Drugi kwartał naszych beks -kiedy w końcu czas na SEX?! III-IV 2010r

[aneczkkaa]

hej

jesteśmy po wizycie u neurologa jestem cała w strachu zbadała go i trochę rzeczy jej się nie podoba Maciuś ma dalej obniżone napięcie w całości jej zdaniej ma nieproporcjonalną głowę za płaską potylice matko boska jak ja się boje ... zleciła nam duzo badań z krwi chyba z 8 nawet hormony tarczycy strach mnie trochę obleciał nic mi sie nie chce od rana jeździmy robimy wyniki jeszcze USG głowy mamy powtórzyć może uda się dziś. Do tego zmieniła nam ćwiczenia z Vojty na NTD Bobath jestem przerazona. Moja rehabilitantka mowi ze to dobry lekarz i mamy sie go trzymać tylko dziwi sie ze zmieniła terapię. Jeszcze w sobote w nocy mamy jechac nad morze ciekawe jak odechciało mi sie wczasów

[machaj]

cześć dziewczyny!!
przepraszam ale nie mam czasu was czytać.. chyba z 15 stron mam do nadrobienia a nie mam kiedy nadrabiać...

wyłapałam-
izumi!! wesele udane... chociaż spodziewałam się czegoś wystrzałowego- no nie wiem jak to nazwać... koleżanka już 2 lata nas na swoje wesele zapraszała i opowiadało jakie by chciała mieć a miała zwyczajne wesele jakie się u nas robi... zespół i fotografa miała z Wrocławia... i o ile zespół fajnie grał to fotograf (a raczej 2ch fotografów pan z panią) robili zwyczajne zdj.. oczywiście zobaczy się jak już będą już obrobione... może mi się wydają zwyczajne bo nam dziewczyna która robiła zdj się poświęcała... kładła się na podłodze jakieś wygibasy robiła żeby zdj się udały... a oni raczej się nie brudzili robotą no zobaczymy...

mała została z dziadkami i pradziadkami... i radzili sobie bardzo dobrze... wcisnęli w nią cały deserek i obiadek.. że dziecko mi nie chciało pić jak do niej przyjechałam.. odciągnęłam trochę mleka do butelki.. i myślałam że już nie będziemy jechać karmić... ale im się nie chciało z dzieckiem bawić więc położyli ją spać... i spała od 18.30 do 20. wykąpali i o 21 pisali po nas ze mamy przyjechać bo mała nie chce spać... ja ją nakarmiłam ale jej się nie widziało spanie tylko gadanie i zabawa... więc my się zebraliśmy na wesele i powiedzieliśmy im że jak im się nie chciało zajmować dzieckiem w dzień to niech się w nocy zajmują ale po godzinie noszenia mała zasnęła

ehh wy piszecie o tych kaszkach na noc.. ja mojej nic nie daje.. i o ile kiedyś miała pierwsza pobudkę o 5 a później co 2 godziny tak dziś budziła się ok 00.30 2.30 4.30 i 7.40 i nie chciała spać kopała kręciła sie... i ok 9.20 zasnęła i obudziłyśmy się o 11.... tyle dobrze że moje dziecko śpi dość długo.. (czasami mamy tylko godzinna przerwę na kupkę) bo ja bym miała doły pod oczami sięgające do kolan...

nie nadrobiłam wszystkiego co pisałyście ale zdjęcia oczywiście obejrzałam!!
nasze dzieciaczki z dnia na dzień są coraz piękniejsze chłopaki jakie przystojniaki!! będą te nasze pannice miały w czym wybierać
ferrou- zdjęcia z chrzcin świetne... ja jestem zła bo mała nawet nie ma jednego ładnego zdj z tego dnia... a siostrzeniec męża ma chyba ze sto zdj... jak nie więcej.. bo siostra Marcina wzięła nam aparat i poszła z nim na spacer... więc my nie mamy za dużo zdjęć... o co jestem zła...
izumi- instrukcja obsługi Michałka po prosty świetna... a obrazki!! takie powinny być w poradnikach dla młodych matek nie przeczytałam jeszcze całej instrukcji ale na pewno w wolnej chwili to zrobię!!
izazula- nie zdążyłam spytać którędy jedziecie w góry.. ale jechaliście pewnie przez Tychy, co? jakbyś wybierała się kiedyś do Wisły (drogą przez Skoczów) to daj znać!! zaproszę was na kawę!! bo ja niedaleko Pawłowic mieszkam... więc powiedzmy że po drodze byś miała!
no i może we wrześniu albo październiku będę w Bytomiu!!

aa i miałam wam napisać co mnie tak zajmuje że nie mam czasu czytać... remontujemy przedpokój! w końcu... niby niewinny przedpokoju a już od poniedziałku przy nim robimy... nie wiem czy wam kiedyś pokazywałam jakieś zdj robione w nim... mieliśmy tam starą okropną boazerię (pewnie starszą ode mnie) i w końcu ją pożegnaliśmy... tak więc w poniedziałek była akcja zrywanie... we wtorek wujek marcina ciągnął prąd... w środę mój wujek robił gładzie... i dziś będzie malowanie sufitu i tapetowanie... mam nadzieje że jutro będzie sprzątanie a w sobotę wielkie otwarcie

ja bym chciała jeszcze w tym roku zrobić te #$%^&* łazienki... bo jak je widzę to mi nerwy puszczają... aż wstyd kogoś tam wpuścić;/ ja planuje załatwić firmę od tego i tylko powiedzieć teściom ze mają szukać kafelek i sprzętów do łazienki bo za tydzień robimy... bo inaczej to my za 5 lat tych łazienek nie zrobimy... bo oni muszą mieć najpierw piwnice i garaże zrobione... a pierona ja tam gości nie wpuszczam tylko do łazienki...

ehh uciekam... trzeba coś jeszcze porobić zanim wujek przyjedzie...


p.s aaa tak mi się jeszcze przypomniało... w poniedziałek byliśmy na szczepieniu (wzw b)... następne za pół roku... no chyba że zdecydujemy się na pneumo...
mała waży 7250g... a dziś ma 25 tyg jeju jak to zleciało... całe szczęście mała ładnie znosi szczepienia bez gorączek marudzenia itp

[aneczkkaa]

na 16 USG główki prosze trzymajcie kciuki

[Gmyrelka]

aneczka trzymam kciuki, będzie dobrze!

Mamuśki a kiedy najlepiej zacząć podawać dziecku słoiczki z mięskiem?? Marcel na razie dostaje głównie warzywa i trochę owoców i zastanawiam się kiedy Mu wprowadzić mięsko... A co dodajecie do tych obiadków żeby podać gluten?? Kaszę mannę czy coś bardziej "dzieciowego"??

