Zapijanie smutków i problemów przez TŻ - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-11, 10:16   #91
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez Buenaestrella Pokaż wiadomość
Może trochę otrzeźwi Cię myśl, że skoro ze sobą sypiacie, w każdej chwili może przytrafić Wam się ciąża. Wyobrażasz sobie małą dziewczynkę która podchodzi do tatusia pochwalić się, że narysowała obrazek a tatuś jej mówi "wyp...."? uśmiechiesz się wtedy i powiesz "chodź, kochanie, tatuś ma zły humor, nie przeszkadzaj tatusiowi"?
brrr!

Moim zdaniem to straszne, że on odzywa się tak do Ciebie to paskudne. Widać gdzieś w domu takie wzorce dostał - i tak będzie, dopóki go tego nie oduczysz jakoś. Ale to, że Ty sobie popłaczesz, on Cię przeprosi i potem wszystko będzie super raczej utwierdzi go w przekonaniu, że nic strasznego się nie stało ;/ Albo postawisz jasną granicę, że nie godzisz się na takie zwracanie się do Ciebie, albo on się tak będzie zwracał do końca życia. Ciebie, waszych dzieci, znajomych, rodziny itp - kto akurat ośmieli się mu stanąć na drodze gdy będzie miał zły humor.
Każdy ma swoje sposoby na radzenie sobie ze stresem, alkohol to faktycznie jeden z tych gorszych. Fajnie o tym porozmawiać z TŻem, ale nie płacząc i z pretensjami, gdy akurat on ma zły humor, tylko wtedy, gdy wszystko jest ok, na spokojnie.

Co do alkoholu, to ciężko powiedzieć, ile go jest, czy to są normalne ilości, czy nie. Na pewno w różnych środowiskach różne ilości są normalne, faktem jest, że faceci w Waszym wieku w większości spotykają się nad alkoholem (kiedyś śmiałam się z tego w rozmowie z kolegą a on powiedział- "jak spotyka się dwóch heteroseksualnych facetów, to gdzie mają iść? na kawę?"). I na pewno kłopotem podstawowym jest to, że nie potraficie się dogadać i ustalić jakiegoś kompromisu, który by wam obojgu odpowiadał - no bo na razie Ty płaczesz, on Cię wyzywa - to nie brzmi jak dialog
On pije więcej od Ciebie i raczej tego nie zmienisz płacząc, tak jak płacząc nie zmusisz go, żeby urósł o dwa centymetry. Jedyne, co Ty możesz, to możesz zdecydować, czy podoba Ci się życie z osobą, która tyle pije i czy uważasz, że to jest normalne i fajne. Na pewno jeśli rozejrzysz się wśród znajomych Twoich rodziców znajdziesz takie małżeństwa, które nawet lampki wina odmówią i takie, którym się nie zdarza przyjść w gości bez całej butelki wina pod pachą. Różnie ludzie żyją, problem polega na tym, żebyście potrafili wybrać to, co jest dobre dla Was obojga.
Dorośli ludzie takie sprawy załatwiają rozmową a nie krzykami i płaczem. Warto, żebyś się zastanowiła, dlaczego Ci przeszkadza, że Twój TŻ pije. Jeśli naprawdę uważasz, że nie panuje nad swoim piciem - płaczem go z nałogu nie wyciągniesz za uszy, skoro on nie widzi problemu, więc czemu nie uciekasz?
Może chodzi nie tylko o troskę o TŻa ale o inne sprawy - na pewno nie jest przyjamnie kłaść się spać koło wstawionego faceta, może masz pretensje, że czasem nie zajmuje się z Tobą tylko siedzi z kolegą nad winem - może pomoże szukanie jakichś kompromisów, np że nie pije w domu, tylko co jakiś czas robicie sobie oboje "wychodne" i każde robi co chce - Ty możesz plotkować z koleżankami, a on, jeśli uważa, że fajnie spotykać się z kolegom nad alkoholem, niech go sobie pije u kolegi, skoro picie w domu Ci przeszkadza?

