Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[anka_res]

Nie czuję się na siłach odpowiedzieć z uwagi na oksymoroniczną cokolwiek kontrukcję Twego, Asiiek, zapytania...

(Wskazówka: To jest oczywiście wiadome że perfum nie jest oryginalny?(...) Czy rzeczywiście opłaca się kupić go ?)

[asiiek]

Napisane przez anka_res

Nie czuję się na siłach odpowiedzieć z uwagi na oksymoroniczną cokolwiek kontrukcję Twego, Asiiek, zapytania...

(Wskazówka: To jest oczywiście wiadome że perfum nie jest oryginalny?(...) Czy rzeczywiście opłaca się kupić go ?)

No cóż chciałabym dowiedzieć się czy wart jest tych 20zł nie znam się na perfumach i chciałbym kilka wskazówek ale oczywiście jeśli nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie to rozumiem !

[anka_res]

Faktycznie nie wiem, nigdy nie używałam podróbek.

[iloneczka1]

Mialam próbkę ale lepiej przeczytaj oceny fachowe:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...amonds-EDP.htm

Chodzi Ci o to, czy opłaca się TA aukcja, tzn czy jest to podróbka dobrej jakości, zapach będzie długotrwaly, intensywny, jak najbliższy oryginalowi?

[asiiek]

Napisane przez iloneczka1

Mialam próbkę ale lepiej przeczytaj oceny fachowe:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...amonds-EDP.htm

Chodzi Ci o to, czy opłaca się TA aukcja, tzn czy jest to podróbka dobrej jakości, zapach będzie długotrwaly, intensywny, jak najbliższy oryginalowi?

No tak jakby o to mi chodzi (dziękuje za link)

[Hawa]

Napisane przez asiiek

No cóż chciałabym dowiedzieć się czy wart jest tych 20zł nie znam się na perfumach i chciałbym kilka wskazówek ale oczywiście jeśli nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie to rozumiem !

Wiem jak pachnie oryginalny zapach. Nie wiem i nie chce wiedziec jak pachnie podróbka.
Nie sądze, aby ktokolwiek na tym forum odpowiedzial ci jak pachnie podróbka, bo prawdziwe fanki perfum nie używają podrób!

[asiiek]

Napisane przez Hawa

Wiem jak pachnie oryginalny zapach. Nie wiem i nie chce wiedziec jak pachnie podróbka.
Nie sądze, aby ktokolwiek na tym forum odpowiedzial ci jak pachnie podróbka, bo prawdziwe fanki perfum nie używają podrób!

Rozumiem, ale niestety nie wszystkich stać na dobre oryginalne perfumy więc chcę spróbować chociaż podróbki.

[iloneczka1]

Offtop:
Ja się zhańbiłam na calej linii, bo kiedyś na all. nabyłam dla żartu starter konsultanta FM Group .
Moje wrażenia:

[anka_res]

Napisane przez asiiek

Rozumiem, ale niestety nie wszystkich stać na dobre oryginalne perfumy więc chcę spróbować chociaż podróbki.

Pozwolę sobie, gdyż ten temat był tłuczony tutaj milion razy.

To jest forum dla fanek perfum, a nie fanek podróbek, niezależnie od tego na co kogo stać lub nie stać.

Myślę, że znajdziesz to info gdzie indziej.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez iloneczka1

Offtop:
Ja się zhańbiłam na calej linii, bo kiedyś na all. nabyłam dla żartu starter konsultanta FM Group .
Moje wrażenia:

Moja mama (niezainteresowana perfumami, choć nos ma wystarczająco dobry, aby zajumać mi Gucci by Gucci EDP ) dostała kiedyś FM i mimo, że nic jej ta firma nie mówi, stwierdziła, że śmierdzą

[asiiek]

Napisane przez anka_res

Pozwolę sobie, gdyż ten temat był tłuczony tutaj milion razy.

To jest forum dla fanek perfum, a nie fanek podróbek, niezależnie od tego na co kogo stać lub nie stać.