Dodatkowo mam pytanie o kupki ... jak był na samym cycku to robił minimum 3 dziennie, teraz robi jedną na 3 dni i przychodzi Mu to z wielkim trudem to nie jest dobre, więc jak temu zaradzić??

Kolejne pytanie to czy Wy sadzacie już trochę swoje dzieci?? Ja Marcelka sadzam sobie na kolanach ale nie wiem czy to dobrze ... On już leżeć "na dzidziusia" nie chce ... Zmuszać Go?? Nie sadzam Go na łóżku (chyba że do zdjęcia )ani na ziemi tylko jak Go na rękach trzymam to na kolana sadzam...

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

Dawaj mi tu zaraz linka!!! No i tego instruktora też możesz podesłać.
Ja też muszę sie zapisać na jakieś zajęcie grupowe tylko ja nie lubię siłowni wolę te areobowo- taneczne.
Tak jak piszesz o tym 1 dniu w szkole to ja już dzisiaj sobie nie mogę wyobrazić tego pierwszego dnia małej.

linka dam jak wyprobuję, bo kupisz a nie bedzie działało i będzie na mnie
ja wlaśnie dzisiaj jak byłam po syneczka w szkole to czytałam ogłoszenie o takich zajęciach, że w poniedziałki i środy, więc się zapiszę, to i sobie trochę poskaczęa po siłowni mam takiego pawera, no i w akompaniamencie tych mięśniaków co przy każdym podnoszeniu sztangi drą się uhh, ehhh itp normalnie mój wyraz twarzy w tych momentach bezcenny
a ten pierwszy dzien szkoły to jakaś masakra, ja w domu rycząca, odbieram urwisa, a on że było super, i jutro to sam może pójść

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez aneczkkaa

na 16 USG główki prosze trzymajcie kciuki

[izazula]

Napisane przez machaj

cześć dziewczyny!!
przepraszam ale nie mam czasu was czytać.. chyba z 15 stron mam do nadrobienia a nie mam kiedy nadrabiać...

wyłapałam-
izumi!! wesele udane... chociaż spodziewałam się czegoś wystrzałowego- no nie wiem jak to nazwać... koleżanka już 2 lata nas na swoje wesele zapraszała i opowiadało jakie by chciała mieć a miała zwyczajne wesele jakie się u nas robi... zespół i fotografa miała z Wrocławia... i o ile zespół fajnie grał to fotograf (a raczej 2ch fotografów pan z panią) robili zwyczajne zdj.. oczywiście zobaczy się jak już będą już obrobione... może mi się wydają zwyczajne bo nam dziewczyna która robiła zdj się poświęcała... kładła się na podłodze jakieś wygibasy robiła żeby zdj się udały... a oni raczej się nie brudzili robotą no zobaczymy...

mała została z dziadkami i pradziadkami... i radzili sobie bardzo dobrze... wcisnęli w nią cały deserek i obiadek.. że dziecko mi nie chciało pić jak do niej przyjechałam.. odciągnęłam trochę mleka do butelki.. i myślałam że już nie będziemy jechać karmić... ale im się nie chciało z dzieckiem bawić więc położyli ją spać... i spała od 18.30 do 20. wykąpali i o 21 pisali po nas ze mamy przyjechać bo mała nie chce spać... ja ją nakarmiłam ale jej się nie widziało spanie tylko gadanie i zabawa... więc my się zebraliśmy na wesele i powiedzieliśmy im że jak im się nie chciało zajmować dzieckiem w dzień to niech się w nocy zajmują ale po godzinie noszenia mała zasnęła

ehh wy piszecie o tych kaszkach na noc.. ja mojej nic nie daje.. i o ile kiedyś miała pierwsza pobudkę o 5 a później co 2 godziny tak dziś budziła się ok 00.30 2.30 4.30 i 7.40 i nie chciała spać kopała kręciła sie... i ok 9.20 zasnęła i obudziłyśmy się o 11.... tyle dobrze że moje dziecko śpi dość długo.. (czasami mamy tylko godzinna przerwę na kupkę) bo ja bym miała doły pod oczami sięgające do kolan...

nie nadrobiłam wszystkiego co pisałyście ale zdjęcia oczywiście obejrzałam!!
nasze dzieciaczki z dnia na dzień są coraz piękniejsze chłopaki jakie przystojniaki!! będą te nasze pannice miały w czym wybierać
ferrou- zdjęcia z chrzcin świetne... ja jestem zła bo mała nawet nie ma jednego ładnego zdj z tego dnia... a siostrzeniec męża ma chyba ze sto zdj... jak nie więcej.. bo siostra Marcina wzięła nam aparat i poszła z nim na spacer... więc my nie mamy za dużo zdjęć... o co jestem zła...
izumi- instrukcja obsługi Michałka po prosty świetna... a obrazki!! takie powinny być w poradnikach dla młodych matek nie przeczytałam jeszcze całej instrukcji ale na pewno w wolnej chwili to zrobię!!
izazula- nie zdążyłam spytać którędy jedziecie w góry.. ale jechaliście pewnie przez Tychy, co? jakbyś wybierała się kiedyś do Wisły (drogą przez Skoczów) to daj znać!! zaproszę was na kawę!! bo ja niedaleko Pawłowic mieszkam... więc powiedzmy że po drodze byś miała!
no i może we wrześniu albo październiku będę w Bytomiu!!

aa i miałam wam napisać co mnie tak zajmuje że nie mam czasu czytać... remontujemy przedpokój! w końcu... niby niewinny przedpokoju a już od poniedziałku przy nim robimy... nie wiem czy wam kiedyś pokazywałam jakieś zdj robione w nim... mieliśmy tam starą okropną boazerię (pewnie starszą ode mnie) i w końcu ją pożegnaliśmy... tak więc w poniedziałek była akcja zrywanie... we wtorek wujek marcina ciągnął prąd... w środę mój wujek robił gładzie... i dziś będzie malowanie sufitu i tapetowanie... mam nadzieje że jutro będzie sprzątanie a w sobotę wielkie otwarcie

ja bym chciała jeszcze w tym roku zrobić te #$%^&* łazienki... bo jak je widzę to mi nerwy puszczają... aż wstyd kogoś tam wpuścić;/ ja planuje załatwić firmę od tego i tylko powiedzieć teściom ze mają szukać kafelek i sprzętów do łazienki bo za tydzień robimy... bo inaczej to my za 5 lat tych łazienek nie zrobimy... bo oni muszą mieć najpierw piwnice i garaże zrobione... a pierona ja tam gości nie wpuszczam tylko do łazienki...

ehh uciekam... trzeba coś jeszcze porobić zanim wujek przyjedzie...


p.s aaa tak mi się jeszcze przypomniało... w poniedziałek byliśmy na szczepieniu (wzw b)... następne za pół roku... no chyba że zdecydujemy się na pneumo...
mała waży 7250g... a dziś ma 25 tyg jeju jak to zleciało... całe szczęście mała ładnie znosi szczepienia bez gorączek marudzenia itp

