|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-02-06, 21:24 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 8
|
Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Na wstępie napiszę, że założyłam nowe konto. Powody - takie jak zawsze w takich przypadkach bywa
Proszę o rady, o Wasze historie, bo nie wiem co robić. Postaram się, żeby było w miarę krótko. Od 5 lat pracuję w jednej firmie. Branża zgodna z wykształceniem. Pracę znalazłam jeszcze w trakcie studiów. Uważam, że ta praca jest pod wieloma względami ok, więc nie czułam potrzeby, żeby ją zmieniać. Wynagrodzenie - ok, przełożeni - ok, zespół - ok, godziny pracy - ok, odległość od miejsca zamieszkania i dojazd - ok. Problem jest taki, że... Mam dość. Kierunek studiów wybrałam z rozsądku. Nie miałam na siebie pomysłu, więc uznałam, że wybiorę kierunek, po którym szybko znajdę dobrą pracę. I tak się stało. Studia skończyłam bez problemu, nauka zawsze przychodziła mi z łatwością. Nie lubię swojej pracy. Po prostu nie lubię tego co robię. I nie chodzi tu o firmę, bo w każdej firmie będzie tak samo. Ta praca po prostu tak wygląda. Siedzę 8 godzin na tyłku i wpatruję się w komputer. Muszę być na bieżąco ze zmieniającymi się przepisami, śledzić to. To jest niezbędne, żeby dobrze wykonywać pracę. Nienawidzę tego. Po prostu chce mi się płakać na samą myśl o otwarciu strony z informacjami co zmieniło się w prawie w ostatnich dniach... Nie chodzi o to, że nie chcę się uczyć albo jestem leniwa i nie chce mi się dokształcać. Ja po prostu nie cierpię tego co robię. Właściwie od samego początku czułam, że to nie dla mnie. Ale zagłuszałam ten "głos". Tłumaczyłam sobie, że jest fajnie, że mam świetną pracę, zarabiam i mogę sobie kupić różne rzeczy, na które do tej pory nie było mnie stać (bo w domu rodzinnym się nie przelewało). Teraz nawet wypłata na koncie mnie nie cieszy, bo wyrosłam z kupowania bzdur i tony niepotrzebnych kosmetyków. Chyba popadłam w jakąś depresję W pracy odliczam minuty, aż wybije godzina wyjścia do domu. Zdarzyło mi się, że z tej bezradności i bezsilności, że muszę tam siedzieć po prostu poleciały mi łzy. Tak, wiem jak głupio to brzmi. Z jednej strony jest mi wstyd, że tak wybrzydzam (?) bo czym jest moja niechęć do pracy w porównaniu z tysiącami pracowników, którzy mają prawdziwe problemy (mobbing, itd.)? Z drugiej strony - czy człowiek nie powinien dążyć do tego, żeby robił coś co chociaż trochę będzie sprawiało mu przyjemność? Czuję, że doszłam do jakiegoś punktu, w którym muszę coś zrobić, coś postanowić. Od paru tygodni przy zasypianiu po prostu beczę, bo wiem, że następnego dnia będę musiała znowu tam iść. Od tego siedzenia wszystko mnie boli, szyja, kręgosłup, ja po prostu się do tego nie nadaję. Lubię być w ruchu. Do tego dress code. Czuję się jak idiotka w takim "przebraniu" i makijażu (nie chcę obrazić dziewczyn, które lubią ubierać się elegancko, ale to nie mój styl). A nie mogę przyjść w legginsach i adidasach. Dlaczego obudziłam się dopiero po 5 latach? Za każdym razem kiedy zaczynałam myśleć o zmianie, działo się coś co przekonywało mnie, że jestem dobra w tej pracy i powinnam robić to dalej. Pochwały z "góry", miłe słowa od klientów. Jak coś robię to albo dobrze albo wcale, więc staram się robić wszystko perfekcyjnie. Nie zwolnię się z dnia na dzień, ale muszę zacząć coś robić w kierunku zmiany... Czym chciałabym się zajmować? Banał: Chciałabym pomagać ludziom. Dzieciom, osobom niepełnosprawnym. Chciałabym pracować z takimi osobami, ale nie bardzo wiem w jakim charakterze... Zawsze interesowała mnie też logistyka, ale nie chcę