co sądzicie o biciu dzieci? - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-13, 10:57   #241
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19265856]No biciem przecież nie Niech się spóźni, a ty nie usprawiedliwiaj absolutnie. Mało tego, chybabym napisała stosowną notatkę do wychowawcy Czasem to, co dziecko usłyszy z ust wychowawcy bardziej trafi, niż gadanie rodzica.[/QUOTE]

Nawet by mi się nie chciało. Po trzech latach tłumaczenia mam dosyć, siadam przy komputerze i się wyżalam na wizażu. Bo przecież tłumaczeniem da się wszystko rozwiązać. Nie da się .
Zastanawiam się, jak Wam się to udaje.

Wieczorem tak samo:
kolacja, kąpiel, porządki, do 21 czytam bajki
tylko ten rytuał powtarza się raz na dwa tygodnie, częściej się nie zmobilizują
a potem płacz bo mama bajki nie przeczytała
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 11:15   #242
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Nie, Olu, konsekwencją od początku.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 11:22   #243
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19262942]ośmiolatek o 7.40 powinien wyjść do szkoły
godz. 7.48
w spodniach, koszulce, bez skarpetek kręci się po domu
co robić ?
mówić, mówić, pokazywać zegarek, nastawiać budzik, krzyczeć, tłumaczyć czy wystawić na schody ?
7.51
mama, gdzie jest moja kurtka ? wczoraj tutaj była
(i cały czas tam jest, stoi pod kurtką i jej nie widzi)

jak tłumaczyć ?
problem jest od trzech lat[/QUOTE]Sam chodzi do tej szkoły? Nie odprowadzasz? Dlaczego jest nie ubrany? Nie mówisz mu odpowiednio wcześniej, ze powinien już być ubrany o tej porze? Reagujesz dopiero jak się spóźnia? Za czym kręci się po domu? (być może gdyby wcześniej wstawał zdążałby wszystko zrobić).

Może taka sytuacja ma miejsce bo nie kontrolujesz go odpowiednio jeśli chodzi o jego ramy czasowe, w sensie, że nie napominasz? A może on robi ci specjalnie na złość w ten sposób?

To takie pytania bo może się uda coś wymyślić i zaradzić

Ja jestem osobą, która ma problemy z punktualnością i wiem mniej więcej co doradzić, co zrobić, aby się szybciej zbierać i nadążać Może znajdę sposób na twoje dziecko?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-05-13 o 11:24
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 12:57   #244
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19268300]Nie, Olu, konsekwencją od początku.[/QUOTE]

Racja.
Nie dziwię sie olencjo, że czasem wychodzisz z siebie, ale konsekwentne wychowywanie dzieci pod tym względem daje rezultat... po latach. Nie znam dziecka, które załapuje takie rzeczy od początku. Za moimi musiałam chodzić (a za młodszym czasem do tej pory chodzę) i gadac do znudzenia: spakuj się (wieczorem), przygotuj sobie ciuchy na jutro, sprawdz czy masz bilet miesięczny, przypomnij sobie co masz zabrać do szkoły itd. Przecież nawet nawyk mycia zębów nie birze się z niczego innego jak tylko z wielokrotnego gadania: umyj zęby. I pilnowania, żeby dziecko to zrobiło. Musisz konsekwentnie przypominac i pilnować, żeby dziecko zrobiło to co zrobić.

U moich dzieci sprawdziło się codzienne przypominanie o praktycznej każdej czynnosci, dopilnowanie tego, żeby to zrobiły!
Przypominać i pilnować żeby np. wieczorem się spakował, naszykował wszytsko, rano też pilnować. Jak zobaczysz, że sam zaczyna załapywać o co chodzi, to powoli odpuszczać.
U mnie starsze dziecko funcjonuje całkowicie bez nadzoru, u młodszego jeszcze trzeba przypomniać, pilnowac niekórych rzeczy. A jest starsza od Twojego.
Takie wyrabianie nawyków trwa lata. Ale za to potem jest spokój.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-05-13 o 13:00
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 13:15   #245
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

gdyby wstawał . ... aaa

pierwszy budzik dzwoni o 6.45,
następny o 6. 55 i potem co 10 min.
budzę raz, budzę drugi i mi się odechciewa ...
przez 20 min ubiera jedną skarpetkę, .... siedzi i gapi się na nią

ubrania przygotowane:
koszulka ta co wczoraj, jeansy w szafce, tornister przy drzwiach,
śniadanie na stole (płatki ekspresowe)

nie mogę za nim chodzić bo do obsługi jest jeszcze przedszkolak i niemowlak
a to chyba już przesada, żeby karmić ośmiolatka


cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 15:40   #246
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

No ale moment - zrobiłabym terapię szokową. Budzik ustawiłabym na 5:30 Nie wstało? Ok, ściągam kołdrę i zabieram ze sobą. Nie wstaje dalej - rozumiem, że w nosie wsio ma, to nie budzę dalej co chwilę (bo dziecko widzi, że może spać, bo mamunia i tak będzie budziła), a potem = naprawdę nie usprawiedliwiam dziecka w szkole. Nie i koniec. Będzie miał spóźnienie, nieobecność - niech poniesie konsekwencje marudzenia rano.

