2011-09-04, 17:57 | #31 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Cytat:
|
|
2011-10-04, 09:51 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Witajcie dziewczyny!W połowie sierpnia dowiedziałam się, że jestem w ciąży Na usg 1 wrzesnia pani doktor stwierdziła, że dzidziuś nie rosnie i nie bije mu serduszko Poradziła by czekać na samoistne poronienie. Zgodziłam się na to, kolejne usg potwierdziło diagnozę Czekałam tak miesiąc, ale nic się nie zadziało, zatem postanowiłam poddac się zabiegowi łyżeczkowania i w poniedziałek miałam jechac do szpitala. Aż tu w niedzielę wieczorem pojawiło się plamienie i ból pleców, ale teraz właściwie nie dzieje się nic-plecy nie bolą nie czuję bólu w podbrzuszu a plamienie jest naprawdę bardzo skąpe Pani doktor radzi by zaczekac do jutra, jej zdaniem najlepiej żeby to wszystko odbyło się bez ingerencji lekarza Ale ja jestem bliska podjęcia decyzji o łyżeczkowaniu, choć generalnie czuję się jak w zawieszeniu Ile może trwac takie poronienie, czy u Was też przebiegało na początku tak łagodnie? Co wybrać?
|
2011-10-04, 11:51 | #33 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
u mnie troche to trwalo pamietam ze okolo 10 czerwca bolal mnie brzuch jak na okres nawet troche bardziej, plecy na dole tez mnie bolaly i tak na zmiane kilka dni, 15 czerwca bolalo troche bardziej taki jakby mini porod bylam w 12 tygodniu wiec troche tego bylo, poskakalam po mieszkaniu i wieczorem wylecialo, plecy na dole bolaly mnie bardziej niz wszystko inne myslalam ze to koniec, prze znastepne kilka dni mialam krwawienie jak na okres a 21 czerwca znowu to samo bole plecow na dole i zeszlo, nie spodziewalam sie ze az tyle tego bylo (mialam pusty pecherzyk plodowy), potem poszlam do gina na usg i okazalo sie ze jest czysto samo wszystko zeszlo, potem troche krwawilam przez chba tydzien jak na okres z dnia na dzien coraz mniej i rozno po 28 dniach dostalam normalna miesiaczke
mnie lekarz namawial na lyzeczkowanie ale sie nie zgodzilam i uwazam ze lekarka ktora nie poleca lyzeczkowania naprwade jest super lekarzem |
2011-10-04, 15:18 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
To wszystko zalezy, w którym tygodniu jest się w ciąży. Do 7 tygodnia macica powinna oczyscic się sama. Później do 12 tygodnia czasem wystarczą tabletki poronne, a czasem trzeba być łyżeczkowaną.
A ja mam pytanie, jak to się odbywa jak sie poronni np. w 15 tyg- 20 tyg?? |
2011-10-04, 17:20 | #35 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
ja poronilam samoistnie w 12 tygodniu, juz w 10 tygodniu mialam stwierdzony pusty pecherzyk plodowy potem czekalam, lekarz powiedzial ze moge czekac nawet do ponad 15 tygodnia a natura zrobi swoje i czekalam okolo 2 tygodnie jeszcze i zeszlo
dla mnie to byl taki mini porod ale nie taki straszny |
2011-10-04, 20:09 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
ja czekałam 4 tyg od obumarcia, no był to mini poród - bolesne skurcze, trwające około 30 minut plus duże krwawienie, a potem i tak mnie czyścili, chyba tylko dlatego żeby kasę z NFZ dostać
|
2011-10-06, 11:46 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
ja na początku 6tyg trafiłam do szpitala z silnym krwawieniem. tego samego dnia wieczorem zaczęło się poronienie, bardzo bolał mnie brzuch, wypadały ze mnie części tkanek. następnego dnia w czasie badania stwierdzili poronienie niekompletne. od razu zdecydowali, że mnie łyżeczkują, podsunęli zgodę do podpisania - nikt mnie o nic nie pytał, nikt nie mówił, co będzie korzystniejsze dla mnie, nikt nawet nie wspomniał o tym, że macica mogłaby oczyścić się sama ...
