Trądzik - cz. 3

[dagna1]

Lilllith, tez mysle,ze przez zanieczyszczenie. ja mam strasznie duzo na nosie. wyciskam je, ale po paru dniach jest ich multum...

KLIK nr 7, czy 8? mam plaszcz w kolorze khaki to chyba bardziej pasuje 8?

[19agusia91]

Po rycynie buzia się nie łuszczy

Kupiłam wczoraj ten Salicylol

[kasiam187]

Napisane przez dagna1

nie zazywam tabletek 3 miesiace i juz zaczynaja wychodzic mi wulkany, ktore bola i zostawiaja slad chyba bede musiala ponownie zaczac je brac. zalamana jestem z tradziku nigdy sie nie wylecze. walcze tez z przebarwieniami, ale to jak walka z wiatrakami, bo zadne nie chce zejsc. zastanawiam sie,czy nie pojsc na zabieg tca.

Olka, widze Cie!!!!!!!!!!

a jakie tabsy bralas? nawet mnie nie strasz ze zaczyna wracac, bo ja bym chciala pomalu rezygnowac z moich

Napisane przez --Olka--

o żesz! a ja taka nieumalowana.
niestety z cerą dużo gorzej, nic mi się nie chcę i ogólnie jesienna załamka.

Olka pisz co sie dzieje !!!!


Flashback tak jak magica polecam babydream!!

[Lirriel]

Napisane przez dagna1

lilllith, tez mysle,ze przez zanieczyszczenie. Ja mam strasznie duzo na nosie. Wyciskam je, ale po paru dniach jest ich multum...

klik nr 7, czy 8? Mam plaszcz w kolorze khaki to chyba bardziej pasuje 8?

8.

[dagna1]

Napisane przez kasiam187

a jakie tabsy bralas? nawet mnie nie strasz ze zaczyna wracac, bo ja bym chciala pomalu rezygnowac z moich

diane35

Lirriel, tez tak mysle.. dzieki

[Lilllith]

Napisane przez kasiam187

a jakie tabsy bralas? nawet mnie nie strasz ze zaczyna wracac, bo ja bym chciala pomalu rezygnowac z moich



Olka pisz co sie dzieje !!!!


Flashback tak jak magica polecam babydream!!

U mnie wlasnie tez po odstawieniu tabletek cera sie zniszczyla strasznie nigdy takiej nie mialam jak teraz...zaskornik na zaskorniku zaskornika pogania wiec jesli do wiosny nie uporam sie (walcze juz rok) to zaczynam brac znow tabletki. Wtedy bylo pieknie...pojedynczy zaskornik tlyko gdzieniengdzie.. i to rzadko

tez uwazam ze nr 8

[visionAM]

Dziewczyny byłam dzisiaj w Galerii Krakowskiej w Sephorze i babka powiedziała mi, że kremów Minerla Flowers nie ma i nie będzie!!!! Podobno ta marka została zlikwidowana i ostatni raz mieli te kremy dwa miesiące temu... ej nie wiem o co chodzi

[kasza80]

Napisane przez magica

Ja znów wpadłam w pułapkę kwaszenia. Tzn. zrobiłam sobie kwas salicylowy, po 3 dniach zero łuszczenia to doprawiłam. I znów nic. prawie bym już dała 3 raz, ale się opamiętałam idobrze, bo skóra na maxa ściągnięta,podrażniona, czuję, że lada dzień będzie mega wylinka. Poza tym na brodzie jakaś dziwna gula , z której zdarłam skórę,piecze mnie niemiłosiernie, leje się z niej osocze czy inne ustrojstwo, aż dziw, że pudrem dało się to zakryć. I tyyle zaskórników, bo znów zapomniałam o nawilżaniu. Głupia jestem, człowiek nie chce się na własnych błędach uczyć:/ teraz tylko nawilżanie mi pozostało.

.

Magica, jak tam frakcja sojowa??? Pytam po raz kolejny, bo mam na nią ochotę i nie wiem czy kupować czy nie. Aktualnie stosuję cicalfate na przemian z moją ukochaną maścią na odparzenia. Nakładam to na noc, po uprzednim położeniu kremu hyseac z aha (oczywiście pomiędzy aplikacjami jest godzina przerwy). Efekty mam super, więc nie wiem czy kombinować...

