2019-01-02, 21:06 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 29
|
Czy wysoka samoocena jest zła
Długo rozmawiałam ze swoimi znajomymi i czytam dzisiaj te fora i doszłam do wniosku że wiele osób ma bardzo niską samoocenę. Nie wiem dlaczego ale od dziecka wciska się schemat zakompleksionej nastolatki i to przechodzi na życie dorosłe. Zamiast czuć się dobrze we własnej skórze na siłę wmawia sobie dużo ludzi że źle wygląda, że wykształcenie nie takie, dom za mały itp. Najbardziej denerwują mnie moje rówieśniczki ok25 lat które na siłę szukaja w sobie wad wyglądu. Osoby które mają wysoką samoocenę, chwalą się tym co osiągnęły w życiu (dzięki ciężkiej pracy) ale nie jakoś przesadnie; zaraz przez takich zakompleksionych ludzi są uważane za wyniosłe, wredne, nieludzkie. Co jest takiego dobrego w chwaleniu się swoimi kompleksami i to jeszcze takimi bzdurnymi jak nie taki kolor włosów, czy trochę tłuszczyku tu i ówdzie ? Skąd się w nas to bierze? Nie rozumiem osób niskich zarzucających innym np wysoki wzrost, albo pryszczaci obrażających się na tych z gładką cerą. Zauważyłam też że w związkach faceci na siłę próbują uszczęśliwiać te dziewczyny które mają straszne kompleksy. Zamiast się cieszyć z udanego związku one zasypują swojego tż tezami że oj tu mam celulit oj tu mam syfka; a ci biedni faceci "nie jesteś piękna". Co złego jest w pewności siebie i wysokiej samoocenie - mam szeroki nos ale przez to jestem śliczna i cudowna - co w tym złego?
|
2019-01-02, 21:23 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Moim zdaniem ma nic złego w wysokiej samoocenie, a tym bardziej cieszeniu się z małych rzeczy. Ogólnie jednak sytuacja wygląda tak, że dużo ludzi ma kompleksy i zazdrości innym. Czy to przez wychowanie czy sytuację materialną. Ludziom ciągle jest mało. Jesteśmy bombardowani z każdej strony idealnymi ludźmi sukcesu. Żyjemy w społeczeństwie skrajnie konsumpcyjnym. Kiedy osoba pewna siebie mówi mądre rzeczy to ciężko się skupić na przekazie, kiedy myślimy tylko o tym jacy to my w porównaniu do niej jesteśmy głupi.
|
2019-01-02, 22:21 | #3 |
little hungry lady
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 844
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Facet mówiący swojej kobiecie po raz setny: "nie przejmuj się, jesteś piękna" może ją tym jeszcze bardziej odstraszyć. To tylko słowa, a nie od dziś wiadomo, że liczą się czyny i to one kreują kobiecą pewność siebie. To, jak na nią patrzy, to jak zachowuje się w towarzystwie, jak przedstawia ją rodzinie, jak podziwia jej ciało.
Mam wrażenie, że jeśli kobieta choć raz nie złamie męskiego serca lub jej serce nie zostanie złamane to nie potrafi nabrać prawdziwej pewności siebie. Rozpoczyna się życie singla, imprezy, kontakt z drugim człowiekiem, budowanie niezależności na którą można sobie pozwolić w stu procentach. Większość zachowań wynosi się z domu. Wzór ojca też jest ważny.
__________________
Taniec to masturbacja na forum publicznym. |
2019-01-02, 23:45 | #4 | ||
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
Muszą oczywiście iść za tym czyny, bo nic nie warte są słowa "pięknie wyglądasz" od kogoś, kto w ogóle na nas nie patrzy, ale nie widzę powodu, dla którego komplement sam w sobie miałby być zły. Cytat:
Można być dumną z siebie na wielu płaszczyznach, nie tylko w oparciu o to, ilu samców wabi mój tyłek. Ad meritum - po pierwsze, pokolenie obecnych młodych ludzi zostało w większości wychowane w kulcie fałszywej skromności, w poczuciu, że nie należy się wychylać ani zbyt publicznie dzielić swoimi sukcesami. Po drugie, społeczeństwo działa jak wiadro z krabami i zawsze tych, którzy odnoszą sukces, próbuje ściągnąć w dół z zawiści. Po trzecie, jest różnica pomiędzy dobrą samooceną a byciem chwalipiętą - niektórzy nie dostrzegają tej granicy i narzekają potem na wrogość otoczenia. A kompleksy mamy w życiu wszyscy, bo kompleksy wynikają z zazdrości, zazdrość - z walki o zasoby, a walka o zasoby - z potrzeby przetrwania. Jesteśmy finalnie zwierzętami.
