Trądzik - cz. 3 - Strona 45 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-07, 20:12   #1321
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez magica Pokaż wiadomość
nettieu doskonale Cię rozumiem
Dziś właśnie doszło do mnie jak bardzo trądzik zaważył na mojej samoocenie. Ubrałam się ładnie i szłam przez miasto. Jakiś koleś jechał samochodem i długo się za mną oglądał. (Dodam, że moja cera wygląda już naprawdę znośnie, jedynie blizny i przebarwienia, jeszcze kilka dni temu było gorzej, ale zrobiłam sobie kwasy no i złuszczyło się wszystko ładnie.) Pomyślałam:fajnie, widać mu się spodobałam. Ale zaraz inna myśl:eee, jak to , JA miałabym mu się spodobać?

Słyszę od bliskich mi osób komplementy, że jestem ładna. Moje myśli:
-są ślepi
-mówią tak wielu osobom
-może potrafią dostrzec to wewnętrzne piękno i o nie im chodzi
-lubią mnie po prostu i chcą powiedzieć coś miłego(niekoniecznie prawdziwego)

tak, brakuje tu myśli: o , fajnie, mają rację, faktycznie jestem ładna.

dodam, że nie ułatwia mi życia fakt , iż wszystkie moje przyjaciółki to przebojowe, ładne laski.

czasem czuję się przez nie tłamszona.

czasem mam do nich żal o to, że mają takie ładne cery.
głupie, prawda? wiem...

teraz, mimo, że trądzik mi powoli mija, zostają mi plamki-które też mijają, blizenki....niby niewielkie , nie jakieś wyrwy, ale jednak... cera nie jest idealnie gładziutka.
i moja obsesja wzrasta... teraz, kiedy jest już tak dobrze(kiedyś bym się dała pociąć za taką cerę), wynajduję kolejne powody do niezadowolenia.
im lepiej, tym moje wymagania wzrastają.

chcę czuć się ładna, czasem mi się to udaje, ale zaraz myśl: tak, przecież ty wcale nie jesteś ładna, owszem , ten chłopak patrzy na ciebie,pewnie po prostu zauważył to co masz na ryju... ( za przeproszeniem)

wyleczyć trądzik to pestka... wyleczyć duszę- to prawdziwe wyzwanie.
Bardzo mądrze napisane
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-07, 20:46   #1322
Ewuska_90
Raczkowanie
 
Avatar Ewuska_90
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dokładnie mogłabym sie podpisac pod kazdym słowem.
(moze oprócz tego, ze trądzik przechodzi, bo mnie nie przechodzi )
Ewuska_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-07, 21:44   #1323
jyyli
Zakorzenienie
 
Avatar jyyli
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pegasus galaxy
Wiadomości: 10 048
GG do jyyli
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Dokładnie mogłabym sie podpisac pod kazdym słowem.
(moze oprócz tego, ze trądzik przechodzi, bo mnie nie przechodzi )
Mnie też nie, ale głęboko wierzę, że "do wesela się zagoi"

Można powiedzieć, że idę jutro na randkę, a ostatnie niesamowicie niezdrowe nawyki żywieniowe mam wypisane na twarzy
__________________
23.04.12 Bonifacy[*] ;(

http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/
jyyli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-08, 10:00   #1324
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez nettieu Pokaż wiadomość
Przed lekturą forum wydawało mi się, że moja historia jest przypadkiem marginalnym. Trafiłem na nie, a właściwie na pierwszy post Beliczka, przypadkowo. Jakie jest moje zdziwienie, że za te 4 lata napisano tu aż tyle... Zdawałoby się, że ostra postać trądziku atakuje ok. 1% ludzi. Niby mało, ale jednocześnie chyba dość, by zaobserwować w swoim otoczeniu choć jedną osobę na 100 zmagającą się z tym problemem? A jednak żadnej nie spotkałem.. A tu okazuje się, że jest nas aż tyle, by napisać tysiące postów. Właściwie trudno już mówić o lekturze forum – zdołałem jedynie przeczytać część z pozostawionych tu historii. Wiele dotało mi otuchy, stąd postanowiłem podzielić się i własną. Swoją drogą zauważyłem, że w większości pisze tu płeć piękna, ale niesłychanie analogicznie wiele spostrzeżeń dotyczy też płci z definicji “brzydkiej”:P Przynajmniej tak sądzę po sobie...
Wielu z Was wspomina dzieciństwo jako okres przyjemny, którego nie chciało by się wymazać z pamięci w przeciwieństwie do tego, co przyszło później... Niestety tej przyjemności nie mam... Dziwnym trafem zaraz po okresie niepamięci pierwszych 3 lat życia, z którego ma się przecież tak niewiele tylko oderwanych wspomnień, zaczęła trapić mnie dziwna choroba, która dla większości lekarzy w okolicy stanowiła zagadkę, szczególnie zaś jej podłoże. Chodziło o bardzo ostry refluks pokarmowy. Podziwiam swoich rodziców za cierpliwość, z jaką wędrowali ze mną do lekarza do lekarza, nigdzie nie znajdując ani właściwej diagnozy, ani też stosownego leczenia. Przypadłość ta praktycznie eliminowała mnie z tak typowych w tym wieku kontaktów i zabaw z rówieśnikami. Pamiętam głównie wielokrotne pobyty w szpitalu, łącznie z planowaną operacją, która, wobec braku jednoznacznych wskazówek medycznych, odbyć się miała na zasadzie “pPokroimy, zobaczymy...”:P Trwało to chyba bez mała 7 lat, zanim znalazł się medyk, który wprowadził u mnie leczenie specyfikiem niedostępnym wówczas jeszcze Polsce, a pozwalającym złagodzić objawy choroby. Wówczas nastąpiły może góra 2 lata, kiedy funkcjonowałem powiedzmy jak normalne dziecko w tym wieku.
Dalej nastąpiła już nieustanna 14-letnia już chyba walka z trądzikiem, która trwa do dziś... Przez pierwszy rok metodami domowymi, włączając w to różne maści siarkowe i specyfiki odstępne bez recepty... Oczywiście też i bez skutku:P Dalej pod “opieką” dermatologów i masy antybiotyków, maści oraz wszelkiego typu innych środków. Czytając Wasze historie, nie spotkałem nazwy leku, którego by mi kiedyś nie zaaplikowano. Swoją drogą, jakie to dziwne i wspólne dla tylu naszych historii, ze w, zdawałoby się nawet dużych miastach, tak trudno znaleźć dobrego dermatologa? Czy naprawdę jest ich aż tak mało w tym kraju? Nie muszę już chyba dodawać, że wszystkie kuracje okazały się skuteczne jedynie w uszczuplaniu portfela? Najbardziej bolesnym pozostaje jednak fakt, iż w tym okresie szkoły podstawowej, a później liceum, z wiadomych względów stroniłem od kontaktów z rówieśnikami, nie uczestnicząc praktycznie w żadnych wspólnych wyjściach, wypadach czy wycieczkach. Rzeczywiście z dużą dozą zazdrości słucham opowiadań ludzi, którzy wspominają swoje szaleństwa z czasów szkolnych. Na dodatek uczyłem się dość dobrze, a, jak wiadomo, raz przyczepioną łatkę “kujona” trudno odkleić. Wiązało się to z nieprzebraną ilością głupich docinek rówieśników. Cóż mi pozostało, kiedy praktycznie cały czas wolny spędzałem, siedząc w domu? Ano uczyć się dalej. Muszę przyznać, że z całej tej historii walki z chorobą jedyne pozytywne, co mi pozostało dziś, to wiele rzeczy, których w tym szkolnym czasie się nauczyłem i które spotykają się z kolei z zazdrością innych, nieraz wyrażaną wprost “Kiedy na to wszystko znalazłeś czas?”. Oczywiście nigdy nie odpowiadam, kiedy i dlaczego.
W końcu po wyczerpaniu lek. derm. w okolicy z pomocą cioci znalazłem lekarza w troszkę większym mieście. Ta pani dr bez namysłu przywitała mnie zdaniem “No tak – jest pan chory.” (heh.. w końcu ktoś dostrzegł, że to jednak choroba). Zaraz dodała (w przeciwieństwie do poprzedników, którzy wypytywali mnie o listę leków, które do tej pory brałem, a która rzecz jasna robiła się kilometrowa i samo ich wymienienie praktycznie zajmowało całą pierwszą wizytę) “Tu może pomóc tylko Roaccutane”. No i zaczęła się ponad dwuletnia kuracja tym osławionym specyfikiem. Kuracja jak zwykle mocno nadwyrężająca portfel i wątrobę. Pytanie, czy było warto? Na pewno tak – trądzik spadł w jej wyniku o dwie kategorie nasilenia:P Chciałbym jednak przestrzec wszystkich, którzy wierzą, że po kuracji nawet tym najsilniejszym specyfikiem, jest gwarancja całkowitego ustąpienia choroby – bynajmniej... Po roku od jej zakończenia oczywiście wszystko wróciło, może tylko nie w tak znacznym stopniu, pozostawiając po sobie oczywiście przy okazji sporo blizn na ciele... A wyniesiona ze szkoły niechęć do wychodzenia z domu tak czy siak rzecz jasna pozostała...
Ale najtrudniejsze i zgoła niegojące się blizny rzeczywiście pozostają w psychice... I tu z kolei jako żyw przypomina mi się post Malinki24 z samego początku tego wątku (jeśli jeszcze tu jest, to pozdrawiam serdecznie)... Również wszelkie przejawy zainteresowania ze strony dziewczyn odbieram bardzo nieufnie. Zastanawiałem się nieraz, dlaczego nie miałem jeszcze nigdy dziewczyny. Prawdopodobnie ta nieufność właśnie była i będzie jeszcze stała mi długo na przeszkodzie do jakiegokolwiek związku (swoją drogą ciekaw jestem, co prędzej nastąpi – pozbędę się tej nieufności czy osiwieję/wyłysieję?:P). Za to, że to właśnie zrozumiałem, dziękuję wszystkim Wam, które zdecydowały się opowiedzieć swoje historie i jednocześnie wątpiącym w swą atrakcyjność dziewczynom, chciałbym na końcu napisać, że zdecydowanie tak - jesteście atrakcyjne, a najbardziej świadczy o tym szczerość i otwartość Waszych wypowiedzi, bo na taki odważny gest mało kogo tak naprawdę stać.
witam cie na forum Rozumiem cie bardzo dobrze..Pamietaj zawsze powtarzam ze niedoskonalosci w wygladzie zwenatrznym sa niczym , najwanzijesze jest to co czlowiek ma w srodku. bo ehh jak to mowie uroda przemija a beznjadziejna osobowosc zostaje..Dlatego wierze ze znajidze sie jakas wartosciowa kobieta z ktora spedzisz reszte zycia ( tylko musisz jej na to pozwolisc)