Brutalne? Pewnie tak.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 16:18   #247
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Szajba ....
co to konsekwencje dla pierwszoklasisty ?
inne dzieci tez sie spoznaja, a Sabina ma wiecej spoznien

o 5.30 mi sie nie chce wstawać, o nie
jak nie muszę to nie wstaje
jeszcze tego brakowało, żeby każdy o 6 jeść wołał

tylko o dziwo on się nie spoznia, wczoraj przypadkiem spotkałam wychowawcę
zdarzy dobiec, buty zmienić, szafkę zamknąć
ale co się nawściekam to moje

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2010-05-13 o 16:25
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-13, 16:25   #248
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

A mnie się wydaje, że dla pierwszaka za wcześnie jeszcze na taką terapię szokową. No przecież on dopiero co zaczął miec te jakies obowiązki szkolne, nie znam dziecka, które tak od razu wstaje, coś tam robi tak jak trzeba. Każde na poczatku musi dojrzeć do pewnych spraw.
Może moje dzieci sa jakies opóźnione, ale one zaczęły być odpowiedzialne i kapować o co chodzi tak około końcówki drugiej klasy a i to przecież nie tak do końca.
Olencjo, ja wiem, że to wyprowadza z równowagi ale tak jak napisałas trzeba: cierpliwości. To dziecko dopiero zaczyna, dajmy mu dojśc do wszytskiego w swoi tempie, nawet jeśli dla nas to katorga.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 17:35   #249
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

A nie, ja założyłam, że 8latek to już 2 klasa A że końcówka roku, to w ciągu 2 lat pewne konsekwencje można wyrobić

A skoro się nie spóźnia - to właściwie o co się w domu nerwisz? Że powolny jest? No widać jest Tak samo jak wielu dorosłych, są różne temperamenty...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 18:10   #250
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19278760]A nie, ja założyłam, że 8latek to już 2 klasa A że końcówka roku, to w ciągu 2 lat pewne konsekwencje można wyrobić

A skoro się nie spóźnia - to właściwie o co się w domu nerwisz? Że powolny jest? No widać jest Tak samo jak wielu dorosłych, są różne temperamenty...[/QUOTE]

U mnie 8latek to nawet trzecia klasa (A końcówka roku szkolnego jest dopiero w lipcu )
Ale mnie mniej chodzi o wiek a własnie o to jak długo dziecko ma te okreslone obowiązki. Czy miało czas jakos się z nimi oswoić a dzeicko się przecież dłuzej oswaja niż dorosły. Tym bardziej, że pójście do szkoły generuje mu wiele rzeczy do zapamiętania, do zrobienia. Bo to i trzeba pamiętać że lekcje trzeba odrobić, spakować się, pamietać trzeba o tych patyczkach nieszczęsnych itd. To duzo dla dziecka.


Co do patyczków. Kiedy byłam kiedyś w Polsce to obudził mnie rano sms o treści: Mateusz nie nosi patyczków W zadumie polazłam do siostry i pytam o co może chodzić, kto to jest Mateusz i co to za szyfr z tymi patyczkami
Dopiero mnie objasniła, że panie nauczycielki porozumiewają się z rodzicami poprzez smsy, pewnie pani Mateusza pomyliła numery i mnie uszczęśliwiła wiadomością o patyczkach

__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 18:14   #251
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?



Ja dzieci patyczkami nie katowałam, mieliśmy w klasie
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-13, 19:10   #252
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19278760]A nie, ja założyłam, że 8latek to już 2 klasa A że końcówka roku, to w ciągu 2 lat pewne konsekwencje można wyrobić

A skoro się nie spóźnia - to właściwie o co się w domu nerwisz? Że powolny jest? No widać jest Tak samo jak wielu dorosłych, są różne temperamenty...[/QUOTE]

Ja jestem praktycznie sama z całą trójką. Pewne rzeczy muszą być zrobione w odpowiednim czasie bo inaczej wszyscy na siebie wpadniemy w łazience czy przedpokoju. Przetestowaliśmy z W. drogę do szkoły i czas na zmianę butów, optimum wyszło 7.40 i tego się trzymamy. W lipcu skończy 8 lat.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 21:22   #253
ajsza
Raczkowanie
 