Jeździmy do Żywca faktycznie przez Tychy bo tak jest najszybciej mimo że droga krótsza jest przez Mikołów.
Jak będziesz w Bytomiu lub wcześniej przed przyjazdem to daj znać to się umówimy na jakieś lody albo inna przyjemność. No i muszę sprawdzić gdzie Pawłowice są
Podoba mi się określenie "wory pod oczami do kolan" . Miewam bardzo często takowe bo już nie pamiętam kiedyostatnio się wyspałam. Nawet jak zdażyło się mojej małej spać kilka godzin w nocy (można policzyć a palcach jednej ręki) to ja i tak nie spałam tylko nasłuchiwałam czy nic się nie dzieje bo wydawało mi się nienormalne takie zachowanie (spanie)

[P0P70]

Napisane przez Izumi

Nie no...
Poczułam się totalnie ROZWALONA!
Z resztą.. w sumie co się dziwię. Ma swoje konto na Skype, a do mnie pisze wiadomości na PW Powinnaś zainstalować w kompie program do kontroli rodzicielskiej Myślę że już najwyższa pora

A Ty cudzych listów nie czytaj!!!
Oliwka to o ile wiem (bo podglądałam) napisałam nie do Ciebie tylko do Michasia. Ale o tym to cicho sza bo jak się Mróka dowie czy MAdziWina to będą złe że im w paradę wchodzę.

Ja swojej to już niedługo i komórkę kupię.

Napisane przez aneczkkaa

hej

jesteśmy po wizycie u neurologa jestem cała w strachu zbadała go i trochę rzeczy jej się nie podoba Maciuś ma dalej obniżone napięcie w całości jej zdaniej ma nieproporcjonalną głowę za płaską potylice matko boska jak ja się boje ... zleciła nam duzo badań z krwi chyba z 8 nawet hormony tarczycy strach mnie trochę obleciał nic mi sie nie chce od rana jeździmy robimy wyniki jeszcze USG głowy mamy powtórzyć może uda się dziś. Do tego zmieniła nam ćwiczenia z Vojty na NTD Bobath jestem przerazona. Moja rehabilitantka mowi ze to dobry lekarz i mamy sie go trzymać tylko dziwi sie ze zmieniła terapię. Jeszcze w sobote w nocy mamy jechac nad morze ciekawe jak odechciało mi sie wczasów

Kurcze a ostatnio było już tak dobrze. A mozę to dlatego że ta lekarka taka dobra i chce po prostu wszystko dokładnie sprawdzić. Czyli dmucha na zimne. Będę trzymała kciuki.

[catro]

Napisane przez pl_madzia

Mój Eryczek dzisiaj sam został w szkole jakoś ciężko to przeżywam. Kur.e siedział taki bidulek w ławce ze łzami w oczach zanim wyszłam, mam ciągle ten widok przed oczami, i jeszcze na wyjście takim załamującym się głosem do mnie żebym byla niedaleko, gdzieś obok spacerowala z Erwim
Oj przyda mi się ta siłownia na ten stres, najchętniej to bym sobie zakurzyla papieroska(a od 2,5 roku niepaląca jestem)
Macie jakiś sposób na odmóżdzenie, żebym o tym nie myślała.

Oj domyślam się, że ciężko Ci (a właściwie Wam) było serce się kraje jak się widzi takie bezbronne dzieciątko.
Trochę późno odpisuje, bo Eryczek już pewnie w domu, ale na odmóżdżenie to może jakiś film z tych głupszych? Ja się szykuję na Sex w Wielkim Mieście 2 i na Drużynę A A i Salt już widziałam z tą "wielką" rolą Olbrychskiego - jak się chce coś niewymagającego, to polecam (choć przyznam się, że trochę przewijałam, bo trochę mnie nudził)

Napisane przez ASIULEK_23

hmmm... czyżby już tylko moja córcia jeździła jeszcze w gondolce?? jakoś jeszcze nie widzę jej w spacerówce. Ona taka mała... raz ją wsadziłam w domu na próbę to jakoś tak mi "latała"...

Moja też jeszcze jeździ w gondolce (ale w Jedo są jedne z większych na rynku)

Napisane przez Izumi

A na plamy polecam mydełko galasowe Można kupić np w rosmanie mydełko co zawiera koncentrat galasowy. Nazywa się "Dr. Beckmann - Mydełko do odplamiania" stoi na dziale z proszkami itp. Świetnie spiera wszystkie zabrudzenia po marchewce, owocach leśnych itd. z białych bodziaków. Po mydełku piorę normalnie z Lovelką w pralce i nie było żadnych problemów żeby mały źle zareagował czy coś
No i mydełko poradziło sobie ze spraniem ze spodni garniturowych 2-miesięczną plamę oleistą po sałatce rybnej - Tż ma fantazje z piciem jak na wesele idzie

Też mam to mydełko, ale bałam się jeszcze do rzeczy małej go stosować (a potwierdzam, że rzeczywiście skuteczne), ale skoro mówisz, że Michasiowi nic po nim nie jest, to też Oluśce go zaserwuję

Ja do tej pory namaczałam rzeczy małej w Persil Sensitive, a później prałam w Jelpie - czasem skutkowało za pierwszym, czasem za drugim razem