Myślę, że znajdziesz to info gdzie indziej.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------




Moja mama (niezainteresowana perfumami, choć nos ma wystarczająco dobry, aby zajumać mi Gucci by Gucci EDP ) dostała kiedyś FM i mimo, że nic jej ta firma nie mówi, stwierdziła, że śmierdzą

okej

[iloneczka1]

Asiiku, o to chodzi, że smród podróby moze Cię zrazic do tego pięknego zapachu, może ktoras z Wizażanek podzieli sie z Toba, jest wątek "rozpaczliwie poszukuję" albo też rozbiorka we wspólnozakupowym.

Też w perfumerii można poniuchać, psiknąć na papierek, albo poprosić o odpsikanie nawet do wlasnej fiolki

Jakbym wcześniej nie wąchala Pleasures Estee Lauder , to po wrażeniach z odlewni perfum kijem bym nie tknęła oryginalu a to moje ukochane

[asiiek]

iloneczka1 rozumiem, wiem o co chodzi po prostu to są dwa inne zapachy no cóż pomimo potyrania mnie dziękuje za rady w takim razie idę w poszukiwaniach oryginalnych perfum lecz o przystępnej cenie.

[iloneczka1]

Napisane przez asiiek

iloneczka1 rozumiem, wiem o co chodzi po prostu to są dwa inne zapachy no cóż pomimo potyrania mnie dziękuje za rady w takim razie idę w poszukiwaniach oryginalnych perfum lecz o przystępnej cenie.

bardzo słusznie

[zania]

Ze sie tak wtrace
Czy jesli macie ochote na czekolade to kupujecie dobra, pelnomleczna czekolade czy wyrob czekoladopodobny? Wszyscy (chyba) znamy smak obu, to teraz odpowiedzcie sobie na pytanie czy chcecie kupic oryginalne perfumy czy podrobke

Dziekuje za uwage
Przepraszam za off top

[chytrusek_lisek]

Napisane przez zania

Ze sie tak wtrace
Czy jesli macie ochote na czekolade to kupujecie dobra, pelnomleczna czekolade czy wyrob czekoladopodobny?

Wyrób czekoladopodobny to może nie, ale za kryzysowy blok czekoladowy dałabym się dziś pokroić
A w temacie - podróbkom twarde nie. Tak samo, jak butom Adridas.

[anka_res]

Napisane przez chytrusek_lisek

Wyrób czekoladopodobny to może nie, ale za kryzysowy blok czekoladowy dałabym się dziś pokroić
A w temacie - podróbkom twarde nie. Tak samo, jak butom Adridas.

O, to, to. Ja właśnie UWIELBIAM wyrób czekoladopodobny. Tak, wiem, że obleśny, że w nim sam syf, że nikt nie lubi, wszyscy się wzdragają - a ja właśnie kocham. I serce mi krwawi, że już dostać nie można

Przepraszam za offtop, ale nie mogłam się powstrzymać

[iloneczka1]

Nie dokończylam opowieści o FM, dlugo gość dzwonił, że nie dopełnilam formalności, jako nowy pracownik, dręczył mailami. Tak samo na komórkę wydzwaniał, widać żal każdego nawróconego. Dopiero Tato odebrał i skończyło się. Ale namolni, teraz już się mnie takie żarty nie trzymają

ALe gdzie ja im powiedziałam, że chcę być pracownikiem, tam było 24 próbki, jakieś papióry i to wszystko

[zania]

Napisane przez chytrusek_lisek

A w temacie - podróbkom twarde nie. Tak samo, jak butom Adridas.

Ciesz sie, ze nie widzialas butow Adidos

Napisane przez anka_res

O, to, to. Ja właśnie UWIELBIAM wyrób czekoladopodobny. Tak, wiem, że obleśny, że w nim sam syf, że nikt nie lubi, wszyscy się wzdragają - a ja właśnie kocham. I serce mi krwawi, że już dostać nie można

Przepraszam za offtop, ale nie mogłam się powstrzymać

Blok to blok. Sama lubilam
Ale ja mowilam o takich pseudo czekoladach. W buzi czulo sie jedynie maslo. Tluste, bezsmakowe dziadostwo

To ja juz zmykam, zanim dostane bacikiem za off-top.
Dobranoc

[siarka40]

Napisane przez zania

Ciesz sie, ze nie widzialas butow Adidos

albo Agibas

Napisane przez zania

Blok to blok. Sama lubilam
Ale ja mowilam o takich pseudo czekoladach. W buzi czulo sie jedynie maslo. Tluste, bezsmakowe dziadostwo

blok kochalam, zas czekolady czekoladopodobne lubilam

Napisane przez zania

To ja juz zmykam, zanim dostane bacikiem za off-top.

hmm, chcialam zauwazyc, ze tu byl offtop od poczatku tej dyskusji, nie wiedziec czemu, pytanie o trwalosc podrobki zostalo zadane w tym watku. tak trudno znalezc wlasciwy watek?