Wrcajac do twojej choroby, wiem wiem ze sie powtarzam ale miales robiony wymaz z krosty? bo eh czytajac twoja opowiesc przypomina mi sie historia mojej kuzynki. On najmlodszych lat ( nawet od czasu kiedy byla jeszcze dzieckiem ) towarzyszyly jej wypryski, bylo coraz gorzej lekarze nie wiedzieli co to jest ale oczywiscie nit nie wpadl na to by zbadac co siedzi wewnatrz krosty i tak mijaly lata, w koncu dziewczyna wpdala w depresje, miala tak okropnie twarz zainfekowana ze nie miala doslownie milimetra na ktorym nie byloby blizny czy aktywnej krosty.. Trafila do szpitala bo ehhh nie wyrabiala psychicznie, w koncu znalzl sie madry lekarz zbdal jej wykwity, okazala sie ze ma tak ciezka postac gronkowca na twarzy nie reagujacego doslownie juz na nic( tak sie uodpornil) ze w szpitalu musieli jej robic specjalne szczepionki ( bodajze z martwych komorek dokaldnie tego gronkowca ktorego miala na skorze) ehh leczyla sie z rok moze dluzej na wywity... pozniej nastepne 5 lat to bylo usuwanie blizn. wyleczyla sie dziewaczyna ale to co miala na twarzy to jest niewyobrazalne..A swa chorobe prawdopodobnie zawdziecza wizycie w szpitalu jakmiala z lat. Tam sie zarazila.. Tak wiec moj drogi moze sproboooj.bo jak nic nie pomaga ( nawet roaccutane,acnenorminy tetrlysale, to msi byc jakas bakteria...
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-08, 12:00   #1325
Ewuska_90
Raczkowanie
 
Avatar Ewuska_90
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dokładnie, przyłączam się do Kalaagi, tak oporny trądzik nie beirze się z niczego..
A jak z tym refluksem masz to do konca wyleczone? Nie znam sie nic a nic na tej chorobie ale wiem ze dolegliwosc żołądkowe mogą znacznie odbijac się na skórze...

A co do osobowości.. Kurcze, szkoda ze ja dużą część mojej osobowosci (jesli mozna tak to dzielić w ogole) zniszczyłam przez kompleksy. Tych nastoletnich lat, kiedy zamykałam się w sobie przez kompleksy juz sie nie usunie z zyciorysu..
Teraz jestem dorosła i sobie radze, ale jednak 'to nie to' co mogłoby byc gdybym była szczesliwa nastolatka

Dziewczyny z Częstochowy. Pod zadnym pozorem nie idzie do dermatologa do przychodni na ulicy Kiedrzyńskiej. (niestety nie spojrzalam na nazwisko), nawet po recepte.
Takiego lekarza chama jak żyje nie spotkałam..
Przyjmował po 9, godzina 9.40, przyjął juz chyba z 10 pacjentów wiec kazdy był pewnie z 5 min. Wchodze. Od razu "o co chodzi" (no przeciez po co odpwoiedziec na 'dzien dobry', po co zrobic wywiad, spojrzec w karte skoro juz tam bylam pare lat temu). Zadnego kitla, jakas wyciorana kurtka jeansowa zamiast niego. (dobra to jestem w stanie przezyc, ale lubie jak lekarz wyglada jak lekarz a nie jak rzeźnik). Skoro zaczął krótko i na temat to mysle sobie- przejde do rzeczy. Pokazuje karteczke z leku robionego, sprawa polegała na tym zeby mi go przedłuzył (skonczy sie dopiero za jakis tydzien ale teraz mam wolne w pracy) co nie jest chyba jakims wielkim problemem. Ja oczywiscie najpierw bez wk___ , tylko uprzejmie, grzecznie, z uśmiechem, skromniutko..."proszę uprzejmie, czy mogłby Pan, proszę spojrzeć, "etc.. A on - co ty mi tu za bzdury dajesz to nie sklep jest ... Poza tym szybko bo sie spiesze.
Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiii
Spokojnym człowiekiem jestem, niskociśnieniowcem na dodatek ale wtedy to mi chyba złosc zaczeła uszami buchać a ciśnienie skoczyło do 200...
Oczywiscie zaczeła się lekka pyskówka (choc teraz załuje ze go nie zmiażdżyłam do konca), wziełam to co tam nabazgrał, powiedziałam ze dziękuję za łache, ten prychnął ironicznie na do widzenia i tyle było z jakże przyjemnej wizyty.
Dawno się tak nie zdenerwowałam.
Wiem, ze juz sporo tu nawrzucałam na lekarzy ale ten delikwent jest absolutnym hitem, po prostu czuc było ze ja jestem śmieciem a on panem i władcą..
Przejde się tam oj przejde, niech zaproponuje kompleksowe leczenie, skoro to nie sklep ^^

Pozytek z wizyty taki, ze recepta wylądowała w koszu a ja spaliłam dwie fajki(Kalaaga wiesz co on zapisał niby 'na wzór' tej papki Kumerfelda? Gentamycyne, spirytus salicylowy i wode. Spoko ze tam byla jeszcze siarka i inne rzeczy na prawde faaaajnie)
Zobaczymy jaka atrakcje mi zafunduje dzisiaj ginekolog ^^ Choc jest nadzieja ze sie nie zdenerwuje bo ide prywatnie, za 120zł jest się kimś a nie śmieciem,...
Ewuska_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-08, 13:04   #1326
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Dokładnie, przyłączam się do Kalaagi, tak oporny trądzik nie beirze się z niczego..
A jak z tym refluksem masz to do konca wyleczone? Nie znam sie nic a nic na tej chorobie ale wiem ze dolegliwosc żołądkowe mogą znacznie odbijac się na skórze...