PS Izumi - łelkom bek

Napisane przez Ferrou

Heloł
W ogóle, dziewczyny dzięki za wsparcie w sprawie tego mojego karmienia piersią wszystkie słowa naprawdę podniosły mnie na duchu, nawet te troszkę krytyczne Szczerze w sumie nie wiem co z tym dalej robić bo się trochę zaczynam motać.. .ale do rzeczy
Mój synuś wczoraj z rana znowu zastrajkował i nie chciał nic jeść, przystawiałam go do piersi co 15-30min i nic... więc o 11 (a ostatni posiłek jadł o 7) zrobiłam 90 ml modyfikowanego mleczka. Wiedziałam że nie będzie jadł ale stwierdziłam że spróbujemy. Włączyłam tv, posadziłam go sobie na kolanach, pielucha pod brodę i butla do buzi... i szok - zjadł 80ml uff... po 12 dostał słoiczek...ok 15 przystawiłam go do piersi i ładnie zjadł. Ale coś wydawał mi się głodny, z piersi już nie chciał więc ok 16 znowu mu butlę zrobiłam i znowu zjadł 80ml troszkę musiałam się pomęczyć aby załapał że tam jest mleko ale daliśmy radę A to jeszcze nic. Moje dziecię w ogóle żadnych płynów nie lubiło, nawet jak te upały były to wody, herbatek ani żadnych słodkich soczków nie pił. I byłam u rodziców i około 19 dostał czkawki, a że był po jedzeniu więc wiedziałam że nawet nie ma co go przystawiać go do piersi bo i tak nie pociągnie. I przypomniałam sobie, że gdzieś w domu miałam butelkę którą dostałam na panieńskim wyparzyłam ją, pogrzałam mineralną wodę i kolejny szok, moje dziecię wypiło bezproblemowo 20ml wody. normalnie uwierzyć nie mogłam chyba smoczek mu się spodobał, bo to była zwykła butla z canpolu z silikonowym przezroczystym smoczkiem - a najlepsze jest to, że to też mam w domu, kiedyś małemu kupiłam ale nie zdążyliśmy wypróbować Dzisiaj zobaczymy czy będzie z niej pił czy to tylko jednorazowy wybryk był A wieczorem dałam mu kaszki smaczny sen - około 140ml. trochę po jedzeniu sobie pogadaliśmy i oczywiście jak go lulałam to chciał piersi - no to ok, przystawiłam go, ale miałam przygotowaną butlę z modyfikowanym i mu ją podmieniłam - to zjadł bez problemu i jeszcze też trochę pierś pociągnął. Niestety chyba jednak to było dla niego za dużo - a sam tak pił ja w niego tego nie wmuszałam :P i zwymiotował tym mlekiem. Ale od razu usnął. Zbudził się jak zwykle o 1, to go nakarmiłam już normalnie piersią i kolejną pobudkę miałam o .... 8 rano Szok, to dziecko mnie zaskakuje Mam nadzieję że tak już mu zostanie, ale w sumie chociaż jedna przespana noc dużo mi dała I tak po dzisiejszym dniu stwierdziłam że nie powinno być problemu z przejściem na modyfikowane i będziemy to robić stopniowo rezygnując z kolejnych posiłków. I na początek zajmiemy się jedzeniem w nocy - będzie dostawał butlę W dzień normalnie będę go karmiła. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie wiecie.. nawet teraz te karmienie jakieś takie przyjemniejsze się staje, bo mam świadomość że jednak nie odrzuca on całkowicie butelki, no chyba że miał wczoraj lepszejszy dzień i dzisiaj już wrócimy do starych zwyczajów

Trzymam kciuki, żeby to była ta pierwsza noc z wielu kolejnych CAŁKOWICIE przespanych.
A co do karmienia butlą, to ja Ci powiem, że jak zaczynasz o tym myśleć, to chyba już czas Ja Cię rozumiem, bo też parcia na karmienie piersią nie odczuwam, jakoś nie czuję tej słynnej więzi która się niby tworzy między matką a dzieckiem podczas karmienia (bardziej jak się tak mocno do siebie tulimy ), a karmię, bo tak na rozum to sobie wzięłam, że to najlepsze dla dziecka.
Też już chciałam przechodzić powoli na sztuczne (Olcia ma prawie 6 mies), ale jeden fajfus powiedział, że może to obciążać nerki, więc zrezygnowałam (muszę to jeszcze z nefrologiem skonsultować)

A w ogóle to przepraszam Cię bardzo, że jeszcze Ci nie przesłałam - Ola tak ostatnio dawała czadu, że na allegro miałam ochotę ją wystawić
A jeszcze mój chłop siedzi w pracy całymi dniami (znaczy od 7 do 20) i nie mam kiedy i jak tego małego szkraba od siebie odczepić. Dosłownie dzisiaj się biorę za przesłke - promis

Napisane przez Gmyrelka

Hania skończyła lekcje, a Marcel śpi - co ja mam zrobić?? Obudzić jedno dziecko i biec po drugie czy dać się wyspać młodszemu i skazać starsze na ogólną świetlicę już w 1 dniu szkoły ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... .. ;(

Ojj, ja bym chyba budziła małego, bo pierwszy dzień w szkole to ciężka przeprawa dla Hani, a mały na spacerku dośpi

Napisane przez aneczkkaa

hej
jesteśmy po wizycie u neurologa jestem cała w strachu

Napisane przez aneczkkaa

na 16 USG główki prosze trzymajcie kciuki

Oczywiście, że będę trzymała kciuki i też za to, żeby diagnoza okazała się łagodniejsza, niż Ci się wydaje

Napisane przez Gmyrelka

Mamuśki a kiedy najlepiej zacząć podawać dziecku słoiczki z mięskiem?? Marcel na razie dostaje głównie warzywa i trochę owoców i zastanawiam się kiedy Mu wprowadzić mięsko... A co dodajecie do tych obiadków żeby podać gluten?? Kaszę mannę czy coś bardziej "dzieciowego"??

Dodatkowo mam pytanie o kupki ... jak był na samym cycku to robił minimum 3 dziennie, teraz robi jedną na 3 dni i przychodzi Mu to z wielkim trudem to nie jest dobre, więc jak temu zaradzić??

Kolejne pytanie to czy Wy sadzacie już trochę swoje dzieci?? Ja Marcelka sadzam sobie na kolanach ale nie wiem czy to dobrze ... On już leżeć "na dzidziusia" nie chce ... Zmuszać Go?? Nie sadzam Go na łóżku (chyba że do zdjęcia )ani na ziemi tylko jak Go na rękach trzymam to na kolana sadzam...

Mieska jeszcze nie daję, więc nie pomogę, gluten - kaszka manna.
A kupka - może śliwkę mu podaj?
Mi pediatra poleciła raz dziennie podawać kaszkę (tu do wyboru: manna, kukurydziana lub Sinlac) i do tego dodawać owoce - jabłko, morelę lub, właśnie w przypadku zatwardzenia śliwkę.
Ja sadzam i tak ją jakby otaczam ramionami, że siedzi jakby w foteliku - konsultowałam z rehabilitantką i tak można

Pop - wcześniej pisałaś, że sytuacja w pracy nieciekawa i że może samo się wyjaśni, czy będziesz dłużej w Wawie pracowała - może to i lepiej? Nie będziesz miała wyrzutów sumienia, że mogłaś coś zrobić lepiej, bo przecież to od Ciebie niezależne a z Twoimi kwalifikacjami na pewno znajdziesz pracę gdzieś bliżej Oliwki

[madziwnia]

Napisane przez Izumi

MICHASIU! WSZYSTKIEGO NAJDOBRZEJSZEGO I NAJCUDNIEJFAJNEGO !!!! Nasze maleństwa tak szybko rosną <wzruszenie> <SZLOCH> <wydmuchuje nos ... w rękaw >

Madzik, mam nadzieję, że pokażesz jak ubrałaś swoją Małą Księżniczkę na tę uroczystość?

pewnie że pokaże ale jak juz bede miała kompa może dziś karta graficzna przyjdzie.
Bo wczoraj Michasia była na urodzinach u kzuynki...


ania trzymam kciuki za USG!!!

