Odzyskać figurę po ciąży

[FiTmAmA]

A ja zaraz wyjeżdżam na zieloną trawkę ;-)

[balti]

moja jedna gwiazda śpi a druga usiłuje się obrócic z plecków na brzuszek, ale nie bardzo jej się udaje więc wrzeszczy i jest baaardzo zła. A ja chwilę siadłam przy następnej kawie i wzięłam ją na kolana bo nie lubię kiedy są takie wrzaski w domu. O dziwo nawet jest spokój. Napiszcie mi - skąd przy waszych postach pojawia sie znaczek "Zły post"? Czy samej się to dodaje? I po co? Dzisiaj sobota i przychodza znajomi na grilla. I jak tu diete trzymać??? Znowu piwko, szaszłyki i takie tam. A bębenek rośnie...
donia27 - a ja mam pościel jeszcze do zmiany...i też mi się nie chce.

[lacrima]

Cześć, Dziewczyny!

Moje szczęście właśnie zasnęło, jak się obudzi, pójdziemy do parku. Ja juz się dzisiaj obrobiłam- mieszkanie sprzątnięte, posciel zmieniona i poćwiczone też zostało (najpierw cwiczenia brzuch-biodra-posladki-uda, potem stepper i skakanka).

Donia- miałam do czynienia z motylkiem, fajnie ujędrnia wewnetrzną stronę ud. Tez muszę sobie kupić własne, bo nózki podczas ciąży trochę sflaczały.

balti- wcale nie musisz stosować rygorystycznych diet i chodzić głodna- a nawet nie powinnaś, bo głodzenie przynosi efekt wręcz przeciwny do zamierzonego. Jeśli lubisz mięso (byle nie za tłuste), to jedz, a ograniczaj weglowodany, zwłaszcza proste (słodycze, owoce). Dr Wolcott powiedziałby, ze jesteś typem białkowym. Co do zurawiny do mięs- niestety odpada, bo zawiera cukier. Pytasz o kremy- ja stosowałam żel termoaktywny i peeling Bielendy, ale to zły pomysł na lato (ten zel silnie rozgrzewa). Teraz stosuję serum na brzuch i pośladki Eveline- bardzo przyjemnie chłodzi, wymarzone na obecną pogodę. A przy okazji faktycznie coś daje. Wiem, że Dermedic jest skuteczny (kiedyś próbowałam), ale przy moim obfitym smarowaniu to za drogo wychodzi.

Słuchajcie, nie rozumiem jednej rzeczy. FITmAmA podała linka do strony, na której mozna obliczyć swój bf. Ja też podałam wczesniej, do innej strony. I na tym moim wychodzi mi 27, a FITmAmY 24,5. Nie rozumiem, w obu przypadkach podaję te same obwody...

Moja wielka niecierpliwość w oczekiwaniu na zrzucenie sadełka kazała mi wczoraj gnać do apteki i zakupić dwa preparaty Olimpu: fat burnera o nazwie Lady Term oraz L-Karnitynę. Ponadto przyjmuję magnez i wapno, bo podobno pomagaja na redukcję.

Miałabym wielką ochotę zapytac o Wasze obwody, ale sama tak się wstydzę podac, ze chyba sobie daruję...

[FiTmAmA]

Lacrima nie pytaj lepiej o moje obwody- przyznam się do nich jak schudnę i będą już tylko wspomnieniem

A co do tych stronek- tak wyniki podają różne, ale nie chodzi o to abyś miała super dokładnie zmierzony poziom BF, tylko o monitorowanie zmian- jeśli stronka podaje,że są pozytywne to robisz wszystko tak ja robiłaś, jeśli negatywne musisz wprowadzic jakieś modyfikacje w redukcji. Tak więc trzymaj się lepiej jednej stronki. Ja z wiadomych powodów wolę Xmax

Dziewczyny, tutaj podałam wyniki mojej powiedzmy redukcji :
http://www.sfd.pl/temat275590-strona9/#post8

[inch]

Fitmama, mam pytanko o obwody. Ile Ci zajmuje taki trening, tzn. te 2 obwody które robisz?

