Tarnowskie Panny Młode cz. VI

[polivy]

Napisane przez malgo_16

polivy na jakim etapie przygotowania ??Odczuwasz juz lekki stres??

W tym momencie próbujemy przejść przez załatwienia kościelne, za nami wczoraj pierwsza lekcja tańca ( pani Teresa Gajda fantastyczna kobieta !) suknie mam o zaproszenia zaczynam się martwić bo te wymarzone mamy ze strony decorisus a ktoś na forum pisał, że ma z nimi problem i stres też zaczyna mnie łapać, szczególnie przed snem jak zaczynam intensywnie myśleć, że to już nie całe 5 miesięcy, ale strasznie się cieszę, że to już prawie a jak u Ciebie przygotowania ?

Dziś wybieramy się na targi ślubne, pooglądać tylko, może znajdziemy inną opcje na zaproszenia.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[malgo_16]

Napisane przez polivy

W tym momencie próbujemy przejść przez załatwienia kościelne, za nami wczoraj pierwsza lekcja tańca ( pani Teresa Gajda fantastyczna kobieta !) suknie mam o zaproszenia zaczynam się martwić bo te wymarzone mamy ze strony decorisus a ktoś na forum pisał, że ma z nimi problem i stres też zaczyna mnie łapać, szczególnie przed snem jak zaczynam intensywnie myśleć, że to już nie całe 5 miesięcy, ale strasznie się cieszę, że to już prawie a jak u Ciebie przygotowania ?

Dziś wybieramy się na targi ślubne, pooglądać tylko, może znajdziemy inną opcje na zaproszenia.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

U mnie praktycznie wszystko co najważniejsze załatwione ,suknie mam gości których miałam zapraszać osobiście zostali zaproszeni podczas światecznego pobytu w Polsce (pozostało nam tylko rozesłać resztę zaproszeń) Obecnie poszukuje obrączek noi butów ślubnych ale nic nie mogę znaleźść Jak sobie pomysle ze to tylko 5 miesiecy to zaczynam sie denerwować czy wszystko wyjdzie tak jak sobie zaplanowałam.
Napisz jak wrażenia po targach ślubnych?

[Ammia]

Byliśmy na targach, w zasadzie pojechaliśmy tylko ze względu na stoisko Anki a zahaczyliśmy też o obrączki i chyba wiemy jakie chcemy, zerknęliśmy też na garnitury.
Co do Anki- pani Basia fantastyczna, bardzo miło się z nią rozmawiało, na piątek będę miała do odbioru próbki tortów, dostaliśmy od niej paczkę z ciastami i akurat był tam snikers jajeczny więc jeden już mamy spróbowany. Co do dekoracji nie ma żadnego problemu, zrobią każdy tort, dostarczą do lokalu- dla mnie super, jestem bardzo zadowolona z tego spotkania.
Obrączki- spędziliśmy dłuższą chwilę przy stoisku jubilera Jaracza z Krakowa, już chyba wiemy jakie mniej więcej obrączki chcemy, byłoby to połączenie dwóch wzorów ale nie ma żadnego problemu ze zrobieniem takich, za tydzień są na targach w Krakowie i możliwe że się wybierzemy żeby zamówić.
Garnitur- TŻ przekonał się do granatowego koloru, spodobał nam się szary ale pani doradziła nam że do jego "urody" bardziej pasuje granat a początkowo nawet nie chciał słyszeć o takim. Najbardziej podoba nam się smoking
Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne, jestem zadowolona z naszych załatwień, patrzyliśmy też na zaproszenia i tutaj nie doszliśmy do porozumienia bo podobały nam się dwa różne wzory, ale to nic, siedzimy na allegro i innych stronach z zaproszeniami i szukamy kompromisu.

polivy jak tam po pierwszej lekcji?