Avatar ajsza
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 111
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Witam
Zastanawia mnie ostatnio taka kwestia, dlaczego kiedyś było inaczej w szkołach dzieci miały szacunek do nauczycieli nie było czegoś takiego jak dzisiaj aż mi się włosy jeżą na głowie na myśl o tym że za pare lat moje dziecko pójdzie do szkoły gdzie będzie się obracało w gronie dzieci wychowywanych bezstresowo. Kiedyś były używane kary cielesne i społeczeństwo było wychowywane w jakimś rygorze a teraz ciągłe gadanie że nie można dać dziecku klapsa ja nie mówię o katowaniu tylko o zwykłym klapsie w tyłek Ludzie zejdźcie na ziemię i zajmujcie się patologią i takimi sprawami jak katowanie dzieci a nie zwykłymi klapsami które tylko dobrze wplywają na wychowanie. w Szwecji za klapsa rodzice idą do więzienia Mam nadzieję żedo naszego kraju to nie dojdzie
__________________
ajsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 21:55   #254
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez ajsza Pokaż wiadomość
Witam
Zastanawia mnie ostatnio taka kwestia, dlaczego kiedyś było inaczej w szkołach dzieci miały szacunek do nauczycieli nie było czegoś takiego jak dzisiaj aż mi się włosy jeżą na głowie na myśl o tym że za pare lat moje dziecko pójdzie do szkoły gdzie będzie się obracało w gronie dzieci wychowywanych bezstresowo. Kiedyś były używane kary cielesne i społeczeństwo było wychowywane w jakimś rygorze a teraz ciągłe gadanie że nie można dać dziecku klapsa ja nie mówię o katowaniu tylko o zwykłym klapsie w tyłek Ludzie zejdźcie na ziemię i zajmujcie się patologią i takimi sprawami jak katowanie dzieci a nie zwykłymi klapsami które tylko dobrze wplywają na wychowanie. w Szwecji za klapsa rodzice idą do więzienia Mam nadzieję żedo naszego kraju to nie dojdzie
Chciałabyś dostac klapsa od osoby silniejszej od ciebie? Albo od szefa?
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 22:15   #255
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Chciałabyś dostac klapsa od osoby silniejszej od ciebie? Albo od szefa?
A jak zapomnisz kupić chleb lub zaczniesz się spierać z mężem to ci da klapa? Można tu podstawić wiele różnych sytuacji. Poza tym klaps tylko wzmaga agresję i strach zamiast budzić szacunek. Uderzyć jest łatwo, wytłumaczyć to już wyższa szkoła jazdy na którą niektórych nie stać. Mnie nikt nigdy nie uderzył nawet przysłowiowym kwiatkiem i jakoś mam szacunek do ludzi, z tego co widzę większy niż ci, których w dzieciństwie bito. A wiem których znajomych "lano" gdyż jestem gorącą orędowniczką wychowywania bez przemocy, rozmawiałam wiele razy z przyjaciółmi na ten temat.

Poza tym Ajsza nie rozumiem jakim cudem dla ciebie wychowanie jest równe biciu w pupsko za karę?
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 23:44   #256
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez ajsza Pokaż wiadomość
Witam
Zastanawia mnie ostatnio taka kwestia, dlaczego kiedyś było inaczej w szkołach dzieci miały szacunek do nauczycieli nie było czegoś takiego jak dzisiaj aż mi się włosy jeżą na głowie na myśl o tym że za pare lat moje dziecko pójdzie do szkoły gdzie będzie się obracało w gronie dzieci wychowywanych bezstresowo. Kiedyś były używane kary cielesne i społeczeństwo było wychowywane w jakimś rygorze a teraz ciągłe gadanie że nie można dać dziecku klapsa ja nie mówię o katowaniu tylko o zwykłym klapsie w tyłek Ludzie zejdźcie na ziemię i zajmujcie się patologią i takimi sprawami jak katowanie dzieci a nie zwykłymi klapsami które tylko dobrze wplywają na wychowanie. w Szwecji za klapsa rodzice idą do więzienia Mam nadzieję żedo naszego kraju to nie dojdzie
Do tych nauczycieli co bili, rozumiem? Z opowiadan moich rodziców wiem, że nie miały szacunku. Śmiertelnie się bały. Ja tam widzę różnicę.
Z rodzicami niestety jest podobnie, choć w grę wchodzi bezwarunkowa miłość i przywiązanie i problem nie konczy sie wraz z dzwonkiem.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-05-14 o 08:54
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 07:46   #257
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19271717]gdyby wstawał . ... aaa

pierwszy budzik dzwoni o 6.45,
następny o 6. 55 i potem co 10 min.
budzę raz, budzę drugi i mi się odechciewa ...
przez 20 min ubiera jedną skarpetkę, .... siedzi i gapi się na nią[/QUOTE] Ja też tak lubię wstawać na raty - całe życie tak robię Nie widzę innego sposobu jak tylko konsekwentnie mówić co 3-4 minuty wstawaj. Mój mąż tak ze mną robi i to działa - muszę wstać, bo nawet jak bym chciała spać to się nie da, gdy ktoś np. spycha cię z łóżka, zabiera ci kołdrę albo po prostu non stop do ciebie gada o wstawaniu

Może na twojego synka to też podziała?

Nie jestem za "terapią szokową" o jakiej pisała Szaja. Są pewne typy charakteru, które "tak mają". Do szkoły zasypiałam praktycznie przez cały życie - szkołę podstawową, średnią, zajęcia na studiach (obecnie studiuję podyplomowo i również zdarza mi się zaspać). Ja tego nie potrafię zmienić, mimo, że bym chciała. Może twoje dziecko też tego nie potrafi i może zawsze takie będzie. Ale można mu pomóc nad tym trochę zapanować - w taki sposób, w jaki napisałam.