łyżeczkowanie było w znieczuleniu ogólnym, nie wiem ile trwało, bo nie wiem nawet jak z powrotem trafiłam na salę. po przebudzeniu bardzo bolał mnie brzuch, podali mi coś przeciwbólowego w kroplówce. na sali byłam sama, więc mogłam się wypłakać do woli - oni myśleli, że ja tak z bólu brzucha, a mnie bolało serce ... lekarz kazał mi odczekać 4 msc ze staraniami. i nie forsować się następnego dnia. nic więcej. nikt mi nie wspomniał, że nie powinnam kąpać się w wannie, a była to pierwsza rzecz, na jaką miałam ochotę po powrocie ze szpitala. na szczęście wcześniej zajrzałam na internet. jestem 2 dni po zabiegu. już nie krwawię, mam tylko jasnobrązowe plamienia. trochę jeszcze pobolewa mnie brzuch, głównie rano. za tydzień kontrola ... |
2011-10-06, 14:03 | #38 | |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Cytat:
|
|
2011-10-06, 14:13 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 19
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
H
Edytowane przez kamiila Czas edycji: 2012-04-07 o 12:29 |
2011-10-06, 14:25 | #40 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
nie wiem w jakim szpitalu bylas ale powinnas lekarzowi powiedziec ze cie boli podczas lyzeczkowania a nawet jak mowilas a on nic to powinnas cos z tym zrobic ja bym mu od razu pokazala jak ma sie zachowac lekarz a po drugie nie powinnas widziec co z ciebie wyciaga.... masakra w tych szpitalach
|
2011-10-06, 18:55 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
a ja spodziewałam się że zostanę ze 2 dni w szpitalu, a oni po łyżeczkowaniu kazali mi iść do domu... normalnie jak u dentysty "następny proszę a pani już dziękujemy"
|
2011-10-07, 06:56 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Hej Dziewczyny! Właśnie wczoraj poroniłam :-( w domu, w spokoju tak jak chciałam od początku. Bałam się pobytu w szpitalu, nie chciałam się poddać zabiegowi łyżeczkowania, więc cieszę się, że chociaż tyle dobrego w tym całym nieszczęściu. No i cieszę się, że posłuchałam mojej pani doktor, która mnie uspokajała, mówiła żeby dać szansę organizmowi i pozwolić działać naturze. Mówiła jeszcze, że to u nas w Polsce padają tak szybkie decyzje, co do łyżeczkowania, że na Zachodzie lekarze czekają, aż organizm kobiety sam poroni ciążę...może u nas faktycznie chodzi o pieniądze z NFZ? Dziewczyny trzymajcie się ciepło i nie traćcie nadziei! A.
|
2011-10-19, 18:49 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Witajcie!
16 lipca miałam łyżeczkowanie, to był 22 tydzień ciąży, no i wczesniej poród... Zastanawiam się czy po 3 miesiącach mogę już zacząć starania.. do lekarza ide dopiero 4 listopada może się dowiem, że nie a teraz właśnie zbliżaja sie moje dni plodne.. po stracie bardzo pragne dziecka i tylko o tym mysle... |
2011-10-24, 15:04 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
jezeli jestem na zlym forum to powiedzcie gdzie mam sie udac bo pierwszy raz tu pisze
mam taki problem i jezeli ktoras z was miala podobny to prosze cos napisac jestem w 6 tyg ciazy a wg lekazy w 9 tyg bo twierdzaa ze cos z plodem jest nie tak, ze zle sie rozwija w zeszla srode bylam u ginekologa ktory skierowal mnie do szpitala na lyzeczkowanie, tam zrobili mi hcg ktore wyszlo 7000 i usg na usg lekarz stwierdzil ze widz ladny zarodek i pechezyk wiec za 2 dni mam powtorzyc hcg jezeli wyjdzie 6000 to trzeba usunac, po 2 dniach hcg wyszlo mi 6200 i uslyszlaam od lekarza ze w srode czyli za 5 dni zrobimy usg bo moze to wczesna ciaza ( wczesniej mowil co innego) w sobote , niedziele i dzis troche plami minimalnie krwawie wylecialy mi tez male skrzepy z tymze to jest ciemno brazowe a czytalam ze krew przy poronieniu jest czerwona bardzo i ze jest jej duzo mozecie mi pomoc, czy mozliwe ze z ciaza bedzie wszystko ok?? |
2011-10-24, 19:50 | #45 | |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Cytat:
ja na Twoim miejscu bym poczekala jezeli nic by z tego nie bylo to organizm sam poroni a jak ma byc malenstwo to bedzie nie decyduj pochopnie ja bylam w 12 tyg i poronilam samoistnie bez lyzeczkowania i jest wszystko w porzadku dziwny ten lekarz co od razu na lyzeczkowanie skierowal ja bym od razu z niego zrezygnowala ale dla nich to tak najprosciej |
|
2011-12-27, 14:45 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Witam Wszystkich.