Dziewczyny, już kiedyś pisałam mój przypadek, nie chcę Was znów zanudzać, ale jeżeli przy braniu tabletek anty, cokolwiek Wam wyskakuje, to napewno Wasz tradzik nie jest hormonalny. Zmniejszenie dolegliwości jest związane z tym, że burze hormonów powodują burze w pracy gruczołów łojowych. Jeżeli bierzecie anty, hormony sa spokojne i gruczoły łojowe też, dlatego mniej jest krost, ponieważ nie ma aż tak sprzyjającego środowiska. Zauważcie, że przy anty mniej wypadają włosy i mniej się przetłuszczają - to wszystko chodzi o gruczoły łojowe, a nie o trądzik.
Oczywiście nie chcę tu generalizować, ale uważam, że mam spore z tym doświadczenie, bo latek mam niemało, a pod kątem trądziku byłam nawet na 3 dniowych badaniach w klinice.
Ja znalazlam przyczynę trądziku - grzybica układu pokarmowego i jelit. Jeżeli nie macie juz pojęcia gdzie leży przyczyna Waszego trądziku, zrobcie sobie test: kupcie colon C i tabletki probiotyczne ProBacti4. Colon c rano na czczo i przed kolacją, a tabletki 1 dziennie. Jeżeli to jest to, to po dwóch tygodniach, będziecie miały conajmniej wyczyszczone plecy i znalezienie źródła Waszych problemów.... Na plecy jeszcze polecam żel dr Duda, wieczorem, po umyciu lub stonizowaniu, wetrzeć w plecy - SUPER

[visionAM]

Zauważcie, że przy anty mniej wypadają włosy i mniej się przetłuszczają - to wszystko chodzi o gruczoły łojowe, a nie o trądzik.

niekoniecznie o to akurat chodzi.
Niektóre tabletki anty mają działanie antyandrogenne, a często przyczyną trądziku są zaburzenia androgenów

[kalaaga]

dziewczynki moja skora tez zrobiła sie jakaś taka szara.. nijaka.. niby ropnych nie ma ale te ślady wyglądają tak okropnie... ehh powoli mnie to przerasta.. eh jakas jesienna chandra mnie dopada(


Dziewczyny moze wy mi pomozecie!! ehh od jakiegos czasu bardzo swedzi mnie glowa, wlosy okropnie wypadaja, na poczatku mowie lupiez ( jakis lekki dostrzegalam w lusterku) ale czy spowodowany?? nowym szamponem ?? ( zmienilam na dove teraphy) zlym splukiwaniem?? ehh sama nie wiem w każdym bądź razie jak to zaobserwowałam kupiłam nizoral, myłam głowę z 2-3 tygodnie a głowa dalej swędzi.. wyczytalam w necie ze to może być zapalenie łojotokowe skory głowy. Przeraziłam sie bo od tego sie łysieje!! ( a wlosy mi aktualnie leca jak liscie z drzewa) Mze wy mi poleicie jakis sposob na swedzacy łeb?? albo jkis dobry szampon Typ nizoral nie dziala(

[kasza80]

Napisane przez visionAM

niekoniecznie o to akurat chodzi.
Niektóre tabletki anty mają działanie antyandrogenne, a często przyczyną trądziku są zaburzenia androgenów

teoria teorią, a tak naprawdę to nie znam nikogo, kto się wyleczył tabletkami hormonalnymi. Z reguły podczas brania jest w miarę ok. (w miarę, bo zawsze jakieś pojedyncze małe krosteczki są), a jak się odstawi to w 3-cim miesiącu powoli wszystko wraca....
A skutki uboczne w myśl zasady: jedno leczysz, drugie kaleczysz...

[visionAM]

a ja znam kogoś kto się wyleczył całkowicie bez skutków ubocznych i bez nawrotu trądziku i to było 20 lat temu, była to moja mama i brała wtedy Diane35

[--Olka--]

Nie ma weny na do pisania, dlatego krótko - nie biorę obecnie nadal leków hormonalnych, bo badanie żył wyszło nie za ciekawe... Łykam tylko tabletki na poprawę krążenia, mam nadzieję, że podziałają i wrócę do leków. Wyskakują mi okropne wielkie gule, które zostawiają spore ślady (nawet jak ich nie tknę). Obecnie mam 5 tych ogromnych paskud i kilkanaście wyraźnych, świeżych śladów. Włosy również lecą jak szalone. Na dodatek jesień mnie dobija i w ogóle mam wszystkiego dość...
Ehh.
Dziękuję za zainteresowanie.