__________________
chase the rain! |
||
2019-01-03, 04:02 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Jesli denerwuja Cie rowiesniczki, to nie ma zadnego obowiazku z nimi rozmawiac. A denerwuja Cie dlatego, ze sie z nimi nie zgadzasz. Skoro one mowia glownie o sobie - o swoich pryszczach czy swoich facetach, to w zasadzie sa dosc zapatrzone w siebie. Tylko tak kokietuja, ze nie. Nadal jest pelno innych neutralnych tematow - jak literatura piekna, nowosci filmowe czy sport. Ja pewnie bym zmienila temat.
|
2019-01-03, 05:26 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 324
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Wysoka samoocena jest jak najbardziej w porządku. Na każdym etapie swojego życia spotkasz "dogadywaczy" i wiecznych komentatorów Twoich wyborów - ważne żeby nie słuchać ich wypowiedzi gdy nie pytasz wyraźnie o radę.
Trzeba mieć swoje poczucie własnej wartości, żeby nie dać się urabiać szczególnie najbliższym osobom, które faktycznie mają na nas wpływ. Resztę wystarczy olać. Miałam do niedawna faceta, który był niemal ideałem w wielu płaszczyznach lecz wiodły nim kompleksy - chciał rozporządzać moimi inwestycjami i próbował powstrzymywać np. przed zakupem ziemi i innego samochodu przed ślubem cwanie, prawda? Przy planowaniu ślubu i równocześnie po wypytywaniu o potencjalne spadki w rodzinie kopnęłam materialistę w d# Nie mam się za najpiękniejszą, ale równocześnie nie mam żadnych kompleksów. Gdy jest coś do poprawki to to czynię i nie opowiadam o tym - suche włosy? Odżywianie. Pogorszona cera? Lepsza dieta i włączenie dodatkowej pielęgnacji. Aktualny brak faceta? Żaden problem, byle odsiać tych zainteresowanych $$$ (oprócz aktualnego braku czasu na związek ). Najwięcej do powiedzenia o ludziach, którzy są typem człowieka czynu mają osoby pasywne i zaplątane w sytuacje pozornie bez wyjścia. Osoby pewne siebie i robiące w życiu więcej zawsze przekażą bezinteresownie jakiś fajny namiar, polecą szkolenie, podpowiedzą gdzie kupić dobry abonament na parking, a w dodatku poprowadzą ciekawą dyskusję. Reszta skupi się na trybie "widzę-opisuję": a to dzieci nie maaasz? O boziu, czemu jesteś takaaa chuda. Plus po ocenie wyglądu wypytywanie wprost o zarobki lub o stan majątkowy. Unikam takich ludzi, którzy zresztą i tak uważają, że zadzieram nosa. Żenada Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-03, 09:05 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Popadasz w skrajności
Fajnie być pewnym siebie. Jednak tak jak w przypadku kompleksów jest cienka granica między jestem fajną babką, a zarozumiałą. Mam kompleksy, jednocześnie jestem jęczydupą. Tylko to są pojedyncze przypadki. |
2019-01-03, 09:07 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Wysoka samoocena nie jest zła, dopóki siebie nie oszukujesz.
|
2019-01-03, 09:24 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Powinno się znać swoje mocne i słabe strony. Pewność siebie jest dobra, jeżeli jest czymś poparta, a nie "jak powiem 100 razy, że jestem super (w kwestii, w której no nie spisuję się jednak życiowo), to tak będzie". Nie będzie. Właściwie nastawienie jest ważne, ale nie zastąpi realnej pracy. Na pewno warto akceptować siebie, szczególnie jeżeli chodzi o nie hejtowanie samego siebie w stylu "jestem brzydka, nie taka jak trzeba", mam coś tam nie tak (w porównaniu do jakiegoś nierealnego ideału). Na pewne rzeczy wpływ mamy, na inne nie i takie pogodzenie się z samym sobą, a nie ciągłe porównywanie do innych, to jest droga do zbudowania pewności siebie.