Pl.Madzia jak ja cie podziwniam i zazdroszcze takiego samozaparcia do siłowni masazy itd!!

Moja Michasia jeszcze też jeździ w gondoli bo mi tak starsznie szkoda przerzucać ją do spacerówki

Mam zapytanie do mam karmiących TYLKO piersią.
Ja nadal karmie tylko piersią ok 12 w południe daje jej pół słoiczka owoców a ok 16 1.5 łyżki kaszki mlecznej manny - ale tylko bo to gluten.

Mam zamiar wprowadzić warzywka czyli marcheweczke i ziemniaczki.
A kiedy wprowadzić jakis posiłek mleczny? po 6 msc? kaszke czy co?

[catro]

Normalnie szlag mnie trafi z tym małym terrorystą - zabrała mi myszkę i zamknęła Firefoxa w trakcie jak pisałam wiadomość

W każdym razie pisałam do Pop, że się źle poprzednio wyraziłam, bo mała zaczęła miauczeć a ja się zaczęłam spieszyć i tak: NA PEWNO to, co wybierzesz będzie najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie i Oliwki, ale jakby z pracą w Wawie nie wypaliło, to nie będziesz miała sobie nic do zarzucenia, bo to jest ponad Tobą
A i jeszcze przestań marudzić, że mała nie tęskni - zobaczysz jak będzie szaleć, jak Cię zobaczy
A tak w ogóle, to odbierasz maila, tego na onet.eu?

[madziwnia]

Gmyrelka.... ja Michasi podaje od miesiaca tylko owoce słoiczkowe i 1,5 łyzki dziennie kaszki manny NESTLE.. ja tylko woda nalezy zalac.
i własnie chce od jutra w3arzywka podac?
moge marchewka z ziemniaczkiem? czy 2 na raz za duzo?

[ASIULEK_23]

Napisane przez aneczkkaa

hej

jesteśmy po wizycie u neurologa jestem cała w strachu zbadała go i trochę rzeczy jej się nie podoba Maciuś ma dalej obniżone napięcie w całości jej zdaniej ma nieproporcjonalną głowę za płaską potylice matko boska jak ja się boje ... zleciła nam duzo badań z krwi chyba z 8 nawet hormony tarczycy strach mnie trochę obleciał nic mi sie nie chce od rana jeździmy robimy wyniki jeszcze USG głowy mamy powtórzyć może uda się dziś. Do tego zmieniła nam ćwiczenia z Vojty na NTD Bobath jestem przerazona. Moja rehabilitantka mowi ze to dobry lekarz i mamy sie go trzymać tylko dziwi sie ze zmieniła terapię. Jeszcze w sobote w nocy mamy jechac nad morze ciekawe jak odechciało mi sie wczasów

Nie załamuj się. Po prostu będziecie ćwiczyć i wszystko wroci do normy... ja mam taką samą nadzieje, jesli chodzi o nas Dzis wlasnie byłam na rehabilitacji i niestety, niby troszke lepiej ale nadal te nóżki ma sztywne

Napisane przez aneczkkaa

na 16 USG główki prosze trzymajcie kciuki

Będę trzymac kciuki ja jutro idę do neurologa. Poproszę o skierowanie na usg głowki. Tylko u nas już malutkie ciemiączko i nie wiem czy jeszcze da radę zrobić
Tez mam wielkiego stracha bo jakos ostatnio coraz częściej myslę o MPDz mam nadzieję, że mi to wybije z głowy...


czywiscie dorawała nas ulewa. Jak wychodziłysmy to zaczęło lać. Na rehabiltacji świeciło słońce a jak wracałysmy to w polowie drogi prawie oberwanie chmury nas chwyciło.... pech to pech...

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

linka dam jak wyprobuję, bo kupisz a nie bedzie działało i będzie na mnie
ja wlaśnie dzisiaj jak byłam po syneczka w szkole to czytałam ogłoszenie o takich zajęciach, że w poniedziałki i środy, więc się zapiszę, to i sobie trochę poskaczęa po siłowni mam takiego pawera, no i w akompaniamencie tych mięśniaków co przy każdym podnoszeniu sztangi drą się uhh, ehhh itp normalnie mój wyraz twarzy w tych momentach bezcenny
a ten pierwszy dzien szkoły to jakaś masakra, ja w domu rycząca, odbieram urwisa, a on że było super, i jutro to sam może pójść

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

A ja dzisiaj sprawdzałam zajęcia z aquaaerobiku i chyba się zapiszę. Ciało po wodzie jest zdecydowanie ładniejsze niż po siłowni. Takie wymasowane i wogóle. No i mniej wysiłku trzeba włożyć w ćwiczenia a przynajmniej tak się wydaje
A to Cię Eryczek zaskoczył

[Darusiaaaa]

DUPA BLADA- Nie wypisala mi zwolnienia, jeszcze w jedym znajomym ktory zna jakiegos pediatre - oby sie udalo, zobaczymy;/
Kurde noooo....wrrr;/
Niedlugo bedziemy jesc marchewke, a czy wasze dzieci jak jedza marchewke z jabluszkiem to robia juz kupcie w trakcie papu? bo moja za kazdym razem, nie zje jeszcze pol sloiczka a juz brum-kupcia.

[Gmyrelka]

catro a jak Ty podajesz tę kaszę mannę?? Gotujesz troche czy jak?? Jak to jakaś cicho ciemna jestem

Madziwnia a czemu Ty 1,5 łyżki tego podajesz?? W takiej ilości jest zalecana ilość glutenu?? Jutro kupię kaszkę mannę nestle zatem bo ja glutenu jeszcze nie daje, a od 2 tygodni warzywka podaję prócz piersi ale nie za wiele, bo chodzi mi bardziej o akceptację nowych smaków (praca się zbliża wieeeeelkimi krokami) niż o to by już Mu inne jedzenie wprowadzać

A czy ja powinnam małego poić jako że coś tam daję Mu dziubnąć stałego pokarmu?? Jeśli tak to czym jak super chętny na wodę nie jest

Ania p a gdzie Ty kupujesz Oli pidżamki?? Doczytałam że radzisz zamiast pajacyków do spania i to świetny pomysł bo Marcel w tempie ekspresowych z każdego kolejnego pajaca wyrasta

[Darusiaaaa]

aneczka bedzie dobrze, nie ma sie co zalamywac! Trzymamy kciuki!

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

ja jak kladlam mala w bluzeczce i spodenkach to przewaznie bluzeczka znajdowala sie pod sama buzia i brzuchol na wierzchu , body miala pod koszulka ale mimo wszystko chyba wole pajace ale jak bedzie ta Pani miala jakies pidzamki to pewnie tez kupie, ale do pizamek skarpetki a skarpetki u nas laduja po pol godzinie obok nozek:P

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

gmyrelka ja mam z hippa herbatki dla malej, malina z dzika roza- uwielbia, koperkowa-uwielbia, rumiankowa- srednio ale zmieszana z koperkiem juz wypije.