[iwona-jk]

Napisane przez chytrusek_lisek

Wyrób czekoladopodobny to może nie, ale za kryzysowy blok czekoladowy dałabym się dziś pokroić
A w temacie - podróbkom twarde nie. Tak samo, jak butom Adridas.

Ja też

Napisane przez anka_res

O, to, to. Ja właśnie UWIELBIAM wyrób czekoladopodobny. Tak, wiem, że obleśny, że w nim sam syf, że nikt nie lubi, wszyscy się wzdragają - a ja właśnie kocham. I serce mi krwawi, że już dostać nie można

Przepraszam za offtop, ale nie mogłam się powstrzymać

Wyrobów czekoladopodobnych nie lubię, ale blok był super- w kształcie bardziej kwadratu niż prostokąta, beżowo- brązowy, na nim odciśnięte małe kostki, zawinięty w folię- celofan i do tego kolorowy (kojarzy mi się, że żółty) papier- wsuwka.

Napisane przez zania

Ciesz sie, ze nie widzialas butow Adidos


Blok to blok. Sama lubilam
Ale ja mowilam o takich pseudo czekoladach. W buzi czulo sie jedynie maslo. Tluste, bezsmakowe dziadostwo

To ja juz zmykam, zanim dostane bacikiem za off-top.
Dobranoc

To były czasy... Zbierało się papierki po czekoladach, gumach i zachodnich mydełkach. Ja jeszcze puszki zbierałam, i historyjki z Donaldów

Napisane przez siarka40

albo Agibas


blok kochalam, zas czekolady czekoladopodobne lubilam


hmm, chcialam zauwazyc, ze tu byl offtop od poczatku tej dyskusji, nie wiedziec czemu, pytanie o trwalosc podrobki zostalo zadane w tym watku. tak trudno znalezc wlasciwy watek?

Ale mi przypomniałyście Już kiedyś chodził za mną smak tegoż bloku. Zapomniałam i pogodziłam się ze stratą. A tu masz


I przepraszam za offtop, ale nie mogłam się powstrzymać.

[Adriana80]