I jeszcz jedno (już wyżej wspomniane zresztą): wysoka samoocena powinna być budowana na tym, że nad sobą pracujemy, staramy się być lepsi (czy to wewnętrznie, czy zewnętrznie), a nie na zasadzie negatywnych porównań, czy hejtowania innych ("inni są grubsi, brzydsi, biedniejsi, w porównaniu z nimi jestem taka super"). Nie ma co tłumaczyć bezczelności, zadufania w sobie, poniżania innych wysoką samooceną, bo to coś zupełnie innego. |
2019-01-03, 10:53 | #10 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86317715]Wysoka samoocena nie jest zła, dopóki siebie nie oszukujesz.[/QUOTE]
W pewnym momencie może nastąpić bolesne zderzenie z rzeczywistością i niczym nie poparte przeświadczenie o swojej wspaniałości, runie. |
2019-01-03, 12:12 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Moim zdaniem nie powinno mówić się o swoich zarówno niedostatkach jak i swoich sukcesach zbyt otwarcie. Oczywiście w gronie bliskich osób, które życzą nam dobrze nie ma przeszkód czymś się pochwalić i pocieszyć, ale w gronie przypadkowych ludzi, których nie znamy zbyt dobrze i którzy nie znają zbyt dobrze nas, nie i tyle. Raz, że czasami ludzie wokół nie są na to gotowi, ale też dlatego, że łatwo przesadzić i sprawić wrażenie osoby zadufanej w sobie, mającej zbyt wysokie mniemanie o sobie, a nawet takiej, która niektóre sytuacje nazbyt koloryzuje, albo wręcz przeciwnie zrobić z siebie użalającego się nad sobą człowieczka, który tylko siedzi i wymyśla co jest z nim nie tak. Umiar we wszystkim jest wskazany jak również wyczucie co komu można powiedzieć.
|
2019-01-03, 12:52 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 324
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Wysoka samoocena to nie przeświadczenie o swojej wspaniałości ani nie ma charakteru zarozumiałości
każdy głęboko samoświadomy człowiek jest przygotowany na wszelkie ewentualności życiowe lub ma umiejętność błyskawicznego zorganizowania się w sytuacji podbramkowej mając plan B i C w zanadrzu, a śmierć czy choroba dotyczą każdego po równo. Na szczęście środowisko można dowolnie modyfikować i nie trzeba się kisić wśród zepsutych, obciążających ludzi Sytuacja przed świętami: utworzyłam post na FB o sprzedaży szpilek, nie minęło 40 min gdy pod drzwiami stanęła młoda sąsiadka (nie wiem jakim cudem dowiedziała się o ogłoszeniu, gdyż nie nam jej w kontaktach) i powiedziała bez krępowania się, że ona je weźmie za darmo bo i tak często zmieniam buty i mam w czym chodzić (cóż za wnikliwe obserwacje musiała realizować), powiedziałam uprzejmie, że nie jestem zainteresowana i zamknęłam jej drzwi przed nosem. Trzyma ją to do teraz bo ukazała mi ostatnio swoją wykrzywioną grymasem twarz, widać było, że się w środku gotuje. Na bank mi źle życzy, pomijam fakt, że nawet nie wiem jak ma na imię mogła chociaż wymyślić jakąś łzawą historyjkę, że idzie na wesele i nie ma się w co ubrać - wyciąganie na bezczelnego jest bardziej niż słabe. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-03, 13:14 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Jasne, że nadmierna pewność siebie, zadufanie nie jest okej. Ja omijam takich ludzi tak samo jak osoby, które wylewają swoje kompleksy na otoczenie.