siedzieć 8h za biurkiem. Część pracy musiałaby odbywać się "w ruchu". No i musiałabym podszkolić języki, bo znam tylko angielski (tzn. na takim poziomie, żeby swobodnie się komunikować). Innego języka nie potrzebowałam i zaniedbałam naukę. Co ja mam robić? Nie mam siły na kolejne 3/5 letnie studia. Mam trochę odłożonych pieniędzy i mogłabym zrobić jakieś kursy. Za wszystkie rady dziękuję. W gronie znajomych to ja jestem specjalistką od wychodzenia z trudnych sytuacji, a teraz Nie wiem. Boję się, że jak się zwolnię to nie znajdę żadnej sensownej pracy i nie będę mnie chcieli nawet do sprzątania albo na kasę. |
2016-02-06, 21:37 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1 399
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
jeśli masz doświadczenie i wykształcenie quasi-prawnicze, to spróbuj w fundacji, która pomaga ludziom - tacy ludzie tam są potrzebni. Nie masz noża na gardle, na razie Twoja sytuacja jest stabilna, więc usiądź, na spokojnie przemyśl, pogadaj ze znajomymi, przejrzyj oferty pracy czy kursów i działaj! A niewydawane pieniądze odłóż na poczet oszczędności, które mogą Ci się przydać na nowy kurs albo na jakiś tam okres bezrobocia.
Trzymam kciuki żebyś znalazła swoją drogę, rozumiem, że niby w Twojej pracy jest wszystko ok, ale jeśli nie jest to coś, co kochasz, a dodatkowo Cię męczy, to po prostu poszukaj nowej drogi. Powodzenia! |
2016-02-06, 21:53 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Nie mogę pojąć, jak można zrobić to, co ty zrobiłaś. I nie mówię tego złośliwie, po prostu mnie to autentycznie zadziwia. Wybrałaś drogę po najmniejszej linii oporu, zmarnowałaś wiele lat życia dla czegoś, co ma bardzo mało wartości, albo nie ma jej wcale. Pierwsze, co musisz zrobić, to poprzestawiać sobie priorytety. Ustalić, co jest w życiu ważne. Czego będziesz żałować na tak zwanym łożu śmierci. Jeżeli wygoda, opłacalność i rozsądek dalej będą na pierwszym miejscu to licz się z tym, że za rok będziesz dokładnie w tej samej sytuacji.
Jak tylko będziesz autentycznie iść za tym "głosem", jak to sama ładnie nazwałaś (bo on nigdy nie przestaje do nas mówić) to wszystko się poukłada. Znajdziesz możliwości wokół siebie. |
2016-02-07, 10:23 | #4 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Cytat:
Ludzkie życie trwa kilkadziesiąt lat. Nie jest powiedziane, że najlepsze decyzje podejmuje się mając lat 15 lub 20. To jest ewolucja, rozwój, i może, nawet powinien, trwać tak długo, jak długo człowiek żyje i pragnie się rozwijać. Nie, ''nie zmarnowała wielu lat swojego życia''. Wykształciła się, zdobyła dobrą pracę, która jej dała pieniądze, jakąś tam satysfakcję z bycia cenionym, i pozwoliła na to by autorka mogła znaleźć się w tym punkcie, w którym jest i może sobie pozwalać na egzystencjalnego focha z gatunku ''no nie pasuje mi to''. Teraz może szukać innej drogi. |
|
2016-02-07, 10:56 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Cytat:
Takie podejście jak do związku, który nie zakończył się ślubem - jakie przejawia wiele kobiet. Nie ma ślubu = stracony czas. Nieważne, że w swoim czasie dał też wiele szczęścia i miłości. |
|
2016-02-07, 11:18 | #6 |
zuy mod
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Kiedyś czytałam, że prace powinno się zmienić co ok 5 lat (a jak nie pracę to stanowisko), inaczej człowiek będzie wypalony. I tak prawdopodobnie jest u Ciebie. Może się okazać, że nawet nowa praca w podobnej branży da Ci satysfakcję.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-02-07, 12:55 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Według mnie rysują się tutaj 3 podstawowe rozwiązania:
