walke) i bedzie super) gronkowiec starsznie niszczy twarz niestety i sam nie odpusci( niestety( Jestem pewna ze dosc szybko zobaczysz poprawe) Niestety deramtolodzy nie znaj sie kompletnie .. malo ktory jest dobry w mojej kadencji spotakalm tylka jedna babke kompetentna ale widac ze kobitka z powolania byla lekarzem a nie z przymusu poniewaz miala bardzo szeroki zakres wiedzy medycznej jeszcze poza dermatologia)

Ewusko twoj gronki jest wrazliwy na erytromecyne ( np Aknemycin)?? klinadamecyne(np clindacne)?? gentamecyne( np krople d o oczu Gentamicini sulfas )?? detromecyne( detromecyna 1%)?? ale ehh jak juz stosowalas te masci to mogl sie uodpornic( musisz go atakowac z kilku stron super jest lisc oliwny i citrosept ( spokojnie moga zastapic antybiotyk) no i higniea dodatkowa kwas borowy, kropelki z drzewka herbacianego, mozesz te kropelki wlewac do maseczki z glinki zlieonej.. no i musisz dbac o nawilzenie skory.. na pewno szybko wszytsko zejdzie.. w razie pytan pisz

[Lirriel]

Napisane przez Ewuska_90

Lirriel, z tego co czytam to jest masc z antybiotykiem wiec mozna spróbowac. Choc ja po niektórych antyb, dosłownie jak grochem o sciane, zadnej reakcji.
Ale moze zaaplikuj raz czy dwa i zobacz czy choc troche sie ruszylo, jesli jest wrazliwosc na ten antyb to powinna byc chociaz minimalna poprawa. Tylko tez nie ryzykowalabym z pokrywaniem calej twarzy bo podłoze moze zatkac. A czemu ten wysyp, jakis nowy kosmetyk, dieta etc?
EDIT:
Lirriel cofam to Tam jest steryd w tej masci i to mocny, uwazałabym z tym.
Własnie 5 min temu zrobilam ten błąd i posmarowałam sie mascia z tym samym sterydem, (diprodenta), zakupiłam ze wzgl na gentamycyne a nie wiedzialam ze tez jest steryd.. Wiecej nie zamierzam sie tym smarowac bo mozna sie nabawic ciezkiego tradziku posterydowego..

O matko, TRĄDZIKU POSTERYDOWEGO? Jeszcze tego by mi brakowało... Dzięki. Odstawiam, chociaż mnie kusi, wczoraj posmarowalam cienką wartwą boki twarzy, dzisiaj było ciut lepiej ze skórą...
A wysyp... stres+zarwane noce (ogólnie niedobra sesja, oblany egzamin, problemy z ocenami z zeszłego semestru), plus okres, i pooooszło...
Ale staram się optymistycznie podchodzić do sprawy... nałożyłam dzisiaj Clinique Anti Blemish i przypudrowałam podkładem mineralnym sephory i czułam się całkiem całkiem. Zaczerwienienia nie widać, ale jak ktoś patrzy z bliska to widać że cała twarz w krostkach... Ale ale - kosmetyki Sephory, cenowo mniej więcej na poziomie Inglota, może trochę droższe, są REWELACYJNE i w moim odczuciu biją Inglota na głowę. Zakochałam się.
Ewuśka, mam nadzieję, że Ci się w tej pracy układa i że w ogóle wszystko idzie naprzód.