Cytat:
ubrania przygotowane:
koszulka ta co wczoraj, jeansy w szafce, tornister przy drzwiach,
śniadanie na stole (płatki ekspresowe)

nie mogę za nim chodzić bo do obsługi jest jeszcze przedszkolak i niemowlak
a to chyba już przesada, żeby karmić ośmiolatka


cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości
Rozumiem, że nie jesteś w stanie chodzić za nim dosłownie i sprawdzać co robi jeśli masz jeszcze 2 innych dzieci pod opieką. Ale możesz do niego mówić. Wbrew pozorom gadanie to bardzo skuteczna broń . Gadaj bez przerwy czyli co kilka chwil pytaj w zależności od czynności dziecka:
Ubrałeś się już? Jak słyszysz "nie" to np. zapytaj za 1-2 min. Ubrałeś się już? Ubrałeś się już?
Zjadłeś? Zjadłeś? Zjadłeś?

Jesteś gotowy do wyjścia? itd.

Uwierz, że to odniesie skutek. Skoro działa na mnie - dorosłą osobę, do tego świadomą, że jest to pewien rodzaj "wybiegu" i manipulacji to myślę, że zadziała na nieświadome tego jeszcze dziecko.

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19276796]Szajba ....
co to konsekwencje dla pierwszoklasisty ?
inne dzieci tez sie spoznaja, a Sabina ma wiecej spoznien[/QUOTE]Przede wszystkim tłumaczenie, że inne dzieci ponoszą konsekwencje za swoje postępowanie. Ja bym dziecku powiedziała wprost "Sabina to się może nawet zesikać na środku klasy w majtki ale ty nie możesz". Po prostu na głupie argumenty odpowiadaj równie głupimi ale negującymi Jak dziecko zaczyna "bo ona może" to odpowiedź jest prosta "jak będziesz Sabiną to tez będziesz mógł, na razie jesteś Krzysiem i nie możesz" Ja wiem, że taki argument do niego nie przemówi, ale w ten sposób pokazujesz, że jego argument do ciebie też nie przemawia. Oczywiście w wolnej chwili (ale nie koniecznie rano w pośpiechu) poświęć czas na pogadanie z dzieckiem na temat "jak myśli, dlaczego nie wolno się spóźniać", przedstaw mu to jako brak szacunku dla kogoś, kto na niego czeka i wielką przykrość dla tej osoby, uświadom, że to oznaka lekceważenie, zapytaj jak by się czuł gdyby czekał na kogoś kto się spóźnia itd. Myślę, że wiesz jak to powiedzieć

(Właśnie jestem od kilku dni w trakcie pisania szkolenia o rozwiązywania konfliktów i skutecznej komunikacji )

Cytat:
o 5.30 mi sie nie chce wstawać, o nie
jak nie muszę to nie wstaje
jeszcze tego brakowało, żeby każdy o 6 jeść wołał

tylko o dziwo on się nie spoznia, wczoraj przypadkiem spotkałam wychowawcę
zdarzy dobiec, buty zmienić, szafkę zamknąć
ale co się nawściekam to moje
Może jest typem "zrobię wszystko na ostatnią chwilę"? W tej sytuacji po prostu musisz się poświęcić i wstać trochę wcześniej żeby go obudzić. Czasem nawet 10-15 minut może zrobić ogromną różnicę. Może też jest problem w tym, że dziecko zbyt późno chodzi spać, w efekcie jest niewyspane i stąd taki kłopot z obudzeniem się? Ja np. jak zbyt późno się położę to wprawdzie wstanę rano o odpowiedniej porze, ale wszystko robię dużo wolniej niż zazwyczaj i w efekcie zużywam więcej czasu na te same czynności.

--------------------------------
Są wg mnie 2 typy spóźnialskich:
1. Tacy co mają za mało czasu i dlatego nie zdążają.
2. Tacy co mają za dużo czasu i w efekcie tego robią wszystko na tyle powoli, że nie zdążają.

Ja jestem typem mieszanym - jak wstanę zbyt wcześnie to też się spóźnię bo np. zacznę robić pranie albo odkurzać, w efekcie tego nie zdążę np. ubrać się na czas Jeśli wstanę zbyt późno to wiadomo - też nie zdążę

Mam nadzieję, że ci to jakoś pomoże
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-05-14 o 07:51
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 08:51   #258
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Zgadzam się z Klarissą, ja właściwie stosuję/stosowałąm wszytskie te metody które ona tu opisała. Moje dzieci róznią się usposobieniem i charakterami. Syn był "powolny" i w tym tkwił problem, do niego trafiało gadanie własnie i ciągłe: teraz druga skarpeta, ubrałeś spodnie, zjadłeś, jedz, jedz itd. Tez nie zawsze mogłam stać przy nim, bo było młodsze dzeicko ale co chwilę "głosem" kontrolowałam na jakim etapie ubierania, jedzenia, mycia jest.
Córka to typ pt. robię wszytsko na raz i na ostaią chwilę, z nią sprawdza sie metoda: podział pracy, czyli wieczorami: spakuj się, bo rano nie zdążysz, naszykuj sobie ciuchy, żebys rano nie ganiała. Czyli pilnowanie "podziału pracy", zeby rano nie robiła wszytskiego.