To, co mi się nasuwa na myśl, to to, czy wy aby na pewno dokładnie przemyśleliście i omówiliście decyzję o wspólnym zamieszkaniu? Mam wrażenie, że Ty po Waszym wspólnym mieszkaniu oczekujesz, że będziecie Tworzyć taką już prawie że rodzinę, a on - że będzie mieszkał z Tobą jak z kumplem, tyle, że będziecie uprawiać seks. Jasne, że łatwo powiedzieć "rzuć go", ale czy z tym mieszkaniem to się trochę nie pośpieszyliście? Widziałaś przecież wcześniej, że on lubi napić się częściej niż Ty i że nie potraficie rozmawiać, może to było trochę za szybko i warto by się zastanowić nad możliwością zrobienia kroku wstecz? Moim zdaniem nie bardzo masz kontrolę nad tym związkiem i trochę dystansu dobrze by Ci zrobiło.
Chciałabym Ci prawdziwe kwiaty przysłać za tego posta. Przynajmniej wirtualnie mogę:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg roze.jpg (22,0 KB, 2 załadowań)
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 19:56   #92
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez Mapetkaa Pokaż wiadomość
Dobrze, że piszecie mi o tym tak dosadnie i wcale nie chcę go bronić, ale nie przesadzajmy z tym alkoholizmem.
Mam problem i to spory. Niesamowicie mi przeszkadza picie alkoholu u niego (i nie pije go jakoś często w dużych ilościach), to ciągłe przeklinanie no i nerwowość... SAM powiedział, że zapisze się do psychologa, jeśli to się powtórzy. Tylko ja już trochę nie mam siły...
Zacznij się w końcu zachowywać jak dorosła osoba i zamiast dziecinnie zaprzeczać wszystkiemu i próbować wmawiać nam że Twój facet nie jest alkoholikiem czy że jest inteligentny zacznij w końcu podawać JAKIEŚ SENSOWNE ARGUMENTY.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 20:28   #93
aneczka828
Raczkowanie
 
Avatar aneczka828
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
Wink Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

[QUOTE=Buenaestrella;24896 973]Może trochę otrzeźwi Cię myśl, że skoro ze sobą sypiacie, w każdej chwili może przytrafić Wam się ciąża. Wyobrażasz sobie małą dziewczynkę która podchodzi do tatusia pochwalić się, że narysowała obrazek a tatuś jej mówi "wyp...."? uśmiechiesz się wtedy i powiesz "chodź, kochanie, tatuś ma zły humor, nie przeszkadzaj tatusiowi"?
brrr!

Racja, pomyśl troszkę przyszłościowo. Masz 21 lat, skoro ze sobą mieszkacie i sypiacie to coś poważnego. Nie lepiej uciąć to teraz?
Byłam w podobnej sytuacji. Tyle, że trochę bardziej wszystko rozumiałam, bo mój ojciec też pił, bił itp
Zaczełam "chodzić" z moim Ł i po jakimś czasie zauwazylam ze lubi sobie popić. W moją 18nastkę upił się do tego stopnia, że chciał wszystkich bić, nawet mojego brata, bo chciał go uspokoić... rozwalił mi całą imprezę, jeszcze udawał że nic się nie stało. Wytrzymałam, zacisnełam mocno zęby i wytrzymałam bo... kochałam go
Postanowiłam warunek... koniec z piciem albo z nami. Obiecał że nie będzie pił.
Puste słowa !!! Nie mineło 2 tyg już dzwonił "wypity"...
Później znów obiecał, znów pił a ja głupia to wszystko znosiłam!!!!
Zostawiałam go na jakieś 2 dni, później wracałam!!
I to był mój wielki błąd! Nauczyłam go że można wszystko dosłownie wszystko !!
Gość nie ma pracy, nawet nie chce mu się szukać o to też go prosiłam, bo przecież jaki jest sens siedzenia w domu albo łażenia z kolegami po mieście. Ale nic z tego, wszystko było ważniejsze... koledzy, alkohol...
Wczoraj powiedziałam sobie DOŚĆ!! i skończyłam z nim na zawsze.
Uwazam że stac mnie na kogoś lepszego. I mam rację... on nawet nie widzi, że zrobił coś złego, zastanawia się wręcz czemu ja go zostawiłam...

