Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać...

[invisible_01]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;77252486]Ja płaciłam 400 zł księdzu i 100 zł organiście. Za dekoracje nic, bo nie robiłam żadnych specjalnych, były zwykłe kościelne. Kościół zabytkowy w Krakowie.
Znajomi w katedrze w Poznaniu dali 1000 zł ze wszystkim.
Wyższe ceny są moim zdaniem wyssane z palca. Znaczy jak ktoś chce to płaci, ale żeby gdzieś był wymóg płacić kilka tysięcy to są marginalne przypadki, o ile w ogóle istnieją.

Podobnie jak was dziwi mnie branie ślubu "bo tak", mimo braku związków z Kościołem a potem użalanie się że nauki trzeba, spowiedź i jeszcze dowolnej piosenki w czasie mszy nie można zagrać...

Tak samo ze złym księdzem. Przecież wystarczy pójść do zakrystii na wstępne spotkanie, zagadać z księdzem i jak widać że cham, to pójść do innego kosciola.
Ale nie, bo tradycja że w parafii panny młodej, więc lepiej sobie krwi napsuć niż nie zachować tradycji... [/QUOTE]
Nie chodzi tylko o tradycję - moja parafia pobiera normalne opłaty za ślub nawet, jeśli bierzesz go w innym kościele, bo Twoja parafia musi wyrazić na to zgodę. Cennik w mojej parafii to 1200 zł - niestety poniżej nikt tam nie zejdzie. No więc wyobraź sobie płacenie 1200 zł + ślub w nowym kościele, dodatkowo parafia pana młodego też może sobie coś zażyczyć. Chcę myśleć, że ta parafia jest wyjątkiem, ale chyba nie do końca. Ja w każdym razie ślubu kościelnego nie planuję, więc mnie to na szczęście nie dotknie.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez invisible_01

Nie chodzi tylko o tradycję - moja parafia pobiera normalne opłaty za ślub nawet, jeśli bierzesz go w innym kościele, bo Twoja parafia musi wyrazić na to zgodę. Cennik w mojej parafii to 1200 zł - niestety poniżej nikt tam nie zejdzie. No więc wyobraź sobie płacenie 1200 zł + ślub w nowym kościele, dodatkowo parafia pana młodego też może sobie coś zażyczyć. Chcę myśleć, że ta parafia jest wyjątkiem, ale chyba nie do końca. Ja w każdym razie ślubu kościelnego nie planuję, więc mnie to na szczęście nie dotknie.

Dobrze rozumiem że musisz zapłacić 1200 zł swojej parafii za to że nie bierzesz tam ślubu?
Nigdy o czymś takim nie słyszałam. To jest w ogóle zgodne z prawem?

Btw. wiecie w ogóle że własną parafią jest ta na terenie której mieszka się min. trzy miesiące a nie ta w której się było ochrzczonym? To kolejny mit który często słyszę.
Dlatego my mieszkając razem od kilku miesięcy w jakimś tam miejscu Krakowa, braliśmy ślub jak najbardziej w "swojej" parafii.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;77254566]Dobrze rozumiem że musisz zapłacić 1200 zł swojej parafii za to że nie bierzesz tam ślubu?
Nigdy o czymś takim nie słyszałam. To jest w ogóle zgodne z prawem?

Btw. wiecie w ogóle że własną parafią jest ta na terenie której mieszka się min. trzy miesiące a nie ta w której się było ochrzczonym? To kolejny mit który często słyszę.
Dlatego my mieszkając razem od kilku miesięcy w jakimś tam miejscu Krakowa, braliśmy ślub jak najbardziej w "swojej" parafii. [/QUOTE]
Właśnie chciałam napisać, że przecież można sobie zmienić parafię np. jak para jest na wynajmie i zmienia mieszkania jak rękawiczki a dopiero po ślubie idzie na swoje (Znam takie )
Ponadto wystarczy takiego proboszcza poprosić o paragon, zgłosić do kurii czy what eva. Może jakby ludzie zaczęli zgłaszać do kurii te nienormalne cenniki to coś by się ruszyło w tym temacie.