A co do osobowości.. Kurcze, szkoda ze ja dużą część mojej osobowosci (jesli mozna tak to dzielić w ogole) zniszczyłam przez kompleksy. Tych nastoletnich lat, kiedy zamykałam się w sobie przez kompleksy juz sie nie usunie z zyciorysu..
Teraz jestem dorosła i sobie radze, ale jednak 'to nie to' co mogłoby byc gdybym była szczesliwa nastolatka

Dziewczyny z Częstochowy. Pod zadnym pozorem nie idzie do dermatologa do przychodni na ulicy Kiedrzyńskiej. (niestety nie spojrzalam na nazwisko), nawet po recepte.
Takiego lekarza chama jak żyje nie spotkałam..
Przyjmował po 9, godzina 9.40, przyjął juz chyba z 10 pacjentów wiec kazdy był pewnie z 5 min. Wchodze. Od razu "o co chodzi" (no przeciez po co odpwoiedziec na 'dzien dobry', po co zrobic wywiad, spojrzec w karte skoro juz tam bylam pare lat temu). Zadnego kitla, jakas wyciorana kurtka jeansowa zamiast niego. (dobra to jestem w stanie przezyc, ale lubie jak lekarz wyglada jak lekarz a nie jak rzeźnik). Skoro zaczął krótko i na temat to mysle sobie- przejde do rzeczy. Pokazuje karteczke z leku robionego, sprawa polegała na tym zeby mi go przedłuzył (skonczy sie dopiero za jakis tydzien ale teraz mam wolne w pracy) co nie jest chyba jakims wielkim problemem. Ja oczywiscie najpierw bez wk___ , tylko uprzejmie, grzecznie, z uśmiechem, skromniutko..."proszę uprzejmie, czy mogłby Pan, proszę spojrzeć, "etc.. A on - co ty mi tu za bzdury dajesz to nie sklep jest ... Poza tym szybko bo sie spiesze.
Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiii
Spokojnym człowiekiem jestem, niskociśnieniowcem na dodatek ale wtedy to mi chyba złosc zaczeła uszami buchać a ciśnienie skoczyło do 200...
Oczywiscie zaczeła się lekka pyskówka (choc teraz załuje ze go nie zmiażdżyłam do konca), wziełam to co tam nabazgrał, powiedziałam ze dziękuję za łache, ten prychnął ironicznie na do widzenia i tyle było z jakże przyjemnej wizyty.
Dawno się tak nie zdenerwowałam.
Wiem, ze juz sporo tu nawrzucałam na lekarzy ale ten delikwent jest absolutnym hitem, po prostu czuc było ze ja jestem śmieciem a on panem i władcą..
Przejde się tam oj przejde, niech zaproponuje kompleksowe leczenie, skoro to nie sklep ^^

Pozytek z wizyty taki, ze recepta wylądowała w koszu a ja spaliłam dwie fajki(Kalaaga wiesz co on zapisał niby 'na wzór' tej papki Kumerfelda? Gentamycyne, spirytus salicylowy i wode. Spoko ze tam byla jeszcze siarka i inne rzeczy na prawde faaaajnie)
Zobaczymy jaka atrakcje mi zafunduje dzisiaj ginekolog ^^ Choc jest nadzieja ze sie nie zdenerwuje bo ide prywatnie, za 120zł jest się kimś a nie śmieciem,...
Kochana patrz nie wiedzialam ze jestes z czewy. Idz koniecznie do dr kubackiej to jest jedyna babka w okolicy ktora sie naprawde zna. Jest juz strsza po 60, ale zna sie mega) Przyjmuje panstwowo we wtorki na ulicy kopalnianej. Trzeba zadzownic do recepcji i sie umowic) aktualnie czeka sie okolo 2 tyg zadzwon bo warto)

Eh nie tylko pan na kiedrzynskiej taki cham taki sam jest pan z Zana ( dr Hakim czy jaks tak ciemno skory) Pani z Piastowksiej, Z wolnosci, ogolnie wieksaosc dermatologow takich jest(( tak smao mialam jak mialam wyniki badan ze gronkowiec, wiedzialam ze trzeba ;eczyc antybiotykami a ci Panswto powzyej wypisywali mi Differin lub epiduo ( mimo z emowilam ze na mnie nie dziala to mowili ze napewno zle uzywalam) i mowili z eto zwykly tradzik a gronkowca kazdy ma (( ehhh tylko ze po meisiacu kuracji antybiotykiem ukierunkowanym na wrazliwosc bakteri wyszstko zeszlo ( mimo ze 6 lat nie bylo poprawy po niczym ) ehhh lekarze( nie z powolania tylko z przymusu.... odwalaja zwykla panstwowe byle tylko wyplate dostac(
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-08, 16:02   #1327
iwona200
Zakorzenienie
 
Avatar iwona200
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
Dot.: Trądzik - cz. 3

Ewuska_90 po prostu szok

Najgorsze jest to, że wielu lekarzy dermatologów nie potrafi się wczuć w rolę pacjenta, nie wiem, że dla kogoś może to być naprawdę wielka tragedią i utrapieniem. Chyba powinni mieć też jakieś zajęcia z psychologii na studiach (nie wiem czy nie mają )

Dlatego od razu zapałałam sympatia do mojej ostatniej Pani dermatolog (poszłam prywatnie) kiedy zobaczyłam, że ma blizny po trądziku, pomyślałam "ona mnie zrozumie" i tak było Jeszcze powiedziała, że pisała na obrone pracę o nowoczesnych metodach leczenia trądziku. Z drugiej strony dziwię się, że miała te ślady, bo w gabinecie rowniez wykonywala rozne zabiegi na blizny/przebarwienia np. kwasy, laser...itp
iwona200 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-08, 16:15   #1328
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Dokładnie, przyłączam się do Kalaagi, tak oporny trądzik nie beirze się z niczego..
A jak z tym refluksem masz to do konca wyleczone? Nie znam sie nic a nic na tej chorobie ale wiem ze dolegliwosc żołądkowe mogą znacznie odbijac się na skórze...

A co do osobowości.. Kurcze, szkoda ze ja dużą część mojej osobowosci (jesli mozna tak to dzielić w ogole) zniszczyłam przez kompleksy. Tych nastoletnich lat, kiedy zamykałam się w sobie przez kompleksy juz sie nie usunie z zyciorysu..
Teraz jestem dorosła i sobie radze, ale jednak 'to nie to' co mogłoby byc gdybym była szczesliwa nastolatka