Kompleksy jakieś tam ma każdy czy to dotyczące wyglądu czy charakteru. Problem się robi jak ktoś za bardzo skupia się na swoich kompleksach zapominając, że tak jak i słabe tak i silne strony ma każdy. Kiedyś w pracy usłyszałam od kolegi komplement "masz ładne kolczyki". Odpowiedziałam dziękuję, jak zawsze odpowiadam kiedy ktoś mnie skomplementuje jakoś. Chłopak się ciężko zdziwił i spytał "to nie będziesz ze mną teraz dyskutować, że te kolczyki niewygodne, z nie szlachetnego materiału itp?". Bardzo bez sensu jest dla mnie takie dyskutowanie, wręcz niegrzeczne czasem. Dlatego tego nie robię. Pewność siebie nie wynika z braku kompleksów tylko z odpowiedniego do nich podejścia. Zwyczajnie nie one sa najważniejsze, tak powinno się o tym myśleć. Na zasadzie samoziszczającego się proroctwa, kiedy myślimy o sobie źle, to otoczenie też tak myśli i widzi bardziej jakieś mankamenty. I to prawda, że jesteśmy wychowani w takiej trochę fałszywej skromności. Że nie powinno się chwalić swoimi sukcesami itd. No ja się z tym kompletnie nie zgadzam. Mam na myśli przypadek oczywiście kiedy to ma jakieś podstawy, nie mówię o mitomanach, którzy koloryzują. Właśnie trzeba się chwalić, trzeba być z siebie dumnym. I szczerze to mało mnie interesuje co sobie ktoś pomyśli o tym, jeśli komuś coś takiego przeszkadza to z automatu nie interesuje mnie jako osoba do zadawania się. Zawiść też mnie odstrasza. Zawiść to cecha ludzi o wąskich horyzontach. Od małego mama mi tłumaczyła, że niedobrze jest zazdrościć i być zawistnym wobec ludzi bo to broń obusieczna. Odbiera smak życia, bo zamiast cieszyć się własnym życiem i sprawami to skupiasz się na innych. Także ja bardzo negatywnie odbieram zawiść. Kiedyś miałam taki pomysł na siebie, że będę studiowała w UK (te plany nie wyszły ale to nie istotne). Do rekrutacji potrzebowałam 3 listów polecających od instytucji, w których pracowałam, miałam wolontariaty itp. W jednej z nich zglosilam się do kierowniczki (ok 50-60 lat). Wyluszczyłam sprawę, że to musi być po angielsku i czy ona da radę to napisać. Ustaliliśmy, że list piszę sama i wysyłam jej z tłumaczeniem do wglądu. W takim liście trzeba wypisać w czym dana osoba jest dobra, z czego to wynika. Raczej jest to forma, w której kogoś się bardzo chwali. Ja go napisałam, wszystko zgodnie z prawdą, jakie sukcesy miałam itd i wiecie co? Pani kierowniczka mnie zbeształa, bo jak można się tak przechwalać, że to bardzo nieładnie, że zawiodła się na mnie itd. Kazała mi wszystko zmienić, tak, że list brzmiał jak typowy list urzędniczy, było wymienione czym się zajmowałam, w jakim okresie czasu itd. Mega mi było przykro. Nawet nie wiecie jak. Teraz po paru latach zrozumiałam, że po pierwsze, ona z innej epoki, kiedy to nie robiło się takich rzeczy, to naprawdę było niesmaczne się tak chwalić i ona tak jest wychowana (już nie wspomnę o różnicach UK/Polska). Po drugie kierowała nią zawiść. To jest bardzo hermetyczna branża, w dodatku to była instytucja państwowa i takie panie zwyczajnie się boją, że wyjadą młodzi, pracowici na zachód, wykształcą się a potem wrócą i podbiorą stołek dwa lata przed emeryturą. Mocne to było zderzenie z rzeczywistością dla mnie wtedy. Teraz bym pewnie z nią jakoś próbowała dyskutować, ale wtedy poczułam wstyd, że tak się wygłupiałam i nie popisałam. Dlatego teraz mam podejście takie, że nie należy w ogóle patrzeć na takich ludzi, ani się nimi przejmować bo to tylko dobija. Trzeba patrzeć na siebie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2019-01-03, 14:20 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 59