[agasam]

Lacrima - nie chciałabm cie "przestraszac" ale pochłonełam 3 opakowania fit burnera II Olimpu i nie zauwazyłam jakiego kolwiek efektu.Moze trzeba baaaardzo duzo cwiczyc żeby to działało.
Co do dalszego przedstawiania sie to juz rok po ciąży..i dlatego taka rozpacz,ze zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej
Nie mam pojecia ile waze bo dezerteruje przy kazdym podejsciu do wagi,ale do zrzucenia przynajmniej jeden rozmiar.
Dieta,narazie tylko rezygnacja z pieczywa i jak najmniej ryzu,makaranu itd.Przegladam diety i naprawde trudno sie zdecydowac kopenhaska-niedobra ktos ostatnio pisał ze "plazowa" tez zła,chyba 1000 kalori bedzie najlepsza.
Zbieram sie juz bo czmyhamy dzis z Młodym na basen to bedzie jego debiut mam nadzieje ze mu sie spodoba.

[inch]

Agasam,

nie nie nie
1000 kcal też zła

[donia27]

Wpadłam się z Wami pożegnać!!!!!!!!!!!!

Oczywiscie nie na zawsze. Dzisiaj wyjeżdzam nad morze więc przez jakiś czas nie bede tu zaglądać ale jak wróce to zaraz się zamelduje.
Mam nadzieje że bedzie dużo do poczytania.
Trzymajcie się dziewczyny i walczcie bo mnie wśród tylu pokus bedzie ciężko i pewnie to moje 1,5 kg które zgubiłam w tym tyg. wróci jak bumerang.
Jedziemy z dzieckiem więc siedzenie długo w knajpie odpada to może wieczorkami coś poćwicze na dywaniku. No i agrafka jedzie ze mną.

dla wszystkich i do usłyszenia.

[FiTmAmA]

Napisane przez inch

Fitmama, mam pytanko o obwody. Ile Ci zajmuje taki trening, tzn. te 2 obwody które robisz?

Inch, ok. 30 minut z rozgrzewką i rozciąganiem

Donia baw się dobrze i nie daj pokusom!

[inch]

to może ja się wlekę

[FiTmAmA]

A ile Tobie zajmuje obwodowy?
Może robisz więcej ćwiczeń albo dłuższe przerwy między nimi?

[inch]

kilkusekundowe dosłownie przerwy, czasem żadnych
mi zajął dobrą godzinę
mam 16 ćwiczeń
ale 20 powtórzeń

[FiTmAmA]

Aaaa, no to wszystko jasne!
Ja mam tylko 7 ćwiczeń i 20 powt. tylko na brzuch

[lacrima]

Dzień dobry!

Zaraz idę ćwiczyć. Ostatnio udaje mi się nawet codziennie, i oby tak dalej!
Szkoda, że nie zdążyłam się pożegnac z Donią... Fajnie ma z tym morzem, choć ja wolę góry. Ale i tak się nigdzie nie wybieram

Dziewczyny, czy ćwiczyłyscie kiedys callanetics albo pilates? Mi swego czasu callanetics bardzo pomógł ukształtować sylwetkę, ale wtedy nie miałam jeszcze pociążowgo tłuszczyku. Zastanawiam się, czy nie ćwiczyć właśnie tego- jakos wolę ten rodzaj ćwiczeń, siłowe tez lubię, a aerobowych nie cierpię. Tylko podobno one na tłuszczyk najlepsze...

agasam- nie rób diety 1000 kcal! Skoro już chcesz taką, na której się liczy te nieszczęsne kalorie, to może chociaż 1400-1500? Głodowa dieta nic nie da poza spowolnieniem metabolizmu i kosmicznym jo-jo. Moze lepiej wybierz śródziemnomorską albo Montignaca? Zachecam też do metabolicznej, ale skonsultowanej ze specjalistą. Po co robic sobie krzywdę złą dieta? Ja kiedyś przez długotrwałą głodówkę tak rozregulowałam metabolizm, że do tej pory mam problem ze skutecznoscią jakiejkolwiek diety, długo też leczyłam zaburzenia odżywiania. To nic przyjemnego- wierz mi. Jak połączysz cwiczenia z unikaniem słodyczy, białego pieczywa itd., i o ile nie odchudzałaś się często wczesniej, to na pewno będziesz miała efekty.