Dziewczyny z Częstochowy. Pod zadnym pozorem nie idzie do dermatologa do przychodni na ulicy Kiedrzyńskiej. (niestety nie spojrzalam na nazwisko), nawet po recepte.
Takiego lekarza chama jak żyje nie spotkałam..
Przyjmował po 9, godzina 9.40, przyjął juz chyba z 10 pacjentów wiec kazdy był pewnie z 5 min. Wchodze. Od razu "o co chodzi" (no przeciez po co odpwoiedziec na 'dzien dobry', po co zrobic wywiad, spojrzec w karte skoro juz tam bylam pare lat temu). Zadnego kitla, jakas wyciorana kurtka jeansowa zamiast niego. (dobra to jestem w stanie przezyc, ale lubie jak lekarz wyglada jak lekarz a nie jak rzeźnik). Skoro zaczął krótko i na temat to mysle sobie- przejde do rzeczy. Pokazuje karteczke z leku robionego, sprawa polegała na tym zeby mi go przedłuzył (skonczy sie dopiero za jakis tydzien ale teraz mam wolne w pracy) co nie jest chyba jakims wielkim problemem. Ja oczywiscie najpierw bez wk___ , tylko uprzejmie, grzecznie, z uśmiechem, skromniutko..."proszę uprzejmie, czy mogłby Pan, proszę spojrzeć, "etc.. A on - co ty mi tu za bzdury dajesz to nie sklep jest ... Poza tym szybko bo sie spiesze.
Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiii
Spokojnym człowiekiem jestem, niskociśnieniowcem na dodatek ale wtedy to mi chyba złosc zaczeła uszami buchać a ciśnienie skoczyło do 200...
Oczywiscie zaczeła się lekka pyskówka (choc teraz załuje ze go nie zmiażdżyłam do konca), wziełam to co tam nabazgrał, powiedziałam ze dziękuję za łache, ten prychnął ironicznie na do widzenia i tyle było z jakże przyjemnej wizyty.
Dawno się tak nie zdenerwowałam.
Wiem, ze juz sporo tu nawrzucałam na lekarzy ale ten delikwent jest absolutnym hitem, po prostu czuc było ze ja jestem śmieciem a on panem i władcą..
Przejde się tam oj przejde, niech zaproponuje kompleksowe leczenie, skoro to nie sklep ^^

Pozytek z wizyty taki, ze recepta wylądowała w koszu a ja spaliłam dwie fajki(Kalaaga wiesz co on zapisał niby 'na wzór' tej papki Kumerfelda? Gentamycyne, spirytus salicylowy i wode. Spoko ze tam byla jeszcze siarka i inne rzeczy na prawde faaaajnie)
Zobaczymy jaka atrakcje mi zafunduje dzisiaj ginekolog ^^ Choc jest nadzieja ze sie nie zdenerwuje bo ide prywatnie, za 120zł jest się kimś a nie śmieciem,...
Matko z córką! Co za facet Niestety wielu dermatologów robi wszystko na "odwal" Pytanie do dziewczyn z Trójmiasta: Znacie kogoś godnego polecenia? Póki co mam w miarę ładną cerę, ale nigdy nie wiadomo kiedy nastąpi kryzys
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-08, 17:42   #1329
eunchae
Raczkowanie
 
Avatar eunchae
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 370
Dot.: Trądzik - cz. 3

Z tymi dermatologami na prawdę jest bardzo kiepsko. Ostatnio mój kumpel zrobił sobie wymaz z twarzy w laboratorium - wyszedł mu gronkowiec złocisty. Oczywiście zrobili od razu antybiogram. Poszedł z tym do lekarza dermatologa, na co dermatolog oczywiście przepisał mu klindamycyne, na którą jego gronkowiec jest oporny. No to mój kumpel powiedział że przecież w antybiogramie jest wyraźnie napisane - że na klindamycyne ten gronkowiec jest oporny. To lekarz chciał przepisać Zineryt (na erytomycyne gronek też był oporny!). Wniosek? Albo lekarz był głupi? Musiał być głupi jak nawet antybiogramu nie potrafił odczytać? Może mu się nie chciało?

Też robiłam wymaz w laboratorium ale nic nie wyszło. A i tak mam trądzik. I powiem Wam, że im starsza jestem tym bardziej mi to przeszkadza. Teraz to już jest jakaś obsesja. Ale nie żebym miała większy trądzik niż kiedyś, raczej podobnie. Najbardziej mnie wkurza że bez makijażu ani rusz z domu. A o basenie to już być mowy nie może. Kiedyś jakoś mniej mnie to obchodziło.
eunchae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-08, 18:56   #1330
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez eunchae Pokaż wiadomość
Z tymi dermatologami na prawdę jest bardzo kiepsko. Ostatnio mój kumpel zrobił sobie wymaz z twarzy w laboratorium - wyszedł mu gronkowiec złocisty. Oczywiście zrobili od razu antybiogram. Poszedł z tym do lekarza dermatologa, na co dermatolog oczywiście przepisał mu klindamycyne, na którą jego gronkowiec jest oporny. No to mój kumpel powiedział że przecież w antybiogramie jest wyraźnie napisane - że na klindamycyne ten gronkowiec jest oporny. To lekarz chciał przepisać Zineryt (na erytomycyne gronek też był oporny!). Wniosek? Albo lekarz był głupi? Musiał być głupi jak nawet antybiogramu nie potrafił odczytać? Może mu się nie chciało?

Też robiłam wymaz w laboratorium ale nic nie wyszło. A i tak mam trądzik. I powiem Wam, że im starsza jestem tym bardziej mi to przeszkadza. Teraz to już jest jakaś obsesja. Ale nie żebym miała większy trądzik niż kiedyś, raczej podobnie. Najbardziej mnie wkurza że bez makijażu ani rusz z domu. A o basenie to już być mowy nie może. Kiedyś jakoś mniej mnie to obchodziło.
No wiec widzisz wg lekarzy gronkowca ma kazdy. Jestes przykladem ze nie wyszlo ci nic.. czyli nie ma go kazdy... Zanosi sie im czarno na baialym na co jest gronki wrazliwy a oni dalej nie potrafia lub nie chca tego wykorzystac.. U mnie bylo dokladnie to samo przepisywali mi lekki na ktory byl oporny ehhh i jak moglo mi to pomoc ( a wystarczyl miesiac by moja cera poprawila sie o 100 %% ehh mimo ze wczesniej nie pomagalo zupelnie nic nawet cudowne roaccutane, izoteki!!!!! nie mowiac juz o setka masci dostepnych na rynku zarowno bez jak i na recepte... Szok normalnie. Powiem wam szczezre dziewczyny ze z wlasnym dosiawdczeniem bez studiow bylabysmy lepszymi dermatologami niz 80%% w Polsce.. Ehhh jestem zalamana obecna sytuacja!!

Edytowane przez kalaaga
Czas edycji: 2010-07-08 o 18:57
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-08, 20:27   #1331
medeline
Zakorzenienie
 
Avatar medeline
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 532
GG do medeline
Dot.: Trądzik - cz. 3

nettieu, miło, że napisałeś tak długi, szczery post

A co do dermatologów... każdy mówi co innego. Poszłam do pewnej pani, to nawet nie chciała oglądac moich plecków. Stwierdziła, że wie jak wygląda trądzik u osób w moim wieku (!) i przepisała mi robiony tonik, Dalacin T i tyle. Na pytanie - a jakiś antybiotyk? Bo maściami to u pani już trochę smarowałam... odpowiedziała: A po co, przecież to nic nie wyleczy

Z kolei druga nawet nie popatrzyła na twarz, tylko się mnie pytała, jaką mam cerę. I na pamięć władowała mi klindamycynę i coś tam jeszcze, za jakieś 150zł. Efekt taki sam jak pani powyżej. (jak leczyłam stawy biodrowe klindamycyną, miałam cudną cerę ale że kuracja skończyła się po 2 miesiącach, to potem się chyba uodporniłam i maśc na mnie już nie działała...)

I jeszcze coś tam było, w kazdym razie nie było maści (także te zawierające antybiotyki, której bym nie wypróbowala (z tych standardowo przez te panie przepisywanych)

Pan dr chciał mi bardzo pomóc. najpierw zajął się moim atopowym zapaleniem skóry bardzo troskliwie (i pomógł), a potem przeszedł do zwalczania trądzika, który po okresie "utajenia" w trakcie atopii wrócił ze zdwojoną siłą. Dostałam antybiotyk, który wygładził mi dekolt i plecy, a twarz tak sobie. Minęło ok pół roku, ja się wyjałowiłam mimo stosowania lacidofilu, itp. I musiałam przerwac, więc cóż. Już nie ma antybiotyku który mogłabym zażyc, nie będąc odporna... (raczej; w dziecinstwie zjadłam tyle antybiotyków, że mogłabym obdzielić pół miasta )

I trądzik sobie jest. Łagodniejszy na twarzy, bo stosuje kosmetyki LPR, o ile się nie stresuję mam ładniejszą buźkę, ale grudki i gule wyskakują. Plecy - masakra, już nie tyle krosty, co ślady po nich, okropne, brązowe i w wielkiej ilości. Uzbrojona w kremy SPF 50+ mam zamiar pozwiedzać Włochy lub Grecję, ale boję się wyjśc na plażę z taką sieczką, bo wezmą mnie za jakąś chorą/trędowatą Bo Afronis coś tam zdziałał i jeszcze zdziała, ale przecież to nie wszystko...