Życzę Ci, żebyś zmądrzała w czas z całego serducha!
aneczka828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 20:36   #94
ankaniehanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 87
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Mapetkaa do Ciebie docierają w ogóle jakieś argumenty?
Pomyśl. Jesteś młoda, uczysz się, stać Cię na więcej! Życie nie kończy się na jednym facecie, do tego takim, który ciska w Ciebie przekleństwami. Na prawdę, jest na świecie coś więcej niż upokarzający Cię opryskliwy tyran.
ankaniehanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 20:58   #95
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez aneczka828 Pokaż wiadomość
Postanowiłam warunek... koniec z piciem albo z nami. Obiecał że nie będzie pił.
Puste słowa !!! Nie mineło 2 tyg już dzwonił "wypity"...
Później znów obiecał, znów pił a ja głupia to wszystko znosiłam!!!!
Zostawiałam go na jakieś 2 dni, później wracałam!!
I to był mój wielki błąd! Nauczyłam go że można wszystko dosłownie wszystko !!
Z Twojej strony były również puste słowa. Poza tym dlaczego byłaś z kimś takim tak długo? I co Ty w nim widziałaś?

Cytat:
Napisane przez aneczka828 Pokaż wiadomość

Wczoraj powiedziałam sobie DOŚĆ!! i skończyłam z nim na zawsze.
Uwazam że stac mnie na kogoś lepszego. I mam rację... on nawet nie widzi, że zrobił coś złego, zastanawia się wręcz czemu ja go zostawiłam...

Życzę Ci, żebyś zmądrzała w czas z całego serducha!
Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Sama napisalaś że rzucasz go a potem wracasz do niego. Dlaczego teraz mialoby byc inaczej?
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 21:50   #96
201804171603
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez gramwzielone Pokaż wiadomość
Z Twojej strony były również puste słowa. Poza tym dlaczego byłaś z kimś takim tak długo? I co Ty w nim widziałaś?

Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Sama napisalaś że rzucasz go a potem wracasz do niego. Dlaczego teraz mialoby byc inaczej?
o tym samym pomyślałam mam nadzieję, że teraz jednak będzie inaczej
201804171603 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 21:52   #97
ankaniehanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 87
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez gramwzielone Pokaż wiadomość
Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Sama napisalaś że rzucasz go a potem wracasz do niego. Dlaczego teraz mialoby byc inaczej?
Nie no, daj spokój. Podjęła słuszną decyzję, więc nie mów do niej z przekąsem. Teraz bardziej potrzebne jej wsparcie, aby nie popełniła kolejny raz tego samego błędu, niż wytykanie go.
ankaniehanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-12, 08:53   #98
aneczka828
Raczkowanie
 
Avatar aneczka828
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez gramwzielone Pokaż wiadomość
Z Twojej strony były również puste słowa. Poza tym dlaczego byłaś z kimś takim tak długo? I co Ty w nim widziałaś?

Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Sama napisalaś że rzucasz go a potem wracasz do niego. Dlaczego teraz mialoby byc inaczej?
Nie wiem co w nim widizałam może się o prostu zakochałam, jeśli w ogóle wiesz co to znaczy ;/
Nie będzie inaczej napewno i nie rozumiem Twojej ironii...
aneczka828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 11:00   #99
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez aneczka828 Pokaż wiadomość
Nie wiem co w nim widizałam może się o prostu zakochałam, jeśli w ogóle wiesz co to znaczy ;/
Nie będzie inaczej napewno i nie rozumiem Twojej ironii...
Wiem co to znaczy, ale co to ma do rzeczy

Ale miłość nie wyłącza mózgu ani nie sprawia że myślenie boli. A ja nie pytałam o to co do niego czujesz tylko CO W NIM WIDZIAŁAŚ.