[catro]

Napisane przez Gmyrelka

catro a jak Ty podajesz tę kaszę mannę?? Gotujesz troche czy jak?? Jak to jakaś cicho ciemna jestem

Eee tam - zdradzę Ci wiedzę tajemną - na opakowaniu jest instrukcja
Nie gotuje się jej, tylko trzeba z przegotowaną, zimną już wodą zmieszać (max 40 st). A też kupiłam z Nestle.
ja tam ekspertem nie jestem, bo dopiero 1 raz jej podałam - tak na czubeczku łyżeczki troszkę tej kaszki, troszkę wody i dopełniłam łyżeczkę jakimś słoikiem. Jakoś poszło

[izazula]

Napisane przez aneczkkaa

hej

jesteśmy po wizycie u neurologa jestem cała w strachu zbadała go i trochę rzeczy jej się nie podoba Maciuś ma dalej obniżone napięcie w całości jej zdaniej ma nieproporcjonalną głowę za płaską potylice matko boska jak ja się boje ... zleciła nam duzo badań z krwi chyba z 8 nawet hormony tarczycy strach mnie trochę obleciał nic mi sie nie chce od rana jeździmy robimy wyniki jeszcze USG głowy mamy powtórzyć może uda się dziś. Do tego zmieniła nam ćwiczenia z Vojty na NTD Bobath jestem przerazona. Moja rehabilitantka mowi ze to dobry lekarz i mamy sie go trzymać tylko dziwi sie ze zmieniła terapię. Jeszcze w sobote w nocy mamy jechac nad morze ciekawe jak odechciało mi sie wczasów

Nie przejmuj się. Wszystko będzie dobrze, pewnie lekarka chce wszysto dokładnie sprawdzić. Czasem lepiej na zimne dmuchać.
Wiem też że doktorzy to potrafią nieźle nastraszyć matki
Nam też niedawno lekarz powiedział że mała ma płaską potylicę no i oczywiście byłam wystraszona ale jak się przyjrzałam to szczególnie płaskiej główki nie miała. Każdego pytałam i nikt nic nie widział. Jak byłam wczoraj na szczepieniu to pytam doktora (nasz wrócił z urlopu) jak potylica bo poprzednik stwierdził że jest płaska ? Pooglądał, pomacał, poprzekręcał małą i stwierdził że ma całkiem ładną główkę. Poza tym powiedział że dzieci w tym wieku już są tak ruchliwe,i tak się kręcą, że wszelkie nierówności zanikają no chyba że które ma krzywicę ale to już inna bajka.
Ćwiczcie pilnie a wszystko będzie ok Badania też warto zrobić

[Darusiaaaa]

moja mala ma plaska glowke z tylu;/ kurde za cholere nie chce lezec na boku o brzuchu nie wspomne, nie wie ze mozna glowke polozyc i sobie tak spac, teraz jak sie wierci to juz troszke lepiej ale ewidentnie widac ze glowka z tylu jest dosc plaska i nie wiem jak ja oduczyc spania na plecach, walki nic nie daja bo jak ja poloze to wracam za 3 minuty a ona znowu na plecach

[tylkooliwka]

Byłam załatwic ostatnią częśc chrzcin czyli doniosłam wszelkie dokumenty a ponieważdo nas do kościoła nie da się wjechac wózkiem (samemu,bo jest mnóstwo schodów)więc wyjęłam nosidełko-beznadzieja!miałam do nabiodrach mimo,że szelki zmniejszone na maxa,więc go zachustowałam(tylko tym razem na kieszonkę bo zawsze 2 X robiłam)i pobiegłam do kancelarii,wszystko załatwione,Danielkowi się podobało tylko pewnie znowu mi jutro barki odpadną

apropo karmienia,jak mam pełną pierś,szczególnie w nocy robi mi się taki jakby kanał od góry przez środek piersi taki jakby wałek pod skórą (zastój)dopóki Daniel nie zje to boli trochę obawiam się,że później sobie nie poradzę właśnie z tym,bo laktator nie daje na to rady.macie coś takiego?może dlatego,że śpię na płasko i mi się zbiera na górze a nie spływa na dół piersi-nie wiem.

Napisane przez aneczkkaa

hej

jesteśmy po wizycie u neurologa jestem cała w strachu zbadała go i trochę rzeczy jej się nie podoba Maciuś ma dalej obniżone napięcie w całości jej zdaniej ma nieproporcjonalną głowę za płaską potylice matko boska jak ja się boje ... zleciła nam duzo badań z krwi chyba z 8 nawet hormony tarczycy strach mnie trochę obleciał nic mi sie nie chce od rana jeździmy robimy wyniki jeszcze USG głowy mamy powtórzyć może uda się dziś. Do tego zmieniła nam ćwiczenia z Vojty na NTD Bobath jestem przerazona. Moja rehabilitantka mowi ze to dobry lekarz i mamy sie go trzymać tylko dziwi sie ze zmieniła terapię. Jeszcze w sobote w nocy mamy jechac nad morze ciekawe jak odechciało mi sie wczasów

Aneczka będzie dobrze,trzymam mocno kciuki oczywiście!!!!tylko jak to?było już dobrze i co-pogorszyło się?czy wcześniej tego nie widziała?

Madziwnia możesz dac 2 składniki.Ja jak teraz daje cos nowego to już się nie bawię w pare łyżeczek tylko od razu zjada cały słoiczek,na razie ze wszystkim jest ok.

Napisane przez Gmyrelka

aneczka trzymam kciuki, będzie dobrze!

Mamuśki a kiedy najlepiej zacząć podawać dziecku słoiczki z mięskiem?? Marcel na razie dostaje głównie warzywa i trochę owoców i zastanawiam się kiedy Mu wprowadzić mięsko... A co dodajecie do tych obiadków żeby podać gluten?? Kaszę mannę czy coś bardziej "dzieciowego"??

Dodatkowo mam pytanie o kupki ... jak był na samym cycku to robił minimum 3 dziennie, teraz robi jedną na 3 dni i przychodzi Mu to z wielkim trudem to nie jest dobre, więc jak temu zaradzić??

Kolejne pytanie to czy Wy sadzacie już trochę swoje dzieci?? Ja Marcelka sadzam sobie na kolanach ale nie wiem czy to dobrze ... On już leżeć "na dzidziusia" nie chce ... Zmuszać Go?? Nie sadzam Go na łóżku (chyba że do zdjęcia )ani na ziemi tylko jak Go na rękach trzymam to na kolana sadzam...

z mięskiem są po 5 m-cu,gluten-kupiłam nastle kaszkę mannę z glutenem i dodaję do słoiczka.
Ja Danielka też już sadzam,nawet czasami sam chwilkę siedzi tylko sie troche rączkami podpiera.A na kolanach to już po 4 po trochu siedział.