[exotic smile]

Na mnie jesień również bardzo źle wpływa Dopada mnie chyba depresja a przez to moja buzia z prawie czystej stała się zanieczyszczona i jest cała w syfach. Zamówiłam sobie tonik z BU z kwasami aha/bha 10% i zacznę się kwasić to może coś poprawi się moja buźka. Czekam do wiosny, aż odżyję wraz z moją cerą!

[jyyli]

Napisane przez --Olka--

Nie ma weny na do pisania, dlatego krótko - nie biorę obecnie nadal leków hormonalnych, bo badanie żył wyszło nie za ciekawe... Łykam tylko tabletki na poprawę krążenia, mam nadzieję, że podziałają i wrócę do leków. Wyskakują mi okropne wielkie gule, które zostawiają spore ślady (nawet jak ich nie tknę). Obecnie mam 5 tych ogromnych paskud i kilkanaście wyraźnych, świeżych śladów. Włosy również lecą jak szalone. Na dodatek jesień mnie dobija i w ogóle mam wszystkiego dość...
Ehh.
Dziękuję za zainteresowanie.

Ja też mam problemy z żyłami, tabletki biorę już chyba 5 miesięcy i przeszłam paskudne zapalenie żył - sine gule wyskoczyły mi nie tylko na żylaku, ale też w miejscach, które były wcześniej niezajęte. Miałam dawać sobie sama zastrzyki w brzuch, ale nie potrafię Chirurg kazał mi brać Aescin i smarować nim też chore miejsca. Co mnie zadziwiło - zapalenie kompletnie się wchłonęło. Teraz biorę cały czas, nie mam problemu nawet z ciężkimi nogami
To brzmi jak reklama z tv marketu Ale naprawdę Aescin mi pomógł i dzięki niemu nie muszę rezygnować z tabsów. Szkoda, że taki drogi, ale czego się nie robi, żeby żyć

[Lirriel]

Napisane przez visionAM

Dziewczyny byłam dzisiaj w Galerii Krakowskiej w Sephorze i babka powiedziała mi, że kremów Minerla Flowers nie ma i nie będzie!!!! Podobno ta marka została zlikwidowana i ostatni raz mieli te kremy dwa miesiące temu... ej nie wiem o co chodzi

Cooo? Aż mi szczena opadła. Dopiero co je tam widziałam, podobnie w Galerii Kazimierz, którą darzę zdecydowanie większym zaufaniem. Zajrzę jutro i się sama zorientuję co się dzieje, ale to jakaś paranoja. Może trafiłaś na jakąś dziwną laskę?

[visionAM]

Napisane przez Lirriel

Cooo? Aż mi szczena opadła. Dopiero co je tam widziałam, podobnie w Galerii Kazimierz, którą darzę zdecydowanie większym zaufaniem. Zajrzę jutro i się sama zorientuję co się dzieje, ale to jakaś paranoja. Może trafiłaś na jakąś dziwną laskę?

przełaziłam całą Sephorę, nie znalazłam nic z Mineral Flowers i wtedy zapytałam pierwszej lepszej babki, może i była dziwna hmm... nie wiem... chwilę się zastanawiała zanim mi odpowiedziała.
Jakbyś znalazła w Galerii Kazimierz te kremy to proszę daj mi znać, w sobotę podjadę i kupię... o ile jeszcze będą..

[Lirriel]

Napisane przez visionAM

Dziewczyny byłam dzisiaj w Galerii Krakowskiej w Sephorze i babka powiedziała mi, że kremów Minerla Flowers nie ma i nie będzie!!!! Podobno ta marka została zlikwidowana i ostatni raz mieli te kremy dwa miesiące temu... ej nie wiem o co chodzi

Patrz, zajrzałam na ich stronę: http://www.sephora.pl/pl/cid14181/mineral-flowers.html

Dziiiiwne. Pójdę jutro do Galerii Kazimierz. Mówię Ci, nie cierpię Galerii Krakowskiej, tam w Sephorze mi już dwa razy doradzili złe kolory kosmetyków. Daj mi może na pw numer telefonu to Ci dam znać smsem? Bo nie wiem jak będzie z moim dostępem do kompa.

