2007-07-21, 16:08 | #121 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 736
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Ja mam Młodzieńcze Idiopatyczne Reumatoidalne Zapalenie Stawów <MIRZS>. To jest nieuleczalne i dziedziczne, zmiany są nieodwracalne, choroba może szybko postępować, często kończy się na wózku. W moim przypadku zmiany tzn. opuchnięte kolana, ograniczona ruchomość obydwu nóg, częste bóle nadgarstków, kostek, kolan, bioder... Dużo się o tym naczytałam, ale mama mi zabroniła, bo wpadałam w jakieś odosobnienie od świata Przez 2 lata zdążyłam się już chyba przyzwyczaić. W środę postanowiłam wrócić do poprzedniej formy <kiedyś robiłam szpagaty, wkładałam nogi za głowę itp...> i chyba jestem na dobrej drodze xD Mimo wszystko, wierzę, że będzie dobrze i takiego nastawienia życzę wszystkim chorym, bo wiem, że żadna choroba nie jest miła, lekka i przyjemna, a każdy znosi ją inaczej...
__________________
Hey, what's the big idea... Yo, Mika! |
2007-07-21, 17:20 | #122 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
ja sama tak zrobiłam, choć z moją chorobą będe do końca życia sie zmagać Cytat:
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
||
2007-07-22, 12:29 | #123 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 736
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Luna dzięki ;*
Życzę Ci powodzenia w walce z chorobą! Trzeba wierzyć, że będzie dobrze
__________________
Hey, what's the big idea... Yo, Mika! |
2007-07-22, 15:39 | #124 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
trzeba wierzyć, trzeba zawsze mieć nadzieje kiedy wydaje sie że już jej nie ma
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
|
2007-07-22, 16:12 | #125 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Ja jestem od urodzenia chora na dzieciece porazenie mozgowe mialam wielkie szczescie bo chodze na wlasnych nogach prawie z wszystkim sobie radze a jak nie umiem sobie poradzic to prosze o pomoc wiadomo jak ide ulica to staje sie obiektem zainteresowania ale juz sie do tego przyzwyczailam
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe |
2007-07-22, 16:38 | #126 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 76
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Wiadomo, innych niestety nie zmienimy, ale możemy zmienić siebie i swoje nastawienie. Ludźmi (takimi oczywiście) nie należy się przejmować Ja nie mam żadnej poważnej choroby, z czego wiadomo powinnam się cieszyć, ale i tak jestem bardzo samotna, ludzie mnie nie lubią i gdy idę ulicą, też czuję na sobie te spojrzenia, też już mnie to nie obchodzi, choć to mała mieścina... 3maj Cie się niuśki, będzie dobrze
__________________
Czas na zmiany... |
2007-07-22, 17:44 | #127 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 253
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Kazdy nawet najmniejszy dramacik dla wlasciciela jest tym najwiekszym.
|
2007-07-22, 18:25 | #128 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
Spotkałam się z teorią, że gdy małe dzieci zwracają uwagę na ludzi na wózkach inwalidzkich na przykład, mamy nie powinny mówi jak to jest w zwyczaju "Cicho, nie patrz na tego pana", tylko normalnie wytłumaczyć "Pan jest chory/nie może chodzić" itp. No ale może sie mylę, bo nie znam tych problemów osób niepełnosprawnych z autopsji. |
|
2007-07-22, 19:22 | #129 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Bini6, współczuje ale widzisz, najważniejsze że potrafisz z tym żyć, że dajesz sobie rade, oby tak dalej
Skyth, Skyth, nie martw sie, ja sama miałam depresje i wiem jak to jest czuć sie odrzuconym, ale jeszcze spotkasz przyjaciół, zobaczysz Goshiek, dokładnie całkiem-spoko, trudno mi sie na ten temat wypowiadać, ale myśle że faktycznie dzieciom powinno sie takie rzeczy tłumaczyć
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
2007-07-22, 19:48 | #130 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe |
|
2007-07-22, 19:50 | #131 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Dziekuje no jakos musze sobie dawac rade nie mam innego wyjscia
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe |
2007-07-22, 19:59 | #132 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
najważniejsze że walczysz
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
2007-07-22, 20:08 | #133 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Ladyanco ja wiem ze zapewne to dla Ciebie dramat, ale napewno nie jest to choroba która niszczy życie. Nie ma takiej możliwości, poza tym latwo to można zatuszować.
Z moją chorobą jest o wiele gorzej , uwierz mi. Choć i tak jestem pewna , że nie masz pojęcia na czym polega nerwica lękowa. Nikt kto tego sam nie przeżył nie wie o czym mówie. I zapewniam, że taka choroba naprawdę jest w stanie zniszczyć życie. Także nie dołuj sie, bo wiedz, że inni mają o wiele gorzej. pozdrawiam cieplo Edytowane przez _Kasia23_ Czas edycji: 2007-07-22 o 20:33 |
2007-07-22, 20:14 | #134 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
troszke Cie rozumiem bo sama miałam tego początki ...
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
|
2007-07-22, 20:26 | #135 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
|
2007-07-22, 20:27 | #136 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 2 516
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Powiem tak:
nikt kto tego nie doznał nie wie co ta dziewczyna czuje.A licytowanie się o to kto bardziej cierpi jest żałosne. Ladyanaco-czy udzielasz się jeszcze na tym forum?Odezwij się na PW Cytat:
nie chce Cię urazić ale nie masz pojęcia o czym piszesz. |
|
2007-07-22, 20:29 | #137 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe |
2007-07-23, 10:38 | #138 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 736
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
A ja się powtórzę:
Cytat:
Zgadzam się, że dzieciom powinno się tłumaczyć niepełnosprawność. Sądzę, że to zdziwienie, pokazywanie palcem na ulicy na widok kogoś chorego, to wynik nieświadomości...