I tak się zastanawiałam. Tyle tych leków różnych jest, są i takie dla osób odpornych na standardowe antybiotyki... Czemu lekarze się nie dokształcają?
__________________

30.12.2012
26.04.2014

Edytowane przez medeline
Czas edycji: 2010-07-08 o 20:30
medeline jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-08, 20:39   #1332
Shazzer
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: woj. śląskie
Wiadomości: 1 223
Dot.: Trądzik - cz. 3

Hej dziewczyny! Mogę dołączyć?
Mam 14 lat i masę zaskórników na brodzie + masę wągrów na nosie. Z wągrami już trochę lepiej, robię sobie 2 razy w tygodniu maseczkę z drożdży i są mniej widoczne. Ale zaskórniki to masakra.
Dodam, że nie pomagało mi nic. Trzy zabiegi u kosmetyczki - bardzo niewiele, jedna wizyta u dermatologa, która zaowocowała w łykanie tabletek - nic. Mydełko do przemywania twarzy - nic, różne kremy - nic. I wściec się można.
Nienawidzę swoich zaskórników, swojej cery, czuję się brzydka, bo kiedy się uśmiecham zaskórniki są bardziej widoczne. Póki co staram się nie tykać twarzy. Jedynie jak mi się jakiś biały pryszcz zrobi to wyciskam i smaruję pastą cynkową. Być może pójdę jeszcze w wakacje raz do kosmetyczki, chociaż denerwują mnie ciemne plamy na brodzie, które później długo się u mnie leczą.
Ktoś Ziemią kręcić musi, ktoś też musi mieć okropną cerę.

Trochę mi lżej.
__________________
Wszyscy chcą naszego dobra,
nie dajcie go sobie zabrać...
Shazzer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-09, 10:07   #1333
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dziewczyny slyszala moze ktoras o takim wynlazku??
http://www.inside-derm.pl/#/prebiotine ten specygfik ma niby przywracac naturalna flore bakteryjna skory ktora zabezpiecza przed wnikaniem drobnoustrojow itp) Interesuje mnie wlasnie cos takiego, by zabezpieczyc skore przed ponwnym zarazeniem sie jakims dziadostwem
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-09, 11:17   #1334
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Dziewczyny slyszala moze ktoras o takim wynlazku??
http://www.inside-derm.pl/#/prebiotine ten specygfik ma niby przywracac naturalna flore bakteryjna skory ktora zabezpiecza przed wnikaniem drobnoustrojow itp) Interesuje mnie wlasnie cos takiego, by zabezpieczyc skore przed ponwnym zarazeniem sie jakims dziadostwem
Dołączam się do pytania Widziałam ostatnio reklame w gazecie i ciekawa jestem jak ze skutecznoscia
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-10, 15:30   #1335
nettieu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
Dot.: Trądzik - cz. 3

Przede wszystkim dziękuję Wam za życzliwe przyjęcie

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
nettieu witamy Wpadaj tu czasem, będzie Ci łatwiej, zobaczysz
Tak – z pewnością i dla mnie czytanie postów moich wspaniałych Przedmówczyń (i nielicznych Przedmówców), jest swego rodzaju katharsis...

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
witam cie na forum Rozumiem cie bardzo dobrze..Pamietaj zawsze powtarzam ze niedoskonalosci w wygladzie zwenatrznym sa niczym , najwanzijesze jest to co czlowiek ma w srodku. bo ehh jak to mowie uroda przemija a beznjadziejna osobowosc zostaje..Dlatego wierze ze znajidze sie jakas wartosciowa kobieta z ktora spedzisz reszte zycia ( tylko musisz jej na to pozwolisc)
I tego właśnie się najbardziej obawiam...Był tutaj kiedyś taki post, w którym ktoś pisał o kalectwie estetycznym i jakże często wynikającej z niego świadomej lub co gorsza i podświadomej ucieczce w samotność. Mam wrażenie, że stała się ona i moim udziałem... No ale cóż – może po rozpoznaniu problemu, łatwiej mi będzie z nim teraz walczyć...

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Wrcajac do twojej choroby, wiem wiem ze sie powtarzam ale miales robiony wymaz z krosty? bo eh czytajac twoja opowiesc przypomina mi sie historia mojej kuzynki. On najmlodszych lat ( nawet od czasu kiedy byla jeszcze dzieckiem ) towarzyszyly jej wypryski, bylo coraz gorzej lekarze nie wiedzieli co to jest ale oczywiscie nit nie wpadl na to by zbadac co siedzi wewnatrz krosty i tak mijaly lata, w koncu dziewczyna wpdala w depresje, miala tak okropnie twarz zainfekowana ze nie miala doslownie milimetra na ktorym nie byloby blizny czy aktywnej krosty.. Trafila do szpitala bo ehhh nie wyrabiala psychicznie, w koncu znalzl sie madry lekarz zbdal jej wykwity, okazala sie ze ma tak ciezka postac gronkowca na twarzy nie reagujacego doslownie juz na nic( tak sie uodpornil) ze w szpitalu musieli jej robic specjalne szczepionki ( bodajze z martwych komorek dokaldnie tego gronkowca ktorego miala na skorze) ehh leczyla sie z rok moze dluzej na wywity... pozniej nastepne 5 lat to bylo usuwanie blizn. wyleczyla sie dziewaczyna ale to co miala na twarzy to jest niewyobrazalne..A swa chorobe prawdopodobnie zawdziecza wizycie w szpitalu jakmiala z lat. Tam sie zarazila.. Tak wiec moj drogi moze sproboooj.bo jak nic nie pomaga ( nawet roaccutane,acnenorminy tetrlysale, to msi byc jakas bakteria...
Dermatolog, która podjęła się kuracji Roaccutanem, na etapie wywiadu doszła do wniosku, iż, o ile teoretycznie powinno się zacząć od takiej próby, to, wobec nieskuteczności dotychczas stosowanych kuracji antybiotykowych, podłoże choroby nie może być bakteryjne. Przyznaję, że nie polemizowałem wówczas z tą tezą, nie zdając sobie zupełnie sprawy z możliwości istnienia odporności niektórych szczepów na konkretne antybiotyki, a częściowa poprawa w wyniku 2-letniej kuracji Roaccutanem zadawała mi się tezę tę potwierdzić... Jednak zauważyłem w kilku poprzednich wypowiedziach wzmianki o odporności pewnych bakterii na powszechnie stosowane antybiotyki, czyli innymi słowy widzę, że sprawa nie jest wcale taka oczywista, jak przesądziła to ta lekarka...
Niestety po jedynie rocznym okresie remisji po tej 2-letniej kuracji i mnie w końcu dopadła, jakże często tu wypowiadana, niechęć do lek. derm... Od tego czasu (czyt. ca 4 lata) oczekuję tylko w nadziei, iż “kiedyś” w końcu minie... Paskudne “kiedyś” jakoś niestety nie nadchodzi, co niestety też nie jest zbyt optymistycznym sygnałem dla tych, którzy też żyją tą nadzieją...