1. Jeśli uważasz, że doszłaś do punktu krytycznego w tej pracy (płacz, codzienna niechęć na myśl o kolejnym dniu za biurkiem), a dodatkowo masz pewne zaplecze finansowe na parę miesięcy bez pracy - zwolnij się, odpocznij i zacznij szukać innej pracy. 2. Jeśli obawa przed nieznalezieniem nowej pracy jest bardzo duża, zacznij jej szukać już teraz i zwolnij się, gdy otrzymasz nową posadę. 3. Z kolei jeśli targają Tobą wątpliwości dotyczące nowej pracy w innej dziedzinie - już teraz zapisz się na wolontariat i sprawdź, czy to właśnie to daje Ci radość. Istnieje wiele fundacji, instytucji, które z otwartymi ramionami przywitają nowego wolontariusza. Możesz pomagać dzieciom w odrabianiu prac domowym, udzielać porad (prawnych?), umilać czas osobom starszym, pomagać im w sprawunkach itp. Naprawdę nie wiesz, jak niewiele trzeba, żeby czuć się osobą potrzebną i do tego realnie komuś pomóc Trzymam za Ciebie kciuki! |
2016-02-07, 13:59 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
A jakie to wyksztalcenie, bo pierwsze slysze?
Cytat:
Rzucmy prace, zamieszkajmy w szalasie i pomagajmy wiewiorkom zbierac orzechy - nie marnujmy wiecej zycia ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ---------- Autorko, nie wiem, gdzie pracujesz i jak sobie radzisz, ale czy jestes gotowa na potencjalny spadek standardu zycia? Smutne, ale i prawdziwe: pomaganie ludziom nie jest dochodowym zajeciem. Nie wiem jak sobie radzisz w pracy, ale jesli dobrze sobie radzisz zawodowo to na pewno dobrze zarabiasz. Jestes gotowa na mozliwy spadek zarobkow? To calkiem mozliwy scenariusz. Pytanie czy wzielas to pod uwage. |
|
2016-02-07, 14:05 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5528202 6]Dokładnie.
Takie podejście jak do związku, który nie zakończył się ślubem - jakie przejawia wiele kobiet. Nie ma ślubu = stracony czas. Nieważne, że w swoim czasie dał też wiele szczęścia i miłości.[/QUOTE] Moim zdaniem, jeśli od SAMEGO POCZĄTKU ktoś WIEDZIAŁ, że to NIE JEST jego powołanie, to idąc za tym traci czas. Jakby nie wiedziała - ok, nie straciłaby czasu, bo ta droga byłaby szukaniem. Poza tym widać, jaką "satysfakcję" dała jej ta praca. To tak, jakby kobieta wiedziała od samego początku, że to nie facet dla niej, ale poszła w to, bo nie było lepszego na horyzoncie. To jest wielka różnica. Czytajcie uważnie, bo mówimy o czym innym. Edytowane przez MistrzyniDrugiegoPlanu Czas edycji: 2016-02-07 o 14:06 |
2016-02-07, 14:10 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Cytat:
|
|
2016-02-07, 14:12 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;55289766]Czytamy swietnie .[/QUOTE]
Ale ja się dalej podpisuję pod tym, co zacytowałaś. Ona wiedziała od samego początku, że to nie to, ale pomimo tej pewności poszła za tym. Dla mnie to jest marnowanie. Myślę, że jeśli dalej będzie funkcjonować i myśleć w ten sposób, to historia zatoczy koło i wyląduje w tej samej sytuacji. |
2016-02-07, 14:36 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Cytat:
Może zniechęcenie do obecnej pracy jest spowodowane rutyną? Podobna praca w innej firmie miałaby element nowości i nie byłabyś tak zniechęcona. |
|
2016-02-07, 14:42 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
jamestown, nie mam pojęcia o zawodach prawniczych, dlatego mam pytanie do ciebie jako do specjalistki, czy jest możliwe zrobienie nowej aplikacji w momencie, gdy już pracuje się w zawodzie? Jest jakiś tryb niestacjonarny, który umożliwiałby autorce zmianę "specjalizacji" bez rzucania się na głęboką wodę i rozpoczynania wszystkiego od początku?