Witam, jestem tu "nowa" i poruszam się po omacku... przejdę do konkretów. Kupiłam ok 10 dni temu na aukcji allegro perfum Giorgio Armani Code- napisane było na aukcji, że towar jest nowy, zapakowany prosto z USA. Nie podejrzewałam, że zostanę oszukana. Po otwarciu zawartości pudełka okazało się, ze niestety ale perfum odbiega wizualnie od oryginału - napomknę iż mam w domu drugie, kończące się opakowanie (zakupione w Londynie w renomowanej perfumerii). Od razu zauważyłam różnice: lekko zmieniony kolor fiolki, szkło z niedociągnięciami - bąbelki powietrza, nadruk główny Giorgio Armani Code - jest kiepskiej jakości i w zmienionej kolorystyce, nadruk motywu kwiatowego nie jest w pełni czarne i pod światło jest prześwitujące - w oryginale czerń jest idealnie pokryta, naklejka na podniej części butelki - ma nadruk który schodzi po lekkim zadrapaniu - farba nie jest srebrna ale matowa biała, zatyczka w środku nie ma cyferki - jak w oryginale. Różnic jest cała masa. Pozwoliłam sobie psiknąć podróbką (pomyślałam, że jeśli będzie dobrze trzymać zapach - nie będę się czepiać i pozostawię podróbkę). Niestety nuta zapachowa inna, mdląca, a trwałość- trudno o niej pisać... po niespełna godzinie = nie byłi śladu po użyciu. Postanowiłam napisać do sprzedawcy, napomniałam grzecznie o nieautentyczności towaru, przedstawiłam sugesitie i fakty za tym przemawiające i porposiłam o zwrot pieniędzy. Niestety maile były niemiłe, sprzedawca nie chętny do konwersacji. Nie pomogły moje upomnienia o skierowaniu sprawy do allegro a w ostatecznosci na policję. Sprzedawca stwierdził, ze nie przyjmnie mi towaru tylko dlatego, ze nie podoba mi sie butelka a poza tym zerwałam folię z kartoniku. Zwróciłam więc Panu uwagę, że ja nie zwracam bezpodstawnie toawru - to reklamacja. Nie zgodził się na wcześniejszy zwrot moich pieniędzy - muszę ja najpierw wysłać paczę a on zadecyduje, czy zwróci mi pieniądze za sam perfum a nie za dwukrotne koszty przesyłki. Zmęczona sprawą przystałam na to. Ale coś mnie ruszyło, zaczełam szukać w internecie pomocy. Znalazłam artykuł, w którym specjalista opisuje: po czym poznac podrobione perfumy. Wszystkie wytyczne zgadzały się z moimi. Wysłałam więc link do Pana z zapytaniem: czy nadal twierdzi, że wymyślam? A on na to, że jestem bezczelna a na takich idiotycznych stronkach to mogę sobie poczytać o dodzie ;-) Mój ostatni mail zawierał pytanie: czy nadal uwaza Pan, że sprzedany mi perfum to oryginał? Dostałam odpowiedź jednosłowną: żegnam. Hmm i tak myślę jak dalej postępować, nie odeślę perfum - podróbki bo wątpię, że odzyskam pieniądze... Mimo iz nie moja wina, zostałam nazwana oszustką, bezczelną , czepialską... Proszę o radę: napomnę iż naprawdę nie chodzi mi już o pieniądze *140 zł ale o honor i zasady... Chcę ukarać tego Pana. Proszę o instruktaż postępowania, chce skierować sprawę na policję. Lepiej osobiście, czy pisemnie zgłosić oszustwo ? Do jakiego wydziału kierować list? Pan sprzedawca był na tyle arogancki, że kazał mi jako dowód przesłać ekspertyze laboratoryjną perfum ;-) Czy mam go informować o fakcie zgłoszenia skargi? Proszę o pomoc... liczę na podowiedź... rozczarowana Ada

[Asiuuuuula]