Co do spania tez sie zgadzam, moje dzieci, (nawet ten starszy) o 22.00 gaszą światło, teraz to sami się pilnuja i ja nawet nie przypominam. Tak jest od poniedziałku do piątku, weekendy mnie nie interesują, chociaż młodsza i tak chodzi spać dość wczesnie, sama z siebie Syn najczęsciej w soboty nie spi wcale, bo imprezuje
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 10:16   #259
ajsza
Raczkowanie
 
Avatar ajsza
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 111
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Chciałabyś dostac klapsa od osoby silniejszej od ciebie? Albo od szefa?
Hehe dobre pewnie że bym nie chciała

Ja nie bede dawała klapsa mojemu dziecku bo zostane posądzona o katowanie albo Bóg jeden wie o co. Uważam że z dziećmi trzeba rozmawiać i tłumaczyć ale co z tego jak za chwile robi to samo.
Podam przykład

Znajoma jest psychologiem dziecięcym
Jej syn ma około 10 lat została wezwana do szkoły bo mlody coś narozrabiał nie pierwszy raz Nauczycielki nie mogły sobie z nim dać radę i doradziły Jej żeby poszła z Synem do Psychologa dziecięcego może on coś pomoże hehe jak to usłyszałam że sami psycholodzy nie potrafią sobie dać rady z dzieckiem tymi rozmowami to ,mie to rozśmieszyło.
Już sama nie wiem jak to jest z tym wychowaniem chyba trzeba poświęcać dziecku dużo czasu uczyć kultury dobrego wychowania.

jeszcze jedno
Nie znoszę tego jak małe dzieci 2 i więcej lat przeklinają a rodzice się z tego strasznie śmieją po prostu ciśnienie mi się podnośi
__________________
ajsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-14, 10:37   #260
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Jeszcze mi tak przyszło do głowy w kwestii opanowywania dziecka - lepszą o stokroć i skuteczniejszą od bicia wg mnie metodą jest pokazywanie niewłaściwości reakcji (ja to wypróbowałam na kilkorgu dzieci, nie wiem czy zadziała na wszystkie).

Taki przykład:
Moja bratanica jest dzieckiem, które krzykiem i płaczem stara się na innych wymuszać to, czego chce. Większość ludzi jej ulega - bo wrzeszczy, tupie nogami, zanosi się płaczem itd. Kiedy dostaje upragnioną rzecz natychmiast przestaje, tak jakby jej płacz nigdy nie miał miejsca - stąd łatwo się domyśleć, że ten płacz jest symulowany (nawet jeśli łzy lecą jak grochy). Taka sytuacja wśród dzieci jest bardzo częsta. Im więcej razy dorośli ulegają tym częściej dziecko sięga po taką metodę.

Moja reakcja wygląda tak:
Na pierwszy krzyk kręcę głową i powtarzam spokojnie "nie możesz tego dostać/zrobić" itd. Nie tłumaczę dlaczego - wrzeszczące dziecko i tak nie słucha tłumaczeń. Potem proszę aby przestała krzyczeć to zrobimy coś innego w zamian, czasem proszę kilka razy - zazwyczaj to nie zadziała. Wtedy staję na wprost niej i pokazuję jej jak się zachowuje - mówię "właśnie tak się teraz zachowujesz" i parodiuję ją. We wszystkich przypadkach do tej pory (próbowałam tego na kilkorgu dzieciaków) dzieci niemal natychmiast przestają wrzeszczeć. Po pierwsze - zaskoczone moją reakcją inną niż większości dorosłych (dzieci oczekują krzyku, klapsa lub efektu swojego darcia a dostają coś innego), po drugie nikt nie lubi być "małpowany", to denerwujące prawda? Dzieci też tego nie lubią

--------------------
Bo w tej sytuacji dać klapsa dziecku to nie tylko pójście na łatwiznę ale murowany dalszy ryk i brak wychowawczego efektu. Szczególnie gdy zdarza się matka niekonsekwentna, która czasem na takie darcie da klapsa, a czasem ulegnie zachciance dziecka.

Oczywiście to nie jest metoda na malutkie dzieci, raczej na takie od 2 lat w górę. Chociaż testowałam na 1,5 dziewczynce i też bez trudu zrozumiała o co chodzi, ba nawet potem sparodiowała parę razy mnie
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-05-14 o 10:39
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 14:58   #261
MONIKA1850
Zakorzenienie
 
Avatar MONIKA1850
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Brusy
Wiadomości: 7 214
GG do MONIKA1850 Send a message via Skype™ to MONIKA1850
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Jeszcze mi tak przyszło do głowy w kwestii opanowywania dziecka - lepszą o stokroć i skuteczniejszą od bicia wg mnie metodą jest pokazywanie niewłaściwości reakcji (ja to wypróbowałam na kilkorgu dzieci, nie wiem czy zadziała na wszystkie).

