2007-08-05, 20:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: daleko ;)
Wiadomości: 94
|
wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Hej.. nie pisałam tutaj jeszcze, jakoś nie było okazji, potrzeby. Ale pojawił się problem, mam nadzieję, że mi coś doradzicie. Od jakiegoś czasu jestem sama, teraz pojawił się chłopak, a właściwie mój ex sprzed jakiegoś czasu. Nie widziałam się z nim, nie rozmawiałam co najmniej rok. Ostatnio byłam na ognisku, on też tam był. Jakoś nie mieliśmy okazji porozmawiać mimo, że chciałam, tak po prostu. Odezwałam się później do niego na gg i tak wyszło, że zaczęliśmy ze sobą rozmawiać dość regularnie. Doszło do tego, że się spotkaliśmy w realu. Teraz on mi pisze, że wszystko do niego wróciło to co było 2 lata temu kiedy byliśmy jeszcze razem. A ja nie wiem jak się zachowywać. Pewnie spytacie się dlaczego zaczęłam z nim rozmawiać.. jest naprawdę fajnym chłopakiem, chciałam po prostu pogadać, dowiedzieć się co słychać u niego itp. w zasadzie rozstaliśmy się na stopie koleżeńskiej, więc chyba to nic strasznego. Super nam się rozmawia, tylko że ja nie wiem czy chcę czegoś więcej.. Ciągnie mnie do niego, ale nie wiem czy to jest właśnie TO, czy tylko chodzi o to by moc spędzić miło czas, pogadać, pośmiać się. Najgorsze jest to, że jakbyśmy spróbowali od nowa i po jakimś czasie okazało by się, że jednak nic z tego nie będzie, to bardzo zaboli. A widzę, że on robi sobie już nadzieje, że chciałby żeby coś z tego wszystkiego wyszło. A ja jestem w kropce.
|
2007-08-05, 20:29 | #2 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Witaj Powinnaś się zastanowić czy jednak wrócić do niego. Powróć pamięcią dlaczego kiedyś się rozstaliście, czy z jego powodu czy z Twojego, czy po prostu wam się nie układało? Jeśli z jego powodu to czy on się zmienił? Jeśli z Twojego to czy uważasz że teraz będziesz miała do waszego związku inne podejście? Jeśli po prostu Wasze drogi się rozeszły a związek "zmarł śmiercią naturalną" to jak bardzo czujesz teraz że może być inaczej? Jeśli jest fajnym chłopakiem, a nie jesteś pewna swoich uczuć do niego, może zostańcie narazie przyjaciółmi? Mówiłaś że jesteś od jakiegoś czasu sama - przemyśl czy chcesz być teraz z nim żeby zapełnić sobie czas, czy naprawdę czujesz coś do niego. Myślę że warto spróbować mimo wszystko, ale nie podchodź do tego zbyt poważnie jak narazie, żeby tak jak napisałaś ewentualne rozstanie nie zabolało. Wybór należy do Ciebie Powodzenia!
__________________
studentka biologii UJ I am bored. Take off your clothes.
|
2007-08-05, 20:34 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 4 135
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Ważne jest dlaczego się z nim rozstałaś. Jeżeli to nie bylo nic poważnego, a może i nawet głupia, nieprzemyślana decyzja to czemu nie? Przecież zawsze można urwać znajomość...
|
2007-08-05, 20:43 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
"Nie sposób wejść do tej samej rzeki, bo ciągle nowe wody napływają a i człowiek nie jest ten sam"
Nie da się dwa razy popełnić tego samego błędu..
__________________
.+.=.. |
2007-08-05, 20:46 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Tak jak juz dziewczyny napisały,zastanów się,dlaczego rozstałaś się z nim,co Ci nie odpowiadało.Spotkajcie się,porozmawiajcie,zobacz ,jak się wam razem rozmawia,i spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie,czy czujesz coś do niego...