Cytat:
Napisane przez aneczka828 Pokaż wiadomość
Nie będzie inaczej napewno i nie rozumiem Twojej ironii...
To niedobrze że nie rozumiesz.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 12:44   #100
aneczka828
Raczkowanie
 
Avatar aneczka828
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez gramwzielone Pokaż wiadomość
Wiem co to znaczy, ale co to ma do rzeczy

Ale miłość nie wyłącza mózgu ani nie sprawia że myślenie boli. A ja nie pytałam o to co do niego czujesz tylko CO W NIM WIDZIAŁAŚ.

To niedobrze że nie rozumiesz.
hehehe nie wyłącza mózgu? to widzę że jednak nie wiesz co znaczy to wielkie słowo
Pozdrawiam
aneczka828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 14:30   #101
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez aneczka828 Pokaż wiadomość
hehehe nie wyłącza mózgu? to widzę że jednak nie wiesz co znaczy to wielkie słowo
Pozdrawiam
Ech... I o to właśnie mi chodziło... I moja droga to Ty nie wiesz "znaczy to wielkie słowo".

Bo miłość można definiować na wiele sposobów. Że jest to pragnienie dobra drugiej osoby. Że jest to obdarowywanie siebie nawzajem dobrem. Że jest to uczucie dające siłę do życia i motywację do zmiany siebie na lepsze dla tej drugiej osoby. Że to dawanie siebie drugiej osobie nie oczekując niczego w zamian... Że to poczucie bezpieczeństwa przy drugiej osobie, zaufanie, zrozumienie i szczerość.

Ale na pewno NIE otępienie, NIE chorobliwe uzależnienie od kogoś, NIE zaślepienie, NIE odmóżdżenie, NIE cofanie się w rozwoju, Nie zachowywanie się jak bluszcz, NIE desperacja i kurczowe trzymanie sie byle kogo.
A jeśli tak właśnie uważasz, to wybacz, ale nie tylko nie kochałaś ale i Ciebie nikt nie kochał, bo powyższe stanowią jedynie o jakiś zaburzeniach i problemach z psychiką. I dlatego szczerze polecam jakąś terapię.
(Skąd Wy dziewczyny - Autorka i aneczka828 - bierzecie wzorce związków i miłości oraz definicje inteligencji oraz bycia wartościowym człowiekiem? )

Pytałam, co takiego w nim widziałaś bo zanim się w kimś "zakochamy" zwykle coś nam się w tej osobie podoba. I zastanawiałam się co Cię w nim ujęło : to że lubi się nachlać - od razu czujesz nostalgię i tęsknotę za latami dziecinnymi? Czy może nie czujesz się kochana jeśli nie jesteś z kimś kto nie lubi bić innych? A może jest taki yntelygętny jak TŻ Autorki?
Mocno się Ci dziwię bo po tym co przeszłaś powinnaś być uczulona na tego typu facetów bo wiesz z obserwacji i własnego doświadczenia jak wygląda z nimi życie rodzinne i małżeństwo. A Ty nie dośc że byłaś z kimś takim, to mimo rozstań regularnie wracałaś do niego. Dlatego, mimo że mam taką nadzieję i mocno trzymam kciuki za to, nie wierzę że do niego nie wrócisz. Minęły zaledwie 2 dni od rozstania, nadal jesteś pod wpływem tych emocji i może wierzysz w to co piszesz, ale sądzę że gdy Twój pijak przyjdzie do Ciebie przeprosić uwierzysz mu i pobiegniesz w podskokach. Bo przecież tak się kochacie .
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-12, 14:33   #102
201804171603
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

gramwzielone chyba trochę przesadzasz
201804171603 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 14:38   #103
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez akwem Pokaż wiadomość
gramwzielone chyba trochę przesadzasz
Z? Możesz wytłumaczyć?
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 15:10   #104
aneczka828
Raczkowanie
 
Avatar aneczka828
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez gramwzielone Pokaż wiadomość
Ech... I o to właśnie mi chodziło... I moja droga to Ty nie wiesz "znaczy to wielkie słowo".