Pomaganie ludziom bardzo ładnie brzmi, ale kiedyś rozmawiałam z osobą, która udzielała bezpłatnych porad prawnych i stwierdziła, że to bardzo frustrujące zajęcie. Ludzie często oczekują cudu, uzyskane odpowiedzi mało kiedy ich satysfakcjonują, wydaje im się, że prawnik może zmienić prawo na ich korzyść, a nie robi tego jedynie z czystej złośliwości itp. W dodatku wiele osób traktowało ją jako prawnika drugiej kategorii, bo gdyby była coś warta, to pracowałaby w dużej kancelarii i trzepała kasę, a nie zajmowałaby się nimi. Wcale nie jest tak różowo. Zresztą znaczna część jej "klientów" to byli ludzie podobni do tych opisanych w wątku o szlachetnej paczce. A to nie jest chyba najsympatyczniejszy element ludzki. Edytowane przez Fleur_D Czas edycji: 2016-02-07 o 14:56 |
2016-02-07, 14:59 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Cytat:
Jak chcesz zmienic zawod zdobyty na wyuczonej aplikacji przewaznie nie trzeba robic kolejnej. Doktorat pomaga. Czesto jestes uzalezniona od panstwa i tu juz nic nie poradzisz bez znajomosci. Musisz tez przepracowac okreslona ilosc lat przed zlozeniem wniosku w konkretnym zawodzie. Najwiekszy problem jest ze zmiana na prokuratora lub sedziego. Zdajesz testy, odpalasz szklana kule i czekasz na formalna nominacje - tak to dziala w korporacyjnych. Z przejsciem pomiedzy korporacyjnymi jest wzglednie latwo, maly problem moze sprawic notarialna. Z przejsciem z ogolnej na korporacyjna nie ma zadnego problemu. Ciezko jest przejsc z komorniczej na inna (najlepsza furtka jest doktorat). Nie da sie przejsc na komornicza bez konkursu i formalnej nominacji od Ministra. Upraszczam tu bardzo, zeby nie bylo, ale w skrocie tak mniej wiecej to wyglada. |
|
2016-02-07, 15:17 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;55291656]Masz kilka aplikacji. Jedna to ogolna (prokuratorska i sedziowska) i ja licze jako jedna. Masz komorniczna, ktora jest dosc szczegolna. Masz tez korporacyjna, czyli notarialna, adwokacka i radcowska. Jest jeszcze jedna aplikacja quasi-prawnicza, ale ona jest malo znana.
Jak chcesz zmienic zawod zdobyty na wyuczonej aplikacji przewaznie nie trzeba robic kolejnej. Doktorat pomaga. Czesto jestes uzalezniona od panstwa i tu juz nic nie poradzisz bez znajomosci. Musisz tez przepracowac okreslona ilosc lat przed zlozeniem wniosku w konkretnym zawodzie. Najwiekszy problem jest ze zmiana na prokuratora lub sedziego. Zdajesz testy, odpalasz szklana kule i czekasz na formalna nominacje - tak to dziala w korporacyjnych. Z przejsciem pomiedzy korporacyjnymi jest wzglednie latwo, maly problem moze sprawic notarialna. Z przejsciem z ogolnej na korporacyjna nie ma zadnego problemu. Ciezko jest przejsc z komorniczej na inna (najlepsza furtka jest doktorat). Nie da sie przejsc na komornicza bez konkursu i formalnej nominacji od Ministra. Upraszczam tu bardzo, zeby nie bylo, ale w skrocie tak mniej wiecej to wyglada.[/QUOTE] Dzięki Gdybyśmy jeszcze wiedziały czym zajmuje się autorka wątku, to byłoby łatwiej coś doradzić. Osobiście nie radziłabym jednak zbytnio rzucać się bez zastanowienia na pomoc ludziom. |
2016-02-07, 15:51 | #16 | ||||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postaram się odnieść do wszystkich wskazówek.