No niby nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki,ale jeśli okaże się,ze czujecie nadal oboje coś do siebie,to dlaczego nie spróbować?
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni... |
2007-08-05, 22:11 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Dokładnie, ważne jest to dlaczego się rozstaliście? Jeżeli powód był mało ważny to można spróbować jeszcze raz być razem Jednak zastanów się czy nie chcesz z nim być tylko dlatego, że nie chcesz być już dłużej sama! Bo chyba nie chcesz, żeby później ten Twój ex cierpiał przez Ciebie?
Przemyśl wszystko raz jeszcze pozdrawiam
__________________
♥
Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych ale i za te, które w innych budzi... ♥ |
2007-08-05, 22:24 | #7 |
Zadomowienie
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Jesli uwazasz ze on na to zasługuje, zeby byc jeszcze razem, to nie trzymaj sie zasad, ze nie mozna 2 razy z kims byc, czy nie mozna 3 raz z kims byc, bo to trzeba rozpatrzec do indywidualnej sytuacji. Posluchaj co Ci mowi serce, co Ci mowi mozg, i rozwaz to czy na to zasluguje, jak sie stara o Ciebie.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
2007-08-05, 23:02 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 435
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Cytat:
|
|
2007-08-06, 07:36 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
ja wrocilam do ex Tza.
1 zwiazek: ja 15 lat on 18. rozstalismy sie...sama nie wiem dlaczego. bo tak, nie mielismy dla siebie czasu. chyba nie potrafilismy byc w zwiazku. jeszcze mlodzi bylismy wrocilismy do siebie 2 lata temu. przypadkiem sie spotkalismy i znow jestesmy para. szczesliwa co widac po podpisie
__________________
|
2007-08-06, 10:42 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
no właśnie jak widać różnie to bywa,ludzie się rozchodza a potem znów są razem,czasem jak to się mówi "Stara miłość nie rdzewieje"
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni... |
2007-08-06, 12:11 | #11 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Ja też weszłam 2 raz. Po bardzo bolesnym rozstaniu i długim ciężkim okresie, tak naprawdę nie wiadomo dlaczego.
I nie żałuję, chociaż wszyscy mi to odradzali |
2007-08-06, 12:19 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 533
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Cytat:
Gratuluję pięknego zakończenia Ja nie weszłabym dwa razy do tej samej rzeki
__________________
31.10.2008 Aniołek [*] 12.10.2011 - 16 tc |
|
2007-08-06, 19:04 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Vadi, Sanetka, szczerze zazdroszcze i gratuluje.
Autorko watku, moj chlopak mnie zostawil, po czym po miesiacach milczenia odezwal sie do mnie, narobil mi mnostwo nadziei i... odszedl po raz drugi, zostawiajac mnie w tragicznym stanie, do tej pory sie z tego nie wygrzebalam, mimo ze uplynelo juz wiele czasu. Tak wiec sprawa powrotow nie jest latwa, mozna kogos bardzo zranic. Ale na pewno nie jest niemozliwa. Zycze odpowiednich decyzji. |
2007-08-06, 19:35 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: daleko ;)
Wiadomości: 94
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Pytacie się dlaczego się rozstaliśmy. W sumie to było jakiś czas temu ja miałam 17-18 lat on rok starszy.. po jakimś czasie te emocje, opadło to wszystko troszkę. Brakło czasu na spotkania i w sumie to nie było z czyjejś konkretnej winy, może troszkę bardziej z jego.. (za)bardzo oddał się swojej pasji i wyszło jak wyszło, rozstaliśmy się.