Izaizula Ty coś pisałaś o cwiczeniach na piłce?czy mi się śniło?robisztakie-a jeśli tak to jakie?

Dusiaka a Ty jeździsz autkiem?bo mi mąż zabiera do pracy,może jednak uda się spotkac,albo może bywasz na Piotrkowskiej?ja właśnie dzisiaj byłam na spacerku

[izazula]

Napisane przez Darusiaaaa

moja mala ma plaska glowke z tylu;/ kurde za cholere nie chce lezec na boku o brzuchu nie wspomne, nie wie ze mozna glowke polozyc i sobie tak spac, teraz jak sie wierci to juz troszke lepiej ale ewidentnie widac ze glowka z tylu jest dosc plaska i nie wiem jak ja oduczyc spania na plecach, walki nic nie daja bo jak ja poloze to wracam za 3 minuty a ona znowu na plecach

Zosia na początku spała wyłącznie na plecach. Nie było mowy o boczku, natychmiast si przwracała. Leżenie na brzuszku o myła mordęga i płacz ogromny. Później jej przeszło chętnie bawi się na brzuszku i na boczkach. właśnie a od niedawna zauważyłam że jak odkładam j śpiącą do łóżeczka to robi myk i u śpi a boczku Wszystko musi przyjść samo, nic na siłę no chyba że w grę wchodzi rehabilitacja.Wtedy nie ma zmiłuj

[Gmyrelka]

To jutro zakupię kaszkę manne z Nestle Dzięki Mamuśki

A powiedzcie mi jaki jest najlepszy materac dla PIERWSZOKLASISTKI ?? Izumiiiii może Ty coś doradzisz?? Wybraliśmy już meble dla Hani i tak jest łóżko do którego od nich też można wziąć materac ale nie wiem co to za jeden a kosztuje bagatela 700zł więc może lepiej kupić coś innego... H E L P

[dusiaka]

Napisane przez tylkooliwka

Dusiaka a Ty jeździsz autkiem?bo mi mąż zabiera do pracy,może jednak uda się spotkac,albo może bywasz na Piotrkowskiej?ja właśnie dzisiaj byłam na spacerku

A jeżdżę autkiem, jeżdże - TŻ nie ma prawka
Często jeżdżę do Manufaktury, na Pietrynie jestem rzadko - chyba, że muszę coś załatwić w pracy (ostatnio byłam podpisać podanie o urlop,a wracam w październiku), pracuję na Piłsudskiego/róg Piotrkowskiej.
A może Ty czasem wybierasz się na zakupki do Manufaktury? Wyczaiłam tam bardzo przyzwoity kącik dla matki z dzieckiem - fotele do karmienia, podgrzewacze do butelek, mikrofala, itp.
Z Darusią też się wstępnie zgadałyśmy - jak będzie jechała do Łodzi do Manufaktury to da znać. Byłoby fajnie spotkać się razem

[tylkooliwka]

Napisane przez dusiaka

A jeżdżę autkiem, jeżdże - TŻ nie ma prawka
Często jeżdżę do Manufaktury, na Pietrynie jestem rzadko - chyba, że muszę coś załatwić w pracy (ostatnio byłam podpisać podanie o urlop,a wracam w październiku), pracuję na Piłsudskiego/róg Piotrkowskiej.
A może Ty czasem wybierasz się na zakupki do Manufaktury? Wyczaiłam tam bardzo przyzwoity kącik dla matki z dzieckiem - fotele do karmienia, podgrzewacze do butelek, mikrofala, itp.
Z Darusią też się wstępnie zgadałyśmy - jak będzie jechała do Łodzi do Manufaktury to da znać. Byłoby fajnie spotkać się razem

do galerii mam 5 kroków a do manufaktury trochę daleko,ale jak jeździsz to zapraszam do mnie na kawkę

[madziwnia]

JESTEMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM MMMMMM

mam nowa karte graficzna ale czad!!!

I komp mi ciszej chodzi odrazu!!!! i to o ładnych kilka decybeli bo wczesniej to odrazu musielismy tv podgłasniac tak dawał jak traktor!!

Gmyrelko tak podaję 1,5 łyżki tej kaszki Nestle bo jest napisane 2-3g a to tak mniej wiecej wychodzi zcasaMI 1 ale czubatą...

A ja w domu nie mam rzadnych warzyw tylko jeden słoiczek marchewka z ziemniakiem. Trudno jutro cos dokupie .. mam peło owoców .

Aha A CZY jak podaje ok 12 owoce pół słoiczka to czy tego samego dnia warzywka tez czy jeden dzien warzywa drugi owoce?

Dostałam dzis kurierem paczke z próbkami znowu ale odbiór do rak własnych i PESEL albo nr dowodu musiałam podac i musiałam michasie odstawić bo akurat karmiłam - bez sensu...

[tylkooliwka]

Napisane przez madziwnia

JESTEMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM MMMMMM

mam nowa karte graficzna ale czad!!!

I komp mi ciszej chodzi odrazu!!!! i to o ładnych kilka decybeli bo wczesniej to odrazu musielismy tv podgłasniac tak dawał jak traktor!!

Gmyrelko tak podaję 1,5 łyżki tej kaszki Nestle bo jest napisane 2-3g a to tak mniej wiecej wychodzi zcasaMI 1 ale czubatą...

A ja w domu nie mam rzadnych warzyw tylko jeden słoiczek marchewka z ziemniakiem. Trudno jutro cos dokupie .. mam peło owoców .

Aha A CZY jak podaje ok 12 owoce pół słoiczka to czy tego samego dnia warzywka tez czy jeden dzien warzywa drugi owoce?

Dostałam dzis kurierem paczke z próbkami znowu ale odbiór do rak własnych i PESEL albo nr dowodu musiałam podac i musiałam michasie odstawić bo akurat karmiłam - bez sensu...

no pewnie,że możesz

a ja dzisiaj dałam 1 raz warzywa z indykiem zjadł wszystko ale teraz po kilku godzinach po mleczku mu się baaardzo ulało tą zupką,czy to może znaczyc,że nie toleruje?

[pl_madzia]

Napisane przez madziwnia

Mam zamiar wprowadzić warzywka czyli marcheweczke i ziemniaczki.
A kiedy wprowadzić jakis posiłek mleczny? po 6 msc? kaszke czy co?