[polivy]

A my jednak zrezygnowaliśmy z targów, na niczym szczególnie nam nie zależało, więc chyba nic straconego
Pierwsza lekcja ? Jestem bardzo pozytywnie nastawiona, pani utwierdziła nas w przekonaniu, że spokojnie uda nam się zatańczyć wymarzonego walca, nawet nas chwaliła, szczególnie Tż a sama atmosfera i Pani Teresa fantasyczna, bardzo polecam

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[Klacz1986]

Witam, ja również wybrałam się wczoraj na targi ponieważ szukamy cukierni która zaopatrzy nas w słodkości. Spotkaliśmy Pana Piotra Rydza i to co przedstawiał wizualnie piękne ale słyszałam różne opinie o jego pracowni. Niestety smakowo nie przekłada się to dlatego mam pytanie do Was dziewczyny czy macie coś do polecenia. Nasz lokal nie zapewnia nam ciast, tortow itd. Do 2017 jeszcze jest czas ale tez chcielibyśmy mieć to dograne wcześniej.

[AnA_1989]

nie zastanawialiście się nad Anka?

[Klacz1986]

Ogólnie po wczoraj mamy namiary na niezleciacho, piekarniaanka, cookieland i wspomniany Piotr Rydz. Styczności z nimi nie mieliśmy także na obecną chwilę też chcemy zasięgnąć opinii.

[Ammia]

Napisane przez Klacz1986

Ogólnie po wczoraj mamy namiary na niezleciacho, piekarniaanka, cookieland i wspomniany Piotr Rydz. Styczności z nimi nie mieliśmy także na obecną chwilę też chcemy zasięgnąć opinii.

Ja polecam Ankę, mają pyszne ciasta i cenowo też przystępnie, co do Rydza to słyszałam skrajne opinie a jeśli chodzi o Niezłe Ciacho to znajomi mieli od nich tort i owszem był piękny ale smakowo szału nie było.

[Maniula87]

Byłam na paru weselach gdzie tort jak i słodki stół był od Piotrka Rydza i bardzo polecam. Wyglądało to bardzo ładnie i jeszcze lepiej smakowało. A tort z dymem prezentuje się rewelacyjnie i robi furorę, nie tylko wśród dzieciaków. Pozdrawiam

[Ammia]

Dziewczyny ja z pewnym problemem i liczę na porady od was. Mianowicie zastanawiamy się gdzie posadzić naszego DJa i fotografa, jest to w sumie 3 osoby i głowimy się czy posadzić ich z gośćmi czy osobno, ja planowałam posadzić ich z naszymi znajomymi a nie stawiać dla nich zupełnie osobnego stolika. Od początku mówiłam że to tylko 3 osoby i że będą siedzieć normalnie z gośćmi ale ostatnio narzeczony zaczął przebąkiwać że to w sumie obsługa tak jak kelnerzy i że chyba powinni siedzieć osobno. Moim zdaniem wyglądało by to trochę głupio- stolik na 3 osoby i w zasadzie zupełnie ich odseparować. Na naszej sali część taneczna i ze stołami są od siebie oddzielone- dzieli je ściana, z części ze stołami nie widać tego co dzieje się dzieje na parkiecie, chyba że ze stolika przy drzwiach ale i tak nie jest widoczne to podwyższenie dla DJa więc nie miałby na oku swojego sprzętu ale myślę że nie byłby to duży problem. Na sali tanecznej w zasadzie nie ma gdzie postawić stolika bo zaraz obok tej "sceny" jest przejście na korytarz. Wiem że orkiestra i fotograf zawsze mają osobny stolik, ale u nas ze względu na to że jest to 3 osoby to mam wątpliwości czy tak zrobić. Kurcze dziewczyny doradźcie jak byście ich posadziły z gośćmi czy osobno?