Taki przykład:
Moja bratanica jest dzieckiem, które krzykiem i płaczem stara się na innych wymuszać to, czego chce. Większość ludzi jej ulega - bo wrzeszczy, tupie nogami, zanosi się płaczem itd. Kiedy dostaje upragnioną rzecz natychmiast przestaje, tak jakby jej płacz nigdy nie miał miejsca - stąd łatwo się domyśleć, że ten płacz jest symulowany (nawet jeśli łzy lecą jak grochy). Taka sytuacja wśród dzieci jest bardzo częsta. Im więcej razy dorośli ulegają tym częściej dziecko sięga po taką metodę.

Moja reakcja wygląda tak:
Na pierwszy krzyk kręcę głową i powtarzam spokojnie "nie możesz tego dostać/zrobić" itd. Nie tłumaczę dlaczego - wrzeszczące dziecko i tak nie słucha tłumaczeń. Potem proszę aby przestała krzyczeć to zrobimy coś innego w zamian, czasem proszę kilka razy - zazwyczaj to nie zadziała. Wtedy staję na wprost niej i pokazuję jej jak się zachowuje - mówię "właśnie tak się teraz zachowujesz" i parodiuję ją. We wszystkich przypadkach do tej pory (próbowałam tego na kilkorgu dzieciaków) dzieci niemal natychmiast przestają wrzeszczeć. Po pierwsze - zaskoczone moją reakcją inną niż większości dorosłych (dzieci oczekują krzyku, klapsa lub efektu swojego darcia a dostają coś innego), po drugie nikt nie lubi być "małpowany", to denerwujące prawda? Dzieci też tego nie lubią

--------------------
Bo w tej sytuacji dać klapsa dziecku to nie tylko pójście na łatwiznę ale murowany dalszy ryk i brak wychowawczego efektu. Szczególnie gdy zdarza się matka niekonsekwentna, która czasem na takie darcie da klapsa, a czasem ulegnie zachciance dziecka.

Oczywiście to nie jest metoda na malutkie dzieci, raczej na takie od 2 lat w górę. Chociaż testowałam na 1,5 dziewczynce i też bez trudu zrozumiała o co chodzi, ba nawet potem sparodiowała parę razy mnie

Genialne-mysle że to ułatwi życie kilku rodzicom
Ja dziekuje Bogu że moje dzieci nie zachowuja sie w ten sposobbo chyba bym nie wyrobiłabo zabieram je ze soba zawsze na zakupy i nieraz musza cierpliwie łazic po sklepie zwłaszcza jak są to jakies wieksze zakupy,owszem sa sytuacje ze chca cos co zupelnie sie nie przyda ale atakow histerii ani wrzaskow na srodku sklepu i tłumu gapiów dotychczas udało mi sie uniknąćale gdyby coś takiego miało sie wydarzyc to chetnie skorzystam z twojej rady klarissaz najstrasza corka to mam spokoj -ma 11lat i w glowie pstro ale zachowac sie potrafi nawet jak czegos jej nie pozwalam to widze ze ma zal ale jakos panuje nad emocjami chociaz nie powiem ze nie zdarza sie jej chlapnąć drzwiami

Edytowane przez MONIKA1850
Czas edycji: 2010-05-14 o 15:01
MONIKA1850 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 10:00   #262
stateczko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łańcut
Wiadomości: 86
GG do stateczko
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Odświerzę trochę ten wątek. Uważam, że mamy które piszą ,że dają dziecku jednego klapsa i się uspokaja grubo przesadzają. Ja poszłam kiedyś za radą starszego pokolenia w mojej rodzinie i dałam Kubie pare razy klapsa. Po jednym nie było żadnej reakcji z jego strony. Oprócz tego że płakał nadal robił to za co dostał klapsa. Przez parę dni próbowałam tej metody, ale za każdym razem płakałam i gorzej to działało na mnie niż na dziecko. Nigdy więcej go nie uderze, ta metoda wcale nie działa. ale ponieważ sama dałam parę klapsów to nie uwierzę że dziecko po jednym klapsie się uspokaja.
__________________
CELE
1. Przeprowadzka
2. Praca
3. Prawo jazdy
4. Rozwód
5. Szkoła
6. Ciąża
stateczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 10:16   #263
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez stateczko Pokaż wiadomość
ale ponieważ sama dałam parę klapsów to nie uwierzę że dziecko po jednym klapsie się uspokaja.
Pewnie, że się nie uspokaja. Jest (jeśli już) przestraszone, zdezorientowane i zawstydzone- i jest wtedy na chwilę cicho.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-08-01 o 11:21
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 21:47   #264
hands and feet
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez Beataboni Pokaż wiadomość
Pisalam o klapsie dla niemowlaka. Przetlumaczysz kilkumiesiecznemu dziecku, ktore nie rozumie Twojego jezyka, ze ma Cie nie gryzc? Ten klaps nie mial bolec tylko dac do zrozumienia.
Ale co dac do zrozumienia? Przeciez dziecko nie gryzie bo jest zle na matke, chce jej dokuczyc, gryzie bo je swedza dziasla, bo ma zeby i uczy sie ich uzywac. Sadzisz ze dziecko zlapie jakis zwiazek przyczynowo-skutkowy miedzy ugryzieniem i klapsem?