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Dokładnie, przyłączam się do Kalaagi, tak oporny trądzik nie beirze się z niczego..
A jak z tym refluksem masz to do konca wyleczone? Nie znam sie nic a nic na tej chorobie ale wiem ze dolegliwosc żołądkowe mogą znacznie odbijac się na skórze...
Kiedyś i moje przypuszczenia skierowały się w tę stronę i wybrałem się do dermatolog, której drugą specjalizacją były choroby układu pokarmowego. Pamiętam tylko, że z nalezytym i pełnym fachowości zainteresowaniem wysłuchała historii mojej poprzedniej, teoretycznie zaleczonej, choroby. Niestety stwierdziła, iż o ile rzecz jasna wszelkie dolegliwości od strony układu pokarmowego wiążą się nierozłącznie z problemami dermatologicznymi, to w całej jej dotychczasowej praktyce (a pani była wiekowa:P więc I praktyka pewnie stosownie do tegoż długa) nie spotkała się z bezpośrednim powiązaniem między silnym refluksem, a trądzikiem. Oczywiście dała mi przy okazji kilka zaleceń żywieniowych, które przeczytawszy, co już napisano w tym wątku, raczej nazwałbym dość powszechnymi – unikanie potraw tłustych, ostrych, itp, których tak czy siak i wcześniej już starałem się przestrzegać. Fakt faktem nie znalazłem jeszcze lekarza, który spotkałby się kiedykolwiek z tak ostrą postacią refluksu u tak małego dziecka, więc w zasadzie kto wie, czy jednak jakiegoś tam związku to nie miało...
nettieu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-10, 19:51   #1336
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez nettieu Pokaż wiadomość
Przede wszystkim dziękuję Wam za życzliwe przyjęcie


Tak – z pewnością i dla mnie czytanie postów moich wspaniałych Przedmówczyń (i nielicznych Przedmówców), jest swego rodzaju katharsis...


I tego właśnie się najbardziej obawiam...Był tutaj kiedyś taki post, w którym ktoś pisał o kalectwie estetycznym i jakże często wynikającej z niego świadomej lub co gorsza i podświadomej ucieczce w samotność. Mam wrażenie, że stała się ona i moim udziałem... No ale cóż – może po rozpoznaniu problemu, łatwiej mi będzie z nim teraz walczyć...


Dermatolog, która podjęła się kuracji Roaccutanem, na etapie wywiadu doszła do wniosku, iż, o ile teoretycznie powinno się zacząć od takiej próby, to, wobec nieskuteczności dotychczas stosowanych kuracji antybiotykowych, podłoże choroby nie może być bakteryjne. Przyznaję, że nie polemizowałem wówczas z tą tezą, nie zdając sobie zupełnie sprawy z możliwości istnienia odporności niektórych szczepów na konkretne antybiotyki, a częściowa poprawa w wyniku 2-letniej kuracji Roaccutanem zadawała mi się tezę tę potwierdzić... Jednak zauważyłem w kilku poprzednich wypowiedziach wzmianki o odporności pewnych bakterii na powszechnie stosowane antybiotyki, czyli innymi słowy widzę, że sprawa nie jest wcale taka oczywista, jak przesądziła to ta lekarka...
Niestety po jedynie rocznym okresie remisji po tej 2-letniej kuracji i mnie w końcu dopadła, jakże często tu wypowiadana, niechęć do lek. derm... Od tego czasu (czyt. ca 4 lata) oczekuję tylko w nadziei, iż “kiedyś” w końcu minie... Paskudne “kiedyś” jakoś niestety nie nadchodzi, co niestety też nie jest zbyt optymistycznym sygnałem dla tych, którzy też żyją tą nadzieją...


Kiedyś i moje przypuszczenia skierowały się w tę stronę i wybrałem się do dermatolog, której drugą specjalizacją były choroby układu pokarmowego. Pamiętam tylko, że z nalezytym i pełnym fachowości zainteresowaniem wysłuchała historii mojej poprzedniej, teoretycznie zaleczonej, choroby. Niestety stwierdziła, iż o ile rzecz jasna wszelkie dolegliwości od strony układu pokarmowego wiążą się nierozłącznie z problemami dermatologicznymi, to w całej jej dotychczasowej praktyce (a pani była wiekowa:P więc I praktyka pewnie stosownie do tegoż długa) nie spotkała się z bezpośrednim powiązaniem między silnym refluksem, a trądzikiem. Oczywiście dała mi przy okazji kilka zaleceń żywieniowych, które przeczytawszy, co już napisano w tym wątku, raczej nazwałbym dość powszechnymi – unikanie potraw tłustych, ostrych, itp, których tak czy siak i wcześniej już starałem się przestrzegać. Fakt faktem nie znalazłem jeszcze lekarza, który spotkałby się kiedykolwiek z tak ostrą postacią refluksu u tak małego dziecka, więc w zasadzie kto wie, czy jednak jakiegoś tam związku to nie miało...
Moj drogi sadze ze okreslenie czy refluks ma wplyw na tradzik jest przez naszych wspanialych lekarzy nie mozliwe... Nie znaja sie na tyle niestety( Dlatego tez moze idz za tropem tego zakazenia bakteryjnego...Latwiej jest sparwdzic poniewaz pojdziesz na wymaz i wyniki beda jednoznaczne. Niestety gronkowiec paciorkowiec czy inne dziadostwo dosc szybko sie uodparnia dlatego tez bez badan trafic w lek jest tak samo latwo jak 6 toto lotka(( Zbadaj sie koszt 30( panstwowow) 50 prywatnie nie jest duzy przy wydatkach jakie juz miales na ratowanie skory( Szczerze Ci zycze bys jak najszybciej znalzl przyczyne wypryskow.. Pamietaj ze najlepiej jest szukac informacji na wlasna reke bo niestety jak sam wiesz lekarze potrfia tylko przepisac recepte na epiduo czy differin.. na innych przypadkach sie nie znaja...
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-11, 11:03   #1337
nettieu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Moj drogi sadze ze okreslenie czy refluks ma wplyw na tradzik jest przez naszych wspanialych lekarzy nie mozliwe... Nie znaja sie na tyle niestety(
Wiesz, właśnie spadłem ze stołka... Na naszych lekarzy nie, ale jak widać na to forum jak najbardziej możliwe... Czytam wątek od początku i trafiłem właśnie na post nr 368 z części 2 - lekarka poradziła, by przebadać się na helicobacter pyliori, która może powodować trądzik... Jednym z podstawowych objawów, gdy ma się tę bakterię, jest (jak czytam gdzie indziej) silny refluks pokarmowy , a i pod większością pozostałych objawów - dolegliwości od strony układu pokarmowego -mógłbym się podpisać... Normalnie szok... Oczywiście pójdę sobie zrobić to badanie - pisze, że zaczyna się od badania nieinwazyjnego - krwi.

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Dlatego tez moze idz za tropem tego zakazenia bakteryjnego...Latwiej jest sparwdzic poniewaz pojdziesz na wymaz i wyniki beda jednoznaczne.
Też sprawdzę...

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Niestety gronkowiec paciorkowiec czy inne dziadostwo dosc szybko sie uodparnia dlatego tez bez badan trafic w lek jest tak samo latwo jak 6 toto lotka((
No a jak któryś wynik wyjdzie pozytywnie, to obstawię - nigdy nie grałem, więc kto wie... A skoro już mnie skusiłaś do zagrania tym porównaniem, to jak trafię 6-kę, połowa wygranej będzie Twoja

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Zbadaj sie koszt 30( panstwowow) 50 prywatnie nie jest duzy przy wydatkach jakie juz miales na ratowanie skory(
Tu pozwolę sobie na iście wisielczy humor - rzeczywiście 50PLN to "pryszcz" w porównaniu z dotychczasowymi wydatkami
Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Szczerze Ci zycze bys jak najszybciej znalzl przyczyne wypryskow.. Pamietaj ze najlepiej jest szukac informacji na wlasna reke bo niestety jak sam wiesz lekarze potrfia tylko przepisac recepte na epiduo czy differin.. na innych przypadkach sie nie znaja...
Dziękuję
nettieu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-11, 14:15   #1338
Ewuska_90
Raczkowanie
 
Avatar Ewuska_90
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dzien mnie nie bylo i juz mam posty do nadrobienia ;p
Kalaaga no taaaaak, wlasnie ja jestem z czewy!
Tylko wydawalo mi sie ze gdzies napisalas ze dr Kubacka przeszla na emeryturę, stąd nawet nie probowalam sie do niej zarejestrowac. To super ze jeszcze przyjmuje, jutro biore za telefon i się umawiam!
A moglabys mi napisac jak mniej wiecej przebiegało Twoje leczenie?
Czy uzywalas jednego antybiotyku zew, czy kilku, czy brałas antybiotyk wewnatrznie, po jakim czasie mniej wiecej bakterie uodpornily sie na stosowany antybiotyk..?