Jeszcze muszę wam napisać o dzisiejszej sytuacji z pewną cukiernią a właściwie sprzedawczynią która niesamowicie podniosła mi ciśnienie, otóż moja mama poszła zapytać o tort na wesele, smaki, cena itd., powiedziała że najlepiej coś lekkiego, jogurtowego, z owocami, ewentualnie czekoladowy ale też z owocami, coś w tym stylu na co pani ekspedientka wyskoczyła z oburzeniem że jak to na wesele tort jogurtowy, że takich się nie zamawia tylko coś "lepszego", że taki to tort to na urodziny, żeby nie patrzeć na swoje preferencje tylko gości. Nosz ... a co ją to wogóle obchodzi jaki chcemy tort? Myślałam że to klient decyduje a nie pani która sprzedaje te ciasta. Jej argumentem było to że ona była na weselu gdzie był tort jogurtowy i że praktycznie nikt go nie zjadł, że goście oczekują lepszego ciasta. Wszystko super ale mam wybierać smak tortu na podstawie tego co smakuje pani sprzedającej Może ja nie znam specyfiki pracy w handlu ale myślałam że sprzedawca powinien zachęcać klienta do zakupu a nie przedstawiać mu swoje spostrzeżenia że on czegoś nie lubi. Strasznie mnie do siebie zniechęcili, niby mają być próbki na piątek ale choć by były dobre to nie wiem czy zdecydujemy się na tort od nich, jeśli mam się z nimi wykłócać o tort to chyba podziękuję. Najwidoczniej "klient nasz pan" jest już nieaktualne.

[AnA_1989]

Wydaje mi się, że miałaś pecha i trafiłaś na wyjątkowo kiepską sprzedawczynie. Broń Boże nie powinnaś się sugerować opinią jakiegoś babsztyla, który próbuje Ci narzucić swoje zdanie. Tort ma być taki - jaki chciałaś, żeby był. Wszystkim i tak nie dogodzisz, a ja zresztą zauważyła tendencje do raczej "lekkich" tortów. Wydaje mi się, że jak byś poszła do tej samej cukierni, a byłaby inna sprzedawczyni to by taka sytuacja nie miała miejsca. Ale cóż zrobić...jest stanowczo za dużo osób na niewłaściwych stanowiskach;/

Co do usadzania...3 osoby...faktycznie mało, żeby z nimi cudaczyć Mi jedyne co przeszło przez myśl, to to czy goście, którym się akurat trafią nie odebraliby, tego towarzystwa nieodpowiednio. Aleee z racji,że za fotografa masz pana Jarosława to myślę, że Ci jeszcze podziękują Śmiało, można zaryzykować, zwłaszcza jak DJ i ktoś tam jeszcze to normalni ludzie, przy których nikt się nie będzie spinał

[malgo_16]

Nie przejmuj się zdaniem ekspedientki jesteś klientem i masz prawo wybrać opcje smakową jaka Tobie pasuje a ta Pani swoje zdanie powinna zachować dla siebie Też będe zamawiac tort z lekkim kremem bo uważam że przy takiej ilości jedzenia każdy z gości będzie miał ochotę zjeść coś lekkiego

Dziewczyny szukam samochodu do ślubu ,możecie kogoś polecic??/

[Nutkaaaa]

A ja myślę, że ta trójka wolałaby siedzieć sama niż z resztą gości, zresztą mój brat często jest sadzany z obsługą (wozi do ślubu i często jest zapraszany na sam obiad) i mówi, że jest super, gadają, żartują i nikt ich nie słucha, a tak między ludźmi trzeba się pilnować co się mówi, głupio wygląda np porozkładany sprzęt (fotograf, kamerzysta- baterie, karty, często laptop) Ogólnie obsługa nie lubi być mieszana,- tak z doświadczenia odd drugiej strony

[Ammia]

Ja się tą panią absolutnie nie przejmuje bo mam prawo zamówić taki tort jaki chcę a jej nic do tego, nie zamówię tam zamówię gdzieś indziej, tylko niestety moja mama która jest dość podatna na zdanie innych też stwierdziła żeby przemyśleć czy ten tort na pewno ma być "lekki". Ehh wiedziałam że z tortem będzie ciężka przeprawa ale nie sądziłam że aż tak, jeszcze brakuje teściowej do kompletu.