[Holigula]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;77255146]Właśnie chciałam napisać, że przecież można sobie zmienić parafię np. jak para jest na wynajmie i zmienia mieszkania jak rękawiczki a dopiero po ślubie idzie na swoje (Znam takie )
Ponadto wystarczy takiego proboszcza poprosić o paragon, zgłosić do kurii czy what eva. Może jakby ludzie zaczęli zgłaszać do kurii te nienormalne cenniki to coś by się ruszyło w tym temacie.[/QUOTE]

Dokładnie tk jest. Parafia jest tam gdzie mieszka się 3 miesiące i dłuzej

[Moja_Kravica]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;77255146]Właśnie chciałam napisać, że przecież można sobie zmienić parafię np. jak para jest na wynajmie i zmienia mieszkania jak rękawiczki a dopiero po ślubie idzie na swoje (Znam takie )
Ponadto wystarczy takiego proboszcza poprosić o paragon, zgłosić do kurii czy what eva. Może jakby ludzie zaczęli zgłaszać do kurii te nienormalne cenniki to coś by się ruszyło w tym temacie.[/QUOTE]

Ale właśnie o to chodzi, że kuria palcem nie kiwnie, bo o wszystkim najczęściej wie i na tym korzysta. Opłata za sakrament (którego nota bene ksiądz nie udziela, a jedynie mu świadkuje) to tak naprawdę dobrowolna ofiara, więc do paragonów nie ma podstaw. Papież sam się temu sprzeciwia, a proboszcz na parafii na ogól i tak wie lepiej i można mu nagwizdać. No i zawsze istnieje ryzyko, że dasz za mało i się ksiądz zemści nachalnym "tacowaniem", kazaniem z d*py albo innymi atrakcjami na samej mszy ślubnej.

Wszelkie półślubki, licencje i inne haracze nie są regulowane żadnym paragrafem, a zwyczajem. Chętnie zobaczę kozaka, co na plebanię policję zawoła, bo ksiądz odmówił wydania jakiegoś dokumentu bez "cołaski" w określonych widełkach, ale to raczej nie w naszych realiach i nie w ciągu najbliższych 10-15 lat.

Niestety w kwestiach ślubnych ludzie u nas pozbawieni są często jakiejkolwiek głębszej refleksji, stąd wiele głupich, okrutnych, przykrych czy wręcz poniżających tradycji ma się dobrze i nie zniknie szybko. Byle było ładnie i się podobało (oraz zwróciło się z kopert z nawiązką i było się czym na zdjęciach pochwalić). Dlatego 95% ślubów i wesel jest dla mnie nie do strawienia

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez invisible_01

Nie chodzi tylko o tradycję - moja parafia pobiera normalne opłaty za ślub nawet, jeśli bierzesz go w innym kościele, bo Twoja parafia musi wyrazić na to zgodę. Cennik w mojej parafii to 1200 zł - niestety poniżej nikt tam nie zejdzie. No więc wyobraź sobie płacenie 1200 zł + ślub w nowym kościele, dodatkowo parafia pana młodego też może sobie coś zażyczyć. Chcę myśleć, że ta parafia jest wyjątkiem, ale chyba nie do końca. Ja w każdym razie ślubu kościelnego nie planuję, więc mnie to na szczęście nie dotknie.

no bez jaj, chyba zabiłabym śmiechem na miejscu.

dlaczego ludzie się na to godzą? gdyby bardzo zależało mi na ślubie kościelnym i znalazłabym się w takiej sytuacji, w razie odmowy wydania zaświadczenia o możliwości zawarcia ślubu* zażądałabym odmowy na piśmie / nagrała rozmowę i zgłosiła biskupowi.

(*za takie zaświadczenie płaci się ok. 50zł)

to się nadaje na wątek zdziwkowy, no bez kitu co ludzie mają w głowach, że się na to tak po prostu zgadzają.

[Mojwa]

Bo ludzie się boją co inni powiedzą, a ksiądz w małej miejscowości to lokalny odpowiednik boga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

ale mimo wszystko wśród tych, którzy biorą ślub kościelny są też normalni ludzie. może po prostu nie trafiają na takich buraków? bo wierzyć mi się nie chce, że normalny wierzący by czegoś nie próbował zrobić.

