2011-02-11, 10:16 | #91 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
|
|
2011-02-11, 19:56 | #92 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
|
|
2011-02-11, 20:28 | #93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
[QUOTE=Buenaestrella;24896 973]Może trochę otrzeźwi Cię myśl, że skoro ze sobą sypiacie, w każdej chwili może przytrafić Wam się ciąża. Wyobrażasz sobie małą dziewczynkę która podchodzi do tatusia pochwalić się, że narysowała obrazek a tatuś jej mówi "wyp...."? uśmiechiesz się wtedy i powiesz "chodź, kochanie, tatuś ma zły humor, nie przeszkadzaj tatusiowi"?
brrr! Racja, pomyśl troszkę przyszłościowo. Masz 21 lat, skoro ze sobą mieszkacie i sypiacie to coś poważnego. Nie lepiej uciąć to teraz? Byłam w podobnej sytuacji. Tyle, że trochę bardziej wszystko rozumiałam, bo mój ojciec też pił, bił itp Zaczełam "chodzić" z moim Ł i po jakimś czasie zauwazylam ze lubi sobie popić. W moją 18nastkę upił się do tego stopnia, że chciał wszystkich bić, nawet mojego brata, bo chciał go uspokoić... rozwalił mi całą imprezę, jeszcze udawał że nic się nie stało. Wytrzymałam, zacisnełam mocno zęby i wytrzymałam bo... kochałam go Postanowiłam warunek... koniec z piciem albo z nami. Obiecał że nie będzie pił. Puste słowa !!! Nie mineło 2 tyg już dzwonił "wypity"... Później znów obiecał, znów pił a ja głupia to wszystko znosiłam!!!! Zostawiałam go na jakieś 2 dni, później wracałam!! I to był mój wielki błąd! Nauczyłam go że można wszystko dosłownie wszystko !! Gość nie ma pracy, nawet nie chce mu się szukać o to też go prosiłam, bo przecież jaki jest sens siedzenia w domu albo łażenia z kolegami po mieście. Ale nic z tego, wszystko było ważniejsze... koledzy, alkohol... Wczoraj powiedziałam sobie DOŚĆ!! i skończyłam z nim na zawsze. Uwazam że stac mnie na kogoś lepszego. I mam rację... on nawet nie widzi, że zrobił coś złego, zastanawia się wręcz czemu ja go zostawiłam... Życzę Ci, żebyś zmądrzała w czas z całego serducha! |
2011-02-11, 20:36 | #94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 87
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Mapetkaa do Ciebie docierają w ogóle jakieś argumenty?
Pomyśl. Jesteś młoda, uczysz się, stać Cię na więcej! Życie nie kończy się na jednym facecie, do tego takim, który ciska w Ciebie przekleństwami. Na prawdę, jest na świecie coś więcej niż upokarzający Cię opryskliwy tyran. |
2011-02-11, 20:58 | #95 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Sama napisalaś że rzucasz go a potem wracasz do niego. Dlaczego teraz mialoby byc inaczej? |
|
2011-02-11, 21:50 | #96 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
o tym samym pomyślałam mam nadzieję, że teraz jednak będzie inaczej
|
2011-02-11, 21:52 | #97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 87
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Nie no, daj spokój. Podjęła słuszną decyzję, więc nie mów do niej z przekąsem. Teraz bardziej potrzebne jej wsparcie, aby nie popełniła kolejny raz tego samego błędu, niż wytykanie go.