Cytat:
No ale właśnie ja nie chcę mieć nic wspólnego z tym co robię Nie chodzi o to, że zacznę udzielać darmowych porad i będę szczęśliwa. Ja już nie chcę robić tego co robię, bo mam tego dość... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Chyb tak zrobię... Zacznę od wolontariatu. [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;55289151] [/COLOR]Autorko, nie wiem, gdzie pracujesz i jak sobie radzisz, ale czy jestes gotowa na potencjalny spadek standardu zycia? Smutne, ale i prawdziwe: pomaganie ludziom nie jest dochodowym zajeciem. Nie wiem jak sobie radzisz w pracy, ale jesli dobrze sobie radzisz zawodowo to na pewno dobrze zarabiasz. Jestes gotowa na mozliwy spadek zarobkow? To calkiem mozliwy scenariusz. Pytanie czy wzielas to pod uwage.[/QUOTE] Tak, myślę, że nie miałabym z tym problemu. Miałam w życiu krótki czas, kiedy "zachłysnęłam się" (pierwszymi) zarobionymi pieniędzmi i kupowałam mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. Teraz już żyję bardzo skromnie, nie ze skąpstwa tylko tak po prostu... Nie potrzebuję do szczęścia wielu rzeczy materialnych. Nie mam potrzeby posiadania drogich ubrań, torebek czy kosmetyków. Cytat:
Cytat:
Cytat:
O rehabilitacji nawet nie marzę, bo to kolejne 5 lat studiów (fizjoterapia?) Psychologiem też chyba nie mogę być bez kolejnych 5-letnich studiów? Jeśli chodzi o osoby starsze i niepełnosprawne to też myślałam o czymś w rodzaju terapii zajęciowej. Jeśli chodzi o kwestie związane z np. pomocą w czynnościach higienicznych u takich osób to powiem szczerze, że miałabym z tym duży problem. Dlatego nie myślę o zawodzie opiekuna medycznego czy pielęgniarki. To akurat (tzn. opiekun medyczny) byłoby proste, bo wystarczy roczna szkoła policealna, którą można robić w weekendy. Cytat:
Wiecie co, ja wcale nie upieram się przy zawodach zw. z pomaganiem ludziom. Mogłabym też robić coś innego, coś co nie wymaga siedzenia w przepisach, itd.. Męczy mnie też duża odpowiedzialność. Wiem, w każdej pracy pracownik jest za coś odpowiedzialny. Nie wiem skąd nagle moja niska samoocena i przekonanie, że nie znajdę żadnej pracy Niestety, nie mam wsparcia w bliskich osobach. Moja rodzina na nieśmiałe "przebąkiwanie", że myślę o zwolnieniu i innej pracy jest przekonana, że wyląduję pod mostem. Świetnie Ten nastrój mi się udziela i po prostu zaczęłam się bać. Ale też patrzę na różne osoby i skoro one pracują i bez problemu znajdują pracę, to czemu ze mną miałoby być inaczej? Dziękuję Wam za wsparcie Dalej nie podjęłam decyzji, w którym kierunku iść... Po prostu nie wiem co dalej |
||||||||
2016-02-07, 15:57 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Moze na poczatek wolontariat i dom dziecka lub hospicjum? Zobacz najpierw czy z tym pomaganiem psychicznie sobie dasz rade.