[Mojwa]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7725738 6]ale mimo wszystko wśród tych, którzy biorą ślub kościelny są też normalni ludzie. może po prostu nie trafiają na takich buraków? bo wierzyć mi się nie chce, że normalny wierzący by czegoś nie próbował zrobić.[/QUOTE]
No bo ojej powie coś glupiego, ojej ojej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

ale kto gdzie powie? burak na ślubie, którego i tak nie zamierzam brać w jego sklepie z sakramentami?

znowu się dziwię, że ludzie spędzają godziny nad wybieraniem najmniejszych duperelek, czy takie czy śmakie czy owakie, a księdza biorą w ciemno. no kurde, czy na zaproszeniu będą gwiazdeczki czy krateczki nikt nie zauważy, a jak ksiundz zrobi żenę to już z deka tak

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7725785 6]
znowu się dziwię, że ludzie spędzają godziny nad wybieraniem najmniejszych duperelek, czy takie czy śmakie czy owakie, a księdza biorą w ciemno. no kurde, czy na zaproszeniu będą gwiazdeczki czy krateczki nikt nie zauważy, a jak ksiundz zrobi żenę to już z deka tak [/QUOTE]



W związku z tym moim zdaniem kolejnym "najgorszym ślubno-weselnym pomysłem" jest branie pierwszego lepszego księdza bez weryfikacji, oraz trzymanie się kurczowo beznadziejnego księdza i beznadziejnego kościoła mimo wszystko.

[turkusowapoziomka]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;77259056]

W związku z tym moim zdaniem kolejnym "najgorszym ślubno-weselnym pomysłem" jest branie pierwszego lepszego księdza bez weryfikacji, oraz trzymanie się kurczowo beznadziejnego księdza i beznadziejnego kościoła mimo wszystko. [/QUOTE]

dokładnie w punkt.

Serio wszystko zależy od tego jakim dany ksiądz jest człowiekiem i co sobą reprezentuje.

[nielubiegrzybow]

Ostatnio od znajomych ksiądz zażyczył sobie "ofiary rezerwacyjnej 300 zł" Do tego jeszcze oczywiście standardowa cołaska i, uwaga, stówa za otwarcie głównych drzwi

Oczywiście szybko zmienili kościół

Ja skorzystam z możliwości zorganizowania cywilnego w plenerze, nie wyobrażam sobie nagle zacząć hasać do kościoła, na nauki i spowiedzi żeby "było uroczyście", skoro na co dzień nie mam z tą instytucją nic wspólnego.

[Hiyori]

Cywilny w plenerze Mega fajnie, tylko też chyba musisz jakieś tam warunki spełnić. Na pewno trzeba zapewnić urzędnikowi transport w obie strony, a co jeszcze to nie wiem. Oby ci pogoda dopisała Wiem, że księdza też można w plener zawinąć, ale tu już chyba ciężej.

[visionAM]

Patrząc na to co się dzieje z pogodą ostatnimi czasy, byłabym się organizować ślub cywilny w plenerze. Ogólnie uważam, że takie śluby są przepiękne i nie dziwi mnie ich popularność, ale jednak uzależnienie od pogody jest tu zbyt istotne. Chyba nie mogłabym spokojnie spać z miesiąc przed ślubem

[Melanchton]

Napisane przez Moja_Kravica

Ale właśnie o to chodzi, że kuria palcem nie kiwnie, bo o wszystkim najczęściej wie i na tym korzysta. Opłata za sakrament (którego nota bene ksiądz nie udziela, a jedynie mu świadkuje) to tak naprawdę dobrowolna ofiara, więc do paragonów nie ma podstaw. Papież sam się temu sprzeciwia, a proboszcz na parafii na ogól i tak wie lepiej i można mu nagwizdać. No i zawsze istnieje ryzyko, że dasz za mało i się ksiądz zemści nachalnym "tacowaniem", kazaniem z d*py albo innymi atrakcjami na samej mszy ślubnej.