Bo miłość można definiować na wiele sposobów. Że jest to pragnienie dobra drugiej osoby. Że jest to obdarowywanie siebie nawzajem dobrem. Że jest to uczucie dające siłę do życia i motywację do zmiany siebie na lepsze dla tej drugiej osoby. Że to dawanie siebie drugiej osobie nie oczekując niczego w zamian... Że to poczucie bezpieczeństwa przy drugiej osobie, zaufanie, zrozumienie i szczerość.

Ale na pewno NIE otępienie, NIE chorobliwe uzależnienie od kogoś, NIE zaślepienie, NIE odmóżdżenie, NIE cofanie się w rozwoju, Nie zachowywanie się jak bluszcz, NIE desperacja i kurczowe trzymanie sie byle kogo.
A jeśli tak właśnie uważasz, to wybacz, ale nie tylko nie kochałaś ale i Ciebie nikt nie kochał, bo powyższe stanowią jedynie o jakiś zaburzeniach i problemach z psychiką. I dlatego szczerze polecam jakąś terapię.
(Skąd Wy dziewczyny - Autorka i aneczka828 - bierzecie wzorce związków i miłości oraz definicje inteligencji oraz bycia wartościowym człowiekiem? )

Pytałam, co takiego w nim widziałaś bo zanim się w kimś "zakochamy" zwykle coś nam się w tej osobie podoba. I zastanawiałam się co Cię w nim ujęło : to że lubi się nachlać - od razu czujesz nostalgię i tęsknotę za latami dziecinnymi? Czy może nie czujesz się kochana jeśli nie jesteś z kimś kto nie lubi bić innych? A może jest taki yntelygętny jak TŻ Autorki?
Mocno się Ci dziwię bo po tym co przeszłaś powinnaś być uczulona na tego typu facetów bo wiesz z obserwacji i własnego doświadczenia jak wygląda z nimi życie rodzinne i małżeństwo. A Ty nie dośc że byłaś z kimś takim, to mimo rozstań regularnie wracałaś do niego. Dlatego, mimo że mam taką nadzieję i mocno trzymam kciuki za to, nie wierzę że do niego nie wrócisz. Minęły zaledwie 2 dni od rozstania, nadal jesteś pod wpływem tych emocji i może wierzysz w to co piszesz, ale sądzę że gdy Twój pijak przyjdzie do Ciebie przeprosić uwierzysz mu i pobiegniesz w podskokach. Bo przecież tak się kochacie .
Przesadzasz dziewczyno, przesadzasz i to ostro... Widać Ciebie też ktoś skrzywdził skoro tak "jedziesz" z grubej rury.
Ja byłam z nim szczęśliwa, nie pił codziennie tylko co jakis czas, więc zdarzały się i te "piękne" momenty, a nawet dni.
"Miłość dodaje skrzydeł ale odbiera rozum..."
"Miłość odbiera rozum tym co go posiadają ,a daje tym co go nie mają"
Każdy inaczej postrzega miłość, widać Twoje postrzeganie bardzo różni się od mojego, ale nie musisz mnie od razu krytykować.


Nie pisałam tego posta po to, żebyś mnie oceniała, pisałam go do autorki tematu. Hamuj trochę, bo nie Tobie oceniać moje życie i to co robiłam Sorry no ale przeginasz...
Wiem, że do niego nie wrócę i nigdzie nie pobiegnę w podskokach, dla mnie ważne jest to, że wreszcie się od niego wyzwoliłam, a to czy Ty w to wierzysz, czy nie wybacz ale jest dla mnie mało w tej chwili istotne.
Niepotrzebna mi teraz krytyka, tylko wsparcie. Za które dziękuję... napewno nie Tobie.
aneczka828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 17:08   #105
201804171603
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez gramwzielone Pokaż wiadomość
Ech... I o to właśnie mi chodziło... I moja droga to Ty nie wiesz "znaczy to wielkie słowo".