|
2016-02-07, 16:47 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 669
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Najpierw w swoim wolnym czasie przejdź się do takich placówek, podzielaj się w czasie wolnym... Zobaczysz jak to jest i czy w ogóle dasz radę tam przebywać. Może właśnie taką odskocznia da ci świeże spójrzenie na swoją pracę, może zmienisz w swoim życiu coś ale nie aż tak radykalnie. Szlachetnie, że chcialabys wspierać osoby niepełnosprawne, terapię zajęciowe itd pomoc słabszym. Tylko że pomagać też można po pracy, a z tego jak już ktoś napisał wcześniej ciężko żyć i nie pisze tutaj, aby Cie namawiać na zostanie w tej pracy w której jesteś, ale ze skończonym studiami i kilkuletnim doświadczeniem gdziekolwiek mógłbyś robić wiele rzeczy. Poza tym, czasami ludzi przerasta patrzenie na tragedię ludzka, na niepełnosprawność, bezsilność itd..
|
2016-02-07, 18:00 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Autorko, to, że potrzebujesz zmiany jest niezaprzeczalne.
Ale zanim cokolwiek zrobisz pochopnie usiądź i zastanów się czy na pewno wiesz co robisz. Bo jak słyszę, że posada opiekuna medycznego odpadła tylko z powodu niechęci do pomocy w higienie itp to zaczynam się zastanawiać, czy nie lecisz za bardzo po bandzie. Piękne ideały ideałami, skromne życie skromnym życiem. Ale jednak zmiana dobrze płatnej pewnej pracy na harówkę za grosze ukojenia Ci nie da. Osoby zajmujące się np. terapią zajęciową w domach opieki [nie mówię o wykwalifikowanej kadrze, tylko właśnie o takich opiekunach po kursie, czy policealce] zarabiają grosze. A widzę, że Twoje myślenie delikatnie idzie w kierunku - zrobić kurs - iść pomagać ludziom. No generalnie mimo skromnego życia możesz klepać biedę, tak mówiąc dobitnie. Ja bym raczej poszła drogą, żeby obecną pracę utrzymywać a w wolnym czasie iść na studia, na kierunek, który na prawdę Cię fascynuje i tam się spełniać. Kiedy będziesz miała drugie zajęcie, z pasji, łatwiej będzie przełknąć monotonię w pracy. A po skończeniu studiów masz szansę na realną pracę [za ludzkie pieniądze, nie ochłapy] i normalny standard życia. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2016-02-07 o 18:02 |
2016-02-07, 18:24 | #20 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
autorko, nie wiem, ile teraz zarabiasz i jakie masz warunki życiowe (chociażby kwestia mieszkania), ale... taki terapeuta zajęciowy zarabia grosze! często nie jest zatrudniony na pełen etat i ma wynagrodzenie oscylujące w okolicach najniższej krajowej.
jeśli masz możliwość to weź sobie bezpłatny urlop i zastanów się na spokojnie, czym chciałabyś się zająć. a później szukaj ścieżki, jak osiągnąć swój cel.
__________________
-27,9 kg |
2016-02-07, 20:17 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Pomaganie ludziom, ma bardzo różne wymiary.