Wszelkie półślubki, licencje i inne haracze nie są regulowane żadnym paragrafem, a zwyczajem. Chętnie zobaczę kozaka, co na plebanię policję zawoła, bo ksiądz odmówił wydania jakiegoś dokumentu bez "cołaski" w określonych widełkach, ale to raczej nie w naszych realiach i nie w ciągu najbliższych 10-15 lat.

Niestety w kwestiach ślubnych ludzie u nas pozbawieni są często jakiejkolwiek głębszej refleksji, stąd wiele głupich, okrutnych, przykrych czy wręcz poniżających tradycji ma się dobrze i nie zniknie szybko. Byle było ładnie i się podobało (oraz zwróciło się z kopert z nawiązką i było się czym na zdjęciach pochwalić). Dlatego 95% ślubów i wesel jest dla mnie nie do strawienia

Czytam i dziękuję Trygławowi, że wzięłam cywilny.

[Moja_Kravica]

Napisane przez Melanchton

Czytam i dziękuję Trygławowi, że wzięłam cywilny.

Ja też po cywilnym - jak pierwsi chrześcijanie przysięga przed urzędnikiem, a co w sercu i duszy, to kto ma wiedzieć, ten wie, bo w końcu jest wszędzie

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ramija]

Napisane przez Mojwa

Bo ludzie się boją co inni powiedzą, a ksiądz w małej miejscowości to lokalny odpowiednik boga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczęście to już się zmienia.

[denneris]

My dawalismy 450zl + 50 organiscie i wiecej bym nie dala wszystko bylo w porządku, bezproblemowo, kazanie ladne.
Ceny w tysiacach to jakis kosmos dla mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiaklo1990]

Mnie przerażają pomysły oczepinowe zazwyczaj to jest więcej żenady niż jakiejkolwiek zabawy czy klasy....

[visionAM]

Napisane przez sylwiaklo1990

Mnie przerażają pomysły oczepinowe zazwyczaj to jest więcej żenady niż jakiejkolwiek zabawy czy klasy....

Mnie dziwi, że nadal pojawiają się wpisy takie jak Twój, bo ostatnio na każdym weselu, na jakim byłam, były oczepiny z klasą i wg mnie wiejskie zabawy poniżej poziomu są już rzadkością.

[Mojwa]

Bo pewnie nie chodzisz na wesela, które za robione po wiejsku. Ja w życiu 2 razy chyba byłam na takim w typowej sali, a nie z kucharkami
I oczepiny zwykle mają słabe zabawy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Mojwa

Bo pewnie nie chodzisz na wesela, które za robione po wiejsku. Ja w życiu 2 razy chyba byłam na takim w typowej sali, a nie z kucharkami
I oczepiny zwykle mają słabe zabawy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaledwie trzy tygodnie temu byłam na weselu w remizie, z kucharkami. Nie jest to pierwsze takie wesele, na którym byłam. Oczepiny były na poziomie, aczkolwiek ogólnie to ja i tak nie lubię tych wszystkich zabaw, jakie by nie były.

[victorion]

Napisane przez girlandzia

Tak jak pisałam wcześniej rozumiem, że są różne sytuacje. Mój post odnosił się do osób które nie chcą się pofatygować i dowiedzieć kim jest ta osoba towarzysząca i piszą ten zwrot przy większości OT.

Nigdy w życiu nie wpadłabym na pomysł, że to nietakt. U mnie zawsze wszystkich nie-małżonków pisało się z OT. Dla mnie to standard nie klasyfikowany jako faux pas, a wręcz reguła.

Napisane przez Dommii877

Ja słyszałam niedawno, że ze wschodu ( Rosja, Ukraina) idzie nawet moda na nagrywanie nocy poślubnych :P

Youtube wyrzuca "Około 8 250 wyników" na hasło "noc poślubna"...

Napisane przez narcyzowa

Teraz, kiedy urzędnik może odprawić ślub gdziekolwiek, naprawdę dziwi mnie argument o tym, że w kościele ładniej. Co prawda trochę taka impreza kosztuje (chyba dodatkowy tysiak), ale w kościele też coś tam się płaci.
Właśnie - jaka jest średnia cena ślubu kościelnego?