Bo miłość można definiować na wiele sposobów. Że jest to pragnienie dobra drugiej osoby. Że jest to obdarowywanie siebie nawzajem dobrem. Że jest to uczucie dające siłę do życia i motywację do zmiany siebie na lepsze dla tej drugiej osoby. Że to dawanie siebie drugiej osobie nie oczekując niczego w zamian... Że to poczucie bezpieczeństwa przy drugiej osobie, zaufanie, zrozumienie i szczerość.

Ale na pewno NIE otępienie, NIE chorobliwe uzależnienie od kogoś, NIE zaślepienie, NIE odmóżdżenie, NIE cofanie się w rozwoju, Nie zachowywanie się jak bluszcz, NIE desperacja i kurczowe trzymanie sie byle kogo.
A jeśli tak właśnie uważasz, to wybacz, ale nie tylko nie kochałaś ale i Ciebie nikt nie kochał, bo powyższe stanowią jedynie o jakiś zaburzeniach i problemach z psychiką. I dlatego szczerze polecam jakąś terapię.
(Skąd Wy dziewczyny - Autorka i aneczka828 - bierzecie wzorce związków i miłości oraz definicje inteligencji oraz bycia wartościowym człowiekiem? )

Pytałam, co takiego w nim widziałaś bo zanim się w kimś "zakochamy" zwykle coś nam się w tej osobie podoba. I zastanawiałam się co Cię w nim ujęło : to że lubi się nachlać - od razu czujesz nostalgię i tęsknotę za latami dziecinnymi? Czy może nie czujesz się kochana jeśli nie jesteś z kimś kto nie lubi bić innych? A może jest taki yntelygętny jak TŻ Autorki?
Mocno się Ci dziwię bo po tym co przeszłaś powinnaś być uczulona na tego typu facetów bo wiesz z obserwacji i własnego doświadczenia jak wygląda z nimi życie rodzinne i małżeństwo. A Ty nie dośc że byłaś z kimś takim, to mimo rozstań regularnie wracałaś do niego. Dlatego, mimo że mam taką nadzieję i mocno trzymam kciuki za to, nie wierzę że do niego nie wrócisz. Minęły zaledwie 2 dni od rozstania, nadal jesteś pod wpływem tych emocji i może wierzysz w to co piszesz, ale sądzę że gdy Twój pijak przyjdzie do Ciebie przeprosić uwierzysz mu i pobiegniesz w podskokach. Bo przecież tak się kochacie .
Każdy inaczej odczuwa zakochanie i nie Tobie oceniac czy wie co to znaczy kochac, bo wie. I świadczy o tym chociażby fakt, że była z facetem, który ją poniżał, bo miała nadzieję, że się zmieni. Kobiety, które są w patologicznych związkach często nie potrafią się z nimi rozstac właśnie, dlatego że ich kochają.
Nie jest tak jak piszesz. Jakie odmóżdżenie? Jaka desperacja? Miłośc odbiera rozum i czasem nie potrafimy myślec racjonalnie.
Czasami alkoholizm bądź inne zachowania są dostrzegane już w dalekej fazie związku kiedy nie tak łatwo zerwac.
Ja osobiście nigdy nie byłabym w takim związku, ale wydaje mi się, że jest to uzależnione w dużej mierze od charakteru. Zakochana osoba nie myśli racjonalnie i trzeba to uwzględnic, a nie poniżac tak jak Ty to robisz.
201804171603 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 17:17   #106
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Zakochana osoba nie myśli racjonalnie i trzeba to uwzględnic,
-no kocham, po prostu kocham takie sformułowania. Jeśli chcesz stworzyć dobry, satysfakcjonujący związek TRZEBA także włączyć myślenie, aby eliminować takich popaprańców, no chyba że ma się marzenie schrzanienia życia. Co z tego, że facet się bardzo podoba, miękną kolana, tyle że alkohol., agresja, brak szacunku eliminują go z tego, aby z nim być w dobrym związku. Nigdy nie pisałam się na związki z popaprańcami. I pojąć nie mogą, jak dziewczyna może nie odkochać się w zalanym, bełkoczącym facecie albo takim, który ją wyzywa, bo "się misio zdenerwował".
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 17:32   #107
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
-no kocham, po prostu kocham takie sformułowania. Jeśli chcesz stworzyć dobry, satysfakcjonujący związek TRZEBA także włączyć myślenie, aby eliminować takich popaprańców, no chyba że ma się marzenie schrzanienia życia. Co z tego, że facet się bardzo podoba, miękną kolana, tyle że alkohol., agresja, brak szacunku eliminują go z tego, aby z nim być w dobrym związku. Nigdy nie pisałam się na związki z popaprańcami. I pojąć nie mogą, jak dziewczyna może nie odkochać się w zalanym, bełkoczącym facecie albo takim, który ją wyzywa, bo "się misio zdenerwował".
zgadzam się w 100%
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 17:58   #108
Tapioka
Raczkowanie
 