Moze 7 latek po kilku klapsach przestanie babci podwedzac kase, ale 14 latek odwinie sie matce i tyle bedzie widziala. Pytanie dlaczego 7 latek kase podprowadza? I to sytuacja sie powtarza. Problem gdzies jest i nie zostal rozwiazany, tylko "zaklapsowany". Wyplynie w koncu i byc moze juz sie klapsem zalatwic nie da. Co jest w tym innego niz utrzymanie w ryzach strachem przed bolem/upokorzeniem itp? Jakie zrozumienie sytuacji przez dziecko za tym idzie?


Ja dzieci nie bije. Tlumacze, kaze ponosic konsekwencje wybrykow i buntow, wiedza, ze jesli cos mowie, to zartow nie ma i jakos mam swiete dzieci, mala szatanska trojka, z ktora wszedzie moge pojsc i wszystko zrobic. Ale kosztuje mnie to troche, i cierpliwosci i wyrozumialosci i konsekwencji, bo czasem ukaranie ich uderza i we mnie, Trudno.

Nas rodzice bili. Ja siedzialam cicho, z rodzicami nie dyskutowalam, a jak wymiotlam z domu, to kontakty ledwo utrzymuje - trudno miec emocjonalna wiez z kims, kto strachem przed laniem kieruje twoim zyciem. Moj brat szybko sie bicia przestal bac, buntowal sie i klamal, rozrabial, swoje dorosle zycie tez skaszanil, bo nigdy nie nauczyl sie ze wybryki oznaczaja konsekwencje, najwyzej lanie i po sprawie - w doroslym zyciu sie juz tak nie da.

Wychowanie dzieci to trudna sztuka, latajace rece psuja efekty.
hands and feet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 08:46   #265
stateczko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łańcut
Wiadomości: 86
GG do stateczko
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

dokładnie, zbicie 7 latka nic nie rozwiązuje. Bo on dalej nie rozumie że nie wolno kraść i może teraz nie będzie kradł bo się boi lania, ale kiedyś przestanie się bać i zrobi to znowu
__________________
CELE
1. Przeprowadzka
2. Praca
3. Prawo jazdy
4. Rozwód
5. Szkoła
6. Ciąża
stateczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 09:56   #266
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Moja 7-letnia córka tak miala: obudzić ją do pzredszkola, to prawdziwy wyczyn. Po pierwsze: chodzic wcześniej spać. Jak nie chce, to usilnie starac sie, aby dziecko zasneło. Usypiacze: bajki na dobranoc, etc.
Jeśli widziałam, że cieżko się wstaje: wcześniej ją budziłam. Siedziałam i budziłam, co 2-3 minuty - do skutku. Hałasowałam w jej pokoju.
Teraz wstaje za pierwszym razem.

I tak jak luba napisala; tzreba przypominać, czy wszystko przygoptowane, sprawdzać, nic na ostatnia chwilę.

I konsekwentnie - codziennie konsekwentnie (choc czasem bardzo ciezko).

Nigdy nie uderzyłam swojego dziecka i nigdy bym tego nie zrobiła. Zdarzyło mi się ją raz szarpnąć z nerwów, bardzo tego do dzisiaj żałuję.
Załóżmy, ze 2-letnie dziecko ma ok. metra wzrostu. Ja jestem od niego o połowę lub wiecej wieksza. A teraz wyobraźcie sobie, ze ja - ze swoimi 1,54 wzrostu, mam się mierzyć z kims, kto jest ode mnei 1,5 raza wiekszy. Czyli ma ok. 2,2 m. Fajnie by było dostać klapsa od takiej osoby? Nie. To jest wystarczajacy dowód na to, aby ie bić dzieci. Dorośli mają wystarczajacą pzrewagę fizyczną nad dziecmi, to wystarczy, aby wzbudzic respekt i strach.

NIE WOLNO BIC DZIECI.


Do tych, co bija swoje dzieci (tj. dają klapsy, dla mnie to to samo): meza/partnera też okłądasz, kiedy postąpi nie tak, jak ty sobie tego zyczysz? On też cie bije?

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2010-08-02 o 09:58
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-03, 09:28   #267
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Hm... tak czytam i sobie myśle pierwsza sprawa, mnie wychowywała mama , czasami lubiałam coś porozrabiać i fakt mama dużo ze mną rozmawiała, tłumaczyła itp. Czasmi ochrzan dostałam, a i czasmi klapsa i powiem wam że klapsików źle nie wspominam , czasmi poczułam czasmi nie ale po klapsie unikałam już takiego zachowania za jakie mi się należało , a najgorzej wspominam jak się mama na mnie się darła to wtedy na mnie agresywnie działało . Do tej pory tak mam że jak ktoś podniesie na mnie głos to się krew we mnie burzy.