Może zajrzę też do Galerii Krakowskiej, rozejrzę się, czy faktycznie tego nie ma czy tylko sprytnie to gdzieś ukryli a Ty trafiłaś na niedociumaną panią. ^^ Czyli na taką jakie zawsze tam spotykam... ^^

[visionAM]

Oki, wysyłam Ci na PW mój numer telefonu i będę czekała na SMSka
Dziękuję Ci bardzo za pomoc, jutro rano mam zajęcia na uczelni, na 15 do pracy, dopiero w sobotę mam wolne wrrr...

[Lirriel]

Napisane przez visionAM

Oki, wysyłam Ci na PW mój numer telefonu i będę czekała na SMSka
Dziękuję Ci bardzo za pomoc, jutro rano mam zajęcia na uczelni, na 15 do pracy, dopiero w sobotę mam wolne wrrr...

Nie ma za co, a i też mnie ciekawi co się dzieje, bo jednak jeśli to prawda... To mój kochany krem, bez walki go nie oddam. ^^
Teraz mnie kusi promocja kupna dwóch produktów które mają na wyłączność, wtedy trzeci za złotówkę... ale jednak ile na to wychodzi kasy... A tej to nie mam za bardzo, za to mam tarapaty finansowe niewąskie. Ale nie przeszkadza mi się to zachwycać zapachem Guerlain'a, Flora Nymphea, za każdym razem, kiedy pojawi się w zasięgu mojego nosa.
A w ogóle to u mnie z cerą stagnacja. Dalej praktykuję nakładanie Colorstaya i minerałów naraz, krycie 110%. Wyprysków garść, przebarwienia dalej bledną, a skóra wciąż brzydka. Mnie też ta jesień szkodzi. A poza tym jestem jakaś nazbyt emocjonalna chyba, bo już mija półtora tygodnia od sprawy kota, a mi się dalej zdarza płakać, a ja przecież nie jestem z tych płaczących. Nie rozumiem siebie samej czasem. Rozstałam się z facetem dwa tygodnie temu i nic, ani łezki, ani nic, kłopotów różnej maści mam więcej niż bym chciała - też nic. Ale wspomnienia z momentu znalezienia tego nieszczęśnika kociego mnie rozstrajają. I jeszcze zawsze mi wtedy wyłazi taaaaaki rumień na twarz, że wszystkie wypryski i przebarwienia nawet spod tego minerałowo-korektorowo-podkładowego klajstra zaczynają przebijać. Przyznam, że szokuje mnie, że stan cery się nie pogarsza mimo że chyba nie ma za bardzo czym oddychać pod tą tapetą...

[dagna1]

Napisane przez kasza80

Dziewczyny, już kiedyś pisałam mój przypadek, nie chcę Was znów zanudzać, ale jeżeli przy braniu tabletek anty, cokolwiek Wam wyskakuje, to napewno Wasz tradzik nie jest hormonalny. Zmniejszenie dolegliwości jest związane z tym, że burze hormonów powodują burze w pracy gruczołów łojowych. Jeżeli bierzecie anty, hormony sa spokojne i gruczoły łojowe też, dlatego mniej jest krost, ponieważ nie ma aż tak sprzyjającego środowiska. Zauważcie, że przy anty mniej wypadają włosy i mniej się przetłuszczają - to wszystko chodzi o gruczoły łojowe, a nie o trądzik.
Oczywiście nie chcę tu generalizować, ale uważam, że mam spore z tym doświadczenie, bo latek mam niemało, a pod kątem trądziku byłam nawet na 3 dniowych badaniach w klinice.
Ja znalazlam przyczynę trądziku - grzybica układu pokarmowego i jelit. Jeżeli nie macie juz pojęcia gdzie leży przyczyna Waszego trądziku, zrobcie sobie test: kupcie colon C i tabletki probiotyczne ProBacti4. Colon c rano na czczo i przed kolacją, a tabletki 1 dziennie. Jeżeli to jest to, to po dwóch tygodniach, będziecie miały conajmniej wyczyszczone plecy i znalezienie źródła Waszych problemów.... Na plecy jeszcze polecam żel dr Duda, wieczorem, po umyciu lub stonizowaniu, wetrzeć w plecy - SUPER