Też przeszłąm łyżeczkowanie. byłam w 12 tyg.c. kiedy lekarz stwierdził żę mam obumarłą ciążę i że dzidzia zatrzymała się w 10 t.c. Lekarz zaproponował abym poroniła samoistnie. Nie chciałam uwiarztć w to co powiedział i poszłam do drugiego lekarza. Potwierdził niestety i powiedział że mam się zgłosić do szpitala na łyżeczkowanie. Wszystko odbyło się pod całkowitą narokozą i niczego nie czułam. obudziłam sie pół godziny od kiedy zabrali mnie na zabieg. Brzuch bolał tylko przez moment zaraz po przebudzeniu. Wyszłam na drugi dzień. Nic mnie nie boli i czuje się fizycznie dobrze ( bo nie mogę powiedzieć tego o psychice ). Mam tylko jedno pytanie i proszę niech ktoś mi odpowie: lekarz mówił ze po zabiegu mogę plamić jeszcze 2 tyg. ja przestałam mieć plamienie po 2 dniach, czy to dobrze? Czuje sie dobrze, nic mnie nie boli, nie goraczkuje.czy mam sie zglosic do lekarza na kontrol szybciej niz jak to mowili w szpitalu po 4 tyg? |
2012-01-01, 18:59 | #47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Hipek
Czasami warto dla własnego samopoczucia psychicznego wybrać się na dodatkową konsultację lekarską. Jeśli cię to uspokoi to idź porozmawiać z lekarzem. Tuż przed świętami, 22 grudnia, dowiedziałam się o pustym jajeczku płodowym. Psychicznie przeżywałam to okropnie, powiem wam, że były momenty, kiedy zachowywałam się jak psychopatka. 27 grudnia trafiłam do szpitala w celu usunięcia jaja płodowego. Młoda lekarka doradziła mi dwie możliwe metody - mniej inwazyjną (tabletki) i tradycyjne łyżeczkowanie. Ale podkreśliła, że skoro nie rodziłam to zaleca mi formę farmakologiczną. Zaufałam jej, w końcu to lekarz. Podano mi dopochwowo 4 tabletki w II turach. Nazywają się one Cytotec. Sama aplikacja była już bardzo nieprzyjemna, ale musiałam zacisnąć zęby. Po godzinie od drugiej porcji tabletek pojawiły się niedogodności - senność, mdłości, drgawki, a następnie skurcze macicy. Były one bardzo bolesne i kiepsko je znosiłam. Trwały 6 godzin z różną częstotliwością. W końcu moja macica oczyściła się częściowo. Leżałam jeszcze jeden dzień w szpitalu, ale nadal pozostałości tkanek znajdowały się we mnie. Lekarze wypisali mnie do domu, zalecili dużo chodzić i zgłosić się na wizytę za tydzień, do mojego ginekologa. Aby zrobił mi usg i ustalił, czy macica jest czysta. Podobno na tamten moment nie można było zrobić nic więcej. Krwawię nadal, brzuch bolał i boli do tej pory. Czekam na wizytę u lekarza, ale mam nadzieję, że usłyszę tam pozytywne wiadomości. Generalnie te tabletki może mają wiele zalet, ale chyba wolałabym być wyłyżeczkowana i szybko zapomnieć o tej sytuacji. A teraz tkwię w zawieszeniu i nic nie mogę zrobić. Dodam jeszcze, że na ostatnim usg wykazano dość sporo zaległości we mnie. I jak tak rozmawiałam z tż to uznaliśmy, że chyba musimy się poprzytulać, bo może kolejne skurcze (ale już takie pozytywne) mi pomogą. Tak też zrobiliśmy, mimo niedogodności, ale przyznam się, że efekt jakiś tam jest, bo ostatecznie wypłynęły ze mnie kolejne fragmenty.
__________________
Cytat:
Nasz czas oczekiwania
Edytowane przez makarona Czas edycji: 2012-01-01 o 20:59 |
|
2012-01-04, 15:24 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 604
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Cytat:
Hej, przykro slyszec przez co przeszlas, jak tez mialam lyeczkowanie ponad 2 lata temu i nadal nie doszlam do siebie psychiczniea bardzo pragne miec dziecko... mam nadzieje ze wszystko bedzie u Ciebie ok, zglos sie do lekarza moze trzeba bedzie jednak wykonac zabieg
__________________
I dont need sex
my government fuc.. me everyday |
|
2012-04-02, 18:05 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
a ja mam takie konkretnie pytanie, ile czasu trzymają podczas łyżeczkowania w szpitalu?
|
2012-04-02, 18:37 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Ja wyszłam tego samego dnia po jakiś 3 godzinach po zabiegu.