|
2011-02-12, 08:53 | #98 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Nie będzie inaczej napewno i nie rozumiem Twojej ironii... |
|
2011-02-12, 11:00 | #99 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Ale miłość nie wyłącza mózgu ani nie sprawia że myślenie boli. A ja nie pytałam o to co do niego czujesz tylko CO W NIM WIDZIAŁAŚ. To niedobrze że nie rozumiesz. |
|
2011-02-12, 12:44 | #100 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Pozdrawiam |
|
2011-02-12, 14:30 | #101 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Bo miłość można definiować na wiele sposobów. Że jest to pragnienie dobra drugiej osoby. Że jest to obdarowywanie siebie nawzajem dobrem. Że jest to uczucie dające siłę do życia i motywację do zmiany siebie na lepsze dla tej drugiej osoby. Że to dawanie siebie drugiej osobie nie oczekując niczego w zamian... Że to poczucie bezpieczeństwa przy drugiej osobie, zaufanie, zrozumienie i szczerość. Ale na pewno NIE otępienie, NIE chorobliwe uzależnienie od kogoś, NIE zaślepienie, NIE odmóżdżenie, NIE cofanie się w rozwoju, Nie zachowywanie się jak bluszcz, NIE desperacja i kurczowe trzymanie sie byle kogo. A jeśli tak właśnie uważasz, to wybacz, ale nie tylko nie kochałaś ale i Ciebie nikt nie kochał, bo powyższe stanowią jedynie o jakiś zaburzeniach i problemach z psychiką. I dlatego szczerze polecam jakąś terapię. (Skąd Wy dziewczyny - Autorka i aneczka828 - bierzecie wzorce związków i miłości oraz definicje inteligencji oraz bycia wartościowym człowiekiem? ) Pytałam, co takiego w nim widziałaś bo zanim się w kimś "zakochamy" zwykle coś nam się w tej osobie podoba. I zastanawiałam się co Cię w nim ujęło : to że lubi się nachlać - od razu czujesz nostalgię i tęsknotę za latami dziecinnymi? Czy może nie czujesz się kochana jeśli nie jesteś z kimś kto nie lubi bić innych? A może jest taki yntelygętny jak TŻ Autorki? Mocno się Ci dziwię bo po tym co przeszłaś powinnaś być uczulona na tego typu facetów bo wiesz z obserwacji i własnego doświadczenia jak wygląda z nimi życie rodzinne i małżeństwo. A Ty nie dośc że byłaś z kimś takim, to mimo rozstań regularnie wracałaś do niego. Dlatego, mimo że mam taką nadzieję i mocno trzymam kciuki za to, nie wierzę że do niego nie wrócisz. Minęły zaledwie 2 dni od rozstania, nadal jesteś pod wpływem tych emocji i może wierzysz w to co piszesz, ale sądzę że gdy Twój pijak przyjdzie do Ciebie przeprosić uwierzysz mu i pobiegniesz w podskokach. Bo przecież tak się kochacie . |
|
2011-02-12, 14:33 | #102 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
gramwzielone chyba trochę przesadzasz
|
2011-02-12, 14:38 | #103 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
|
2011-02-12, 15:10 | #104 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Ja byłam z nim szczęśliwa, nie pił codziennie tylko co jakis czas, więc zdarzały się i te "piękne" momenty, a nawet dni. "Miłość dodaje skrzydeł ale odbiera rozum..." "Miłość odbiera rozum tym co go posiadają ,a daje tym co go nie mają" Każdy inaczej postrzega miłość, widać Twoje postrzeganie bardzo różni się od mojego, ale nie musisz mnie od razu krytykować. Nie pisałam tego posta po to, żebyś mnie oceniała, pisałam go do autorki tematu. Hamuj trochę, bo nie Tobie oceniać moje życie i to co robiłam Sorry no ale przeginasz... Wiem, że do niego nie wrócę i nigdzie nie pobiegnę w podskokach, dla mnie ważne jest to, że wreszcie się od niego wyzwoliłam, a to czy Ty w to wierzysz, czy nie wybacz ale jest dla mnie mało w tej chwili istotne. Niepotrzebna mi teraz krytyka, tylko wsparcie. Za które dziękuję... napewno nie Tobie. |
|
2011-02-12, 17:08 | #105 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Nie jest tak jak piszesz. Jakie odmóżdżenie? Jaka desperacja? Miłośc odbiera rozum i czasem nie potrafimy myślec racjonalnie. Czasami alkoholizm bądź inne zachowania są dostrzegane już w dalekej fazie związku kiedy nie tak łatwo zerwac. Ja osobiście nigdy nie byłabym w takim związku, ale wydaje mi się, że jest to uzależnione w dużej mierze od charakteru. Zakochana osoba nie myśli racjonalnie i trzeba to uwzględnic, a nie poniżac tak jak Ty to robisz. |
|
2011-02-12, 17:17 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
|
|
2011-02-12, 17:32 | #107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-02-12, 17:58 | #108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 213
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Gramwzielone owszem, pisze ostro i dosadnie, ale nie widzę w jej postach wiele przesady. Naprawdę dziewczyny, nauczcie się odróżniać MIŁOŚĆ i ZAKOCHANIE od WSPÓŁUZALEŻNIENIA i problemów z samooceną!