Ja mojemu to daję coś w zależności od kupkijak zatwardzenie to jabłuszko, jak rozwolnienie to jarzynowa własnego wyrobu. ale to jeszcze nie codziennie. Glutenu nie wprowadzilam.
Kaszki to wtedy jak dziecko Tobie się nie najada, bo to taki zapychacz. A jak się najada to tylko dawaj warzywka i owoce i cyc. Jak będziesz miała za mało mleka na jej potrzeby to zamiast jakiegoś posiłku cycowego można kaszki.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Ja już po siłowni, i tak dosyć ciężko mi się pisze, takie mam wszystko jak z waty.Tż będzie uradowany bo nie będę stawiala oporu
Jutro daję sobie dzień na zakwasy, a w sobote znowu idę.
Na basen chodze 2 razy w tyg. z Eryczkiem, i co któryś raz i z Erwinkiem, ale teraz tż nie może bo ma rankę, to aż taką desperatką nie jestem i samobujczynią żeby dwóch synków zabrać za jednym razem

[aneczkkaa]

hej

dziękuje za kciuki

jestem po USG pare rzeczy jest nie tak nie ma wodogłowia ani torbieli ma jednak poszerzana przestrzań przymózgową i bruzde pośrodkową, oczywiście dzwoniam do neurolog zdałam jej relacje chyba znaleźliśmy przyczynę obniżonego napięcia(powód cięzki poród Maciej tracił puls) ale wszystkie anomalia powinny się cofać powiedziała ze mamy co miesiąc robić kontrolne USG wyraziła zgode na wyjaz mamy zrobić jeszcze dno oka trochę mi ulżyło ale dalej się o niego boje kur...... jak ja się cholernie o niego boje

tylkooliwka pierwszy raz byłam dr która
stwierdziła obniżone napięcie kazala ćwiczyc i już nie zleciła żadnych badań itd. a teraz nadszedł czas na kontrole neurologiczną żeby sprawdzić postępy itp. a tą lekarkę poleciła mi rehabilitantka
chyba faktycznie dobrze zrobiłam jadąc do niej bo przynajmniej Maciuś ma porobione badania i wiemy co z nim tak naprawdę będziemy mogli to kontrolować

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez P0P70

Kurcze a ostatnio było już tak dobrze. A mozę to dlatego że ta lekarka taka dobra i chce po prostu wszystko dokładnie sprawdzić. Czyli dmucha na zimne. Będę trzymała kciuki.

wiesz on zrobił już duże postępy ale obnizone napięcie jest nadal ona mówi że Maciuś powinien mieć je większe tylko ze ona nie widziała go przedtem moja rehabilitantka mówi ze najgorzej jak się zmienia lekarzy ale ja nie miałam wyjścia musiałam isc do innego bardziej rzeczowego

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Izumi juz dawno miałam Ci napisać ze bardzo sie ciesze ze do nas wróciłaś od razu weselej sie zrobiło

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez madziwnia

JESTEMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM MMMMMM

mam nowa karte graficzna ale czad!!!

I komp mi ciszej chodzi odrazu!!!! i to o ładnych kilka decybeli bo wczesniej to odrazu musielismy tv podgłasniac tak dawał jak traktor!!

super

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

moja mala ma plaska glowke z tylu;/ kurde za cholere nie chce lezec na boku o brzuchu nie wspomne, nie wie ze mozna glowke polozyc i sobie tak spac, teraz jak sie wierci to juz troszke lepiej ale ewidentnie widac ze glowka z tylu jest dosc plaska i nie wiem jak ja oduczyc spania na plecach, walki nic nie daja bo jak ja poloze to wracam za 3 minuty a ona znowu na plecach

tez to zauwazyłam na zdjęciach a kiedys miałam tez pytac czy ona nie ma przepukliny pępkowej bo raz dałaś takie zdjęcia na których rzuciło mi się cos w oczy

[zosia21]

aneczka - ja ze swoją małą do tej pory chodziłam tylko na szczepienia do lekarza, żaden kaszel i inne rzeczy się nie przyczepiły aż do sierpnia. Swoje wypłakałam w poduszke, wiem już bardzo dobrze jaki stres teraz musisz przeżywać i inne mamy naszych kochanych maluszków. Wszystko będzie dobrze, no bo musi

gmyrelka z kupkami u nas jest podobnie. Chociaż czasem zdarza się codziennie ale bardzo, bardzo mało i z trudem.
Co do sadzania moja Darusia już od dawna chce siedzieć jak duża dziewczynka. A teraz jak ją kładę na brzuszek to opiera sie na dłoniach i kolanach, wię za niedługo bedzie raczkować do przodu, bo na razie wychodzi jej do tyłu. Ma skończone 5 miesięcy.

[Izumi]

Napisane przez machaj

wyłapałam-
izumi!! wesele udane... chociaż spodziewałam się czegoś wystrzałowego- no nie wiem jak to nazwać... koleżanka już 2 lata nas na swoje wesele zapraszała i opowiadało jakie by chciała mieć a miała zwyczajne wesele jakie się u nas robi... zespół i fotografa miała z Wrocławia... i o ile zespół fajnie grał to fotograf (a raczej 2ch fotografów pan z panią) robili zwyczajne zdj.. oczywiście zobaczy się jak już będą już obrobione... może mi się wydają zwyczajne bo nam dziewczyna która robiła zdj się poświęcała... kładła się na podłodze jakieś wygibasy robiła żeby zdj się udały... a oni raczej się nie brudzili robotą no zobaczymy...

mała została z dziadkami i pradziadkami... i radzili sobie bardzo dobrze... wcisnęli w nią cały deserek i obiadek.. że dziecko mi nie chciało pić jak do niej przyjechałam.. odciągnęłam trochę mleka do butelki.. i myślałam że już nie będziemy jechać karmić... ale im się nie chciało z dzieckiem bawić więc położyli ją spać... i spała od 18.30 do 20. wykąpali i o 21 pisali po nas ze mamy przyjechać bo mała nie chce spać... ja ją nakarmiłam ale jej się nie widziało spanie tylko gadanie i zabawa... więc my się zebraliśmy na wesele i powiedzieliśmy im że jak im się nie chciało zajmować dzieckiem w dzień to niech się w nocy zajmują ale po godzinie noszenia mała zasnęła

I słusznie! Zaoferowali pomoc to niech pomagają! A że im się nie chciało i położyli dziecko w dzień spać to się mogli domyślić że w nocy nie pośpi
A co do wesele. Niektórzy ludzie tak mają. Przechwalają się coby to nie chcieli, jakie to plany wielkie a potem dupka blada . Z fotografami to masz rację. Prawdziwy pasjonat zrobi wszystko żeby tylko zrobić fajne zdjęcie bo mu na tym zależy. On to robi dla SWOJEJ przyjemności DLA SIEBIE i przy okazji dla kogoś. A jak ktoś pstryka żeby popstrykać, odbębnić, potem na kompie wszystko poprawić to dupa a nie fotograf
Przy okazji ... wrzucam w załączniku foto Michałka ;d Mój mały model coraz ładniej zaczyna mamusi pozować ;D