Napisane przez Nutkaaaa

A ja myślę, że ta trójka wolałaby siedzieć sama niż z resztą gości, zresztą mój brat często jest sadzany z obsługą (wozi do ślubu i często jest zapraszany na sam obiad) i mówi, że jest super, gadają, żartują i nikt ich nie słucha, a tak między ludźmi trzeba się pilnować co się mówi, głupio wygląda np porozkładany sprzęt (fotograf, kamerzysta- baterie, karty, często laptop) Ogólnie obsługa nie lubi być mieszana,- tak z doświadczenia odd drugiej strony

Dałaś mi do myślenia bo nie patrzyłam na to w ten sposób-porozstawiany sprzęt itd. Wiem że nasz fotograf ma ze sobą laptop na weselu bo na bieżąco przerzuca zdjęcia i pasowałoby żeby miał na to jakiś kącik gdzie bez skrępowania mógłby sobie zostawić swoje rzeczy i porozstawiać się z nimi. DJ też ma masę sprzętu ale raczej nie takiego z którym będzie chodził, więc tutaj nie ma problemu.
Co do gości to nasi znajomi są dość rozrywkowi i sądzę że obecność osób z obsługi by im nie przeszkadzała, z resztą zarówno pan Jarek jak i nasz DJ są bardzo wyluzowani i myślę że bez problemu by się dogadali. Chyba najlepiej będzie jak skontaktuję się z DJem i fotografem i zapytam jaka opcja byłaby najlepsza dla nich, tak żeby swobodnie mogli pracować.

[ane3kaa]

Napisane przez Ammia

Dziewczyny ja z pewnym problemem i liczę na porady od was. Mianowicie zastanawiamy się gdzie posadzić naszego DJa i fotografa, jest to w sumie 3 osoby i głowimy się czy posadzić ich z gośćmi czy osobno, ja planowałam posadzić ich z naszymi znajomymi a nie stawiać dla nich zupełnie osobnego stolika. Od początku mówiłam że to tylko 3 osoby i że będą siedzieć normalnie z gośćmi ale ostatnio narzeczony zaczął przebąkiwać że to w sumie obsługa tak jak kelnerzy i że chyba powinni siedzieć osobno. Moim zdaniem wyglądało by to trochę głupio- stolik na 3 osoby i w zasadzie zupełnie ich odseparować. Na naszej sali część taneczna i ze stołami są od siebie oddzielone- dzieli je ściana, z części ze stołami nie widać tego co dzieje się dzieje na parkiecie, chyba że ze stolika przy drzwiach ale i tak nie jest widoczne to podwyższenie dla DJa więc nie miałby na oku swojego sprzętu ale myślę że nie byłby to duży problem. Na sali tanecznej w zasadzie nie ma gdzie postawić stolika bo zaraz obok tej "sceny" jest przejście na korytarz. Wiem że orkiestra i fotograf zawsze mają osobny stolik, ale u nas ze względu na to że jest to 3 osoby to mam wątpliwości czy tak zrobić. Kurcze dziewczyny doradźcie jak byście ich posadziły z gośćmi czy osobno?

Jeszcze muszę wam napisać o dzisiejszej sytuacji z pewną cukiernią a właściwie sprzedawczynią która niesamowicie podniosła mi ciśnienie, otóż moja mama poszła zapytać o tort na wesele, smaki, cena itd., powiedziała że najlepiej coś lekkiego, jogurtowego, z owocami, ewentualnie czekoladowy ale też z owocami, coś w tym stylu na co pani ekspedientka wyskoczyła z oburzeniem że jak to na wesele tort jogurtowy, że takich się nie zamawia tylko coś "lepszego", że taki to tort to na urodziny, żeby nie patrzeć na swoje preferencje tylko gości. Nosz ... a co ją to wogóle obchodzi jaki chcemy tort? Myślałam że to klient decyduje a nie pani która sprzedaje te ciasta. Jej argumentem było to że ona była na weselu gdzie był tort jogurtowy i że praktycznie nikt go nie zjadł, że goście oczekują lepszego ciasta. Wszystko super ale mam wybierać smak tortu na podstawie tego co smakuje pani sprzedającej Może ja nie znam specyfiki pracy w handlu ale myślałam że sprzedawca powinien zachęcać klienta do zakupu a nie przedstawiać mu swoje spostrzeżenia że on czegoś nie lubi. Strasznie mnie do siebie zniechęcili, niby mają być próbki na piątek ale choć by były dobre to nie wiem czy zdecydujemy się na tort od nich, jeśli mam się z nimi wykłócać o tort to chyba podziękuję. Najwidoczniej "klient nasz pan" jest już nieaktualne.