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Pomijam fakt, że moje poczucie wartości teraz leży i kwiczy ale pamiętam sytuację w trakcie trwania mojego byłego związku, trwała jakaś rozmowa miedzy mną a moim byłym i pamiętam, że rzuciłam do niego, coś w stylu "JA postrzegam siebie jaka ładną i wartościową osobę, i dobrego kierowce (...)", i w odpowiedzi od niego usłyszałam "Trochę skromności by Ci nie zaszkodziło, nie powinno sie o sobie tak mówić" (100% nie powiedział tego w żartach niestety) pamiętam, że cholernie przykro mi się zrobiło, z drugiej strony lekko się zagotowałam w myślach... no bo kurcze, dlaczego stwierdzenie, że się dobrze o sobie myśli jest oznaką, że nie mamy skromności? Przecież to oczywiste, że wśród grona obcych ludzi tak bym nie powiedziała, a stwierdzenie, że jest się w czymś dobrym, nie jest równoznaczne, że uważam się za Kubice siedząc za kierownicą xd
Niemniej jednak, sama dopóki nie wyprowadziłam się z domu byłam taka, że bardzo jechałam po sobie samej i czułam coś na styl "zazdrości" do osób, które są pewne siebie i pokazują to, i cholernie mocno pomogło mi o dziwo... "zaczepianie", może niedosłownie, bo nie biegłam za tymi ludzmi xd Ale przykładowo stojąc na przejsciu, rzuciłam kiedys do dziewczyny, ze ma bardzo ladną sukienke, albo ekspedientce przy kasie, ze ma ładny makijaż/brwi itd. To sa takie trywialne przykłady, ale takie, które 100% faktycznie były szczere. Do czego zmierzam to, to, (przynajmniej z moich obserwacji), że ludzie szczególnie kobiety są zaskoczone, kiedy druga obca kobieta, powie im coś "miłego". Mając te 19-20 lat wtedy i będąc bardzo nieśmiałą osobą, ogromnie pomogło mi zmienić sposób postrzegania, siebie i wpłynęło paradoksalnie na 'moją' pewność siebie. Bo przestałam się porównywać, albo 'doszukiwać' się jakiś mankamentów w innych ludziach. Ale z kolei mam ogromne kompleksy na punkcie wiedzy i inteligencji, czy tego, że nie mam konkretnej pasji albo, że moja 'pasja' jest śmieszna i bardzo często na tym sie łapie, że samą siebie gdzieś podświadomie niepotrzebnie dołuje, i porównuję do ludzi, którzy mi imponują. U mnie brak pewności siebie, tak jak tutaj wymieniałyście wynika z domu, że od dziecka słyszałam "trzeba byc skromnym", no ale odnoszę wrażenie, że nie każdy tłumaczy dziecku co to tak naprawdę znaczy, i później takie dziecko nieświadomie sobie stwierdza, że ma siebie nie doceniać "na głos", bo to jest złe, ale jak wymienisz jakie masz w sobie wady i słabości, to ludzie bardziej będą ci współczuć, wydaje mi się, że jest im łatwiej utożsamiać z osobą, która dostrzega w sobie wady niz właśnie, pozytywne cechy i wartości. Zresztą po naprawdę pewnych siebie osobach to widać, oni nikogo nie muszą obrażać czy wywyższać się, ani właśnie paradoksalnie pokazywać jacy to oni nie są super, bo to jak na siebie patrzą to też rzutuje na to jak traktują i postrzegają inne osoby, i to najbardziej innych chyba kuje w oczy ---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ---------- Cytat:
|
|
2019-01-03, 16:17 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
Co do listów to masz rację, to jest bardzo ważny element rekrutacji. Dostałam ten list ale miałam spory niesmak jak to przebiegło. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2019-01-03, 17:11 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
|
|
2019-01-03, 17:12 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
|
2019-01-03, 17:15 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Wydaje mi się że w naszej kulturze wysoka samoocena jest uważana za coś złego, wstydliwego. Zwłaszcza u kobiet.