[agasam]

Inch-100 kalorii też? ratunku!! to jaka dieta jest dobra

[agasam]

oj zabrakło mi zera oczwiscie miał byc 1000

[inch]

Fitmama, ok, juz rozumiem


Agasam, przestraszyłam się, gdy zapomniałaś o tym zerze 1000 kcal to za mało, przecież ćwiczysz fizycznie. Twoje zapotrzebowanie dzienne na kalorie jest większe A dobra dieta to min. 5 posiłków głównie opartych na białku. Zaglądnij do podczepionych wątków na forum, tam jest dużo informacji

[balti]

Dziś byłam u fryzjerki. Zaszalałam i zmieniłam swój blond balejage na jednakowy rudy kolor. Moja Ewunia najpierw się szeroko do mnie uśmiechnęła a potem...zrobiła wielkie oczy....hahahaha. Nie bardzo wiedziała - mama to czy nie mama... W drodze do domu zahaczyłam o Tesco bo miałam parę rzeczy do kupienia i zajrzałam m.in. na półki z książkami. I co wyczytałam? Że na początek by zacząć chudnąć po ciąży wystarczy zmniejszyć codzienne porcje o 200 kcal i już powinno być widać efekty. Np. Nie słodzić drugiej kawy i zamiast połowy czekolady zjeśc 2 biszkopty. Nie jest to dużo a jednak wystarczy. Coś w tym może być. Ja na razie stawiam na warzywne kolacje. Wczoraj był pierwszy dzień. Dzisiaj będzie drugi.Zobaczymy. Pod koniec miesiąca zamierzam się zważyć. A jak mi się uda znaleźć chwilkę czasu to będę ćwiczyć. Na razie trzeba się uzbroić w cierpliwość i konsekwencję i zobaczymy czy to coś da. Jak nie, trzeba będzie przejść do poważniejszych ćwiczeń i wyrzeczeń.

[agasam]

Zrobie tak jak mowicie.Bede jadła rozsądnie.
Dzisiaj zrobiłam sobie odmiane i zamiast callaneticsu przerobiłam fat burning z płytki wizazowei i musze przyznac,ze czuje sie znacznie lepiej.Lało sie ze mnie oj baaardzo ,ale chyba endorfinek sie duzo wydzieliło bo cala jestem uskrzydlona.
Mam nadzieje,ze uda nam sie jescze dzis wieczorem rodzinny marszospacerek, wtedy plan fitnessowy byłby zaliczony w 100%.

[lucy27]

jestem w końcumuszę się wam pochwalić bo schudłam 1,5 kg czyli ważę teraz 56 kgno i skończyłam wczoraj a6W i muszę wam powiedziec że coś to dało pomimo tego że mój brzuch jest dość dużypodam wam o ile zmniejszyły mi się obwody:pas-5 cm, brzuch-5cm i dolny brzuch, który mnie najbardziej denerwuje-3 cm(to może niewiele ale zawsze coś) teraz zamierzam sobie ułożyć jakiś fajny zestawik ćwiczeń na brzuchol a najbardziej na dolną jego częśćco do innych ćwiczeń to czasu brak, ale zamierzam pozyczyć rower i wieczorami jeździćczasami skakanka no i hula hop

[lacrima]

Lucy- GRATULACJE!!! Ile czasu potrzebowałas, żeby zrzucić 5 cm w pasie? Podziwiam Cię, ja bym chyba nie przeszła przez A6W... Jesteś bardzo dzielna i zawzięta mama Tylko brać z Ciebie przykład!
To teraz ważymy tyle samo... ja też 56, rano przed śniadaniem 55.5, ale w ciagu dnia te 0.5 się pojawia.

[pingwin2]

Napisane przez lucy27

jestem w końcumuszę się wam pochwalić bo schudłam 1,5 kg czyli ważę teraz 56 kgno i skończyłam wczoraj a6W i muszę wam powiedziec że coś to dało pomimo tego że mój brzuch jest dość dużypodam wam o ile zmniejszyły mi się obwody:pas-5 cm, brzuch-5cm i dolny brzuch, który mnie najbardziej denerwuje-3 cm(to może niewiele ale zawsze coś) teraz zamierzam sobie ułożyć jakiś fajny zestawik ćwiczeń na brzuchol a najbardziej na dolną jego częśćco do innych ćwiczeń to czasu brak, ale zamierzam pozyczyć rower i wieczorami jeździćczasami skakanka no i hula hop

świetny wynik
waga jest nieważna ważne są wymiary i spadki cm
najważniejsze są spadki właśnie na brzuchu i w talii

[FiTmAmA]

Lucy, super wynik i oby tak dalej!