A teraz z jego strony jest wszystko jasne, jak rozmawiamy wysyła takie jasne sygnały, że chciałby być ze mną jeszcze raz. A ja sama nie wiem czego chcę, to jest najgorsze. Bo gdybym wiedziała, że zależy mi tylko na przyjaźni to i on by nie robił sobie żadnych nadzieji. A ja się boję (już miałam raz przypadek powrotu po jakimś czasie, z tym że to była w ogóle inna sytuacja..) i nie wiem co teraz zrobić. Nie chciałabym niczego zepsuć, a póki co nie jestem nawet pewna swoich uczuć. Czy ciągnie mnie do niego bo jest chłopakiem, tak po prostu, czy to znaczy coś więcej i dla mnie. Nie chciałabym go zranić, bo nie zasługuje na to.. nie chcę mu robić żadnych nadzieji też, ale nie chcę przestać z nim rozmawiać.. może powinnam mu powiedzieć czego się boję? Czy to może na razie zbyt szybko? Może powinnam się z nim jeszcze spotkać, porozmawiać i upewnić się czego tak naprawdę chcę i dopiero wtedy zdobyć się na rozmowę? Chociaż takie zwodzenie jak teraz to też nie wiem czy dobrze robię... Aha i chciałam pogratulować Wam, którym się udało Sanetka, Vadi )) pozazdrościć tylko Wam można, i jeszcze raz gratulować dobrych decyzji Pimkie i właśnie dlatego założyłam ten wątek, nie chcę robić mu nadzieji póki sama nie wiem czego chcę, ale też nie chciałabym zrywać z nim kontaktu... to jest strasznie trudne.. |
2007-08-06, 20:18 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Tonieani mysle ze warto sprobowac. tym bardziej ze nie rozstaliscie sie z jakiegos trudnego powodu.
u nas za drugim razem tez nie od razu sie zaczelo. od 1 spotkania do powiedzenia sobie ze chcemy sprobowac jeszcze raz minelo ponad 5 miesiecymilosc powoli sie odradzala. no i mialam bardzo duzo obaw czy warto zaczynac. balam sie bo tez zostal mi w pamieci obraz TZa sprzed lat (nie do konca grzecznego). ale warto bylo
__________________
|
2007-08-06, 20:29 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: daleko ;)
Wiadomości: 94
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Sanetka tak ja wiem, powód naszego rozstania nie był straszny.
Tylko nie wiem czy dobrze myślę, ale wychodzę teraz z takiego założenia, że albo nic nie zaczynać, nie próbować. Albo być ze sobą tak na prawde.. bez kończenia znajomości po kilku miesiącach kiedy się okaże, że to akurat nie było TO, że nie pasujemy do siebie itp. żeby nie było rozczarowania, bólu, myśli że lepiej było tego nie zaczynać... Jest tak dużo wątpliwości, że chyba sama ta myśl, że własnie po jakimś czasie mogłoby się okazać, że nam nie wyjdzie jakoś mnie troszkę blokuje. Z drugiej strony znowu mówi się że lepiej spróbować i żałować, że się nie udało niż po jakimś czasie żałować, że się nie spróbowało. Myślę, że chyba poczekam jeszcze. Pospotykamy się, porozmawiamy, zobaczymy jak się to wszystko rozwinie.. czy to co teraz czuję, czy się rozwinie czy pójdzie w tą stronę. |
2007-08-06, 22:36 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Skoro niewiesz co robić to rzeczywiście narazie nic nie rób,poczekaj jeszcze,może coś się zmieni....piszesz o tym,że boisz się go zranić,ale niestety prawda jest taka,że zawsze ktoś będzie cierpiał,tak to juz jest,ale to nie powód,by nie próbować.
Jeśli jednak nadal będziesz miała takie wątpliwości,to może oznacza,że to jednak nie to,i spróbuj wtedy z nim porozmawiać,może skoro się dobrze dogadujecie,zostaniecie poprostu przyjaciółmi?
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni... |
2007-08-06, 23:18 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Sanetko, a mozesz powiedziec, dlaczego Wy sie rozstaliscie?