Nawet w romansidłach - główny bohater, książę czy ktoś tam, przeważnie nie wybiera tej pewnej siebie, przebojowej. Wybiera kopciuszka, szarą myszkę, niepewną siebie, chowającą się w kąciku. Dopiero on dostrzega jej piękno - ona rozpuszcza włosy, zdejmuje okulary i rumieni się, bo jest zawstydzona swoim urokiem Jeśli ktoś powie "nie znoszę moich ust/nosa/oczu" od razu reakcja jest pozytywna - ojej, nie mów tak, jesteś śliczna! Ale spróbuj powiedzieć "cholera, mój tyłek wygląda super w tych spodniach". Co się chwalisz, chwalipięta, wywyższasz się, jesteś próżna* * - Ale zauważyłam ostatnio że ludzie zaczynają to pomału podważać i zmieniać. Nawet w moim kręgu koleżanek ktoś może powiedzieć "czuję się dzisiaj jak mega laska" i usłyszy "TAKK, KRÓLOWO" albo "faktycznie, nie mogę się napatrzeć" Nawet samo prezentowanie swojego wyglądu jest czymś złym. Kobiety które wrzucają zdjęcia do internetu są nazywane "atencjuszkami" (nienawidzę tego określenia i chcę żeby zdechło), próżne, puste, "chwalą się", "epatują". Jak im nie wstyd? Powinny się wstydzić. Kto to widział pokazywać się w bikini. Hańba Może tak jest dlatego że osoba znająca swoją wartość jest dla pewnych ludzi "trudniejsza" w obsłudze. Trudniej ją zahukać, zmanipulować, lub... mniej jej płacić Osoba o niskiej samoocenie będzie się trzymała nawet najgorszego misiaczka, bo nikt inny jej przecież nie zechce, brzyduli A ktoś niepewny swoich umiejętności nie będzie się domagał premii, podwyżki czy awansu, bo jest szczęśliwy że w ogóle ktoś go zatrudnił fristi, krew by mnie zalała na ten list, bardzo ci współczuję. Doskonale wiem jak ważne są te listy w rekrutacji. Wredna baba i to bez jakiegokolwiek zrozumienia innych kultur.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
2019-01-03, 17:34 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Ja uważam, że wysoka samoocena i pewność siebie jest bardzo ważna. Oczywiście w granicach rozsądku, żeby nie wyjść na zarozumiałego Każdy ma wady i zalety, ale chodzi o to, żeby zalety eksponować, a nad wadami pracować. Inni postrzegają nas tak jak my sami siebie postrzegamy. Dlatego jak ktoś cały czas jojczy jaki to brzydki i w ogóle, to inni też zaczną go tak postrzegać. Jak kobieta czuje się dobrze sama ze sobą, ma świadomość, ze wygląda dobrze, to inni widzą w niej tą kobiecość. Większość nie widzi naszych niedoskonałości dopóki sami o nich nie powiemy. No i mi się wydaje, że np. wiele kobiet nie potrafi przyjmować komplementów, a potem się dziwi, że nie dostaje albo myśl, że są nie szczere.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2019-01-03, 20:09 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
Co do zaznaczonego tekstu: Nie. Osoba o niskiej samoocenie nie będzie negatywnie określać osoby tylko za adekwatną samoocenę. Żeby być uznawaną za wyniosłą, trzeba być wyniosłą. Żeby być uznawaną za wredną, trzeba być wredną. Objawem wysokiej (nie adekwatnej, stosując nomenklaturę internetową: zbyt wysokiej) samooceny jest twierdzenie, że nie ma się wad, "problem mają Ci którzy mnie krytykują, a nie ja". Edytowane przez victorion Czas edycji: 2019-01-03 o 20:11 |
|
2019-01-03, 21:59 | #21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
||
2019-01-03, 23:22 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
Dlatego nadal uwazam, ze lepiej poruszac neutralne tematy. Zwlaszcza gdy sie malo wie o drugim rozmowcy. |
|
2019-01-04, 09:43 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
__________________
chęć stania się kimś innym jest marnotrawstwem osoby, którą jesteś
|
|
2019-01-06, 18:19 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
|
|
2019-01-06, 20:03 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 324
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
Gdy ktoś kto mnie ledwo zna wyskakuje po przywitaniu z tekstami typu: Gdzie pracujesz? Ile zarabiasz? Ooo..skąd takie auto? ...to nawet nie bawię się w asertywność i odchodzę. Znudziło mi się wieczne obracanie w żarciki pytań, które są nie na miejscu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-01-06, 21:05 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Myślę, że wysoka samoocena rozumiana jako "akceptuję siebie i nie przeszkadzają mi moje drobne wady, a wręcz je lubię" - jest jak najbardziej OK.