Dobry chłopak był bo czasami nie pił, nie bił i wtedy było tak cudownie i tak się kochaliśmy? Ludzie, litości. Współczuję szczerze wszystkim, którym nigdy nie dane było wyrosnąć w rodzinach bez przemocy i alkoholu ale zrozumcie - to, że dostajesz po pysku tylko od czasu do czasu i pije jedynie czasami to nie jest wzorzec, którym należy ilustrować rozważania o miłości. To PATOLOGIA od której należy uciekać! Ludzie, którzy się kochają szanują się i nie biją. "Dobre dni" zdarzają się 7 dni w tygodniu, a problemy są rozwiązywane dyskusją, a nie alkoholem i przemocą. Koniec, kropka. Aneczka828, jeśli naprawdę chcesz wsparcia, to dostaniesz je w poradni specjalizującej się we wspieraniu DDA, spotkasz tam również innych ludzi, którzy mają doświadczenia i z domu, i we "wracaniu do misiaczków". Trzymam kciuki, choć podobnie jak gramwzielone obawiam się, że zatoczysz kolejne koło prosto na łono misiaczka, bo przecież on tak kocha, że aż czasami "dobry dzień" mu się zdarzy. |
2011-02-12, 18:11 | #109 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
Poradni? Zartujesz sobie? Sama się wybierz. Powiedziałam juz nie jestem z nim i nie bede!!! I nie zycze sobie oceniania!!! "bo przecież on tak kocha, że aż czasami "dobry dzień" mu się zdarzy"- co to w ogóle miała być za ironia do mnie?! Tych dobrych dni było o wiele więcej niż złych ! Powiedziałabym trochę ostrzej do Ciebie zarówno jak i do Twojej poprzedniczki ale oszczędzę sobie !! Szkoda się wypowiadać! Dla mnie ważne jest, że się od niego uwolniłam i lepiej późno niż wcale!!!! A wy z takimi zdolnościami do dołowania ludzi widzę zajdziecie daleko ! Naprawdę! Powodzenia i dziękuję ! Koniec moich wypowiedzi. Edytowane przez aneczka828 Czas edycji: 2011-02-12 o 18:15 |
|
2011-02-12, 18:29 | #110 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 213
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
|
|
2011-02-15, 14:59 | #111 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Widzę, że podczas mojej nieobecności dużo się wydarzyło.
Mój TŻ bardzo się pilnuje, nawet jak się zdenerwuje to za chwilę przeprasza i widać, że się hamuje. Jeśli chodzi o alkohol to niestety od czasu do czasu z kolegami. Wydaje mi się, że bardzo bym przesadzała jakbym mu CAŁKOWICIE zabroniła alkoholu... |
2011-02-15, 16:15 | #112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
Cytat:
|
|
2011-02-15, 19:08 | #113 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Zapijanie smutków i problemów przez TŻ
owszem, przekresla.
do autorki: radze spojrzec na te pozycje: http://www.dobreksiazki.pl/b2408-kob...-za-bardzo.htm. i uciekac |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:02.