Myśle że powinnas ich usadzić osobno

[by_mistake]

Napisane przez polivy

Wybrałam kolor śmietankowy nie mam pewności czy jest to muślin, chyba tak, na pewno bardzo lekki materiał

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

a masz jakies zdjecie nie-katalogowe? ciekawi mnie ten odcień

[pauliska_88]

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, jednak nadrobiłam zaleglosci w czytaniu

Jak Wasze przygotowania >? Mnie sen z powiek spędza brak kamerzysty..;/
I co do sukni ślubnej, wiem już co chce na sto procent, we wtorek ide z obstawą zamowic tą jedyną

[AnA_1989]

Koniecznie się potem pochwal suknią
A w czym problem z kamerzystą? Nie mają terminów, za drodzy,....?
My kamerzysty nie mamy więc cieszę się, że mnie ten problem nie dotyczy, aczkolwiek dopadają mnie inne, strasznie błahe no ale cóż... mam np. problem z wyborem bielizny:P głupie ale prawdziwe:P

[pauliska_88]

No właśnie Ci, którymi byliśmy zainteresowani nie mają terminów, inni znów za drodzy ;/ ale ciągle szukam
Co do sukni, oczywiście się pochwalę
Hmm bielizna... ja nawet o tym jeszcze nie myślałałam i pewnie zostawię na sam koniec

[AnA_1989]

A kiedy Wasz dzień?

[magda_mjt]

Z pozytywna zazdrością czyta mi sie Wasze posty . Sama jestem na etapie przegladania rzeczy ślubnych i sprzedawania, co mi zostało . Przykre uczucie . Jeszcze Mama mnie "pogania", zeby pozbyć sie sukni, jak najszybciej, bo szkoda, zeby leżała i sie kurzyła .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pauliska_88]

Napisane przez AnA_1989

A kiedy Wasz dzień?

1.10.2016

A Wasz ?

[Nutkaaaa]

Napisane przez magda_mjt

Z pozytywna zazdrością czyta mi sie Wasze posty . Sama jestem na etapie przegladania rzeczy ślubnych i sprzedawania, co mi zostało . Przykre uczucie . Jeszcze Mama mnie "pogania", zeby pozbyć sie sukni, jak najszybciej, bo szkoda, zeby leżała i sie kurzyła .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

też mnie sprzedaż sukni bolała... ale później, bo przemyśleniu stwierdziłam, że bardziej mnie ucieszy jak ją sprzedam, bo przecież więcej nigdzie w niej nie pójdę

[magda_mjt]

Napisane przez Nutkaaaa

też mnie sprzedaż sukni bolała... ale później, bo przemyśleniu stwierdziłam, że bardziej mnie ucieszy jak ją sprzedam, bo przecież więcej nigdzie w niej nie pójdę

No racja, racja. Nawet powinno cieszyć, ze jeszcze komuś posłuży. No ale sam fakt i to przykre uczucie .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anielska diablica]

Napisane przez magda_mjt

Z pozytywna zazdrością czyta mi sie Wasze posty . Sama jestem na etapie przegladania rzeczy ślubnych i sprzedawania, co mi zostało . Przykre uczucie . Jeszcze Mama mnie "pogania", zeby pozbyć sie sukni, jak najszybciej, bo szkoda, zeby leżała i sie kurzyła .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A w jakim rozmiarze masz suknię ? Jak 36 to chętnie bym zobaczyła fotencję

[AnA_1989]

Napisane przez pauliska_88

1.10.2016

A Wasz ?