Druga sprawa, narzekacie na wychowanie starodawne, naszych babć itd... Może i kiedyś wychowanie było rygorystyczne , że dzieci czuły respekt przed dorosłymi i miały do nich szacunek , a teraz .... Idzie gówniarz ulicą i strach się spojrzeć na niego , kiedyś to było nie dopomyślenia a teraz bo dostanie kare na tv , bo mama pogdera trochę .... Ja też nie jestem za katowaniem ale od klapsa jeszcze nikt nie umarł. A od szefa raczej klapsa nie dostane bo on nie jest moją matką ani wychowawcą i mnie nie wychowuje .
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-04, 09:53   #268
stateczko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łańcut
Wiadomości: 86
GG do stateczko
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Paula194 dzieci nie rodzą się ze skłonnością do agresywnych zachowań. Jeśli ich tego nikt nie nauczy to same nie staną się degeneratami. Jeśli będziesz dziecko karać i nagradzać konsekwentnie, jeśli będziesz mu poświęcać czas i rozmawiać z nim to nie wyrośnie na człowieka na którego strach spojrzeć na ulicy, to nie jest możliwe. a ja wiem z doświadczenia, że kara jest skuteczniejsza niż klaps. klaps zaszkodził wielu dzieciom. Nie każdy jest taki jak Ty, każdy ma inną osobowość. Poza tym skoro uważasz że jeśli wychowujesz to możesz bić to jestem ciekawa czy pani w przedszkolu pozwoliłabyś bić swoje dziecko? albo opiekunce? przecież one też w pewnym stopniu wychowują Twoje dziecko
__________________
CELE
1. Przeprowadzka
2. Praca
3. Prawo jazdy
4. Rozwód
5. Szkoła
6. Ciąża
stateczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-04, 13:09   #269
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

Cytat:
Napisane przez stateczko Pokaż wiadomość
Paula194 dzieci nie rodzą się ze skłonnością do agresywnych zachowań. Jeśli ich tego nikt nie nauczy to same nie staną się degeneratami. Jeśli będziesz dziecko karać i nagradzać konsekwentnie, jeśli będziesz mu poświęcać czas i rozmawiać z nim to nie wyrośnie na człowieka na którego strach spojrzeć na ulicy, to nie jest możliwe. a ja wiem z doświadczenia, że kara jest skuteczniejsza niż klaps. klaps zaszkodził wielu dzieciom. Nie każdy jest taki jak Ty, każdy ma inną osobowość. Poza tym skoro uważasz że jeśli wychowujesz to możesz bić to jestem ciekawa czy pani w przedszkolu pozwoliłabyś bić swoje dziecko? albo opiekunce? przecież one też w pewnym stopniu wychowują Twoje dziecko
Nie chodzi mi tu o bicie dziecka , o żadne katowanie broń Boże... jak słysze w tv o rodzicach którzy znęcają się nad dziećmi to mnie aż skręca... ale jeżeli dziecko zasłuży na klapsa a tłumaczenie nie pomaga , szczerze mówiąc nie wiem już co jest lepsze, teraz w szkole nauczyciele boją się dzieci, rodzice często też już nie mają wpływu na swoje dzieci ( od 13 lat się zaczynają jakieś bunty, które z pokolenia na pokolenie jest przechodzone coraz gorzej) to czym to jest spowodowane ??? Kiedyś to były sporadyczne przypadki a teraz jest to na porządku dziennym. Bicie jest złe to wiadome. Klapsy i dyscyplina też są złe, a wychowanie 21 wieku moim zdaniem idą w odwrotynym kierunku więc co zrobić żeby dzieci były zdyscyplinowane i żeby nie wyrastały z nich wandale itd... Może to wina tego że dzieci teraz mają wszystko co chcą ...
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-05, 06:37   #270
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2114260 6]Nie chodzi mi tu o bicie dziecka , o żadne katowanie broń Boże... jak słysze w tv o rodzicach którzy znęcają się nad dziećmi to mnie aż skręca... ale jeżeli dziecko zasłuży na klapsa a tłumaczenie nie pomaga , szczerze mówiąc nie wiem już co jest lepsze, teraz w szkole nauczyciele boją się dzieci, rodzice często też już nie mają wpływu na swoje dzieci ( od 13 lat się zaczynają jakieś bunty, które z pokolenia na pokolenie jest przechodzone coraz gorzej) to czym to jest spowodowane ??? Kiedyś to były sporadyczne przypadki a teraz jest to na porządku dziennym. Bicie jest złe to wiadome. Klapsy i dyscyplina też są złe, a wychowanie 21 wieku moim zdaniem idą w odwrotynym kierunku więc co zrobić żeby dzieci były zdyscyplinowane i żeby nie wyrastały z nich wandale itd... Może to wina tego że dzieci teraz mają wszystko co chcą ...[/QUOTE]

jak odróznić bicie od klapsa?
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:13.