ja sie juz gubie w tym bralam diane35 i efekty byly po 6 miesiacach( naprawde nic mi nie wyskakiwalo). po odstawieniu (leci 3 miesiac) wlosy wylatuja, niesamowicie szybko sie przetluszczaja no i zaczynaja pojawiac sie wulkany. to co? tradzik mam hormonalny? ale przed przepisaniem tabsow mialam robione badania (testosteron, cos na p.. i cos tam jeszcze) i okazalo sie,ze hormony mam w normie.. jednak i tak przepisano mi diane.
opowiedz cos wiecej na temat pobytu w klinice. kto Cie tam skierowal? gin,czy derma? placilas cos? ja 3 lata temu,gdy tradzik mialam naprawde ochydny dostalam propozycje od dermy zebym na pare dni poszla do szpitala. odmowilam, bo mialam depresje , ale teraz z checia bym poszla..

Napisane przez kalaaga

Dziewczyny moze wy mi pomozecie!! ehh od jakiegos czasu bardzo swedzi mnie glowa, wlosy okropnie wypadaja, na poczatku mowie lupiez ( jakis lekki dostrzegalam w lusterku) ale czy spowodowany?? nowym szamponem ?? ( zmienilam na dove teraphy) zlym splukiwaniem?? ehh sama nie wiem w każdym bądź razie jak to zaobserwowałam kupiłam nizoral, myłam głowę z 2-3 tygodnie a głowa dalej swędzi.. wyczytalam w necie ze to może być zapalenie łojotokowe skory głowy. Przeraziłam sie bo od tego sie łysieje!! ( a wlosy mi aktualnie leca jak liscie z drzewa) Mze wy mi poleicie jakis sposob na swedzacy łeb?? albo jkis dobry szampon Typ nizoral nie dziala(

mnie tez swedzi skora glowy, pojawil sie lupiez i na dodatek mam czerwone plamki nizoral na mnie nie dziala i w aptece polecono mi https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...wy.html&next=1 . po umyciu wreszcie poczulam ulge, przestala skora swedziec, ale lupiez pozostal. dzis kupilam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...wy.html&next=1 narazie skora nie swedzi i lupiezu nie widze. moze kup ta barwe, jest tania, ok 3 zl.

Napisane przez --Olka--

Nie ma weny na do pisania, dlatego krótko - nie biorę obecnie nadal leków hormonalnych, bo badanie żył wyszło nie za ciekawe... Łykam tylko tabletki na poprawę krążenia, mam nadzieję, że podziałają i wrócę do leków. Wyskakują mi okropne wielkie gule, które zostawiają spore ślady (nawet jak ich nie tknę). Obecnie mam 5 tych ogromnych paskud i kilkanaście wyraźnych, świeżych śladów. Włosy również lecą jak szalone. Na dodatek jesień mnie dobija i w ogóle mam wszystkiego dość...
Ehh.
Dziękuję za zainteresowanie.

tabletki na krazenie sa na recepte? mozesz podac nazwe? czytalam,ze nie mozesz atre stosowac ze wzgledu na naczynka,ale moze posmaruj gule atre?

Olcia.. moze to choc troche Cie rozsmieszy KLIK

[Lilllith]