Mozna spokojnie ominąć kwestie fizycznej obsługi , czy bycia pomoca terapeutyczną za minimalną pensję. Jakiś czas temu spotkałam kobietę, która z wykształcenia jest prawnikiem (nie wiem wiecej) a pracuje jako miedzynarodowa specjalistka w fundacji śmakiejś, specjalizująca się nagłaśnianiu i minimalizowaniu problemów kobiet w jakimś Zimbabwe Dolnym. Ma miedzy innymi na koncie zebranie funduszy i wybudowanie kilku studni na obszarach pustynnych, dla kobiet tam zyjacych to nieoceniona pomoc i wielka ulga w codziennym zyciu. Nie trzeba isc w strone terapi, opieki paliatywnej, fizjoterapii, medycyny itp. zeby realnie pomagać. Mozna to robić głową, wykorzystując narzędzia jakie Ty masz. Moze kierunek : fundacja, to jakaśdroga dla Ciebie. Popracować w istniejacej, moze kiedyś założyc włąsną, albo dołączyć do miedzynarodowej? Przede wszystkim, musisz wiedzieć co konkretnie chcesz. Musisz o tym myśleć, szukac informacji, pytac ludzi na ten temat bo ludzie wykonują takie zawody ze czasami rok by myslał a by nie wymyślił, układać sobie w głowie az Ci się wykrystalizuje pomysł. Cel do którego bedziesz dązyć. Bo tak ze "coś bym zrobiłą, moze to a może śmo" to nie, to jeszcze nie ten etap żeby pracę rzucać Swoja drogą wiem co czujesz i jak się czujesz, bo przechodziłam to samo. I własnie trwało, zanim na tyle sobie poukładałam, ze wiedziałąm konkretnie co robić. Najpierw kręciłam się w kółko jak pies za ogonem, potem wyklarowało mi się czego NIE chcę, potem mnie olsniło ze skoro interesuje mnie to i to, dobrze mi do głowy wchodzi + lubię dany sposób interakcji z ludzmi , to w tym kierunku się wykształcę.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2016-02-07, 20:30 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Po pierwsze zastanów się co chcesz naprawdę robić. Po drugie w weekendy możesz robić kursy w tym kierunku. Powoli i ci się uda. Musisz tylko wiedzieć czego chcesz.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2016-02-07, 23:30 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Lubisz wystepowac publicznie? moze praca trenera/szkoleniowca? moglabys prowadzic szkolenia z wiedzy ktora masz, ale jest to kontakt z ludzmi z elementem pomocy - widzisz ich rozwoj, odpowiadasz na pytania itd. Zobacz na goldenline na fora szkoleniowe - firmy szkoleniowe szukaja trenerow z danych dziedzin. Wybierz 3 dziedziny, zbuduj szkolenie i zacznij za darmo. Dla kol naukowych, fundacj, uniwersytetow trzeciego wieku, bibliotek itd. Zbieraj referencje i zaswiadczenie o liczbie przepracowanych godzin szkoleniowych. Po okolo 100 godzinach zaczniesz zarabiac pieniadze. Odezwij sie wtedy do firm szkoleniowych z oferta wspolpracy. Mozesz zarobic 800-1200 zl za dzien szkoleniowy. Czyli pracowac 4 dni w miesiacu - 2 x dwudniowe szkolenie. Reszte czasu mozesz przeznaczyc na wolontariat.
__________________
Keep movin! |
2016-02-08, 16:43 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 96
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Autorko, nie jesteś sama! Gdy tylko przeczytałam część wątku od razu myśl, że są jednak ludzie w takiej sytuacji jak ja.
Najśmieszniejsze jest to, że mamy identyczny problem i do tego najlepiej mogłybyśmy zamienić się miejscami. Ja właśnie wykonuje zawód związany z wspomnianym przez Ciebie 'pomaganiem ludziom', a pamiętam że od dziecka chciałam pracować w biurze. Studia wybrałam z nastawieniem na to, że i tak teraz pracuje się w różnych zawodach, niekoniecznie wyuczonych, ludzie robią kursy itp i tak naprawdę wszystko można obojętnie jakie ma się wykształcenie. Do tego mam zaletę, która w tym przypadku jest wielką wadą - jak już coś robię to dobrze i do końca. Więc mimo myśli podczas studiów, że chyba się nie chce tym zajmować, skończyłam studia i przez zbieg okoliczności dostałam od razu pracę w zawodzie. Potem jak przystało na mnie też sobie zaczęłam dobrze radzić... przez co zabrnęłam dosyć wysoko w tym co robię. Czasem myślę, że ile ludzi nie dostaje się na 'wymarzone' studia, przerywa je, bo np. czegoś nie zda, czy po prostu zostaje zwolnionym z pracy bo sobie nie radzi i nie mają dalszego problemu. Obierają wtedy inną ścieżkę życiową i lepiej na tym wychodzą. A zrezygnować wtedy kiedy wszystko z pozoru się układa bywa trudno Ja sama już 2 razy byłam blisko diametralnej zmiany pracy/kształcenia, a ostateczne coś sprawiało, że zostawałam tu gdzie jestem. Teraz wymysliłam kierunek podyplomowy po którym chcę zmienić pracę i zobaczymy jak to będzie.