__________________
Hey, what's the big idea... Yo, Mika! |
|
2007-07-23, 11:02 | #139 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
2007-07-23, 11:07 | #140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 282
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
.
Edytowane przez martucha_1 Czas edycji: 2008-10-15 o 15:28 |
2007-07-23, 11:11 | #141 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
|
2007-07-23, 11:24 | #142 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 736
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
__________________
Hey, what's the big idea... Yo, Mika! |
|
2007-07-23, 12:14 | #143 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 282
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
.
Edytowane przez martucha_1 Czas edycji: 2008-10-15 o 15:38 |
2007-07-23, 15:52 | #144 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 736
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Mój brat ma autyzm i chodzi do szkoły specjalnej- stąd moje zrozumienie dla niepełsnosprawnych...
martucha_1 to nie brzmi dziwnie, to są niezwykłe dzieci xD
__________________
Hey, what's the big idea... Yo, Mika! |
2007-07-23, 16:20 | #145 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 282
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
.
Edytowane przez martucha_1 Czas edycji: 2011-12-12 o 18:04 |
2007-07-23, 16:57 | #146 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 736
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Wiesz... czasami tak... Jak ma zły dzień to siedzi pod kołdrą <nawet jak jest 30 stopni upału>, odwraca głowę, jak się go woła albo w ogole nie reaguje, ale przeważnie jakoś się porozumiewamy... Tylko mój brat jest okropny i nie chodzi mi teraz wcale o jego chorobę, ale o charakter. Bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest chory i potrafi to wykorzystywać. Jeszcze do tego dochodzi fakt, że mama go rozpieszcza <a on ma już 17 lat>, więc jest bardziej niepełnosprawny niż "powinien".
__________________
Hey, what's the big idea... Yo, Mika! |
2007-07-23, 18:10 | #147 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
ojej... nawet nie zdawałam sobie sprawy ile różnych chórb może dać człowiekowi w kość i że tych ludzi jest aż tylu tutaj... a myślałam, że tylko ja jestem doświadczana przez los
o swojej chorobie pisać nie chcę i nie umiem. ale tak jak wy mam przez nią problemy z akceptowaniem siebie w pełni i nawiązywaniem nowych znajomości. bo póki są znajomi, którzy mnie znają to jest ok...ale obcych unikam, uciekam...nie daję sobie i innym szans na to, żeby się poznać, podświadomie boję się, że ludzie mnie skrzywdzą XD o rany, ale wyszłam żałośnie ... na co dzien staram sie byc pogodna nie lubię się nad sobą użalac. a tak naprawdę to mimo tego cieszę się, że jestem... szczegolnie uświadamiam sobie to po takich straszliwych tragediach jak ta we Francji. ktoś dał mi życie wiec jestem... i bede póki mam tu cos do zrobienia jeśli chodzi o moje akceptowanie ludzi chorych to tolerancja pełną gębą mówi się, że postępują tak ludzie, którzy dostrzegają w tych chorych siebie. i tak pewnie po części jest ze mną. jestem w stanie zrozumiec (przynajmniej w pewnym stopniu) co czują...znam wiele osób z przeróżnymi problemami: chłopaków z adhd, na wózku chociaz najbardziej rozczula mnie 8 letni chlopiec, ktory nie slyszy...obecnie ma aparaty sluchowe, jednak prawie nie mowi... chodzi do szkoly specjalnej i powoli się uczy. wczoraj mialam na rękach mojego pieska. podszedl do mnie ten chlopiec...chcial poglaskac psa, ale nie wiedzial jak mi powiedziec, czy moze, czy on nie gryzie dogadalismy się 'na migi' ;P powiedzial tylko dwa słowa: wskazując na psa : mały, a poźniej pokazując na jego pazurki: duży dwa słowa a tak wiele dla takiego dziecka na pewno. trzymajcie się wszyscy dobrze bedzie
__________________
poldi & basti & DFB team FC BAYERN - Stern des Südens
|
2007-07-23, 18:22 | #148 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Pole truskawkowe
Wiadomości: 201
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Przykro mi z powodu Twojej choroby, ale jak zobaczyłam temat wątku to aż zamarłam. Moim zdaniem z taką przypadłością da się żyć co mają powiedzieć inni cięzko i nieuleczalnie chorzy. Też jestem chora i trudno mi z tym momentami egzystować ale najważniejsza jest siła i nadzieja, która w nas drzemie. Rozumiem, że nieświeży oddech przysparza Ci wiele krępujących sytuacji, ale to nie powód do tak wielkiego rozczulania się nad sobą. No owszem niekiedy może on prowadzić do zaburzeń osobowości, ale to już w skrajnych przypadkach.
__________________
W samotności dryfuję coraz rzadziej wieje wiatr... z trudem doganiam fale, której kształt zamykam w dłoniach ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 21.08 oficjalne zapuszczanie włosów |
2007-07-23, 18:41 | #149 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 736
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
__________________
Hey, what's the big idea... Yo, Mika! |
|
2007-07-23, 19:00 | #150 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 2 516
|
Dot.: Choroba, która łamie mi życie
Cytat:
BTW:Nie wiem czy wiecie ale na zachodzie są takie ośrodki jak u nas Monar ,tam się normalnie leczą na h.I jeszcze coś,w stanach choroba nieświezego oddechu jest na liście chorób cywilizacyjnych tuz obok zawałów serca.Odłam bodajze 4 % z nich ma na koncie próby samobójcze.Ot ciekawostka |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:01.