Napisane przez Adriana80

Witam, jestem tu "nowa" i poruszam się po omacku... przejdę do konkretów. Kupiłam ok 10 dni temu na aukcji allegro perfum Giorgio Armani Code- napisane było na aukcji, że towar jest nowy, zapakowany prosto z USA. Nie podejrzewałam, że zostanę oszukana. Po otwarciu zawartości pudełka okazało się, ze niestety ale perfum odbiega wizualnie od oryginału - napomknę iż mam w domu drugie, kończące się opakowanie (zakupione w Londynie w renomowanej perfumerii). Od razu zauważyłam różnice: lekko zmieniony kolor fiolki, szkło z niedociągnięciami - bąbelki powietrza, nadruk główny Giorgio Armani Code - jest kiepskiej jakości i w zmienionej kolorystyce, nadruk motywu kwiatowego nie jest w pełni czarne i pod światło jest prześwitujące - w oryginale czerń jest idealnie pokryta, naklejka na podniej części butelki - ma nadruk który schodzi po lekkim zadrapaniu - farba nie jest srebrna ale matowa biała, zatyczka w środku nie ma cyferki - jak w oryginale. Różnic jest cała masa. Pozwoliłam sobie psiknąć podróbką (pomyślałam, że jeśli będzie dobrze trzymać zapach - nie będę się czepiać i pozostawię podróbkę). Niestety nuta zapachowa inna, mdląca, a trwałość- trudno o niej pisać... po niespełna godzinie = nie byłi śladu po użyciu. Postanowiłam napisać do sprzedawcy, napomniałam grzecznie o nieautentyczności towaru, przedstawiłam sugesitie i fakty za tym przemawiające i porposiłam o zwrot pieniędzy. Niestety maile były niemiłe, sprzedawca nie chętny do konwersacji. Nie pomogły moje upomnienia o skierowaniu sprawy do allegro a w ostatecznosci na policję. Sprzedawca stwierdził, ze nie przyjmnie mi towaru tylko dlatego, ze nie podoba mi sie butelka a poza tym zerwałam folię z kartoniku. Zwróciłam więc Panu uwagę, że ja nie zwracam bezpodstawnie toawru - to reklamacja. Nie zgodził się na wcześniejszy zwrot moich pieniędzy - muszę ja najpierw wysłać paczę a on zadecyduje, czy zwróci mi pieniądze za sam perfum a nie za dwukrotne koszty przesyłki. Zmęczona sprawą przystałam na to. Ale coś mnie ruszyło, zaczełam szukać w internecie pomocy. Znalazłam artykuł, w którym specjalista opisuje: po czym poznac podrobione perfumy. Wszystkie wytyczne zgadzały się z moimi. Wysłałam więc link do Pana z zapytaniem: czy nadal twierdzi, że wymyślam? A on na to, że jestem bezczelna a na takich idiotycznych stronkach to mogę sobie poczytać o dodzie ;-) Mój ostatni mail zawierał pytanie: czy nadal uwaza Pan, że sprzedany mi perfum to oryginał? Dostałam odpowiedź jednosłowną: żegnam. Hmm i tak myślę jak dalej postępować, nie odeślę perfum - podróbki bo wątpię, że odzyskam pieniądze... Mimo iz nie moja wina, zostałam nazwana oszustką, bezczelną , czepialską... Proszę o radę: napomnę iż naprawdę nie chodzi mi już o pieniądze *140 zł ale o honor i zasady... Chcę ukarać tego Pana. Proszę o instruktaż postępowania, chce skierować sprawę na policję. Lepiej osobiście, czy pisemnie zgłosić oszustwo ? Do jakiego wydziału kierować list? Pan sprzedawca był na tyle arogancki, że kazał mi jako dowód przesłać ekspertyze laboratoryjną perfum ;-) Czy mam go informować o fakcie zgłoszenia skargi? Proszę o pomoc... liczę na podowiedź... rozczarowana Ada

Opisz to w skrócie (takiego wypracowania tam nie lubią czytać ) na allegro ---> społeczność ---> Cafe Pomoc, tam Ci szczegółowo i konkretnie odpowiedzą co po kolei masz robić, co masz napisać temu oszustowi, gdzie zgłosić i co ze sobą zabrać na Policję itp.

[malekssandra]

Adriano - przeczytaj ten wątek od początku - we wrześniu zgłaszałam na Policję sprzedawcę perfum i wszystko opisałam właśnie po to, żeby następne osoby miały łatwiej... Na pomoc administracji Allegro nie liczyłabym, ale trzeba zgłosić spór, aby w razie czego móc skorzystać z Programu Ochrony Kupujących. Poza tym uważaj z komentarzem, bo ja napisałam słowo "oszustka" i później sprzedawca straszył mnie pozwem o zniesławienie. Na Policję idź i zgłoś oszustwo na Twoją szkodę. Przygotuj wydruk aukcji, potwierdzenia przelewu, maile ze sprzedawcą; żeby unaocznić różnicę miedzy podróbką a oryginałem, zabierz ze sobą swój poprzedni flakon i tą podróbkę - ewentualnie zdjęcia - Policja może je dołączyć do dokumentacji.
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie.

[siarka40]

Napisane przez malekssandra

Adriano - przeczytaj ten wątek od początku - we wrześniu zgłaszałam na Policję sprzedawcę perfum i wszystko opisałam właśnie po to, żeby następne osoby miały łatwiej... Na pomoc administracji Allegro nie liczyłabym, ale trzeba zgłosić spór, aby w razie czego móc skorzystać z Programu Ochrony Kupujących. Poza tym uważaj z komentarzem, bo ja napisałam słowo "oszustka" i później sprzedawca straszył mnie pozwem o zniesławienie. Na Policję idź i zgłoś oszustwo na Twoją szkodę. Przygotuj wydruk aukcji, potwierdzenia przelewu, maile ze sprzedawcą; żeby unaocznić różnicę miedzy podróbką a oryginałem, zabierz ze sobą swój poprzedni flakon i tą podróbkę - ewentualnie zdjęcia - Policja może je dołączyć do dokumentacji.
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie.