Tonieani, rzeczywiscie musisz czekac, az sytuacja sama sie wyjasni, tak jak powiedziala Sanetka, ze u Niej od pierwszego spotkania do bycia razem minelo prawie pol roku. A wspominacie w ogole Wasze bycie razem? Zwierzacie sie sobie, czy na razie po prostu jestescie kumplami? |
2007-08-07, 07:06 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Cytat:
my sie na poczatku spotykalismy i chodzilismy na spacery. rozmawialismy co u nas sie dzialo przez te wszystkie lata. i w koncu padlo to zdanie: co by bylo gdybysmy sprobowali. i zaczelismy spotykac sie jako para. teraz juz wiem ze wtedy oboje to traktowalismy tak z przymruzeniem oka. ze fajnie jest ale pewnie sie znow po 4 miesiacach skonczy ( tak jak to pierwsze chodzenie).nie angazowalismy sie bardzo ale czas mijal a my nadal razem. rozmawialam kiedys z TZ o tym i powiedzial ze na poczatku czul to samo. Tonieani mialam identyczne obawy. zrob tak jak piszesz czyli pospotykajcie sie na stopie kolezenskiej i zobaczysz jak sie sytuacja rozwinie
__________________
|
|
2007-08-07, 12:34 | #20 |
Zadomowienie
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Jeśli masz takie obywa to może pospotykajcie się narazie tak na stopie koleżeńskiej jak to napisała Senetka Po kilku spotkaniach powinnaś już być pewniejsza swoich uczuć
__________________
♥
Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych ale i za te, które w innych budzi... ♥ |
2007-08-07, 15:42 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: daleko ;)
Wiadomości: 94
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Takie obawy mam, bo już raz wracałam do jednego chłopaka po takiej przerwie i tak jak widać jestem teraz sama, nie wyszło.. I dlatego się boję, że znowu coś pójdzie nie tak, a to by zabolało. W zasadzie to chcę być teraz chyba pewniejsza co do tego wszystkiego i tyle pytań sobie stawiam..
I chyba zrobię tak jak pisałam, jak same mi doradzacie.. poczekam.. Nie ma się z czym śpieszyć, ja się upewnię jeszcze. Dochodzę do wniosku, że jeśli mamy być razem to będziemy na pewno A póki co spotkam się z Nim jeszcze kilka razy i powinnam wtedy wiedzieć już co robić.. pozdrawiam cieplutko |
2007-08-07, 16:06 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
ja wrocilam do swojego chlopaka, ale okazauje sie ze nie potrzebnie chyba ;/
zostaly stare poroblemy i ogolnie chyba podejscie numer 2 rowniez zalicze do nieudanych |
2007-08-07, 16:09 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: daleko :)
Wiadomości: 349
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Pozdrawiam i zycze szczescia ! Warto o nie walczyc do konca
__________________
Look all around, there’s nothing but blue skies.... |
2007-08-07, 20:53 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 19
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Cytat:
Jestem w identycznej sytuacji........... Teraz już wiem że nie wchodzi sie do tej samej rzeki ale decyzja należy do Ciebie.Powodzenia.
__________________
...mam w tylu miejscach poklejone serce...
|
|
2007-08-08, 16:58 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: daleko ;)
Wiadomości: 94
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Ja właśnie słyszałam o różnych historiach .. po wchodzeniu 2 raz do tej samej rzeki i się boję.. Ale znowu chyba nie ma co patrzeć na innych, bo każda sytuacja inna, inny człowiek, wszystko inne.