Avatar Tapioka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 213
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Gramwzielone owszem, pisze ostro i dosadnie, ale nie widzę w jej postach wiele przesady. Naprawdę dziewczyny, nauczcie się odróżniać MIŁOŚĆ i ZAKOCHANIE od WSPÓŁUZALEŻNIENIA i problemów z samooceną!
Dobry chłopak był bo czasami nie pił, nie bił i wtedy było tak cudownie i tak się kochaliśmy?
Ludzie, litości. Współczuję szczerze wszystkim, którym nigdy nie dane było wyrosnąć w rodzinach bez przemocy i alkoholu ale zrozumcie - to, że dostajesz po pysku tylko od czasu do czasu i pije jedynie czasami to nie jest wzorzec, którym należy ilustrować rozważania o miłości. To PATOLOGIA od której należy uciekać!
Ludzie, którzy się kochają szanują się i nie biją. "Dobre dni" zdarzają się 7 dni w tygodniu, a problemy są rozwiązywane dyskusją, a nie alkoholem i przemocą. Koniec, kropka.

Aneczka828, jeśli naprawdę chcesz wsparcia, to dostaniesz je w poradni specjalizującej się we wspieraniu DDA, spotkasz tam również innych ludzi, którzy mają doświadczenia i z domu, i we "wracaniu do misiaczków". Trzymam kciuki, choć podobnie jak gramwzielone obawiam się, że zatoczysz kolejne koło prosto na łono misiaczka, bo przecież on tak kocha, że aż czasami "dobry dzień" mu się zdarzy.
Tapioka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 18:11   #109
aneczka828
Raczkowanie
 
Avatar aneczka828
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
Wink Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez Tapioka Pokaż wiadomość
Gramwzielone owszem, pisze ostro i dosadnie, ale nie widzę w jej postach wiele przesady. Naprawdę dziewczyny, nauczcie się odróżniać MIŁOŚĆ i ZAKOCHANIE od WSPÓŁUZALEŻNIENIA i problemów z samooceną!
Dobry chłopak był bo czasami nie pił, nie bił i wtedy było tak cudownie i tak się kochaliśmy?
Ludzie, litości. Współczuję szczerze wszystkim, którym nigdy nie dane było wyrosnąć w rodzinach bez przemocy i alkoholu ale zrozumcie - to, że dostajesz po pysku tylko od czasu do czasu i pije jedynie czasami to nie jest wzorzec, którym należy ilustrować rozważania o miłości. To PATOLOGIA od której należy uciekać!
Ludzie, którzy się kochają szanują się i nie biją. "Dobre dni" zdarzają się 7 dni w tygodniu, a problemy są rozwiązywane dyskusją, a nie alkoholem i przemocą. Koniec, kropka.