o, tak, w tym watku juz podobne sytuacje byly opisywane - i wskazywano sposoby dzialania
zrob tak, jak radzi Aleksandra

[Aguniella]

Dziewczyny, mam problem. Tym razem nie mnie oszukano ale posądza się mnie o oszustwo. Pozbyłam się niedawno na All używanego przeze mnie Lutensa; za jego oryginalność ręczę głową (zresztą z naszych wspólnych zakupów). I tu pojawia się problem - kupujący sformułował to tak - cytuję : "perfuma jest rozrobiona". I tu jest klops, bo jak mam udowodnić swoje racje? Doradziłam spacer do perfumerii i porównanie zapachu, ale obawiam się, że to taki podejrzliwy "przypadek", który wszędzie węszy podstęp. Mogłabym oczywiście zwrócić mu pieniądze - ale jaką mam gwarancję, że perfumy dotrą do mnie w pierwotnym stanie? Butelka SL jest kompletna - czyli zawiera atomizer i okrągły korek, tak więc moja rzekoma wina jest oczywiście według kupującego przesądzona - łatwo mogłam dokonać przestępstwa.Co radzicie?

[poissonivy]

niech wykona na swój koszt ekspertyzę?

[magda s.]

Napisane przez Aguniella

Dziewczyny, mam problem. Tym razem nie mnie oszukano ale posądza się mnie o oszustwo. Pozbyłam się niedawno na All używanego przeze mnie Lutensa; za jego oryginalność ręczę głową (zresztą z naszych wspólnych zakupów). I tu pojawia się problem - kupujący sformułował to tak - cytuję : "perfuma jest rozrobiona". I tu jest klops, bo jak mam udowodnić swoje racje? Doradziłam spacer do perfumerii i porównanie zapachu, ale obawiam się, że to taki podejrzliwy "przypadek", który wszędzie węszy podstęp. Mogłabym oczywiście zwrócić mu pieniądze - ale jaką mam gwarancję, że perfumy dotrą do mnie w pierwotnym stanie? Butelka SL jest kompletna - czyli zawiera atomizer i okrągły korek, tak więc moja rzekoma wina jest oczywiście według kupującego przesądzona - łatwo mogłam dokonać przestępstwa.Co radzicie?

moze odeslij go do watku wspolnozakupowego, gdzie nabylas perfumy...choc nie wiem czy to bedzie wiarygodne dla takiej 'marudy'...jesli masz ten sam nick, to moze...
(podejrzewam, ze prawdziwym problemem moze byc 'rozczarowanie' samym zapachem, a nie jego oryginalnosc...)

[Aguniella]

A jeżeli rozcieńczy i będzie próbował wyłudzić pieniądze? Nie znam tego kupującego; to moja taka pierwsza nieprzyjemna historia; oczywiście nie licząc pamiętnej wymiany z panną P.
Myślę, że nie przekona go również wiarygodność transakcji wizażowej - nie zarzuca mi przecież nieoryginalności perfum, ale ich - tu cytuję - "rozrobienie ALKOCHOLEM" !!!(pisownia oryg.)

[siarka40]

Napisane przez Aguniella

A jeżeli rozcieńczy i będzie próbował wyłudzić pieniądze?

Aguniello, kiepska sprawa co prawda z opisu tego bym sie nie domyslila (chodzi mi o fragment o kompletnosci butelki), ale rozumiem, ze te flaszke mozna rozkrecic, tak?
jesli tak, to trudno wyczuc czy koles sie nie posunie do rozrobienia tych perfum... niestety, w takiej sytuacji trudno by Ci byloby dowiesc, ze nie sprzedalas rozrobionych - no, chyba, ze ow naciagacz zachowa sie nader nieprofesjonalnie

[Aguniella]

Butelki "lutensowskie" mają okrągły koreczek w momencie kupna i osobny atomizer z korkiem, który "nakręcamy" na flaszkę już przy użytkowaniu; tak więc pole do popisu dla potencjalnych oszustów jest naprawdę duże.