__________________
Hanusia 01.02.2013 Aniołki[*][*]25.01.2012 |
2012-04-02, 18:55 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
a szłaś tam z wynikiem usg czy robili Ci na miejscu? bo ja swoje z goryczy i nerwów podarłam... eh...
|
2012-04-02, 18:57 | #52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
a szłaś z wynikiem wcześniejszy usg czy robili Ci na miejscu? bo ja ze smutku i goryczy w nerwach swój wynik podarłam... eh... ;/
|
2012-04-03, 10:02 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Ja szłam ze swoim usg, ze skierowaniem. Ja nie miałam krwawienia. Więc na początku podawali mi tabletki poronne przez 2 dnie, ale nie mogłam poronić. I dopiero 3 dnia zrobili mi łyżeczkowanie. I wyszłam po 3 godzinach od zabiegu.
__________________
Hanusia 01.02.2013 Aniołki[*][*]25.01.2012 |
2012-04-03, 18:11 | #54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
byłam dzisiaj w szpitalu, jutro od rana idę na zabieg, pod narkozą ma być, mam nadzieję, że wszystko będzie po nim w porządku;
misiaeel dziękuję za info |
2012-04-05, 19:37 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
wczoraj miałam zabieg (pomimo, że byłam umówiona zrobili mi łaskę, że w ogóle mnie przyjęli, musiałam się kłócić z nimi), jak wychodziłam dali mi aby kartkę z wypisem i recepte, o niczym mnie nie poinformowali, nie powiedzieli czego mam unikać, co może się wydarzyć itp., po prostu lekarz dał mi kartkę i prysnął... wszystkiego muszę dowiadywać się sama z internetu, niby wszystko jest ok, biorę antybiotyk, ale od wczoraj cały czas mam stan podgorączkowy 37 - 37,3, wyczytałam że jak ma się gorączkę to trzeba iść z tym na kontrolę, ale niby to jest tylko stan podgorączkowy, więc mam się czym martwić czy też tak miałyście na początku?
|
2012-05-31, 12:49 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Witajcie wszyscy!
Jestem bardzo wdzięczna osobom, które zalecały poczekać na poronienie w domu. Dzięki nim zaufałam swojemu organizmowi i rzeczywiście po tygodniu od diagnozy pojawiło się plamienie, skurcze, po nich krwawienie i w końcu wydalenie mojego maleństwa. Nie bójcie się krwi i na spokojnie czekajcie w domu. Ja byłam w 10 tygodniu ciąży brałam tabletki przeciwbólowe i tego dnia często chodziłam do ubikacji. Wszystko zeszło w ciągu paru godzin. Dodam, że byłam wtedy w pracy i mimo to udało się. Pamiętajcie, że kobiety są bardzo silne. Pozdrawiam Agnieszka Edytowane przez Agnieszka Nowacka Czas edycji: 2012-05-31 o 12:57 |
2012-06-02, 17:10 | #57 | |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Cytat:
moja kolezanka miala zle przeprowadzony zabieg lyzeczkowania i miala zrosty teraz nie wiadomo czy zajdzie w ciaze, ale wykonane zle zabiegu to mniejszosc ale skad wiemy na jakiego lekarza trafimy trzymaj sie |
|
2012-06-06, 11:51 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Z tymi zabiegami- to być może Messuach ma racje. Ja jak poszłam tydzień po poronieniu do kontroli to mój lekarz (nota bene bardzo dobry i fajny) nie był zadowolony z tego, że nie poszłam do szpitala. Mówił coś, że w szpitalu to by mi jakieś badania zrobili na konflikt() ale ja przecież urodziłam dwójkę dzieci. Za bardzo Go nie zrozumiałam o co mu chodziło, w każdym razie, był zdeczka wkurzony, ale miałam wrażenie, że bardziej mu o moje zdrowie chodziło, chociaż kto to wie?
W każdym razie dalej zalecam poczekanie w domu a najwyżej po poronieniu podjechać do szpitala na wszelki wypadek do kontroli i nie godzić się na żadne czyszczenie, bo organizm sam się oczyści. Pozdr. |
2012-06-14, 16:13 | #59 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 488
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
z tego co mówił mój lekarz to chodzi o nasze zdrowie i o to żeby niewdało się żadne zakażenie i żeby na przyszłość nie było problemów z zajściem w ciąże
__________________
Z czasem słowa stygną, więc odświeżaj je.... |
2012-06-15, 11:35 | #60 | |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Łyżeczkowanie po poronieniu?
Cytat:
kazdy robi jak uważa |
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:54.