Często przychodzi z wiekiem. Moim zdaniem, jest to wręcz jedna z oznak dojrzałości. I o ile rozumiem Autorkę wątku - TAK, też mi czasem działa na nerwy, jak w towarzystwie babeczka ważąca 58 kg (a CHCIAŁABY WAŻYĆ 55, o czym jakimś cudem cała ekipa wie ) "pochlipuje" przy nakładaniu sobie ciasta, bo ona MUSIAŁABY się odchudzać. No bez przesady, są takie rzeczy w dorosłym życiu które człowiek MUSI - rezygnowanie z kawałka ciasta bo chciałoby się mieć 3 kg mniej nie jest jedną z tych rzeczy. Brzmi kokieteryjnie/głupio (ewentualnie, jeżeli naprawdę wynika to z głebokich kompleków, to żal mi kobiety i tyle). Nie ma ludzi idealnych. Zadowolenie z siebie jest generalnie fajne.
__________________
Live your life |
2019-01-07, 00:27 | #27 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
Często zdarza mi się uprawiać ulubiony (podobno) grzech szatana: pychę. Czyli zarozumiałość. Co prawda, staram się z tym walczyć ale fakt, czasem brakuje mi zwykłej, ludzkiej pokory i na szczęście mój zawód uczy takiej pokory codziennie. Nie ma nic złego w wysokiej samoocenie, tylko o czynniku ludzkim nie trzeba zapominać.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2019-01-07, 07:28 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Z tą samooceną to ciekawa sprawa jest. Gdyby się bliżej przyjrzeć temu zjawisku to napotyka się paradoks na przestrzeni "podmiot" i "przedmiot"samooceny. Kto bowiem ocenia kogo?
Załóżmy, że ma się wysoką samoocenę. Co to znaczy? Ma się miłe/przyjemne uczucia na myśl o swoich cechach. W istocie jednak po prostu samo doświadczanie siebie (swoich cech) jest przyjemne, nie budzi konfliktu. W tej sytuacji nawet opinia 10 innych osób, że w określonych warunkach powinieneś czuć się źle ze swoim zachowaniem, wobec przyjemności bycia ze sobą, ma małe szanse na stanie się własną opinią. W sytuacji niskiej samooceny pojawia się konflikt wobec tego, co się czuje (na swój temat) a co się na swój temat czuć powinno. W istocie więc nie chodzi o to jakie się ma cechy, tylko jak się te cechy czuje. I na ile nie chce się czuć tego, co się czuje (na myśl o sobie samym). Gdy więc obnaży się tą samoakceptację, pozostaje właściwie aktualne samopoczucie. No i teraz wrzucę w to co napisałem granat Jaki masz wpływ na aktualne samopoczucie? Wysoce prawdopodobne, że odpowiemy: żaden, albo niewielki. W takim wypadku czy można w ogóle mówić o SAMOocenie? Czy to po prostu nie jest jakaś kolejna ocena obiektu na zewnątrz siebie na podstawie jakichś wtłoczonych, nauczonych czy odziedziczonych przekonań, budowana na bazie aktualnej akceptacji tego, co jest czute? Jest stworzony pewien klaster myśli i uczuć a jednym z elementów tego klastra jest kolejna myśl/emocja, która próbuje oceniać resztę tego klastra. I daje jej się pierwszeństwo wobec innych, nazywając SAMOOCENĄ. Ale przecież jest to fikcja. Nie możesz czuć dwóch emocji na raz. Zadajmy raczej pytanie KTO jest świadkiem tych wszystkich ocen? I czy jakakolwiek ocena w ogóle jest w stanie tego świadka określić?
__________________
Takie tam moje oszopeny. Edytowane przez puchaty71 Czas edycji: 2019-01-07 o 07:30 |
2019-01-07, 08:20 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
__________________
chęć stania się kimś innym jest marnotrawstwem osoby, którą jesteś
|
|
2019-01-07, 08:32 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy wysoka samoocena jest zła
Cytat:
A to ja wtedy mówię, że ją rozumiem bo faktycznie ma za dużo i może lepiej żeby nie nakładała tego ciasta. Mina takich ludzi jest dobra |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.