Tak ogolnie to zaczełam brac yasminelle. Zobaczymy..
Ewuska_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-11, 18:33   #1339
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez nettieu Pokaż wiadomość
Wiesz, właśnie spadłem ze stołka... Na naszych lekarzy nie, ale jak widać na to forum jak najbardziej możliwe... Czytam wątek od początku i trafiłem właśnie na post nr 368 z części 2 - lekarka poradziła, by przebadać się na helicobacter pyliori, która może powodować trądzik... Jednym z podstawowych objawów, gdy ma się tę bakterię, jest (jak czytam gdzie indziej) silny refluks pokarmowy , a i pod większością pozostałych objawów - dolegliwości od strony układu pokarmowego -mógłbym się podpisać... Normalnie szok... Oczywiście pójdę sobie zrobić to badanie - pisze, że zaczyna się od badania nieinwazyjnego - krwi.


Też sprawdzę...


No a jak któryś wynik wyjdzie pozytywnie, to obstawię - nigdy nie grałem, więc kto wie... A skoro już mnie skusiłaś do zagrania tym porównaniem, to jak trafię 6-kę, połowa wygranej będzie Twoja


Tu pozwolę sobie na iście wisielczy humor - rzeczywiście 50PLN to "pryszcz" w porównaniu z dotychczasowymi wydatkami

Dziękuję
Dokladnie zrob sobie wszelkie badania a dopiero pozniej sie lecz.. Niestety nasi lekarze robiaodwrotnie hehe najpierw lecza a jak nie pomaga wtedy trzeba szukac innych przyczyn szok normalnie...czasem sie czulam jak chodzacy krolik doswiadczalny... Trzymam kciuki) i za wyleczenie i za 6 w totkaDD

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Dzien mnie nie bylo i juz mam posty do nadrobienia ;p
Kalaaga no taaaaak, wlasnie ja jestem z czewy!
Tylko wydawalo mi sie ze gdzies napisalas ze dr Kubacka przeszla na emeryturę, stąd nawet nie probowalam sie do niej zarejestrowac. To super ze jeszcze przyjmuje, jutro biore za telefon i się umawiam!
A moglabys mi napisac jak mniej wiecej przebiegało Twoje leczenie?
Czy uzywalas jednego antybiotyku zew, czy kilku, czy brałas antybiotyk wewnatrznie, po jakim czasie mniej wiecej bakterie uodpornily sie na stosowany antybiotyk..?

Tak ogolnie to zaczełam brac yasminelle. Zobaczymy..
tak tak pisalam ze przeszla na emeryrure a pozniej okazalo sie ze jeszcze pracuje na pol etatu w dzbowie w przychdni na ulicy kopalnainej ( ja keidys chodzilam do niej na sobieskiego , byl moment ze ni pracowala tam z rok a pozniej wrocila) ta babeczka jest swietna ona miw zyciu pomogla w [prawdzie eh przyjmuje e wtorki ( przez co nigy nie moglam sie do niej dostac)ale kilka lat temu mnie wyleczyla i jestem jej mega wdzieczna, bo to o0na zrobila mi pierwszy wymaz z krosty.. dzieki czemu po raz drugi mimo oporu innych dermatologow mimo wszystko powtorzylam badanie ... i aktualnie mam spoko skore ( ehh tylko te slady a raczej blizny, splycily sie juz ale ehh jednak potrzeba dlugiego okresu czasu zeby zeszly calkowicie)
Umow sie do niej, na pewno ci pmoze)
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-12, 11:47   #1340
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Dzien mnie nie bylo i juz mam posty do nadrobienia ;p
Kalaaga no taaaaak, wlasnie ja jestem z czewy!
Tylko wydawalo mi sie ze gdzies napisalas ze dr Kubacka przeszla na emeryturę, stąd nawet nie probowalam sie do niej zarejestrowac. To super ze jeszcze przyjmuje, jutro biore za telefon i się umawiam!
A moglabys mi napisac jak mniej wiecej przebiegało Twoje leczenie?
Czy uzywalas jednego antybiotyku zew, czy kilku, czy brałas antybiotyk wewnatrznie, po jakim czasie mniej wiecej bakterie uodpornily sie na stosowany antybiotyk..?

Tak ogolnie to zaczełam brac yasminelle. Zobaczymy..
ja moge Ci jak narazie polecic Yasminelle, wydaje mi sie ze dzialaja na mnie przynejmniej lepiej nic Diana, w srode zaczne 4 opakowanie

madeleine na jaki filtr sie ostatecznie zdecydowalas?
__________________
Giulia 21.09.2012

kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:15   #1341
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Dlatego od razu zapałałam sympatia do mojej ostatniej Pani dermatolog (poszłam prywatnie) kiedy zobaczyłam, że ma blizny po trądziku, pomyślałam "ona mnie zrozumie" i tak było Jeszcze powiedziała, że pisała na obrone pracę o nowoczesnych metodach leczenia trądziku. Z drugiej strony dziwię się, że miała te ślady, bo w gabinecie rowniez wykonywala rozne zabiegi na blizny/przebarwienia np. kwasy, laser...itp __________________
w moim rodzinnym mieście był kiedyś lekarz dermatolog (już nie żyje), który sam miał straszne problemy z trądzikiem. Po prostu wyglądał okropnie i mimo wielkiej wiedzy jaką posiadał i pomimo dostępu to wielu leków nie wyleczył tego trądziku i z nim już zmarł. Robił lekarstwa, które testował sam na sobie, ciągle był na bieżąco z rożnymi nowinkami w leczeniu tej choroby, pomógł wielu osobom, był bardzo znany i ceniony, miesiącami sięc zekało na wizytę do niego. A sam sobie neistety nie umiał pomóc
Podobno w jego rodzinie jedynie mężczyźni mieli trądzik, on go jakby odziedziczył po dziadku/ojcu i tak z pokolenia na pokolenie.... obiło mi się o uszy, że to było właśnie jakieś genetyczne zaburzenie, ale chyba nikt tego dokładnie nie udowodnił więc nie wiem. Lekarz zmarł jakieś 5 lat temu, około 20 lat temu moja mama się u niego leczyła, także od wielu innych ludzi słyszałam same dobre słowa o nim.

Możliwe, ze na dermatolog, o której piszesz, takie zabiegi nie działają.
Czasami trądzik potrafi być na prawdę paskudny :/
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 22:31   #1342
eunchae
Raczkowanie
 
Avatar eunchae
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 370
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
w moim rodzinnym mieście był kiedyś lekarz dermatolog (już nie żyje), który sam miał straszne problemy z trądzikiem. Po prostu wyglądał okropnie i mimo wielkiej wiedzy jaką posiadał i pomimo dostępu to wielu leków nie wyleczył tego trądziku i z nim już zmarł. Robił lekarstwa, które testował sam na sobie, ciągle był na bieżąco z rożnymi nowinkami w leczeniu tej choroby, pomógł wielu osobom, był bardzo znany i ceniony, miesiącami sięc zekało na wizytę do niego. A sam sobie neistety nie umiał pomóc
Podobno w jego rodzinie jedynie mężczyźni mieli trądzik, on go jakby odziedziczył po dziadku/ojcu i tak z pokolenia na pokolenie.... obiło mi się o uszy, że to było właśnie jakieś genetyczne zaburzenie, ale chyba nikt tego dokładnie nie udowodnił więc nie wiem. Lekarz zmarł jakieś 5 lat temu, około 20 lat temu moja mama się u niego leczyła, także od wielu innych ludzi słyszałam same dobre słowa o nim.