Napisane przez Lirriel

Nie ma za co, a i też mnie ciekawi co się dzieje, bo jednak jeśli to prawda... To mój kochany krem, bez walki go nie oddam. ^^
Teraz mnie kusi promocja kupna dwóch produktów które mają na wyłączność, wtedy trzeci za złotówkę... ale jednak ile na to wychodzi kasy... A tej to nie mam za bardzo, za to mam tarapaty finansowe niewąskie. Ale nie przeszkadza mi się to zachwycać zapachem Guerlain'a, Flora Nymphea, za każdym razem, kiedy pojawi się w zasięgu mojego nosa.
A w ogóle to u mnie z cerą stagnacja. Dalej praktykuję nakładanie Colorstaya i minerałów naraz, krycie 110%. Wyprysków garść, przebarwienia dalej bledną, a skóra wciąż brzydka. Mnie też ta jesień szkodzi. A poza tym jestem jakaś nazbyt emocjonalna chyba, bo już mija półtora tygodnia od sprawy kota, a mi się dalej zdarza płakać, a ja przecież nie jestem z tych płaczących. Nie rozumiem siebie samej czasem. Rozstałam się z facetem dwa tygodnie temu i nic, ani łezki, ani nic, kłopotów różnej maści mam więcej niż bym chciała - też nic. Ale wspomnienia z momentu znalezienia tego nieszczęśnika kociego mnie rozstrajają. I jeszcze zawsze mi wtedy wyłazi taaaaaki rumień na twarz, że wszystkie wypryski i przebarwienia nawet spod tego minerałowo-korektorowo-podkładowego klajstra zaczynają przebijać. Przyznam, że szokuje mnie, że stan cery się nie pogarsza mimo że chyba nie ma za bardzo czym oddychać pod tą tapetą...

kochana ja mialam chomika w wieku 7-8 lat i do tej pory jak mysle ze umarl bo zarazilam go grypa to plakac mi sie chce

[Lirriel]

Napisane przez Lilllith

kochana ja mialam chomika w wieku 7-8 lat i do tej pory jak mysle ze umarl bo zarazilam go grypa to plakac mi sie chce

Jej, przykro mi, to musiało faktycznie solidnie na Ciebie podziałać, że po takim czasie dalej się tak czujesz... Nie wiem, ja mam jakieś pecha, rok temu pod koniec października pies 3 miesięczny - parwowiroza, paskudna choroba. Dwa lata temu - pies, ponad roczny - samochód, wzięli psa na operację, zamknęli w klatce i zapomnieli na kilka godzin. Nie żył, jak po niego wrócili. Też koniec października. Słabo mi się robi, jak o tym myślę, dosłownie rok w rok pod koniec października płacz i makabra, chyba nie cierrrrpię tego miesiąca. :/ Jakoś zawsze wszystkie zwierzęta - bo wcześniej już miałam dwa koty i dwa psy - mi zdychają na jesieni, na przełomie października i listopada. Tylko pierwszy pies jako kilkumiesięczny, w wakacje - przeze mnie. :/ Miałam nie wiem ile lat, z 5 czy 6, tłumaczyli mi, żebym nie otwierała drzwi od domu. Otworzyłam. Pies się położył pod traktorem, bo było gorąco i cień był tylko tam. A że był czarny, to nikt go nie zauważył, a traktor ruszył...
Nie wiem czy ja jestem jakaś pechowa czy wręcz przeklęta pod tym względem, czy po prostu nie nadaję się do zwierząt? Cholera, nie jestem w stanie nawet o siebie sensownie zadbać, nie mówiąc już o pomocy własnej rodzinie w problemach jakie mamy, na uczelni spierniczam wszystko równo jak leci, a mierzę się z odpowiedzialnością za zwierzęta, które tak naprawdę są superzależne od człowieka...
Jestem wyjątkowo anty wszystkiemu, a najbardziej względem siebie. Chyba mi dodatkowo szkodzi fakt, że pada deszcz i zrobiło się zimno. :/ Jesienna deprecha?

[kasiam187]

Napisane przez kasza80

teoria teorią, a tak naprawdę to nie znam nikogo, kto się wyleczył tabletkami hormonalnymi. Z reguły podczas brania jest w miarę ok. (w miarę, bo zawsze jakieś pojedyncze małe krosteczki są), a jak się odstawi to w 3-cim miesiącu powoli wszystko wraca....
A skutki uboczne w myśl zasady: jedno leczysz, drugie kaleczysz...

niektorzy juz nie maja innego wyjscia, tylko tabletki anty- np ja ....ja juz bym psychicznie wysiadala, gdyby nie tabys i ich pomoc...nawet jesli tot ylko na troche...
moj tradzik to nigdy nie byly takie krostki, tylko glue, ogromne bolace gule, ktore okropnie wygladaly nawet jak mialam make up... i pomimo ze nie robilam z nimi nic, to i tak pozostawialy mjakis slad, dziure
a tabys biore juz od roku i dzieki temu moglam sobie podleczy mase blizn ktore mialam, cera mi sie'wybielila'....jak bym tabsow nie wziela to mialam bym ciagle gule i do tego blizna na bliznie...bralam diane 35 8 miesiecy i potem yasminelle.