Widziałam się wczoraj z Nim. Było miło pojechaliśmy w takie fajne miejsce, cisza, spokój, zero ludzi, pogadaliśmy, pośmialiśmy się.. a ja mam ciągle dylemat. Chyba potrzebuję jeszcze trochę czasu. On znowu rzucał takimi tekstami, że jestem więcej niż pewna że chciałby być ze mną jeszcze raz. A ja się zastanawiam czy nie powiedzieć mu o swoich obawach.. chyba lepiej by mi było, jakoś lżej.. i jakbym doszła do wniosku że jednak to nie to, to bym go nie zraniła za bardzo. Szczerze mówiąc w życiu nie pomyślałabym, że będę musiała tutaj napisać, żeby wysłuchać Was, obiektywnie w sumie patrzycie na całą tą sytuację. Dziękuję |
2007-08-08, 19:43 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Cytat:
__________________
|
|
2007-08-08, 20:05 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
rozczarowania zawsze bola i to jest fakt niezaprzeczalny. tylko zastanawia mnie dlaczego nadal myslisz o byciu razem skoro juz kiedys wam nie wyszlo? w koncu z jakiegos powodu sie rozstaliscie.
ja nie popieram wracania do siebie. uwazam ze bez sensu jest probowanie az do skutku. miesliscie juz szanse i nic z tego nie wyszlo wiec dlaczego teraz mialoby sie udac? to jest moje skromne zdanie |
2007-08-08, 20:17 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 191
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Cytat:
Opowiem po krótce moją historię: Byłam z kimś 2,5 roku-rozeszliśmy się-powód: inna kobieta,po kilku miesiącach zeszliśmy się wtedy myślałam że to "ten" i tak ma być,pierwsze 2 lata byly cudowne,czułam się szczęśliwa,byłam pewna że dobrze zrobiłam wracając aż tu nagle po 3,5 roku znów historia się powtarza-powód inna kobieta,te same zachowania ze strony tej osoby a mnie się wtedy swiat zawalił,runeło wszystko tym bardziej że tydzień przed rozstaniem mówił jak bardzo mnie kocha,totalny szok,dołek,koniec świata-zajęło mi sporo czasu(przeszło rok) żeby normalnie funkcjonować,okropnie było ciężko,ale nie żałuję niczego,cieszę się że tak wyszło-że wtedy wróciliśmy do siebie-bo wiele mnie to nauczyło,widocznie tak miało być-to nie "ten" co ma być -a jak coś nie ma być to za żadne skarby nie będzie.Warto czasem komuś dać szansę-oczywiscie jesli powód rozstania był na tyle błahy by móc go "strawić",(bo na dzień dzisiejszy nie wybaczyłabym zdrady)obojętnie jakby to miało się skonczyć,lecz warto zeby nie mieć kiedys sobie do zarzucenia że sie nie spróbowało i tak sobie gdybać.POWODZONKA!!!
__________________
"Mówią, że, kiedy rodzi się człowiek z nieba spada dusza i rozpada się na dwie połowy... Jedna z nich trafia do kobiety druga do mężczyzny... Natomiast całe życie polega na odnalezieniu tej drugiej połowy... połowy swojej własnej duszy... połowy samego siebie..." |
|
2007-08-09, 15:46 | #29 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: daleko ;)
Wiadomości: 94
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
Cytat:
Cytat:
Monika współczuję.. po tylu latach bycia razem znowu się to powtórzyło.. dobrze, że się pozbierałaś i że się 3masz dzielnie oby tak dalej. I masz rację z popełnianiem tych błędów, niektórzy chyba sami myślą że coś zmienili w sobie, że będzie inaczej a tak naprawdę to są tylko te myśli, bo w czynach wychodzi po jakimś czasie to samo. Dziękuję i Tobie również życzę powodzenia |
||
2007-08-09, 22:12 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: wchodzi się 2 razy to tej samej rzeki?
bajki maja dobre zakonczenia
ja nie jestem za wracaniem do siebie. oczywiscei sa pary ktore po powrocie do siebie ukladaja swoje zycie cudownie, jest im swietnie ale to tylko dlatego ze zapomnieli o tym co bylo wczesniej. jezeli chcesz do niego wrocic to zrob to. zwiazki odgrzebywane sa trudne ale jesli bedziecie sie bardzo starac to moze sie wam uda. w kazdym razie zycze powodzenia. postepuj tak jak dyktuje Ci serduszko |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:28.