Napisane przez nielubiegrzybow

Ostatnio od znajomych ksiądz zażyczył sobie "ofiary rezerwacyjnej 300 zł" Do tego jeszcze oczywiście standardowa cołaska i, uwaga, stówa za otwarcie głównych drzwi

U moich rodziców i w sąsiednich parafiach półślubek to standard i oczywiście dotyczy tylko parafii Panny Młodej.
W parafii moich rodziców otworzenie głównych drzwi płatne dodatkowo, 10 lat temu ślub kosztował 1 200.

[AnnLady]

Napisane przez victorion

Nigdy w życiu nie wpadłabym na pomysł, że to nietakt. U mnie zawsze wszystkich nie-małżonków pisało się z OT. Dla mnie to standard nie klasyfikowany jako faux pas, a wręcz reguła.



Youtube wyrzuca "Około 8 250 wyników" na hasło "noc poślubna"...





U moich rodziców i w sąsiednich parafiach półślubek to standard i oczywiście dotyczy tylko parafii Panny Młodej.
W parafii moich rodziców otworzenie głównych drzwi płatne dodatkowo, 10 lat temu ślub kosztował 1 200.

Nie wzięlabym ślubu w tym kościele jak tak można. Otwarcie drzwi dodatkowo płatne? No chyba bym sie roześmiala w tej zakrystii. Ale wierze że sa takie miejsca i "ksieza".

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez victorion

Nigdy w życiu nie wpadłabym na pomysł, że to nietakt. U mnie zawsze wszystkich nie-małżonków pisało się z OT. Dla mnie to standard nie klasyfikowany jako faux pas, a wręcz reguła.



Youtube wyrzuca "Około 8 250 wyników" na hasło "noc poślubna"...





U moich rodziców i w sąsiednich parafiach półślubek to standard i oczywiście dotyczy tylko parafii Panny Młodej.
W parafii moich rodziców otworzenie głównych drzwi płatne dodatkowo, 10 lat temu ślub kosztował 1 200.

No padlam po prostu, naprawdę istnieją takie akcje jak opłata za drzwi? Wstyd mówić narzeczonym coś takiego !

Ja się cieszę, moja parafia gdzie braliśmy ślub super, ksiądz nam wszystko wytłumaczył, zrobił z nami nawet mini próbę dzień przed - cały stres mi dzięki niemu odszedł

[bona_fide]

Napisane przez AnnLady

Nie wzięlabym ślubu w tym kościele jak tak można. Otwarcie drzwi dodatkowo płatne? No chyba bym sie roześmiala w tej zakrystii. Ale wierze że sa takie miejsca i "ksieza".

Mnie już niewiele zdziwi. Co do otwierania drzwi, to lepsza jest opłata za otwarcie bramy na cmentarzu, żeby mógł wjechać kondukt pogrzebowy...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez bona_fide

Mnie już niewiele zdziwi. Co do otwierania drzwi, to lepsza jest opłata za otwarcie bramy na cmentarzu, żeby mógł wjechać kondukt pogrzebowy...

U mojego TŻ-a na wsi praktykowane otworzenie bramy na cmentarz - jak to usłyszałam to oczy miałam jak 5zł

[shaylla]

Napisane przez victorion

U moich rodziców i w sąsiednich parafiach półślubek to standard i oczywiście dotyczy tylko parafii Panny Młodej.
W parafii moich rodziców otworzenie głównych drzwi płatne dodatkowo, 10 lat temu ślub kosztował 1 200.

Półślubek?? Serio?
Zaraz będzie ćwierćślubek - opłata za rozmowę z księdzem.
Z ciekawości - w jakim regionie tak jest?


Szczerze jakbym miała mieć takie przeboje to chyba odechciałoby mi się ślubu kościelnego. Nam ksiądz nie powiedział ile mamy dać kasy, nawet o to nie pytał. Sami daliśmy ile uznaliśmy. I nie robił nam żadnych dodatkowych kłopotów. I tacy powinni być księża - dla ludzi a nie wszystko za kasę.