Napisane przez --Olka--

Nie ma weny na do pisania, dlatego krótko - nie biorę obecnie nadal leków hormonalnych, bo badanie żył wyszło nie za ciekawe... Łykam tylko tabletki na poprawę krążenia, mam nadzieję, że podziałają i wrócę do leków. Wyskakują mi okropne wielkie gule, które zostawiają spore ślady (nawet jak ich nie tknę). Obecnie mam 5 tych ogromnych paskud i kilkanaście wyraźnych, świeżych śladów. Włosy również lecą jak szalone. Na dodatek jesień mnie dobija i w ogóle mam wszystkiego dość...
Ehh.
Dziękuję za zainteresowanie.

Napisane przez Lirriel

Patrz, zajrzałam na ich stronę: http://www.sephora.pl/pl/cid14181/mineral-flowers.html

Dziiiiwne. Pójdę jutro do Galerii Kazimierz. Mówię Ci, nie cierpię Galerii Krakowskiej, tam w Sephorze mi już dwa razy doradzili złe kolory kosmetyków. Daj mi może na pw numer telefonu to Ci dam znać smsem? Bo nie wiem jak będzie z moim dostępem do kompa.

Może zajrzę też do Galerii Krakowskiej, rozejrzę się, czy faktycznie tego nie ma czy tylko sprytnie to gdzieś ukryli a Ty trafiłaś na niedociumaną panią. ^^ Czyli na taką jakie zawsze tam spotykam... ^^

ja tez nie lubie krakowskiej, zawsze tlumy, przejsc normlanie nie mozna tez odwiedzam najczesciej kazimierz

[Lilllith]

Napisane przez Lirriel

Jej, przykro mi, to musiało faktycznie solidnie na Ciebie podziałać, że po takim czasie dalej się tak czujesz... Nie wiem, ja mam jakieś pecha, rok temu pod koniec października pies 3 miesięczny - parwowiroza, paskudna choroba. Dwa lata temu - pies, ponad roczny - samochód, wzięli psa na operację, zamknęli w klatce i zapomnieli na kilka godzin. Nie żył, jak po niego wrócili. Też koniec października. Słabo mi się robi, jak o tym myślę, dosłownie rok w rok pod koniec października płacz i makabra, chyba nie cierrrrpię tego miesiąca. :/ Jakoś zawsze wszystkie zwierzęta - bo wcześniej już miałam dwa koty i dwa psy - mi zdychają na jesieni, na przełomie października i listopada. Tylko pierwszy pies jako kilkumiesięczny, w wakacje - przeze mnie. :/ Miałam nie wiem ile lat, z 5 czy 6, tłumaczyli mi, żebym nie otwierała drzwi od domu. Otworzyłam. Pies się położył pod traktorem, bo było gorąco i cień był tylko tam. A że był czarny, to nikt go nie zauważył, a traktor ruszył...
Nie wiem czy ja jestem jakaś pechowa czy wręcz przeklęta pod tym względem, czy po prostu nie nadaję się do zwierząt? Cholera, nie jestem w stanie nawet o siebie sensownie zadbać, nie mówiąc już o pomocy własnej rodzinie w problemach jakie mamy, na uczelni spierniczam wszystko równo jak leci, a mierzę się z odpowiedzialnością za zwierzęta, które tak naprawdę są superzależne od człowieka...
Jestem wyjątkowo anty wszystkiemu, a najbardziej względem siebie. Chyba mi dodatkowo szkodzi fakt, że pada deszcz i zrobiło się zimno. :/ Jesienna deprecha?