Możliwe, ze na dermatolog, o której piszesz, takie zabiegi nie działają.
Czasami trądzik potrafi być na prawdę paskudny :/
I tylko tacy lekarze powinni nas leczyć. Prawda jest taka, że jeżeli ktoś sam tego nie przeżył nie zrozumie i będzie traktować ludzi z tą chorobą jak myszy doświadczalne, nie licząc się z jego zdrowiem:/
eunchae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-13, 08:39   #1343
Tomaan
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cześć dziewczyny,

chciałem się Was zapytać czy taki balsam po goleniu Nivea:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...po-goleniu.htm

można używać zamiast kremu na całą buzię, szyję itp? Gdzieś czytałem, że skóra tłusta (u mężczyzn to podobno 90%) bardziej woli lekkie nawilżacze w postaci żeli i balsamów zamiast kremów, czy słyszałyście coś takiego może?

Pzdr.
__________________
Chillout
Tomaan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-13, 10:50   #1344
Madelaine
Raczkowanie
 
Avatar Madelaine
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 308
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez kasiam187 Pokaż wiadomość
ja moge Ci jak narazie polecic Yasminelle, wydaje mi sie ze dzialaja na mnie przynejmniej lepiej nic Diana, w srode zaczne 4 opakowanie

madeleine na jaki filtr sie ostatecznie zdecydowalas?
Na Bioderme Photoderm AKN Mat 30 Dostałam od Biodermy próbki tylko, że 40 i mi się spodobała, a że jest już niedostępna w aptekach to wzięłam tą 30 Pasuje mi bo nie świece się po nim, nie bieli też tak tragicznie jak inne których próbowałam i jak na razie nie zauważyłam żeby mnie zapychał Na początku bałam się, że 30 to będzie za mała ochrona, ale w aptekach nie mieli próbek innych filtrów do cery trądzikowej z wyższym spf np. avene, a nie miałam już czasu pisać do firm z prośbą o próbki bo potrzebowałam szybko jakiegoś filtru, no a w ciemno jakiegoś którego nie wypróbowałam też nie chciałam kupować więc wzięłam ten Na razie jestem zadowolona, dobrze chroni przed słońcem, chociaż ja w sumie rzadko kiedy z domu w południe wychodzę, a jak już to nie na długo A Ty jaki wybrałaś?

Ja od 2 tygodni biorę Tetralysal, no i na razie na twarzy jakby lekkie pogorszenie, ale tragedii nie ma, za to dekolt na którym do tej pory ciągle jakieś czerwone krostki wyskakiwały jest gładziutki, ale nie cieszę się na zapas bo jestem kilka dni przed okresem więc pewnie niedługo mnie wysypie... Tydzień temu byłam u ginekologa-endokrynologa, baaardzoo miły pan i do tego chyba kompetentny, w każdym bądź razie zrobił na mnie dobre wrażenie, nie zlekceważył problemu, chętnie odpowiadał na wszystkie pytania, na razie zlecił badania hormonów, mam zrobić w 8-12 dniu cyklu i jak przyjadę z wynikami to zobaczymy czy wszystko jest ok czy nie i czy trzeba jakąś terapię hormonalną zastosować
__________________


Edytowane przez Madelaine
Czas edycji: 2010-07-13 o 10:53
Madelaine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-13, 12:45   #1345
karolamaria89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 272
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cześć dziewczyny, heh ten trądzik jest to okropne. Ja zmagam się od dwóch lat tzn od kiedy skończyłam 19. i jest to dla mnie bardzo dziwne dlaczego mnie dopadł już po okresie dorastania. W okresie dojrzewania nie mogłam powiedzieć bym miała trądzik ot, od czasu do czasu pojedynczy pryszcz i tyle. A teraz masakra

Rok temu odstawiłam hormony, które brałam 2 lata. Bardzo pogorszyła mi się cera podczas ich stosowania a po odstawieniu było tylko gorzej.

W przyszłym tyg idę zbadać tarczycę, ale to normalne dla mnie bo od dziecka mi wmawiają że mam powiększoną więc rutynowo badam się do 2 lat ale nigdy nic nie wychodzi.


Zastanawiam się czy mój trądzik nie jest spowodowany przez ropne migdałki. Przeszłam tyle angin że nie sposób ich zliczyć. co roku jestem chora przynajmniej 5 razy. Zastanawiam się nad ich wycięciem, ale nie jestem pewna czy zechcą mi je wyciąć bo okras kiedy były powiększone mam już za sobą, teraz zostały wiszące flaki z ogromnymi kraterami, z których jednak ciągle coś cieknie. Zatoki zatkane, ciągle mi się z nich leje go gardła...

Czy ktoś z was pomimo wycięcia migdałów ma trądzik ? Nie wiem co robić. O tym że odwiedziłam już nie jednego dermatologa nie muszę wspominać...
karolamaria89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-13, 15:33   #1346
medeline
Zakorzenienie
 
Avatar medeline
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 532
GG do medeline
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez karolamaria89 Pokaż wiadomość
(...)
Czy ktoś z was pomimo wycięcia migdałów ma trądzik ? Nie wiem co robić. O tym że odwiedziłam już nie jednego dermatologa nie muszę wspominać...
Tak, ja miałam wycinane - A trądzik sobie jest.


__________________

30.12.2012
26.04.2014
medeline jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-13, 15:53   #1347
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Madelaine Pokaż wiadomość
Na Bioderme Photoderm AKN Mat 30 Dostałam od Biodermy próbki tylko, że 40 i mi się spodobała, a że jest już niedostępna w aptekach to wzięłam tą 30 Pasuje mi bo nie świece się po nim, nie bieli też tak tragicznie jak inne których próbowałam i jak na razie nie zauważyłam żeby mnie zapychał Na początku bałam się, że 30 to będzie za mała ochrona, ale w aptekach nie mieli próbek innych filtrów do cery trądzikowej z wyższym spf np. avene, a nie miałam już czasu pisać do firm z prośbą o próbki bo potrzebowałam szybko jakiegoś filtru, no a w ciemno jakiegoś którego nie wypróbowałam też nie chciałam kupować więc wzięłam ten Na razie jestem zadowolona, dobrze chroni przed słońcem, chociaż ja w sumie rzadko kiedy z domu w południe wychodzę, a jak już to nie na długo A Ty jaki wybrałaś?
No własnie tez dostałam probke Biodermy 40 narazie jest ok, ale tez wlasnie nigdzie w aptekach nie moge znalesc 40;/ na necie widzialam ze jest, probke mi przyslali wiec wyglada jakby dalej produkowali, ale np na ulotce ktora dostalam nie ma jej wymienionej;/ dziwne... a masz ten w spray czy normalny krem? ja tez kupie jak skoncze ta probke
__________________
Giulia 21.09.2012

kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-13, 17:47   #1348
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez medeline Pokaż wiadomość
Tak, ja miałam wycinane - A trądzik sobie jest.


no niestety nie zawsze to migdały powodują trądzik, równie dobrze mogą to być chore zęby i tysiące innych rzeczy
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-13, 18:34   #1349
Madelaine
Raczkowanie
 
Avatar Madelaine
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 308
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez kasiam187 Pokaż wiadomość
No własnie tez dostałam probke Biodermy 40 narazie jest ok, ale tez wlasnie nigdzie w aptekach nie moge znalesc 40;/ na necie widzialam ze jest, probke mi przyslali wiec wyglada jakby dalej produkowali, ale np na ulotce ktora dostalam nie ma jej wymienionej;/ dziwne... a masz ten w spray czy normalny krem? ja tez kupie jak skoncze ta probke
Normalny krem Mi pani w aptece powiedziała, że w hurtowniach już 40 nie ma, bo wycofali i zamiast niej wprowadzili właśnie 30
__________________

Madelaine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 11:31   #1350
Tomaan
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Od zębów też? O kurde, mam jednego do poważnego remontu..
__________________
Chillout
Tomaan jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:15.