__________________
Nie będzie jak ma być. Będzie po mojemu ! |
2016-02-08, 19:41 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Dziękuję Wam za te słowa. Przydało mi się takie trzeźwe spojrzenie na całą sytuację. Oczywiście, nie powinnam od razu rzucać pracy i niszczyć tego co zbudowałam i osiągnęłam przez ostatnie kilka(naście?) lat. Jeśli chodzi o pomaganie ludziom rzeczywiście najlepszą decyzją będzie rozpoczęcie od wolontariatu i zorientowanie się co w ogóle umiem robić, w czym się odnajduję i co daje mi satysfakcję. Może pomaganie ludziom w ogóle powinno w moim przypadku zostać na poziomie wolontariatu?
Będę również robić coś w kierunku zmiany pracy, zmiany obecnego "kierunku". Nie upieram się, że moja praca musi wiązać się z pomaganiem ludziom... Ja po prostu nie widzę siebie takiej, że ciągle siedzę w przepisach, że muszę śledzić, że coś się zmieniło (co mnie to w ogóle obchodzi ), że ciągle siedzę przed komputerem przez 8 godzin i nawet nie mogę się ruszyć (wszystko mnie już boli od tego siedzenia), że obowiązuje mnie dress code, a ja kocham logginsy i trampki... Myślę, że prędzej odnalazłabym się w informatyce czy logistyce... Może pójdę w tę stronę. Kusi mnie praca jako freelancer (czyli pracuję kiedy chcę i ile chcę) ale tak naprawdę nie mam pojęcia co mogłabym robić. Muszę poczytać, zorientować się. Może się mylę, ale praca w logistyce wydaje mi się bardziej dynamiczna. Na pewno się zmobilizuję i pouczę się języków obcych. Nie zaszkodzi Niestety, raczej nie jestem dobra w wystąpieniach publicznych, więc praca trenera czy szkoleniowca na obecną chwilę odpada. |
2016-02-08, 20:01 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Jak dla mnie to zamiast myśleć o calkowitym odcięciu się od wyuczonego zawodu pomyśl o wlasnej działalności, coś w tym kierunku. Sama będziesz sobie wyznaczać godziny pracy itp. Drugi zawód oczywiście zawsze możesz zdobyć.
|
2016-02-08, 22:16 | #27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
Cytat:
Mamy takie samo wykształcenie, tyle że ja trafiłam w dynamiczne miejsce w pracy, w którym każdego dnia trzeba podejmować decyzje, główkować i wiedzieć, z kim i o czym porozmawiać. Każdego dnia dramat, każdego dnia padam na pysk i zasypiam od razu lub nie mogę zasnąć "z nerw" Na Twoim miejscu autorko w pierwszej kolejności znalazłabym jakieś dodatkowe zajęcia. Sport, podróże? Coś, dzięki czemu w Twoim życiu "zacznie się dziać". Jeśli to nie pomoże, to trzeba zmienić pracę. Pamiętaj tylko, że trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona |
|
2016-02-09, 11:15 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 030
|
Dot.: Mam dość mojej pracy. Chcę zmienić swoje życie - ale jak?
A może pomogłaby zmiana priorytetów różnym aspektom Twojego życia? No bo wiesz, jeśli aktywności niezwiązane z pracą są najważniejsze (możliwość bycia wolontariuszem, albo jakieś wciągające hobby, typu podróże, jakiś sport, szycie, no cokolwiek), to wówczas taka praca jak Twoja może być tylko narzędziem, źródłem dochodu, zaś te zajęcia poza pracą - źródłem satysfakcji i samorealizacji.
Podobnie jak dziewczyny radziłabym Ci zacząć od wolontariatu po pracy/ w weekendy. Sprawdź, czy trochę nie idealizujesz pomagania innym, czy się do tego nadajesz. Na drastyczne kroki zawsze jest czas. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.