Aneczka828, jeśli naprawdę chcesz wsparcia, to dostaniesz je w poradni specjalizującej się we wspieraniu DDA, spotkasz tam również innych ludzi, którzy mają doświadczenia i z domu, i we "wracaniu do misiaczków". Trzymam kciuki, choć podobnie jak gramwzielone obawiam się, że zatoczysz kolejne koło prosto na łono misiaczka, bo przecież on tak kocha, że aż czasami "dobry dzień" mu się zdarzy.
Mnie nikt nie bił! Myślałam że mu to minie, bo dużo młodych ludzi lubi sobie "wypić".
Poradni? Zartujesz sobie? Sama się wybierz.
Powiedziałam juz nie jestem z nim i nie bede!!!
I nie zycze sobie oceniania!!!
"bo przecież on tak kocha, że aż czasami "dobry dzień" mu się zdarzy"- co to w ogóle miała być za ironia do mnie?! Tych dobrych dni było o wiele więcej niż złych ! Powiedziałabym trochę ostrzej do Ciebie zarówno jak i do Twojej poprzedniczki ale oszczędzę sobie !! Szkoda się wypowiadać!
Dla mnie ważne jest, że się od niego uwolniłam i lepiej późno niż wcale!!!!
A wy z takimi zdolnościami do dołowania ludzi widzę zajdziecie daleko ! Naprawdę! Powodzenia i dziękuję !
Koniec moich wypowiedzi.

Edytowane przez aneczka828
Czas edycji: 2011-02-12 o 18:15
aneczka828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-12, 18:29   #110
Tapioka
Raczkowanie
 
Avatar Tapioka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 213
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez aneczka828 Pokaż wiadomość
Mnie nikt nie bił! Myślałam że mu to minie, bo dużo młodych ludzi lubi sobie "wypić".
Poradni? Zartujesz sobie? Sama się wybierz.
Powiedziałam juz nie jestem z nim i nie bede!!!
I nie zycze sobie oceniania!!!
"bo przecież on tak kocha, że aż czasami "dobry dzień" mu się zdarzy"- co to w ogóle miała być za ironia do mnie?! Tych dobrych dni było o wiele więcej niż złych ! Powiedziałabym trochę ostrzej do Ciebie zarówno jak i do Twojej poprzedniczki ale oszczędzę sobie !! Szkoda się wypowiadać!
Dla mnie ważne jest, że się od niego uwolniłam i lepiej późno niż wcale!!!!
A wy z takimi zdolnościami do dołowania ludzi widzę zajdziecie daleko ! Naprawdę! Powodzenia i dziękuję !
Koniec moich wypowiedzi.
Ja też Ci aneczko828 życzę powodzenia. Można się tylko cieszyć, że są tak bezkrytyczne osoby na świecie.
Tapioka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-15, 14:59   #111
Mapetkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Widzę, że podczas mojej nieobecności dużo się wydarzyło.
Mój TŻ bardzo się pilnuje, nawet jak się zdenerwuje to za chwilę przeprasza i widać, że się hamuje. Jeśli chodzi o alkohol to niestety od czasu do czasu z kolegami.
Wydaje mi się, że bardzo bym przesadzała jakbym mu CAŁKOWICIE zabroniła alkoholu...
Mapetkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-15, 16:15   #112
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Mój TŻ bardzo się pilnuje, nawet jak się zdenerwuje to za chwilę przeprasza i widać, że się hamuje.
- napisz to samo zdanie za rok, wtedy będzie miało sens.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-15, 19:08   #113
vanniaa
Zadomowienie
 
Avatar vanniaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
A jeśli ktoś dużo ogólnie przeklina? To chyba go nie przekreśla.
owszem, przekresla.
do autorki: radze spojrzec na te pozycje: http://www.dobreksiazki.pl/b2408-kob...-za-bardzo.htm.
i uciekac
vanniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:02.