... jak zapomnieli o nim w tej klatce?...ja bym ich pewnie spalila zywcem tam za takie cos....przeciez tej piesek cierpial...umieral...popl akalam sie ja nie moge sluchac takich rzeczy bo odrazu placze... 1 byla w schronisku...chcialam isc na wolontariat...ale ryczalam caly czas...poprostu nie moglam sie uspokoic...jak mi ktos w rodzinie umiera to nie placze...jest mi poprostu bardzo przykro..ale jak widze cierpiace albo umierajace zwierze to rycze kiedys pamietam tez jak bylam mala zdeptalam gasienice niechcacy taka sliczna zolciotka...wyrzuty sumienia mam do dzis

[--Olka--]

Napisane przez jyyli

Ja też mam problemy z żyłami, tabletki biorę już chyba 5 miesięcy i przeszłam paskudne zapalenie żył - sine gule wyskoczyły mi nie tylko na żylaku, ale też w miejscach, które były wcześniej niezajęte. Miałam dawać sobie sama zastrzyki w brzuch, ale nie potrafię Chirurg kazał mi brać Aescin i smarować nim też chore miejsca. Co mnie zadziwiło - zapalenie kompletnie się wchłonęło. Teraz biorę cały czas, nie mam problemu nawet z ciężkimi nogami

Od jutra też będę łykać aescin. Po ile na początku brałaś? Ja mam bodajże po 3 tabletki 3 razy dziennie. Teraz biorę diosminal, ale nie odczuwam znacznej poprawy. Chociaż ja na szczęście nie dorobiłam się zapalenia żył. Lekarz kazał mi odstawić hormony i zrobić badania, bo miałam mocno spuchnięte nogi. Teraz muszę poprawić krążenie - to jedyna droga na powrót do leków (które muszę brać, nie tyle nawet z powodu trądziku, co pco). Po jakim czasie zauważyłaś poprawę po aescinie? Po miesiącu? (oby tak) Dłużej?
Ja nie wyrobię z tymi gulami. Dzisiaj mam 3 nowe. Wielkie. A na wiosnę miałam już prawie czystą buzię...
Załamka.

Dzięki Daguś, świetne te koty.

[visionAM]

Dziewczyny zaobserwowałam coś ciekawego... wczoraj wieczorem na policzku miałam dwie małe krostki, takie "wylęgające się", a na brodzie twardą gulę, która także wyraźnie się rozrastała... posmarowałam twarz na noc kremem AA Help półtłustym i rano zero... dwie krosty z policzka zniknęły, gula się wyrównała z resztą twarz, jest tylko delikatnie czerwona. To chyba zasługa zawartej w tym kremie cucurbityny, która działa łagodząco i niweluje zapalenia...

[jyyli]

Napisane przez --Olka--

Od jutra też będę łykać aescin. Po ile na początku brałaś? Ja mam bodajże po 3 tabletki 3 razy dziennie. Teraz biorę diosminal, ale nie odczuwam znacznej poprawy. Chociaż ja na szczęście nie dorobiłam się zapalenia żył. Lekarz kazał mi odstawić hormony i zrobić badania, bo miałam mocno spuchnięte nogi. Teraz muszę poprawić krążenie - to jedyna droga na powrót do leków (które muszę brać, nie tyle nawet z powodu trądziku, co pco). Po jakim czasie zauważyłaś poprawę po aescinie? Po miesiącu? (oby tak) Dłużej?
Ja nie wyrobię z tymi gulami. Dzisiaj mam 3 nowe. Wielkie. A na wiosnę miałam już prawie czystą buzię...
Załamka.

Dzięki Daguś, świetne te koty.

Na początku brałam 3 razy 2 tabletki, teraz 2x2, a poprawę odczułam strasznie szybko, gdzieś po dwóch tygodniach No i warto też codziennie trochę poleżeć z nogami w górze, to też dużo robi

[--Olka--]

Dziękuję! Przywracasz mi nadzieję tą informacją o 2 tygodniach!

[kalaaga]

Napisane przez dagna1

mnie tez swedzi skora glowy, pojawil sie lupiez i na dodatek mam czerwone plamki nizoral na mnie nie dziala i w aptece polecono mi https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...wy.html&next=1 . po umyciu wreszcie poczulam ulge, przestala skora swedziec, ale lupiez pozostal. dzis kupilam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...wy.html&next=1 narazie skora nie swedzi i lupiezu nie widze. moze kup ta barwe, jest tania, ok 3 zl.

Dziekuje za rade. Kochana mozesz mi jeszcze powiedziec czy ten szampon nadaje sie dla osby z wlsoami starsznie przesuszonymi koltuniacymi sie?? ( po nocy wstaje doslownie z dredami na glowie).. bo ehh mam masakra starszna pozniej z rozczesaniem(