30.04.2016... także już nie dużo zostało czasu, a tyle rzeczy do zrobienia

Napisane przez magda_mjt

Z pozytywna zazdrością czyta mi sie Wasze posty . Sama jestem na etapie przegladania rzeczy ślubnych i sprzedawania, co mi zostało . Przykre uczucie . Jeszcze Mama mnie "pogania", zeby pozbyć sie sukni, jak najszybciej, bo szkoda, zeby leżała i sie kurzyła .

Mi chyba też będzie baaaardzo ciężko pozbyć się sukni (choć mam możliwość oddania ją za darmo w komis tam gdzie mi ją szyli) ale ten sentyment...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi chyba też będzie baaaardzo ciężko pozbyć się sukni (choć mam możliwość oddania ją za darmo w komis tam gdzie mi ją szyli) ale ten sentyment...
Nasz fotograf pokazywał nam kiedyś zdjęcie pary, która po kilkudziesięciu lata odnawiała swoją przysięgę... tacy dzidziusiowie... i wystąpili na tej uroczystości w strojach oryginalnych tych ze ślubu ajjj...

[Nutkaaaa]

Napisane przez AnA_1989

30.04.2016... także już nie dużo zostało czasu, a tyle rzeczy do zrobienia



Mi chyba też będzie baaaardzo ciężko pozbyć się sukni (choć mam możliwość oddania ją za darmo w komis tam gdzie mi ją szyli) ale ten sentyment...
Nasz fotograf pokazywał nam kiedyś zdjęcie pary, która po kilkudziesięciu lata odnawiała swoją przysięgę... tacy dzidziusiowie... i wystąpili na tej uroczystości w strojach oryginalnych tych ze ślubu ajjj...

Szacun, że się w nie zmieścili

[Qbol]

Cześć,

Czy któraś z Was organizowała swoje przyjęcie weselne w Białej Przystani? Szukam jakichś opinii, przede wszystkim o jedzeniu, ale nie za dużo udaje się znaleźć, bo lokal jest stosunkowo nowy.

Rozważaliśmy też wesele w Dworze Prezydenckim w Zgłobicach, ale chcieliśmy się zmieścić w około 95 osób w środku i chyba jest to nierealne (wbrew zapewnieniom managera).

[Nutkaaaa]

Napisane przez Qbol

Cześć,

Czy któraś z Was organizowała swoje przyjęcie weselne w Białej Przystani? Szukam jakichś opinii, przede wszystkim o jedzeniu, ale nie za dużo udaje się znaleźć, bo lokal jest stosunkowo nowy.

Rozważaliśmy też wesele w Dworze Prezydenckim w Zgłobicach, ale chcieliśmy się zmieścić w około 95 osób w środku i chyba jest to nierealne (wbrew zapewnieniom managera).

ja tylko tam jadłam obiad, szału nie było :P ale ogólnie nie podoba mi się bo:
- pod spodem jest supermarket i łażą obcy ludzie pod lokalem
- nie ma żadnegoo ogrodu ani miejsca żeby wyjść poza parkingiem no i gwar z ulicy

ale może do czasu następnych wesel coś zrobią

[pauliska_88]

[QUOTE=AnA_1989;54738351]30.04.2016... także już nie dużo zostało czasu, a tyle rzeczy do zrobienia

Zazdroszcze że masz tak blisko U nas wydaje sie to jeszcze odlegle bardzo,a z drugiej strony czas leci nieubłagalnie...


Mam do Was jeszcze pytanie z prośbą o małą pomoc... Otóż, chodzi o suknię slubna. Ta moja wymarzona kosztuje 3800 zl, znalazlam ten sam model w pewnym komisie... Jednak za mała, i Pani twierdzi ze da sie ja przerobic, podoszywac itp, guziki zamienic na wiazanie itp, i kosztuje 2600zl... Jednak suknia ogolnie ma 2 rozmiary mniej niz potrzebuje aby upchnac swoj biust :P I teraz pytanie... co robic? boje sie o efekt tych przerobek, doszywania itp. Oczywiscie kusi cena, bo to zaoszczedzony tysiac, jednak czy nie jest to za duze ryzyko nie warte swieczki ? Co sądzicie?