Jeśli mogę Ci coś zasugerować- powinnaś włączyć do swojego treningu przynajmniej po jednym ćwiczeniu na inne partie ciała, czyli- na nogi (np.przysiady lub wykroki), plecy(np. podciąganie hantli w opadzie tułowia), klatkę piersiową(np. pompki damskie lub wyciskanie hantli w leżeniu).
Skupianie się tylko i wyłącznie na mięśniach jednej partii grozić może dysproporcjami i kontuzją

A ja po trzech dniach nieróbstwa powróciłam dzisiaj do ćwiczeń, Udało mi sie rano trochę poaerobować na rowerze stacjonarnym
Jutro trening siłowy w planach

Pozdrawiam mamuśki!

[lucy27]

FiTmAmA- pewnie masz racje że powinnam również ćwiczyć inne partie ciaławzięłam to pod uwagę i od dzisiaj zczynam ćwiczyc nie tylko brzuch

[FiTmAmA]

Dobra decyzja
Miłego treningu!

[mkn]

cześć dziewczyny, jeśli można przyłącze sie do Waszego grona. Przeczytałam wszystko jednym tchem, i już sie cieszę że znalazłam ten topik . Ja w maju urodziłam Syneczka Oskara i niestety ten piękny czas z dzidzią przysłania mi problem wagi . Przed ciążą ważyłam 59 kg przy wzroscie 164 i była to dla mnie waga ok, byłam zadowolona. Jednak lweczenie hormonalne spowodowało, że waga w krótkim czasie skoczyła mi na 66 kg! a juz tego nie mogłam zgubić bo udalo się zajść w ciązę. W ciązy przytyłam ok 13 kg. Teraz od około 1,5 mieisąca waga stoi w miejscu jestem załamana bo ważę 69 kg!!!! dramat. Od półtora mieisąca biegam niemal codziennie na czczo ok 3-4 km w tempie ok 8 km na h, co w pełni odpowiada dobremu trningowi areobowemu, tętno nie przekracza 160 u/m. Oczywiście karmię piersią, staram sie nie jeść jakoś masakrycznie - od tygodnia jestem na diecie ok. 1400 kcal. Od dwóch tygodni ćwiczę A6W. Dziewczyny poradźcie coś - waga ani drgnie, w obwodach też nic. Może to za szybko! Poradźcie mi pls, bo moja wiara że sie uda powoli zaczyna spadać. a do tego jak mam wstać o 5.30 (o tej porze biegam) a efektów zero, to tez coraz bardziej mi się nie chce!!! Poradźcie mi pls! Nie wyobrażam sobie, żebym nie zrzuciła tych 10 paskudnych kilogramów.

[inch]

jak dla mnie za mało kalorii, mnk.

poza tym czaaas i cierpliwość

[FiTmAmA]

Mkn, poczytaj o diecie i trenigu- podawałam linki na 2 stronie chyba.

1400 kcal, to zdecydowanie za mało zwłaszcza, że karmisz (tak jak ja)

[mkn]

dzięki dziewczyny za reakcję na mój post, dieta moja jest zblizona do tego co podawałaś, staram sie jeść zdrowo i wg zasad. tylko dlaczego waga ani drgnie? jak myslicie dziewczyny?
No coż pozostaje mi czekać cierpliwie i dalej robić swoje. Może ta moja niecierpliwośc bierze się stąd, że na prawde wiele nasłuchałam się na temat tego jak szybko gubi się kilogramy karmiąc - wiele osób mówi że dziecko bardzo wyciąga, nawet położna, która do nas przychodziła mówiła do mnie - jak się spotkamy za 3 miesiące to ledwo pewnie panią poznam ... no i okazuje się ze u mnie to nie działa, a przeciez nie siedze na kanapie i nie jem chipsów staram się jeśc zdrowo i ćwiczę buuuu.
teraz mam nową mobilizację, że z Wami mi sie uda. W listopadzie wracam do pracy i mam nadzieję na powrót z normalną wagą!

[FiTmAmA]

Niestety, to że karmiąc chudnie się szybciej to mit
Musisz uzbroić się w cierpliwość, trzymać odpowiednią dietę oraz ćwiczyć siłowo i aerobowo
Efekty przyjdą na pewno!